Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Justyna M.

jest tu jakas staraczka o tej porze?

Polecane posty

Gość mimi1981
Ciężki dzień..Znów pokłóciłam się z mężem...już sama nie wiem jak z nim postępować... Cały dzień było ok, dopiero wieczorem jak pojechaliśmy do znajomych się zaczęło.. Mówię mu, że martwię się, że z tą pracą coś nie wychodzi, że dzidzi wciąż nie ma itd..A on mi na to, żebym nie przesadzała bo inni mają większe problemy!Jakby nie rozumiał, że dla każdej kobiety to wielki problem!!!!!!!!!Pozatym jest jeszcze jeden problem..mianowicie mój mąż każdą wolną chwilę spędza przed komuterem, woli nawet grać w coś niż spędzać czas ze mną..Boję się, że się chyba uzależnił od tego komputera..No i tak od słowa do słowa wybuchła wielka awantura. Wsiedliśmy do samochodu-on zaczął się wydzierać, więc się zatrzymałam i powiedziałam, że jak nie przestanie to nie bedę jechała dalej. I nie przestał, więc powiedziałam, żeby wysiadał.Dodam, że znajomi mieszkają 20 km od nas, więc tylko nocnym może wrócić. Jadąc do domu pomyślałam, że do niego zadzwonię i wrócę po niego, ale on oczywiście się obraził i nieodbiera telefonu.. W naszym małżeństwie niestety nie dzieje się najlepiej.. Co robić????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam 🌻 Surfitka – bój się Boga klonowanie zaczęto upowszechniać dopiero w latach 90-tych, to skąd druga taka sama teściowa :D:D:D Mojemu mężowi o świętach mamusi przypomina najczęściej rodzeństwo, aczkolwiek czasami z opóźnieniem także nie świeci zbytnim przykładem. Co do kolejki to nikt nikomu w paradę nie wchodzi, fajnie byłoby żeby więcej niż jednej na miesiąc się udało :D A co do gratisów to myślę, ze bliźnięta można uznać za gratis, bo w zasadzie zamówienia opiewa na jedno zdrowe dziecko a gdyby udało się dwoje było by super. Po wczorajszym programie o trojaczkach to myślę, że jeden gratis w pełni by mnie zadowolił :D I nie przesadzaj z tym limitem wyczerpanego szczęścia, zawsze się nam wydaje, ze robimy coś do granic naszych możliwości np. pracujemy a później okazuje się, ze jednak można zrobić więcej np. pracować 12 godz. zamiast 10. Zatem limit się rozciąga, nie skreślaj swojego bo jestem zdania, ze nagroda za cierpliwość tez się należy :D Telesforka – rodzeństwo mojego męża też się podobnie zachowuje do teściowej. Zawsze mi się wydawało, że rodziny wielodzietne są ciepłe, rodzinne, mocno ze sobą związane. Ale od reguły jest wyjątek, może to podejście „mamusi” do świata się udziela. Każde z rodzeństwa mojego męża żyje swoim życiem, do domu rodzinnego najchętniej by nie przyjeżdżało. Dobrze, ze jedna siostra mieszka z matką bo zamęczyłaby nas. Jedna z sióstr jest na emigracji w Europie, wyszła za obcokrajowca a ostatnio w domu była 7-6 lat temu – ponieważ jak twierdzi przyjazd do Polski strasznie dużo kosztuje – przynajmniej tak brzmi wersja oficjalna. Nawet na nasz ślub nie przyjechała. Ma jedno dziecko, które słowa po polsku nie potrafi powiedzieć – dla mnie to zgroza. Ale nie moja siostra więc się nie wtrącam. Babcia widziała wnuczka raz a ma już 10 lat. Jak na razie na więcej się nie zanosi. Poza tym wg mnie to jak on już będzie nastolatkiem w pełnym słowa znaczeniu to do babci nie będzie tęsknił, bo po pierwsze jej nie zna, po drugie, nie zna języka więc się nie dogada, a po trzecie nastolatki wolą spędzać czas we własnym gronie a nie z babciami tym bardziej jak nie czują się z nimi związane emocjonalnie a po czwarte do Polski to może i przyjedzie ale pozwiedzać ;) No mniej więcej tak to wygląda. Czasami się zastanawiam z czego wynika tego typu zachowanie. Ale nic sensownego nie przychodzi mi do głowy bo ja ze swoim rodzeństwem i ich rodzinami mam bardzo dobre relacje. Więc dlaczego to działa w jedna stronę a w drugą już nie. W sytuacjach damsko-meskich mówimy, że cały w tym ambaras żeby dwoje chciało na raz, może i w takich relacjach tak jest. Mimi – co do męża to rozmawiać, rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać. Ale bez krzyków i wzajemnych żali bo to do niczego nie prowadzi tylko dolewa oliwy do ognia. Jakby mnie mąż w środku nocy wysadził z auta to bym się wściekła. Masz temperament niema co :D A co do uzależnienia od komputera moja babcia, która ponad 50 lat była mężatką mówi tak: każdy facet musi mieć