Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szczęściara28

Rodzimy we wrześniu 2007r.

Polecane posty

odnośnie rożków - dzis w sklepie babeczka, która widzi dużo mam na co dzień powiedziała, ze są bardzo przydatne - szczególnie dla tych, którzy nie mają wprawy i boją się, że kruszynce zrobią krzywdę - usztywniają i prościej jest trzymać niemowlaczka :) sa bardzo tanie - bo już od 16zł, a później można wykorzystać go jako kołderkę, więc takich pieniedzy nie ma co żałować. Z resztą u nas w szkole rodzenia, położna zaliczyła w skład zestawu potrzebnych rzeczy do szpiatala - rożek...więc wymagają go u nas..nie wiem, jak w innych szpitalach? my już zdecydowaliśmy jaki wózek kupimy :) będzie to Tako, kolor niebieski, ten po lewej stronie (dziś widziałam go w sklepie) jest wyższy i praktyczny dla ludzi powyżej 170 :) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f6779e474c107dac.html dziwne,ze na internecie nie można nigdzie tego modelu wypatrzeć...nazywa sięta kolekcja wonderland- jeśli któaś z Was przy okazji się na niego natknie- proszę o linka :) już bym chciała go mieć.....oby jak najszybciej minęło to lato :) zielony_talerzyk - takich rogalików jest dużo na allegro koszt 40-60zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziękuję wszystkim tym które mnie już zaakceptowały iza miłe powitanie:) Ja mam mało kupione, ubranka, ręcznik po kąpieli, kocyk..wózek zamówiony na 1sierpnia do odbioru-Xlander, ale 4kołowy- głęboki, spacerówka i nosidełko do samochodu które jest montowane do stelaża wózka. Kolor wybraliśmy zielony - limonka:) i to wszystko co mamy. Łóżeczko..hmm i tu mamy problem, ciągle myślimy nad tym co jest lepsze czy kojec czy łóżeczko...dużo czytałam, słuchałam co mają mamy do powiedzenia na ten temat..i nadal nie umiemy zdecydować. Jeszcze jednak troszkę czasu mamy:) Dla siebie praktycznie nic nie kupiłam do szpitala...ale może w tym miesiącu się uda:) Mamy za to wybrane imię dla syna:Dawid:) i wiem że będzie baaaardzo kochanym przez nas dzieckiem..było długo wyczekane i wymodlone:) Porodu baaardzo się boję, jestem straszną panikara, ale mąż będzie ze mną, więc troszkę mi lepiej:) Co do szkoły rodzenia, wiem ze dużo z Was chodzi lub chodziło...mi moja lekarka odradziła ze względu na moje lęki i obawy przed porodem - nawet mdleję przy poobieraniu krwi:( - powiedziała, że lepiej będzie zrezygnować bo niepotrzebnie się będę denerwować. Sama nie wiem czy dobrze zrobiłam...ale na razie jestem spokojna. Jestem w 30 tyg ciąży, synek waży 1310g i bardzo lubi kopać mamusię:) To chyba wszystko...pozdrawiam bardzo serdecznie mamusie i dzieciaczki:) te narodzone i te nienarodzone. Słodkich snów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Kochane Bardzo chcialam wstawic swoje zdjecie na blogu ale za kazdym razem jak wchodze to komputer mi wariuje ostatnio nawetmusielismy wymieniac twardy dysk bo zupelnie siadl. Ale sprobuje. Zakupki poczynilyscie super.Te wozki w Polsce sa prprostu obledne. Ten co ja kupilam to w Kanadzie szczyt luksusu.Tutaj nikt nie uzywa glebokiego wozka tylko sa takie smieszne firmy GRACO ktore sa takimi skladakami wszystkich czesci wozka a niemowlaka sie wozi w foteliku