Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mysica

Pessar - czy ktoś miał??

Polecane posty

Gość gośćlessarowa
Marta ten dyskomfort może być faktycznie przez tyłozgięcie, bo prawidłowo założonego pessara nie powinno się w ogóle czuć. Jak odczuwałam pewien dyskomfort jakieś 12 h po założeniu, potem przeszło. Teraz czasem jak się gdzieś lekko przesunie to mam wrażenie że uciska mi pęcherz ale to chwilowe najczęściej i zaraz przechodzi. Po założeniu w 25 tc nie miałam twardnienia brzucha, obecnie mam skończony 30 tydzień i czasem się zdarza że brzuch robi się twardszy. Ja z uwagi na szyjkę leżę od żałożenia pessara i nie wiem ile jeszcze będę tak funkcjonować. Chciałabym donosić do terminu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość marta
Doczytałam w ulotce ze jezeli jest ucisk na o***t to prawdopodobnie należy założyć mniejszy pessar. Ale mnie urządziła ta moja pani doktor, wraca dopiero 21.11. I nie wiem co mam teraz zrobić. Szukać innego lekarza czy męczyć się tyle czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pessarowa
A nie wiesz jaki masz rozmiar? Zazwyczaj zakłada się 2. Ja na Twoim miejscu bym zaczekała jeszcze przez weekend, może się ułoży a jeśli nie to w poniedziałek jedź do innego lekarza albo do szpitala, bo źle założony może Ci zrobić więcej szkody niż pożytku. Nie wiem czy czytałaś wątek wcześniej ale był przypadek że dziewczyna miała odwrotnie założony krążek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość marta
Pessarowa, tak czytałam, dzięki. Mam rozmiar 2. Udalo mi sie dostac dzis do lekarza, chcialam zeby sprawdzil czy dobry rozmiar czy sie nie przesunal. Jest ok. I ten lekarz zadal pare pytan ktore mnie zaniepokoily. Czy mialam robiony posiew? Otoz nie mialam, tylko lekarka przepisala nystatyne na grzyby i biore co 2 dni. I nic nie mowila o robieniu posiewow, a ten zalecil robic raz na 2 tygodnie. Zwatpilam w posunięcia mojej lekarki prowadzacej, bo widzialam ze większość z Was ma robione posiewy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anula0000
Prawidłowy posiew jest warunkiem założenia pessara bądź szwu, także fakt, trochę dziwne, że Ci nie zrobili. Natomiast robienie go co dwa tygodnie to też jest przesada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość marta
Może uznała ze ocena naoczna wystarczy, skoro nie swedzi, nie ma uplawow to jest dobrze, ale z drugiej strony przecież bakterii gołym okiem nie widać. Wczesniej byłam pozytywnie do porodu nastawiona, nie bałam się, tak teraz przez to wszystko zaczynam panikować, bać się zakażenia, trudności z rozwieraniem szyjki i straciłam zaufanie do lekarki. Dziękuje Wam za odzew na moje pytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pessarowa
Ja miałam robiony posiew w szpitalu, faktycznie trzeba go zrobić przed założeniem. Czasem nie ma czasu czekać na wynik i wtedy ewentualnie zakładają, ale jak wyjdzie zły posiew to robi się problem. Ogółem ja biorę zapobiegawczo globulki żeby nic się nie przyplątało. Posiew co dwa tygodnie to lekka przesada, przy pessarze i problemach z szyjką im mniej się 'tam' grzebie tym lepiej. Myślę, że raz na miesiąc posiew w zupełności powinien wystarczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odnawiam topik. Jest kto do pogadania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna123
Ja z pessarem jestem 4 tydzień, 33 tydzień ciąży. Tragedii nie ma chociaż nie mogę pozbyć się infekcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość marta
Po około tygodniu wszystko się unormowało. Pessar już mi tak nie przeszkadza. Niektórzy widocznie potrzebują więcej czasu na adaptacje. Brzuch jest wyżej. To 32t i 2d. W międzyczasie miałam robione usg ale przez innego lekarza i przez powłoki brzuszne i jemu szyjka wyszła jeszcze krótszą. Może to błąd pomiaru ale jeśli nie to dobrze że mam pessar. Poprosilam też o zrobienie posiewu. Okaże sie czy nie ma żadnych bakterii. A w ulotce doczytałam ze jeśli lekarz naocznie stwierdza ryzyko wystąpienia infekcji to wtedy należy wykonać posiew. Życzę wszystkiego dobrego i spokoju ducha, bo to jest najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam pessar od ponad 3 tygodni. Aktualnie 31t+4d. Bylam na kontroli to wszystko ok trzyma. Co do posiewow to racja nie kazdy lekarz go robi swojej pacjentce juz po nalozeniu pessara bo moj np po 2 tygodniach zajrzal tam tylko i zapytal czy mam objawy takie jak pieczenie swedzenie. No i mam caly czas brac 1 na 3 dni Gynalgin. Ale nie twierdze ze to dobrze bo wiadomo ze lepiej zrobic. Zalezy od lekarza niektorzy dmuchaja na zimne i tak jest lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KamilaLi
Witam dziewczyny, ja mam pessar od 2 tygodni. Dopiero od 4 dni się do niego przyzwyczaiłam i go nie czuje.kilka dni Po załozeniu miałam taki ucisk na jelita ze mysłałam ze to skurcze i pojechałam na IP. Na szczescie wszystko okey, byłam na kontroli podobno się ładnie trzyma. Tylko te upławy.... jest ich dużo i nawet spanikowałam że to wody płodowe. Kupiłam papierki lakmusowe i sprawdzam. Dzisiaj mamy 30t4d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna123
