uraza przez długi czas

Nigdy na nikogo sie nie potrafilem dlugo gniewać. Zawsze w najgorszym przypadku stosunek stawall do osob obojetny do których miałem uraze ale do niedawna . Teraz chowam jedną urazę już kawałek czasu do pewnej kobiety z którą byłem z którą nie jestem już a która teraz jest zamężna i dzieciata. Urazę którą skrzętnie pielęgnuję , nienawiść ot tak mimo prób która nie chce odejść. Urazę która sprawia że sam chciałbym zranić ją choć wiem ze nie zrobię tego bo to nie w moim stylu ale jednak pragnienie by cierpiała zostało. Uraza z nienawiścią. Po złamanym sercu.

a przypadkiem jeszcze nie ze szkoly średniej?

nie, ze studiów. To ze szkoły średniej skrzywdzenie stąło się neutralne o czym wspomaniłem. To o czym mówię jedst inne bo nie stało się neutralne.

będziesz czuł sie komfortowo jak odpuścisz

tobie zycia na nienawiść ?

no własnie szkoda ale to jedyna osoba jedna jedyna do której mam ten stosunek, nigdy nikogo nienawidziłem to już roczek trwa. Ale co poradze uczuć na smycz sie nie da uwiązać

ale na dluzsza mete szkodzimy sami sobie tylko...ta osoba ktorej ...powiedzmy nie lubie nie odczuwa mysle tego za bardzo i ma to gleboko gdzies...