Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mysica

Pessar - czy ktoś miał??

Polecane posty

Gość luiza8004
Gość podwójny GRATULUJE i cieszę się że maluszki zdrowe :) super :) ja od czwartku bez krążka i nic :( fryzjer i kosmetyczka zaliczone a tu cisza :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość podwójny
Kurcze długo wy chodzicie bez krążków, mi mój lek wyją przed samą cesarką i już było rozwarcie na 5cm a dwa dni wcześniej jeszcze trzymał super...a wy piszecie że jeszcze po kilka dni po wyciągnięciu chodzicie...super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia1709
Podwójna ogromne Gratulacje !!! Najlepsze Życzenia zdrówka dla was wszystkich i szybkiego powrotu do domku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość podwójny
33dni tu(szpital) ale wracamy do domku już dziś :-) tylko czekamy na wyniki badań...mam nadzieję że decyzji nie cofną :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luiza8004
Witam wszystkie szczęśliwe mamusie i te które już urodziły i te które czekają na swoje szkrabki . Ja wczoraj o 17 urodziłam sn o 12 pojechałam z saczacymi wodami ,bez skurczy. 3 cm rozwarcie od 16 akcja na calego ostatnie 4 skurcze oparte mocne jak nie wiem co i urodziła się Faustynka 3470 i 53 cm bez nacimania ,pęknięcia . Pije świetnie i dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość podwójny
luiza8004 Gratulacje :-) Dużo zdrówka i szybkiego powrotu do domku...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia1709
Luiza Gratulacje !!! Cieszę się, że wszystko szczęśliwie się udało. Jak to miło czytać takie wieści. Ja już mam wrażenie, że z tego grona tylko ja zostałam i na razie nic się nie dzieje (dwa tygodnie temu odszedł mi czop porodowy i cisza !?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luiza8004
Asiu 1709 wybierz się na spacer ja w niedzielę zrobiłam 3km i chyba poskutkowało :) dziękuję za miłe słowa i życzę Wam szybciutkich porodów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia1709
Wróciłam właśnie od swojej lekarki i sama jest zdziwiona,że jeszcze się nic nie dzieje. Jak mnie bada to pod palcami dotyka główki, szyjka może 1,5 cm, bez pessara i czopa 2 tygodnie a tu nic. Ja już prawie cały ogródek przesadziłam. Powiedziała, że dawno nie miała takiego przypadku !? Następna wizyta we wtorek jak dotrwam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Milka
Asia1709 nie jesteś sama, pessar zdjęty w skończonym 37 tc, obecnie początek 39tc i cisza, na ktg jakies skurcze sie pojawiaja ale nie wystarczająco. Co raz bardziej boli mnie podbrzusze jak na miesiaczke i częściej ale sie wyciszaja. Czop zaczal odchodzić ,maleństwo nisko, wczoraj rozwarcie na opuszek...chociaż polozna mówi,ze w każdej chwili moze sie zaczac, czekam niecierpliwie :-) Milka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia1709
No to czekamy z niecierpliwością! Dzisiaj jeszcze hortensje posadziłam.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolcia885
Cześć dziewczyny jestem w 26 tc bliźniaczej od tygodnia mam założony pessar szyjka skróciła się z 37 na 29mm. Jutro kontrola od założenia pessara twardnieje mi brzuch tez tak mialyscie Ogolnie pessara nie czuje martwia mnie te skurcze naszczescie są bezbolesne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Milka
Przed założeniem pessara twardnial brzuch i bolal jak na miesiączke, po założeniu niewiele sie zmieniło,nadal twardnial i pojawialy sie bole, bylam z tym dwa razy w szpitalu ale lekarze mowili,ze wszystko w porządku,widocznie przez ten pessar. Od 2 tygodni mam zdjety krążek i zauważyłam różnice,mimo zaawansowanej ciąży jest mi lżej bez niego, teraz tez twardnieje i sa bole ale to pewnie juz te przed porodem :-) Za dwa dni mam termin i na razie maleństwo sie nie wybiera do nas:-) A krążek tez mialam od 26tc przy szyjce 26-29 mm. Wiadomo kazda ciaza jest indywidualna wiec jeśli cos Cie niepokoi skonsultuj z lekarzem. Pozdrawiam Milka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiula1910
