Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Luxor

OD LISTOPADA 2006 STARAMY SIE O DZIECIATKO....CIĄG DALSZY...

Polecane posty

Ale jestem dziś nabuzowana :P już zdązyłam nakrzyczeć na koleżankę z pracy.... ach ta burza hormonów...;););) Ituniu, mamusine jedzonko to najlepsza wałuwa :D zwłaszcza gdy na codzień nie ma czasu na gotowanie... :) zazdroszcze Wam...bo ja od mojej nie moge nic przywieźć...jest za daleko..:( ale za to od teściów z pełnymi torbami wracamy ;););) Beguś Kochana, jeśli okaże sie,ze wredna @ nie pojawi się u mnie przez najbliższe miesiące to napisze Wam instrukcje...;););):P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beguś ja z tego co pamiętam to u Luxorka była przerwa kilkudniowa z przytulankami, zresztą według instrukcji lekarza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
luxorku...nie trzymaj nas w niepewnosci, nie bede czekala 9 miesiecy, bo w tym czasuie musze wiedziec wg jakiego sposobu mam postepowac? ;) a powaznie to z czystej statystyczno loteryjnej ciekawosci powiedz jak strzelaliscie w tym cyklu...przy jak dl cyklach, bo to jest jakas dla nas wskazowka a dla czekajacych nadzieja? opisujac swoje doswiadczenia i odczucia na biezaca bedziesz bardzo wiarygodna a tym samym dasz nam nadzieje!!! a wiec prosze Cie bardzo, tylko szczegoly niemalze ksiegowe poprosze ile kiedy i z kim :D poza tym jaki masz sluz? wiesz moze? jak piersi i takie tam pierdoly ??? ituniu...to ze luxorek dzialala z przerwami to nam niewiele mowi, tu trzeba konkretow, ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beguniu Słoneczko, ja nie chce żebyście czekały 9 miechów :D tylko do momentu zrobienia bety...:) jak narazie nie wierze ,ze to mogłaby być prawda...jakoś sceptycznie podchodze do możliwości strzału w dziesiatke :D dajcie mi kilka dni....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieeeeeen dooobryyyyyy:D oj a Luxor znowu swoje, az mi zeby zgrzytaja :P:P:P ale juz przynajmniej wiem ze to ciezki przypadek sceptycyzmu, ma alergie na dobre wiadomosci i nie ma sensu nic mowic, bo i tak nic nie wskoram::P:P witaj begus:D fajnie ze jestes, choc nie rozumiem dlaczego przez dola nie chcialas nam tu pisac, wlasnie wtedy powinnas!!po to tu jestesmy....to prawie tak jak pamietnik (ulepszona wersja, ktora odpowiada:D ) i na przyszlosc prosze ladnie sie meldowac z dolem dlugim jak do moskwy nawet, tak???🌻🌻 andziu, ja przed kazda wizyta u lekarza mam zle przeczucia, to tylko strach i obawy wywoluja taki lek, glowka do gory bedzie dobrze :):D 4 dni z rzedu swiecilo slonce, a dzis kiedy ja mam wole jest ponuro i pada, jakie to niesprawiedliwe!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iti, fajnie ze weekend udany, choc uwazam ze powinnas cos pokombinowac zeby byc te dwa dni rowniez z nami;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok luxorku ni epozostaje mi nic innego jak cierpliwie czekac, wszak juz czekanie stalo si enieodlacznym u mnie atrybutem zycia! brydziu...witaj kochana! moze masz racje, ale jakos tak mi zle bylo ogolnie i nawet wena tworcza gdzies odleciala, nadal nie czuje sie w dobrej kondycji psychicznej i juz nawet nie wiem co jest bezposrednia przyczyna moich rozterek...wszystko po trochu...nadal mam balagan, nie wiem od czego sie zabrac i wkurza mnie to, ze zamiast cos robic ja siedze tu z wami i gadam...po drugie uzbieralo mi sie troche zalatwiania roznych spraw, tez nic jeszcze nie zrobilam, w szkole u starszego tez nieweolo...musze tam zareagowac i tez cisza, no i w koncu znow bedzie klapa w tym miesiacu i znow to samo i to mnie dobija do konca...wiec ogolnie kiepska mam forme....