aisha255 0 Napisano Lipiec 15, 2009 kasha 1982 a co to znaczy terapia komórkowa?? i co zawiera witaminę b 17?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
anet22ka 0 Napisano Lipiec 15, 2009 witam wszystkich, jakiś czas temu pisałam na forum, ale później już nie miałam siły, mój najukochańszy tatuś zmarł 10 lipca, już go z nami nie ma, pocieszeniem jest tylko fakt że już nie cierpi, tak szybko Pan Bóg go zabrał , nie spodziewaliśmy się tego gdyz czuł się w miarę dobrze, nagle w sobote dostał drgawek, paraliżu prawej strony i okazało się że oprócz guza na płucu, ma jeszcze dwa guzy w głowie, jeden był bardzo duży, od tej pory stracił z nami kontakt i zmarł, bardzo mi go brakuje, co dzień coraz bardziej..... chciałabym kiedyś wejśc na forum i przeczytać że komuś udało się wygrać z tą wstrętną chorobą, mój tatuś żył od zdiagnozowania 10 miesięcy, życzę wszystkim wytrwałości i siły , której mi w pewnym momencie zabrakło, pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość irydka Napisano Lipiec 15, 2009 piszecie o cukrze, autor książki "AntyRAk" wymienia cukier jako jeden z głównych winowajców raka z tego co wiem wit B17 jest w ziarnach proso, lnie i pestkach różnych owoców np. jabłek Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość irydka Napisano Lipiec 15, 2009 cukier jest pożywką po prostu nawozem dla raka, aby stłamsić raka trzeba odstawić mu wszystko czym się żywi m.in cukier Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość LASIA29 Napisano Lipiec 15, 2009 A JA DALEJ TU ZAGLADAM. OD 19 CZERWCA nie ma mojej mamusi. mam wyrzuty że nie cierpie, ze się śmieje, a powinnam popaśc w depresje. Juz nic nie bedzie takie samo. rak trzustki jest bezlitosny. zabija szybko. A ja mialam nadzieje do konca....a mamie nie mowilismy nic. Żeby nie zabijac nadzieji.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Frezjaaa Napisano Lipiec 15, 2009 LASIA29 NIe miej wyrzutów sumienia, im szybciej się pozbierasz tym lepiej dla Ciebie. WIec ciesz się, ze nie jesteś w depresji bo to nic dobrego. JA przed sobą widzę dzisiaj widzę tylko czarną dziurę. A co do cukru to zamiast cukru można słodzić stewią. Ale my tego nie próbowaliśmy -można poczytac. Ale nie została dopuszczona jako środek spożywczy w Unii Europejskiej ze względu na niedostateczną liczbę badań przeprowadzonych w instytucjach UE Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Frezjaaa Napisano Lipiec 15, 2009 LASIA29 NIe miej wyrzutów sumienia, im szybciej się pozbierasz tym lepiej dla Ciebie. WIec ciesz się, ze nie jesteś w depresji bo to nic dobrego. JA przed sobą widzę dzisiaj widzę tylko czarną dziurę. A co do cukru to zamiast cukru można słodzić stewią. Ale my tego nie próbowaliśmy -można poczytac. Ale nie została dopuszczona jako środek spożywczy w Unii Europejskiej ze względu na niedostateczną liczbę badań przeprowadzonych w instytucjach UE Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość majka... Napisano Lipiec 15, 2009 film o raku widzieliście? www.imperiumzdrowia.com.pl Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dora21 Napisano Lipiec 15, 2009 do anetka22 trzymaj się mój zmarł dokładnie po 2 miesiącach i lekarze dawali nam minimum 6 jest to ogromny cios ale musimy się trzymać pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość adala Napisano Lipiec 15, 2009 ostatnio zastanawialam sie,czy jest gorsza choroba niz rak...najpierw zabrala mi dziadka...potem mame,a kilka miesiecy temu dowiedzialam sie,ze maz ma raka z przerzutem do wezlow chlonnych...to prawdziwy horror dla mnie Bo pochowalam mame,a tydzien potem maz powiedzial mi o swojej chorobie...Jestesmy mlodzi,on ma zaledwie 40 lat,mamy dziewczynke 7 letnia...To jest dopiero katastrofa... Ja ciagle rozpaczam po mamie Pochowalam ja 6 marca,w moje urodziny,-moze