nałóg, dla jednego są to kobiety i stale robi skoki w bok, dla drugiego papierosy dla trzeciego alkohol dla czwartego papierosy dla piątego karty dla szóstego komputer. Niektórzy mają po dwa, trzy a czasami cztery nałogi razem, wiec trzeba się zastanowić i zdecydować co wolisz żeby siedział przy kompie czy chodził np. na „obce baby” Facet musi mieć coś tylko swojego bo inaczej czuje się zaszczuty i szuka ratunku a w tobie zacznie widzieć jędze co mu życie zatruwa. Gdybym chciała się kłócić ze swoim mężem to chyba nic innego bym nie robiła bo on średnio raz dziennie coś palnie. Wczoraj wrócił z pracy i opowiada mi, ze wracając widział kolegę na spacerze z jego 7-miesiecznym synem. Więc ja na to, że ciekawe jak on będzie wyglądał z wózkiem. Takie proste niewinne stwierdzenie. I co usłyszałam, ze on to pewnie nie będzie miał czasu na spacery bo pracuje. Szlak mnie trafił na miejscu. Ale przemilczałam bo tylko byśmy się bez sensu pokłócili a tu dziecka nawet nie ma o wózku nie wspomnę ;) Kto powiedział, ze sobota to dzień wolny od pracy. Rany ja już od rana na tyle rzeczy zrobiłam, pieczywo kupione, pranie wstawione, zupa się gotuje. Zostały mi jeszcze porządki. Miłego dnia wszystkim życzę 🌻, pozdrawiam 👄 ❤️, pa, pa wpadnę tutaj potniej w przerwie na kawę a teraz do roboty :D:D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malolepsza mam nadzieję, ze niesiesz dumnie dalej swój sztandar? Justyna mam nadzieję, ze w sobote to przynajmniej krócej jesteś w tej pracy? No dobra uciekam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimi1981
O ch dzięki Jagódko za słowa pocieszenia...Nie wiem może ja za dużo od nieg wymagam, zbyt mało daję mu przestrzeni..sama już nie wiem...A najgorsze w tym wszystkim jest to, że teraz nadejdą ciche dni, on przestanie na jakiś tydzień się do mnie odzywać..echch.. Dość o nim-a co to mało chłopów na świecie:) Zaraz jadę do mojej siostry na farbowanie włosów, ponieważ stwierdziłam, że wydawanie co miesiąć po 200 zł mocno nadszarpuje mój budżet. Dodam, że ja mam ciemne naturalne włosy, a farbuje się na rudo, także odrosty widać bardzo szybko. Co do teściowych to moja nie jest najgorsza. Jest z tych co do niczego i nikogo się nie wtrącają. Mój mąż pochodzi z wielodzietnej rodziny-ma pięciu braci i jedną siostrę.Oczywiście do mamy mojego męża mówię mamo i przyszło mi to dość łatwo, ale pewnie dlatego, że to miła i dobra kobieta.Wiadamo, że ma jakieś wady, ale któż z nas ich nie ma;) Buźki-CYCKI TRZYMAM W GÓRZE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, żeby był jeszcze jakiś efekt „wymierny” tej waszej kłótni a tak to poza fochami chyba nic się nie wyjaśni, przynajmniej do czasu kiedy nie zaczniecie rozmawiać. Oby szybko to nastąpiło :D Potwierdziłaś tylko moje spostrzeżenia co do rodzin wielodzietnych. Tylko ni jak to się ma do rodziny mojego męża. Pewnie musi być wyjątek od reguły. Ogórkowa już doprawiona, pranie się zaraz skończy a ja wpadłam na kawkę do was :D:D Niestety musze zaraz uciekać i resztę kurzu powyganiać z domu ;) Jeszcze raz miłego dnia, 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jagódko, wolna sobota i niedziela jest od pracy zawodowej - płatnej. Natomiast niestety wolontariat jest jak wiesz społeczny, a i trzeba go wykonywac codziennie;) nie ma wolnych weekendów, ach...:P Tylko nasi Panowie jakims cudem maja wolne weekendy, ale oni wolontariuszami raczej nie lubią być i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Omega jak ja mogłam zapomnieć, ze kilka lat temu dobrowolnie zgłosiłam się jako wolontariuszaka :D:D:D:D Dobre hihihihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj dziewczynki, te nasze kochane rodzinki :) Ja sądzę, że wszystkich trzeba poznać i po prostu zaakceptować. Mnie boli zachowanie mojej teściowej, ale ma tez jakieś swoje dobre cechy. A przynajmniej dużo lepiej przyjęła i zachowuję się względem mojej choroby niż moja mama. Chociaż teściowa jeszcze nie jest babcią. Jest raczej po prostu taka oschła. Kwiestia przyzwyczjenia, mówię do niej mamo, nie przyszło mi to łatwo, ale za często z nia nie rozmawiam. Za to teść jest super i łatwo znalazłam z nim wspólny język. :) Nie mamy licznego rodzeństwa, ja mam tylko siostrę, mąż ma tylko brata. Maja swoje rodziny, i żyjemy z nimi w zgodzie. Wiadomo, raz