Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Niunia17

Czy faceci w wieku 25-28 latwolą kobietki w wieku 16-17 czy rówieśnice

Polecane posty

Do Kuiki Możliwości intelektualne nie zależą od wieku,Młodsza osoba może być znacznie inteligentniejsza niż ta starsza. Zresztą świetnym przykładem jest twoja wypowiedź i 18 letniej dziewczyny. Oczywiście poradzę sobie z kobietą w swoim wieku ale z takich w zostały jakieś przebrane resztki-więc po co mi taka jak mogę mieć wyborną małolatkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z chęcią przygarnąłbym
taką młodszą dziewczynę. Sam mam 24 lata. Czasami marzę też o starszych od siebie - także nie ma tutaj reguł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ble...
Ale niektorzy tutaj mysla stereotypowo. Nastolatka nie musi byc siksa sikajaca po nogach. Oczywiscie takie sie zdarzaja, co widac po autorce tego topicu, ktorej poziom wypowiedzi jest zwyczajnie zenujacy. Natomiast 18-stka wypowiada sie calkiem rozsadnie. Wiele zalezy rowniez od kultury osobistej czlowieka, wypowiedzi niektorych moich rowiesniczek (mam 24 l.) sa rowniez nie na poziomie...az wstyd. A co do Piotra79...Widzisz, tu nie chodzi o to, ze wolisz mlodsze, masz prawo, w niczym mi to nie przeszkadza, ale razi mnie sposob w jaki sie wypowiadasz ("gwarancja" na kobiete np.). Kobieta to nie towar, niezaleznie od tego czy ma lat 17 czy 28. Nie wiem, moze jestem nienormalna, ale zakochujac sie nie patrze na metryke i nie wydaje mi sie zeby normalny czlowiek robil takiego rodzaju selekcje przy wyborze partnera. Przeciez serce nie sluga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więc pozwolę sobie ponownie zabrać głos w tej kwestii. Piotr1979 „Nie ma żadnych sensownych argumentów, które przemawiałyby za wyborem starszej partnerki...” Tak jak i dla drugiego nie ma żadnych sensownych argumentów przy wyborze młodszej partnerki. Każdy ma swoje własne znaczenie sensu, więc twój hm „argument” o „argumentach” jest, co najmniej naciągany. Wszystko zależy od punku widzenia bądź u niektórych od punku siedzenia.  Dla jednego argumentem za będzie spontaniczność, błysk w oku, dziewictwo etc. a dla drugiego doświadczenie i ustatkowanie. Chylę się ku tezie, że ile ludzi tyle przekonań, wymogów i zapotrzebowania na pewne rzeczy nie tylko sfery cielesnej, ale również emocjonalno – psychicznej. Dla m nie żadnym argumentem jest to, że można kogoś wytresować… 18latkaaaaa ale wy macie ludzie problemy, odczepcie się od gościa! Mniemam, iż nie zadałaś sobie trudu przeczytania całego topiku, gdyż wtedy zrozumiałabyś, o co chodzi większości „ sfrustrowanych” starych dup w odniesieniu do w/w Pana. Nie chodzi większości o to, jaki typ partnerki preferuje tylko o sposób podejścia do kobiety. Przepraszam bardzo, ale mówienie o „gwarancji” jak ktoś tu wspomniał wcześniej, czy też o tym, że młodszą można sobie wychować bądź wytresować są, co najmniej moim zdaniem uwłaczające godności kobiety. Niech sobie żyje, z kim chce, ale obrażania czy „uprzedmiotowienia” drugiego człowieka kimkolwiek by on był nie lubię nie akceptuję i potępiam. Więc może twoim zdaniem powinno się go jeszcze za to chwalić? „ Nie można oceniać kogoś nie znając go. :/” „Aha... kolejny raz dochodzę do wniosku, że tę głupią kafeterie odwiedzają ludzie reprezentujący żenujący poziom... Dyskusja na jakikolwiek temat jest niemożliwa... Słowna potyczka, przedstawiająca silne argumenty różnych stron to marzenie, a szkoda... Każdy tu jest przekonany jedynie do własnego zdania.” Tym samym wystawiasz świadectwo sobie samej nie uważasz? Poza tym ta „głupia kafeteria” skonstruowana została w taki sposób, że poznać kogoś bliżej raczej jest dosyć trudno, a ocenia wynikająca z kilku zdań jest dosyć łatwa. Można wyciągnąć konkretne wnioski w oparciu o kilka słów. Które po głębszym przeanalizowaniu i dopowiedzeniu kilku zdań następnych mogą zmienić się o 180 stopni. Tak to już jest, że mamy wyrobione pewne stereotypy, pewne schematy zachowań i pewne wyobrażenia dotyczące danych sytuacji. 