Mój lekarz też nie robił mi wymazu z pochwy przed założeniem pessara, stąd ciągła infekcja. Nic mi nie pomaga:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie 31tc Uplawy z pessarem sa normalne. Ze mnie sie momentami lalo dzwonilam do lekarza panikowalam. Oczywiscie nie potrzebnie. Zmienialam wkladki, jak siadalam siusiu to z pochwy potrafilo wyleciec ze 2 lyzki jakby wody. Z pessarem jestem od ponad 3tygodni na kontrolach wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KamilaLi
uffff to mi trochę ulżyło, bo mnie tez sporo tego leci. Bierzecie kąpiel w wannie z pessarem? Lekarz zabronił tylko współżyciai dźwigania, zapomnialam zapytac o kąpiel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej nie bo siedzenie w cieplej wodzie wszystko rozluznia. Poza tym latwiej o infekcje. Okolice intymne lubia szybke chlodne mycie ;-) delikatnymi plynami. Ja uzywam bialego jelenia i jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co do uplawow to teraz po tych wodnistych zrobily mi sie geste i zolte to myslalam ze czop mi odchodzi heh. Ale tez wszystko ok :-) dodatkowo biore luteine 100 dopochwowo i Gynalgin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość marta
Nie można brać kąpieli, tylko prysznic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna123
Dziewczyny, jak wkładacie globulki przeciwzapalne? Normalnie dokąd sięga palec czy staracie się pod pessar? Sorry za głupie pytanie ale wszystkie globulki wkładane normalnie za chwilę są na wkładce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lekarz mi mowil ze po tylnej scianie pod pessar. Tylko ja go mam dosyc wysoko bo szyjka ma dlugosc 34mn (skrocila mi sie o 1cm). I nic mi nie wypada tzn z uplawami wychodza resztki to normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość marta
Ja mam przypisana nystatyne na noc, mam ja aplikować tuż przed pójściem spać. Może i u Ciebie tak by się sprawdziło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna123
Ja mam przepisany Fluomizin na noc ale zastanawiam się jaki sens jest wkładanie płytko skoro globulki przeciw infekcji lepiej żeby działały bliżej szyjki. Lekarz mi wspominał, że może być płytko a może być pod pessar ale mam tam wszystko tak nabrzmiałe a pessar jakiś dziwnie wielki, że wcisnąć tam Fluomizin graniczy z cudem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A uzywasz luteine? Bo w opakowaniu z nia jest taki aplikator do stosowania lekow dopochwowych a czy mozna kupic takowy w aptece to musialabys zapytac. Ja tez na poczatku mialam wszystko tam napuchniete i nie dalo rady wkladac. Dopiero tym aplikatorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anula0000
Dziewczyny, w ciazy nie wolno uzywac tego aplikatora, tylko zskladac palcem, ze wzgledu na rozpulchniona sluzowke, co sprzyja uszkodzeniu jej.... Tak mowia lekarze, poza tym jest tez taka informacja na ulotce luteiny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna123
Tak, mam luteinę ale aplikatora nie używam bo się boję. Paluchy bardziej wiarygodne:-) Mam tylko nadzieje, że dotrzymam bez infekcji do bezpiecznego tygodnia (teraz 34) i niech mi to zdejmują bo idzie oszaleć, takie schizy mam. Ale to w zasadzie wszystko wina lekarza, gdyby zrobił wymaz przed założeniem to byłoby inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna123
Człowiek się naczyta o wewnątrzmacicznych infekcjach i potem strach, tymbardziej ze mam już rozwarcie 2 cm mimo pessara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aplikatora mozna uzywac bardzo delikatnie go powoli wsuwajac . Uwierz mi ze jest to bezpieczniejsze od niewlasciwego uzywania tabletek przeciwgrzybicznych przy pessarze. Uzywam go juz 5 tydzien 2 razy dziennie czasem 3 jak wypada dzien aplikowania przeciwgrzybicznych. Mam czeste kontrole i wszystko bardzo dobrze. Za 5 tygodni mam juz termin porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anula0000
A ja mam pessar juz dwa i pol miesiaca i nie uzywam zadnych globolek, bo nie mam infekcji. Luteine aplikuje palcem i nigdy nie wypadla i nic sie nie dzieje. Moj lekarz zabronil uzywania aplikatora w ciazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna123
No ja jeszcze 3 tygodnie z pessarem i tymi infekcjami musze wytrzymać jakoś ale zauważyłam, że wczoraj podczas badania ( jestem w szpitalu) lekarz mi podniósł pessar wyżej. Mam w pochwie ciut więcej miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka2409
Witam, jestem w 18 tc i właśnie miałam założony pessar. Dostałam do tego jedynie globulki dopochwowe,żeby uniknąć infekcji. Proszę Was o opinie na temat tego pessara-pomaga donosić ciążę? Proszę o opisanie Waszych doświadczeń. Jestem mega zmartwiona tą skracającą się szyjką macicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×