jest lepiej, czasem komuś mucha pod nosem siądzie, ale trzeba rozmawiać i co ważne, nie wolno długo chowac urazy, bo tylko wszystko narasta i jest jeszcze gorzej. Co do awantur z mężem. Jak odstawiłam tabletki zrobiłam to na własne życzenie, bo to ja chciłaam miec dziecko już. Mój cały czas twierdził, że nie jest jeszcze gotowy. Ale co do starań nie protestował ;) Dwa lata miałam na półce jego skierowanie na spermiogram, bez tego moje leczenie nie mogło drgnąć dalej. I w sumie trochę sie kłóciliśmy o to, bo jemu po prostu na tym nie zależało. W końcu zrobił, z ogromnymi oporami. A tak naprawdę to on chyba poczuł instynkt ojcowski dopiero parę miesięcy temu. Ale dużo na ten temat rozmawiamy i rozmawialiśmy, wie, że mi na tym bardzo zależy. I teraz jemu też. Więc moja rada jest taka, że trzeba być cierpliwym. Faceci inaczej to wszystko odbierają, oni tez się przejmują naszymi problemami z zaciążeniem, ale nie umieja tego wogole pokazać. To takie dziwne stworzenia. I nie ma co sobie robić na złość. I nie umiałabym swojego wysadzić gdzieś w środku nocy, żal by mi go było. A mój maż nigdy nie ma wolnych weekendów. Jak nie pracuje zawodowo, uprawia wolontariat razem ze mną. Sprząta, odkurza, gotuje - ja piorę, zmywam podłogi, garki. Chyba nie lubi wody moje kochanie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie moje kobietki🌼 bardzo po babsku sie widze zrobilo,ploteczki o tesciowej ciag dalszy,jedno wam powiem najfajniejsza tesciowa na swiecie to ma moj maz:D:D:D...ostanio nawet moja mama stwierdzila,ze ja dla nich jestem bardziej synowa niz corka,a ich zieciulek ukochany to jak synek,prawde mowiac bardzo mnie cieszy to,ze maja takie dobre stosunki:D moją tesciową widze niezwykle rzadko i wlasciwie bardzo mi to odpowiada,jedyny drazliwy temat to ciaza niestety,ostatnio z racji,ze bardzo dlugo pracuje zawitalam do niej po 9 miesiacach i kobieta sobie ubzdurala,ze wpadne z dzieckiem na reku,krew mnie zalala jak mi o tym powiedziala,temat zawsze koncze krotko i zbytnio z nia nie dyskutuje.....w nasza rodzine nie wnika,ma obok siebie niezla gromade,maz moj jest jej siodmym dzieckiem,wiec otoczona jest wnukami a z racji tego ma zajecie i dobrze:D Mimi Jagodka ma racje,rozmowa i jeszcze raz rozmowa.....dla mnie temat \"ciche dni\" obcy, moze ze wzgledu na moj charakter,jak mamy problem to tak dlugo wierce az sobie wszystko wyjasnimy,moj M juz mnie zna pod tym wzgledem i nawet nie probuje unikac rozmowy, bo wie,ze jak mi sie juz wlaczy ten moj srubokret, to bede wiercic i wiercic:D:D:D:D ech....Jagodka masz racje,mamy marzec, w styczniu byla malynka,w lutym justyna, no a teraz ktora???????? wczorajsza imprezka bardzo udana,dawno tak sobie na luzie nie posiedzielismy,jadlo oczywiscie zniknelo w zastraszajacym tempie, co mnie cieszy niezwykle,bo to oznaka,ze gosciom wszystko smakowalo....chyba przesadzilam jednak z drinkami,niestety brak treningu sprawil,ze dzisiaj mam glowe jakos piec razy ciezsza niz zwykle,ratuje sie sokiem pomidorowym,organizm krzyczy,ze brak mu magnezu:( sztandar w pracy wczoraj rowniez nosilam,strasznie sie butna zrobilam,chcieli mi zabrac wolne w tygodniu i sie nie zgodzilam, z racji tak efektywnej walki i kilku dni wolnych,spontanicznie nakrecilam mojego M na jakis wypadzik krotki i jutro jedziemy nad morze:D:D:D:D zaraz po lekarzu:D:D:D:D zatrzymamy sie u znajomych:D:D:D wiecie....... naprawde bardzo lubie ten nasz topik, z tego to juz jakas niezla nowela bylaby do czytania:D:D:D:D:D narzaie ide na kawe, ale wroce i postaram sie powrzucac wam kilka przepisow:D 👄 dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :D Malolepsza mnie dzisiaj również od rana głowa boli, tylko ja nie byłam na imprezie ;) Ten mój ból głowy niezbicie dowodzi, że @ w najbliższym czasie nadciągnie. Jakby nie mogła innych sygnałów wysyłać ;) Bardzo się ten wyjazd nad morze przyda, teraz jest najlepsza pora na wdychanie jodu. Tym bardziej, ze zapowiadają ładny tydzień. U mnie póki co taki wyjazd odpada. Jak się ma min. 7 godz. jazdy samochodem w jedną stronę to trzeba się wybrać chociaż na kilka dni bo tak to tylko zmęczenie poczuje a nie ma mowy o żadnym relaksie. Skoro wyjazd od razu po lekarzu to chyba zostawisz nas w niepewności do Twojego powrotu :( Tak czy siak życzę samych