Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szczęściara28

Rodzimy we wrześniu 2007r.

Polecane posty

balbi--ja rodzilam na polnej,ale wiele mam rodzilo w sw.rodzinie i byly bardzo zadowolone.wkleje ci kilka opisow dziewczyn ktore tam rodzily o rzezniku tez jest bardzo polecam klinikę św. rodziny - Sara (Asia) może to potwierdzić. Ona rodziła naturalnie ja przez cc. Także w razie jakichkolwiek pytań służe pomocą. Do szpitla nie musisz nic zabierać. Rodzisz i tak w koszuli szpitalnej i masz je ogólnodostępne także możesz śmialo z nich korzystać tak samo z podkładami poporodowymi. Dostajesz od położnych. Położne i lekarze w kilinice są fantastyczni - są na każde zawołanie skaczą wokół ciebie non stop i zawsze z uśmiechem na twarzy i miłym słowem!!!! Ja byłam w szoku!!!!! Dla dziecka też nic nie potrzebujesz bo nosi szpitalne kaftaniki i pieluchy. Ciuszki może przywieźć mąż przy odbiorze ze szpitala. Może szpital nie jest tak luksusowy jak na polnej ale opieka jest o wiele lepsza. Tutaj przynajmniej się tobą ktoś zajmie i dzieckiem a na polnej musisz wszystko robić sama i nawet położne nie pomagają. Zresztą na forum gazety.pl masz ranking szpitali i tam poczytaj opinie kobiet które rodziły na polnej i w św. rodzinie ja poszłam na chybił trafił i w dodatku trafiłam na dyżur lekarza który jak się okazało ma ksywę \"Rzeźnik\", gdybym wiedziała, ze to on to pewnie bym zwiała z tamtad!! szczerze powiedziawszy po tygodniu obserwacji każda położna tam jest świetna, a jeśli chodzi o lekarzy to chyba dwóch jest takich ordynarnych, którzy się nie liczą z tym, że zadaja człowiekowi ból, a co do reszty też nie mam zastrzeżeń, byli mili i delikatni absolutnie nie opłacaj żadnej położnej...bez sensu .mówię ci... tam i tak ci pomoga bardzo zobaczysz bedziesz zadowolona i nic sie nie martw... bedziesz miala kilka położnych ktore beda przy tobie, na zmiane... jesli bedzie taka potrzeba, bo u mnie była cała sala ktora mi pomagała.. (cięższy poród ale spox ).. nie trzeba opłacac położnej. Tam wszystkie wokól ciebie skaczą z usmiechem na twarzy. dr Kuligowski-to ten rzeznik z czystym sumieniem mogę ci polecić Klinikę św. Rodziny. Ja sama tam rodziłam i byłam bardzo z niej zadowolona. Opieka super. Położne przyjazne miłe zawsze chętne do pomocy - lekarze to samo - oprócz jednego - zwanego rzeźnikiem!!! Oczywiście polecam Klinike Św.Rodziny mój pobyt tam przedłużył sie, ale mimo to wspominam go pozytywnie, wszystkie położne sa super, również z oddziału noworodkowego, jesteś zmęczona to oddajesz dziecko-w moim przypadku było to bardzo pomocne, bo pierwsze dni byłam ledwo żywa i nie dałabym rady jeszcze opiekować sie maluszkiem, do tego jesli masz jakieś problemy z karmieniem, każdy chetnie pomoże i doradzi Rzeczko popieram cię w 100%!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Takie samo odczucie. Ja jestem po cc i Patryka dostałam do cyca dopiero na drugi dzień wieczorem i uważam że wcale nie za późno ponieważ całe przedpołudnie przespałam bo byłam jeszcze naćpana po lekach przeciwbólowych a popołudniu dopiero zaczęłam dochodzić do siebie. Wczesniej nie dałabym rady zająć się moją kruszynką. Za pierwszym razem nie potrafiłam przystawić małego do cyca - od razu przybiegła położna pomogla mi w tym, powiedziła co i jak i to jeszcze z uśmiechem na twarzy i dobrym słowem, co wtedy bardzo mi było potrzebe bo byłam zestresowana że nie potrafię a mały domagal się jedzenia i płakał. ja też przyłącze sie do chwalenia KLINIKI SWIETEJ RODZINY połozne super, z usmiechem na twarzy pomagają Ci, pokazuja jak dokładnie przystawiac dzidzie do cycka, zabiora dzidzie, przebiora pieluszke, wykapia, wysmarują i czytsa na kolejne karmienie przyniosą amamusia moze wypocyzwac, leniuchowac, i dochodzic przede wszystkim do siebie... Jesli chodzi o polecenie SZPITALA: oczywiscie ze Klinika Św. Rodziny. Naprawde nie trzeba oplacac zadnej poloznej ONE LATAJA NAD TOBĄ JAK OPLACONE !!! Mi