Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PrOmYcZeK-NaDzIeI

8.01 START!!!7kg w DÓŁ!!!KTO ZE MNA??ALE TAK WYTRWALE I DO KONCA???

Polecane posty

Cześć.A mi się podoba czerwona :) Faktycznie coś nas przystopowało,może to przez to,że waga w miejscu??Ja miałam duuużą przerwę w diecie,wróciły mi 3 kg i się załamałam :( Twraz jest jak byk 60kg .wiem,moja wina. Gratuluję zdanych egzaminów,tak w ogóle :) Z małymi potknięciami wróciłam do diety w poniedziałek.Musze teraz bardzo uważac na jedzenie,ponieważ skręciłam nogę i nie mogę spalać! Pozdrawiam dziewczynki,trzymajmy sie jakoś dalej :) To dla Was: 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam elafan-co do sportu-to ja najbardziej za aerobikiem -w gurpie oczywiscie. Najbardziej mobilizuje i nie da sie oszukac-bo jak wszystkie skacza , a ty stoisz , to od razu rzuci sie w oczy .HA!HA! Ja przed ciaza chodzilam2-3 razy w tyg. na aerobik i stepper . Po ciazy zw. na kolizje zmniejszylam to do 1 na tydzien. Ale od jesieni nie bylam ani razu.Buuuuu co do wagi to stanela w miejscu 63 kg . no wiec czekam cierpliwie. wlasnie jem suszone sliweczki. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też lubię suszone śliwki , ostatnio zjadam je na przekąske zamiast orzechów. Pychotka! Czy wiedziałyście że zawierają aż 10 % błonnika??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki:) Dzisiaj był zabiegany dzionek, a to wszystko dlatego, że za późno wstałam (czytaj o 13.30- zgroza!) Nie wiem co się ze mną dzieje, ale od dwóch dni mam starszne loty na śledzie-może nie byłoby w tym nic dziwnego, ale ja w ogóle śledzi nie jadam-bo nie lubię!A tu taka zmiana!Szok:D! Po południu kupiłam sobie pudełko śledzia po meksykańsku i zjadłam prawie całe opakowanie....po czym o godz.17.50 zapaliła mi sie czerwona lampka \"a może by tak kupić jeszcze jedno pudełeczko?\" Czym prędzej wskoczyąłm w buty i pognałąm do pobliskiego sklepu rybnego-zdążyłam choć pani już miała umytą podłogę zaprosiła mnie ochoczo do środka:-D No i kupiłam...jedno pudełko meksykańskich i jedno leśnych(na zapas:-))po meksykańskich już śladu nie ma,a leśne czekają na to żeby je zjeść na śniadanie:D Normalnie nie mam pojecia skąd u mnie ten nagły napad na śledzie... Waga niestety stoi w miejscu jak zaczarowana-załamka😭 Aha.......kupiłam sukienkę:D, oczywiście czerwoną, bo sobie postanowiłam, że na imprezce będę się rzucać w oczy:P Czarnula w czerwieni:)Teraz czekam na listonosza i na weryfikację, czy dokonałam słusznego zakupu. Dzisiaj znowu zostałam sabotowana:-O, wiecie jak nie mam w domku słodyczy, to nie mam na nie ochoty i nawet o nich nie myslę, a tu kumpela przysza na kawkę z wafelkami, delicjami i na dokładkę z batonami, no i się skusiłam...na batonika...na jednego wafelka...i na jedną delicję, ale co tam-dobrze, że nie zjadła całego opakowania:) Mam półtora miesiąca na to, żeby zgubić 4kg...dam radę? Powiedźcie, że tak:) Od jutra znowu pełna mobilizacja, w końcu wiem, że potrafię i że dam radę! Dobranoc Chudzinki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co jest ŚPIOCHY ;)????????????????????? WSTAJEMY, PISZEMY;)!!!! No masz ci babo placek....zapadły w sen zimowy niczym misie, czy co? Co jest z Wami dziewczynki? Jak wchodze na topik i widzę, że nic się na nim nie dzieje, to jakoś mój zapał do odchudzanka