Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Luxor

OD LISTOPADA 2006 STARAMY SIE O DZIECIATKO....CIĄG DALSZY...

Polecane posty

witam wasdziewczynki... mam nadzieje, ze nasze brzuchatki czuja sie swietnie....ach jak Wam zazdroszcze... nawet nie macie pojecia jak! u mnie z samego rana najazd mojej ulubienicy, ktora co miesiac zaszczyca mnie swoja wizyta!!! przyszla znow bezpardonowo! wiec humorek tez zepsula...ale co zrobic.... czekam teraz z utesknieniem ferii...mam juz dosc codziennego zgielku i odpoczynek bardzo bardzo mi sie przyda! sciskam mocno...👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beguś mnie przywita w Walentynki, więc super termin sobie wybrała, ale cóż zrobić. 28 lutego ide do gina, namierzyłam jakiegoś nowego. Zobaczymy. W każdym bądź razie zamierzam się ostro wziąźć do roboty i latać regularnie do gina. Pewnie nie obędzie się bez badań, wspomagaczy ale nie ważna kasa i czas, tylko efekt. Już zwątpiłam że bez pomocy się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
strasznie mnie boli lewy jajnik. w 21 dc!!!!!! nie wiem co się dzieje, pokręcony ten cykl na maksa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ituniu, trzymam kciuki by te bole jajnikow okazaly sie byc tym czym byly u mnie!!:D:D:D:P:P u nas pogoda pod psem. szaro, mokro, wietrznie. przesiedzialam caly dzien na super nudnym szkoleniu i momentami ( prawie non stop:D)odlatywalam, glowa sama spadala. oj ciezko mi sie zyje bez kawy..bo ta jedna slaba na ktora sobie pozwalam kawa nazwac nawet nie mozna. nie wiedzialam, ze az tak jestem od kofeiny uzalezniona!!!!:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobitki wszystkie was witam:):):):) Brydziu, termin idealny , ja poszłam tez jakoś tak, wcześniej nie ma co, a tak jak poszłam to był początek drugiego miesiąca, gin zrobił usg i nawet na betę nie wysyłam tylko widział pęcherzyk i ja też!!!!!co to za cudowna chwila była:):):), dwa lata nie mogę zajść w następna ciążę po cc, a już mi się marzy, mimo zmęczenia i ogromu pracy przy jednym dziecku, cudowne chwilę ach..... Każdej z was tego życzę, ściskam mocno kciuki Andziu odezwij się:) ITI no kochana kciuków nie puszczam!!!!! oby sie okazało to o czym tu wszystkie myślimy! A ja parę dni temu pojechałam do pracy bo nieoczekiwanie wynikłą pewna sprawa którą musiałam pilnie skonsultować, i wiecie jakie było zdziwienie moich życzliwych koleżanek że nie mam wałeczków po bokach i zbędnego tłuszczyku!!!! a tak mi wmawiały ze na pewno będę gruba jak tuczona gęś:) buziaczek dla wszystkich, Brydziu pisz co i jak, może rzeczywiście skoro ufasz tej pani doktor i ona ciebie zna to się lepiej wszystkim zajmie, chodziło mi tylko o to ze masz jak piszesz dalej do niej, ja tak właśnie miałam do mojego lekarza i potem w końcowych miesiącach ciąży to było mi tam ciężko dojeżdżać i mnie to strasznie męczyło ale ufam mojemu lekarzowi , jest świetnym specjalistą i jestem zadowolona, dlatego dojeżdżałam mimo ze u siebie też tu mam (ale niestety o kiepskiej opii) pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Olka, ha ha to sie zdziwiły :P ale im dopiekłaś :D ze mnie waga wciaż leci w dół...choć jjem jak świnia :P to uroki karmienia piersią ;) juz mam mniej niz przed ciaża :) Kochane meldowac sie po kolei i opowiadac co u Was!! :D Buziaczki dla wszystkich❤️ Chciałam sie pochwalic ,że Ola przespała mi ostatnie 2 noce po 9 godzin :D