porod malego odbierala polozna KAMILA MAŃCZAK- to jak ja zobaczylam na nastepny dzien po porodzie na korytarzu to sie pobeczalam tak jej byllam wdzieczna taka super byla dla mnie, z wogle sie nie balam !!!! Polecam !!!! Jesli chodzi o lekarza to przy moim porodzie był taki przystojniacha ze szok! Wiem ino że Grzegorz mu bylo na imie a reszty nie pamietam chociaz caly porod patrzylam mu na plakietke heheheeh Moze ktoras wie jak sie nazywa ??????? Spychala tez super gosc mial obchody na poporodowym Minimisiu, co do tej opieki na Polnej, to na za duzo bym nie liczyła, jeśli chodzi o opiekę nad malenstwem to położne jedynie kąpią, reszta niestety należy do nas, choć możliwe, że jak poprosisz o pomoc, to jej udzielą, ogólnie nie są zbyt nastawione na pomoc a może ja tylko jakoś pechowo trafiłam, plusem jest to, że jak już wrócisz do domu, będziesz się czuła w miarę pewnie bo w szpitalu i tak wszytsko musiałaś robić sama. Co do poszukiwań mamusi z dzieckiem, ja też nie pomogę bo jestem z Lubonia, więc nie znam tych terenów. ja rodziłam na Polnej i w sumie jestem zadowolona mimo że na pewno mogłoby byc lepiej. Sam poród wspominam bardzo dobrze, trafiłam na super położną, która bardzo nam pomogła i uwinęłyśmy się w 4 godziny. PO porodzie już troche gorzej ale można dać rade, tzn nie ma innego wyjścia Połozne na poporodowym zbyt się nie przejmują pcejentkami ale jeśli o cos poprosisz czy zapytasz, to na pewno pomogą, jakoś same z siebie nie są chętne do pomocy. Fajne było to, że szpital czysty, sprzatali kilka razy dziennie, no i że mogą Cie przyjśc odwiedzić w określonych godzinach i nie ma z tym problemu. Poza tym, nie trzeba brać ze sobą pieluch dla maleństwa ani żadnych ciuszków, wszytsko daja położne, jedynie polecam zabranie chusteczek nawilżających do pupy malucha. No a minusem na pewno jest to jedzenie szpitalne, jak raz na sniadanko dostałam salceson z włosami to od razu mi się jeśc odechciało , więc przydały się też jakieś przyniesione przez rodzinkę jogurciki czy kanapki. Jeśli masz jakieś konkretne pytania, to pytaj, bo nie wiem co Cię dokładnie interesuje. W Św.Rodzinie też nie ma problemu z odwiedzinami, w każdej chwili można wyjść na korytarz gdzie sa stoliki i krzesełka, pieluch dla małeństwa, ani podkładów i wkładek dla siebie też nie trzeba mieć bo wszystkiego jest pod dostatkiem Położne same sprawdzają czy wszystko jest w porządku i czy czegoś nie trzeba! a jeśli chodzi o czystość to nie zauważyłam aby coś było nie taak-każda sala jest codziennie sprzątana a śmieci wyrzucane 2 razy dziennie! skopiowalam to wczesniej od dziewczyn z poznanskiego forum.przed porodem pytalam sie ich o szpitale poloznicze. pozdrawiam i zycze lekkiego porodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goosiaczek
hej dziewczyny,mam pytanko do was,tez mam termin na wrzesien na poczatek,ale od wczoraj moja dzidzia straszne gwałtowne ruchy wykonuje...:(i nie wiem czy wszystko okey.zauwazyłam,ze upławy zrobiły sie jakies dziwne...co radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strasznie Wam dziękuję za podpowiedzi. Ja na wszelki wypadek zadzwoniłam dzisiaj do lekarki i powiedziała że to norma od nadmiaru wody w organiźmie. Jeszcze raz wielkie dzięki. Bardzo szybko reagujecie na pytania. W końcu trzeba sobie pomagać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goosiaczek ja tez radze ci jechac do lekarza. niech lepiej zbada czy jest wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peppetti , Vanilam i inne dziewczyny mające nakładki silikonowe Avent. Ostrożne ze sterylizacją opakowania , ja wrzuciłam do wrzątku i niestety zdeformowało sie :( Zanurtzałam powoli i obserwowałam wydawało sie ze jest ok, ktoś zadzwonił do drzwi jak wróciłam to juz opakowanie było zdeformowane. Nie wiem jak ono sie zachowa w sterylizatorze , wydaje mi sie ze mozna zaryzykowac i przelać wrzącą wodą ale tak na krótko. Ja teraz jestem na etapie poszkiwania opakowania