drastycznie się zmniejsza:O Miałyśmy się wspierać, a tu cisza jak makiem zasiał😭 Aż się boję co to będzie jak zniknę na tydzień (bo zniknę już niebawem) i pewnie jak wrócę topik trzeba będzie szukać na szarym ogonku tego forum Poprawcie mi się, bo będzie lanie;) Miłego dzionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dancing-jestem, jestem. no pewnie , ze sie wspieramy!!! jak sie zaprzesz , to schudniesz te 4 kg. jesli moge cos doradzic-to nie rzucaj sie tak bardzo na te rybki-w ty sosie jest strasznie duzo cukru-polecam rybki np. tunczyk w sosie wlasnym-tez super smakuje. ja chce jeszcze 2,5 kg wiec troszke musze jeszcze popracowac. szkoda , ze waga nie leci tak szybko jak na poczatku-ale to zrozumiale, wiec trzeba sie z tym pogodzic. poki nie idzie do gory tylko stoi lub idzie w dol to dobrze!!!! ja znow przy sliwkach i orzechach wloskich. W malych ilosciach ale zaspokajaja napady na slodycze. nigdy nie mam pomyslow co o tej porze dnia jesc miedzy sniadaniem , a obiadokolacja wiec to mi wystarcza-jablko nie raz wtrace lub kawalek szyneczki. pozdrawiam i trzymac sie dzielnie diety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sen zimowy poszukiwany pilnie! Niestety chyba odszedl w sina dal... No nic, ja dzis na nogach od godzin wczesno-ciemnych bo zajecia mialam na 7 rano :/ kto wymysla takie chore pory? Zadam wakacji! Albo jakiejs przerwy swiatecznej! Czegokolowiek... Jedyne co utrzymuje mnie jeszcze przy normalnym fukncjonowaniu to swiadomosc ze za pare lat bede wyksztalcona pania inzynier po dwoch kierunkach :D a teraz pozostaje mi z usmiechem na twarzy spedzac te 10 godzin dziennie na uczelni i pisac po kilka kol w tygodniu. Dam rade! Na sztywne dietowanie czasu jakos nie mam ale staram sie trzymac zasad. Tylko z niejedzeniem po 18 bywa ciezko bo ja wtedy wracam do domu i jakis cieply posilek zjesc musze. A ide spac o 22, max 23 ze zmeczenia. Mam nadzieje ze to mi zbytnio nie zaszkodzi. Najwazniejsze ze ostatkiem sil wchodze na stepper. I wiecie co? Po calym dniu zajec, kiedy to mam glowe ciezsza niz ja sama, takie tuptanie 40-minutowe swietnie relaksuje. Podoba mi sie to. I bezsennosc minela jak reka odjal :D. Wracajac do diety to zabieram ze soba na zajecia caly zestaw jedzenia zeby potem wieczorem sie nie rzucic na lodowke tylko zjesc malo. Torbe mam wypchana zawsze pelnoziarnista bula, kefirem i owocem :D czasami jeszcze wpadna jakies orzechy albo pistacje. Dancing ladne te sukieneczki :D a co do 4 kg to dziewczyno! Oczywiscie ze dasz rade. Postaraj sie troszke, duzo cwicz a z pewnoscia schudniesz i slicznie bedziesz w tej kiecce wygladac. Rozumiem ze juz mam nie wypatrywac kiecki w Orsay\'u?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień Dobry:) Wczoraj miałam zwariowane popołudnie i wieczór-do domku wróciłam późną porą-ot zachciało sięwyjazdu:) oczywiście znowu grzeszki mam na sumieniu-dwa kawałki ciasta a przed północą już u siebie w kuchni zmajstrowałam sobie podsmażany makaron sojowy z tartym parmezanem i ziołami- mówię Wam pyszne było:) duży zamiar.......wiem, że te sosy to bombka kalorczyna, ale...moich nalotów nie da się logicznie wytłumaczyć i tak samo jak szybko sie pojawiają, tak w miarę szybko znikają i to na baaaaardzo długi czas.Dzisiaj w sklepie na widok sałatki sledziowej i na sam zapach