tylko ja nie spałam, bo moje piersi kamienie mi rozsadzało :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luksorek u mojego rekord to siedem godzin, dwa razy zaledwie, przeważnie około 4,5-6, ale to i tak lepiej, Ja też ważę mniej niż przed ciąża, a też wcinam wszystko, łącznie ze słodyczami Jak zrobić żeby mały spał więcej w nocy? chyba nie ma sposobu, on śpi a ja nie bo tez pokarmu za dużo i tak muszę wstać i odciągać, ach...uroki bycia mamą:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki:) Brydziu kochana gratuluje z calego serduszka:) ja jestem znowu przeziebiona, i jestem zadowolona bo tutaj zaczyna mi sie @ regulowac, drugi miesiac pod rzad mam @ 28dc. i powiem wam ze postanowilismy niestarac sie o dziecko . Juz tego nie czuje. Mam wsret nie wiem dla czego. Jak bedzie to bedzie ale na dzien dzisiejszy nie jestem gotowa. Jak dobrze pojdzie to pod koniec tego miesiaca bede miala laptopa i internet to bede was co dziennie odwiedzac. Ostatnio nawet miedzy nami nie bylo najlepiej , mielismy kryzys malzenski. Ale jest juz dobrze. Eulalio dziekuje za zdjecia sliczny dzidzius:) Trzymajcie sie cieplutko kobietki kochane. papaap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rossignolka
Hej dziewczynki!! dzien doberek wszystkim!:) Brydziunia jak sie czujesz? ja bylam wczoraj w szpitalu na 1ej wizycie i przy usg wyszlo ze to 13 tydzien a nie 15 jak sadzilam i jak mi mowila polska lekarka. cholera nie wiem co myslec. jak2 tyg temu bylam u polskiej lekarki to mowila ze jest to 13 tydz dzidzia zdrowa i super . a teraz mi mowia ze tez 13tydz. chociaz roznica we wzroscie;);) dzieciatka jest! 2 tyg temu bylo 5.5cm a teraz 12cm! kazali mi przyjsc za tygodnie. na kolejne badania i znowu beda robic usg. jak myslicie to nie za czesto? tak co 2 tyg? a jak czesto wy mialyscie moje drogie? buuuuuziaki!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny.. Przepraszam że tu tak dawno nie zaglądałam, ale jakoś humor nie ten. Zacznę od tego że dostałam wczoraj @. I znowu płakałam, nie umiem jeszcze obojętni do tego podejść. Zaczynam 8 miesiąc starań, chociaż nie wiem czy nie będzie stracony..Ale po kolei.. W piątek 25 stycznia byłam u lekarza. dobra wiadomość jest taka że cysta sie wchłonęła. To był mój 15 dc. W tym czasie mój M. był w delegacji i wracał właśnie w piątek wieczorem do domu. Nie używałam testów owulacyjnych, bo i tak go nie było, ale myślałam że jak wróci to nie będzie jeszcze za późno na starania. Jednak lekarz podczas badania i usg powiedział z owulacja już była. Było mi smutno że znowu cykl stracony, oczywiście staraliśmy sie jeszcze później, może gin się pomylił. Ale umówiłam sie już na następna wizytę na 18 lutego, mam używać testów i jeszcze przyjść monitorować cykl. W tym tygodniu mój M. znowu jest na delegacji i dzisiaj wraca. Wczoraj rozmawialiśmy i powiedział że w przyszłym tygodniu na pewno będzie w domu, ale możliwe że w następnym znowu będzie musiał wyjechać, czyli wtedy gdy idę do lekarza..Także znowu go może nie być kiedy go będę potrzebować. Ale postanowiłam że i tak pójdę do gina bo muszę mu powiedzieć że w tym miesiącu moje plamienie przedmiesiączkowe trwało tydzień! Przeczytałam w internecie że uniemożliwia to utrzymanie sie ciąży, nazywa sie to niedomoga lutealną, musi mi coś na to przepisać. Wiecie coś więcej na ten temat? Przepraszam za mój elaborat.. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poziomko nic na ten temat niestety nie wiem Rossignolko ja miałam chyba 4 usg a piąte w szpitalu przed porodem ale ja chodziłam państwowo , nie prywatnie, podobno jak sie chodzi prywatnie to usg robią przy każdej wizycie . Jestem kompletnie załamana :( byłam dziś u gina z moimi wynikami i się okazuje ze niewiadomo kiedy i czy wogóle będę mogła mieć jeszcze dziecko:(, mam dość wszystkiego na dziś, :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olenko, co sie dzieje???jakie wyniki?? u mnie wszystko dobrze, nic mi nie dolega, kurcze, moze to jakas urojona ciaza??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brydziu nerki chore,wyniki złe, ale lepsze już nie będą bo u nas to rodzinne, w tej ciąży tez takie miałam ale lekarz powiedziała ze kolejna ciąża przy takich wynikach jest zagrożeniem dla mnie i przyszłego dziecka i dopóki sie nie poprawia to nie mogę nawet o tym myśleć, muszę do nefrologa na konsultacje,kobitki czuje ze omija mnie coś wyjątkowego i pięknego, mimo że mam już jedno dziecko, Wczoraj byłam załamana, teraz jeszcze bardziej niż kiedykolwiek chcę mieć jeszcze dziecko,powiedział że jeśli ciąża druga będzie możliwa to i tak będę miała cc, ze względu na nerki nie da rady rodzic SN Pójdę i zobaczę co mi powiedzą ale wiem jedno, lepiej nie będzie, zawsze tak miałam i wszyscy w mojej rodzinie tak mają. Szkoda ze wcześniej nie zdecydowałam sie na dziecko, teraz miałabym już dwójkę a tak nie wiadomo co będzie. Mówię wam mam dość, nigdy człowiek nie ma ani chwili świętego spokoju, zawsze coś :( przepraszam ze powiało smutkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brydziaczku co u ciebie? jak sie czujesz, jakie objawy? Bega jak staranka, co z @? kobitki gdzie wy się podziewacie wszystkie? buziaczki dla każdej z rana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olciu!na pewno nie bedzie tak zle!!wierze ze wyniki sie poprawia i dostaniesz jeszcze zielone swiatelko na druga dzidzie.glowka do gory!! czuje sie w miare dobrze ogolnie. weekend spedzilam w lozku bo troche sie przeziebilam ale dzis juz jest dobrze. doszlo mi za to inne zmartwienie:wysypka! na prawym udzie glownie, swedzi strasznie, dokladnie tak reaguje na metale niektore wiec mysle ze to tylko alergia. mam tez takie bardzo drobne plamki na brzuchu i wewnetrznych czesciach ud-te nie swedza. tez juz mi sie zdarzalo i samo mijalo. rozyczki, ospy juz mialam wiec staram sie nie przesadzac, no ale jak bedzie sie pogarszalo to pojde do lekarza dla swietego spokoju. gdzie wszystkie jestescie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brydziaczku bardzo na siebie uważaj, wypoczywaj, leż i nie stresuj się, brzuszek do góry i leniuchuj Dzwoniłam do specjalisty i wyobraźcie sobie że wolne terminy najwcześniej są pod koniec czerwca, zapisałam sie bo nie było wyjścia, nic mnie nie boli, zresztą gin mówił że mogą być kolejki, i kazał sie zapisać i czekać, i jakoś mnie to mimo wszystko natchneło nadzieją, że może do tego czasu jakoś to się samo unormuje, nie powinnam tak myśleć, bo pewnie tu sie nic nie zmieni, jak będzie zobaczymy. Może jak przestane o tym tyle myśleć to wszystko wróci do normy, może to naiwne podejście, nie wiem, poczekam i zobaczę. I tak wyniki będę musiała powtórzyć, po prostu staram sie myśleć pozytywnie, że będą dobre jak minie trochę czasu, pocieszam sie ze przecież nic mnie nie boli:) Kobitki wychodźcie z