Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Anouk

TERAZ MY!!!

Polecane posty

Ech... szkoda gadać... Dałam sobie wmówić że prowizyjny system wynagrodzeń to dobra sprawa, i że łatwo na tym dużo zarobić. pod warunkiem, że się dużo sprzedaje rzecz jasna... I tak moje wynagrodzenie w tym miesiącu będzie śmiesznie marne bo zaledwie 200 zł brutto-taką zarobiłam prowizje od sprzedaży, spędzając w pracy, prócz czasu kiedy chorowałam, równe 15 dni po 8h. Robiłam prawie charytatywnie i teraz mam nerwa i jeszcze większą motywację, ale nie na większą sprzedaż, lecz na szukanie lepszej pracy... Poza tym zakwalifikowałam się do udziału w projekcie wspierania przedsiębiorczości. Od kwietnia rusza szkolenie, a potem będę się raz jeszcze bronić aby uzyskać dofinansowanie... Tyle, ze nie do końca na taki profil, jaki mi się marzył... Bo na ten wymarzony złożyłam wniosek w drugim projekcie, którego wyniki powinny pojawić się w drugiej połowie miesiąca... No ale poza tym z czegoś trzeba żyć... tak więc szukam jakiegoś dochodowego zajęcia na czas dopóki nie ruszę ze swoim... A naokoło wszędzie p i e r d o l ą o kryzysie. Z góry przepraszam za wyrażenie, ale inne tego nie odda wprost proporcjonalnie do tego jakie jest moje zdanie na ten temat. Wiadomości już nie oglądam, nie czytam, radia nie słucham bo w głowę dostaję. I tak, jak to kiedyś określiła Anouk- wszystko postępuje w myśl samospełniającej się przepowiedni. media nakręcają dezorientację w społeczeństwie i takie są właśnie tego skutki, że każdy się teraz zakrywa kryzysem. I wszyscy mają to co sobie sami wykrakali! A najsmutniejsze w tej całej sytuacji jest, że największe piętno, ten owy KRYZYS odciska na najuboższych... To najniższa klasa społeczeństwa traci prace, lub ma karkołomnie cięte wynagrodzenia, i to tych najmniej zarabiających zmusza się do oszczędzania. To wszystko woła o pomstę do nieba, a mnie krew zalewa i przykro mi. Bardzo mi przykro. Jo, a co Ty tak tajemniczo? I cóż to za dywagacje nad istotą pecha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serducho, żeś napisała tak, że aż lżej, że nie ja musiała tyle napisać. Bo myślę dokładnie tak samo! To, co wyrabia się pod hasłem kryzys przekracza wszelkie pojęcie :o I oczywiście każdy na \"kryzysie\" próbuje zarobic jak najwięcej kosztem biedniejszych, słabszych. Flaki się przewracają bleehh!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, mam dziś taki zakręcony dzień, wszelkiej maści popapreńce - nieudańce zmówili się, żeby mnie odwiedzić i nękać... Ratunku!!!!! Whim, ja zdania (póki co) nie zmieniłam, uważam, że jest jeszcze gorzej, ludzie zaczynają myśleć kryzysowo. Źródeł tego, co się dzieje teraz u nas i ze złotówką, trzeba też szukać w rynkach finansowych, ich instytucjach i instrumentach. Cholerne agencje ratingowe pisały już jakiś czas temu, że nasz region stoi na skrajem przepaści, że nasze waluty słabną. I są słabe, bo wszyscy ważni spekulanci czytali te proroctwa, więc się ziściły, bo sami sobie to zafundowali. Uważam, że w dzisiejszych czasach zagubiono gdzieś znaczenie ryzyka, kluczowego pojęcia w działaniu przedsiębiorcy. Wielkie korporacje, średni przedsiębiorcy i zwykli ludzie przestali się z tym liczyć, tylko się ubezpieczali na wszystko. Oswoiliśmy je tak, ze przestaliśmy je dostrzegać. A z drugiej strony naprawdę jest dokładnie tak jak pisze Beck o ryzyku, raz masz wszystko: pracę, mieszkanie i wygodne życie i zaraz s tracisz pierwsze, masz zagrożone drugie i trzecie. I nie wiadomo kiedy i dlaczego. Mnie też oburza brak odpowiedzialności, zawsze płacą najubożsi, ale tym razem wyjątkową cenę. Menadżerowie, którzy pogrążyli Lehmanna i wmanewrowali inne wielkie firmy w mega kłopoty mają się nadal świetnie, dostali kosmiczne pieniądze i tyle. Mają wszystko gdzieś. A wszyscy za to teraz płacimy. Za to, że jakiś John był wariatem i nie umiał dostrzec ryzyka, że napędzała go żądza zysku (firmy, ale tez uzależnionej od tego jego premii), a teraz Pan Tadek z Wabco stracił pracę, Pan Mietek z Polaru również. A Jasiek ma problem ze spłatą kredytu, bo przycięto mu pensję, a wzrosła rata.... Śledzę na bieżąco dane z GUS, znam takich, co fanatycznie i rzetelnie je porównują i mają oni sporo inne zdanie od dziennikarzełków piszących o kryzysie... tyle tylko, że ci ostatni mają taką siłę przebicia i zaprogramowania umysłów. Że w koncu się stanie jak dziennikarzełek wieścił światu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesuu, to pisała Heartbreaker...