Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Justyna M.

jest tu jakas staraczka o tej porze?

Polecane posty

A miałam jeszcze zapytać: malolepsza_kiedy byłaś pierwszy raz u okulisty?? nie pediatra nie skierowal z małym do żadnego okulisty :-( Aisza__dobrze, że z bioderkami wszystko oki, ja byłam z małym na bioderkach jakieś 3 tygodnie temu i powiedziała mi, że ma słabo rowinięte i kazała przyjść po 10 tygodniach i oczywiście kazała mi wkłądac dodatkową pieluchę, ty też wkładałaś?? Bo ja wkładam mu tylko na noc, bo tak w dzień to mi go szkoda tak męczyć, ale nie wiem czy dobrze robię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam🖐️ Mężatka--------odpowiem w imieniu Aiszy,ona nie wkładała Bartusiowi dodatkowej pieluchy tylko stara sie układać mu nóżki na tzw.żabkę.A teraz ja ci dam rade jezeli lekarz zalecił zakładać dodatkowa pieluche to rób to ,wiem co mówie bo z Aisza przechodziłam piekło,ona przez prawie 4 miesiace miała założony \"koszlik\"z rozwarciem na 25 cm.i uwierz mi dzieci tego aparatu nie tolerują .Nie myśl ze cie strasza nie do tego dążę ale chce ci powiedziec zebyś małemu jednak zakładała tę pieluche.Jeszcze jedno Aisza to nosiła bo stwierdzono u niej DYSPLAZJE LEWEGO STAWU BIODROWEGO.LEWY STAW BIODROWY NIE MIAŁA W PEŁNI WYKSZTAŁCONY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jessica1111
jestem.... czytammm i piszę JESSICA1111

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejo!! bylismy dzisiaj na szczepieniu ale ja biore te szczepionki platne wiec zaplacilam 125zl (INFANRIX+Hib) i malego tylko raz kluli a i tak mi go bylo szkoda :( pytalam lekarke i powiedziala ze od poczatku listopada moge dawac juz Gerberki takze juz nie moge sie doczekac :) kubek niekapek Bartus bardzo dobrze toleruje i bez problemu umie z niego pic :):):):) takze teraz tylko z kubka bedziemy dawac picie :) jeste dzisiaj troche marudny no ale po szczepieniu to norma... kupki sa takie luzne nadal lae juz rzadziej robi - od wczoraj jeszzce nie zrobil tylko baczki puszcza :P lekarka powiedziala ze teraz moze robic takie kupki :) wiec jest oki :)moj maly teraz coraz czesciej noc przesypia tzn jak nakarmie o 22 lub 23 to spi do 5 do 6 roznie a dla mnie to juz przespana noc :) takze nie ma zle :) M jeszcze min 1,5 tyg bedzie miec gips :( szwy jeszce nie sciagniete bo sie rana nie zrosla w piatek beda decydowac co z tym zrobic i znowu bedzie miec kapiel w antybiotyku tak jak dzisiaj...no zobaczymy jak to sie potoczy... TELESFORKA wiem ze mnie to moze latwo pisac ale nie zalamuj sie bo jak sie poddasz to bedzie jeszcze ciezej...a tak to jeszcze troszke i mam nadzieje ze sama bedziesz wozki wybierac :) SURFITKA widzisz kazda baba inna :P:P ja znowu nie lubie tych skretnych kol chyba jakas staromodna jestem:P:P no ale o to chodzi bo jakby kazdemu podobalo sie to samo to nie byloby frajdy z wybierania :) BETTY wiesz ja strasznie balam sie przytulania po porodzie nie wiedzialam jak to bedzie :P ale ze ja strachliwa jestem i balam sie drugiej ciazy to zostawilismy sobie przytulanko na czas az zaczelam brac tabsy , M tyle wytrzymal to tydzien go juz nie zbawil:P:P:P:P a z tym slubem to fajnie :) i dobrze ze ksiadz sie nie czepial:P MALOLEPSZA glowa do gory pewnie to falszywy alarm ale zawsze warto to sprawdzic ... MILLA no to czekamy do piatku i trzymamy kciuki :):):):) mam nadzieje tylko ze ktos nam \"doniesie\" ze urodzilas :):):) MEZATKA u mnie pierwsza @ to wlasnie bardziej jak plamienie ciagle tylko wkladki zamiast podpasek nosilam ...dopiero nastepna jak juz zaczelam tabsy brac to byla porzadna...jezeli chodzi o bioderka to nie wkladalam dodatkowej pieluchy ale mam taki odruch ze jak lezy na brzuszku to mu nogi podkurczam \"na zabke\" a jak lezy na mnie to tak samo robie i on juz sam tak w nosidelku nozki trzyma bo sie tak nauczyl i to jest bardzo dobrze-robilam tak bo sie balam ze bedzie miec dysplazje tak jak ja mialam... JAGODY dla mnie jednym z fajnych aspektow ciazy byl duzy biust:P:P przed ciaza mialam B jak karmilam to sie w C nie miescialm a teraz zostal mi duzo wiekszy (wbrew pozorom:P) po ciazy takze kupuje 75C ale te mniejsze C a nie te bardzo duze...mimo ze nie karmie to biust tylko troche zmalal :):):):) u mnie akurat to pozytywne:P boje sie tylko ze teraz jak cwicze to nie tylko z brzuszka strace kg ale tez z piersi:(:(:( ooo Nelcia ci juz odpisala:):):):) dla niewymienonych babolek 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JAGODY