Singielki mieszkajace same, jak spedzacie wieczory?

na rodzinie w sumie to już wrażenie zrobił :P:P:P bo pojawił się ze mną na pogrzebie.... wszyscy pod wrażeniem, że na tak przykra uroczystość chciał ze mną przyjść. a co do ślubu to tak.... pytanie będą na pewno....

proponuje jeden wieczor w tygodniu i spotkanie wieczorem towrzystwo swietnie działa na wszelkie doły :) a i poobzerac sie mozna:) pozdrawiam

Biała , a zaprosisz nas? :) :P Mam bogate doświadczenie w uciekaniu przed welonem ;)

Gosia ;) ja na oczepinach będę też uciekać przed welonem.... kurna! coś tak czuję, że zechcą nas w to wmanewrować :O

No mnie na ślubie brata, panna młoda teraz niemalże siłą ciągnęła. Na moje pytanie, dlaczego, padła odpowiedź - mszczę się za te wszystkie wesela, kiedy to mnie siłą wyciągali ;) 4 razy welon rzucała i żadnej chętnej nie było ;) A ślub z W, to ja coś czuję, że szybko nastąpi... Jemu się bardzo spieszy... ;)

hehehe Gosia, no nie powiem, że o tym nie mówi.... o naszym ślubie, o dzieciach....o podróży poślubnej itp - ale to wszytsko jak dalej tak będzie.... znaczy dalej tak dobrze. A kto wie ile czasu będziemy sprawdzać czy nam dobrze ze sobą? Ślub to poważna decyzja, tzreba być pewnym, nie ma co się śpieszyć...może za rok się okazać, że jednak adios!

A widzisz... Takie rozmowy zazwyczaj pojawiają się po kilku miesiącach spotykania się, a tu proszę ;) Jemu zależy na ożenku - to widać ;) A adios, to zawsze może nastąpić. Nawet po 30 latach zgodnego pożycia. Życie we dwoje to zawsze loteria...

normalnie w szoku jestem ze tyle wpisow:) biala-- a mnie to zdjec nie laska bylo przyslac:O z moiim zdrowkiem alles ok jak na razie, gin powiedzial, ze na pol roku mam spokoj, dal mi jedne leki na naprawienie flory bakteryjnej i wszystko, wiec jestem happy :) humorek tez mam niezly, ale bardzo mnie wkurzaja robotnicy ktorzy rujnuja moje podworko, aqle jak sie chce miec cos porzadnie zrobione to najpierw trzeba zrujnowac wszystko... no i piesia mi szkoda bo musi byc uwiazany zeby nie poszedl na ulice i nie mial niedajborze spotkania z jakims samochodem:( maxi-- kope lat :) mam nadzieje, ze sie ladnie uklada u Ciebie wszystko. gosia-- no no, plabny na wyjazd, nie poznaje kolezanki, ale to dobrze, odmiana kazdemu dobrze robi:) buzki kochane i ide dalej dyskutowac z robotnikami, zeby mi calkiem nie zrujnowali podworka i posa nie doprowadzili do szalenstwa

oj Sipp - bo ja wysyłałam tylko na zamówienie :P już się poprawiam ;) a w ogóle to Wam powiem, że to że ja i W. jesteśmy razem bo to zwyczajne swaty były!!! Gdzie się nie obejrzysz to każdy nas swata! a ta ilość wpisów to mi odpowiada :D:D:D:D Lubię tu z Wami pisać...tylko mam ten problem, że za dużo piszę. Kiedyś będę miała problem przez to uzewnętrznianie :O

