Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mysica

Pessar - czy ktoś miał??

Polecane posty

Ale Wam dziewczyny zazdroszcze, ze wy juz finiszujecie. U mnie jeszcze 14 tygodni do sciagniecia krazka. Udanych porodow zycze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calaneczkq
Limfa nic sie nie martw ja pamietam jakby to bylo wczoraj jak sama znalazlam to forum u zazdroscilam dziewczynom ze juz sa na koncowce..nawet nie wiem kiedy mi ten czas minal:) A co do diety to slyszalam rozne opinie i niektorzy nie zakecaja jakiegos duzego ograniczania sie...chociaz napewno sa rzeczy ktorych warto unikac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konwalia3
Niestety jeszcze nie po:-( po prawie 3 godzinach skurczy co 6-10 minut myslalam ze juz sie cos zaczelo a pozniej zaczely sie robic coraz wieksze odstepy i przeszlo:-( nadal coprawda pobolewa, ale to chyba nie to. To jest wlasnie ten problem, majac bole i twardnienia praktycznie przez cala ciaze niewiadomo czy trn kolejny bol, to juz to czy jeszcze nie. Wolalabym tez zeby jednak sam sie zdecydowal wydostac niz wymuszac, szczegolnie ze zostawia mnie w szpitalu sama i w razie czego bedzie trzeba dzwonic po meza:-( nie chce byc sama:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez zazdroszcze dziewczynom ktore lada chwila beda tulic swoje skarby, ja jeszcze 8 tygodni do zdjecia krazka.Odliczam dni- koszmar. Najgorzej ze stresuje sie kazdym ukluciem,bolem,wogole chyba jest ulozone posladkowo bardzo czesto czuje ruchy nisko jakby lada moment mialo wyskoczyc.Ile to kobiety musza wytrzymac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calaneczka
ale jaka nagroda je potem czeka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aisa29
Konwalia, wiem coś o tym. Przy pierwszym porodzie pojechałam do szpitala dopiero po 4h skurczy co 4 min, bo jakoś znacznie bardziej mnie nie bolały niż te kt miałam przez pół ciąży i sądziłam, że to nie to :-P SMS do położnej "do szpitala!!!" nas zmotywował, a akurat dojechaliśmy na obiad do moich rodziców :-P silniejsze skurcze miałam dopiero po kolejnych 4h, gdy odeszły mi wody. Dziewczyny, pamiętam jak w lutym byłam na Waszym miejscu. Teraz zostało 9 dni do ściągnięcia pessara...a z perspektywy czasu mogę stwierdzić, ze były to ciężkie tygodnie, bardzo nerwowe, ale szybko zleciały. Ale szczerze powiedziawszy, nie chciałabym tego powtarzać. Dużo sił i wytrwałości Wam życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aisa w ktorym tyg mialas zakladany pessar? Jak wygladala twoja szyjka i w ktorym ryg.mialas zdjety,mialas nakaz lezenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agaa29
Tez dokladnie pamietam ten dzien kiedy sie dowiedzialam ze szyjka sie skraca i to czekanie na krazek to byl 25 tydzien a tygodnie do porodu zdawaly sie byc wiecznoscia i odliczanie oby do 28 potem 32 34 u 36 koszmar a teraz moje pieknosc spi kolo mnie duzo wyyrwalosci dziewczyny i spokoju a bedzie dobrze mi lekarz powiedzial ze jak donosze di 36 to bedzie cud a urodzilam 38,5 tskze lekarze duzo strasza ale fakt trzeba sie ich sluchac i oszczedzac sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konwalia3
Pewnie wszystkie spicie:-) ja dzis wzielam sobie prysznic po 15 i pozniej sie polozylam i nagle poczulam ze mi cos polecialo... Tak okolo 16 zaczal mi odchodzic czop, a razem z nim saczyc sie wody, ktore gubie do teraz:-/ bylam w szpitalu zrobili ktg, stwierdzili ze wody faktycznie odeszly, skurcze mialam co 5 minut i odeslali mnie do domu, bo nie mam rozwarcia:-/ jak skurcze beda dluzsze i bardziej bolesne to mam dzwonic... W polsce na pewno by mnie zostawili, a tu musza jak zwykle inaczej:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agaa29
Konwalia duzo sily teraz i zdrowia pewnie maluch juz na swiecie ale szczerze jak z odeszly ci wody to powinnac byc w szpitalu a nie do domu ale tak jak piszesz wszystko tam inaczej powodzenia i pisz co tam u ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calaneczka
trzymam kciuki za Ciebie i za malenstwo:) duzo duzo sily i pozytywnego nastawienia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konwalia3