nie powinnam?...Walczyla 10 m-cy z rakiem pluc...Umarla w czasie radioterapii...Sama jezdzila do konca,walczyla z calych sil...umarla na wylew...przez ostatni tydzin nie przylmowala pokarmu,ani napoji,choc bardzo chciala...organizm nie przyjmowal... Lacze sie z osobami ,ktore w podobny sposob stracily Najkochansze osoby...Na pewno sa z nami... ps.czytam to forum odkad mama zachorowala i bede nadal czytala,bo wiem,ze nie jestem sama Goraco Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Michał29 Napisano Lipiec 16, 2009 Witam wszystkich Tata zmarł 28 czerwca po 3 miesiącach po zdiagnozowaniu raka w prawym płucu które własciwie było niesprawne. Oddychał przy pomocy jednego słabszego. Ale nie o tym chciałem pisać. Od smierci taty mineły zaledwie 2,5 tygodnia a Ja przeszłem juz chyba wszystkie stadia stanu psychicznego po smierci bliskiej osoby. Od rozpaczy, poprzez radość (bo juz nie cierpi), złość (dlaczego nie poszedł wcześniej do lekarza) i najgorsza obecnie to jakby obojetność. Codziennie jadac do i wracając z pracy przejeżdzam obok cmentarza i mija grób taty dosłownie o jakieś 50 metrów i łapie się na tym że sie denerwuje. NIe wiem jak do końca to określić ale nie potafie inaczej myśleć. Staram się jak najczęściej odwiedzać mamę i siostrę (16 lat) i znów łapie się na tym że wkurzają mnie ich ciągłe smutne miny i rozpamietywanie. Nie wiem co się ze mną dzieje. Naprawde winie Ojca za to co się stało. wiem że nie powinienem ale tak jest. Staram sobie tłumaczyć że przeciez tata zrobił by wszystko żeby żyć ale jakoś nie trafia to do mnie. 3 dni temu przyśnil mi sie tata po raz pierwszy od śmierci. Umierał znów tym razem w moich rękach, i dał mi do zrozumienia że mam być silny, nie słowami lecz gestem preznetując biceps. Śmiesznie to brzmi ale tak było NIenawidze u siebie tego pieprzonego realizmu i chłodengo podejścia do wszystkiego Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wstrętne raczysko Napisano Lipiec 16, 2009 Jak zwykle zero odzewu na moje pytania no trudno.Z mamą dzieje się coś niepokojącego od dwóch tygodni nie ma apetytu,bardzo mało je,schudła 2 kilo.Boje się.Teraz czekamy na wizytę u neurologa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ....finka Napisano Lipiec 16, 2009 NAFTA DESTYLOWANA DO PICIA ....LEK NA CHOROBY .....Temat tu na forum.................................. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasha1982 0 Napisano Lipiec 16, 2009 nie slyszlam o hormonoterapii poczytajcie tu: http://medycynakomorkowa.com/ jest tam tez o b17 .. mama od kilkunastu dni łyka wielkie dawki witaminy c, lizyny, olejki eteryczne w kapsułkach i b17.. miala troche kryzys gdy doszlysmy do max dawki b17, ale wrocilo do normy wszytsko po odstawieniu na 1 dzien i zaczeciu znow od 1 tabletki.. niestety caly czas lezy.. chcialbym zeby wstala z lozka.. moje marzenia sa teraz bardzo malutkie a zarazem wielkie.. moje normalne codzienne zycie zamienilo sie w siedzenie w domu prawie 24 h i tu sa wszystkie moje marzenia do spelnienia.. cel - chodzenie - chocby troche Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość syl123 Napisano Lipiec 16, 2009 Witam ponownie, pisze ponownie, tym razem z kraju, przylecialam do tesciowej,,,wczoraj rano bylo bardzo zle, nie kontaktowala, jadla , pila, po poludniu stan sie poprawil, a dzis robila ze mna i mezem krzyzowke:) Lacze sie w bolu z wszystkimi osobami po stracie najblizszych i zycze wszystkiego naj tym, ktorzy walcze z ta choroba..choc rokowanie sa slabe, ja nie trace nadziei...mam pytanie do osob, ktore dusponuja wieksza wiedz ode mnie...dlaczego chorzy nie rozpoznaja co jakis czas osob, mowia bezwladnie i bez sensu...nie chce o to pytac tescia, ktory i tak jest mocno wyczerpany...czy jest to dzialanie lekow, czy moze niedotlenienie.Tesciowa