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj begus, to rzeczywiscie troche na glowie masz biedaku, zacznij najlepiej powoli od tych najmniejszych spraw...ja musze zawsze miec liste, jak sobie wszystko napisze to nie wydaje mi sie juz takie straszne...wszystko sie ulozy wreszcie begus, jescze troszke cierpliwosci ja tam wierze ze za nasze zle nastrjoe dpowiedzialna jest w duzym stopniu glupia pogoda. a wiecie tak na marginesie, ze u nas juz pierwsze kwiatki typu krokusy zakwitly???:D niedlugo przejdzie wiosna i zycie bedzie piekniejsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Ja w przeciwieństwie do Luorka jestem nastawiona pozytywnie, ale też idę na bete jutro. Poza tym jestem tak strasznie słaba, zmęczona i ciągle śpiąca, że to musi byc prawda. Niestety jestem chora, złapałam jakiegoś wirusa, z nosa mi cieknie, nie umiem oddychać, strasznie mnie boli gard lo, mam kaszel.Chyba pójd e do lekarza tez jutro przy okazji, chociaz nie wiem co on mi przepisze , dużego wyboru nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brydzia zacząć to bym musiała od kupna laptopa, a posiadanie komputera w domu wcale nas nie pociąga. Możliwe, że w lipcu pojedziemy na kilka dni do Paryża, ale decyzja jeszcze nie zapadła, bo mój TŻ może mieć w tym czasie egazamin. No chyba, że pojedziemy gdzieś w weekend majowy i na Paryż już nie będzie. Zobaczymy, mamy tydzień na podjęcie decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja znowu nie wyobrazam soebie jak moglabym zyc bez laptopa w domciu, internetu...dla mnie jest zecza konieczna i czesto rozmawiam z siostra przez skype - dobra sprawa... a Paryz - cudne miasto. Pierwszy raz bylam tam na spotkaniu z Ojcem Swietym w liceum jeszcze a drugi raz w listopadzie rok temu...:) Warto....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi sie tez Paryz podobal, choc w glownym sezonie powalil mnie natlok turystow, chyba lepiej wiosna albo jesienia, wtedy jest wieksza na spotkanie kilku Paryzan ;) ja tez bez komputera w domu zycia sobie nie wyobrazam, ale to pewnie tez wynika z tego, ze nie mieszkam w Polsce, i jest dla mnie narzedzie komunikacji, zrodlo wiadomosci \"z kraju\" no i kilka innych funkcji bez ktorych sobie juz zycia nie wyobrazam, predzej z telewizora bym zrezygnowala;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w pierwszym zdaniu zjadlam slowo SZANSA, oj chyba czas na sniadanko;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja już po drugim śniadanku :) ten Paryż to taka okazyjna wycieczka, za niewielkie pieniądze na początku lipca, także terminu nie możemy zmienić, bo to nie jest z biura podróży. Nasi znajomi organizują. Nam wystarczają komputery w pracy, może gdy będę w domu w ciąży z dzieckiem, to możliwe, że się skusimy, ale na razie na pewno nie. Bez telewizora żyłam 5 lat, łatwo się odzwyczaić, nawet teraz gdy mam od ponad roku to i tak rzadko włączam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andzia dobrych wieści od lekarza, niech Cię podniesie na duchu. W weekend była taka ładna pogoda, a dziś pada deszcz :( brudno, szaro i do tego mokro. Aż się nie chce w pracy siedzieć. Dobrze, że mam obiadek od wczoraj w domku, a jakby co to są zapasy od mamusi, to prawda fajnie takie zapasy mieć, bo po pierwsze odpada gotowanie po drugie ja nie wszystko gotuje więc fajnie jest zjeść coś innego. Wczoraj za to upiekłam ciasto, tak jakoś mnie naszło, teraz będziemy je jedli z tydzień, bo takie z nas łasuchy, ale pokusa pieczenia chyba była większa niż jedzenia :) Trzeba jakiś gości na kawkę zaprosić albo do pracy przyniosę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczytajcie sobie: \"Na pierwszą fazę cyklu przypada okres tzw. niepłodności przedowulacyjnej względnej. Względnej, ponieważ nigdy nie wiadomo do końca, ile będzie trwała cała pierwsza faza, czyli kiedy pojawi się owulacja. Ten czas jest różny u różnych kobiet, może też niejednakowo przebiegać w poszczególnych miesiącach u tej samej kobiety. Czasami nie ma go w ogóle, czasami trwa nawet ponad 10 dni. Dni