OD LISTOPADA 2006 STARAMY SIE O DZIECIATKO....CIĄG DALSZY...

Pobudka Kochane! :D Ale koszmarna nocka za mna :o pidzi jak w dupie!!! brrrrrrrrrrrrrrr całą nocke trzaskały metalowe drzwiczki od śmietnika ,który stoi niedaleko bloku!!! myslałam,ze zwariuje :( teraz tez nie lepiej...głowe moze urwac :P Właśnie pochłonęłam 2 bułkii z serem, kilka plackó z jabłkami...i mysle co by tu jeszcze wciągnąc :o... Brydziu, super,super,super ! :D jeszcze nie moge ochłonać! dbaj o siebie i spij ile wlezie, bo potem to mozesz zapomniec o snie :P Andziu, jak tam samopoczucie? :) kacyk po piwku nie męczy :P i kurka wodna wywiedzialam sie, że masz zabieg niedługo!!! nawet sie nie pochwaliłas... a moze pisałaś, tylko mi umknęło..:o trzymam mocno, bardzo, bardzo mocno kciuki!!! Domi, alez sie ciebie czepia jak nie urok to sraczka, jeszcze korzonków Ci teraz brakowało ach, ale trzeba wierzyc ze gorzej juz nie bedzie, ze teraz to bedzie juz tylko lepiej!!! Begus, co u Ciebie??? Buziaczki dla kazdej z osobna :)

Brydziuchna ale super!!!:):):):) cieszymy sie z nowej istotki na naszym topiku, teraz kolej na resztę staraczek!:) Luksorek ale sie uśmiałam :):):), u mnie nocki koszmarne bo mały co 2 godziny zjada 150ml!!!!mleka które zagęszczam kleikiem ale to też nic nie daje, jak tylko skończy te 4 miesiące za tydzień to kaszkę na noc! bo ja padnę do reszty, Domi jak tu fajnie na topiku jak sie odzywasz, nie odchodź już nigdzie, pisz co u ciebie, choćby króciutko ale pisz, jak z nami jesteś to jest super!:):):):) Andzia!! no nie mogę !!!! zabieg masz i nic nam nie powiedziałaś????? my możemy nic nie mówić, nie komentować jeśli chcesz, ale kciuki to chyba możemy trzymać co? to jakim sposobem my tu nic nie wiemy!!!!!, :):):):) Menia co nowego?:):) Iti, poziomka a gdzie wy sie podziewacie?buziaczki:):):):)

luksorek Wyrwać te cholerne drzwiczki od śmietnika i spokój będzie,he he he !!!!! :):):):):):):):)

Ha ha ha :D juz miałam zamiar w nocy wstac i isc je uszkodzic ;) a mała spała mi dzis o dziwo lepiej! :D bo ostatnie 2 tyg . były kiepskie, a dzis pobudka tylko 1 :D hip hip hurra! i chyba zeby jej ida...:o no to Andzi lańsko sie szykuje :P zataic takie ważne faky przed nami!!!

dziewczynki jestem!!!!!!!!!! powrocilam na ojczyzny lono!!! cala i zdrowa a najwazniejsze, ze nozki CALE!!!!! kochane tak sie ciesze jak was poczytalam, ze cos drgnelo...ze znow jakos wiecej was... BRYDZIUCHNO!!!!!!!!!!! pelne pozytywnej oczywiscie zazdrosci gratulacje.... andziulek...u mnie w maju minal 2 lata od kiedy sie staram....tez mi smutno :( ale czasami jednak znow gdzies tam zablysnie slonce i radosc...jakas iskra co sie tli sie rozzarzy.... u mnie w tej kwestii cisza...tzn...szalelismy w tym cyklu jak dzici i wcale a wcale nie myslac o celu....a przy okazji stwierdzilam, ze jestem w epicentrum swojego cyklu...oczywiscie nie musze wmam pisac jakie znow mam chore nadzieje...chore nadzieje a za moment przychodzi opamietanie i spadam na ziemie i wiem, ze znow z tego nic nie bedzie..... ale co tam.....zycie sie toczy wiec musze wziac sie w garsc.... a mam taki syf.....ze nie wie wiem od czego zaczac a zza prania to domu nie widac...takie mam haldy!!! kochane sciskam was mocno i mam nadzieje, ze jak wpadne tu jutro na kawke to bede miala co czytac???