oddych tylko z pomoca maszyny... Pozdrawiam. Sylwia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Frezjaaa Napisano Lipiec 16, 2009 Współczuje Wam wszystkim WStretne raczysko NIe stosowałam hormonoterapiiii dlatego nie odpowiadałam, bo nie mam wiedzy na ten temat. Czytam ,że nastapił brak apetytu. A pije Twoja mama NUTRIDRINKI, Albo sa takie odżywki PROTAGEN albo ENSURE w proszku . Nutridrinki wychodza najdrożej, Ensure (waniliowe w proszku) mozna kupic a aptece , a PROTAGEN na recepte. Rozumie, ze Twoja mama jest leczona cały czas. Napisz co Ci powiedza u neurologa - bo mój tato tez był. SYL123 A czy TWoja mama miała robione jakies badania i wiadomo, ze nie ma przeżutów ? HMMm. Nie wiem ale nie poznawanie osób to już coś poważnego Przy przeżutach do mózgu ludzie mają zaniki pamięci, nie poznają ludzi, traca świadomość itp. A czy moze to być objaw czegoś innego to ja naprawdę już nie wiem. Mam nadzieje, że będzie dobrze i życze wszystkeigo dobrego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wstrętne raczysko Napisano Lipiec 17, 2009 syl123 i frezja dzięki dziewczyny, że się odezwałyście. Frezja jeszcze nie byłyśmy u neurologa czekamy na wizytę w kolejce.A co u twojego taty?co powiedział neurolog?Jeśli chodzi o wspomagacze apetytu to brała moja mama megalie przez 2 miesiące i przytyła 10 kilo.Potem lekarz kazal odstawić do za szybko przytyła ,jadła normalnie wszystko co napotkała na drodze.Gdy jechałyśmy na chemie potrafiła w bufecie na śniadanie zjeść miche bigosu ,2 pączki,bułkę z budyniem,2 grześki .Albo 7 bułek słodkich 2 grześki i paczkę paluszków przez siedem godzin pobytu.a gdy odstawiła megalie to w ogóle nie ma apetytu i chudnie bo nie je.Wczoraj znów wzięła megalię. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wstrętne raczysko Napisano Lipiec 17, 2009 ale chaotycznie to wszystko napisałam ....sorry Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aisha255 0 Napisano Lipiec 17, 2009 wstrętne raczysko po jakim czasie znowu Twoja mama wziela megalie??jaka miala przerwe?? i jak dlugo brała?? mojej mamie tez lekarz kazal odstawic no i ma coraz mniejszy apetyt i zmarniała troche.. taraz bierze jakies ziołowe leki dodatkowo podobno to na zwiekszenie odpornosci.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
roksana84 0 Napisano Lipiec 17, 2009 ``SYL123 zaniki pamieci, halucynacje ,mowienie czasem bez sesu i haotycznie moga bys przyczyna 2 rzeczy faktycznie przerzutow do mozgu ale nie tylkojesli twoja tesciowa bierze sewredol albo morfine po jakims czasie stosowania lekow wystepuja takie obawy .za cztery dni mina 2 miesiace mojej mamy jest ciezko pogodzic sie z mysla ze juz jej nie ma , lacze sie zwami w cierpeniu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Frezjaaa Napisano Lipiec 17, 2009 Wstretne raczysko Dzięki, ze pytasz o tatę. Ale my przegraliśmy już 1,5 miesiąca temu. :( A u nerologa tata skarżył się tylko na zawroty głowy, wiec dostał tabletki które miały je zmniejszyć, ale właściwie nic nie pomoglo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Vikua Napisano Lipiec 17, 2009 Moja babcia miała raka płuc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wstrętne raczysko Napisano Lipiec 17, 2009 frezjaaa sorry ale mi głupio ,ale dzięki za odpowiedz. Aisha255 jak dobrze pamiętam to mama brała megalie przez około 2 i pół miesiąca .Przerwę miała około 1,5 miesiąca .I wczoraj sama zaczęła brać od nowa bez konsultacji z lekarzem,bo nie miała apetytu,trochę schudła,i słabo się czuła więc stwierdziła ,że musi się wzmocnić.Oprócz tego bierze codziennie rano garść tabletek które przepisali jej lekarze.Pije od czasu do czasu siemie lniane to na ochrone jelit żołądka,sok z czerwonego buraka na przybycie krwinek ,sok z pokrzywy,i inne tam takie różne rzeczy.Kiedyś tez