płodne. Przyjmuje się, że do zapłodnienia może dojść przez 9 dni w cyklu. Pięć dni przed owulacją (plemniki mogą przeżyć w drogach rodnych kobiety do 72 godzin, czyli 3 doby, dwie doby dodaje się dla pewności), W dniu owulacji i w 3 dni po (komórka jajowa posiada zdolność zapłodnienia przez 6 ÷ 8 godzin, resztę czasu dodaje się dla pewności). Dni absolutnej niepłodności. Cykl kończy faza niepłodności poowulacyjnej bezwzględnej. Trwa od 4 dnia po owulacji do następnej miesiączki. To wszystko, to tylko teoria. W praktyce, zgodnie z najnowszymi badaniami, taka sytuacja występuje jedynie u 30% kobiet. Oznacza to, że pozostałe 70% ma dni płodne w innym terminie niż 10-17 dzień cyklu.\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żegnam się pomału. Andziu mam nadzieję, że u lekarza wszystko będzie ok. U mnie od wczoraj koniec @, idę do apteki po wiesiołek, na razie myslę że wystarczy, do tego oczywiście folik. No i nowy cykl, nowa szansa :) Bega nie patrz tak sceptycznie na wszystko wokół. Idzie wiosna, ona przyniesie radość i nadzieje. Miłego popołudnia. Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czolem;) od czego zaczac.... od poczatku;) a wiec po pierwsze dostalam ochrzan ze przylecialam do innego lekarza a swojemu nie ufam... kiedy juz wytlumaczylam gosciowi ze moj gin wyjechal na urlop a kiedy chcialam sie umowic to wolny termin mialam pod koniec marca i ze to mnie wtedy nie bedzie...ok. stwierdzil.. a dlaczego pani przyszla pyta - no to ja mu cala historir co i jak i ze juz nie mam sily i ze chce odpoczac...popatrzyl na mnie, wzial wyniki badac jak juz go uprosilam bo wczesniej stwierdzil ze mnie badac nie bedzie i mowi ze wyniki rewelacyjne i tylko leukocyty minimalnie podwyzszone ale ze to nic nie wadzi w zajsciu z ciaza... normalnie super gosciu - wszystko, krok po kroczku mi wytlumaczyl jak to wszystko przebiega i ze rozumie ze panikuje, ale ze nie walrto juz z cala pewnoscia brac pigulek bo nikt nie wie ile czasu zajmie organizmowi wrocenie do normalnego stanu za pare miesiecy...spirala tez odpada, mowi - albo prezerwatywa albo niech pani jedzie na pare miesiecy gdzies;););) albo meza wysle...bo stosunek przerywany moze wiecej zaszkodzic tez niz kozysci przyniesc dla samego faceta a i dla nas kobiet tez... mowi mi nie wolno sie poddawac i jak kazdy ze to kwestia czasu i naszej psychiki...ja mu ze wiem ale co na to poradze:( no to zeby sprobowac przed moim wyjazdem jeszcze raz a po powrocie jak nic ie wyjdzie meza na badania bo on widzi ze ja zdrowa jak rydz:) no i tak - mowie ze wlasnie owulacje mam - to pani na fotel wskakuje szybko i badamy;););) Ja gacie w dol, siadam a on tak mi wszystko pozadnie wytlumaczyl - najpierw mowi ze pani bedzie czula kiedy owulacja, ze nie zawsze sluz jest u kazdej kobiety az tak widoczny ...zrobil usg i pokazal mi jajniki a w lewym jajniczku JAJO WIELKI na 17 - 21 mm ktore peknie najprawdopodobniej jutro wieczorem;););) no i ZEBY NA TO JAJO ZPOLOWAC !!!!!!!!!!!!!!!!!! i wiecie co - CHYBA ZAPOLUJE NA TO JAJECZKO JESZCZE RAZ;););)!!!! bo dlaczego nie???? Termin nastepnej @ wypada tuz przed wyjazdem do Niemiec to i nie bede miala czasu na myslenie jak by co.... a poczulam sie jak to jajko pokazywal jak bym to dzidzi widziala, niesamowite uczucie...glupia Andzia!!!;););) ale super gosciu, naprewde....