28latek zwyczajny „Ta 18tka całkiem mądrze gada... I co wy na to moje drogie \"dojrzałe\" panie? Boicie sie chyba konkurencji ze strony młodszych i równoczesnie mądrych...” Nie wiem, czego się tu bać, konkurencji? W czym ? Nie bardzo rozumiem. A wymiana zdań z tak trzeźwo myślącą osobą jest jak najbardziej pożądana rozwija i otwiera umysły zarówno z jednej jak i drugiej strony. Niestety osoby ograniczone zdarzają się po równo zarówno wśród nastolatek jak i „dojrzałych” dwudziestoparolatek. Więc? Chyba blask triumfu trochę zbladł, bo tak właśnie tą wypowiedz odebrałam. Piotr1979 „Oczywiście poradzę sobie z kobietą w swoim wieku, ale z takich w zostały jakieś przebrane resztki-więc po co mi taka jak mogę mieć wyborną małolatkę.” O matko – resztki …. Do tego przebrane … heh … Toż to są argumenty. Chyba ktoś tu się wzniósł na wyżyny intelektualne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhhhhhhhhhh
Ale młodsza to lepszy materiał genetyczny.Ciało kobiety szybciej sie starzeje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniaaa1
moj jest odemnie starszy 7 lat. a faceci wolą takie młode dziewczyny bo niektore z nich sa poprostu "łatwe". ale zadarzaja sie wyjatki (np. ja). zaniedlugo zalozymy rodzine i w sumie to on powinien sie martwic czy mi jest dobrze z takim starszym i czy nie znajde sobie mlodszego niz ja tym ze on sobie najdzie starsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O kurcze heh
Po tym co napisala Monia wole chyba starsze jednak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18latkaaaaa
No dobrze, nie przeczytałam całego topicu i chcę tylko tutaj udowodnić, że nie można myśleć stereotypowo, czy wrzucać wszystkich do jkednego worka. CO do wypowiedzi Piotra, to faktycznie, traktuje kobiety.. hmm cóż... jak obiekt z fajną metką. Trochę tak jakby kupić ciuch i specjalnie nie odrywać metki z napisem NIKE żeby zaszpanować. Tak jakoś, takie porównanie mi przyszło na myśl. Mniejsza o to... Ale pomyślmy o normalnych facetach (takich jak mój ;D), którzy naprawdę kochają swoje młode kobietki, nie za np młode ciałko itd, ale dojrzale, z szacunkiem, respektem, obawą, czy jest dla mnie odpowiednim mężczyzną... tak jak już zostało napisane wcześniej, to On boi się, że znajdę sobie kogoś w swoim wieku... ale ja chcę Jego i tyle.. nie imponuje mi wiekiem :/ ale swoją inteligencją i zdrowym podejściem do życia. Co do kafeteri, myślałam o większości. Można znaleść tu osoby na poziomie, i nie chcę wrzucać wszystkich do jednego worka, by nie zarzucił mi tu ktoś hipokryzji właśnie. Mimo to, cieszę się, że jednak z kimś na poziomie można tu podyskutować. Temat związków i wieku partnera to temat rzeka... i nikt nie udowodni tu nigdy że druga osoba nie ma racji. Po prostu. Nie da się przekonać, przynajmniej ja tak sądze. Summa summarum - starszych facetów wolących młodsze kobiety można podzielić na dwie grupy> Pierwsza zwraca uwagę na jak to ktoś ładnie powiedział "materiał genet".. młodsza-piękniejsza, zgrabniejsza, blablabla... trochę przedmiotowe traktowanie i szpan przed kumplami... Druga-po prostu miłość i tyle. I kobiety także można tu podzielić: Jedne-te 'siksy' które sikają po nogach na widok starszych gości... :/ zgodzę się, że to większość jest... wiem jak jest... Druga-miłość i tyle... No. ;-) Choć oczywiście możnaby dyskutować tu i tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O kurcze heh
18latka mądrze pisze... Jesteś naprawde ponad 18lat intelektualnie... Buziak dla Ciebie :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18latkaaaaa
