Singielki mieszkajace same, jak spedzacie wieczory?

Olla – się należy za stronkę :P

biała dzięki :) muszę Ci coś powiedzieć....ale to mailowo....

"cześć...a ja z kawusią właśnie was czytam... jakiś dziwny ten poziom rozmowy... nie czyta sie fajnie...ale nic to." szczerze mowiac to nie przyczyniasz sie zbytnio do wzbogacenia dyskusji (bez urazy)

ponieważ drogi Kwiatku poziom dyskusji wprowadzony przez Ciebie sprawia ze...nawet nie warto sie odzywac. tez bez urazy!

Olla - dobrze, ze siedziałam z @ szok! nie wiem czy znajdę dziś chwilę odpisać

Dziewczęta i chłopcy, przeciez tutaj nie ma żadnej dyskusji... Już... Więc nie ma się, co spierać ;)

miłego weekendu :D

Gosiaczkowa, ale ty milutka jestes... ty... moderatorko ;)

Ja zawsze jestem milutka :P Tak zupełnie szczerze. Forma tego topicu zdechła. Zdechła już dawno temu. Próbowałam go reanimować, ale kijem Wisły nie zawróce. Więc nie zamierzam robić juz nic. Widać tak ma być. Ponoć wszystko ma swój początek i koniec...

Gosiaczkowa – mądra z Ciebie babka….wszystko się zmienia…..my się zmieniamy, z wiekiem z czasem z doświadczeniami….i topik się zmienia. Szkoda tego co było, ale cóż…. Zaraz biegnę do chatki szykować maleńka imprezkę ;)

ty biało-czarna lenia w pracy masz conajmniej od półtora roku już. nie możesz zmienić pracy na bardziej satysfakcjonującą?

juz sie pozegnalam i zyczyłam przyjemnosci weekendowych, ale wrociłam, na słowko.... kwiatek, w k u r w i a s z mnie ... to tyle. pa :)

Biała a cóż za imprezkę szykujesz????

Kwiatek - bo ja leniwa z natury jestem :P Kasiunia - nic wielkiego po prostu znajmoi wpadają...dawno niewidziani, znaczy już byli :P Narka

Dzień doberek W weekend pustki tu były, że łojoj!! No ja też przed kompem nie siedziałam…. Przyznam się, że jako singielka więcej czasu przed kompem marnowałam niż teraz. Weekend minął mi tak szybko…. Z reszta w ogóle czas leci na łeb na szyję….każdy dzień, tydzień, miesiąc mija zanim się obejrzę. Ech … Dzis pomykam na szkolenie :) więc nie będę narzekać, że nie chce mi się pracować :P

dla swoich koleżanek które jeszcze są singielkami. Określenie, że marnują czas przed kompem a Ty lepsza, bo już nie... Nie zdziwiłabym się gdyby żadna juz sie tutaj nie odezwała... Pozdrawiam Singielki

Rany – bez urazy!! Ja czas marnowałam, bo siedziałam i często tępo w kompa się patrzyłam….to co napisałaś to nadinterpretacja! Po za tym w niczym lepsza się nie czuję.

hejka! ja tracilam czas przed komputerem, ale nie wchodzac na kafe, tylko pracujac. teraz wpadlam sie przywitac bo udalo mi sie wygospodarowac chwilke przerwy na kawusie... milego dnia

Czesc wszystkim Juz wrocilam do domku, skonczyl mi sie dlugi weekend :(

ale lipa tu:o pozdr

oj lipa lipa :( ale zaglądam, tak z sentymentu... jestem zawalona robotą :(

czy mam rozumieć, że przez moje okrucieństwo jest tu tak pusto????? bo jeśli tak to mogę już się nie odzywać :( zamknąć sie w sobie :O i nie mówić nic :O Pogoda u mnie tragiczna....mglisto, zachmurzenie, niskie ciśnienie i do tego deszcz ...po za ty brrrr zimno tylko patrzeć jak spadnie śnieg.

hm.... może faktycznie to już nie moje miejsce??? Może ja Wam dziewczyny działam na nerwy???

hejka ;) ja tone w pracy :( Biala - oj dzialasz dzialasz twoja wypowiedzia ostatnia :P

Cadra -

17 listopada, to bardzo ładna data, nie uważacie? Ładna data, by sie pożegnać... Kiedys to musiało nastapić i nie ma co odwlekać momentu cięcia ostatecznego. Dziękuję Wam za wszystkie miesiące, lata prawie. Za wszystkie sytuacje, momenty, chwile, emocje, nastroje. Za to, że byłyście ze mną w ważnych i mniej ważnych zdarzeniach. Że zawsze mogłam liczyć na Waszą szczera opnię, ciepłe słowo, podporę a czasem i doprowadzenie do porządku... Ten topic był naszym miejscem. My je stworzyłyśmy i my je tworzymy. Nie rozumiem więc Waszego oburzenia, że lipnie tutaj - przecież to wszystko zależy też od Was. Ja juz nie mam siły i ochoty wskrzeszać, reanimować i pobudzać do życia. Mogę co jakiś czas walnąć mowę, po której wszystkie sie zaktywujecie, ale po co?? Za kilka dni i tak jest, jak było. Duch w narodzie zedchł... Być może dlatego, że jesteśmy już na innych etapach życia. Mamy inne problemy, inne strachy nas otaczają, inne rzeczy cieszą. A może to już nie to... Tak po prostu... Nie wiem... Magia tego topicu polegała chyba też na tym, że żył wieczorami właśnie. Teraz wieczorami leży i kwiczy. Poza tym osobiście straciłam ochotę na pisanie tutaj o swoich prywatnych sprawach. Jeśli kiedys zapragnę zrobić ze swego życia kabaret i wystawic je na widok publiczny to założe sobie bloga. Ale prędzej książke wydam ;) Przez najbliższe miesiące będę żyć, jak żyłam. Praca - nowa i wymagająca ode mnie zaangażowania, co wyklucza przeglądanie kafe przy porannej kawie. Do tego szkoła, hiszpański. Normalne zycie towarzyskie i pewnie co jakis czas randka z gatunku tych koszmarnych, z których ucieka sie szybciej niż buty na to pozwalają ;) Pewnie w takich momentach pożałuję, iż nie moge Wam o tym napisać, ale... trudno - taka kolej rzeczy... Czy zawarte tutaj znajomości przetrwają? Zobaczymy. Życie zweryfikuje... Dziekuje jeszcze raz za wszystko i niech Wam się wiedzie Sipp - do zobaczenia ;) Samotne maleństwo Olla Maxi Malinka Cadra Biała Amelllka i wszystkim innym, których nie wymieniłam, też dziękuję Trzymaj się nawet Ty kwiatek

Gośka-dzieki za kwiatka. tyz sie trzymaj, bo czasy coraz gorsze ida. jak ja to mowie - lepiej juz było

\"Czy zawarte tutaj znajomości przetrwają? Zobaczymy. Życie zweryfikuje... \" - od nas zależy... ale żeby cos przetrwało dwie strony muszą się starać. \"Pewnie w takich momentach pożałuję, iż nie moge Wam o tym napisać, ale... trudno - taka kolej rzeczy... \" -pisz na @ ;) oczywiście o ile zechcesz i znajdziesz czas.... Powodzenia!

Smutnko mi się zrobiło :(

Pa, Gosiu.. Wszystkiego dobrego