Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mysica

Pessar - czy ktoś miał??

Polecane posty

Gość martuska2101
Hej dziewczynki mialam wczoraj napisac po wizycie ale neta nie mialam. A wiec synus podrosl wazy 2412 jestm juz spokojna w ciagu tygodnia przybral na wadze 350 g nie spodziewalam sie ze bedzie tak duzo. Moge juz wiecej chodzic nawet codzidnnie wychodzic 2 razy dziennie. Brzuch jest wysoko podobniesz ma sie jeszcze podnies jestem w 34. 6 dni tyg za 3 tyg zdejma mi pessar i bede sie szykowac do porodu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calaneczka
czyli dobre wieści:) troche wam zazdroszcze juz tego etapu.. mi sie czas okropnie dluży wiec powoli zaczynam chociaż zdalnie ogarniac temat wyprawki, wózka itp chociaz niby jeszcze ponad trzy miesiace ale nie moge juz wytrzymac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć dziewczyny, Przeprowadzam badanie na temat nadciśnienia występującego w ciąży. Jeżeli macie wolne około 10 minut zapraszam do wypełnienia ankiety ( w badaniu mogą wziąć udział wszystkie panie ciężarne oraz w okresie połogu niekoniecznie z nadciśnieniem) link do ankiety http://www.ankietka.pl/ankieta/135611/nadcisnienie-tetnicze-a-ciaza.html Z góry dziękuję Pozdrawiam serdecznie Ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magi77
Martuska bardzo dobre wiadomości fajnie że maluszek podrósł i to dość sporo jęśli tak dalej będzie przybierał to nie będzie z niego taki maluszek tylko spory chłopek. Super że możesz więcej chodzić wiem co to znaczy bardzo się cieszę że wszystko tak ładnie się ułada:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konwalia3
Tak magi to moj pierwszy porod. Chcialabym chodzic do szkoly rodzenia, bo to podobno pomaga, ale nie wiem czy z tym krazkiem moge... Tez sie nie moge nadziwic opowiesciom kolezanek, ze jedna 2 godzinki i byla po wszystkim, a druga meczyla sie 19 godzin, zanim ja laskawie zabrali na cesarke:-/ najbardziej mnie przerazaja te urzadzenia do wyciagania dziecka. Slyszalam, ze w Polsce sie tego nie stosuje, a tu niestety tak:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agaa29
czesc dziewczyny z gory wszystkiego naj dla Konwalii co do porodu to ja jedna cesarke juz mialam po 9 godzinach porodu nie bylo tragicznie ale bardzo meczaco teraz tez podobno cesarka wiec nie wiem czy wyjma mi krazek wczesniej czy cesarka planowana pytalam sie swojej gin to poiwedziala ze jeszcze troche i zebym sobie narazie tym glowy nie zajmowala wszystko zalezy na jakiego lekarza sie trafi bratowa rok temu rodzila 23 godziny porozrywalo ja prawie sie wykrwawila a oni zamiast zrobic jej cesarke to meczyli tak, tym bardziej ze chlopak mial prawie 5 kiloi jej pierwsze dziecko pewnie czekali na koperte:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calaneczka
mam znajomą, która rodziła w Anglii jakiś czas temu i nic takiego u niej nie używali więc może u Ciebie też nie będzie takiej potrzeby:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martuska2101
Moja tesciowa opowiadala mi ze miala porod kleszczowy to chyba jest to o czym mowi konwalia. Podobniesz tymi kleszxzami wyjmuja dziecko . Ona nie wspomina tego najlepiej i dlatego ma jedno dziecko. Ale ty konwalia sie nie pdzejmuj bo tomrobia w ekstremalnych przypadkach wiec nie ma powodu zebys o tym myslala bo to roznie bywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konwalia3
Matko kochana 23 godziny? Niektorzy to serca nie maja!!! Moze jakby mezczyzni mogli rodzic, to niektorym lekarzom by sie troche pozmienialy opinie... Szkoda slow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calaneczka