dopiero teraz sparwdzilam poczte : wygladasz uroczo kochana:):):) sliczny brzuchale :) az sie lezka w oku kreci niedawno jeszzce tez z moja pilka chodzilam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EJ JA NIC NIE DOSTALAM! :( PRZEZIEBBILAM SIE OD M . A JA CZEKAM NA @ I TEZ ZACZYNAM COS ROBIC Z TYM ALBO TABSY ALBO SPIRALKA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jagoda--------właśnie sprawdziłam poczte,wyglądasz super,brzusio już ładnie widać a ty wyglądasz ślicznie.Refleks masz dobry wiec poprzestane tylko na upomnieniu :P:P,Nie zapominaj o babci:D:D buziaki👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jagody, brzuchalek fajny i jakos tak skojarzylam z Aisza - tez miala taki podobny ksztaltem - sliczny i ksztaltny :D Jak na 20 tc to malawy ten twoj brzusio. Ale w sumie ja tez nie mialam a wywalilo tak mocniej dopiero po 30 tc. No i patrzac na ciebie jednak przekornie obstaje przy tym ze to jednak mezczyzna rosnie ci pod sercem - przeslicznie wygladasz. Jednak baby to urode zabieraja :P Aisza, no swiat musi byc roznorodny. Nina jeszcze nie pila z kubka niekapka, bo jeszcze nie kupilam. Nie mialam czasu. Ale w weekend kupie. Na razie wcina z lyzeczki kaszke bananowa az sie uszy trzesa :) Mezatka, ja wkladalam przezornie Ninie na noc druga pieluszke, mimo, ze wszystko z bioderkami bylo u niej oki. Tak mi doradzila mama, ze to nie zaszkodzi. Co do @ to pierwsza rzeczywiscie byla jakas dziwna - dluzsza - trwala okolo 7-8 dni, ale nie taka obfita bardzo jak ostatnia, czyli druga. Ta ostatnia to koszmar jakis, prawie tak silno jak w pierwsze dni po porodzie :( A teraz biore juz tabsy i mam nadzieje, ze nastepna bedzie juz lepsiejsza. A tak wogole to jestem nawet zadowolona z tych tabsow, cera sie poprawila, schudlam kilogram i w miere dobrze sie czuje. Tylko libido slabe..ale to raczej z przemeczenia :o Malolepsza, mam nadzieje, ze to nic powaznego z tym oczkiem. Daj znac. Betty, ciesze sie ze mala ladnie ci rosnie i wszystko z nia Ok :) Justyna, masz w Londynie supernianie?? Na jakim programie to wogole idzie? A Adrian to moze wyrosnie z lobuzowania ;) Dzis widzialam reklame rozmow w toku o takich malych dzieciach. I mialy byc trojaczki roczne co sie ciagle bija ;) I rada - przeczekac jeszcze kilka miesiecy..tylko jak? ;) Milla, moze jednak nie urodzisz jeszcze? Trzymam kciuki by Macius byl cierpliwy. Fasolka, Agnes, a wy juz na dniach..no no ale zlecialo. Powodzenia dziewczyny, szybkich latwych porodow. Telesforka, martunia - trzymam kciuki wiadomo za co...przede wszystkim nie dziurawe lapki ;) Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki, Całą noc nie spałam , było mi strasznie gorąco i bardzo odczuwałam obrzęki nóg i rąk...nie spałam całą noc. Jak wstałam to na wkładce miałam dużo brązowej galaretki..i nadal schodzi. Jestem wystraszona i szykuję się pewnie dzień pełen wrażeń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NO TAK TERAZ TO JUZ MAM PEWNOSC ZE O MNIE ZAPOMINACIE... NIE DOSTALAM NAWET JEDNEGO ZDJECIA ... :( :( NO TO JUZ MAMY GRAJKA NA IMPREZE MASZ ZNAJOMY POGRYWA NA WESELACH I TD I POWIEDZIAL NAM 600 ZL TYLKO NIE MAM POMYSLU NA KAMERZYSTE-PRZYDAL BY SIE JAKIS ZNAJOMY Z KAMERA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie coś moja tepmpka wcale nie wzrasta dziś 36,7. śluz od rana jakby go nie było, aj sama już nie wiem, chyba skoczę po testy owulacyjne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Jagódka---ja tez sadzę (zreszta od początku tak było), że ty chłopca bedziesz miała :) Aisza i reszta - cieszę ze że naisałyście o tych bioderkach i pieluszkach i układaniu nózek na zabkę, bo ja za nic nie wiedziałam że to tak trzeba, ......może jakby moja rodzinka bliżej była to by mnie mama albo babcia uświadomiły - a tak to tylko polegam na waszym doświadczeniu...dzieki 🌻 piszcie o wszystkim - ja sie tu ucze od was :) Betty---ty i te twoje pomysły :( - co do wesela - my własnie poszukujemy dekoratora na sale i do koscioła, mam n oku jednego takiego - podoba mi sie jak robi dekoracje - i cenowo też w miarę - przynajmniej w porównaniu z tutejsza dekoratorkska konkurencją...w przyszłym tyg. mamy spotkanie z jeszcze innym dekoratorem i dopiero podejme decyzje jak zobacze co ten ostatni mi zaproponuje - choc ja wizje mam swoja i chce zeby sie dostosowali - oni owszem sie dostosuja wszyscy - wiec w sumie tylko rola ceny tu odgrywa pierwsze skrzypce w