ukrycia, ???? i piszcie, bo jak dzieciaczki będziecie wszystkie miały to wtedy już braknie wam czasu na pogaduchy:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Olka, napewno bedzie dobrze, jeszcze gromadka małych terrorystów Cię czeka! :D ❤️ Brydziu, i jak? zdrówko juz lepiej? :) 🌻 Mój mały skarb właśnie wcina kocyk :D A ja ogólnie jakas taka sflaczała jestem...ja chce wiosny!! i słoneczka... moze za chwile puszcze kilka fotek :P buziaczki❤️ PS> ANDZIA!!!!! GDZIE SIE PODZIEWASZ!!! KOCHANA< BARDZO SIE STESKNIŁAM :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Luksorek mój tez wcina kocyk i wszystko co popadnie wkłada do buzi, wczoraj próbował zmieścić w buzi obie rączki he he:):):) Wiecie tak myślę nad wszystkim , nad tymi moimi wynikami i dochodzę do wniosku ze przed ciąża pamiętam ze zawsze miałam podobne, choć nie aż takie złe, jak poszłam do gina 3 miesiące przed zajściem w ciąże to chciałam zrobić badania żeby zobaczyć co i ja, i on mi dał krew-morfologię, grupę krwi i toksoplazmozę, nie dał mi na mocz, dopiero zrobił jak już byłam w ciąży i wtedy mi wyszły te krwinki, ale ja je zawsze miałam tak naprawdę, gin myśli ze to przez ciąże mi się porobiło, wiec ;postanowiłam ze pójdę do tego specjalisty w czerwcu, i spytam czy takie wyniki oznaczają ze nie mogę być już w ciąży bo to może spowodować ze nerki całkowicie wysiądą, no bo tak na chłopski rozum, nic mnie nie boli i nigdy nie bolało, jeśli on tego nie potwierdzi to zachodzę w ciąże tak szybko jak sie da, bo chyba im będę starsza tym może być gorzej, moja mam też tak miała. Moze jestem głupia ale mam nadzieje ze cała armia na mnie czeka a przynajmniej jeszcze jeden obywatel tej armii luksorku. Ach życie...ciągle coś Jestem padnięta, nie wyspana jak nie wiem co, M wraca wieczorami, padnięty wiec nic przy małym nie pomoże,sama karmię, kapię, przebieram, wszystko robie i czasem juz mam wrażenie że to tylko moje dziecko, wczoraj sie strasznie pokłóciliśmy bo nawet mi ręcznika nie chciał podać jak małego wykapałam a trzymałam go gołego, mokrego, nie chciałam z golaskiem biegać po całym domu a muszę przejść z łazienki do sypialni, wiec prosiłam żeby go wziął w ręcznik i w zagrzany kocyk..., sprzątam, gotuje i pale piecu, bo mieszkamy w domu a musi być ciepło małemu, biegam i ganiam i już ważę tyle co nic bo tak schudłam, nie mam czasu zjeść, chodzę późno spać i wstaję do małego, ręce opadają, ach idę sobie żeby wam już więcej nie marudzić A na dodatek dziś przyjeżdża teściowa i zaś tylko będzie chciała małego nosić a j a go oduczam bo jest ciężki, potem oni wszyscy idą a ja zostaję a mały tylko nosić się chce, mówię wam mam dość już... , tylko mój synek jest jeszcze dla mnie jedyna radością w tym wszystkim, kocham go bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olka, z tymi dziadkami i babciami to juz tak jest :( mi tesciowa powiedziala,ze dziadkowie sa od rozpieszczania ...a rodzice od wychowywania :o i ze trzeba nosic..i jak tylko Ola zakwili a ja nie reaguje to patrzy na mnie złym wzrkiem :o tak mi sie wydaje...choc to bardzo dobra kobieta. My równiez nie przyzwyczajamy do noszenia :) choc ostatnio zaczyna sie domagac :) tyle wokól interesujacych rzeczy ;) Mój maż pracuje na 3 zmiany...:( właśnie ma nocki...nie znosze ich, bo akurat spi...całą noc go nie ma, potem spi, wstanie koło 14, pokreci sie troche i znowu chce spac ok 18 :( takze caly dzien dupa! ale