Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Psełdonim

Konkurs kokietowania

Polecane posty

Gość Klucz dzikich gęsi
Ale to dość dziwaczny zestaw, Ryba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klucz dzikich gęsi
A moja poczta przeczytana, Ryba? Gdzie odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klucz dzikich gęsi
I jeszcze jedno pytanie do Ryby: tylko na czorta być masochistą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klucz dzikich gęsi
W tej sprawie, Ryba, nie ma żadnych wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ubi Lex....
A jak myślisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytana. Wysłana. Potwierdzam. KDG jest konkretnym facetem. I atrakcyjnym też. Nie wiem, na jakiego czorta. Chyba z braku umiejętności bycia sadystą w jakimkolwiek stopniu. Podobnie ma się u mnie rzecz z egoizmem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klucz dzikich gęsi
Postanowiłem, Ubi Lex, oddać inicjatywę w Twoje ręce. Szalenie lubię przedsiębiorcze kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klucz dzikich gęsi
Tyle że, chyba wysłałaś ją, Ryba, elektronicznymi wołami. Na oko licząc, dotrze do Alensztata, za jakieś trzy tygodnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak kokietować
Klucz , Alensztat - gdzie to ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klucz dzikich gęsi
No ten na Warmii, "Jak kokietować". To nie wiedziałaś, gdzie się znajduje mój rodzinny Alensztat? A wiesz może, gdzie jest rodzinne miasto Ryby, czyli Bromberg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak kokietowac
Wiem gdzie Bydgoszcz, ale z Alensztatem sie nie spotkalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klucz dzikich gęsi
Przez Alensztat, "jak kokietować", ciągnie główny trakt z Południa i Zachodu ma Mazury. Nigdy nie byłaś na Mzurach sobie pożeglować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak kokietowac
Nie byłam, ale jak zapraszasz? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klucz dzikich gęsi
Teraz dość trudne warunki dla żeglowania. Zresztą, łodki dawno wyslipowane, czekają na przyszły sezon. Co najwyżej mogę Cię zaprosić na latanie bojerami, choć od razu przyznaję się bez bicia, nigdy w zyciu w bojerze nie siedziałem. Ale pobojerować można także dopiero jak przyjdą mrozy, i okoliczne jeziora zetnie porządny lód. Będzie zresztą czas i na łyżwy. Ech, jazda po gładkim jak szkło, całkowicie dziewiczym lodzie jeziornym, "jak kokietować", to dobiero frajda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klucz dzikich gęsi
Przewieźć Cię, "jak kokietować", Cessną, także nie mogę. Nie ma mojej Cesnny, nie ma :-( W tym roku latałem tylko cztery razy :-( Już chyba nie pamiętam, jak się to robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak kokietowac
uwazaj bo wezme powaznie Twoje zaproszenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ubi Lex....
Widzisz KDG, ja również lubię, jak nie tylko ja się staram. I tu czuję, że się nie dogadamy...Obydwoje , mamy pewne, wspólne cechy...:-)..:-) i chyba będzie trudno...:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klucz dzikich gęsi
Brakuje Ci, Ubi Lex, dobrej woli i samozaparcia. Nie wywieraj na mnie przekonania, że dobra jesteś jedynie w słowach. A więc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak kokietowac
uoj, pod chmurami to jeszcze nie bylam :D zaczynam sie przekonywac ze faktycznie konkretny z ciebie mezczyzna. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klucz dzikich gęsi
No ale, "jak kokietować", co ja z Tobą będę robić? Na żeglowanie - za późno, na bojerowanie - za wcześnie, polatać samolotem także nie można. A poza tym, żeby nie było rozczarowania, informuję zawczasu, że nie znoszę tańczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klucz dzikich gęsi
NIe latałas nigdy malutkim samlotem tyrystycznym, "jak kokietować"??? He, he... Wezmę Cię może na przejażdżkę, kiedy będzie turbulentnie w powietrzu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klucz dzikich gęsi
Chociaż nie, "jak kokietować", wycofuję się z pomysłu. To może grozić przewidywal;nymi konsekwencjami :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klucz dzikich gęsi
Jeszcze nie zaczyna, Ryba. Alensztackie jeziora pokrywa brunatna, zachodnia na ogół, fala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klucz dzikich gęsi
A Twojej poczty, Ryba, jak nie było, tak dalej nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak kokietowac
konsekwencje pewnych turbulencji bywaja bardzo mile :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klucz dzikich gęsi
NIe w powietrzu, w czasie przelotu pierdzawką przez front pogodowy. Albo chocby, kiedy wieje głupia czwórka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klucz dzikich gęsi
Ryba, mówimy o dwóch różnych sprawach. Ja o jeździe na łyżwach, Ty o zatłoczonej, stolcowej ślizgawce. Ty wiesz, Ryba, co człowiek czuje stając na porządnych łyżwach, na skraju niezhańbinego żadną inną łyżwą, gładkiego jak szkło lodu? I kiedy się zaczyna jechać po takim, lodzie - kiedy jedynym dżwiękiem jest odgłos rżniętego łyżwą lodu oraz przyspieszony, wasny oddech? Kiedy się jedzie po takim lodzie tam z jedną godzinę, i nazad półtorej, bo sił brakuje? A w uszach świszcze mroźne, zmiowe powietrze? Ech, Ryba, ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×