dobrych wiadomości i dużo, dużo odpoczynku :D Surfitka ja też się staram, żeby mój mąż nie miał „wolnych” weekendów ale czasami się nie da. W ten weekend ma zajęcia w szkole i widzę go rano i wieczorem. Więc jakbym go jeszcze chciała na szmacie przeciągnąć to rozwód murowany :D:D:D:D Wiec w zasadzie co drugi tydzień jestem słomiana wdowa :D Miłego dnia wszystkim życzę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Jagoda🌼 znac dam wam napewno jak to wszystko wyglada po wizycie u gina,jak juz bede u znajomych to na chwile jakos sie chyba dorwe do kompa....nie mam zadnych przeczuc,peklo czy nie peklo,loteria, jutro sie juz po 8 rano wyjasni i jakie by te wiesci nie byly wyjazd napewmo dobrze nam zrobi....oboje juz jestesmy zmeczeni,zlapiemy troche powietrza, Jagoda tobie na te twoje drogi oddechowe tez by sie przydalo.......fakt 7 godzin, to dwa razy dluzej niz ja bede jechac......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tu cisza dzisiaj hop hop, jak wam mija niedziela????? dobrze ze chociaz Jagoda sie odeawala, bo reszta to przepadla bez wiesci?? mam chwilke to wrzuce wam chociaz jeden przepis z wczorajszych specjalow, tak wiec. SALATKA Z KURCZAKA 2 spore piersi kurczka curry fasola czerwona puszka papryka konserwowa sloik majonez ketchup pokrojonego w kostke kurczaka porzadnie obtoczyc w curry i obsmazyc na patelni, do przestudzonego dodac skladniki, zmieszac ketchup z majonezem, dodac,pieprz mozna jeszcze dodac do smaku.smakuje bosko i szybko sie robi:D dogorywam dzis przy soku pomidorowym,powinnam sie spakowac,ale znajac siebie to wrzuce cos na szybko rano do torby, z tym to nigdy nie mam problemu, jak nieprawdziwa kobieta!!!!!!!! wyjazd 7 rano, bo jeszcze o 8 wizyta u gina,ech,ale szybko i bedzie z glowy....... dzisiaj poplotkowalam z dawno niesslyszana kolezanka z hiszpani,coraz bardziej doceniama zalety neta,przez godzine nieprzerwanie nadawalysmy przez sluchawke, a jak pomysle jakbysmy mialay tak trajkotac tradycyjnie na stacjonarny to chyba by nas ta rozmowa fortune wyniosla:D:D:D:D a tu prosze,siedzisz przy neciku,cos tam sobie grzebiesz a przy okazji jeszcze plotkujesz z hiszpania::D:D:D:D:D:D no pieknie:D:D:D nie wiem czy dam rade sie dorwac do neta u znajomych:( bedziecie za mna tesknily???? ja bardzo bede za wami tesknila>>>> dobra trzymajcie sie cieplo i piszcie jak najwiecej to sobie chetnie poczytam jak wroce z wypadu........duza👄 dla was wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
małolepsza, jak ja ci zazdroszczę tego morza.... tęsknota się we mnie odezwała za szumem fal... uwielbiam morze... a w którą część wybrzeża jedziesz? Ja mam słabośc do Kołobrzegu:) miłego wypoczynku życzę, pozdrawiam🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc babeczki:D sen dobry na wszystko 100% racji!!! w sobote bylam padnieta jak mops, no ale okolo 7 poprawilo sie i pojechalismy do chinskiej restauracji:D najadlam sie jak .... uuu, a najlepsze z tego wszystkieg ze kupilismy buffet i jedzonka do oporu, moich ukochanych krabow mam dosc na miesiac! dzis wstalismy dosc szybko, pojechalismy na zakupki i tak mam nowe buty i torebke (to moja pieta achillesowa-buty i torebki) moja cala rodzina nabija sie ze kiedys bede z tych torebek zyla, jak zrobie wieelka wyprzedaz;) pozniej pojechalismy polazic nad Tamize byly moje slicznotki wiewiory wiec nie obylo sie bez kupna migdalow i dokarmiania tych cudnych zwierzakow, szare pieknosci jadly z reki! kocham je! dzidziunia chyba juz dobrze sie zaaklimatyzowala w brzusiu i dzis skutkow ciezko strawnych mamusi nie dawala:D❤️ jeszcze 17dni i sie zobaczymy❤️ uuu jak kulinarnie sie zrobilo;) mniami, mniami, ja wlasnie wyjelam mamowa kapuste z grochem z zamrazalnika;) mimi co do komputera i meza...znam to skads! ja go zalatwiam tak (jak juz mnie porzadnie wkurzy) bezczelnie wywalam go od kompa, zasiadam sama i siedze az nie zasnie, nonstop czasem lece szybko z parkingu zeby byc pierwsza przy kompie;)! a jak on siedzi to mowie : jak milo ze spedzamy wspolnie czas, zrob sobie kolacje i rano sniadanie, dobranoc! gasze wszystkie swiatla i ide spac, nawet jak nie chce;) lub dzwonie do mojej mamy lub psiapsioly i nadaje glosno ponad godzine, ten sie irytuje ze rachunek itd a ja na to masz kompa wiec nim sie martw a nie mi sie tu