o heh dzięki ;-) Wiesz, dużo dziewczyn jest takich jak ja.. niestety tępota niektórych to przesłania :/ i opinia idzie w świat ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedstawiłaś argumenty
ale za wyborem młodszej dziewczyny " spontaniczność, błysk w oku, dziewictwo etc." z tym się zgadzam "a dla drugiego doświadczenie i ustatkowanie" doświadczenie żadko jest brane przez mężczyzne za pozytyw. 27 letki raczej żadko są ustatkowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się są mężczyźni i mężczyźni. Nie neguję miłości, bo oczywistym jest, że Ona nie wybiera. Przychodzi sama jak pora roku wstaje wraz ze słońce wczesnym rankiem i trwa bądź niepielęgnowana kończy się wraz z zachodem słońca. I nie ma tu znaczenia młodszy, starszy, brzydki, czarny - dotyczy wszystkich i jest siłą niezależną od nas. Jednak większość mężczyzn wypowiadających się tu za wszelką cenę starało użyć się tu „jakichkolwiek” argumentów, które nie do końca trafiają w nasze kobiece serca, raniąc i robiąc przy tym ogromną przykrość kobieta, które swoją „pierwszą młodość” mają już za sobą. Zaszczuto kobiety dwudziestoparoletnie, dla których tak naprawdę zaczyna się życie. Bo nie pojmuję jak można mówić ze dwudziesto kilku letnia kobieta jest nieatrakcyjną, grubą do tego często wyświechtaną przez dużą liczbę mężczyzn (tak, tak w większości tych samych, którzy deklarują, że chcieliby mieć dziewice za żony- tylko skąd nabrać tych dziewic skoro seks przez małżeństwem to jedna z rzeczy, których oczekują od swojej kobiety?). W każdym okresie życia cechujemy się innymi wartościami i inni albo w nas to dostrzegają i cenią albo nie. Wszystko zależy od „indywidualnego” podejścia do drugiego człowieka, od jego kultury i wartości, które wpojono mu „za młodu”. Dlatego facet, który pisze, że woli młode, bo mają fajne ciała, są z gwarancją a te starsze są zagruchane, pomarszczone etc. Może budzić tylko współczucie, bo to, co pisze świadczy o nim samym a nie o tych właśnie kobietach. Można by tu również podać przykłady „mądrych i przemawiających bardzo za” argumentów, świadczących o dojrzałości owych Panów. Nasunęła mi się tu jeszcze jedna myśl w związku z podziałami. Powinno się chyba jeszcze rozgraniczyć pewne potrzeby: - mężczyzn lubiących młode kobietki, które działają na nie podniecająco w związku z tym owym wspomnianym „młodym ciałem i błyskiem w oku”, chcącymi zaspokoić swoje potrzeby i rządze seksualne, - oraz Panów, którzy cenią wnętrze kobiety, (bo w pełni zgadzam się z tym, że wiele młodych kobiet reprezentuje wysoki poziom intelektualny – nie ujmując oczywiście nic kobietą troszkę starszym). To samo dotyczyć by mogło w pewien sposób wieku, bo mimo wszystko różnica weźmy skrajne lata z topiku to ponad 10 lat. 28 – letni mężczyzna z 16 – letnią dziewczyną, (bo nijak nie chce przejść mi przez usta, iż jest to już kobieta – aczkolwiek z fizjologicznego punktu widzenia jak najbardziej) trochę jednak to razi. Nie neguję nie potępiam. Wszystko zależy od dojrzałości oraz stopnia zaangażowania. Inaczej miałaby się sprawa z 22 – latkiem, który wodzi oczami za 18 – letnią kobietą. Kwestia wieku mimo wszystko dość mocno i stereotypowo zadomowiona w naszej kulturze daje tu o sobie znać. I faktem jest, że jest to bariera trudna do pokonania. Aczkolwiek dla prawdziwej miłości nie ma barier nie do pokonania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przedstawiłaś argumenty „ale za wyborem młodszej dziewczyny \" spontaniczność, błysk w oku, dziewictwo etc.\" z tym się zgadzam \"a dla drugiego doświadczenie i ustatkowanie\" doświadczenie rzadko jest brane przez mężczyznę za pozytyw. 