Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Agnese_26

STYCZNIOWE STARANIA 2007

Polecane posty

witajcie ponownie My nie mamy mieszkania nie stac nas na zakup mieszkanie 2 pokojowe ok 50m kosztuje min 170,000zl.Ja jestem w dobrej sytuacji bo jestesm jedynaczka i moge mieszkac z rodzicami.A jak sie wybuduja to albo pojdziemy z nimi i beziemy mieli osobne wejscie.Mozemy tez zostac ale ja zawsze chcialam mieszkac w domku z ogrodkiem:).Teraz mieszkam w centrum Poznania. A co do kota wiekszosc ludzi mialo toxoplazmoze bo nawet w miesku moze byc.Ja mam juz 2 kota poprzedni mi umarl w styczniu.Ale jak robilam badanie na toxo to nic nie wykazalo.Ja nie zmieniam w kuwecie piasku a z kotem nawet spie:) A jesli chodzi o zycie w Polsce to jest strasznie trudne.Widze sama po sobie.Z praca tez sa problemy a jak jest praca to za grosze.A pracodawcy sie ciesza bo maja bialych murzynow:( Nie wyobrazam sobie na dzien dzisiejszy kupic mieszkanie i placic raty np po 1000zl plus czynsz i inne rzeczy.Zwkaszcza ze My duzo tracimy na zycie rzadko jadamy w domu, firmowe rzeczy itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My w tamtym roku kupiliśmy mieszkanko- 2 pokoje, 38 m. Także 3,5 miesiąca po ślubie i byliśmy już na swoim z czego się bardzo cieszyliśmy :) Co do pracy to sytucja jest cięzka. Oboje pracujemy tylko, że ja nie mam umowy :-o A choinki jeszcze nie mamy i sie zastanawim czy będe ubierać. Ale pewnie tak. Prezenty już porobione wystarczy tylko zapakować. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
__________@@@@@@________@@@@@ ________@@@________@@_____@@@@@@@ ________@@___________@@__@@@______@@ ________@@____________@@@__________@@ __________@@___________@__________@@ ____@@@@@@________@@@@@_______@@@@@@ __@@@@@@@@@____@@@@@@@_____________@@ __@@____________@@@@@@@@@@_____________@@ _@@____________@@@@@@@@@@@_____________@@ _@@____________@@@@@@@@@@@____________@@@ _@@@____________@@@@@@@@@____________@@@@ __@@@@____________@@@@@@_________@@@@@ ____@@@@@@___________@________@@@@@@@ _________@@___________@@_______________@@ ________@@___________@@@______________@@ ________@@@________@@@@@@_________@@ _________@@@@@@@@________@@@@@@@ __________@@@@_________________@@@@ ___________________________________@@ ____________________________________@@ _____________________________________@@ _____________________________________@@_________@ _____________________________________@@_________@@ _____________________________________@@________@@@@ _____________________________________@@_______@@@@@ ____________________________________@@______@@@@@@ _________________@________________@@______@@@@@@ _______________@@@_____________@@____@@@@@@@ ______________@@@@@__________@@___@@@@@@ _______________@@@@@@______@@_@@@@@ _________________@@@@@@___@@_@@@ __________________@@@@@@_@@@@@

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
donna leng- ale ładne:))) ja muszę troszkę się postarać żeby poczuć w końcu święta:)narazie dopadło mnie przeziębienie bo wszyscy w pracy naokoło chorują i kichają... i czuję się średnio...mam nadzieję że minie do świąt... trzeba by o choince pomysleć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze jak bym zarabiala 3000zl to bysmy kupili mieszkanie.Ale kupilismy 1auto i z tego sie ciesze jak naucze sie dobrze jezdzic to kupimy drugie.Musielismy postarac sie o kredyt 10,000zl to nam zabraklo.Wsrod moich znajomych nikt nie ma swojego mieszkania kazdy wynajmuje. Kurcze jeszcze troche i swieta a ja wogole tego nie czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Donna my też braliśmy kredyt bo tak to skąd na to wszystko brać??? Mój kumpel wynajmował mieszkanie chyba przez 2 lata. Płacił ok 300zł kolesiowi za wynajem. Ja rate kredytu tyle płace. Teraz kupił mieszkanie bo jego żona jest w ciąży i zły jest na siebie, że zaraz odrazu kupować mieszknie to wynajmował! A ile już by mił spłacone!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnese_26...... Aga....... 26..... Sosnowiec..........0........ 17.XII Moluś............ Asia....... 29....... Koło.................2........ 19.XII mama_zuzi......Kasia...... 26.... .Göteborg...........1.........26.XI Aniołek28....... Marta..... 25...... .Kielce............. 1.........za 3 dni Skorpionka81...Iwona..... 25.... Southampton.......0.........22.XII eMiLka.......... Basia.......28..... Bielsko-B............0........ 09.XI Donna leng..... Magda..... 24...... Poznan..............0.........29.XI cytrynka79.... Gosia...... 27...... Sopot................ 0........30.XII