podjeciu decyzji ... no cóz tak to jest - ......kamerzystę akurat mam znajomego co fimę swoja prowadzi wiec udało mi sie załatwic z nim cene jeszcze z przed roku za nasze wesele (900zł) - w tym roku bierze juz od ludzi 1000 - a od stycznia bedzie brał 1100 zł, więc dobrze miec 200 zł w kieszeni chocby na kamerzyście i miec swiadomosc ze i tak bedzie pełen profesjonalizm :) - orkiestra drozej i to dużo mnie kosztuje - bo aż 2600 zł. ale jak wysłuchałąm demówek tych zespołów stad to normalnie załamke miałam, jak ludzie za taką chałę płacą przecietnie około 2000 zł. - to ja sie nie miaałm nad czym zastanawia i zamówiłam swój znajomy zespól - a przeciez od zespołu wszystyko zalezy - jak muzyka extra to sie ludzie bawią i mniej potem krytyki spływa na inne aspekty - chciaz mnie akurat krytyka zwisa koło nosa...ale jak pomyslałam ze mam płacic za chałture taka kase to juz wole dodac te 600 zł i miec cos co wiem ze mnie nie zawiedzie -tym bardziej ze to jednya orkiestra o której wiem na 100% że nie ruszaja alkoholu podaczas pracy :) a ni to co pozostali...tak że orliestre sciagam z odległosci ponad 90 km ode mnie :) - nie ma to jak kobiece życzenie :P - zreszta kamerzysta tez nie lepiej bo 80 km stad --- ale co sie nie robi dla tego jedynego dnia :) - ma byc pięknie i tak zebym miała pewnosc ze nikt z obsługi nie zawiedzie moich oczekiwań.... dzis rano były u nas przytulanki :) - nie wiem czy to juniora rusza w jakiś sposób - wiem za to, że seniora bardzo rusza :P haha Surfii---no nniby lada dzień - fakt ze mineło jak z bicza strzelił - ale teraz to czekanie strasznie sie wlecze - tym bardziej ze jak czytam że u Milli naszej już sie tak mocno sprawy porodowe poruszyły....a u mnie nic...:( ani czopa, ani wód, ani jakichś konkretnych skurczy :( Milla----normalnie ci zazdroszczę kobieto !! bedzie dobrze - wierze w ciebie i dasz sobie świetnie radę ....pomyśl o Maciuniu !! --byc moze juz jutro spojrzysz w jego piękne oczka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć kobietki na początek zapraszam..... http://www.24cukiernia.pl/zdjecia/KREMOWKA.jpg http://www.caffeprego.pl/duze_zdjecie.php?id=405 (mam dzisiaj 9rocznice ślubu) dawno nie zaglądałam, ale ten czas leci, mały ma już 6kg i 9tyg za nami!!! szok!!! mężatka ja wczoraj zaczęłam krwawić, jak narazie to bardzo słabo ale brzuch mnie bolał jak na @ więc to pewno ona :P biorę anty od ponad tygodnia i widzisz też coś tam mi leci ;) a karmie jeszcze piersią i mimo wszystko coś się zaczęło, pytałam lekarza i mówił, że tak może być.... jacie jak wy dużo piszecie!!! oczywiście to bardzo dobrze, ale nie nadąże żeby poczytać :( dzisiaj obiecałam córci, że zabiore ją do hurtowni zabawek, więc mam wypad z dwójką dzieci i to sama, eeee byle mały nie odstawił koncertu ;) uciekam kochane buuuuziolki 🌼 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisze szybko żebyście się nie denerwowały - a więc to co myślałam to był - czop śluzowy w kolorze brunatnym, i nadal schodzi . Ale położna powiedziała ze rozwarcie jest bez zmian. Skurczy nie mam a główeczka maluszka znowu się odparłaod wchodu:-( Czyli nadal czekamy :-) Być może położna jak jutro do mnie przyjedzie w ciągu dnia i jak będzie postęp to razem urodzimy. Chyba dam się namówic. Fasolka - ja już ledwo żyję a mam mniejszego dzidziulka niż Ty. dzielna jesteś, już niedługo zobaczysz gabrysia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milla - -ja też sie cuzje słabawa :( ale cóż moge poradzic ? jakoś musze przetrwac do dnia w którym młody zdecyduje sie wyjśc... myslałam ze moze na dzis sie postara wszykowac - 30 rocznica wyboru papieżą ......ale nieee chyba na świętego sie nie zanosi :P nadala cisza przed burza .....wierci sie ikreci tylko ale zadnych konkretów nie ma :( .... mój młody chyba wie ze na swiecie jesien, szaro, buro i o żarełko trzeba bedzie sie dopominac to mu sie nie spieszy na tą stronę :P buziaki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a was gdzie wywiało??? taka paskudna pogoda :( deszcz leje :( a was niet na kaffe :( Moniś - gratuluję rocznicy slubu 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malolepszaa --- Marcelinka sliczne zdjęcia ma na NK , taka miona zawadiacka - jakby chciała powiedziec \" i co mamuśka bedziesz ze mną zadzierac??\" :