śledzików aż mną wzdrygnęło:)więc już wszystko wróciło do normy:) justynkie.........Ty to biedulko zabiegana jesteś, ja to się chyba starzeje;) bo nie wyobrażam już sobie funkcjonowania na aż tak wysokich obrotach, chociaż nie jedno w życiu się przeszło(powiedziała doświadczona przez życie 28latka;) ) co to Orsay`a, to jeśli nie będzie to dla Ciebie kłopot mimo wszystko prosiłabym żebyś zerknęła na wieszaki z sukienkami:) Jeszcze kiecuchna do mnie nie dotarła, muszę mieć jakieś rozwiązanie awaryjne w razie by się okazało, że kupiłam bubla;) Teraz rozglądam się za czerwonymi bucikami ze skóry-jakieś pantofelki, albo sandałki.Narazie szukałam w necie i z tego co widzę, to prym wiodą buty z czubem:-O bleeeeeeeeeeeee U mnie dzisiaj porządkowy dzionek.Wysprzatałam mieszkanko, umyłam schody na zewnątrz, w łazience przyjemnie szumi praleczka, a ja z tego wszystkiego zapomniałam o jedzeniu i nawet kawy nie dopiłam, bo mi wystygła(jak mogła;) ?) Wiecie co? Patrząc na tytuł topika zaczynam się zastanawiać GDZIE JEST PROMYCZEK????????Tak wytrwale i do końca............:O a wieki jej tu już nie było😭 Zważyłam się-waga b/z- masakra! (to ostatnio moje ulubione słówko;) )hihi Proponuję ustalić datę ważenia.Moja propozycja to piatek 2 marca:) Co Wy na to? Upublicznienie w konkretnym terminie rezultatów będzie dla mnie dodatkową motywacją:) Zmykam do kuchni-przydałoby się przygotowac coś na obiad:) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dancing----> powiem Ci ze tez sie starzeje mimo swoich niepelnych 21 lat :P juz lata nie te... kiedys moglam imprezowac kilka dni pod rzad, teraz kazda impreze odsypiam przez 2 dni. Zycie w biegu lubie, na pierwszym roku pracowalam codziennie i bylam w domu po 22, wolne mialam jedynie niedziele i nie narzekalam. Najgorsze jest to poranne wstawanie. Zeby chociaz zajecia na 9 byly... Do Orsay\'a wybiore sie jutro albo w niedziele bo dostalam pokazny zastrzyk gotowki i zamierzam poprawic sobie humor paroma ciuszkami :D Promyczka nie ma i nie ma wielu innych dziewczyn ktore wczesniej z nami zaczynaly. Ciekawe co sie z nimi dzieje... mam nadzieje ze dieta nie poszla w zapomnienie tylko czasu brak na pisanie. 2 marca dniem sadnym? Hmmm mysle ze do tego czasu wiele sie u mnie nie zmieni ale zrobie wszystko zeby cos sie ruszylo :D Zrobilam dzis zakupy na tort warzywny ktory jadlam w Green Way\'u i ktory chcialam sobie zrobic w domu i juz czulam smak jutrzejszego obiadku, wracam do domu a tam w lodowce jeszcze wczorajszy kurczak po chinsku ktory czeka do jutra... No nic, tort bedzie w niedziele :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj nareszcie dietka zgodnie z planem-żadnych ciasteczek, soczków itp....:) Jestem z siebie dumna;) justynkie ...fajnie masz z tymi zakupami-zazdroszczę, bo ja niestety muszę dopiero na nie zbierać...:O. Wczoraj wydałam tysiaka i jestem delikatnie mówiąc spłukana😭 idę zaparzyć czerwonej herbatki:) paaaaaaaaaaaaa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak się Was fajnie dziewczynki czyta tak wieczorkiem:). U mnie wszystko ok,tylko brakuje tej drugiej połówlki żeby te weekendy były weselsze...Jednak zawsze się niezmiernie cieszę na nadchodzące weekendy,a już piątek i sobota to moje ulubione dni tygodnia:)!Bo niedziela już jest przygnębiająca.. Co do diety,to ten tydzień