samochodowym przymocowanym na gorze. Wyglada to mnie wiecej tak http://halifax.kijiji.ca/c-ViewAdLargeImage?AdId=16683639&img=http://kijiji.ebayimg.com/i8/06/k/000/77/87/cb3a_18.JP Dziewczyny mowilyscie ze podoba Wam sie kolyska ktora kupilam . Weszlam na ta strone co podalyscie na allegro i jest tam podobna, mowie Wam to jest super sprawa. Mozna ja przymocowac do lozka i sciagnac rame z jednej strony to tak jakby sie spalo z dzidzia, mozna zmienic ustawienie kolek i uzywac jako kolyski. Posiada ona rowniez lampke nocna muzyczke i wibracje, jest lekka i na kolkach ktore sie blokuje takze mozna ja przenosic. Polecam , wszyscy w Stanach i w KAnadzie ja uzywaja . Wystarczy do ok 4 miesiecy. Z tego co piszecie to ginekolog Was dokladnie bada a tu w KAnadzie jest jakos dziwnie. Wizyte mam raz na miesiac a w standardzie wizyty jest badanie moczu jakimis patyczkami, wazenie, mierzenie brzucha i sluchanie rytmu serca dzidzi. Nigdy nie bylam badana ginekologicznie i nie wiem ile dzidzi wazy i mierzy. Temat porodu jeszcze tez nie byl poruszony. Nie wiem czy to normalne. Za kazdym razem mowi ze dzidzia jest zdrowa, i wszystko przebiega prawidlowo ale skad on wie czy np: moja szyjka jest miekka czy twarda? Acha i mam pytanie czy chcecie rodzic naturalnie a jesli tak to czy bierzecie ZZO czy cesarka? JA sie nie moge zdecydowac jestem strasznym tchorzem a porodu to juz sie boje od dziecka. Ok kochane nie zanudzam i serdecznie pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny ♥ u mnie pogoda śliczna, zaraz rosołek zjem i spadam do parku na spacerek. Dziewczyny śliczne macie te swoje nabytki dla kruszynek - naprawdę aż miło pooglądać. Ja w sumie też mam dużo ale dużo mi brakuje. Jedyne czego się obawiam, to że weźmie mnie coś wcześniej i nie zdążę sama pokupować. A wtedy to kaplica bo zakupy zrobione przez teściową \"na złość\" lub zakupy mamy ze \"starym rocznikiem\" to nie dla mnie. Ja jestem bardzo szczegółowa i wybredna niesamowicie. Ostatnio kupowałam kolorowe pieluchy flanelowe na allegro i wzory mi się nie podobały 40min zastanawiania. SZOK. A przecież to tylko pieluchy. No ale taka jestem nic nie poradzę. Dobra pędzę jeść papa ♥

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niunia z tymi zakupami jestem taka sama wybredna jak piernik chciałabym cos kupić na allegro ale się boje że mi nie spaauje bo ja jak nie dotknę i nie pomyslę z towarem w ręce to chora jestem ale cóż..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aneta76 :) ale jestem zrąbana - spacerek super ale bardzo wyczerpujący. Teraz jakieś jedzonko i filmik i znowu spać. Jeszcze jakieś 85dni i nie poodpoczywam więc teraz trzeba korzystać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze, że niedzielka jak zwykle w rodzinnym gronie - bo nie ma tu prawie nikogo :) my dziś leniuchujemy i prawie cały dzień przeleżelismy przed tv..teraz byliśmy troch na ogrodzie, żeby się dotlenić :) Mateuszek dał dziś popis jak nigdy - kopał tatusia jak szalony 🌻to takie cudowne uczucie i ta radość męża, że aż mi łezki popłynęły...wogóle ostatnio szybko się wzruszam i bucze..hehe lea76 - w Kanadzie to chyba najważniejsze by wszystko było w wózku zabunkrowane- bo