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fasolka - no my na jednym wóżku jedziemy bo pamiętaj moje rozwarcie to normalka dla wieloródek - pamiętasz Betty miała 4 cm:-) Także ja tez jestem niecierpliwa i też liczyłam na dzisiejszy dzień..wyjątkowy .eh te nasze chłopaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pielęgnacja faceta Pierwszy dzień w domu Nowy mężczyzna w domu to radość dla kobiety, ale i nowe obowiązki. Nie można zapominać o tym, że często nie znamy rodowodu, ani nawet poprzedniej właścicielki naszego nowego pupila. Nie wiemy, jak był traktowany i jakie ma nawyki. Na wszelki wypadek nie należy wykonywać zbyt gwałtownych ruchów, lepiej też unikać podnoszenia głosu, bo może się skulić, schować za szafę i trzeba będzie włączyć odkurzacz żeby go wypłoszyć. Dlatego już od progu przemawiamy do niego łagodnym, acz stanowczym głosem. Układamy na kanapie, głaszczemy po głowie (ostrożnie, bo może nieprzyzwyczajony) i pozwalamy mu zatrzymać paletko, by czuł zapach z poprzedniego domu. Pierwsza noc jest zazwyczaj najtrudniejsza, ponieważ może pochlipywać i piszczeć, ale musimy wykazać się konsekwencją i nie brać go od razu do swojego łóżka, żeby się nie przyzwyczaił. Złe nawyki Już po kilku dniach pobytu nowego mężczyzny w domu orientujemy się pobieżnie, jakie ma nawyki. Najczęściej przywiązuje się do miejsca, na którym spędził pierwszą noc, czyli kanapy i tam zalega w pozycji horyzontalnej. Często z pilotem od telewizora w dłoni. Czasem z gazetą, sporadycznie z książką. Ponieważ mało mówi, mogłoby się wydawać, że myśli, ale najczęściej okazuje się, że to tylko złudzenie. Gdy czuje głód, opuszcza legowisko i buszuje po kuchni. Wtedy najlepiej być w domu i szybko zrobić mu coś do jedzenia. W przeciwnym razie w kuchni zastaniemy wypiętrzone grzbiety brudnych naczyń, pod stopami lepkie substancje, a wszystko posypane zgrzytającym cukrem i okruszkami chleba. W lodówce natomiast puste kartony po mleku. W żadnym wypadku nie wolno wtedy bić mężczyzny. Bo ucieknie. Karmienie Karmienie mężczyzny zwykle nie jest zbyt skomplikowane i nawet średnio zdolna kulinarnie kobieta udźwignie ten ciężar, w niektórych przypadkach również i związane z tym koszty. Nie należy się też stresować opinią mężczyzny na temat smaku podawanych dań, bo i tak żadna z nas nie potrafi gotować tak, jak jego mamusia. Podajemy zatem cokolwiek, byle było ciepłe, ponieważ on i tak nie oderwie oczu od gazety lub telewizora. Podobno znane są przypadki że udało się nauczyć mężczyznę, żeby kanapki jadł nad talerzem i nie w łóżku oraz nie podjadał z rondla, ani też nie gryzł całego pęta kiełbasy jak barbarzyca, ale informacje te nie zostały potwierdzone naukowo. Jedno jest pewne - mężczyzna lubi dostawać jeść regularnie i szybciej się wtedy oswaja. Pielęgnacja - ubieranie Pielęgnacja mężczyzny wymaga wielu starań i nieustannego nadzoru. Nikt, kto jeszcze nie hodował w domu mężczyzny, nie zdaje sobie sprawy, jaki obowiązek bierze na swoje barki zarówno w dni robocze jak i w święta. Pierwszorzędną sprawą jest skompletowanie nowej garderoby. W przeciwnym wypadku mężczyzna nie porzuci rozciągniętego podkoszulka i wypchanego na kolanach dresu. No chyba, że się na nim rozpadną ze starości. Potem już tylko trzeba podsuwać mu rano gotowy zestaw do ubrania, prać, czyścić, prasować, przyszywać guziki, zestawiać kolory i chwalić, że świetnie wygląda. I bywa, że jedynym znakiem uznania za pielęgnacją mężczyzny jest odcisk obcej szminki na jego kołnierzyku. Pielęgnacja - higiena Są mężczyźni, którzy boją się wody jak ognia, ale takich na szczęście można wyczuć na odległość. Pozostali uwielbiają się chlapać w łazience godzinami. Co za tym idzie, musisz zaakceptować (bo jeszcze nikt nie wymyślił na to sposobu) permanentnie podniesioną deskę, brudną wannę, zachlapania w promieniu 5 metrów, nie zakręconą pastę, wodę w mydelniczce i zdeptany na podłodze, twój osobisty biały ręczniczek. W skrajnych przypadkach, dzięki wieloletnim wysiłkom, można przyuczyć mężczyznę do obcinania paznokci u nóg. Co prawda zrobi to na podłogę, ale twoje łydki po spędzonej wspólnie nocy nie będą wyglądały jak po walce z bengalskim tygrysem. Pielęgnacja - kosmetyki Zazwyczaj mężczyźni niechętnie używają kosmetyków, ale piankę do golenia i dezodorant podbierają z twojej półki, a do tego bezczelnie pyskują, że ma za bardzo kwiatowy zapach. Często idą dalej i podłączają się również do szamponu i odżywki, pasty i płynu do płukania ust. To jest irytujące, ale jeszcze nie naganne. Niepokoić się trzeba, kiedy ubywa brokatowego pudru, szminki, a zwłaszcza kiedy zauważasz, że