nie był najgorszy,ale mogło być lepiej.Chciałabym 1 marca ważyć 48,5kgk,ale nie wiem czy to możliwe..Bo wtedy na marzec miałabym cel,żeby \"tylko\" 2,5kg zrzucić. Zobaczymy czy się uda.Idę do łóżeczka poczytać gazetkę i spać,bo jutro czeka mnie fryzjer i kosmetyczka. Pozdrawiam Was dziewczynki:):):)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam witam pobudka no ja dzisiaj pierwsyz dzien bez M.. zobaczymy jak wytrzymam? dancing-a ty tez juz bez? ach dziewczyny mysle , ze damy rade te 4 czy tez 2, 5 kg schudnac ja tez chce jeszcze tylko 2,5. no wiec silnej woli zycze i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki!!nie pozbedziecie sie mnie tak latwo;) (zartuje:D ) ale tak na serio t mam troszke klopotow teraz rodzinnych i zdrowotnych i moj brak pisanai spowodowany brakiem czasu.ale w kazdej wolnej chwili zagladam do was!!ale obiecuje sie poprawic.Z moim odchudzanim kiepsciutko, mialam kilka napadow zarcia...ehh:/ ale od poniedz.dietkuje sie znow tak z zasadami:) Nie zapominajcie o mnie!!!BO jakbym mogl aod was odejsc i Was zostawic jak sama ten topic zakladalam;) Ciesze Sie Waszymi sukcesami:)Oby tak dalej!!!!NIe poddawac sie mimo porazek>>>to jest klucz do sukcesu.Ja tak chudne tyje, ale mam nadz ze wkoncu mi sie uda!wierze w to... Poki co trzymajcie sie, niedlugo znow napisze! AAAAAAA...i wezcie to sobie do serducha>>.NIE MA MOWY ZEBY NASZSZSZS TOPIC UMARL!!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki w sobotni dzionek:) Ja już jestem po fryzjerze,a zaraz jadę do kosmetyczki uzupełnić tipsy. Któraś z Was pisała,że ma ciągle ochotę na śledzie.Ja też tak mam!Cały czas bym mogła jeść śledzie,paluszki rybne,ryby(makrela)lub konserwy rybne.Nie wiem dlaczego!Te ryby to pół biedy,ale ciągle chce mi się czekoladowych słodyczy:(Czy to może mieć związek z tym rzuceniem palenia??Chyba niebardzo,co..Nie wiem dlaczego tak jest.Mam nadzieję,że po weekendzie waga nie będzie wyglądała tragicznie. Fajnie macie-robicie sobie zakupy.Ja jestem przed wypłatą:(.Ale spodnie obiecałam sobie i tak,że kupię sobie jak będę ważyła te 46kg(żebym też miała motywację i z powrotem nie przytyła:)).Wymarzyłam sobie dopasowane,jasne jeansy:).Mam nadzieję,że sobie je kupię jak wymarzyłam. Udanej i miłej soboty:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień Dobry Dziewczynki:) U mnie już po fryzjerze i zakupach:) zrobiłam już też ćwiczonka i czuje się lżejsza:) Jeszcze tylko muszę nastawić pranie i będę miała czas dla siebie-chyba w końcu zabiorę się za czytanie książki, która to odłożyłam jakiś czas temu. Jak miło, że Promyczek się odnalazł-dobrze wiedzieć, że jesteś matko założycielko:), a problemy.....rozwiążą się same...tylko trzeba trochę czasu...(tak myślę) Chyba każdy ma jakiś kryzysik na koncie..... duży zamiar............ja bez od prawie 2tygodni-odstawiłam i teraz wydaje mi się, że niepotrzebnie to zrobiłam, bo waga jak zaczarowana:O Tak więc dzisiaj znowu zażyłam pigułkę-zostało mi ich jeszcze/tylko ? na dwa tygodnie, więc zamierzam wybrać do końca. Co ma być...to będzie:) Silna wola się przyda:), bo czasami mam wrażenie, że na ramieniu siedzi mi diabełek i podsuwa myśli...\"a może by tak ciateczko\":D Wiem, że potrafię i wiem, że dam radę!!!! Razem damy radę! Justa, Justynkie, Duży zamiar, Elafan, Promyczku....