przecież mrozy zimą są tam okropne :) Też zastanawiałam się nad kołyską, bo są cudne - ale jednak dla nas to zbyt spory wydatek, tymbardziej,ze przydatny jest tylko na pare miesiecy...a potem i tak trzeba łóżeczko kupić, więc dlatego pozostajemy przy łózeczku. Też już zaczynam myśleć o porodzie i strach mnie oblatuje...któraś z dziewczyn pisała, że gin skierował ją na badania do kardiologa i zdecyduje wtedy czy cesarka, czy natralnie...musze przy następnej wizycie porozmawiać o tym z moją gin. bo po ciężki przeżyciach jakie miałam pare lat temu mam ciągle wysokie tętno i leczenie nie zmniejszyło go...być może to są jakieś przeciwskazania to porodu naturalnego, sama nie wiem? ***niunia*** - Tobie według Twojego suwaczka zostało 75dni, a nie 85 - wiec wypoczywaj :) bo czasu zoraz mniej.... Dziewczyny ja już dostałam chyba obłedu..hehe jak tylko mam chwile buszuje po allegro , przez weekend wyczaiłam kilka pieknych ciuszków - oczywiscie ślicznych niebieściutkich, jak tylko mi je przyślą dodam zdjecia na blogu, niedługo nie będę miała miejsca w komodzie, ale teraz sięwycwaniła i kupuje wieksze 62-68 Zaraz pyszna kolacyjka i znowu sie kłade przed tv :) trzeba wypoczywać, póki jest taka okazja - tymbardziej, że ten tydzień będzie ciężki, bo przede mną chyba walka z zusem :( Konwalia10 - nawet nie podziękowłam Ci za linka - wielkie dzięki 🌻 barfdzo mi pomógł bo przynajmniej wiadomo o co im chodzi..ja im nie daruje tak łatwo, tymbardziej że u tego pracodawcy już kiedś pracowałam... Miłego weekendu Brzucholki :) a raczej to wieczoru, bo weekendu już koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ocho,a ja pierwsza dzisiaj...wstawać śpiochy witamy kolejny tydzień ciąży!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niektórzy już dawno nie śpią :) ja narzekałam,że Mateuszek jest mało atywny - to teraz mam :) pół nocy buszował i nie mogłam spać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Zapowiada sie kolejny cieply dzien :) Bylam juz w przychodni zarejstrowac sie do lekarza i musze dzisiaj zadzwonic do poloznej od szkoly rodzenia, zapomnialam sobie w sobote i mam nadzieje ze mozna bedzie jeszcze zapisac sie na zajecia od wtorku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Dzisiaj idę do lekarza - niestety mam złe przeczucia :o Wyniki badań mam co prawda dobre, mały kopie mnie jak szalony, często czuję też jego czkawkę :) ale martwi mnie coraz częstsze twardnienie brzucha, czasem nie mogę aż tchu zaczerpnąć. Może to czas, żeby iść już na L4 ? Kaja72 - przepraszam, że wcześniej nie napisałam, ale internet mam tylko w pracy. Co do seksu w okresie karmienia, to położna nie mówiła za wiele - karmienie nie zabezpiecza przed ciążą (wstrzymuje owulację na pewien czas, ale nigdy nie wiadomo, kiedy pojawi się ponownie @). Część kobiet w tym czasie odczuwa duży dyskomfort psychiczny - przeżycia po porodzie nie pozwalają na powrót do normalnego życia seksualnego, dodatkowo kobieta bardziej skupia się na dziecku niż na mężu (wpływ prolaktyny i oksytocyny, które są uwalniane w trakcie karmienia). Może dojść zatem do pewnych problemów w związku. Jutro w szkole rodzenia mamy spotkanie z ginekologiem, wtedy ma być