ktoś chodził w twojej koronkowej bieliźnie Zdrowie W przypadku mężczyzny nawet najlżejsze przeziębienie lub katar mogą być niebezpieczne i brzemienne w skutki. Nie dla niego oczywiście, tylko dla nas. Wystarczy stan podgorączkowy albo lekkie skaleczenie i mamy w domu rozhisteryzowaną, konającą ofiarę, która wymaga od nas wysoko wyspecjalizowanej opieki medycznej i psychoterapii, oraz zapewnienie, że na pewno nie umrze. Nadludzkim wysiłkiem woli i cierpliwości musimy jakoś przeżyć te erupcje hipochondrii i wyzbyć się jakichkolwiek złudzeń, że gdy my będziemy umierać w malignie na zapalenie płuc, ktoś poda nam szklankę wody. W sytuacji naszej choroby on przyjdzie i zapyta "a co dzisiaj mamy na obiad?". Ruch Oprócz wąskiej grupy fascynatów czynnego wypoczynku, mężczyzna, tak jak kot, potrafi przyjemnie przeżyć życie, nie opuszczając zamkniętych pomieszczeń. Nie licząc krótkiego dystansu "do" i "z" samochodu. Będzie się wił jak diabeł pod kropidłem, gdy spróbujemy namówić go na spacer. Gotów jest wtedy nawet wziąć się za jakąś pracę domową i lepiej nie stawać mu w tym na przeszkodzie. Ostatnią deską ratunku, żeby utrzymać jego i siebie w kondycji, jest sprowokowanie aktywności seksualnej. To nam rozwiąże kwestie jogi, aerobiku, gimnastyki artystycznej, hiperwentylacji i drenażu limfatycznego. Sposób domowy - tani i zdrowy. Mnożenie Ukoronowaniem wzorowej hodowli jest uzyskanie zdrowego potomstwa. Tu nie można popełnić częstego błędu czekając, aż mężczyzna sam się rozmnoży, ani też żywić nadziei, że wzbogacenie hodowli o drugiego mężczyznę rozwiąże tę palącą kwestię. Otóż nie rozwiąże, najwyżej się pozagryzają. A zatem pamiętajmy, że w rozmnażaniu mężczyzny musimy mu pomóc i odegrać w tym kluczową rolę. Jedyne, co mężczyzna powinien samodzielnie mnożyć, to środki na wychowanie potomstwa. Kontrola Kiedy nacieszymy się już naszym mężczyzną, a on oswoi się z nami i zacznie ufnie jeść z ręki, możemy zacząć delikatnie wypuszczać go z domu. Najpierw tylko do pracy, potem do mamusi na obiad, a za dobre sprawowanie nawet na piwo z kolegami. Ale trzeba być czujnym. Wprawdzie nie można go przykuć do kaloryfera, ani wszędzie mu towarzyszyć, ale od czego mamy komórki. Jak ma czyste sumienie i kocha, to sam się melduje średnio co godzinę, przynajmniej SMS-em. Martwić się należy, gdy za długo "abonent jest czasowo niedostępny". Wtedy trzeba przykrócić smycz, bo byłoby wielkim marnotrawstwem, gdyby naszego wypielęgnowanego ulubieńca używała jakaś flądra. I to za nasze pieniądze. Tresura Prędzej wielbłąda przeprowadzisz przez ucho igielne, niż nauczysz czegoś mężczyznę. Tresura powinna odbywać się w wieku szczenięcym i jeśli została zaniedbana w rodzinnym gnieździe, to nie mamy żadnych szans, żeby to zmienić. W wypadku braku elementarnych zasad dobrego wychowania, najlepiej po prostu zmienić egzemplarz na inny. Nie usypiać!!! Można przecież oddać w dobre ręce irytującej nas od dawna koleżanki, zostawić w schronisku wysokogórskim, bądź porzucić w lesie na parkingu. Czas wolny Mężczyznę nabywamy w przekonaniu, że wypełni nam przyjemnościami nasz czas wolny. I tu następuje duże rozczarowanie, gdyż okazuje się, że w związku z posiadaniem mężczyzny nie mamy już czasu wolnego. Raczej pozostaje nam zorganizować jego czas wolny, żeby nie zgnuśniał do reszty. Niektóre optymistki odnajdują się, oglądając transmisje sportowe, lepiąc samolociki, albo przekopując ogródek jego rodziców. Pesymistki biorą drugi etat, prace zlecone i robią błyskotliwe kariery. Posłuszeństwo Mężczyźni nigdy nie słuchają tego, co się do nich mówi. Mają co prawda dwoje uszu, ale jedno z nich służy do wpuszczania naszych słów, drugie natomiast do natychmiastowego ich wypuszczania. Jeśli czasem wydaje się nam, że słuchają naszych wywodów w skupieniu na twarzy, to niechybnie boli ich brzuch, albo muszą niezwłocznie udać się do toalety. Dlatego próby obarczenia ich nawet pozornie prostymi obowiązkami, takimi jak zrobienie podstawowych zakupów, wyrzucenie śmieci lub podlanie kwiatka podczas naszej nieobecności, nie mają najmniejszego sensu i powodują w nas samych niepotrzebną irytację. Sztuczki Jeżeli trafił nam się mężczyzna o wesołym i skorym do zabawy usposobieniu, mamy szansę nauczyć go paru sztuczek, które ułatwią nam nieco życie. Na przykład wracanie do domu na telefoniczne zawołanie, celność przy korzystaniu z toalety, umiejętność wrzucania brudnej bielizny do wnętrza pralki, aportowanie