🌼 fajnie, że tu zaglądacie:) Pozostałe dziewczynki mam nadzieję też niedługo sie odezwą. aj em....Agatko...Yuki...gdzie jesteście??? pozdrawiam milutko i zmykam zrobić obchód mieszkania;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień Dobry. Wpadłam do Was tylko na chwilkę, żeby sie pożegnać. Wyjeżdzam na tydzień-może dwa. Tak więc trzymajcie się dzielnie i nie zapomnijcie o mnie:) Jak sie gdzieś dorwę do netu, to sie pojawię . miłej niedzieli, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i znowu sie pusto zrobi jak dancing wyjedzie... No nic dziewczyny, musimy wziac sie w garsc i pisac bo dancing wroci i okaze sie ze nasz topik jest na jakiejs 10 z kolei stronie :P A ja wlasnie chcialam napisac ze nie widzialam w Orsay\'u tych kiecek. I w ogole musze na zakupy jechac jutro po raz drugi bo oczywiscie wzielam nie ten portfel co trzeba i karta zostala w domu a w portfelu cale 5 zl :P no nic, mam nadzieje ze ta sliczna bluzeczka z Reserved bedzie na mnie czekala bo upchnelam ja gdzies miedzy jakies sukienki zeby nikt jej nie wyhaczyl :P byla tylko jedna pasujaca na mnie. Halo! Czy ktos wie jak sie pisze podanie o praktyki? Musze jutro zaniesc gdzies do jakiegos zakladu bo w koncu sie okaze ze nie bede miala gdzie sie praktykowac. Co prawda u mnie jest mnostwo zakladow w ktorych moge te praktyki odbyc ale nigdy nic nie wiadomo, lepiej sie juz teraz zabezpieczyc mimo ze do lipca kupa czasu. Zaraz jeszcze sie okaze ze zuzyly sie resztki tuszu z drukarki i nie bede mogla tego podania wydrukowac. Biednemu to zawsze wiatr w oczy... a zwlaszcza przez nieszczelne okna :P Ide robic obiad i wyprowadzic na dwor psa. Milej niedzieli zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No coś nam pustoszeje nasz topik... Ja jak zwykle dałam ciała w weekend z dietą..Mam nadzieję,że od jutra będzie już lepiej.Ale ciężko mi coś idzie.Pomyśleć,że zaczęłam dietę 7 stycznia,a tu dopiero poszło 3,5kg:/.No ale cóż trzeba próbować dalej.Chciałabym do kwietnia już mieć tą wymarzoną wagę.Oby się udało...Czego sobie i Wam życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc:) noo jestem, mam nadzieje, ze juz teraz bede mogla codziennie pisac...od jutra zaczynam znowu, otatniom strasznie sie zaniedbalam dietkowo:( masakra!!!!!ale teraz poprostu musze schudnac bo plakac mi sie dzis chcialo jak spodnie mnie cisnely i boczki wystawaly;( :(:(bleeeeeeeee, nienawidze tego.Az sie boje jutro na wage stawac:(pewnie znow z 65 albo 66 kg bedzie....czyli wszytsko od poczatku.Troche sie poddalam przez te moje klopoty, ale czas sie podniesc i odbic od dna.Tylko nie krzyczcie na mnie za te moje grzechy jedzeniowe i za to ze sie na chwilke poddalam, juz wracam:) pelna nowej energii!!Mui sie udac teraz...jak dobrze ze jestescie, teraz to Wy mnie motywujecie tak bardzo bardzo.....wiec dobranoc, do jutra:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justa---> ale to zawsze 3,5 kg mniej. Wedlug mnie wcale nie tak malo. Kiedys jak sie odchudzalam to chudlam duzo na poczatku a potem ok 1 kg na miesiac. A przewaznie wygladalo to tak ze wazylam sie pierwszego dnia miesiaca i caly miesiac sobie pozwalalam na wszystko a nagle kilka dni przed koncem zaczynalam ostro sie ograniczac aby byl ten kg mniej w rejestrze. Skutek tego byl taki ze schudlam lacznie ok 15 kg. Pomijam fakt ze potem bylo jojo, ale to z mojej winy i lakomstwa :P Promyczek---> nie smucimy sie! Glowa do gory! Skoro wczesniej udalo Ci sie schudnac te kilka kg to teraz tez sie uda. Kazdy ma chwile slabosci, teraz juz bedzie OK, my trzymamy kciuki a Ty nam obiecujesz ze bedziesz dzielnie walczyc. To jak? Umowa stoi? Oczywiscie ze stoi, nie ma innej opcji :P Ja dzis ide na zakupki, juz z karta :D tylko snieg mi padac zaczal ale to nic, nie zmaci to mego dobrego nastroju :D Przytargalam z uczelni stos potwornie ciezkich ksiazek i dzwigajac je w myslach powtarzalam sobie: dasz rade Justynka, cwiczysz biceps :D. Jakos nie sprawilo to ze ksiazki byly lzejsze :p a jeszcze jak dochodzilam do domu to moj kolega (przyjaciel, niedoszly chlopak, nie wiem jak go nazwac) wyslal smsa czy jestem na uczelni bo on dzis zmienia stancje i ma jest samochodem i akurat bedzie jechal w strone mojego domu. Grrrrrr! A nie mogl tak godzine wczesniej? To ja sie meczylam z tymi ksiazkami bo oczywiscie do torby sie nie zmiescily, telepalam sie z nimi do jakiegos zakladu zeby zaniesc podanie na praktyki, po drodze prawie pogubilam polowe a on mi pod domem pisze ze moze mnie zawiezc... Ach ci faceci, zero wyczucia, no po prostu nic :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noo czesc!!a c tu tak pusto???????COOOOOOO???????WRACAC!!nasz topic nie moze umrzec, nie ma opcji takiej, ja bez was nie dam rady!!! Od wczoraj znow sie dietkuje, mam nadzieje ze sie uda teraz musi!!!!!i koniec!!!!!!a wy na mnie krzyczcie jak nagrzesze!!zaczelam brac chrom...zobaczymy czy pomoze. Wiecie co..na wadze wczoraj mialam 65 kg;( :(:(:(jak moglam sie tak zpauscic, ale fakt faktem jadlam jak przyslowiowa świnka..WSZYSTKO I DUZO!!nioe mierze nawt cm, bo nie chce zalamki, zmierze sie za tydz, po tygodniowej dietce. Kupilam tez sobie balsamy antycellulit:)i sie smaruje i masuje;p musze tez na aerobik wrocic po tych chorobskach... A jak u Was/???poszcie, ja juz OBIECUJE codziennie pisac, bo mam wiecej czasu. AAA dziewczynki, czy joga jest dobra??bo dorwqalam taka plyte z joga w gazecie i nie wiem czy warto cwiczyc???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na chwilke przywitac sie ja juz mam diete na \"czysto\"-ale idzie wedlug planu-zadnych napadow glodu. waga troche stanela -lepsze to niz jakby miala podskoczyc. promyczek-zycze silnej woli pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Promyczek! A co ty tak do siebie krytycznie podchodzisz? Ja mam 64 kg i uważam że wyglądam ładnie, ty napisałaś, ze masz 65 i jesteś \"zapuszczona\" ?? Nie ma mowy! jesteś ładna a będziesz jeszcze ładniejsza!! :):) Fajnie, ze wróciłaś do diety, tylko dbaj o zdrowie :) jogę polecam, jest wspaniała :) ale na początek radzę ćwiczyć z instruktorem, bo to trudne stanąć poprawnie w asanie. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo kobietki! Nie spimy wstajemy! Ja dzis mam male wagary w postaci nie pojscia na pierwsze zajecia. Ile to mozna siedziec na uczelni? Przez te wagary bede dzis miala TYLKO 8 godzin zajec :P wytrzymam, oczywiscie ze wytrzymam :D jeszcze tylko salatke grecka musze sobie zrobic i zapakowac na obiadek. U mnie od wczoraj pierwszofazowo bo czuje sie niesmacznie w moich odstepstwach dietkowych i waga stoi od jakiegos czasu a przeciez zalozylam sobie jakis tam cel i w koncu