mowa m.in. o antykoncepcji po porodzie. Napisz może, co Cię interesuje, spytam się lekarza. Vanilam - współczuję bólu pleców. Może poproś męża, aby Ci regularnie masował krzyż, niektórym to pomaga. Daria123 - też mam zamiar kupić książki \"Pierwszy rok życia dziecka\" i \"Język niemowląt\" :) Na razie wypożyczyłam ze szkoły rodzenia książkę o karmieniu piersią. Irysek - życzę szybkiego powrotu do zdrowia 🌻 Diana 24 - gratuluję synka !!! Kurcze, a ja dalej nie znam płci mojego Maleństwa :o Dla wszystkich Wrześnióweczek 🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie,ja juz wrocilam z przychodni,jezdzilam raniutko sie zarejestrowac,bo do mojej ginki zawsze jest tlum babek,na 10.20mam wizyte,pol nocy nie moglam spac,bo mialam okropna zgage,ktora do tej pory nie trzyma-pije miete z rumiankiem i to moje cale sniadanie,moze mi przejdzie to cos zjem,no i dow3iedzialam sie ,ze przytylam 12kg(na mojej wadze ciagle 10).Az strach pomyslec co by to bylo,gdybym sie opychala smakolykami.......... Zobaczymy co u ginki,bo ostatnio nieszczegolnie sie czuje,szybko mecze,no i czasami odczuwam delikatne skurcze-oby to nie bylo nic zlego......... Ja tez mam manie allegrowa,ale maz juz na mnie krzywo patrzy,bo sporo nakupilam,wiec narazie poprzestane na ogladaniu(przez kilka tygodni hihihi) Pochwale sie jeszcze,ze dzis zamowilismy lozeczko-wezmiemy je z punktow Payback,wiec bedzie nas kosztowalo 0zl!!!!!!!!Jest fajne,turystyczne,z przewijakiem,palakiem z zabawkami,2poziomami materaca-obejrzalam je dokladnie w sklepie i jest ok. Piekny dzien sie dzis zapowiada,chyba zaraz obudze przyjaciolke i wybierzemy sie nad wode po wizycie-w zwykly dzien moze nie bedzie tyle ludzi i znajdzie sie m iejsce dla brzuchatki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daria123, my tez juz zamowilismy lozeczko przez inernet :) nie moge sie doczekac kiedy przyjdzie :) to Graco Contour Deluxe :) dobrze ze znalezlismy je taniej w internecie i nie pojechalismy zamowic do sklepu... a co do zgagi, ja bym Ci odradzala picie miety gdyz ona powoduje wzmozone wydzielanie sokow zoladkowych wiec mozesz sie po niej gorzej czuc... mnie tez zgaga meczy, ostatnio nawet po zjedzeniu malego jogurtu :O wspomagam sie alugastrinem ale jak sie skonczy to kupie cos w plynie bo dziala szybciej i skuteczniej vanilam, dobrze wiem co znaczy bol plecow... ech... juz wole zgage i bol pod zebrami. I mnie wtedy tez nie pomagalo siedzenie na pilce, musialam sie po prostu polozyc na plasku. Sprobuj wziac ciepla kapiel i niech maz Cie natrze Amolem - mi pomaga ;) pozdrowienia dla wszystkich wrzesniowych brzuchatek! 🌻 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Moje Kochane u nas dzień zapowiada się właściwie nie wiem jak bo on chyba sam nie jest zdecydowany. Dziewczynki co do bólów pleców to za bardzo nie wolno masować krzyży ani nacierać się czymś rozgrzewającym zbyt często.nie pamiętam dokładnie dlatego ale wiem że nie wolno. Pozdrawiam wzystkie bardzo badzo serdecznie. Miłego dzionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dotex82 - z kolei nam położna w szkole rodzenia mówiła, że krzyż i całe plecy można delikatnie masować. Natomiast nie wolno wygrzewać