wcinasz itd itd mam na niego tysiace sposobow, ostateczny to placz, tez nawet wtedy kiedy mi sie nie chce:D moje ulubione gumy to donald w bialym opakowaniu, bo wszystkie inne byly czesciej, a i oranzadka w proszku-mniami, stalam tez w kolejce po gazete ale to po jakis dziennik dla taty, fajne tez byly zabawy chionkowe w zakladach pracy, i czekoladki lizaki z niemiec przywozone od czasu do czsu do szkoly, a i jako chyba jedyne dziecko w zerowce, uwielbialam gorace mleko prosto z wielkiego metalowego wiadra;) jest jeszcze ciutke co pamietam i bylo to dosc fajne-pod wzgledem doceniania oczywiscie, bo pamietam tez jak zgarneli mojego wujka za zlozenie kwiatow pod pominkiem 3krzyzy! moje babolki zasylam tysiace buziolow, lece kompciu i spacki, dzionek pelen wrazen, pora odpoczac😘😘😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małolepsza, no nie!!!:):):) Polecam ci knajpę Hrabia Monte Christo przy porcie! Rewelacyjne jedzonko, a jaki fajowy kelener! Możesz go ode mnie pozdrowić;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małolepsza, no nie!!!:):):) Polecam ci knajpę Hrabia Monte Christo przy porcie! Rewelacyjne jedzonko, a jaki fajowy kelner! Wysoki chudy blondynek;) Możesz go ode mnie pozdrowić;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Fajnie jest nad morzem, ale tydzień. Teraz mieszkam jakies pół godzinki spacerem do oceanu i mam czasem dość tych strasznych wiatrów i zmiennej pogody. Ale jakims cudem pozbyłam się tu moich dość częstych przeziębień i katarku. Więc może dobrze wpływa na organizm. Justynka, myslę, że mała przestanie cię juz męczyć, przecież to już prawie trzy miesiące. Cieszę się, że juz lepiej. :D Kurczę wciąż nie mam @. Jeszcze dwa dni i do gina. Chyba, że jakimś cudem się pojawi wyczekiwany gość. A ja w cuda nie wierzę. Nigdy nie było tak, żeby nawet wywoływanie nie pomagało. Nieźle się zawiesiłam, chyba trzeba będzie cały system zformatować, bo reset nie pomógł ;) Ostatni okres tuz po świętach a tu wielkanoc mnie zastanie i dalej nic, nieźle... Koniec biadolenia, idę chłopkowi podokuczać ;) Dobrej nocy i miłego wypoczynku dla wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :D Ale cisza tutaj od rana a raczej nocy ;) Malolepsza mam nadzieję, ze znajdziesz sposób żeby dotrzeć na minutkę do netu i dać nam znać co u Ciebie. Od rana to już pewnie czkawkę masz tyle razy sobie pomyślałam o Twoim jaju :D Wczoraj był u nas kuzyn mojego męża z narzeczoną i zostaliśmy oficjalnie zaproszenie w ostatnią sobotę kwietnia na ich wesele. Bardzo się cieszę bo na ostatniej tego typu imprezie byliśmy prawie trzy lata temu. To jest dziwne w rodzinach albo wszyscy na raz biorą ślub albo cisza na lata. W rodzinie mojego męża to w sumie ostatnie wesele. Zostaje jeszcze moja strona, tyle tylko, ze musi nieco podrosnąć :D :D Już zapisuję przepis na sałatkę i testuję przy najbliższej okazji, bo takiej sałatki jeszcze nie próbowałam. Justyna – widzę, że nie tylko ja i Malolepsza mamy fioła na punkcie butów :D Co do torebek to u mnie jest tak samo. Stale coś przekładam z jednej do drugie. Czasami zostawię jakiś drobiazg o którym zapomnę a potem jak wyciągam torebkę to się dziwię jakim cudem on się tutaj znalazł a ja wcześniej trzęsłam niebo i ziemie żeby go odszukać :D:D:D Generalnie wybieram małe torebki. Wychodzę z założenia, ze im większa tym więcej do niej upchnę i potem musze dźwigać. W drodze powrotnej z pracy zahaczyłam o dwa sklepy z butami i ręce mi opadają. Chyba wszyscy producenci uparli się w tym sezonie na wysokie obcasy. A ja jak na złość nie potrafię w nich chodzić poza tym jestem dość wysoka i jak wskakuję w takie buty to jestem wyższa od większości kobiet na ulicy, nawet tych w butach na obcasie. Zatem wysokich butów unikam jak mogę. Owszem do eleganckiej sukienki nie zakładam butów na płaskim ale do biegania na co dzień to nie ma mowy o „wysokościach”. Bo w sumie co ja komu zrobiłam, żeby płacić grube pieniądze a przy tym się męczyć ;) But mam być dla mnie a nie ja dla buta, chociaż z tym to różnie bywa ;););) Tak czy siak wróciłam z niczym po tych zakupach :( A te 17 dni to zleci ekspresowo. Już tyle przecież czasu minęło, zaraz skończycie 11 tydzień :D:D:D Ale ten czas leci. Surfitka – ja podobnie jak ty za wiatrem nie przepadam, ale zbawienny