zastępczego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laura 28 przepraszam ze dopiro teraz Ci odpisuje, pytałaś o firme Tufi czy dobra. Pytałam w dwóch czy trzech sklepach gdzie mieli zarówno avent jak i tufi i w właściwie wszędzie mi mówiono ze tufi niczym nie ustępuje aventowi ale jest troche tańsza no i oczywiście mniej rozreklamowana niż inne firmy . Ja jeszcze nic od nich nie uzywałam ale zakupiłam laktator elekrtyczny za 125 zł ( o nim zanalazłam akurat duzo pozytywów na forach internetowych, pasuje do wszystkich butelek , także do aventu) . Podam Ci link do aukcji gdzie był bardzo dobrze opisany ( zeskanowana instrukcja więc mozna dokładnie zorientować sie co i jak) http://www.allegro.pl/item223673085_laktator_elektryczny_tufi_wysylka_kurierem_1_zl.html Sterylizatory parowe elektryczne z tej firmy są po 149 zł wiec tez tańsze , http://www.allegro.pl/item226250038_elektryczny_sterylizator_parowy_smart_tufi_nowosc.html podgrzewacze dwu funkcyjne po 98 zł Ja sprawdze jak mi sie bedzie sprawował ten laktator i ewentualnie dokupie reszte sprzetu od nich. Babka mówiła ze nie mają reklamacji na ten sprzet. Jak tak patrze na ceny np. sterylizatorów to ludzie kupują droższe używane z aventu niż nowe z tufi. Mysle ze to dlatego ze nie znają tej firmy. www.tufi.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na wstepie pozdrawiam wszystkie kochane wrzesniowe panie!!!!!! przesyłam wam pozdrowionka. nie moge dzieś tu za długo siedziec, bo zaraz mam gości z Sochaczewa z mały saynkiem, a juz na jutro zapowiedzieli się goście zŁodzi. grako96- chcesz powiedziec, ze ogórek kiszony normuje twój cukier? eva81- fajnie masz kochana z ta dietką, ze juz w ruch poszły u ciebie kebaby i lody. pozdrawiam i buziaki Peppetti- duzo duzo zdrówka dla bratowej, by wszystko to mineło i by doczekała do 9 m-ca na kochanego dzidziusia dzisiaj nie czuję się za super nawet nospa forte nie pomaga. mam takie skurcze opsajace jak na okres. koszmar buziaki i miłego dnia 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany, dzięki Nosku za info o klinice. Spodziewałam się kilku zdań, Jeszcze raz dzięki. Oby tylko mnie przyjeli, bo ostatnio porodówki pękają w szwach. Dużo zdrówka dla Wiktorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie od paru dni był spokuj a od pierwszej wnocy powtarzają mi sie skurcze. są jednak nie rególarne i w róznych odstepach czasu, wiec to napewno jeszcze nie to:) wiecie co ja to jestem jaks chora jak sie nic nie dzieje to tak sobie myśle, ze chciała bym juz urodzic i tak bym chiała dzidzie mieć juz przy sobie:)Ale jak zaczynją sie skurcze to ...myśle sobie przecież jeszcze to napewno nie to...panikuje i myśle sobie, że jeszcze nei jestem gotowa.he he he Wiem, ze brzuch mnie nie zapyta czy jestem gotowa tylko sie zacznie ale jakos tak sobie myśle...i jak tu babie dogodzić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj to chyba ja dosiebie bede pisac::):):):):) Jaka tu cisza i smutno jakoś:( gdzie wy sie podziewacie:?????????? Ja sie zdrzemnełam, zajadam kanepeczki i czekam bo o 19wybieram sie z koleżanką na pizze mniam mniam:) Musze jej dotrzymać towarzystwa bo w dziś w nocy zbili jej szybe w samochodzie---masakra, mówi, ze musi odreagowac:classic_cool: a moje koleżanki \"jeszcze\" brzuchatki prosze psac bo jak wróce i bede czekac na męża to co ja bede robic jak tu tak pusto?:) A seksiuki i tak nie było, bo mój M wykończony....:( co prawda mnie przez te potówki też sie odechciało:( może za pare dni...:):) A wyczytałam w \"oczekiwaniu na dziecko\", że te moje potówki mogą być powodem wysuszonej, przegrzanej skóry,naszczescie to nic groźnego dla dzidzi:) troche sie uspokoiłam. trele trele trele odezwe sie w niedziele...ha ha ha ja tez tak umiem żartowałam moze wieczorkiem coś tu skrobne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś jest jakoś tak sennie, goraco, duszno, może dlatego mało kobietek na naszym forum :) Mnie