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem ile u Ciebie kosztuje mieszkanie ale np jak bym miala zaplacic za ladne mieszkanie 2 pokoje ok 200,000zl to bym wolala sie wybudowac.Moja znajoma wynajmuje mieszkanie 105m i placi 900zl czynsz.Ale ona twierdzi ze zawsze moze sie wyprowadzic a jak kredyt na 30lat to czy bedzie miala kase czy nie bedzie musiala placic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, że w Poznaniu mieszkania są drogie. Nam sie udało i my za swoje dalismi ok 50 tys!!! :classic_cool: + koszty remontu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my podobnie,najpierw wynajmowalismy a w Sopocie wynajem kawalerki to tak o.k 1000zł. wynajmowalismy 2 lata a teraz od roku mamy wlasną,oczywiscie czesciowo na kredyt,po sprzedazy tego mieszkania, rzecz jasna, nastepne tez bedzie czesciowo na kredyt,my rate kredytu placimy 250 zł.wiec nie jest najgorzej a mieszkania u nas tez nie sa wcale tanie,tak jak sie rozglądamy to 2 pokojowe w granicach 200-250 tyś,kosmos a jeszcze rok temu były o 100% tańsze,takze dobrze ze wtedy zdecydowalismy sie kupic bo inaczej to tej pory bysmy musieli wynajmowac, mam nadzieje ze w tym nowym mieszkanku nie bedzie trzeba robic duzego remontu, bo sie wykoncze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie, gdybym ja w Polsce miala szanse na mieszkanie i dobrze platna prace to pewnie bym rozwazala pozostanie w Polsce. Ale z drugiej strony mezus tu a ja w Polsce to na dluzsza mete by nie wyszlo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, oj jak już was dużo, a mnie dawno nie było. Strasznie dużo roboty w pracy przed świętami no i w domu też. Widzę że na tematy finansowo - bytowe zeszło :) donna leng nie martw się, ja też mieszkam z rodzicami już 3 lata po ślubie, niestety... i raczej nic nie będzie z własnego mieszkania. Moi rodzice nie dadzą nam pieniędzy bo nie mają, mojego męża rodzice też biedni jak myszy kościelne.... lipa na całego. Ja pracuję jako kadrowo księgowa mam umowę na stałe , ale u takich ludzi że w każdej chwili mogą mnie wyrzucić. Prywatna firma i do tego nie liczą się z ludźmi. Mój mąż pracuje jako kierowca w hurtowni, na papierku ma najniższą krajową a do ręki tylko trochę więcej. Na kredyt nas nie stać mieszkaniowy, nawet nie wiem czy by nam dali bo pewnie nie jesteśmy wypłacalni, poza tym nawet na piersze wpłaty jakie kolwiek niemielibyśmy skąd pożyczyć. Do tego te mieszkania tak podrożały. na szczęście moi rodzice mają mieszkanie 3 pokojowe w bloku i odstąpili nam 2 pokoje za niewielkią dopłatę do czynszu. Z jednej strony fajnie, ale z drugiej wiadomo chciałoby się być na swoim. Z resztą jakbyśmy mieli czekać na dziecko jakbyśmy mieli mieszkanie to chyba byśmy się niedoczekali....a też przyśpieszyło tą decyzję, niezbyt dobra sytuacja w pracy mojej. Strasznie mnie ona przygnębia psychicznie, pracuję po 10 h czasami więcej i nawet pracę do domu zabieram i do tego ciągle jakieś pretensje....a zarobek nie taki wielki (1400 zł).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj fajnie ze sie pojawilas:) Ewapiano dodaj sie do tabelki Ja zawsze mowie inni maja gorzej trzeba szukac dobrych stron. Tak szybko mi przelecial ten rok ze az sie wierzyc nie chce. Rok temu moj dziadek byl z nami na swieta a nagle 24stycznia zmarl mial 65lat.Teraz wlasnie mi sie przypominaja tamte swieta z nim spedzone:( Strasznie duzo znjomych mi ludzi zmarlo w tym roku. Ogolnie ten rok nie byl dla mnie zbyt szczesliwy. Mam nadzieje ze 2007 bedzie lepszy i swieta 2007 spedzimy z bejbusem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z rana! Uśmiech mam od ucha do ucha bo dziś przyjeżdża moj Brat, którego nie widziłam ponad 8 miesięcy!!! Dziś termmin @- pewnie przyjdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) święta coraz bliżej i co raz więcej lataniny...gdyby jeszcze nie praca z wszystkim bym się wyrabiała na czas... My z mężem planujemy w przyszłym roku albo zamianę mieszkań albo kupno nowego większego na kredyt. Jednopokojowe już jest nie wystarczające- w ciągu tych kilku lat przybywa gratów i robi się coraz ciaśniej a gdyby doszło maleństwo to nie wiem nawet gdzie wcisnąć chociażby łóżeczko... Aby zapewnić 3 osobowej rodzinie komfort potrzeba 3 pokojowego mieszkania, tak aby jeden był gościnny drugi dla dziecka a trzeci to sypialnia dla rodziców:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z Tobą, że mieszknie 3-pokojeowe jest cool :) Ale najlepsze jest 4pokojowe. A tak szczerze to najfajniej byłoby mieieć domek z ogródkiem! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czteropokojowe jest extra już dla dwójki dzieci z rodzicami:) Ale domek z ogródkiem to jest to, ale u mnie jak na razie to sfera marzeń może się spełnią jak wygram w totka:):)...ale i ku temu droga daleka najpierw trzeba by było w niego grać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki:) Przepraszam że odbiegnę od tematu... ale co kupujecie waszym mężczyznom na gwiazdke?? mam problem i nie wiem co wybrać:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe no właśnie!!! Domek z ogródkiem to moje małe marzenie...Ale ciesze się z tego co mam i że nie musze mieszkać z teściami. Chociaż oni (ona) nie chcieli byśmy z nimi mieszkali nawet na czas jak szukaliśmy mieszkania.... Szkoda tylko mieszkają tak blisko nas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też się cieszę, że mamy swój własny kącik:) Na rodzinę ze strony męża nie powiem złego słowa. Zawsze służą pomocą. Krótko mówiąc mamy super relacje:) Innym osobom też bym życzyła takiej rodzinki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O to pozazdrościć! U mnie jest odwrotnie ale daje rade choć czasem nerwy mi puszczają! 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja mama zawsze mowi ze po co mam sie wyprowadzic jesli to wszystko bedzie moje.Ja mieszkam blisko moich dziadkow a oni sa wiekowi maja po 80lat i tez nie chcemy ich zostawiac.A My bedziemy sie budowac ok 50km od Poznania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Witaj Ewa :) Masz racje z tym co napisalas. My co prawda mamy trzy pokoje (80 metrow) ale chcemy miec trojke dzieci a nie wiem czy to mieszkanie kiedys zmienimy wiec i tak kiedys tlok bedzie. Wiecie co, mi to by wystarczylo aby moje mieszkanie bylo na parterze i juz bym nic zlego nie powiedziala. jesli chodzi o prezenty, to pisalam ze chce kupic mojemu nowa komorke bo stara rozwalil, a moj mezczyzna wczoraj mi oswiadcza mimochodem ze on nie chce zadnej komorki... Zebym sobie nowa kupila a jemu dala stara bo on i tak ja wykonczy w pol roku (nie szanuje niestety takich rzeczy) i szkoda nowego telefonu... Niby prawda ale teraz to zupelnie nie wiem co mu kupic.... :( Moze potrfel nowy, albo perfumy z tych lepszych... Ehhh, nie mam pojecia. Polaze dopiero pod koniec tygodnia sama po centrum handlowym to pewnie cos wybiore. Molus, daj znac co z okresem!!!! A mnie wczoraj tak brzuch bolal, tak na miesiaczke, ze juz powiedzialam mojemu Miskowi ze chyba nic z dzidzi nie wyszlo i ze okres dostane. Poki co bol minal a okresu nie ma wiec jeszcze troche zludzen mi zostalo... Musze wytrzymac do soboty... choc tak mysle ze moze zsie troche pomecze dluzej i zrobie tescik po swietach.. No chyba ze przyjdzie @ to nie bede miala takiego dylematu. Milego dnia a ja lece na zajecia, przedostatnie w tym roku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa,wiem co czujesz,bo mnie moja praca tez przygnębia,nawet zaczęłam sie rozglądać za jakąś inna ale stwierdzilam ,ze wstrzymam sie z poszukiwaniem i zmiana pracy,w tej jestem 4 lata i bede mogla sobie isc na macierzynski i ewentualne zwolnienie a jak bym zmienila prace to troche glupio od razu zaciazac, bym musiala czekac a ja nie chce czekac. Podobno dobra praca to taka,ktora daje satysfakcje i pieniądze,ta gorsza jak przynajmniej jedno z tego a moja niestety ani tego ani tego,przykre ale prawdziwe. Wczoraj wypozyczyłam sobie ksiązke zeby troche o czyms innym pomyslec, czas troche szybciej zleci do tego stycznia, bo my startujemy tak okolo 28-29 I papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już wróciłam z zakupów...ale kolejki w sklepach!!! SZOK...I to mimo wczesnych godzin. W każdym bądź razie paczki świąteczne gotowe teraz tylko czekają na wręczenie:) A my z mężem zrobiliśmy sobie wspólny prezent-kupiliśmy sobie monitor:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pracuje!!! Musze się wyrobić bo od jutra wolne :classic_cool: My w tym roku prezenty tylko najbliższym i to bardzo skromne. Za duo wydatkw mamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdzie sie podziewacie? jestem wkurzona miala dostac meble do kuchenki ale jest tyle zamowien ze dopiero w piatek.Nie wiem jak spedzimy swieta w tym balaganie.Te meble beda w klapkach wiec trzeba bedzie je poskladac masakra! bylam u rzeznika ktory ma swoje wyroby i tak sie nalazilam bo jechalam autobusem i zle wysiadlam. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×