Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość BEZROBOTNA EWA

Jestem załamana. Nie wiem co mam zrobić ze swoim życiem.

Polecane posty

Gość BEZROBOTNA EWA
mamprawietaksamo.ona --> pewnie pomyślisz że jestem straszna (sama i tak już o sobie myślę w ten sposób) - ale nie będę tak pracować bo -> mój wstręt do dzieci przewyższa moją niechęć do siebie. nie będę kolejną nianią, przedszkolanką, nauczycielką co nie cierpi swojej roboty, nie lubi dzieciaków i ma to w dupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamprawietaksamo.ona
nie no ja Cię rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość garstka_szczęścia
Ewo!!!!! zabraniam Ci miec takie chore mysli!!!! Jesteś młoda, życie przed Tobą, nie musisz od razu iśc na nowe studia, na początek wystarczy jakiś kurs, pomysl tylko, co chcesz robic. I nie gadaj, że jest za późno!!!! Nigdy nie jest, ja mam 31 lat, dwójkę dzieci, pracuję zawodowo, szkolę się, a od października wracam na studia, które kiedyś musiałam przerwac. To największe marzenie mojego życia. Nie jest na to za późno, wykreśl takie pojęcie, ze swojej głowy... P.S. I nie piszcie Jej, że nie może zostawic męża!!! MOże, skoro on uważa, że Ona do niczego się nie nadaje. Przede wszystkim nie może opuścic (zatracic) siebie, pozdrawiam i powodzenia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZROBOTNA EWA
to i owo --> genialnie wiesz ? ale powiedż to mojemu mężowi bardzo sie ucieszy. wiesz, mysle ze na truskawki to powinnam byla jeździć na studiach w wakacje zamiast sie martwic moim eks facetem. dzięki za propozycję - jak będę zdesperowana i beż męża, odezwę się. narazie on jeszcze jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamprawietaksamo.ona
ładnie Cię rodzice wysterowali, nie ma co :o sorry, za te uwagi moze nie na miejscu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZROBOTNA EWA
Oj nie jest tak że on uważa że się nie nadaję. Rozumie mnie, zna, mieszkamy razem i wcale nie chcę go zostawiać. Jakbym chciała pracować to by nic nie powiedział. Ja nie wiem co mam robić to wszystko. myslalam że moze jakies pomysly ktos podsunie konkretne - tą higienistkę wyczytalam z dziejów pewnej wokalistki, ale ja i higienistka ? jakos mi to tez nie podchodzi (ludzie!).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zacznij od
Zacznij od wizyty u psychiatry!To trwa zbyt długo i sama widzisz,że się pogłębia. Cud się nie stanie.Jeśli masz myśli samobójcze to szukaj pomocy u specjalistów! Nie czekaj dłużej bo szkoda życia ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZROBOTNA EWA
Mąż jest ok, jak mogl to zalatwil pracę, ale nie poszłam !!! To była recepcja czyli na maxa coś czego ja się boję ! Wizytowka firmy. O nieee.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamprawietaksamo.ona
alez ja Cię dokladnie rozumiem nie wiesz co mozglabys w zyciu robic i dostajesz obłędu - przerabiałam to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość garstka_szczęścia
Ewo! Czy Ty oczekujesz, że podamy Ci na tacy pomysł na życie??? Nikt za Ciebie tego nie zrobi, sama musisz zdecydowac, co chcesz robic...Ani mąż ani przyjaciółka, ani nikt z tego topiku za Ciebie nie podejmie decyzji, możemy tylko Cię wspierac i to właśnie robimy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamprawietaksamo.ona
trzeba bylo pójść do tej pracy, miałabyś pieniądze na naukę języka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamprawietaksamo.ona