27 letki raczej rzadko są ustatkowane.” Moje słowa zostały źle zinterpretowane. Nie starałam się przedstawiać tu żadnych argumentów ze swojej strony ( swoje odczucia dotyczące wyżej omawianego problemu przedstawiłam kilka stron wcześniej zdaje się, że w swoim pierwszym poście tutaj) chciałam pokazać na tym przykładzie, że każdy ma swoje właśnie osobiste priorytety, które stanowią dla niego swoiste argumenty przemawiające za bądź przeciw. Co do drugiej części wypowiedzi. Rzadko nie znaczy zawsze, zawsze nie znaczy nigdy. Być może trochę przedłożyłam argumentów ze swojego życia ja w tym wieku „byłam już raczej ustatkowaną osobą ( i tu można znów dyskutować, co jest dla jednego i drugiego ustatkowaniem), w pewnym sensie ukształtowaną, ( choć zmienia się to przez całe nasze życie). Wiem, co cenił we mnie mój partner nota bene młodszy ode mnie. Więc pozwoliłam sobie na przytoczenie niektórych stwierdzeń ze swojej strony. A dlaczego ja mam młodszego, jakie są moje argumenty : myślę, że jeden i najważniejszy. Prawdziwa miłość i nie zawaham się użyć takiego określenia. Spotkaliśmy się przypadkiem oboje po przejściach (ja z partnerem w swoim wieku) on z młodszą, wystarczyło jedno spojrzenie i wiedzieliśmy, że to jest to. Jesteśmy po ślubie i to nie ja, jak co niektórzy sugerują nalegałam na zaobrączkowanie jego, lecz on. Po 6 wspólnych latach ciągle darzymy się ogromnym szacunkiem dostaje kwiaty i prezenty, wyznania miłosne jakbyśmy poznali się miesiąc temu, czym ja rewanżuje się jemu tym samym. Ma atrakcyjną zadbaną żonę i za nic w świecie nie zamieniłby mnie ani na starsza ani na młodszą…. Jestem tego tak samo pewna jak byłam pewna mówiąc TAK przy ołtarzu. I co ubodło mnie w tym topiku nie to, że większości facetów woli kobiety młodsze. To jestem w stanie zrozumieć ile nie rozumiem „uprzedmiotowienia” kobiety i braku szacunku do tych, z pewnymi już przejściami. A wiele wypowiedzi tu uwłacza tym starszym. Tak samo jak nie rozumiem wszystkich tych, którzy obrażają dziewczyny młode. Ehhhhhhhhhhhhh „Ale młodsza to lepszy materiał genetyczny” Myślę, że nieświadomie – podświadomie w pewnym sensie coś w tym jest. Młodsza partnera wybrana przez partnera gwarantuje nomen omen zdrowsze potomstwo, lepszą pulę genową, dłuższe życie a tym samym lepszą i dłuższą opiekę nad potomstwem. A jak wiadomo mężczyzna dąży mimo wszystko do pozostawienia po sobie jak najlepszego potomstwa. A więc są to jak by nie patrzeć zależności zakorzenione od dawien dawna, uwarunkowane biologicznie. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18latkaaa
No. ;-) Zono mundurowego mamy podobne poglądy. Już nie mam siły się rozpisywać. ;-) Miłość, wnętrze... tak... Cieszę się, że mój mężczyzna widzi we mnie właśnie to co mam w serduszku a nie patrzy na młody wygląd. I kocham go za to :-) Pozdrawiam ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bourget1900
Nie czesto w takiej rubryce (erotycznej) mozna spotkac tak dojrzale wypowiedzi. W koncu esencja przezyc jest napiecie emocjonalne, ktore nie ma nic wspolnego z wygladem. Mysle, ze wazniejsze jest to co sie czuje i co sie robie - w porownaniu czysto przyrodniczym czesto starsze kobiety potrafia wczuc sie w partnera lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham zone mundurowego
jestes bardzo madra babka 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
„W koncu esencja przezyc jest napiecie emocjonalne, ktore nie ma nic wspolnego z wygladem” Zgadza się jednak nie należy zapominać, że mężczyzna jest w pierwszej kolejności wzrokowcem. I chcąc nie chcąc my kobietki musimy o tym pamiętać - dbać o siebie i pielęgnować bez wglądu na to ile mamy lat. Poza tym nie wierzę, że są Panie, które nie chciałyby mieć również u swego boku zadbanego mężczyzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bourget1900
Mysle, ze okreslenie wzrokowiec jest rowniez dalekie od powierzchowej precepcji. Kobieta wyglada inaczej gdy idzie, stoi, siedzi, kleczy itp. tzn brzydka kobieta, ktora idzie, moze byc piekna, gdy kleczy i na odwrot. Wiek nie gra tu decydujacej roli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bourget1900
Zona mundurowego: a co Twoj maz na to, ze tyle czasu zajmuja ci takie tematy jak ten? Docenia to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście piękna nie da ująć się w sztywne ramy. Dla każdego piękno pojmowane i interpretowane jest inaczej. Jednak nie ma co się oszukiwać stawiając obok siebie kobietę „piękną” i tą „brzydszą” nie trzeba chyba nikogo specjalnie przekonywać że każdy z nas wybrałby tą ładną. Nie tylko mężczyzna ale i kobieta, taka natura człowieka mimo wszystko lubimy otaczać się przedmiotami ładnymi i chyba każdy się ze mną zgodzi. Pewnie ideałem by było aby patrzeć na wnętrze nie zauważając „opakowania”. Jednak trudno przy pierwszym spotkaniu mówić o dostrzeżeniu wnętrza. Kolejność mimo wszystko zawsze jest taka sama – zwracamy uwagę na wygląd a następnie na wnętrze. Od człowieka zależy co dalej z tym fantem zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agresywnaniunia
łatwo daja:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze powiedziawszy męża od miesiąca nie ma w domu ;p Tematem zajmuję się trochę z przekory trochę z nudów. Samotne wieczory staram się jakoś zapełniać. Czasami od pracy też muszę się oderwać. Czy by doceniał? Hmm … jakby był, myślę że byłby zazdrosny o ten czas i raczej długo bym tu nie zagościła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"w porownaniu czysto przyrodniczym czesto starsze kobiety potrafia wczuc sie w partnera lepiej\" Bzdura starsze kobeity nie wczuwają się tylko wymagają. Ale broń Boże nie można mieć wymagań wobec nich bo je trzeba akceptować takimi jak są. A małolatce wystarczy zasugerować i koryguje swoje zachowanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem, niektorzy po prostu wiedza, ze te ponoc \"wygorowane wymagania\" kobiet mlodych, ale juz niekoniecznie nastoletnich to ni innego, jak tylko niepozwolenie na traktowanie siebie jako rzeczy. Byc moze nastolatkom to az tak bardzo nie przeszkadza - maja do tego prawo, ich systemy wartosci i swiatopoglad nie sa w pelni skrystalizowane. Oczywiscie, kazdy dojrzewa w indywidualnym tempie, malo blyskotliwe i bystre osoby moga miec zarowno 18, jak i 25, czy 40 lat, te cechy raczej nie sa skorelowane z wiekiem. chyba tak naprawde jest wazne to, zeby dwie osoby tworzace zwiazek akceptowaly siebie nawzajem takimi, jakie sa i czuly, ze do siebie pasuja. Pozdrawiam - pani w zasluzonym wieku przedemerytalnym (20 lat) :P .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bourget1900
Mysle, ze dojrzalosc uczucia - ktora nie ma nic wspolnego z wiekiem - wyraza sie tym, ze tym przyjemniej jest, im przyjemniej jest partnerowi. Oczywiscie w zwiazku, w ktorym jest prawdziwa wiez emocjonalna. Dawac, to wiecej niz dostawac. Czesto jest tak, ze dlugosc takiego zwiazku zalezy do dojrzalosci i wieku partnerow. Oni to cenia. I nie odwraca ich uwagi drobne niedoskonalosci wspolnego bycia, ktore sie zawsze spotyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhhhhhhhhhh
Ale młode nie zaglądaja tak w papiery i CV...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhhhhhhhhhhhhhhhhhhh A masz, czego się wstydzić ? Tylko się cieszyć, że któraś chce je (Cv) w ogóle oglądać. Może w ten sposób chce Cię lepiej poznać ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhhhhhhhhhh
No nie mam sie czego wstydzic!Ale czego ma mnie oceniac,ze np skonczylem studia... To moja sprawa jaka szkole konczylem, gdzie, jaki kierunek... Nie chce zeby leciala na kase, czy status...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×