wpływ morskiego klimatu wielokrotnie doceniałam w swoim życiu. Chyba jak we wszystkim tak i w tym muszą być dobre i złe strony. Miłego wieczoru wszystkim życzę, pa, pa, 👄 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jagody, ja też nie lubię butów na szpilkach. Teraz w NY wszyscy zaczynaja w koturnach biegać, ale takich strasznie wysokich. Już sobie kiedyś nogę skręciłam na takim wynalazku, więc chyba nie ulegnę modzie. A z torebkami masz świętą rację, czym większa tym cięższa. No i co najważniejsze, nie można miec w torebce zbyt dużo kieszonek i schowków, bo ja się potem nie mogę odnaleźć i portfel czasem 5 min szukam, wywalająć wszystko z torebki, panikując, że zgubiłam, by go znależć zamknięty w jakims zakamarku. Więc staram się kupowac raczej średnie i niezbyt skomplikowane.;) Bo w małej to ja śmiesznie wyglądam. Nie jestem malutka... A dzisiaj w końcu wiosnę czuć. Jest z 10C i bardzo przyjemnie, więc wybieram sie na spacer. A czemu tak wogóle tu tak pusto? Do jutra, 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie ! Mam pytanie... @ przychodzi średnio co 26-28 dni (dokładnie- jednego miesiąca 26 a drugiego- 28) ale... zawsze, odkąd pamiętam jest dość skąpy i krótki- 3 dzień i właściwie tylko plamienia... czy w związku z tym owulacja jest w innym terminie niż około 14 dc? Nie mierzę temp bo mam nieregularny tryb wstawania, śluź- no jest i to ładnych kilka dni... pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimi1981
Witam po przerwie Działka juz kiupiona-wczoraj podpisalismy akt własności i od razu pojechalismy z przyjacółmi (budujemy się obok nich:)) ogladać naszą "ziemię"Boże jak tam pieknie!!!!!!!!Dookoła las, cisz, spokój, ptaszki ćwierkają..wyobrazaliśmy sobie jak rano zasiadamy z kawką na tarasie..Żyć nie umierać:):):)Bardzo się cieszę. Co do butów i torebek to ja też mam na tym punkcie fioła!Kiedyś chodziłam tylko w szpilkach, ale z wiekiem człowiek mąrdzeje i tak jak pisze Jagoda-buty maja być dla mnie. Pozatym bardzo modne sa baletki, a przede wszystkim wygodne!Co do toreb to kiedyś nosiłam bardo małe, teraz wolę większe "do ręki", takie kuferki. W sobotę siostra farbowała mi włosy i wyszedł rudy jak u wiewiórki;) Każdy mówi, że bardzo ładnie wygladam, a ja ni w ząb nie mogę sie przyzwyczaić. Jutro ide do fryzjera przefarbować na szatynkę i jasne pasemka. Mam nadzieję, że będzie ok. Z mężem porozmawiałam-poczekam na rezultaty. Na razie jest ok. Lecę na pocztę. Ściskam was wszystkie buźki!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam 🌻 Smutna _lala na to pytanie nie konkretnej odpowiedzi, gdyby tak było nie istniałby takie topiki jak ten ;) . Możesz ocenić to wg testu owulacyjnego albo zrobić monitoring owulacji. Malolepsza pogoda jest rewelacyjna na odpoczynek nad morzem. Jak nic wrócisz opalona :D Wiosenne słońce i bryza morska czego chcieć więcej :D:D:D To znaczy znalazłoby się ale o tym później ;) Rany a mi już wyskoczyły pierwsze wiosenne piegi ;) Po co człowiekowi piegi ??? :D :D Surfitka buty na wysokich koturnach są jeszcze gorszym wynalazkiem niż obcasy. Jak na takiej koturnie tracisz równowagę to wywrotka gwarantowana. W obcasach może się udać wrócić do stanu równowagi ;) Apropos dużych torebek to przytoczę małą anegdotkę dotyczącą mojej kuzynki. Późna jesień, godzina 20 wieczorem także ciemno, wraca z pracy – nagle zatrzymuje ją patrol policji do rutynowej kontroli. Dobry wieczór, aspirant taki i taki, przekroczyła pani dozwoloną prędkość o 10 km, proszę przygotować dokumenty do kontroli. Kuzynka wysiadła z samochodu, wygrzebała ze swojej przepastnej torebki dowód rejestracyjny i ubezpieczanie a za skarby świata nie może znaleźć prawa jazdy. Torebka oczywiście duża, a w niej same potrzebne rzeczy :D Do tego na dwóch paskach, jeden na ramieniu a drugi przeszkadza w przeszukiwaniu zawartości torebki, przeszukała, raz, drugi, zapadło się pod ziemię. Tłumaczy policjantowi, ze ona na pewno ma to prawo jazdy i zaraz znajdzie. Facet chyba miał poczucie humoru bo zaproponował jej żeby postawiła torebkę na masce radiowozu, co uczyniła i dalej przeszukuje torebkę w końcu zirytowana tą cała sytuacją mówi do policjanta, ze ona na pewno ma to prawo jazdy tylko urzędnicy nie wiadomo dlaczego zrobili je takie małe i jej się gdzieś schowało. Tak