ślepa jestem...idę się polenić;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesć. O kryzysie mam zdanie inne niż Wy. Owszem, zgadzam się z tym, ze bankructwo wielkich banków na swiecie spowodowalo zmniejszenie rozwoju gospodarczego wielu krajów. Zgadzam się z tym,ze to wina spekulantów, menadzerów goniących za zyskiem za wszelką cenę. Zgadzam się z tym, że cierpią najubozsi. Ale dziewczyny - pracując tam gdzie pracuję mam nieco inne spojrzenie na całą sprawę. Bo kryzys jest. Jest faktem. Ostatni kwartał ubiegłego roku - drastyczny spadek wpłacanych przez przedsiebiorców do us podatków. I pisma - strata, strata, strata - podatek nie wystąpił. A od grudnia - wszelkiej masci wnioski o raty, odroczenia i umorzenia podatków. Nie ma DNIA by nie wpłynęło coś takiego. To jest fakt. Bankrutują firmy, bo ograniczana jest produkcja, tracą eksporterzy(mimo słabej złotówki) i ci którzy handlowali w ramach WDT(wewnątrzwspólnotowych dostaw towarów do panstw unijnych) bo zrywane są kontrakty, ograniczane nowe zamówienia - albo nie ma ich wcale. Są masowe zwolnienia w firmach. Oszczednosci rządowe nie omijają nas. Zabrano nam dodatki i premie, nie były wielkie -ale zawsze coś. Teraz goła pensja - a nad nami widmo zmniejszenia pensji. Wszystko po to, by nie zwalniać. Nie ma kasy na zakupy materiałów biurowych, drastycznie ograniczone wydatki na wszystko, w tym na szkolenia. Prawo podatkowe zmienia się w tempie zastraszającym - a szkoleń niet. wiecie - jak ja na to wszystko patrzę - to jest zaklęte koło, wszystko się zazębia i jest ogólnie niewesoło. Jak domek z kart - najpierw banki, potem przedsiebiorstwa. Macie rację, że dzienniakarze za bardzo to rozdmuchują pisząc czesto głupoty. Ale nie jest dobrze, nie mogę pisać o wszystkim, bo nie mogę, ale uwierzcie na słowo - jest źle. Pamietam, jak na poczatku lat 90, mój ojciec z bratem załozyli firmę. Było dobrze, było bardzo dobrze. Produkowali coś jako jedyni w kraju. Mielismy doslowanie wszystko. By rozwinąć produkcję wzieli kredyt. Pierwsza transza, druga... kredyt spłacali, podatki płacili. Aż nagle afera - bank w ktorym mieli kredyt miał kłopoty(swojego czasu sprawa była dosć głośna-jak chcecie szczegóły to na @). Bank wstrzymał wypłatę kolejnych transzy. Stanęła budowa, inwestycje, zaczynała się recesja, wycofał się inwestor. Zaczeło się wszystko sypać. By ratować firmę władowali w nią wszystko co mieli. Ale na dobre nastała recesja - i niestety, ale firma upadła. Wuj przypłacił to załamaniem nerwowym, z ojcem też nie było najlepiej. Ojciec nie mógł znaleźć pracy -był to czas, że nie mielismy na chleb. Także wiem z własnego doswiadczenia, jak wpływa na przedsiębiorstwa bankructwo/kłopoty banków i inwestorów. Powtorzę jeszcze raz. Nie jest dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podoba mi się ta idiotcenzura na kafe - wysłuchują, na przykład :P Ale już ch.uj przejdzie :P [przepraszam za wyrażenie] Mam dziś lekarza i zebranie wspólnoty pora się ogarnąć i wyjść do ludzi. Garnierka coś mało nam ostatnio pisze :( Acha i dziękuję za wszystkie komentarze wiecie gdzie 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo ja groszku nic sensownego nie wymyslam...zeby tu pisać utknęłam w mojej robótkowni... tez stawiam wkrótce na zmiany i moze Jo...bedzie mnie miała na głowie ongiś :P jakos mi nie idzie nic za to miałam piekny sen - jak marzenie :) spokoj harmonia...ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amellliaaa