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andziulek!!!!! alez super wiesci! widzisz...to ta nasza chora, paskudna, idiotyczna psychika iw ogole ....ale kochana poluj dzis i jutro na jajo jak to mozliwe!!!! no widzisz moja kochana! super!!!! a mowil Ci jeszcze dlaczego czasami trudno zajsc w ciaze mimo ze wszystko ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no coz Andzia, na jajo nawet polowac nie musisz, tropienie odpada bo masz je jak na dloni, wystarczy tylko ustrzelic!!!wiec pozostaje tylko zyczyc mezowi udanego strzalu:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JAJKO wielkie jest a z moich badan wynika ze i peka tez... teoretycznie wiec wszystko ok. - ale czy meza plemniczki ok.????? nic, obiecuje sobie ze sprobuje jeszcze raz;););) a maz sie tak usmial jak mu to opowiadalam i mowi ze juz pojeciami ginekologivznymi wale....;) dowiedzialam sie tez przy okazji jak wygladaja sprawy potem....gdy cos nie tak...a wiec - wszystkie inseminacje czy jak to sie zwie za darmo...juz mowi ze jak pojde nastepnym razem do swojego gina to ma mnie w kolejce na in vitro zapisac bo czeka sie ok. 2 lat...a zawsze z tej kolejki moge wypisac sie potem jak by sie udalo i ze jest w pelni refundowane przez panstwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uciekam do szkoly zaraz a do jutra zero przytulanek;););)...zeby to \"szybsze\" plemniczki lataly i dolecialy do jajeczka;););) mam nadzieje ze nie bede plakac za dwa tygodnie...i czyli owulacja u mnie dokladnie 14 dc...w polowie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cuz bega - konkretnej i jednoznacznej odpowiedzi nie dal...bo najpierw badania nasienia, potem ewentualnie droznosc jajowodow i badanie sluzu... ale jak kazdy stwierdzil - STRES, STRES I JESZCZE RAZ STRES I czasami \"za bardzo sie chce\" czyli psychika....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adzia o Boże !!!!🌼 ale sie usmiałam a nie mówiłam? trzeba strzelać w to jajo, w sam jego srodek, musi sie udać!!!! super!!!! kochane ja dzis w pracy chodziłąm jak naćpana i jakby mnie ktos strzelił porzadni w głowę i myslałam ze padne tak mi się oczy zamykały, na koniec zemdliło mnie na widok jajka na twardo a raczej na jego zapach, właśnie sobie przypominam ze tydzień temu jak jadłam w domu na snaidani to też mnie na jego zapach zemdliło i poleciałam do łazienki z przekonaniem ze zwrócę kęs który zjadąłam, maż sie śmieje ze ulubieniec jajek gusta smakowe zmienił, hehe, chyba moja psychika nieźle szwankuje.... dzis u mnie 26dc czekam na @, pewnie przyjdzie wieczorem 9tak mam zazwyczaj) lub jutro....cóż zobaczymy Pozdrawiam szystkie kobitki oj Andzia ale się uśmiałam super ta twoja wizyta była!!! ITI, poziomka, Domoniczku, Luxorku, Bega kochane buziak wielki, pedzę wiem ze ja znowu jak strzała ale zupe na jutro gotuję i piorę i jeszcze muszę rachunki poobliczać bo terminy płatności sie zblizają wiec pa kochane, dam znac co tam u mnie, no chyba ze przyjdzie @ i sie totalnie załamie to mnie pewnie przez troche nie bedzie (a moze jedna tu zajrzę zeby wam ;powiedzieć że znów się nie udało), póki co czekam....🌼❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba znó nikogo nie ma, cóż ja juz zupkę upichciłam, pranko sie suszy rachunki poobliczane (oj ale tego do płacenia), teraz padam z nóg, wiec szybko pod prysznic , do pizamki i jeśli oczy mi sie same nie zamkną to poczytam trochę przed snem. Dziś kawę w pracy wypiłam, a oduczyłam się juz jakis czas temu wiec myślałam ze na mnie podziała ale o ile w pracy troche potem juz lepiej sie po niej czułam to teraz mimo wszystko padam jak mucha ❤️ ❤️, chyba spedzacie wieczór w towarzystwie Mężusiów, wieć dobrej nocki wam życzę kochane kobitki Andzia pewnie zabrała sie za polowanie na jajo!!! trzymam kciuki mocno kochana, trzymam!!!!! strzelajcie celnie!!!❤️ Luksorek pewnie juz w podusiach główkę tuli, zmykam więc pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoda mi ze nikogo nie ma, eraz czuje jak mi was brakuje, no cóż sędzajcie zatem miłę chwile w zacisznych domowych kątach , jutro wpadne po wieści co tu nowego słychać u was kochane, i koniecznie Andziu daj znać jak staranka!!!!!! luxorek wysłuchaj Begę i napisz o objawach, co i kiedy i wogóle ..... dobrze byłoby wiedziec moze coś nam podsuniesz , jakis pomysł he? ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×