ich tym stwierdzeniem rozbawiła, ze machnęli ręką i kazali jej jechać :D W domu na spokojnie od razu się znalazło. Co te emocje z nas robią :D:D:D Za mną od kilku dni chodzi kiwi, potrafię zjeść 4 na raz :D Czyżby to niedobór witamin na wiosnę. Do tej pory kiwi nie było moim ulubionym owocem. Jest taka piękna pogoda, ze aż się człowiekowi żyć chce mimo zmęczenia pracą. Rano jak idę do pracy ptaki tak pięknie śpiewają :D Mam nadzieję, ze ta okropna zima już nie wróci bo ja buty zimowe do pawlacza zapakowałam i nie zamierzam wyciągać :D Ja też podnoszę za Surfitką – czemu tu takie pustki? Pozdrawiam serdecznie i miłego wieczoru życzę, pa, pa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimi mam chyba coś z odświeżaniem bo jeszcze przed chwilą ciebie nie było a tu takie zaminy po zatwierdzeniu wypowiedzi. No i bardzo dobrze że przeprowadziłaś powazną rozmowę z mezem. Najważniejsze, ze rozmawiacie i nie ma cichych dni ;) Co do włosów to powodzenia w eksperymentach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka_
Cześć dziewczęta, mam nadzieje, że do was wszystkich zawitało już słoneczko. Malolepsza delektuj sie morzem, spaceruj, wdychaj jod i baw sie dobrze :) To mi przypomina, że ja jeszcze nie byłam z moją tarczycą... Już od dłuższego czasu mam ochotę gdzieś wyjechać, bo jestem straszną podróżniczką krajową i zagraniczną. Od dzieciaka mogłam sobie nic nie kupić, ale na wojaże zawsze znajdowałam pieniądze. Kiedyś uzbierane od babci jednej czy drugiej, a teraz niestety już swoje ciężko zarobione ;) Chomikuję ”moje pensje”, żeby latem wyjechać, bo przewiduję, że mąż powie, że nie mamy kasy, ;) u mojego M. wiecznie pusto – o dziwo!? Od dwóch lat nie byłam na takich prawdziwych wakacjach. Odkąd siostra M. wyjechała do Irlandii, każdy krótszy lub dłuższy urlop spędzamy u niej. Oczywiście jest tam pięknie, ale to nie jest klimat dla mnie i już mi się tam trochę nudzi. Marzy mi się jakieś ciepłe morze.... Mimi ja również uważam, że najważniejsze są rozmowy, bo szkoda życia na kłótnie. Wiem, że to trudne, ja sama mam trudny charakterek, ale uczę się chować dumę w kieszeń, wyciągać pierwsza rękę i przede wszystkim przepraszać (to jest dla mnie najtrudniejsze), ciche dni u mnie też się nie sprawdzają, bo najbardziej Ja na tym cierpię. Co do włosów to idę w czwartek na moje pierwsze farbowanie – blue velvet, mam długie włosy i tak naprawdę byłam może z 5 razy u fryzjera, ale teraz są już tak długie, że sobie nie radzę z farbowaniem. Wprawdzie najczęściej używam szamponów koloryzujących, ale po ostatnim eksperymencie wszyscy się za mną oglądali :). Tak więc, musze iść do fachowców! Do pogadania moje panie, lecę zrobić kawkę bo za chwile „Przyjaciele”

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka masz u mnie medal za długie włosy 🌻 Podziwiam kobiety, które mają tyle cierpliwości. Ja „długie” włosy miałam raz w życiu i był to ostatni raz :D Te moje długie włosy sięgały „aż” trochę poniżej ramion ;) Uparłam się, że do ślubu chcę mieć włosy upięte w kok :D Fakt podobałam się sobie ale co mnie to nerwów kosztowało. Wyobraźcie sobie na jednej małej głowie 50 wsuwek i 50 szpilek do koka. Jak nad ranem idąc spać zaczęłam je wyciągać z włosów to mój mąż robił coraz większe oczy. Ta ilość wydaje się wręcz niemożliwa ale jak poszłam na próbną fryzurę przed ślubem z połową to fryzjerce udało się upiąć tak na słowo honoru połowę włosów. Pierwsza rzecz jaką zrobiłam w poniedziałek po weselu to poszłam do fryzjera obciąć włosy :D I tak się zakończyła moja kariera długowłosej kobiety. Mam może średniej grubości włosy ale za to zastraszającą wprost ich ilość. Żeby się jako tako układały to ¾ trzeba wycieniować. W sumie od zawsze mam włosy „półdługie” tzn. do ucha., bo z zupełnie krótkimi siebie sobie nie wyobrażam. Jedni narzekają, że mają pięć włosów w dwunastu rzędach ale ja mam chyba odwrotnie ;) Musze wam coś opowiedzieć bo ja nie wiem jak można być tak roztrzepanym, ręce opadają a o nogach to nie wspominam :D Mój mąż miał dzisiaj do pracy na noc. Prosi mnie jak zwykle żebym zrobiła mu kanapki. Pytam czy zostawi w domu tak jak ostatnim razem i będę miała przymusową kolację. Zapewnił że na pewno zabierze. Ok. zrobiłam położyłam na środku stołu kuchennego i zaszyłam się w swoich papierach. W