dóbr materialnych, oraz używanie ze zrozumieniem słów - "proszę", "przepraszam" i "dziękuję". Ot, taka edukacyjna zabawa. Na efekty trzeba długo czekać, ale nie zaszkodzi spróbować. Własny kąt Bardzo ważne, żeby mężczyzna miał w domu swoje miejsce, gdzie mógłby się schować i nie plątać się nam pod nogami. Najlepiej własny pokój z biurkiem pełnym nietykalnych świętości, ryczącym telewizorem, nietykalnym legowiskiem gdzie mógłby drzemać, udając, że ciężko pracuje. Pamiętajmy, że nie wolno nam tam wchodzić bez potrzeby i bez pukania. Zresztą byłby to duży szok dla naszego poczucia estetyki i porządku. Wkraczamy tam tylko w ostateczności, kiedy zaczyna brzydko pachnieć w mieszkaniu. Najlepiej w skafandrze do utylizacji radioaktywnych odpadów. Mężczyzna w łóżku Nieuniknione, że raczej prędzej niż później mężczyzna będzie się wpychał do naszego łóżka. Wślizgnie się od ściany, odepchnie łapami i zrzuci nas w nocy na podłogę, a wcześniej ściągnie z nas kołdrę. Jeśli jakimś cudem nie damy się zrzucić, uczepi się nas jak ośmiornica, przygniecie całym ciężarem i będzie chrapał prosto do ucha. Właściwie nie ma na to sposobu, ale pewnym pocieszeniem jest fakt, że mężczyzna wydziela bardzo dużo ciepła i można zaoszczędzić na ogrzewaniu w okresie jesienno - zimowym. Zabawki Mężczyzna najbardziej lubi bawić się "w doktora". Niestety, jak we wszystkim, nie zna umiaru, a my nie zawsze mamy ochotę mu w tym towarzyszyć, bo mamy swoją pracę i potrzebę przespania choćby sześciu godzin na dobę. Dlatego też, żeby się nie nudził, albo nie szukał innego towarzystwa, trzeba mu pozwolić bawić się jego ulubionymi zabawkami. Nowym samochodem, motorem, kinem domowym, albo monumentalnym sprzętem grającym, w najlepszym wypadku najnowszą komórką z internetem i wodotryskiem. Ważne, żeby się czymś zajął, a my w tym czasie bawimy się w naprawiacza kranów, elektryka, stolarza, kucharkę, zaopatrzeniowca itd. itp. Sam w domu Zdarza się tak, że musimy pilnie wyjechać na parę dni i zostawić mężczyznę samego w domu. Wtedy zabezpieczamy, co tylko się da. Kwiatki wynosimy do sąsiadów, papugi do przyjaciółki, a oszczędności do banku. Zostawiamy pełną lodówkę i ogarnięte mieszkanie, żeby mu było przyjemnie. Wracając zastajemy kosmiczny bałagan i pustą lodówkę. Oddychamy z ulgą, bo jeśli byłoby posprzątane, to znak, że albo wcale nie spał w domu, albo ktoś mu pomógł zacierać ślady wiarołomstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to było tak dla polepszenia humoru :P bo Omegi nie ma - wiec pozwoliłam sobie w jej imieniu was rozbawic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Dziewczynki dziękuje za wszystkie miłe słowa ale muszę Wam powiedzieć, ze to po cześć zasługa podkładu i pudru :P Codziennie rano mam jakąś niespodziankę na twarzy już powoli przestaję nawet to zauważać, podobno do wszystkiego można się przyzwyczaić. Zresztą nie mam na to żadnego wpływu. Poza tym jak patrzę na siebie na fotkach sprzed ciąży i teraz to jestem dość mocno zmieniona na buzi. Jakiś rysy twarzy mi się zrobiły takie miękkie :P:P Betty - nie mam pojęcia dlaczego nie dostałaś fotek :( Wysłałam jeszcze raz jeżeli w dalszym ciągu nie masz do krzycz. Moniś - nie pozostaje nic innego jak życzyć Wam kolejnych wspólnych szczęśliwie spędzonych lat :D Aisza - ja z wielka chęcią oddałabym ZA DARMO trochę mojego biustu. Przed ciążą nosiłam 70f a teraz wskoczyłam w 70g i jestem przerażona dalszymi perspektywami :O:O:O Surfitka - teraz to już mój brzuch jest całkiem spory. Zajrzyj do linka na fotosiku w ciągu miesiąca Borówka zrobiła niezłe postępy ;) Nie mam wagi w domu więc nie wiem ile mnie przybyło w ciągu ostatniego tygodnia ale do 19 tyg. miałam +5 kg i teraz dopiero się pewnie zacznie ;) W kraju super nianię oglądamy w niedzielę na TVN o 17 nie wiem czy masz ten kanał u siebie. Milla, Fasolka, Agness - byłby numer gdybyście urodziły w jednym terminie :D Jak jeszcze się trochę wstrzymacie to babcia Omega zdąży wrócić ze swoich wojaży. ANNA - zdania co do wiarygodności testów owulacyjnych są podzielone no ale najlepiej sprawdzić na sobie. Malolepsza - Marcelinka rośnie w oczach :D Mimi - Wy wciąż jeszcze u mamy? Justyna - jak Wam idzie wychowywanie Adrianka? Ja to muszę o wszystko zapytać łopatologicznie :P Chodzi mi o ta podwójną pieluchę mam rozumieć, ze zakładałyście normalnie pampersa i na to drugi też zapięty czy tylko włożony miedzy nóżki żeby był większy rozstaw? a może druga pielucha ma być tetrowa? No i nie da się ukryć kolejny tydzień za nami. staraczki Nick_______________Wiek_________ilość cykli____________________data @ Milka..................33..........................20... . .......................... Ani77..................31..........................13... . ......................... Martuniadiablica.....32.........................7....... . ..............8.11 mimi1981.............27...........................3..... ....................... A.N.N.A...............30.........................10..... ..................10.11 Ciężarówki Nick_______Wiek_____tydz ciąży_____data Fasolka81........27...........40..............