Ja jeszcze w domu:-/ kompletnie nic sie nie dzieje:-/ wody caly czas sie sacza:-/ dopiero za godzine mam zadzwonic do szpitala kiedy laskawie mam przyjechac na indukcje:-/ niedobrze mi chyba juz z tego stresu:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baskrzy
Mój synus jest juz ze mna na świecie. Urodziłam 24.04,waga 3900g,53 cm. Pesssar sciagneli mi w 36tc,urodziłam 38,3tc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calaneczka
Gratuluje!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aisa29
Gratulacje :-) duzy chłopak :-) Konwalia, nie do pomyślenia, żeby z sączącymi się wodami odesłać do domu...Mam nadzieję, że już jesteś po i tulisz synka :-) Gościu, nie zauważyłam wcześniej pytania. Szyjka m.in. z powodu skurczy, między 20, a 27 tc skróciła mi się z 4,5 do 3,5 cm ale po próbie kaszlowej zrobił się lejek na 1 cm i suma sumarum szyjka miała 2,5. Po pessarze, miała ok 3 cm, na ostatniej wizycie 2,3 cm. W następny poniedziałek mam mieć ściągnięty krążek i odstawione leki. Tak w skrócie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calaneczka
jak zwykle w niedziele cisza na forum;) mam nadzieje ze u Konwalii wszystko dobrze.. Moj maly wierc***eta jak tylko przestane sie ruszac daje mi popalic okrutnie;) i wszystko mnie juz boli a do rozpakowania jeszcze ciut ciut..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baskrzy gratulacje chlopak jak trzeba duzy ,duzo zdrowia dla was a konwalia pewnie juz tuli swoje malenstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agaa29to
A ja zapomnialam sie podpisac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bylam dzis na wynikach w laboratorium, mialam test obciazenia glukoza, Jezu jakk sie zmachalam nogi jak z waty, Mega zadyszka.Leze 5 tygodni, a jak wstane w czerwcu to chyba wogole nie utrzymam na nogach.tragedia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Laborantki tez fajnie sie mna zaopiekowaly, moglam lezec u nich w pokoju na kanapie miedzy tymi pobieraniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siacha
Witam! Wczoraj byłam na wizycie i doktor wstrzymał się z założeniem krążka bo szyjka narazie się nie skraca wciąż ma 3 cm. Kazał mi dużo leżeć, brać magnez 3 razy dziennie i nospe rano i wieczorem i nadal stosować luteine. Dziś zaczynam 27 tydzień ciąży. Następna wizyta za 2 tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calaneczka
to moze Ci sie upiecze;) ja chyba sie uzaleznie od melisy w najblizszym czasie bo zaczyna sie u mnie mocno opozniony remont kuchni, ktory w zasadzie powinien sie juz skonczyc;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konwalia3
Hej dziewczyny ja juz po:-) moje malenstwo od 26.04 od godziny 22.47 jest na swiecie:-) pisze malenstwo bo wazy tylko 2645 czyli w moim przypadku usg pomylilo sie 300 gram na niekorzysc:-( dopiero wczoraj wyszlam ze szpitala bo powiedzialam ze raczej odpuszcze karmienie piersia inaczej trzymali by mnie tak dlugo az bym pozadnie karmila... Porod mialam indukowany i szlo jak burza ogolnie w wypisie mam calosci okolo 5 godzin. Nie bede pisac szczegolow zeby nie bylo ze kogos strasze:-) okazalo sie tez ze mam gronkowca o czym mnie nikt nie poinformowal i na szybko podawali antybiotyk, ale co z tego skoro wody odeszly dzien wczesniej. No ale odpukac wszystko jest ok:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siacha
Konwalia gratuluje! Wszystkiego dobrego dla was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calaneczka
GRATULUJE!! ciesze się bardzo że wszystko dobrze i obyś nie miała sie już czym stresowac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calaneczka
Aisa wygląda na to że my następne;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aisa29
Konwalia, gratulacje :-) Calaneczka, niesamowite, prawda? Nie dociera to do mnie....w pt ciąża będzie donoszona, w pon usuwanie krążka i może się dziać :-) Choć nie ma pośpiechu z mojej strony, niech Mała jeszcze podrośnie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agaa29
Konwalia gratulacje a to ze maluszek malutki nie szkodzi wazne zeby byl zdrowy moja 2,5 jak sie urodzila ma juz miesiac i 4 kilo wiec takie maluszki szybki nadrabiaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cholewcia dzis zaczynam 30 tydzien, nakaz lezenia,pessar juz od 5 tygodni ale jak tu lezec jak co chwile trzeba dotoalety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×