witajcie... Mam 33 lata dziś zaczął mi się 19t.c. jutro jade na założenie pessara kołnierzowego szyjki nr 2, szyjka ma 22mm i jest w kształcie litery Y a powinna być w kształcie litery T, być może stan mojej szyjki spowodowany jest tym, że pod koniec marca w 6t.c.miałam łyżeczkowanie (ciąża obumarła) i później poprawke tego zabiegu z powodu pozostałości:( na początku maja:( :( Najważniejsze, że teraz jest z płodem wszystko w porządku, od 16/3t.c. czuje ruchy maleństwa tylko pragnę z całego serca donosić ciąże i mam nadzieje, że pomoże mi w tym ten pessar. Mam pytanie w związku z krążkiem: konieczne jest robienie posiewu szyjki przed założeniem go? Mój ginekolog nic takiego nie polecił mi, a czytając forum widze, ze robiłyście posiew. A drugie pytanie: czy będę musiała nadal leżeć całymi dniami i nocami czy będę mogła troche pochodzić i zrobić chociażby ten przysłowiowy obiad?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Milka
Ja przed założeniem krążka mialam robiony posiew,w szpitalu mi powiedzieli,ze to jest wazne. Jesli chcesz to mozesz na wlasna rękę zrobić posiew prywatnie, ja w trakcie noszenia krazka zrobilam,zaplacilam 35 zl, bez umawiania sie do lekarza, posiew pobierala położna. Jesli chodzi o leżenie, ja praktycznie caly czas lezalam,dopiero 36-37 tc zaczelam chodzić. W 38 tc wyjety pessar. Obecnie 40 tc i maleństwo nie szykuje sie do wyjścia :-( Pozdrawiam Milka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia1709
Ja też miałam robiony posiew przed założeniem to był też 19tc i leżałam wtedy w szpitalu i tam miałam zakładany pessar. Przysłowiowy obiad zaczęłam robić około 30tc i więcej spacerować a tak leżenie (w 24 tc drugi raz byłam w szpitalu - skurcze po odwrotnie założonym krążku). U mnie zasada była taka, że czym więcej chodzenia tym bardziej brzuch się stawiał. Aktualnie na sobotę mam termin i cisza. Byłam dzisiaj u mojej lekarki i to była ostatnia wizyta w pakiecie. Powiedziała, że jak do soboty nie urodzę to mam jechać do szpitala na ktg i niech decydują czy zostaję czy jeszcze na trochę do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiula1910
Dziękuje za odzew. Wczoraj ginekolog założył mi pessar po uprzednim sprawdzeniu ph pochwy(wyszła czwórka czyli znak, że to odczyn kwaśny i że nie sączą się wody płodowe - więc w porządku). Zakładanie krążka nie należało do przyjemnych, ale też nie było bolesne. Od dziś zacząć mam aplikowanie globulek na noc oprócz luteiny 3x1, którą teraz jakoś nie potrafie za głęboko zaaplikować, krążek mnie ogranicza, też tak miałyście? Przed założeniem krążka luteina aplikowałam po złożeniu całej długości aplikatora a teraz zaledwie 4-5cm i odczuwam opór - pessar i tam aplikuje lecz nie wiem czy to jest właściwie. Szczęśliwego rozwiązania życzę Wam kobietki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia1709
Asiula jeżeli chodzi o aplikowanie luteiny to też tak miałam, że mogłam sobie w krążek postukać. Lekarka kazała mi postarać się wciskać ją jakby bokiem pod krążek. Po paru razach doszłam do wprawy. I co najważniejsze pessar jednego dnia był na wylocie a drugiego dosyć głęboko mówiąc krótko jeździł jak winda i tak może być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pessarowa
Cześć dziewczyny. Przeczytałam wiele stron tego wątku, bo niestety sama mam problem z szyjką i założony pessar w 25tc przy szyjce 22 mm:/ lekarz w szpitalu powiedział, że jest źle, szyjka powinna mieć teraz 4 cm, nastraszył mnie że mogę urodzić w każdej chwili :( . Założono mi pessar w piątek (dokładnie 25+2 tc), od poniedziałku jestem w domu. Ciągle leżę na lewym boku, wstaję tylko do wc, umyć się i zjeść. To moja pierwsza ciąża i jestem spanikowana kompletnie. Stosuję luteinę dopochwowo, globulki na wszelki wypadek co 2-3 dni, plus magnez i no-spa. Jutro idę do swojej lekarki, mam nadzieję że usłyszę że wszystko jest ok, ale powoli tracę nadzieję że będzie dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Milka