musze do niego dotrzec. Postanowilam wiec ze teraz pobede na I fazie SB zeby spadly ze 3-4 kg a potem zobaczemy co bedzie dalej, zalezy w jakim czasie waga bedzie spadac. A w czwartek mam kolejna randke :D chyba przyneta zostala polknieta :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justynikie>>>gratuluję randki :) Wracam spowrotem na nasz temat,trochę się odrobiłam i moge spokojnie kontynuować dietkowanie. Na wdze puki co 58kg,więc nie ma tragedii.Do wymarzonej wagi zostały 3kg,więc jak się postaram to w marcu zgubię.Niestety z powodu kontuzji kolana nie mogę ćwiczyć,także jestem złaaaaaaaa. Dancing,sukienkę masz super,przyznaję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justysia4444
tez chcem schudnac waże 60 kg przy 177cm wzrostu muszę schudnąc do maja ale niewiem jak to zrobic mam słabą motywacje i żeby pobiegac pół godzinki muszę sie ostro naprosić lub żeby zrezygnowac z czekolady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki:) dzieki za slowa wsparcia>>jestescie cudowne i dajecie mi wiare , ze sie UDA!!:)ja postanowilam ze to 61 musez dojsc, chocby nie wiem co:) nie wyznaczylam sobie daty granicznej...tzn.do kiedy, bo wtedy zawsze tak jest ze sie dietkuje do tej daty a potem obzarstwo:(Poki co od poniedzialku jakos mi idzie, gdy mam ochote na slodkie jem suszone sliwki, raz zjadlam pol paczuszki, w sumie to nie jeszcze tragicznie bo 150 kcal, wiec odmowilam sobie czego innego:)Jestem na dietce mojego autorstwa;) tak ok 1000 kcal, ale jem zdrowo i wszytsko, i regularnie:)tzn nie jadam slodyczy, tlustych potraw i zbednych weglowodanow w duzych ilosciach...moze jakos sie uDA;)i nie waze sie codziennie przede wszystkim jka kiedys:D a jak tam u Was??wprowadzacie cos nowego do Waszych dietek?? ja dzis albo jut startuje z Joga, zobaczymy co z tego bedzie;D a czy Joga tez jest sposobem na ladne, jedrne cialo i odchudzanie??? Milego dnia...3majcie sie i nie poddawajcie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ahaaa...Elefan..no pewnie , ze jestesmy piekne;););p :D ale masz racje bedziemy piekniejsze:) Justynkie>>>super, gratuluje randki, to pewnie cala rozkwitasz i masz dodatkowa motywacje:)powodzonka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No rzeczywiscie motywacja jest i to spora :D zwlaszcza ze chlopak z ktorym sie spotykam jest typowym miskiem: lubi sie przytulac a z wystajacymi ze spodni waleczkami czulabym sie niekomfortowo :p. Chociaz wedlug niego wcale nie powinnam sie odchudzac, a nawet powinno mi tu i owdzie przybyc np zeby zakryc wystajace obojczyki. To fakt, czasem troche sie uwydatniaja, zwlaszcza jak siedze z ramionami na stole, wtedy robia sie dziwne dolki w ktore, nie sklamie, ale spokojnie wejdzie mandarynka :/. Ale to akurat mialam zawsze, nawet wazac 70 kg, no moze teraz troche jeszcze te obojczyki wyszly na wierzch. Co do diety to pierwsza faza od dwoch dni. Dzis znalazlam w sklepie aromat o smaku likieru kokosowego i wisniowej whisky :D dodam do serka ze slodzikiem, moze wyjdzie jakis pyszny deserek :D czy ktora z Was moze dysponuje slodzikiem sypkim? Bo ja pytam w kazdej mozliwej aptece i nie ani sypkiego ani w plynie i musze tabletki rozgniatac :/ Dzis zgrzesze piwem albo grzanym winem ale czego sie nie robi dla faceta :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×