Sippel Super wieści, że zdrówko w strefach kobiecych w dobrej formie :) Oby tak dalej :) Robotników pilnuj, a jakby za bardzo sie rozszurmanili, to pieskiem poszczuj ;) U mnie do rana panowie z kosiarkami szaleją, więc z wyspania się nici, ale... przynajmniej z Wami trochę posiedziałam :) bo teraz już muszę się zbierać na zajęcia... La recta final... Sama siebie nie poznaję i normlanie się wewnętrznie dziwię, jak głośno wypowiadam słowa o chęci wyjazdu, np. do Ameryki Południowej do pracy :):) Co prawda tam teraz nienajlepiej gospodarka funkcjonuje, ale... W poniedziałek jestem umówiona z panią zajmującą się wyjazdami Polaków za granicę z Urzędu Miast i zobaczymy, co mają do zaoferowania i gdzie :) Miłego dnia dziewczynki Wpadnę pewnie później ;) Ola

ja zostałam na posterunku :P czai się ktoś jeszcze???

ładnie ładnie.... o mnie i o W. to już wszyscy wiedzą .... mnie tylko głupiej się wydawało, że nikt ...nic :O a tu proszę ...nikt glupi nie jest wszyscy od dawna się domyślają... powoli zaczynają pytac wprost

ja się czaję...:) fajnie że wpisów przybywa! Biała, popieram Gosię...też myslę ze W. ma bardzo powazne zamiary :) :)

Olla - ;)

dobra jest jeszcze jedna ważna rzecz.... ZLOT!!!! Może powrócimy do tematu??? wiem, że niektóre z nas są wciąż za :)

jestem ZA!!!!!! bardzo ZA!!!!!

no to pięknie :) Olla, Gosia, Sipp, Biala - któras jeszcze??? może zacznijmy dobierać dogodny termin??? :D:D:D:D

jak zwykle nikogo nie ma :(

Gosiaczkowa - obiecałaś że jeszcze zajrzysz....

Dlaczego ja nie widzialam sukienki??? ;) Moze zadko zagladam, ale sukienke zawsze chetnie zobacze :)

Biała - mówisz i masz :) Oto jestem :D:D Termin... może 2 weeknd lipca?:)

pogadalam z mama, napilam sie ginu z toniciem i teraz jestem w ciekawym nastroju:) robotnikow gonie i juz mam ich dosyc bo co chwila maj jakies pytanie czy jakl tak zrobia to bedzie dobrze a jak nie to co maja zrobic innego by bylo dobrze, i tak dzisiaj spedzilam caly dzien na podworku przy okazji tak mnie opalilo, ze masakra. aha i jakby mi bylo malo atrakcji to mi sie zaczely trudne dni, wiec nastepne dni jako kierownik remonto-budowy bede miala ciekawe bo z 2 pietra bede biegala sobie na podworko pewnie co 15-20 minut:O biala-- sukienka fajna, a jako blondyneczka jestes duuuuuuzo ladniejsza:) dla wszystkich duze buzki i slodkich snow:)

jak zwykle u mnie pobudka po 6, uwiazac psa, dac psu jesc, zawiezc mame do pracy itd... a po tym remoncie w lipcu wchodza nam do kuchni robotnicy... cos czuje, ze najblizse kilka tygodni bede chodzila niewyspana...:( buzki na mily dzionek dla wszystkich i dla kazdej z osobna

Malinka – no to podsyłam i Tobie :) Dziewczyny :(:(:(:( normalnie pech jakiś, fatum czy co???? Dziś zmarł mój wujek :O Dziadek Pana Młodego Nie wiem czy najpierw będzie pogrzeb czy wesele…. Ale cholera!!! Jakie to będzie wesele?????

Biała, bardzo mi przykro... faktycznie co to za atmosfera na wesele... ale cóż...:( ściskam Cię mocno!!!

biala wspołczuje:(

ech... takie to życie.... :O nikt nie wyjdzie z niego żywy :O

Sipp - dzięki.

Kurczę ...najgorzej, to z tym weselem.... nawet nie będzie wypadało za dobrze się bawić, śmiać się do łez.... z kolei wesele to nie stypa.... nie wiem :O jakoś to będzie...

kurczę.... żeby chociaż miesiąc odstępu było między pogrzebem a weselem.... a to tak dzień po dniu.... :O