pleców np. w gorącej kąpieli czy poduszką elektryczną. I bądź tu człowieku mądry ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane Brzucholki:)) Prawie 5 dni nie zaglądałam tutaj, bo po poniedziałkowej wizycie u gin. musze brac nospe i magnez i duzo lezec. Skurcze, ktore mecza mnie od jakiegoś czasu przybrały na sile i sa bolesne. Kiedy ide to co kilka metrów odczuwam skurcz. Podczas wstawania z fotela i kanapy. Jestem zła sama na siebie, że taka czuje sie uziemiona. Doktor powiedział, szyjka zamknieta i nie ma sie czym denerwowac ale ja mysle, że po tyg. brania leków juz powinno chyba ustapic. Zadzwonie do niego dzisiaj po południu i powiem co mnie niepokoi. Jesli chodzi o zgagę, to mi pomaga mleko, chude 0,5. kiedy sie napiję zgaga ustepuje. Krzyż tez pobolewa ale jest do wytrzymania. Maleństwo jakby przez ostatnie kilka dni spokojniejsze, a moze to nospa ma jakis wpływ na spokojnosc:) W nocy spie jak mops tylko rano wstaje skoro swit, bo budzi mnie głlód;) Dzisiaj poprałam wszystkie ciuszki, które dostałam od mamus-kolezanek, po ich maleństwach. zobacze co jeszcze mi bedzie brakowac i dokupie. Nadal zastanawiam sie nad łózeczkiem, czy tradycyjne czy turystyczne. ale jeszcze jest czas. U mnie dzisiaj pochmurno i duszno, chyba bedzie padał deszcz. Życze Wszystkim kobietkom miłego dnia i pozdrawiam serdecznie:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewuszki. Wiecie co, ostatnio przeglądnełam nasze wypowiedzi jeszcze z lutego - marca, wtedy czekałyśmy na ten II trymestr, żeby juz być spokojniejszym, zeby minęło zagrożenie poronienia itp. a teraz już rzuciłyśmy się wir kupowania, wybierania, szykowania, i w sumie ten czas tak szybciutko zleciał... a teraz jak sobie pomyśle, że to jeszcze aż około 11 tygodni... cała wieczność :) starsznie mi się dłuży ostatnio... tym bardziej, że za te około 11 tyg, i mąż wróci, i synek się urodzi, więc czekam podwójnie :) Dziewczyny a czy Wy macie taką linie wzdłuż brzuszka ? ( to się chyba linea negra nazywa). Ja jej nie mam wcale, ale czy to znaczy, że już się nie pojawi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miśka_26 no właśnie nie wiem co z tym suwaczkiem może dobry ale musze policzyć w sobotę zaczęłam 30 tydz. Czyli by wychodziło dobrze bo jeszcze 10 tyg czyli 70 dni JEEESSSSSUUUUUUUUUU to juz tak blisko. :D Ja też becze z byle czego, a jak widzę jak mój mąż dostaje kopniaczki w ręce przyłożone do brzusia to szczególnie. Wzruszam się tym że on się tak cieszy. tofikowa ja mam ten sam problem z twardnieniem ale moja położna jak zwykle stwierdziła że to normalne :( czasami tak maluszyk mi sie wypcha do przodu że utrudnia mi to chodzenie. Ja też uważam że u Ciebie czas na L4 ale to oczywiście Twój wybór - ale odpoczywaj już :) daria123 ja też męczę sie niesamowicie. A czasami jak siądę na kolanach to czuję jakby mi miało nogi rozsadzić czyli są spuchnięte. Dodaj później zdjęcie łóżeczka :D ziarnko_piasku czekam na zdjęcia łóżeczka :D Rinka84 ja mam dwie jedna na dole pod pępkiem, a druga na górze od pępka do piersi i obydwie krzywe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry!! Melduję się po dłuższej nieobecności, że u mnie wszystko gra :) Nie było mnie ostatnio, bo jakoś weny i natchnienia na pisanie nie miałam, ale czytałam co u Was i cieszę się, że wszystko dobrze!!! Dziewczynkom, które muszą leżeć życzę dużo spokoju i cierpliwości na te dni!!! Wybaczcie, że nie będę odpisywać każdej z osobna, ale aż tyle wolnego czasu to nie mam :P U mnie w zasadzie - oprócz rosnącego brzuszka - to nic się nie zmienia. Czuję się dobrze, tylko czasami okrrrrrropna zgaga mi dokucza 😡 No ale jak już niektóre dziewczyny pisały - dobre jest mleko chude i ja jeszcze zajadam migdały i troszkę mi pomaga, ale tylko troszkę :) Mój synuś kopie coraz mocniej i to uczucie mogłoby mi towarzyszyć przez całe życie, uwielbiam je :) No i w końcu kupiłam sobie wagę, bo wstyd w 7 miesiącu nie wiedzieć ile sie przytyło :P I tu prośba do Peppetti - jak możesz to uaktualnij dane (bo tamte to daaaawno i nie prawda:P ). Więc waga: +10 kg, w pasie 110 cm :) No szok normalnie! Jeszcze trochę to będzie mnie łatwiej przeskoczyć niż obejść :P No a w ten weekend wreszcie miałam mężusia w domu :) Uwielbiam to :) Sobotę całą przeleniuchowaliśmy - a synek chyba czuł, że tatuś jest w domku bo taki był ruchliwy jak nigdy. Śmialiśmy sie z mężem do rozpuku :) Wczoraj pojechaliśmy sobie na przejażdżkę - zwiedziliśmy pobliskie miasteczko, muzeum i oczywiście mc\'donalda - jej jak ja uwielbiam tam jeść - niestety!!! Potem znaleźliśmy ciekawy park nad woda i poczułam się przez chwilę jakbym była w Polsce :) Cudownie. No i potem pojechaliśmy jeszcze razem ze znajomymi do ogrodu botanicznego i też było ślicznie. Pogoda co prawda do bani, mokro itd ale udało nam się uniknąć deszczu :) No a potem mężuś poszedł do sklepu po chleb i wrócił z niespodzianką dla mnie...kupił mi pierożki z jagódkami :) Myślałam, że się poślinię po pas mniammmm :D A jak Wam minął weekendzik?? Pozdrawiam i całuję wszystkie mamusie 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
***niunia*** niestety nie mam jak wkleic zdjecia lozeczka :( mamy internet w telefonie tylko i to jest wlasnie ta wada... buuuu... myslisz ze nie chcialabym sie pochwalic co juz mam? zastanawiamy sie nad kupnem laptopa ale to tez juz sie wiaze z tym ze trzeba wykupic dostep do netu i kolejny rachunek, a tylko maz pracuje, ja nie mam zadnego maternity leave ani nic i nic mi nie przysluguje. Mozesz wpisac nazwe lozeczka (podalam wczesniej) w google i zobaczysz :) nie pamietam czy to ty ale chyba tak, wkejalas kiedys link nt porodu w polsce i uk i tam tez bylo o no spie, wiesz przekonalo mnie to co napisala autorka tamtego topiku, czasem czuje ze brzuch robi mi sie twardy, ale to sa bezbolesne skurcze, dlatego no spy nie biore i brac juz nie zamierzam chyba ze bol bedzie naprawde ostry. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczynki🌼 kaska0110🌼 rinka84-osobiście posiadam taką linke na brzuszku sięga do pępka,ale nic więcej na ten temat nie wiem niestety,więc ja ci nie pomoge:(ale napewno któras z dziewczyn jest obeznana i rozchwieje twoje wątpliwości.pozdrawiam🌼 dziewczyny dziś to jestem zajechana jak koń po westernie...najeżdziłam sie za wszystkimi pierdołami potrzebnymi do remontu i ledwo zyje,zaraz wskakuje pod prysznic bo mogłabym sie wykręcać,ufff upał straszny,nie ma czym oddychać.Pozdrawiam i życze udanego popołudnia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lukrecja 🌼 :) Nie masz pojęcia jak ja Ci zazdroszczę upałów...u nas od dwóch tygodni bez przerwy leje :( Nawet na zakupy nie można się wybrać bo jakby urwanie chmury...