no dziewczyny straszcie dalej :P ja juz mam ciarki na plecach na samą myśl o porodzie a u mnie tez pierwszy.. A coś mi się wydaje że jakby panowie mieli rodzić to nasz gatunek długo by nie przetrwał;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głupie baby przestańcie straszyć te co nie rodziły!! rodzilam w lipcu 2013, pierwsze skurcze o 1 w nocy od 4 już na porodowce, od 9 parte o 10.40 urodziłam. bez znieczulenia, gaz nic nie pomógł, czytając takie komentarze bałam się ale teraz się śmieje, tzn nie mówię że nie bolało bo bolało ale grunt to pozytywnie myśleć.ją jestem pesymistka, nastawialam się na gorsze przezycie , jak przyszło co di czego to pomyślałam że jak wlazlo to i wyjść musi ;) powodzenia wam życzę będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agaa29
No jak by moj maz mial rodzic to sadze ze do dzisiaj bylby dziewica ;) jak ma katar to juz jest umierajacy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konwalia3
Oj tak:-) slynna meska grypa:-) A jesli chodzi o straszenie, to nie uwazam ze ktos kogos straszy. Kazdy sie boi porodu, nie uwierze jezeli ktoras kobieta powie, ze sie nie obawia. Rozne historie z porodowek sie slyszy od lat, wiec jedna wiecej, czy jedna mniej nic tu nie zmieni, strach jest, byl i bedzie. Nie trzeba zaraz wyzywac od glupich bab:-/ dobrej nocy Wam zycze:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calaneczka
Dzien dobry wszystkim:) siedze sobie właśnie w przychodni po skonsumowaniu "przepysznej" glukozy i właśnie się zorientowałam że książka została na komodzie w sypilni, to się ciut ponudze :P A co do straszenia okropnym porodem to wiadomo że obawa zawsze jest ale zauwazylam ze wszyscy maja tendencje do opowiadania raczej tych niefajnych historii..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martuska2101
Tyle kobiet to przezylo i my damy rade:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martuska2101
Chociaz moim zdaniem cesarka jest bardziej bezpieczna choc ciezko dochodzi sie po niej do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calaneczka
cesarka też może mieć dużo powikłań jak każdy zabieg i to wcale nie taki mały...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calaneczka
i dla malucha niestety też ma mniej korzyści niż poród naturalny... Oczywiście bywa że inaczej sie nie da tylko cesarka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magi77
Tu nie chodzi o straszenie tylko podzielenie się obawami jakie każda ma. Ja po cięciu czułam się bardzo dobrze wieczorem miałam wykonane a rano o 9 godz sama kąpałam się pod prysznicem. Dodam że miałam znieczulenie ogólne. Rana goiła się pięknie brzuch bolał tylko jak się bardzo śmiałam. Słówko do p "gość" miałaś krótki poród ja też tak myślałam że jak weszło to i wyjdzie. Inaczej byś mówiła gdybyś na porodówkę trafiła piątek godz 21 a cięcie sobota godz18.25 w międzyczasie dwie kroplówki z oxytocyny wanna z ciepłą wodą masowanie szyjki i wreszcie poważna rozmowa mojego męża z lekarzem. Przepraszam dziewczyny że to wszystko napisałam ale nie lubię jak ktoś wrzuca wszystkich do jednego worka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agaa29
u mnie pierwsza byla cesarka ale to dlatego ze brak bylo postepu porodu a maly byl juz 9 godzin bez wod plodowych nie bylam usypiana tylko znieczulana wiec wszystko wiem jak sie odbywalo zabieg trwal chwile moze z 15 minut urodzialm w czwartek a w sobote bylam juz w domu z malym najgorszy pierwszy dzien bo wszysstko ciagnie a potem juz jest oki nawet pielegniarki juz nie daj lezec ty6lko chodzic trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magi77
Agaa powiedz proszę cię miałaś znieczulenie zewnątrzoponowe ile nie ma się czucia w nogach i ile trzeba leżeć płasko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konwalia3
Dziewczyny o co chodzi z ta glukoza? Tutaj tego nie ma... Bardzo to potrzebne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calaneczka