Uczep się czegoś,co się sprzedaje na rynku pracy, np.tego języka A do pracy trzeba bylo iść - jest takie prawo w psychologii, ze zachowania powtarzane się utrwalają, przełam się i do przodu. Matko jedyno świnto co za kobieta - mi nikt nigdy nie zalatwił pracy! Toz Ty masz szczęście, ze on coś dla ciebie chce robić choć nie przynosisz pieniedzy do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZROBOTNA EWA
no więc chyba nie ma wyjścia. sądzę że lekarz nic nie da. byłam. to bez sensu. myslalam że moze ktos podsunie konkretne pomysly, że moze też ktos byl w takim dolku i sytuacji. takie rzeczy jak "praca w necie", "coś znajdziesz","próbuj", znajdź pasję, to ja znam. pasję miałam, teraz podziwiam innych którzy ją wykonują. i nie żal mi tak bardzo tego, pogodzilam się z faktem. Natomiast życie bez pieniędzy (pensja męża wystarcza nam na podstawowe sprawy) mi doskwiera i boje sie ze w kazdej chwili moge zostac bez niczego. dlatego chcialabym cos zrobic z zyciem. dla kasy. proste i nieskomplikowane. tylko nie wiem jak ja moglabym zarabiac - nawet poszlabym pod tym kątem do jakiego doradcy - psychologa czy cos ale mam przeczucie ze to tez ściema :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytaj psychologa o grupę ws
wsparcia - coś takiego dziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZROBOTNA EWA
To miała być proba - nie wiadomo czy by mnie chcieli. jestem prawie pewna że nie. Skoro przeszlam mnóstwo rozmów i nigdzie mnie nie chcieli. Częsć z nich była ustawiana przez ojca, znajomych. to do przemyślenia. Coś ze mną nie teges i już. Ja to wiem. Niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Qurczę kto dziś w zawodzie
od nas to konkretów wymagasz a sama piszecz COŚ Z TYM ŻYCIEM ZROBIĆ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZROBOTNA EWA
nie łap mnie za słowa - coś - czyli coś konkretnego dobrze wiesz. zrobić coś - to konkret - ruszyć w konkretnym kierunku - ale brak mi pomysłów , jakie kursy co i gdzie. szukam i nie znajduję. przeglądam i nic. i nie oczekuję, myślałam, że może...ale spodziewałam się że nic nie usłyszę konkretnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytaj psychologa o grupę ws
dobra, wiec tak Centrum Praw Kobiet - tam jest psycholog, na Lwowskiej, tam trafia wiele takich kobitek co wypadly z rynku pracy. W ggoglach znajdziesz. A jak nie to na Nalkowskiej tez jest jakies Stowarzyszenie. Wazne, zebys znormlaniala bo Ty jestes dzika od tego siedzenia w domu. Nie dziwota zes zdziwaczała..heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytaj psychologa o grupę ws
ten mąż to cię musi bardzo kochać, wiesz? Kurde, jeszcze Ci zalatwili [racę a Ty wolisz w domu siedzieć..ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZROBOTNA EWA
problem jest w tym, ze ja siebie nie widze w żadnym zawodzie o jakim wiem. widzialam sie realizującą moje hobby, kiedyś. a teraz niby sie pogodzilam że nic z tego, że ten czas minął, ale jak widać to we mnie siedzi skoro odrzuca mnie od każdej niemal oferty. bo widocznie wolałabym umrzeć niż robić coś innego. tak sobie to tłumaczę. i naprawdę chyba zrobię to co mysle, tabletki, bo nawet wy piszecie ze to koszmar, i ze wymagam czegos od innych, że roszczeniowa jestem - poprostu nic tylko sobie strzelic w leb. nie ma rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytaj psychologa o grupę ws
dlaczego doprowadziłaś się do takiego stanu? tak bylas wychowana, ze to facet ma zarabiać na dom? czemu ?dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Qurczę kto dziś w zawodzie