wyczytałam że gdy ktoś choruje na płuca dobrą rzecza jest to żeby jadł żurawine ,więc mama zajada suszoną można ją kupić w każdym sklepie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gruszkakula Napisano Lipiec 17, 2009 Mój Tato już po konsultacjach u lekarzy. Szybko się wszystko toczy. Za tydzień pierwsza operacja na płucu, w którym są 4 małe ogniska. Po kilku tygodniach drugie płuco, z tym że tutaj może się uda laparoskopowo. I potem od razu będzie włączona chemia. Tata fizycznie czuje się normalnie, jest bardzo nastawiony na walkę, wierzy, że da się z tym wygrać... Ja staram się jakoś trzymać. Pocieszam się, że złe rokowania są związane głównie z późnym wykrywaniem, a tu przecież jest dość wcześnie... Pewnie głupio sobie robię nadzieję, ale inaczej chyba się nie da. Staramy się z mężem o dziecko. Tak bardzo bym chciała, żeby zapamiętało dziadka... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość alutka1981 Napisano Lipiec 17, 2009 Witajcie Z moim tatą jest bardzo źle, w sobotę zabrało go pogotowie, miał silną duszność. jest bardzo słaby, ma założony cewnik i pampersa, wczoraj wykupił nam mieszkanie, zrobiło mi się bardzo przykro, że męcze go papierami, ale bardzo chciał tego doczekać, tak jakby czekał na tą chwilę, spytał się czy wszystko załatwione, poleciała mu łza i powiedział, że mamy po nim chałupę. Po tym wszystkim bardzo mu się pogorszyło, nie może jużmówić bo tak go dusi, jest chudziutki jak patyczek. najgorzej boli, że nie mogę być przy nim. dzisiaj rano mąż spytał czy czegośpotrzebuje,powiedział że chce księdza i chce się pożegnać, poprosiłamlekarza aby pozwolił mu się pożegnać z wnuczką, ma 16 miesięcy dała mu buzi, on nic nie mógł powiedzieć, tylko kiwnął żebym już poszła,powiedziałam mu,że bardzo go kocham i że bedzie dobrze, strasznie się męczy, boje się.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aisha255 0 Napisano Lipiec 17, 2009 wstretne raczysko dziekuje za odp a w jaki sposób można zrobić sok z pokrzywy czy moze mozna go gdzies kupic?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wstrętne raczysko Napisano Lipiec 18, 2009 aisha sok lub syrop z pokrzywy kupisz w każdej aptece. alutka trzymaj sie kobitko jestem z Tobą. A moja mama wczoraj przeleżała w łózku calutki dzień nie miała nic siły.Bardzo bolą ją paznokcie nie może nic robić,po chemii stały się fioletowe jak by je ktoś młotkiem przytukł i wyglądają jak by zaraz miały odpaść .Okropny widok i ból.Trzymajcie się i pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wstrętne raczysko Napisano Lipiec 18, 2009 pokrzywa to jeden z najcenniejszych surowców stosowanych w fitoterapii. Zawiera bowiem liczne kwasy organiczne (m.in. pantotenowy i mrówkowy), witaminy C, K, B2, flawonoidy, olejki eteryczne, sole mineralne, garbniki itp. przydatne w leczeniu wielu schorzeń. Systematyczne picie soku z pokrzywy wyraźnie zwiększa wydalanie z moczem chlorków, mocznika i innych szkodliwych produktów przemiany materii. Z tego powodu ziele to uchodzi za lek "czyszczący krew". Działa też przeciwkrwotocznie, obniża ciśnienie krwi. Dzięki zawartości witamin i soli mineralnych może uzupełnić występujące w okresie wiosennym niewielkie niedobory tych składników. Francuscy lekarze fitoterapeuci zalecają sok z pokrzywy w przypadku leczenia uszkodzeń miąższu wątroby, kamicy moczanowej, dny, a także w zapobieganiu drobnym krwawieniom z naczyń włosowatych w przewodzie pokarmowym, przy niskim poziomie hemoglobiny i niedoborach czerwonych ciałek krwi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość alutka1981 Napisano Lipiec 18, 2009 tatuś odszedł dzisiaj o 9.40 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość syl123 Napisano Lipiec 18, 2009 Wyrazy wspolczucia Alutka. Sylwia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach