Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość myszkka79

Zrzuce 13 kilo.....

Polecane posty

feen-wierze ci:)ja tez tak robie ;) Witaj mela:) Fjnie ze dzien mialas udany:)A 3 pierozki to nic w porownaniu z tym ile moglas ich zjesc jakys sie nie odchudzala;) Ja pije wlasnie 3 litr ale juz nie wyrabiam na zakretach tak ganiam do lazienki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez uciekam juz spac bo jutro czeka mnie kupa spraw do zalatwienia na poczcie,wiec same rozumiecie..do poludnia cale zmarnowane;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też ganiam;-) nie dość że 3L wody to jeszce 0,5L-1L herbaty czerwonej ale mam dodatkową motywacje w czerwcu szykuja sie dwa wesela w rodzinie-wiec nie mam wyboru:-) a pierogi były pyszne z skwarkami;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ tequilka ćwiczyłam 6W przez ok tydzień i wymiękłam:-( pierwsze dni spoka ale pózniej wszystko mnie bolało:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mela wlasnie tego sie boje... na razie robie po 15-30 brzuszkow zeby potem takich strasznych zakwasow nie miec.,...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
J sie przymierzam do 6W....ale nie wiem kiedy zacznę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Feen moze od poniedzialku razem ze mna.... we dwójke lepiej by było, a moze ktos sie jeszcze skusi dołączyc do nas? :-) Tak sobie mysle... ze ja juz osiagnełam temat topiku... \"zrzuce 13 kilo...\" Wazyłam kiedys 72-73 kg.... a teraz 60 :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tequilka możemy zacząć od poniedziałku ;-) Będzie lepsza motywacja. A utraconej wagi gratuluje ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Feen to od poniedziałku cwiczymy.... :-) Z Tobą będe miała lepsza motywacje :-) A teraz lece cos posprzatac bo o 14 ide do pracy.... i obym nad ranem nie wrocila bo sie wsciekne.... Ale pewnie tu jeszcze zajrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewuszki... To ja też się dołączam :P Bo sama jakoś nie moge :P A zaraz jade do babci na obiad... :P Znów już mnie ząb zaczyna boleć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczynki:) Jestem z Was dumna, tyle kg macie juz zrzuconych...super! Ja dzisiaj waze nadal 60 ale jest dobrze, nie narzekam jeszcze nie tak dawno bylo 65! A na wakacjach 54... i do takiej wagi zmierzam... ale teraz chyba cos wolniej to wszystko bedzie szlo i trzeba uzbroic sie w cierpliwosc... Dzisiaj z rana myslalam, ze zwymiotuje... nie wiem po czym... ale bardzo mi bylo nie dobrze... ale nie potrafilam wywolac wymiotow... :( Moze po jablkach... zjadlam 5 na czczo... Jak myslicie... Dalej mnie mdli... co na to poradzic? Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej... Karimotko!! :) 5 jabłek!? Mi po jajkach się robi strasznie nie dobrze teraz... I po tłustym i po plackach i frytkach i chipsach :p A bleeeeeee..... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze jakas skórka z jabłka Ci sie przykleiła do żołądka... Mi jak jest strasznie nie dobrze to jak nic nie pomaga to pierwsze pije wode gazowana ( bardzo) duszkiem i wtedy probuje, albo pepsi z butelki szklanje. a w ostatecznosci łyzeczke sody rozpuszczam w szklance wody i to duszkiem pije. wzburzy ci żoładek i powinno przejsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Ja dopiero wrocilam,od 7 rano w kolejkach-obled:( Na szczescie juz wszystko pozalatwialam i strasznie sie ciesze:)Przy okazji,jak czekalam na poczcie z nudow,jako ze mialam sporo czasu do mojego numerka to wyszlam troche poogladac pobliskie sklepy ..no i oczywiscie sie nie powstrzymalam i wydalam troche pieniazkow;)Tak bywa jak maz mnie wysyla pozalatwiac jakies sprawy,bedzie mial nauczke;) Mela-jej,gdzie ty to wszystko miescisz?Ja jak bym tyle wypila to juz nic chyba bym nie zjadla:)A moze sprobuje..hm-to chyba dobry pomysl:) Tequilka-ja tez cwiczylam 6 weidera i tak samo jak mela wymieklam:(-ciezko jest.. Karimatka-dziwne ze po jablkach zbieralo cie na wymioty:(Fakt ze po nich zazwyczaj bardziej sie odczuwa glod ale zeby ci bylo niedobrze..?A moze to nie jablka,tylko porostu sam fakt ze bylas glodna i od tego cie cofalo?-nie wiem co powiedziec..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszka mu sie tez nie wydaje zebym wydoliła z 6weidera, ale spróbuje... mam nadzieje ze kregoslup nie bedzie mnie bardzo bolał....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tequilka-pewnie,sprobuj:)Wiele osob wytrzymuje do samego konca wiec moze i ty wytrwasz te 40 dni:) Podobno bardzo dobre sa te cwiczenia i naprawde widac roznice-brzuch robi sie plasciutki z wyraznie zarysowanymi miesniami. O kregoslup sie nie martw to miesnie brzucha najbardziej bola:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! Podczytuje sobie Was od jakiegoś czasu. Nigdy nie miałam problemów z własną figurą, ale na studiach wiadomo jak jest - mało czasu, dużo siedzenia i je się co popadnie. :( Od dłuższego czasu usiłuję zrzucić nie trzynaście kilogramów, ale tak osiem, dziewięć maksymalnie. Ostatnio wylądowałam u dietetyczki i trenerki osobistej, która rozpisała mi dietę oraz zaplanowała zestaw ćwiczeń (sporo pilatesa). Postanowiłam od poniedziałku, bo pierwsze spotkanie mam w poniedziałek wziąć się za siebie. Chciałabym zapytać czy można tu się u Was jakoś zadomowić i mieć w Was grupę wsparcia? ;) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki dziewczynki za rady... przeszlo juz... ale bylo nieciekawie... chyba bylam glodna... Ale juz zjadlam obiadek w postaci duzego jogurtu truskwkowego, pol sloika kapusty czerwonej gotowanej i goracego kubka (pomidorowa ) jestem najedzona i zadowolona... Chyba juz nic nie zjem do wieczora... no moze marchewke:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nenah witam Cie... My tu od poniedziałku 6 weidera zaczynamy... Jakos to marnie widze... 2 tygodnie na basen sie wybieram i nie mam czasu... cały dzien siedze w domu i nic nie robie a czasu nie mam... ZGROZA :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nanah - witaj w naszym gronie:) Mozesz na nas liczyc! Mi dziewczyny tez bardzo pomagaja, sa swietne:) Razem damy rade i schudniemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nenah witam Cię bardzo serdecznie;-) Oczywiście , że możesz się u nas zadomowic. Każdy kto wie czego chce jest u nas mile widziany . Mam nadzieję , że Ci sie u nas spodoba;-) Na początek podasz myszce swoje dane do tabeli tj, wzrost, waga , ile ubyło , cel. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj nenah:D🖐️ jasne ze mozesz sie przylaczyc:)bardzo sie ciesze ze jest nas coraz wiecej...To prawda ze dziewczyny sa swietne i zawsze ktos sie pojawia na topiku wiec wsparcie bedziesz miala na okraglo:) Madra decyzja z ta dietetyczka,napewno ci sie uda:) Karimatka-fajnie ze juz ci lepiej:)Nie ma to jak porzadny obiadek,przwda;)?-odrazu sily wracaja:)Ja tez wrocilam do domu tak glodna ze myslalam ze nie wytrzymam i zjem co mi wpadnie w rece ale skonczylo sie na zwyklej salatce z feta oczywiscie:) feen🌼ty to myslisz o wszystkim...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Postanowiłam się do Was dołączyć i pisać od czasu do czasu. A czasu nie mam za duzo: praca, male dziecko, ale obiecuję wpadać:) Co do mnie , to mam 26 lat i ważę 64 kg przy 166 cm wzrostu. Nie jest tak zle, ale kiedys ważylam duzo mniej .... nawet 50 kg i bylo super. Bylo minelo, teraz dąże do wagi 56 kg. Niedawno wazylam 68 kg wiec postep juz jest:) A Wy dziewczyny: Czy stosujecie jakas konkretna diete? Ja staram sie 1200kcal, ale mam czeste wpadki w postaci ciasteczek np, ktore uwiebiam. Ale kazdy ma przeciez jakies slabosci... Moze bedziemy pisaly co zjadlysmy, poddajac sobie jakies pomysly na fajny obiadek czy sniadanko?Pozdrawiam:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Editha ja codziennie wiczorem melduje co zjadłam... Jak bym tu nie pisała to wszystkie ciacha które dzisiaj zjadł mój pies ja bym zjadła... Dobrze ze on chociaz na diecie nie jest :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisze cos na nie na temat diety..... tylko mojego malzenstwa... Krew mnie zalewa. Jak mnie normalnie dotknie to czuje obrzydzenie,, jak mu robie obiad to becze i mysle po co ja to robie, za co... Jak wieszam jego pranie to tak samo... Juz go tak nienawidze ze nie moge z nim nawet gadac. Wczoraj dostałam takiego szału ze wziełam podniosłam taki metrowy flakon i z całej siły rzuciłam nim o ziemie bo juz nie wytrzymuje!!! A wszystko przez to ze od poczatku malzenstwa mnie okłamywał. Same kłamstwa dzien w dzien. w kazdym jego zdaniu były kłamstwo... Powiedziałam mu ze nie bede z nim zyc, a on ze mu wybacze... ale jak komus wybaczyc jak za drugim razem jak sie wyprowadzil obiecywał ze zle robi, beczła, ze juz nie bedzie itp itd... wprowadził sie i dalej to samo... i teraz twierdzi tak samo ze zle robił itp itd... Jak juz do niego cos mowie to mowie mu otwarcie ze go nienawidze, ze patrzec na niego nie moge, ze mnie obrzydza. Tragedia. Ja ide juz do pracy i ciesze sie ze on za chwile wroci z roboty i nie bede go widziec.... wieczorem znowu... Juz nawet spie na drugim łóżku... Do wieczorka albo rana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za takie ciepłe przyjęcie! :) Dietetyczna ułożyła mi dietę, ale powiem Wam, że jestem przerażona - muszę jeść 6 razy na dobę i to całkiem spore porcje. (gdybyście chciały jakieś przepisy \"light\" chętnie coś podrzucę ;) ) Nie wiem jak sobie dam radę, bo generalnie nie jadam aż tak często, a jeśli już jem to wieczorem i nie patrzę w ogóle na to ile co ma kalorii itp. O szóstce Weidera też słyszałam, ale najpierw muszę się i tak wrzucić na tryb \"fitnessowy\". Chciałabym, żeby mi to jakoś poszło, bo to już moja kolejna próba pozbycia się tego, co mi narosło przez ostatnie 5 lat... Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tequilka, nie łam się. Silna kobieta jesteś. Zawsze można powiedzieć dość, tylko do pewnych decyzji trzeba dojrzeć i być ich pewnym. Trzymaj się ciepło. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A od ilu lat jestescie malzenstwem? My od 4 lat. Mamy 3 letniegio syna i powiem szzerze, ze sa mniejsze lub wieksze sprzeczki, ale ogolnie nie narzekam. Nawet czasu nie ma zeby sie klocic:) A na pewno Cie oklamywal czy to tylko przypuszczenia? Bardzo smutne jest to co napisalas... a co do ciasteczek, to na szczescie tylko czasem mam takie chwile slabosci... chyba musze psa zakupic;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×