Ewa kogoś mi przypominasz..... pracuje u mnie..... prosił o to kolega- bo ona jest z jego rodziny..... też opowiada jak to chciała zmnienić swoje życie, ale jakoś tak leciał dzień za dniem.... i w sumie jest starsza ode mnie i nigdy nie pracowała..... praca jej się podoba.... ale każde niepowodzenie- a wiadomo czas przyuczania taki jest.... odbiera jako tragedię..... mówi, że chyba się do tego nie nadaje itp..... a jej predyspozycje pasują jak najbardziejdo tej pracy i postępy też są w normie.... ciągle musimy ja pocieszać.... a to na prawę jest dość uciążliwe, gdyby nie była z rodziny znajomego- pewnie już byśmy jej podziękowali- włąśnie z tego powodu.... w końcu to praca a nie przedszkole.... Ewa.... może właśnie z takich powodów ci odmawiają.... po prostu porażkę wymalowaną masz na twarzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZROBOTNA EWA
zapytaj psychologa o grupę ws mówie że nic nie zalatwil. to byla moja inicjatywa. poprosilam (nie wiem po jaką cholere i tak czulam ze nic z tego) i on spytal kolege czy cos ma. kolega powiedzial zebym przyszla nastepnego pewna firma szuka na recepcje. moj mąz wiedzial ze ja nie pojde ale mi przekazal i to tyle. jeszcze mnie usprawiedliwial . a ten kolega nie wiedzial wtedy że ja taka lękowa jestem i nie wiedzial że nie chce do ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytaj psychologa o grupę ws
ok, nie czepiam się już szukanie rpacy to temat rzeka, ale warto bo w takim stanie jak jestes to tylko praca Cię postawi na nogi zajrzę tu w dzień, bo teraz padam prześpij się, do jutra jeszcze wytrzymasz milych...🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytaj psychologa o grupę ws
Qrczę >> a co ta kobitka robi, o której mowa? tak mniej więcej jak mozesz powiedziec, co robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Qurczę kto dziś w zawodzie
pracuje na kompie.... dość specyficzne programy głównie Edius w jej przypadku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZROBOTNA EWA
Owszem z takich powodów. co nie znaczy że w internetowych firmach gdzie na oczy mnie nie widzieli a cv mam ok, też. tam poprostu odpadam w przedbiegach z nieznanych przyczyn. a tam gdzie chodzilam owszem, wiem że powodem jest moja osobowość. wiesz, zawsze chcialam powiedzieć takiej osobie jak Ty - zacznę podobnie - Nie obraź się, ale nie masz zielonego pojęcia jak trudno jest żyć w takim stanie psychicznym, jak ciężko jest wytrzymać z takimi pocieszycielami od siedmiu boleści, co to wiesz, że gdyby nie znajomości to już by cię dawno wyp... z pracy z radością. Może dlatego tacy jak ja ostatecznie się zabijają, albo siedzą w domu i zakładają takie nędzne topiki. Dzięki za uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZROBOTNA EWA
zapytaj psychologa o grupę ws ok, poszukma psychologa, do 3 razy sztuka... moze masz racje z tą grupą, skoro spotkalabym podobnych ludzi z takimi problemami...hm. jutro coś wyszukam, spróbuje, thanx. dobranoc Ci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Qurczę kto dziś w zawodzie
źle mnie rozumiesz.... ona się NADAJE do tej pracy jak najbardziej..... nie jest tak, że przyjęliśmy ją tylko przez znajomości....wkurzającej jest to, że nie można jej zwrócić uwagi, bo odrazu przeżywa jak mrówka okres- mówiąc oględnie.... teraz na pewno bym z nej nie zrezgnowała.... po prostu poznałam jej charakter i wiem jak sobie z niż radzić...... ale na starcie z takim podejściem mogłaby być spalona....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZROBOTNA EWA
Qurczę kto dziś w zawodzie "ciągle musimy ja pocieszać.... a to na prawę jest dość uciążliwe, gdyby nie była z rodziny znajomego- pewnie już byśmy jej podziękowali- włąśnie z tego powodu.... w końcu to praca a nie przedszkole." " ona się NADAJE do tej pracy jak najbardziej..... nie jest tak, że przyjęliśmy ją tylko przez znajomości.." Mimo wszystko idę już.. Jeszcze może zajrzę jutro. PA !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×