dziś czeka mycie okien (to znaczy - mąż będzie mył, ja tylko asysta), ale musze zaczekać, aż się biedaczek obudzi, zmęczony po pracy. Tylko ja zbijam bąki cały dzień ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Zrobiłam dzisiaj coś bardzo głupiego. Przyszedł dzisiaj laktetor zamówiony na allegro i oczywiście go poskładałam jest śliczny. Potem go przystawiłam do policzka i pompuję i nic nie czuję. To sobie myśle - zepsuty czy co ? I przystawiłam go do piersi i całą siłą pąpki przypompowałam i.... pociekła siara i zapieklo. Głupia jestem ale nie mogłam sie oprzec. Myślę że to nic się nie stanie? Ale teraz przynajmniej wiem że działa. U nas na szkole rodzenia położna powiedziała że trzeba mieć ze sobą po porodzie pampersy na siebie bo one są wygodne i nie rozlatują się bo kiedyś po porodzie pupę zawijały w prześcieradła i zaraz sie rozwalało. Całkiem dobry pomysł kupiłam dwa. Jeszcze Pani w aptece zaptała na jaki rozmiar w pasie to ja że mam 115. A w domu pomyślałam że jak to będzie po porodzie to już nie będzie tyle. Ha Ha. Ale chyba nie będą za duże. Pozdrowionka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry :) Na poczatek przesyłam wszystkim 🌻 Małgocha333 🌻 Aneteczka1976 - w kwestii drętwień dodam tylko, ze ja nie moge rano chleba ukroic :( Przyczyn mrowienia moze by wiele - tak jak pisały dziewczyny - zbieranie się wody w organizmie, ale także ucisk na końcówki nerwów w okolicach kręgosłupa. Podobno po porodzie przejdzie ;) Miska26 - mam pytanie związane z cisnieniem. Ja przez całą ciąże miałam 90/60, a ostatnio nawet 90/50...I lekarz nic mi nie mowil o żadnych lekarstwach (!) Czy moglabys napisac cos wiecej o tym Twoim cisnieniu? Czy bierzesz leki bo masz za niskie, czy masz skoki cisnienia? Troche sie przestraszylam, ze moze moj gin jest niekompetenty... 🌻 👄 dla wszystkich spoconych mamusiek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i zmykam podczytuję owszem ale jestem taka słaba że nie mam siły na nic trzymajcie się dziewczyny🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki! czy mamy juz jakies dzieciatko ?czy ktos cos wie co z magda ? ja mam dzisiaj mega dolaaaaa, strasznie mnie maz zdenerwowal ale nie bede o tym pisac , zeby sie nie nakrecac ... pozdrawiam was cieplutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewciau
azazela jestes wspaniala dzieki za link))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysza3 nie martw sie wszystko wróci do normy, oboje napewno już jesteście poddenerwowani zbliżajacym sie porodem 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysza3-trzymaj sie🌼ja często na naszym topiku żaliłam sie na mojego M,i dziewczyny są bardzo wyrozumiałe i takie do serca przyłożyć więc jak masz takie kaprycho to sie nakręć i wywal to z siebie,napewno będzie ci lżej.A tak wogle to ci faceci to tak mają,jednym słowem nie myślą,my teraz jesteśmy tak wrażliwe i nadpobudliwe,a zarazem wrażliwe uczuciowo-no ale oni to sie nie domyślą.Nie denerwuj sie,daj na luz i powiedz sobie że ci to lotto,bo nie ma co myśleć.Nie ma związków idealnych i zawsze są jakieś przejściowe niedomówienia,inaczej życie byłoby za nudne;)dla ciebie👄i jeszcze🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę że weekend całą parą trwa. Wszystkie odpoczywają. Pewnie jutro będzie podobnie. Pozdrawiam i życzę spokojnej nocki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny - wpadłam na chwilkę, bo poprałam i poprasowałam resztę wyprawki i jestem padnięta. katusiu - w moim przypadku ogórek kiszony faktycznie normuje mi cukier. Nie wiem czy to działa powszechnie ale u mnie się sprawdza i po każdym posiłku zagryzam ogórka. Spróbuj może u ciebie też. Miłej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja również życze miłych snów😴 czekam na mojego męzusia i strasznie bym chciała aby już przyjechał:( nie widzielismy sie od samego ran i tesknie za nim:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×