😡 Niby to normalne - w końcu to Anglia, no ale w zeszłym roku o tej porze była cuuuuudna pogoda, a teraz lipa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Mamuśki Znowu mam parę dni zaległych w czytaniu Was ale niedługo nadrobię. Kaska0110 fajnie, że wszystko jest ok.🌼 Pepetti 🌼. A u nas dziś jest strasznie parno i duszno ale bez słońca. Może wreszcie zbierze się na burzę? Vanilam to mamy podobny '"staż" :-). Ja jestem w 32tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vanilam to mamy podobny termin:-D . Ciekawe która z nas szybciej się wysypie. Też zaczynasz już odczuwać bóle kręgosłupa? Ja coraz częsciej na to narzekam. A szczególnie po spacerkach na których większość przechodniów przygląda mia się natarczywie z wypisanym na czole tekstem " ale kaczka idzie". Bo faktycznie toczę sie już cieżko z boku na bok jak kaczuszka. Ale jeszcze tylko 2 miesiace. Tak szybko to zleciało, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie wrześnióweczki 🌼 Czytałam Was codziennie od piątku, ale miałam taki intensywny weekend, że jak już wieczorkiem siadłam do komputera, to nie miałam siły pisać. Będę pisać ogólnie - mam nadzieję, że się nie obrazicie :) Co do linii na brzuszku, to ja nie mam nawet śladu. Ostatnio nawet zastanawiałam się, czy w ogóle się pojawi. Za to są pierwsze rozstępy - z boku brzuszka. Fakt, ż tam się nie smarowałam, bo skupiałam się na wystającej częsci. Na szczęście są na razie malutkie i mam nadzieję, że tak zostanie :) Coś nie mogę się wziąść za spisywanie wyprawki. W pierszej kolejności chcę pokupić rzeczy dla siebie i wszelkie farmaceutyki, a na końcu \"coś\" dla Szymonka. To chyba ostatni raz w takiej kolejności. Od września będzie odwrotnie - ja będę na końcu :) Ach ta zgaga!!! Dotychczas dokuczała mi głównie w nocy, ale od dwóch dni męczy mnie też w ciągu dnia. Renie biorę tylko w nocy i na razie pomaga, ale chyba kupię to mleczko, które polecała Peppetti. Nózki mam cały czas lekko opuchniete. Jutro mam wizytę u gin, więc musi na to zerknąć. Dzisiaj szkoła rodzenia, także wieczorkiem czekajcie na świeże informacje :) Jak już pisałam dzisiaj będzie o komórkach macierzystych. Sporo czytałam o tym przez ostatni tydzień. Rewelacyjna sprawa, ale niestety ze względu na koszty rzadko które pary decydują się na zdeponowanie krwi pępowinowej :( Weekend miałam pełen wrażen :) W piątek był mecz siatkówki. Przyszli znajomi i posiedzieliśmy do północy. W sobotę mieliśmy imieniny znajomego i zaprosił nas do lokalu i nie uwierzycie, ale nie dosyć, że poszłam w szpilkach (nie wiem, gdzie miałam rozum), to jeszcze wyszalałam się na parkiecie (nie muszę chyba mówić, że byłam jedyną ciężaróweczką). Jak wróciliśmy to padłam :) A w niedzielę imieniny mojego taty i wwwiiieelllkkkkiiieee obżarstwo. Ciekawe, ile przytyłam od ostatniej wizyty (jutro się dowiem) :) Same widzicie - i kiedy tu odpocząć :) Zmykam teraz