OD LISTOPADA 2006 STARAMY SIE O DZIECIATKO....CIĄG DALSZY...

Luxorku marsz na bete!!!

Moze jeszcze jutro dam spokój...:) obadam teren najpierw ;) dowiem sie w jakich godzinach i za ile :P zejdzcie ze mnie :P:P:P:P

Uparciuszek z ciebie Luxorku:)

Wybaczcie Kochane ale musze poprzytulać sie do podusi :D pół godzinki dla słoninki :P bo już nie myśle :P:P:P

Miłego odpoczywanka Luxorku wam życze:)

tez uciekam na obiadek i powkuwac angielskiego troszke... dobrego popoludnia dziewczyny....

smacznego obiadku życze Andziu:)

Słoninka wypoczęta..:P teraz trzeba nakarmic :D:D:D

przypędziłam tu do was, wiecie tak sie zastanawiałam ostatnio , że żyję w strasznym pędzie, prca do późna, potem szybki obiad, obowiązki domowe, i spać tez wypadałoby szybko bo znów rano do pracy, czasem w weekendy tez pracuję, wiec ciągle cos, zawsze cos do załatwienia, wiecznie nas nie ma jak to będzie jak pojawi się dzidzi?, będę musiała spowolnić biego naszego życia chyba bo tak sie nie da pociągnąć długo, jestem wykończona wszystkim a z dzidziem to dopiero by było. Tak sobie siedzę teraz i czekam na @, czy to juz czy nie, coś czuje w brzuchu, za chwilę przechodzi i znó czuję i myślę że to juz ale narazie nie ma, oj chyba lepiej zeby juz przyszła i wiedziałabym na czym stoję, wszystko jest lepsze od tego czekania,

nikogo nie ma? mam nadzieję że spędzacie miły dzionek w towarzystwie własnych mężów, moje słońce biega z pieskiem , pewnie zaraz wróci, obejrzymy filmik, najemy sie chipsów (muszę korzystać bo jek kiedyś mi się uda w końcu zajsć w ciążę to trzeba bedzie zrezygnować a ja tak uwielbiam..mniam, mniam...)

Hej Olka :) oj z tym pedem to masz rację....ciągle pracujemy,odkłamy, wciż chcemy coś osiągnąc , czegoś się dorobic... a potem...trzeba bedzie sobie odmówić paru rzeczy ale dla takiej istotki jestem gotowa zrezygnować z wielu :D

Ja dziś spedzam dzień w towarzystwie podusi i kocyka :D męzuś w pracy....a ja nie moge sie rozstac z łóżkiem;) czuje sie tak potwornie zmęczona, jakbym całą noc balowała gdzieś :P szok normalnie, lewdo klikam w klawisze ;)

a ja jak zawsze w pracy:( za to jutro i pojutrze mam wolne i bardzoooo dobrze, bo @ juz nabrala rozpedu, mimo ze polknelam ibumprom max, nadal boli :( no coz... tylko zebys na to bate doszla kiedys mimo zmeczenia;) i pamietaj, ze tylko jedena filizaneczke kawy mozesz wypic a najlepiej wcale :P olcia, trzymam kciuki malenka. na podstawie owu przyjelas, ze to dzis tak??bo wg moich wiadomosci jest to przedzial 14-17dni od owu do miesiaczki. fajnie by bylo zeby tobie tez sie udalo, jak juz sama zostane w tabelce "aktywnych"staraczek to juz nie bede miala wyboru, bede musiala tez zaciazyc;)

Brydziu to mi właśnie dziś mija 14 dzień od owu, więc od dzis w najbliższym czasie powinna się pojawić@, oj jeśli ma przyjść to niech juz przyjdzie i spokój, pewnie się załamie na jakis czas oddalę sie by w samotności lizać rany a potem znów zbiorę sie w sobie i moze już nie z takim bojowym nastawieniem ale znów zaczniemy kolejne starania. luksorku tak strasznie się cieszę z tej twojej kreseczki na teściku!!!!

brydziu daję jej czas do przyszłej srody a wiec jeszcze ponad tydzień, jak wredota nie przylezie to pomyślę co dalej, a ty trzymaj sie mocno, termofor z gorącą wodą na brzuszek i po 10-15 minut masz ból z głowy!!!! a pociesz sie ze bedziesz miała nowe jajo wcześniej o kilka dni ode mnie!!! he he

no jest to jakis powod do radosci:D:D choc moze u ciebie poki co nowych jajeczek nie bedzie;) a jak sie czujesz Olciu,masz jakies przeczucia?

