Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość myszkka79

Zrzuce 13 kilo.....

Polecane posty

Witamy w naszym malym jeszcze gronie Anielcia30:D super ze do nas dolaczasz:) A tak wogole to przypomnialas mi stare dobre czasy jak czlowiek rozkoszowal sie jedzeniem i nie zdawal sprawy z istnienia czegos takiego jak waga....oj,jak mi sie za tym teskni....:P Nic sie nie martw,my bedziemy cie wspierac i razem damy rade:) Ja przed chwila wrocilam od kolezanki i mimo ze staram sie jesc wieczorami to dzis bylam glodna jak jasna cholera..Jestem z siebie dumna ze uniknelam napadu obzarstwa bo w takich chwilach rzadko co jest w stanie mnie powstrzymac a dzis......pomyslalam o tym ile juz przeszlam i jaka glupota byloby to wszystko zaprzepascic wiec zjadlam 3 suchary posmarowane cieniutko margaryna i miodem...Dla mnie to ogromny sukces bo to w takich momentach przerywalam najczesciej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D :D :D heh... nop.... własnie ja zamierzam tym razem przetrwać jak najdłużej, bo wiecie, że tak napradę 75% tłuszczu spalamy dopiero po 24 dniu diety?? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszko... Ale ja też jestem z ciebie dumna!! :) A mówią, że kobiety to słabe istoty... A przepraszam bardzo!? Który facet decyduje się na dietę i trwa w niej tak dzielnie jak my?! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze nigdy nie bylam tak bardzo zawzieta,wiecie? Tym razem musze wytrwac do samego konca....Potem zamierzam wprowadzic pare zmian zrobie wszystko by juz nigdy nie musiec tyle zrzucac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olaaa...dziekuje:) Jak wiem ze musze sie wam wyspowiadac jak mi minal dzien pod wzgledem dietki to jakos wstyd by mi bylo was rozczarowac....:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A gdzie reszta dziewczyn? Myszka,Mela,Ad_?pisac szybko dziewczynki jak wam idzie bo jestesmy ciekawe.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie!! :) heh... Wszędzie radzą też żeby mówić o naszym odchudzaniu jak największej liczbie osób, bo później czujemy się w ten sposób jakoś zobowiązani... Tzn. chodzi o to, że zanim zaczniemy sie obżerać - myślimy - a co ona sobie o mnie pomyśli.... że mam aż tak słabą wolą? :P To pomaga :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jesteśmy grube.... Tylko przez chwilkę nieuwagi urosły nam brzuszki... Ale też tylko trochę i za chwilę znikną! :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uparłam się i schudłam z tym że nabrałam obrzydzenia do jedzenia aż samej mi żal siebie jem właśnie frankfuterka i mamm wrażenie że grubo przesadzam wręcz że się obżeram...odchudzanie strasznie wciąga niechce wygladać tak jak kiedyś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olaaa-to brzmi o niebo lepiej:)Podoba mi sie:D Martyna/-mysle ze rzeczywiscie troche sie w tym wszystkim pograzylas...Nie martw sie bo napewno nie bedziesz wygladac jak kiedys jesli tylko bedziesz o siebie dbala i zwracala uwage na to co jesz,ale postaraj sie popadac w obsesje bo przeciej jedzenie jest czescia zycia i nie mozesz z niego rezygnowac...musisz jesc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedys jedzenie było moim głównym zajęciem,niewiem co się ze mna stało wszystko jest kwestią przyzwyczajenia odzwyczaiłam się jeść czekolade i opychac się,ale szala przewraca się na drugą zawsze popadałam w skrajności w skrajność,ale z ta skrajnościa mi lepiej,spróbujcie się poprostu odzwyczaić od jedzenia na siłę i jedzenia słodyczy tak było przynajmniej ze mna, zreszta co ja gadam z tego co piszecie to wcale nie jest jakaś nadwaga w sumie zależy od wzrostu ale to i tak nie dużo:)głowa do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie dziewczyny Dzień zaliczony do udanych:)-wypiłam swoje 3L wody +czerwoną herbate ,zadłam rozsądnie.Tylko u mnie kiepsko z tymi ćwiczeniami jakoś nie moge sie do nich zabrać:-O,nie chcę znów zacząć i przerwać.Muszę wykonać całe 40 dni i ciągle sobie powtarzam że zaczne od jutro ,więc może faktyczniie zaczne od jutra--straszny ze mnie leń:-O Nie licze kalorii-chyba to nie dla mnie,jem poprostu mniej i uważam na to co jem. Ważenie w piatek A i jestem tu chyba najniższa aż 164cm--raczej juz nie urosnę:-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki:) narazie jest ok pooradze sobie z tym najbardziej ciesze się że przetrwałam święta bez objadania się:)hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A własnie że ja :P :P :P 162cm :) Oj kobietki... Późno się zrobiło :) Lece do łóżka, bo jutro musze wstać po 5..... :( :( :( 3majcie się!! :* :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość B.W.