Konwalia po 24 tygodniu lekarz zleca test tolerancji obciazenia glukoza zeby sprawdzic jak metabolizuje sie cukier i czy nie ma cukrzycy ciążowej przypadkiem. Podbierana jest krew przed i po wypiciu rozpuszczonej w wodzie glukozy.. U nas mowia ze to ważne bo cukrzyca ciazowa moze miec niekorzystny wplyw...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała999
cześć dziewczyny! byłam wczoraj na założeniu tego pessara i miałyście rację faktycznie nic nie boli. mimo to nadal czasami odczuwam to dziwne kłucie w pochwie i podbrzuszu. czy któraś z was też tak miała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konwalia3
Ja tak mialam klucia, bole podbrzusza i straszne skurcze przez prawie tydzien:-/ strasznie sie meczylam, do tego stopnia ze moj maz stwierdzil po ktoryms dniu patrzenia na mnie, ze jak mi nie przejdzie to wsadzi ten krazek mojemu lekarzowi w pupe:-) no i problemy z wyproznianiem przez okolo 1,5 tygodnia, ale juz jest lepiej hehe:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agaa29
Magi wiec od poczatku opisze przed znieczuleniem dostajesz zastrzyk w kregoslup znieczulenie igla do znieczulenia ;) dziwne uczucie potem podaja znieczulenie tutaj juz nie widzialm dokladnie co to bo musisz byc schylona najmocniej jak potrafisz zeby kregoslup byl wypiety podejrzewam ze jest to rurka tak o srednicy 1 cm bo taki slad mialam na plecach samo wlozenie nie czujesz podanie znieczulenia to bardzo dziwne uczucie bo az cie prostuje ale nie boli doslownie 5 sekund i jyx nic ponizej nie czujesz klada cie i zacxyna sie operacja lekarz w moim przypadku wsxystko dokladnie opowiada co robi ale nie pamietam tegoo bo czakalam z niecierpliwoscia na malego po chwili wyciagal% juz go tska taka fasolke polozyli na chwile ns mnie i potem juz ns mycie i wazenie ho zabrali potem odsysaja ci wody i wsxystko co jest niepotrzebne i zaszywaja i na sale po godzinie okolo odzyskujesz czucie w nogach i jest strasznie zimno u mnie na sali bulo ponad 30 stopni bo byl lipiec a i tak mnie telepalo z zimna nie wolno mi bylo nawet glowy podnosic do rana a urodzilam 18 30 makego dostalam tez dopiero rano z samego rana odrazu pielegniatki w miare mozliwoci kaza sie jyz ruszac ogolnie to dobrze wspominam porod

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agaa29
Odebralam dzisiaj wyniki badan gbs wynik negatywny bardzo sie ciesze bo tule co sie naczytalam o tym wirusie ze glowa mala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25tcciazy
Witam. powiedzcie z jakiego powodu miałyście zakładamy pessar i jaką dlugosc szyki wtedy miałyście? Ja aktualnie zaczynam 25tc, W 21tc lekarz stwierdził że szyjka mi się skróciła i jest miękka. to wszystko przez twardnienia brzucha które mam od 18tc. zostalam skierowana do szpitala na tydzien tam mnie badano, szyjka na 2,4cm brak rozwarcia. poleżałam tydzien pobrałam leki, zmierzono szyjkę 3,2cm. lekarz stwierdził że nie trzeba zakładac krążka bo ta dlugosc jeszcze jest ok. kazał lezec więc leżę, ale cały czas obawiam się zeby szyjka się nie skróciła i myślę o tym żeby isc zalożyc krążek prywatnie. W następnym tyg mam następną kontrolę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25tcciazy
aha chciałam jeszcze dopisac, że biorę luteinę i nospę, na magnez zle reaguję. brzuch czasem mi twardnieje ale juz nie tak często jak wczesniej, czasem 2x dziennie czasem 5x, wczesniej było częsciej. nie wiem czy ufac lekarzowi i po prostu leżec, czy naciskac na zalożenie krązka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agaa29
U mnie bylo 2,8 po 2 tygodniach 2,5 cm wiec na wszelki wypadej zalozony zostal pessar ale ja jestem po operacji wiec ta szyjka i tak jest oslabiona 3,2 to faktycznie duzo ale jezeli nie czujesz sie pewna lekarza to idz na konsultacje do innego zawsze tez sie troszke uspokoisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×