Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość BEZROBOTNA EWA

Jestem załamana. Nie wiem co mam zrobić ze swoim życiem.

Polecane posty

Gość BEZROBOTNA EWA
o, to nie jestem już sama, fajnie. a jak sobie radzisz Papużka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W tych czasach jak sie ma prace to każdy sie trzyma rekami i nogami by jej nie stracić, są też tacy co ciebie zrzucą ze stołka , a sami sie na niego wcisną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZROBOTNA EWA
Papóżka, a to coś nowego napisałas tutaj, bo mnie przekonywano, że dzisiaj właśnie ludzie powinni być elastyczni i gotowi na zmiany i nie nastawiać się na stałą pracę - a Ty piszesz, że się każdy trzyma pracy rękami i nogami :D Wiesz, ja też tak myślę. Kazdy dąży do stabilizacji i stałości, tylko czasy i tzw. "specjaliści" wdrażają jakieś nowe trendy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZROBOTNA EWA
sorki za literowki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszędobylska zosia
Ewa, a co powiesz na pomoc starszym? moja znajoma pracuje w caritasie czy pomocy spolecznej na etacie masz przygotowanie pedagogiczne, moze to cos dla Ciebie? podopieczni na pewno bedą Ci wdzięczni:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZROBOTNA EWA
Jeszcze mam jakąś nadzieję...na cud chyba. Mam już zjechaną psychikę bardzo. Smutek mnie dobija. Bardzo ciężko znaleźć pracę, taką, żeby świadczenia, składki były opłacane, żeby była umowa o pracę, a praca uczciwa. Ja już mam takie minimalne oczekiwania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa takie czasy nastały. Dawniej nie było komputerów, kas fiskalnych itp.i jakoś ta praca była, ale cóz nic nie jest wieczne. Wiesz ja mam wrażenie, że niedługo ludzie nie beda wogóle potrzebni bo zastąpią ich maszyny, albo juz tak jest w niektórych państwach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszędobylska zosia
praca polega na odwiedzaniu starszych ludzi w ich domach i pomaganie im mozesz tez naleźć zatrudnienie w placówce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZROBORTNA EWA
wszędobylska --> dziękuję za propozycję, od tego zaczynałam, wstyd sie przyznać, bo tam nie bardzo się sprawdziłam. nie nadaję się, bo muszę pomóc najpierw sobie. zwariowali by ze mną ci ludzie :D a ja z nimi pewno też...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszędobylska zosia
Ewa...dająć coś z siebie bezposrednio ludziom/nie przewracając papierków w biurze/ dostajesz od nich siłę, która służy Tobie, moze po prostu źle trafiłaś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZROBOTNA EWA
ja chyba przy odrobinie czyjejś życzliwość zacznę własne wyroby artystyczne kiedyś sprzedawać. ale jak tu wyżyć z tego ? a emerytura ? a ubezpieczenie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem osoby starsze, które zasłużyły na odpoczynek powinny ustąpić młodszym. Ale często się słyszy i widzi, że pracodawca woli zatrudnić osobę starszą emerytkę, a młodzi....są bez pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszędobylska zosia
np. w jakims domu żlotej jesieni mozesz zaszczepic tym staruszkom swoje zamilowanie do robienia wyrobów, o ktorych wspominasz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZROBOTNA EWA
wszędobylska --> może źle trafiłam...i nie chcę do tego wracać. powiedziałam sobie żadnych dzieci, osób starszych, żadnego pomagania. jestem czołową pomagaczką w rodzinie, trochę mam dość tej opieki nad starszymi. wiesz, zabawne, bo lepiej wiem czego nie chcę robić, niż co chcę. a najlepsze że takiej pracy o jakiej piszesz to akurat jest sporo, i chętnych nie tak wielu, ale przyjmują z pocalowaniem ręki, a do biura nie, do netu nie itp, a mnie by taka forma bardziej pasowala (wiem bo mialam praktykę w biurze fundacji, chcialam tam pracowac)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszędobylska zosia
rozumiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZROBOTNA EWA
Nie wykluczone, ze jeszcze kiedyś będę chciała pomagać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZROBOTNA EWA
Papużka, ale nie o to chodzi przecież, żeby się czepiać starszych, bo każdy z nas będzie stary. W sumie moja mama akurat poszła na wczesną emeruturę, ojciec też jakoś tak (trochę to skomplikowane było, był kierownikiem i zrezygnował z pracy wcześniej, bo chcieli żeby zwolnił pracownicę, która była młodą mężatką. Nie zgodził się, powiedział, że to on odejdzie, a niech ją zostawią bo "to normalne, że kobieta rodzi, idzie na wychowawczy i wraca do pracy". W efekcie odebrali mu dodatek, a na tamtą dziewczynę wywalili, a na jej miejsce zatrudnili znajomą dyrektora. Żenada i autentyk. Aż przykro się robi. I jeszcze slyszalam opinie, że to mój tata źle postąpił, że był złym kierownikiem. Matko, gdzie ten świat zmierza. A starsi ludzie się trzymają czasem pracy bo to sens ich życia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZROBOTNA EWA
wszędobylska --> mi nie do śmiechu, spokojnie. weszłam tam i ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karina.
Witaj Ewo. Ja jestem w podobnej sytuacji. Skończyłam studia humanistyczne. Mam 27 lat i jestem na utrzymaniu męża. Szukałam pracy, jeździłam na rozmowy Jednak nic z tego nie wyszło. Odechciewa mi się tego szukania. Mam straszne doły z tego powodu. Ciągle ktoś się dopytuje czy coś znalazłam. Czuję się bezużyteczna, bezwartościowa. Straciłam pewność siebie. Moje życie jest puste. Mąż nie nalega abym pracowała. Jednak jego zarobki również wystarczają na podstawowe rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karina.
Nawet myślałam aby zajść w ciążę. Może wtedy moje życie nabrałoby sensu. Jednak obawiam się czy poradzilibyśmy sobie w trójkę z jednej pensji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszędobylska zosia
a kurator sądowy dla małoletnich? do tego trzeba skonczyc prawo, a moze tylko stusia pedagogiczne..?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karina.
Nie wiem co ze swoim życiem zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karina.
Jest jeszcze coś. Miałam pracę. Zarabiałam 800 zł. Jednak wymagała ode mnie dużo wysiłku, stresu. Poświęcałam się na maxa. Wracałam do domu padnięta. I chyba się wypaliłam. Przychodziłam do domu po tej pracy i nie miałam siły na nic. Nie miałam siły nawet na oglądanie tv czy relaks. Codziennie dojeżdzałam godzinę do tej pracy. Często robiłam po godzinach. Pewnego dnia miałam dość. Zwolniłam się. Minęło ponad pół roku a ja siedzę w domu. Nic nie mogę znaleźć. Czasem myślę , że już lepsza była tamta męka niż pustka, którą teraz czuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karina.
Miałam nadzieję, że znajdę coś innego. Pracę, która nie będzie mnie tak wykańczała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZROBOTNA EWA
Karina --> Nie martw się. Pewnie jest nas wiele. Tak to teraz wygląda w firmach, stres, stres, stres i masz myśleć o zysku firmy i do tego z uśmiechem na buźce. Olej to. To dobrze, że masz męża. Natomiast pól roku, to nie tragedia, może poszukaj w tej dziedzinie pracy, ale w innym miejscu, gdzie będą lepsze warunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może Ewo zrobisz kursy np.kosmetyczne ? fryzjerskie ? troszke zainwestujesz no ale może sie uda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×