Brydzia sama w tabelce nie zostaniesz napewno, każdej z nas sie uda, i to szybciej niz myślimy!!!!! luksorku bardzo sie cieszę z twojej kreseczki na teściku!!!!! to sprawiło ze dzis miałam radosny dzień bo to daje wiarę ze jeśli tobie sie udało i poziomeczce to i nam teżwszystkim po kolei sie uda trzeba nam tylko trochę cierpliwości

niewiem juz nic, oprócz tego ze jak nigdy koszmarnie bolą mnie piersi od owu, poprostu następnego dnia po owu obudziłam sie z takim potwornym bólem że pomyślałam ze chyba sie udało, do dziś boli więc od tego czasu nie było przytulanek bo piszczę przy każdym otarciu, mój mąż mówi że jak sie nie udało to chyba go to jajo wkurzy ze nas tak w konia robi!hehe, poza tym to nic juz nie wiem co myślę , postanowiłam czekać na @ jak luksorek, ale w głębinie duszy mam nadzieję ze nie predko przylezie!!

co tam na slasku slychac ola, jak pogoda??mieszkasz w jakims wiekszym miescie??

no te twoje cycuszki to bardzo obiecujacy objaw ;), tez bym sie wkurzyla gdyby to falszywy alakm byl :P

jutro i we wtorek jestem do późnych godzin w pracy wiec nie będę o tym tyle myslała, czuje jakieś ukłucia w brzuchu, i raz myśle że napewno przylezie @ a za chwile mi mija i znó mam nadzieję ze moze jednak mnie opuści wredota, czekanie jest najgorsze, a myśl ze następne jajo dopiero za dwa tygodnie napawa mnie..... nie chce mi sie tak długo czekać ale cóż jeśli sie nie uda to bedę musiała prawda? no bo co pozostaje

;););) hej czolem kobietki:) OLKA - moze juz ustrzelilas jajo;););)?????? a trenowalas wczesniej;)??? jak zlapiesz to powiedz jak to zrobic;) hej brydziaa - Ty w pracy dalej....ale perspektywa wolngo poniedzialku i wtorku, hmmmm:) tez bym tak czasem w srodku albo na poczatku tygodnia chciala wolne.....

ja tez Luxor prawie caly dzionek z podusia ..... a z moim edukacyjnych planow...no cuz...ide sie popluskac i moze mi sie troche umysl ozezwi;)

no u nas 11 stopni był dziś na termometrze wiec ciepło raczej ale nigdzie mi się dzis nie chciało wychodzić z domu, czasem trzeba troche poleniuchować i już. Więc upichciłąm obiadek i sie najedliśmy jak bąki he he.

o Andzia ja tez chyba pójdę w twoje ślady, dobry pomysł, popluskać sie do woli a mężus juz kolacyjkę robi, ale tu do was zajrzę jeszcze kobitki kochane

a jak sobie pomysle ze mi jajko ucieka to troche mi zal....ale skoro tak postanowilismy to tak ma byc... jeszcze je kiedys upoluje;)

o Brydziu jeśli jesteś w pracy to nie bardzo mozesz termofor zastosować, a o której koczysz co cię tak długo trzymają co? to niedziela w końcu trzeba troche odpocząć!!!

jutro do gina to musze sie jakos do ladu doprowadzic;););)

Andzia a gdyby tak przez przypadek w czasie tych płodnych dni troche sie poprzytulać co? tak co by nie zmarnowac ale niekoniecznie nastawiać sie i wyliczać, tak poprostu...tylko czy tak sie da? tak niby to cąłkiem przypakiem - a moze prawie sie uda?

a ciekawi mnie gdzie nam bege znowu wcielo.... mam nadzieje ze nogi nie przeciazyla w tych akrobacjach z mezem;););) wracaj migusiem bega!!!!!!