do piekarni po chlebek. Odezwę się wieczorkiem. Trzymajcie się 🌼 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniołekjg- ja chyba wolałabym chociaż dzień przed terminem. Według OM termin mam na 05.09. Podobno po terminie siedzi się tylko i czeka na jakiś znak. A odnośnie ludzi na ulicach, to już kiedyś piasałam, że momentami czuję się jak jakiś nadzwyczajny eksponat. Z tego co pamiętam, to jak ja widziałam ciężarną, to zawsze się do niej uśmiechałam i myślę, że wtedy było jej miło i czuła się wyjątkowo. Ja nietesty nie mam szczęścia do takich ludzi. Patrzą na mnie jakbym była jakimś dziwolągiem, a na czole mają wypisane - \"Boże, jaki ona ma brzuch\". Ja na ogół reaguję uśmiechem i wtedy się peszą albo mówię głośno \"CIĘŻARNA NA POKŁADZIE\" :) Z plecami u mnie trochę lepiej - może to dzięki tym sobotnim tańcom :) A mąż oczywiście masuje codziennie, ale jak mam być szczera, to pomaga to tylko na chwilę, ale oczywiście mu tego nie mówię, bo to całkiem przyjemne, jak zajmuje się moimi pleckami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
serdecznie pozdrawiam, nic ciekawego nie napiszę , bo dopiero jutro lece do gina. buziaki [serce}

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane Wrzesnióweczki 👄 W końcu po ponad 6 tyg. czekania dostałam odpowiedź z ZUSu, że przyznają mi świadczenie rehabilitacyjne:D Bardzo się z tego cieszę, ale kosztowało mnie to trochę nerwów!! Katusia, Vanilam przyłączam się do jutrzejszych wizyt u gina:)Ciekawe jak się mają nasze kochane szkraby 🌼 Diana24 fajnie, że znów do nas wróciłaś 🖐️ Joasia_ jak tam na zwolnieniu?? Pewnie na początku dziwnie, bo nie wiadomo co zrobić z czasem ale szybko się przyzwyczaisz:) Miśka trzymam kciuki za Twoje sprawy z ZUSem!! Oby szybko się wszystko wyjaśniło 👄A tak przy okazji bardzo mi się podoba wybrany przez Was wózek, a kolor jest bombowy!!Śliczny jest ten niebieski! Tofikowa 👄 Jak tam po wizycie u lekarza?? Rinka ja mam wyraźną kreskę nad i pod pępkiem; czytałam kiedyś, że powstaje ona pod wpływem zwiększonej ilości progesteronu w organiźmie. Więc może każda z nas ma inne "dawki" tego hormonu. Oj biedne jesteście z tą zgagą:O Mnie narazie ona nie dolega i oby tak zostało.Trzymajcie się dzielnie 🌼 Lukrecja Ty jak zwykle w biegu:) Ale ja też należę do tych osób, które wolą mieć wszystko na oku!!Uważaj na siebie!! Kaska0110 chętnie oddałybyśmy Ci trochę polskiego ciepełka, zwłaszcza że dzisiaj jest okropnie duszno i nie ma czym oddychać :O Aniołkujg widzę, że chyba my "polecimy" na pierwszy ogień z porodem; z USG wychodzi mi 1-2 wrzesień a z ostatniej miesiączki 31 sierpień!!Ciekawe która będzie pierwsza:) Vanilam czekamy na wieczorną relację ze szkoły rodzenia:)Ale Ty masz kondycję...no no tańce na obcasach!!Ja chyba potem dwa dni leżałabym plackiem :) Co do ludzi gapiących się to już kiedyś pisałam, że zwłaszcza gdy byłam nad morzem to czułam się jak jakiś eksponat!!Co niektórzy chyba pierwszy raz widzeli kobietę z dużym brzuchem:)No ale cóż, trzeba im wybaczyć:) Dobra, zmykam na obiadek!!Ale fajnie znów Was poczytać bo w wekend troszkę zastój się zrobił!!Dobrze, że znów jesteście ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×