Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Niunia17

Czy faceci w wieku 25-28 latwolą kobietki w wieku 16-17 czy rówieśnice

Polecane posty

Gość bourget1900
Zona mund: a Ty masz jakie doswiadczenia z mezczyznami w roznym wieku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on_24
Nie wiem wogole dlaczego wiele kobiet tu uwaza ze seks to nie wiadomo co im sie nalezy.. w koncu to jest przyjemnosc dla obojga.. Drugie.. to ze zwiazki sa dla seksu.. istnieja ludzie asekualni ktorzy w nie niewstepuja po prostu.. bo nie widza takiej potrzeby.. Facet wybiera mlodsze kobiety z prostej przyczyny.. zachowuje zdolnosc seksualna dluzej niz kobieta.. Kobiety mlodsze instynktownie odbiera jako zdrowsze, silniejsze.. a co za tym idzie wieksza zdolnosc prokreacji.. Nastepna sprawa to swiadomosc spoleczna, kociol.. ktory z seksu zrobil cos zlego.. jakis grzech nie wiadomo dlaczego.. mimo iz zmienia sie to ciagle wcaz slad w psychice zostaje.. sa kobiety wyzwolone.. ktore uprawiaja duzo seksu bo czerpia z tego przyjemnosc.. nie sa dziwkami bo nie biora za to pieniedzy.. juz bardziej do tego profilu pasuja kobiety z wymaganiami nie wiadomo jakimi... i niech sobie czekaja do konca zycia na idealnego ksiecia z bajki... bo statystycznie z roku na rok populacja mezczyzn w stosunku do kobiet sie zmniejsza.. A chyba nie o to chodzi zeby zagladac do kogos CV roliczac co zrobil.. czego nie zrobil.. bo kazdy facet ma juz wrodzona psychologiczna tendencje do autonomi.. Logiczne staje sie rozwiazanie zeby zaakceptowac siebie wzajemnie.. starac sie zrozumiec.. ufac.. dac sobie wzajemna przenstrzen i wierzyc ze razem mozna cos zbudowac wartosciowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie co za bzdura!! że leci na status, kasę? nie chodzi o status tylko poziom intelektualny! oczywiście że teraz student to nie to samo co 20 lat temu ale... może to obrazowac pewien styl bycia, wysławiania się, zainteresowań... poza tym nieudacznik bez ambicji i potrzeby rozwoju nie jest pociągającym partnerem! nie chodzi o kasę tylko o potrzebe poznawania siebie i otaczającego świata, o otwartość. Jasne, że tego żadna szkoła ne nauczy, ale jeśli ktoś neguje edukację to o czymś musi to świadczyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"zachowuje zdolność seksualną dłużej niż kobieta\"?? człowieku! szczyt możliwości seksualnych mężczyzna osiąga w wieku 21 lat! kobieta o 10 lat później. jeśli wy wolicie się kochać z totalnie niewyedukowaną, toporną i nieświadomą swoich potrzeb dziewczynką to gratuluję. A co do biologii to rzeczywiście kobieta najlepszy czas do urodzenia dziecka ma ponoc około 25 roku życia, ale czy to znaczy, że MUSZĘ rodzić mimo, ze tego nie chcę i mam powołania na razie? Biologia jest jedynm wyznacznikiem? Nie jesteśmy chyba tylko zwierzętami przekazującymi materiał genetyczny :/...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bourget1900
Hendra, mysle, ze wchodzis tu w subtelnosci indywidualnego wyboru i masz wysokie wymagania - to powoduje, ze wiekszosc meskiej nie jest dla Ciebie alternatywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a myslisz że poprawiać
po kimś to tak przyjemność, faceci nie szukają doświadczonych kobiet(no chyba że do zabawy) a edukowanie takiej 17 letniej dziewczynki to czysta przyjemność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on17
Uhh...dla mnie zwiazek 25 latka z 16 latka to po prostu przegiecie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 171717171717171717
Mnie zaden 25-ciolatek by nie poderwal. Nie dziekuje. Dla mnie najbardziej ,,zdrowy'' zwiazek to z facetem max. 2 lata ode mnie starszym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 171717171717171717