tzw. międzyczasie on się zbiera do pracy, ja z nad papierów przypominam – weź kanapki, Ok. wezmę. Wszedł do kuchni, poszperał w poszukiwaniu czegoś słodkiego, ubrał się, pożegnał i poszedł. Mija może pół godziny, telefon. Chyba nie musze pisać kto i czego zapomniał, :P Rany jak go kiedyś wyślę z dzieckiem żeby zapłacił rachunki na poczcie to rachunki pewnie zapłaci ale wózek i dziecko zostawi na poczcie, na bank. A na domiar złego on generalnie jest poukładany, spokojny ale to jego bujanie w obłokach…….. ręce opadają. Jak siedzi przy komie i coś do niego mówię i usłyszę w odpowiedzi „tak” to już wiem, ze w ogóle nie słucha a potem się jeszcze denerwuje, że mu nic nie mówiłam. Jak my byłybyśmy takie świat by się na pewno zawalił, a gatunek ludzki wyginał :D:D:D:D No dobra nagadałam się, chyba dzisiejszy limit wyczerpałam. Może przeskoczę na 46 stronę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha, chciałaby dusza do raju tylko legitymacje partyjne nie dają :D Ciekawe, której się uda przeskoczyć na nową stronę ;) Moje drogie co u Was bo zaniedbujecie topik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kobietki moje najdrozsze, czytam, czytam i sama sie do siebie usmiecham:D niby kazda inna a tak jestesmy do siebie podobne! mimi...ah ta kawka na tarasie...mmm juz zapominam jak smakuj nalog;) surfitka ja cale zycie mieszkalam nad morzem, co prawda nie nad samiutkim ale zawsze dlatego ciagnelo mnie w gory, a teraz jak tutaj siedze to tylko morze mi w glowie! jak tam z twoja @? mam nadzieje ze sie wszystko unormuje🌻 od razu za pamieci: xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx❤️ telesforka co u ciebie? jak mama? jagoda ale macie fajnie, taka imprezka sie wam szykuje, uwielbiam wesela, szlag mnie trafia jak moj zpomina o kanapkach, choc ostatnio to on je robi:D!! milka jak fajowo, dlugie wlosy, tez bym chciala, mam takie do ramion ale i tak slabe i ogolnie dosc marne:O placza mi sie po myciu jak cholerka, ale to pewnie zasluga farbowania nonstop! omega dawaj jakies fajne nowinki (lody), jakis przepis czy cos;) malolepsza nasza kochana wypoczywa sobie ladnie, kazala was pozdrowic, ucalowac i przekazac ze juz w czwartek wraca! mowi ze pogoda superancka, plaze puste, czyli takie jakie lubi i ze odzywia sie jodkiem;) zapomialam o najwazniejszym!!! JAJO PEKLO!!!!!!!❤️❤️, dziewczyny trzymajmy kciukasy!!! maz mi tu zrzedzi, wlacz wiadomosci....bleee musze leciec, pozdrawiam wszystkie razem i kazda szczegolnie z osobna, do napisania babolinki! 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malolepsza wiem, że przeczytasz dopiero w czwartek ale normalnie powinnam Cię zamordować :D:D:D Taką wiadomość wczoraj dostałaś i dopiero Justyna na topiku dzisiaj nam pisze i to tak na końcu, ze niby zapomniała 😭 😭 😭 K O B I E T O litości nad nami nie masz :D:D:D:D Zresztą obie nie macie ;) ;) :) No to tfu, tfu, tfu, tfu żeby te nasze przeczucia, ze teraz kolej na szczęśliwy marzec nie poszły w Polskę. Od teraz trzymam kciuki :D:D Rany a ja się miałam zaraz iść kąpać, trudno będzie z tymi kciukami ale co tam warto, cel jest słuszny :D:D:D Ale się ucieszyłam, jakbym milion w totka wygrała, aż mi się… łezka zakręciła 😭 😭 Rany nie będę mogła zasnąć z podniecenia a na domiar złego pozytywna energia się zmarnuje bo mąż w pracy :D:D:D Dobra kończę bo bredzić zaczynam ale to wszystko z radości. :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malolepsza wiem, że przeczytasz dopiero w czwartek ale normalnie powinnam Cię zamordować :D:D:D Taką wiadomość wczoraj dostałaś i dopiero Justyna na topiku dzisiaj nam pisze i to tak na końcu, ze niby zapomniała 😭 😭 😭 K O B I E T O litości nad nami nie masz :D:D:D:D Zresztą obie nie macie ;) ;) :) No to tfu, tfu, tfu, tfu żeby te nasze przeczucia, ze teraz kolej na szczęśliwy marzec nie poszły w Polskę. Od teraz trzymam kciuki :D:D Rany a ja się miałam zaraz iść kąpać, trudno będzie z tymi kciukami ale co tam warto, cel jest słuszny :D:D:D Ale się ucieszyłam, jakbym milion w totka wygrała, aż mi się… łezka zakręciła 😭 😭 Rany nie będę mogła zasnąć z podniecenia a na domiar złego pozytywna energia się zmarnuje bo mąż w pracy :D:D:D Dobra kończę bo bredzić zaczynam ale to wszystko z radości. :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×