Witam, muszę sie Wam z czymś podzielić, otóż moja ciągła walka z kilogramami, tzn. odchudznaie sie, wręcz katowanie różnymi dietami, a póżniej kompulsywne jedzenie, doprowadziło mnie troche do ruiny, a przede wszystkim moją psychikę i Póki co tzrymam dietę i cos tam ćwiczę, ale przede wszystkich chciałbym zmienić swoje nastawienie psychiczne. Moze troche dziwne co za chwile napisze, ale wiem że jestem jedzenioholikiem, jestem bardzo uzależniona od jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola-może jeszcze urośniesz--ja już napewno nie a tak z 6 centów by sie przydało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martyna/-ja nie mam nadwagi,chce poprostu zrzucic pare kilo abym wreszcie zaakceptowala swoje cialo bo to z tym mam glownie problem...Jakbys jednak miala ochote o tym pogadac to jestesmy...:) Hej Mela26-:)-ja tez dzis robilam swoje cwiczenia ze lzami w oczach...-tak mi sie nie chcialo ze mowie wam... Olaaa-Dobrej nocki i odezwij sie jutro:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
B.W- dla mnie to nie jest dziwne bo mysle ze przeszlam to samo:( Wiesz co mo pomoglo wyplatac sie z tej obsesji?-przestalam zwracac uwage na to co jadlam gdy sie zakochalam no i w ten sposob nawet nie wiem kiedy schudlam 8 kg... Psychicznie odetchnelam i nie myslalam o jedzeniu... az do teraz niestety:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość B.W.
myszko, na pewno wiesz jak to jest, jak u alkoholika: kropla za dużo a wiadro za mało. Chciałabym w koncu zrobić z sobą porządek od jutra zabieram sie za czytanie nadwaga sprawą rodziny, podobno jest świetna, póki co próbuje sama sobie pomóc, jeśli to nie zadziała, to pomyślimy. Ala dziś np. no niby jestem na SB i bardzo zachciało mi się winogona i sobia zjadłam, bez wurzutów sumienia itd. I mimo,ze jestem osobą dorosłą, mam dziecko, meża, pracuje w szkole, to nikt u mnie nie widzi tego prblemu, tylko ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odchudzam sie tylko i wyłącznie dla samej siebie,facet mnie akceptuje w 100% ,ja jestem pewna że jak schudne bede czuła sie lepiej.Chce kupować w skepie to co sie mi podoba a nie w co sie zmieszcze.Do lata mam być szczupła i innego wariantu nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie dziewczyny,macie racje ze to wszystko wcale nie jest takie proste..Odchudzanie zaczyna sie wlasnie w psychice i czasem kiedy ktos jest slaby razem z odchudzaniem zaczynaja sie problemy..Ja jestem zdania ze ze wszystkiego mozna wyjsc,fakt ze potrzeba mnostwo samozaparcia i silnej woli ale to jest mozliwe.Chcemy byc szczuple i piekne i to tez da sie osiagnac:) Bardzo dobrze zrobilas ze zjadlas ten winogron...:)Ja jestem niby na 1000 kcl ale czasem dojezdzam do 1200 i z czystym sumieniem.Wole to niz trzymac sie restrekcyjnie tysiaca a potem w jeden wieczor pochlonac kilka tysiecy.. Ja tez to robie dla siebie mela:)Jestem troche egoistka ale najwazniejsze bym podobala sie sobie,dopiero potem innym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wogole to powiem wam ze ja mam taka budowe ze u mnie naprawde nie widac tych wszystkich kilogramow:)Nikt nie wie ze sie odchudzam bo powiedzieliby mi ze jestem szalona..-to chyba poczatek masochizmu:( chociaz ja wole myslec ze lepiej zapobiegac niz leczyc wiec moze lepiej ze wzielam sie za siebie teraz niz gdybym miala dojsc do 90 kilo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze..u mnie to odrazu widać wszystko idzie mi w brzuch pózniej pupa i uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wcisne sie nawet w dzinsy-rozmiar 27 ale co z tego skoro wychodza mi boczki..:( Mamy rozne sywetki ,jedna wazy wiecej druga mniej ale problem ten sam..-nie jestesmy zadowolone same z siebie... Wiem ze tym razem musi mi sie kurcze udac bo smutne jest takie uzalanie sie ....chce byc wreszcie zadowolona ze swojego wygladu i skoro tylu osobom sie to udalo to dlaczego nam mialoby sie nie udac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Damy rade dziewczyny..:D Ja mam jeszcze jedna ogromna motywacje-w marcu mam zjazd i przy okazji bede u siebie w miescie gdzie nie widzieli mnie kilka m-cy...Musze pieknie wygladac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×