czolem babolki;) zadnego lanska nie bedzie na andzi;) - nie wolno!!! Nic nie pisze dziewczyny bo naprawde nie ma sie czym chwalic:( Tym ze prawie dwa lata staran i nie ma dzieciatka, ze mi jest zle i smutno i uwazam ze zycie jest niesprawiedliwe bo jednym udaje sie tak hop siup innym nie...?? Wszyscy to wiemy a ja mam zal do losu i tyle:( A za kciuki i dobre slowa dziewczyny dziekuje z calego serca ... to ze tu o tym nie pisze nie znaczy ze o Was nie pamietam, nie mysle - tak jak juz pisalm - nie ma tu nikogo kto by sie borykal z takimi problemami jak ja (poza begoa oczywiscie), nikt takich badan, takich zabiegow nie robil ...I nie to ze nie mam o czym gadac ! I nie pisze tego zlosliwie - ale nie macie najmniejszego pojecia jak sie podle czuje, jak mi jest zle! Jutro idziemy na konsultacje do klinikii i zobaczymy jak to wszystko wyglada, kiedy zaczynamy! trzymajcie kciuki - bo naprawde potzrebne beda... Nie moglam dluzej czekac bo to co sie dzieje w mojej glowie, to co czuje to masakra - nie ma takich slow ktore odzwierciedlaja bol kobiety ktora nie moze miec dziecka a tak bardzo tego pragnie!!!! Ale tez jestem wdzieczna losowi ze daje mi szanse - ze mozemy jeszcze powalczyc!!! Ja naprawde zagladam codziennie, codziennie jezeli ktos pisze czytam - ale uwierzcie - czasami nie mam co napisac.... Mocno Was sciskam;)

Andziu słonko:):):):):):), napisz nam koniecznie co na tych konsultacjach, może i nie doradzimy w sposób fachowy bo wielu tych spraw nie znamy, ale zawsze ciepło o tobie myślimy, i kciukasy będziemy zaciskać że aż wióry sie posypią!!!!!!!!!!:):):):) Brydziaczku jak sie czujesz? jak mdłości i wymioty-męczą cię już???? Kobitki ale mi tych naszych staranek brakuje, teraz z przytulankami to ciężko, ciągle zajęci jesteśmy przy dziecku Acha no i u nas po odbytej szczerej rozmowie poprawiło się, kąpie tatuś!, w nocy wstaje też do karmienia tatuś!, ja mam więcej czasu na odpoczynek, i w ogóle tak nam sie cudownie układa,:):) i cieszę się, bo rodzina się powinna trzymać razem, a dziś M mebelki do pokoju dziennego zakupił:) i sie strasznie na nie cieszę, bo sie gnieździmy w szafach w sypialni,. Menia co u ciebie? luksorek jak tam nocka ? bo wiatr znów hula, co z drzwiczkami od śmietnika, znów ci dały w kość?a może sie z nimi rozprawiłaś co:):):)przyznaj się! Pędzę bo mały wrzeszczy juz pa:)

czesc laski!! begus, super ze juz jestes i ze urlop udany, no i ze cala jestes, wszystkie konczyny tam gdzie trzeba:P:P czekamy na jakies zdjecia!! andziulku, kciuki trzymac bedziemy az do bolu, tak dlugo jak bedzie trzeba!!! olenko, ciesze sie ze u was tak milutko i M pomaga wiecej, tak byc powinno zawsze! u mnie weekend spokojny, w wiekszosci w pozycji horyzontalnej:P:P raz dziennie wyciagal mnie M na spacer, bylo zawsze super, ale dluzej niz godzine nie daje rady, slaba jestem okrutnie. wymiotow nie ma i chyba juz nie bedzie, ale mdlosci nie opuszczaja mnie ani na chwile. za oknem pogoda piekna, az zlosc mnie bierze ze energii na dluzsze wyprawy brak, akurat teraz gdy moj M tez ma 5 dni wolnych! no ale coz... na przytulanki sie jeszcze od poczatku ciazy nie zdecydowalam, kurcze jakos sie boje, ze jakies plamienie bedzie, a ja wtedy oszaleje ze strachu :O milego tygodnia zycze wam kochane!!!

testuje czy moje wirtualne dziecko zadziala;)

Brydziu ja już napoiłam małego i powróciłam Dobrze ze wymiotów nie ma, oby nie było! blee...jak sobie przypomnę!, a ja właśnie dokładnie rok temu 22 lutego testowałam i sie dowiedziałam o mojej ciąży, wiec może ty też listopadowe dzieciątko będziesz miała? na kiedy termin? Kochana wypoczywaj, leniuchuj, i niech cię M rozpieszcza!:):):) a co!:):):) w końcu masz w brzuszku małą kropelkę nie:):):):)

oleno, ja mam termin na 11.pazdziernika

o kurcze brydziu kliknęłam na twoja stopkę ale super!!!!!to on teraz tak wygląda?????????? i się tam będzie zmieniał?:) ekstra!!!

brydzia to super! ja miałam na 8 listopad a sie urodził 2 he he!!!no to będzie mały listopadowy skorpionek, ale fajnie!