Pessarowa nie trac nadziei i nie martw sie! Chociaz wiem,ze łatwo powiedziec, tez przez to przechodzilam, balam sie o kazdy dzień, od tego leżenia myslalam,ze wpadne w depresje. Wiem,ze kazdy przypadek jest indywidualny ale mysle,ze pessar,leki plus lezenie naprawdę duzo pomagaja. Krazek mialam od 26tc. W skończonym 37 tc został wyjety, na wczoraj mialam termin porodu, a tu cisza... jak do niedzieli sie nie rozkręci to mam skierowanie do szpitala na poniedziałek. Takzr glowa do gory! W razie wątpliwości kontaktuj sie z lekarzem. Odpoczywaj i staraj sie nie martwic! Pozdrawiam Milka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Milka
Asia1709 jestem ciekawa jak u Ciebie sytuacja? Rozpakowalas sie juz? Milka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia1709
Hej, jeszcze nie, jutro jadę do szpitala bo mam termin tak mi kazali się pokazać zrobią pewnie KTG, USG i zadecydują. Podejrzewam, że mnie nie zostawią jak nic się nie rozkręci tylko będę musiała przyjechać w połowie tygodnia na kontrolę. Szczerze mówiąc już bym bardzo chciała bo bez tego czopa już tyle czasu i z małym rozwarciem to jeszcze się jakaś infekcja przyplącze na koniec. Strasznie się boję ale i tak nas to nie minie więc im szybciej tym lepiej !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
branie no spy przy założonym krążku jest konieczne? mi nie przepisał ginekolog. kazał mi tylko aplikowac tą lutine i globulki na noc przez 4dni clotrimazol a 5ego dnia gynomed i tak wkółko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jussi
Ja miałam założony pessar w 25T.C.raz skracanie sie szyjki a raz wydłużanie tylko po zastrzykach z nospy. Zakładanie bolało niestety. Posiew wyszedł ok. Przed założeniem miałam gęste, obfite, białe upławy a po założeniu bardzo żółte, obfite biorę macmirror 2 razy w tygodniu i Lacibios femina ale nic nie daje, nic mnie nie pieczę, nie swedzi.Moja dr była na zwolnieniu i tak czekam miesiąc na wizytę. Martwią mnie te żółte uplawy...wizyta za 3 dni na szczęście ale u innej dr....czy któraś z Was Tak miała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jussi
Ja miałam założony pessar w 25T.C.raz skracanie sie szyjki a raz wydłużanie tylko po zastrzykach z nospy. Zakładanie bolało niestety. Posiew wyszedł ok. Przed założeniem miałam gęste, obfite, białe upławy a po założeniu bardzo żółte, obfite biorę macmirror 2 razy w tygodniu i Lacibios femina ale nic nie daje, nic mnie nie pieczę, nie swedzi.Moja dr była na zwolnieniu i tak czekam miesiąc na wizytę. Martwią mnie te żółte uplawy...wizyta za 3 dni na szczęście ale u innej dr....czy któraś z Was Tak miała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Milka
Ja odkad mialam zalozony pessar mialam wieksze uplawy,pozniej byly one zolte ale tez mnie nic nie pieklo,nie swedzialo, lekarz sprawdzal ph bylo ok, posiew wyszedl ok, badanie moczu ok i tak do konca mam takie uplawy. Lekarz zawsze pytal czy nie swedzi,nie piecze jak mówiłam,ze nie to mowil,ze w takim razie wszystko ok. Ps. Asia1709 tez sie boje, jestem dwa dni po terminie, jak nic sie nie rozkreci to moze mi pomoga ale boje sie tego a z jednej strony chce juz miec to za soba. Milka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia1709
Macmirror też powoduje żółtawe upławy ja też brałam 1 w tygodniu miałam bardzo obfite więc spoko. Odnośnie nospy przy pessarze to zależy od sytuacji. Ja brałam 3x1 nospę forte bo do szpitala trafiałam ze skurczami za każdym razem (19 i 24 tc)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pessarowa
Trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązania. Ja też mam ciągle jakieś upławy, ogółem od początku ciąży było mi mokro, ale od tygodnia z pessarem i luteiną płynę :) . Chciałam Was zapytać czy Wy też czasem macie wrażenie że ten pessar jest w innym miejscu? Nie wiem czy to zależy od tego pod jakim kątem wsadzę palec? Jak dla mnie z tego wszystkiego najgorsza jest aplikacja Macmiror bo to jest wielkie i czasem nie mam tego jak tam upchnąć:/ też tak macie? Lekarka mnie badała i powiedziała że pessar siedzi na miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×