nie moge narzekac...choc nie robi przy malej tyle ile bym chciała to mi duzo pomaga :) zawsze kapiemy razem, o ile nie pracuje na 2 zmiane :) szykuje mi kropelki, bawi sie z nia, śpiewa jej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola rączki tez obrabia :( na okragło...i ssie te paluchy, i całe rece i dławi sie nimi czesto :o mam tylko nadzieje, ze nie zacznie ssac na dobre palca skoro smoka nie dostaje :( boje sie tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no moja teściowa to samo, no bo jak ona go ma nie wziąć, jak to tak tylko patrzeć i nic, szlag mnie trafia....normalnie jak miał 2 miesiące to już go sadzać chciała!powiedziałam jej ze absolutnie nie wolno!aż dziecko samo nie będzie siadać , czasem sie zastanawiam jak ona swoje dzieci wychowała bo z takimi tekstami wyjeżdża, Też bym chciała żeby M więcej mi pomógł, ale jak poproszę żeby zagrzał mleko (bo odciągam i daję z butli bo muszę wrócić do pracy wiec go przyzwyczajam) to tak sie grzebie, wstawi do wody, woda ostygnie i jest zimne, a mały w tym czasie tak sie rozpłacze, ze potem go nakarmić nie mogę ani uspokoić, przy dziecku trzeba ruchów a on jak mucha w smole...:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja smoka probuje dawać ale on nie chce a tez ciągnie te paluszki, i kciuka i w ogóle czasem to wszystkie wkłada , też sie dławi, czasem naciąga go, muszę myć często rączki, a teściowa go tylko w te rączki dotyka, najpierw podłogę dotyka i inne rzeczy, a potem dziecko, a dziecko od razu do buzi wkłada..arece opadają :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez sie obawiałam bo mi mama powiedziała że potem dzieci tego kciuka takiego chudziutkiego mają, ale co zrobić, on ciągle swoje i do buzi wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olka. z tym myciem raczek to nie przesadzaj ;) dzieciaczki musza sie teraz zaszczepic bakeriami, m.in. dlatego pchaja te raczki do buzi :) bo potem jak beda raczkowac to beda działac jak odkurzacz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luksorek nie przesadzam, tylko jak ktoś przychodzi i widzę ze dotyka najpierw pieniądze, podłogę i tak jak moja teściowa, psa, jedzenia i kości dla psa itd a potem małego za rączki a on natychmiastowo do buzia to brrr.... wkurza mnie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zwracaj uwage :) ja tam od razu do "takich" z zębami wyskakuje :P a co mi beda tu brudasy dziecaka truc! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ola to Twoje dziecko i masz prawo zwrócić komuś uwage jeśli uważasz że naraza na coś twojego synka :-) My mieszkamy z moimi rodzicami także ja mam mamę do pomocy. Odpada problem gotowania, zakupów itp. i jest lżej.. Mimo iż z utęsknieniem wyczekujemy dnia gdy pójdziemy na swoje :-( Maż tez całymi dniami w pracy. Ale kąpiemy obowiazkowo razem, potem ja karmie (jak z butli to on podgrzewa), on w tym czasie sprzata i przygotowuje nastrój do snu :-) Przygasza światełko, wycisza radio, przygotowuje łóżeczko..... Czasem sie wkurzam ze w niedziele jak ma wolne spędza praktycznie cały dzien przed komputerem. Mam nadzieje ze to sie zmieni jak Laura bedzie starsza.. Luxorku Ola słodziutka! jak sie cudnie śmieje :-D :-D !! Brydziuniu jak sie czujesz? Andziu ?? mam nadzieje ze u Ciebie wszystko dobrze Bega, Iti, Dominika- ściskam mocno!! 👄 Meniu jak Ci w tej Anglii?? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×