olenko mialo byc;) no M rozpieszcza, rozpieszcza nie powiem. juz ma takie odruchy rozmawiania z brzuchem i glaskania go.a mnie to paralizuje wrecz, bo ciagle jest ten ogromny strach i nie minie az do prenatalnego usg:( boje sie ze to cale szczescie znow prysnie jak banka. wiem, ze musze myslec pozytywnie, gdzies w glebi nawet w to wierze ze bedzie dobrze...ale...zawsze jest gdzies to ale

bedzie waga!!! a w stopce sie bedzie zmienial, dopiero od dwoch dni wyglada jakos powiedzmy "ludzko"-jeszcze trzy dni temu moj wirtualny dzidzius przypominal krewetke:P:P

ja juz skorpiona jednego w domu mam, wiec mi starczy;)

no wiem, kiedyś mi pisałaś bo pytałam jakie są skorpiony bo u nas w rodzinie nie ma, to znaczy nasz jest pierwszy, uparciuch mały nie powiem!, no to życzę ci tej wagi!, aj tez tak celowałam żeby była waga, mój M jest waga i ma super charakter,(poza kilkom małymi szczegółami, jak każdy :) he he) Wiem ze strach zawsze jest, i pewnie będzie, i Ci wierzę i rozumiem, ale trzeba być silnym i myśleć że będzie dobrze, bo musi być, koniec z pechem!:) Będziecie mieli śliczne dzieciątko, zobaczysz, tak sie strasznie cieszę, ciekawe co u Domi, jak tam kolejne perypetie znosi, dzielna jest bardzo, Domi jestem z ciebie dumna!!!!!:):):):) tak trzymać!

ach ciąża to piękny stan, tak za tym tęsknię,!:)

kobitki posłałam wam zdjęcia mojego małego, sprawdźcie pocztę:)

Hejka brygada :) Ta nocka była spokojna! Nie musiałam w koszuli wylatywac przed klatke :D zefirek sobie odlecial :P ale i tak połprzytomna chodze,to Oleńka spac mi nie dała ;) słoneczko moje małe.... Andziu, bedziemy myslami z Toba, kochanie :) w żaden sposób nie jestesmy w stanie Ci pomóc, ani Cie zrozumiec...to fakt...bo akurat tego nie doświadczyłysmy....ale mozemy trzymac bardzo mocno kciuki i bynajmniej starac sie w miare mozliwosci Cie wspierac pamietaj ze nas masz! Brydzia, hop hop :) jak sie czujesz? Begus Skarbie, no nareszcie :D cały czas myslałam o tych Twoich nóżkach ;) super, ze jestes cała i zdrowa! :D a Kochana, to normalne ze nadzieje masz znów...tak juz jestesmy jako ludzie skonstruowani...niech jest jej jak najwiecej!! oby tylko za bardzo nie dołowała czekam jna foty z wyjazdu :)

hhahahahah :D pisałam od ponad poł godziny z przerwami :P

Luksorek :):) u mnie dzisiejsza nocka super (raz karmiłam ja, resztę mój M, wczoraj też!) mały dostaje kaszkę przed snem, i tych karmień zrobiło się 3, to już super że nie 4-6. Mam nadzieję że w następnych dniach będzie jeszcze więcej spał bo i więcej kaszki będę mogła mu dać, na razie stopniowo, ale wsuwa że sie uszy trzęsą, otwiera buzię i mu smakuje!!!

hehe, no luxorek, z predkoscia swiatla conajmniej pisalas:P:P

Lukaszek slodki, ale ma fajny usmiech:D:D

no śmieje sie ślicznie, ale też ślicznie potrafi marudzić, :)

brydziaczku a ten twój to fasolkę przypomina małą!:) super to masz w stopce! będziemy tam klikać i patrzeć!:)

Mnie w karmieniach M nie zastąpi :P bo piersi mlecznych mu brak :D narazie jeszcze nic innego malej nie dajemy...oststnio daje jej jabłuszko, ale tylko polizac :P Brydziu, nic 2 razy sie nie zdarza!!!! musi buc git i tak tez bedzie :) a z seksiku korzystaj kochana w ciazy póki mozesz :P bo potem nie dosc ze nie bedzie kiedy, ani sił to i nie bedzie to przyjemne doznanie :( u mnie nadal kiepsko z tym....ach...a tak pieknie było ;)

ale słodziak z tego Twojego pzrystojniaka :D to i ja pochwale sie swoja mała :P zaraz wysle...

u mnie tez z tym nie wesoło, luksorek, ciągle czasu brak, i sił też i jakoś tak inaczej....:( No ja już nie mam wyjścia , mój jest taki głodny (waży 8 kilo już!)że mój pokarm mu nie wystarcza, pediatra kazała dawać bebiko+ kaszki i owoce też wprowadzać(tzn, deserki), ale to wszystko drogie jak nie wiem co Karmie go jeszcze ile mogę , wypija wszystko a potem jeszcze bebiko, w nocy na raz 180ml!!! normalnie takiego głodomora mam że hej!:):):)

hehe, dobre luxor, jabluszko do polizania, tak jak z tym twoim sexem, moral: a moglobyby byc tak pieknie:D:D:D wiem...wredna jestem, no ale na fizjologie nic nie poradzimy, juz niedlugo napewno wszystko wroci do normy!!