(Gabriel) ............19.10.08 Agness28.........30...........40............(Roksanka). ..........19 .10.08 milla77............31............38.............(Maciuś) .........od.10.10.08 Ryba_lufa........33............22............(Olgierd). .............22.02.09 Jagody...........33.............21...........(Jagoda/Mi chał).....09.03.09 Voltare..........31...............10.........(Ania/Marek ).........05.05.09 Babcie topikowe Omega3...........starawa r***ra, aczkolwiek jeszcze nie zardzewiała Nelcia1958........ A oto nasze kochane wnuczęta i ich mamuśki Nick_______Imie krasnala________waga_________data ur. Justynka.........Adrianek......................4050..... .......08.10.07 Mimi...............Natalia........................3300.. ..........04.12.07 Surfitka...........Nina ..........................3490.............16.06.08 Aisza..............Bartuś ........................2750.............03.07.08 Malolepszaa.....Marcelinka....................2480...... ........20.07.08 Mężatka..........Kubuś.........................2800..... ..........08.08.08 Moniś-27.........Konrad........................3570..... ..........12.08.08 BETTY83.........Natalia.......................3330...... ..........30.08.08

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jagódka--- ja też sie tym zainteresowaąłm i oto co znalazłam :) Jak ubierać dziecko z dysplazją? Ubranko nie może być ciasne i opinać bioderek. Najlepsze będą luźne śpiochy i pajacyki z rozpięciem na całej długości – pozwoli to uniknąć obracania maluszka na boki podczas przewijania (obracanie na boki sprawia ból dziecku z dysplazją). Przy przewijaniu nie wolno unosić dziecka za nogi, ani ich prostować – aby zmienić pieluchę należy wsunąć całą dłoń pod pośladki dziecka i unieś je. Czy dziecku z dysplazją można zakładać jednorazowe pieluszki? Stosowanie pieluch jednorazowych nie spowoduje pogłębienia wady, ani nie przeszkodzi w jej leczeniu. Powinny to być pieluchy jak najszersze w kroku i dość sztywne. Jednak w związku z tym, że pieluchy jednorazowe po zmoczeniu znacznie się zwężają w kroku, ortopedzi zalecają zakładać dodatkowo na pieluszkę jednorazową, złożoną w prostokąt pieluchę tetrową (czasami konieczne jest założenie nawet dwóch pieluch tetrowych na jednorazową pieluszkę). Podczas każdego przewijania, dziecko powinno poleżeć kilka minut bez pieluszki, aby mogło swobodnie poruszać nóżkami – jest to niezbędne do prawidłowego wykształcenia się stawu biodrowego. Rodzice dziecka z dysplazją biodra, otrzymują od ortopedy szczegółową „instrukcję obsługi”, więc wiedzą jak postępować z maleństwem. Natomiast rodzice dzieci z prawidłowo wykształconymi stawami biodrowymi nie zawsze wiedzą jak dbać o swoje pociechy. Aby nie uszkodzić stawów i aby nie doszło do zwichnięcia bioderek należy pamiętać o następujących zasadach: podczas przewijania nie wolno unosić pupy maluszka chwytając za stopy i podciągając do góry! nosząc dziecko należy dbać, aby jego nóżki były zawsze w rozkroku, nie wolno prostować maleństwu nóżek, np. mierząc wzrost czy zawijając w becik, ubranko powinno być luźne i niekrepujące ruchów nóg, jak najczęściej powinno się kłaść maleństwo na brzuszku – jest to korzystna pozycja dla jego bioderek, w przeciwieństwie do długotrwałej pozycji na boku, przez pierwsze tygodnie można profilaktycznie stosować szerokie pieluchowanie, unikanie chodzika i nie przyspieszanie nauki chodzenia zapobiegnie skrzywieniom kręgosłupa i bólom bioderek. (Elżbieta Skoworodko -Położna) wzięte ze strony --> http://www.babyboom.pl/niemowleta/zdrowie/dysplazja.