To z tego, ze moge czuc sie niekomfortowo. Poza tym mi np. do seksu sie nie speszy, a 25 ma swoje potrzeby, prawda ? Nie sadze, zeby mu sie chcialo czekac, az bede gotowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie że nie , koleś w tym wieku raczej już się wyszmacił. I mniej zależu mu na sexie niż Twojemu rówieśnikowi. W pewnym wieku mężczyźni doceniają inne wartości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 171717171717171717
No ale 7 lat roznicy zawsze robi swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za uświadomienie o tym edukowaniu 17 latki... dało mi to duzo do myślenia... naprawdę trzeba uważać i dokładnie patrzeć na kogo się trafia.... nie potępiam cię ale szczerze powiem, że po poczułam się jako kobieta jak przedmiot, produkt, lala, ktorej się nie szanuje, nie kocha, nie chce poznawać i odkrywac jej wewnętrznego świata, jej indywidualności i wyjątkowośc, tylko formować, lepić tak, żeby była dopasowana do ciebie. Wiem, pamietam, jaka byłam w wieku 17 lat- zero własnego światopoglądu, tylko naiwność, naiwność i jeszcze raz naiwność, idealizacja wszystkiego a do tego bukt przeciw tzw. starszym okraszone chęcią zaimponowania znajomym każdym możliwym sposobem. Brrrrr :/... Myślę, że panowie marzący o 17tce są po prostu zakompleksieni i wiedzą, że takiej dziewuszce łatwo zaimponować plus będzie (z reguły, bo trafiają się bardzo perfidne jednostki) oddana jak pies i wpatrzona jak w obraz. Moje gratulacje :/.....żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wcale nie jest łatwo a samochód i dobry wygląd nie zawsze wystarczają . Tredniej niż z 25 leynią ONE SĄ NAJŁATWIEJSZE - są bardziej tolerancyjne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on_24
hendra... no troszke moze pomieszalem... bardziej chodzi o zdolnosc rozrodcza..;) kobiety po menopauzie 40-45 ale tez co za tym idzie.. traca zdolnosc seksualna nie czuja takiej potrzeby po prostu.. ja traca.. hmm.. moze nie jestesmy zwierzetami takimi zwyklymi... raczej przypominamy bio-chemiczne istoty z tym czyms... swiadomoscia.. ale dzialamy tez instynktownie... poczytalas sobie moze.. ksiazki z dziedziny psychologi jak.. "Z psychologi życia seksualnegoi" czy "Wywieranie wplywu na ludzi" ..ta druga jest dosc ciekawa.. bo wlasnie wplywa sie na ludzi wykorzystujac jego instynkt.. pierwotne bodzce ktore nie zauwazalne ale steruja naszym zyciem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 171717171717171717
Niby wiek w miłości nie ma znaczenia. To zależy kto na kogo trafi. Ale jakoś nie wyobrażam sobie związku z 25letnim facetem. Poczulabym sie jak ze starszym bratem. Dlatego wolę kogoś z moich rówieśników niż wyedukowanych 25. Ja nie chcę,żeby mnie ,,edukowano.'' Ja chcę poznawać sie z partnerem. I chce, żeby to on poznawał mnie. I jedno jest pewne. Nie można mówić, że 17-stolatki są łatwe czy 25latki są łatwe. To jest myślenie stereotypowe. To zależy od człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do on_24
Nie wiem skad wziales to stwierdzenie, ze 40-45 latki traca ochote na seks. Rozmawiales z ktoras o tym? Pytales mamy ? No offence, ale to indywidualna rzecz. Moi rodzice w tym wieku sa czynni seksualnie i maja na siebie ochote ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
hendra=> szczyt możliwości seksualnych kobieta osiąga po 30. Może i racja, ale wtedy już dawno ma za soba szczyt urody :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu przypadkiem
doła podłapałam ostatnio. Mój ex ma 24 lata (ja 26). Związał się ostatnio z 16tką. Choć wiem, że jakbym tylko chciała to "drzwi jego sypialni są dla mnie otwarte". Ciągle o niego coś czuję. A ta sytuacja mnie rozstraja. Ostatnio zaczęłam go ignorować. Poprostu jak jesteśmy w grupie to go nie zagaduję. Piszę bez ładu i składu, ale co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on_24
a moze to jest z woli mezczyzny.. tego nie wiesz.. opieram na nauce i badaniach... i paru rozmowach z kobietami... wiek jest miej wiecej... prawda kazdy czlowiek jest inny ale wyjatki potwierdzaja regule.. i to raczej nie od nich zalerzy.. a od tego jaki stworzyla ich natura.. ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu przypadkiem
nie zrozumiałam wypowiedzi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teranika
mam 17 ;at(prawie)-koncze w grudniu i wiem na pewno, ze nie zwiazalabym sie z 25-latkiem-bez przesady-przeciez oni przede wszystkim interesuja sie zupelnie czyms innym niz ja a poza tym wyglad-to juz nie to cialko co moich znajomych z klasy..a do seksu wolalabym partnera ,ktory nie edukuje takich jak ja a uczy sie razem ze mna.Poza tym dziewictwo chce zachowac do 18 lat a potem sie zobaczy.Fajny ten topik-w koncu wiem o co chodzi takim panom przed trzydziestka-chyba o dowartosciowanie. Nie wierze tez w milosc szesnastolatki i faceta 10 lat starszego bo co to za milosc, jezeli partnerzy sa na roznym poziomie rozwoju,co tu jest wspolnego? Moja kolezanka z klasy spotykala sie z facetem 26-letnim przez 5 miesiecy i tez sie skonczylo- on zaczal ja naciskac na ciagla nauke,mowil ze jest dziecinna i stale domagal sie seksu a potem ona poznala kogos w naszym wieku zostawila tamtego i teraz czuje sie o wiele lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faworek
dojrzałość emocjonalna, naturalne instykkty czy czynniki osobowościowe bez wątpienia mają swoje znaczenie ale wracając do prozy życia to łatwiej jest poderwać małolate bo jest zwyczajnie mniej doświadczona, niedojrzała czy po prostu zielona. Poza tym kobiety też bywają studentkami te w wieku 25 - 28 są już po studiach i nikt mi nie wmówi że są na tym samym poziomie intelektualnym co 16 a o ile prościej bajerować 16 -17 - tak więc uważama hmm jestem przekonany że kobiety wybiera się w zależności od potrzeb. JEżeli chce udanego związku, opierającego się na zrozumieniu i chce po prostu mieć e kimś oparcie bardziej spradzi się tu 25/28, jeżeli chodzi o jednorazowy seks czy imprezowe szaleństwo a nie chce sie angażować - małolata będzie w sam raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on_24
do... tu przypadkiem.. osobiscie nie lubie wiazac sie ze starszymi kobietami iz..czesto mysla i pokazuja facetowi ze lepiej znaja zycie i zasady w nim obowiazujace.. po prostu traktuja go nie na rowni.. w rzeczywistosci maja tak zwezone choryzonty.. świato poglad jak to ktoras kobieta powyzej ujela... ze chocby nie wiem jak sie staral.. jakie mial argumenty zgory sa odrzucane.. patrza po prostu tylko prosta linia.. i widza co chca.. a nie wiem jak bylo z nim.. a seks.. jest dla przyjemnosci... widocznie lubil to z Toba robic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teranika
jeszcze dodam ,ze ten byly facet mojej kolezanki zawsze jakos dziwnie sie zachowywal-tak jakby probowal sie do niej dopasowac wiekiem-tak jakby udawal ze jest mlodszy niz byl.Sztuczne to troche bylo bo on byl raczej wysoki i wygladal na swoj wiek a czesto mowil w taki sposob jak my-dziwnie to wygladalo.CZasem tez wczuwal sie w role jej tatusia-to bylo smieszne nawet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupoty piszesz kobieto
Małolaty wcale nie nadają się na jednorazowy sex. Dobry bajer wystarczy żeby z taka się umowić ale nie przespać Co innego z taką ą 26 28. Osobiście świetnie rozumiem 18 letnie dziewczyny rówieśnice też ale poprostu nie lubią. Są zupełnie inne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bourget1900 : Moje doświadczenia z „innymi” grupami wiekowymi ograniczyły się li tylko do 4 partnerów. Pierwszego o 4 lata starszego, który w gruncie rzeczy mimo zaskakującego i dość nieoczekiwanego zakończenia 7 – letniego związku (ciążą sąsiadki z góry – wg niego jednorazowa zdrada w chwili słabości, gdy ja siedziałam z nosem w książkach i latałam jak głupia od 8 do 20 na uczelnię, żeby kiedyś żyło nam się lepiej), wiele mnie nauczył i wniósł do mojego życia. Teraz z perspektywy czasu widzę jak bardzo ten związek wpływał na moje kolejne związki i czasami daje o sobie znać w małżeństwie. Jakoś przeżyłam i funkcjonowałam dalej … kolejna szansa rok młodszy a właściwie można by rzec równolatek, bo de facto dzieliła nas różnica 5 dni, (chociaż inne lata). Wytrzymaliśmy ze sobą półtora roku. Przyczyna rozstania … zrzucę tu trochę winę na odległość, chociaż z perspektywy wydaje mi się, że było to chwilowe zauroczenie zarówno z jego jak i mojej strony. Trzeci rok starszy … półtora roku razem. Powód rozstania tylko i wyłącznie różnica charakterów i brak zrozumienia zarówno z jednej jak i drugiej strony. Straciłam już całkowitą nadzieję, i wiarę w prawdziwą miłość. Powiedziałam dość. I wtedy zjawił się mąż. Nieplanowane wręcz bym powiedziała niechciane uczucie. W żadnym z wyżej wymienionych wypadków nie doszukiwałam się winy w wieku nawet przez myśl by mi to nie przeszło. Wszystko, co się do tej pory zdarzyło było sumą czasu, w jakim się to działu, dojrzałości zarówno mojej jak i moich partnerów oraz wielu innych czynników często wypływających z wyznawanych przez nas wartości. Ogólnie rzecz biorąc pomijając partnerstwo mam 5 lat młodszego brata i 7 lat starszą siostrę a więc dosyć czynnie uczestniczyłam zarówno po jednej stronie jak i drugiej. Mam gro znajomych od strony brata, z którymi utrzymuje bliskie kontakty świetnie się rozumiemy i nie uważam, ażeby byli głupsi bądź mniej dojrzali. Tak samo ze strony siostry. Sposób bycia, rozumowania świata, pojmowania drugiej osoby wynika z wielu innych czynników niż li wiek, wiek jest jednak tą częścią tej całej \"całości\", która jest najbardziej widoczna i szybko rzuca się w oczy. Stąd wiele nieporozumień. Ja staram się być otwarta i pełna zrozumienia, bo wiele razy na własnej skórze odczułam jak różne scenariusze pisze życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A myślisz, że poprawiać „po kimś to tak przyjemność,” Panowie jakie poprawiać o rany, … jakie wy macie słabe mniemanie o sobie. Wniosek z tego taki. Więcej edukacji drodzy Panowie, dbałości o kobietę jej potrzeby a nie tylko swoje. I zapewniam, że wtedy wasza kobieta odwdzięczy się wam tym samym w podwójnej dawce. Zacznijcie zauważać w kobiecie najpierw człowieka a potem przedmiot pożądania i zaspokajania a nikt po nikim „poprawiać nie będzie musiał”. Wtedy problem poprawiania sam się rozwiąże. Zastanawiające jest, czemu z ust żadnej kobiety nigdy nie słyszałam o poprawianiu :) w przeciwieństwie do Panów zdarza się to nie pierwszy raz. Zaglądać w Cv toż to jakieś bzdury, nie wiem, jakie wy kobiety spotykacie, ale mi osobiście było by hm może nie tyle wstyd, ale czułabym, pewne zażenowanie zaglądać komuś w papiery. Przecież tu chodzi o wspólne zrozumienie, wymianę fluidów i tą „niewidoczną wieź”. Dla mnie partnerem mógłby być nawet śmieciarz nie uwłaczając śmieciarzom… Poza tym wiem, jak co niektórzy kończyli studia i to o dziwo z całkiem niezłymi wynikami, które owszem były wynikami, ale nie właścicieli, a w życiu są tak nieporadnymi ofiarami, że aż przerażenie bierze. A więc papier to nie wszystko. Także drodzy Panowie nie zasłaniajcie się tak papierkami, bo dla wielu kobiet nie ma to najmniejszego znaczenia. Może tego nie widać, ale kobieta mimo wszystko jest doskonałym obserwatorem, kobieta patrzy i analizuje i od tego jak zachowacie się w wielu różnorakich sytuacjach zależeć będą przyszłe korelacje a nie to czy jest się inżynierem, magistrem bądź menadżerem w amerykańskiej firmie. Lubiące luksus, pieniądze i zbytek, te bez skrupułów a i owszem są, ale myślę, że po równo wśród młodszych i tych starszych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×