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fasolka - z tego co znalazłaś wynika, że mój dylemat nie był wcale taki głupi ;) Bo to jednak ma znaczenie jaką pieluchę się zakłada dziecku. Pogoda jest fatalna ja czuje się jak niedorobiona :P nawet rozważałam możliwość wypicia kawki ale jakoś nie mam na nią ochoty :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ucięło mi posta o pielegnacji mężczyzny :( wklejam resztę : Mężczyzna w łóżku Nieuniknione, że raczej prędzej niż później mężczyzna będzie się wpychał do naszego łóżka. Wślizgnie się od ściany, odepchnie łapami i zrzuci nas w nocy na podłogę, a wcześniej ściągnie z nas kołdrę. Jeśli jakimś cudem nie damy się zrzucić, uczepi się nas jak ośmiornica, przygniecie całym ciężarem i będzie chrapał prosto do ucha. Właściwie nie ma na to sposobu, ale pewnym pocieszeniem jest fakt, że mężczyzna wydziela bardzo dużo ciepła i można zaoszczędzić na ogrzewaniu w okresie jesienno - zimowym. Zabawki Mężczyzna najbardziej lubi bawić się "w doktora". Niestety, jak we wszystkim, nie zna umiaru, a my nie zawsze mamy ochotę mu w tym towarzyszyć, bo mamy swoją pracę i potrzebę przespania choćby sześciu godzin na dobę. Dlatego też, żeby się nie nudził, albo nie szukał innego towarzystwa, trzeba mu pozwolić bawić się jego ulubionymi zabawkami. Nowym samochodem, motorem, kinem domowym, albo monumentalnym sprzętem grającym, w najlepszym wypadku najnowszą komórką z internetem i wodotryskiem. Ważne, żeby się czymś zajął, a my w tym czasie bawimy się w naprawiacza kranów, elektryka, stolarza, kucharkę, zaopatrzeniowca itd. itp. Sam w domu Zdarza się tak, że musimy pilnie wyjechać na parę dni i zostawić mężczyznę samego w domu. Wtedy zabezpieczamy, co tylko się da. Kwiatki wynosimy do sąsiadów, papugi do przyjaciółki, a oszczędności do banku. Zostawiamy pełną lodówkę i ogarnięte mieszkanie, żeby mu było przyjemnie. Wracając zastajemy kosmiczny bałagan i pustą lodówkę. Oddychamy z ulgą, bo jeśli byłoby posprzątane, to znak, że albo wcale nie spał w domu, albo ktoś mu pomógł zacierać ślady wiarołomstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jagody, tobie sie wydaje ze masz duzy brzuch jak i mi sie wydawalo ;) A ty masz maly jak na polowe ciazy ;) No i jakos mnie rozbawila twoja wizja nakladania dwoch jednorazowek ;) Ja zakladalam druga tetrowke zlozna w prostokat. Fasolka, kumpela tez narzekala, ze nic sie nie dzieje, zero rozwarcia, skurczy..a w dzien terminu dostala boli i urodzila dzien po terminie :) Wiec spokojnie, jeszcze kilka dni... Milla, no u ciebie sie dzieje. Przypomniala mi sie moja siostra, tez polozna ja badala, czop odchodzil..i wkoncu na drugi dzien wieczorem sie zaczelo. Mysle, ze naprawde juz tuz, tuz... Pozdrawiam dziewczyny i zaraz ide podziwiac Marcele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Surfi---dzięki za pozdrowienia :) - ale zeby tak matkę tuż przed porodem podglądac we wlasnym domu ....tego sie nie spodziewałam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam🖐️ Dziewczyny nie panikujcie z tymi bioderkami,ale profilaktycznie mozecie zakładac podwójne pieluchy i układać nóżki w.pozycji zabki.Ja na ten temat coś wiem bo przechodziłam to z Aisza wiec jesli macie jeszcze jakies pytania to nie krepujcie sie postaram sie pomóc w miare mozliwosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Betty - wysłałam ponownie. Nie ma pojęcia dlaczego tak się dzieje tym bardziej, ze oba adresy są na tlenie :( mam nadzieję, że tym razem dotrą Surfitka - to są właśnie dylematy przyszłej matki. W końcu kto teraz używa pieluch tetrowych :P mam y erę jednorazówek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, chciałam zauwazyć że ja również zdjęć nie dostałam U mnie nadal bez zmian , po wczorajszym badaniu chyba znowu powtórka z rozrywki , dzis na wkładce znowu ta brązowa galareta...kiedy to się skończy???Oczywiście dziś mnie to już nie zmartwiło. W razie czego kazałam M wziąć do pracy ubranie na zmianę oraz ma kupić dsobie coś do jedzenia żeby mi nie umarł z głodu na poródówce..no i ma to w samochodzie:-) Pojechał normalnie do pracy a ja najwyżej jak się zadzieje zadzwonię żeby jechał prosto do szpitala. Dziś koło 13 może później będzie moja położna i ma się do nas dobrać - haha...mówiła coś o masażu szyjki...brrr...pamiętacie to mamuśki ?Potem wanna i lewatywa i może się zadzieje. Dobrze dziś spałam chociaż była wichura i deszcz lał całą noc...myślę o Maciusiu...czy on chce już wychodzić? Póki co , nic mnie w nocy nie bolało oprócz tego okropnego krzyża! Trochę się boję ale może to już dziś??Dam znać jakby coś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×