POZNAJ http://www.kobiecesztuczki.pl http://forum.kobiecesztuczki.pl Kobiece Sztuczki - Poznaj sposoby na facetów. Są sposoby na facetów. Zmień marzenia w rzeczywistość • twórz dobre relacje w Twoim związku • unikaj potknięć i błędów • uwolnij swoją siłę w pełni Tego możesz się nauczyć ! Więcej na http://www.kobiecesztuczki.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Kurwa kurwa kurwa Tyle w temacie na dzisiejszy dzień. Jak się obrobię napiszę zbiorówkę. Spadam pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ekspertki-jak mam zgłosic do US ze wynajmuje mieszkanie?od 01 kwietnia na kwote np. 600 zł-ile z tego musze zaplacic i jak mam to wyczynic?;-))))))))))) z góry dziekuje. Serce-->dewagacje na kolacje ;-) Dziewczyno za rok bedziesz sie smiala z prowizyjnego systemu bo bedziesz kobieta sukcesu i biznesu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jo - zwiadomienie do US ze zamierzasz wynajmować - to raz. Dwa - wybierasz formę opodatkowania - ryczałt albo zasady ogólne. Ryczałt - 8,5 % od wynajmu. Zasady ogólne - skala jak przy podatku dochodowym od osób fizycznych. Przy malych kwotach, jak u Ciebie bardziej opłaca się ryczałt. Potem musisz złożyć PIT28. Zasady ogólne -podatek rozliczasz na PIT36.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana jestes ;-) musza mi wpłacac na konto?zapewne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jo, Yenka ma kolegę speca w tej dziedzinie :D Zachwalała go bardzo. I z tego, co mi zdążyła opowiedzieć o wynajmie to bierz ryczałt, bo na % masz srania się... A czemu zgłaszasz wynajem? Do kredytu Ci potrzeba podnieść zdolność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ho dziś bunt w kuchni tyle, co przedwczoraj stałam ze 3 godziny, ciasteczka (głupia) piekłam kokosowe, pyszne, potem gulasz z pieczarkami (się dziś rano skisł był!!) , zupę cebulową i grzaneczki, serek utarłam..idiotka i w dupę jeża moja robota na marne, wolą zupki chińskie :0 to dziś se je zjedli Yenny moja "wsiowa", że tak powiem, dziołcho :) poniżej przepis na szynkę domową (nie zdziwię się, jeśli znasz przepis) szynka, schab, piers z indyka (2kg) 2l wody 1/3 do 1/2 szkl. soli (wedle smaku oraz rodzaju kawałka mięsa, jeśli kawałek jest płaski jak w przypadku schabu można dać mniej jeśli jest to bryłka miesa np łopatka to mozna dac więcej) 1 łyżka cukru 1/2 płaska łyżeczka pieperzu naturalnego 1/2 płaska łyżeczka pieprzu ziołowego 4 ząbki czosnku 2 łyzki majonezu inne przyprawy: liśc laurowy, ziele angielskie, kolendra oraz inne wedle własnego uznania Wykonanie: WIECZOREM wodę wymieszac ze wszystkimi przyprawami i majonezem (ja mieszam trzepaczka, wtedy majonez rozbija sie na takie małe kuleczki). Całość zagotować i wystudzić. Do zimnej zalewy dodajemy kawałek mięsa. Doprowadzić do wrzenia i pogotowac 5 minut. I w takim stanie zostawiamy mięso w garnku przykrytym pokrywką na cała noc. RANO znów doprowadzamy do wrzenia i gotujemy 5 minut. Przykrywamy pokrywką garnek. Kiedy zalewa zupełnie wystygnie wyjmujemy mieso i...gotowe. Oczywiście możemy mieso w czasie "lezakowania" w zalewie obracać, ale to nie jest konieczne, bo i tak wychodzi super dobre. zrobiłam! żyję! :D dla Was wszystkich dużo serdeczności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Jo - nie muszą na konto. Ale pytam o to samo co Groszkowa - dlaczego zgłaszasz? Jak nie chesz tu to na @ albo dzwoń. Groszkowa - dzięki, dzieki wielkie - wiesz za co kochana. Mumi - znam ;-) dziewczyny z ekotopiku mi go dały. Mam też super przepsi na schab a`la parmeńskie wędliny suszone. Super pyszne, ale jeszcze sama nie robiłam. Mumi - mam do Ciebie pytanie, ile kosztuje u Was wynajęcie kawalerki???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepis nie przepsi rany, jak ja dziś jak potłuczona gadam i piszę! 💤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psychopaci co mieli kupic moje m-2 a nie kupili bo sie poklocili..wydzwaniali do biura nieruchomosci bym oddala im pol zadatku ..no coments.........podejrzewam ze moga mnie podkablować................wolę zgłosic.To bardzo dziwni ludzie... Dziekuje za informacje, wybieram ryczałta i od 01 kwietnia 2009 zgłaszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam jak widzicie żyję .............................mam letko cieknący nos i piekny dogłębny tubalny kaszel ( piekny tenor ).................... jak niechce kogos widzieć to jak rozmawiam przez telefon wystarczy ,że zakaszlę i mam luzik :-D. A tak na poważnie byłam tak zarobiona , że jadalam rano sniadanie a wieczorem kęsa chlebka i padałam jak sznyta spać ( w poniedziałek mam kontrole ZUS ). Niedźwiedź pływa po zimnych wodach zatoki Botnickiej - chociaż dzisiaj mają wypłynąc na szersze wody Morza pólnocnego a potem do Archangielska ................ trochę tęsknię ale w porównaniu do mojego psa to ja jestem pikuś bo psina od dnia jego wyjazdu aż dowczoraj nic niechciała jeść ( 11 dni ) ..............a wczoraj się najadła ku mojej radości a potem wieczorem oddała wszystko - dzisiaj pomaszeruję do weterynarza bo przestaje mi się to podobać . Jutro na uczelnię ................. nawet nie macie pojęcia jak mi sie niechce a jak sobie pomyślę że mam siedzieć 3 godziny na księgowości komputerowej i uczyć się Symfonii to ogalnia mnie spazmatyczny śmiech - bo zastanawiam się co ten pan może mnie nauczyć ? ............ pracuje na tym programie pare dobrych lat , sama wdrażalam kolejne moduły Symfonii , stawiam że będzie ciekawie :-D. Co do kryzysu powiem tak - to że napedza go strona medialna jest faktem , jednoczesnie wykorzystują fakt kryzysu pracodawcy bo nikt mi nie powie , że moja firma produkująca chcleb codzienny go nie sprzedaje ................. sprzedaje tyle samo co przed kryzysem a mój szef jak i jego koledzy z branży narzekają obcinaja premie straszą zwolnieniami - z mojego punku widzenia to wykorzystywanie kryzysu dla wlasnych potrzeb a nawet pogłebianie go - kuźwa a potem się będą dziwić że nikt nie kupuje i jest coraz gorzej jak sami nakręcają spiralę kryzysu ............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yenny masz szybkiego @ spadam na spotkanie (służbowe niestety), a roboty huk! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jo, to zgłoś do skarbówki tylko ten zadatek (a swoją drogą powinnaś zażądać od nich jeszcze raz tyle ile dali) takie są przepisy dot. zadatku i już. To oni narobili Tobie kłopotów i prawo w takich sytuacjach Ciebie chroni. Moja koleżanka sądziła się z jednym babsztylem o zadatek. I kobieta musiała dać tę drugą część. Nie bądź Śliwka ;) Oni przecież nie wiedzą, że Ty wynajmujesz mieszkanie. Więc jak mogą Cię podkablować? Jedynie co mogą zgłosić to ten zadatek, że Ci dali :P Dziewczynki, jadę jutro do męża do Zgorzelca i pewnie nie będzie mnie tu przez dłuższą chwilę. Niestety w tym wynajętym mieszkaniu netu niet :( Może skombinuję cosik na kartę. Ale jestem pod telefoniszczem dla każdej chętnej na ploty :D Smutno i nudno będzie mi bez Was... nie dość, że sama to i bez netu. Buuuu :( Planujemy na ostatni weekend marca mamy przyjechać do domu i wtedy napiszę do Was. Buziaki serdeczne dla wszystkich i wszelkiej pomyślności na ten czas. Groszek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Groszkowa, mnie też będzie Ciebie brak. Bo chyba najregularniej piszemy... Reszta się leni. Ninke, Garnierka - nie chcą marudzić,ale w końcu od czego ten topik. Ja mam nastrój do dupy, w kwestii tego co Wam wczoraj pisałam, jest kicha - dosłownie kicha. Czekamy na koniec marca - ale, że cud zdarza się raz, to nie liczymy na więcej. Bo rozczarowanie byłoby zbyt bolesne. Ja jak patrzę na mojego za-ce to łzy same lejami się z oczu. Taki szef też zdarza się tylko raz. Na głównego to ja wogóle nie patrzę. Nie ma sił na to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieczyny co do zadatku to ja znam swoje prawa i to nie jest istotna kwestia.zgłosze go dopiero next year.A zadatek w podwojnej kwocie musialabym ja zaplacic im gdybym to ja sie wycofała-juz to pisałam-wiec ja swoj zatrzymalam i tyle. Wiedziec moga..bo chcieli wynajac moje mieszkanie zanim było ich.........długa historia-to są typki.wole zgłosic i tyle. Grosz\\ek-ale bedziesz z męzem.to jest wazne. Garni-->buziaki ❤️ pozdrawiam Was i lece ku solarium coby opalic fałdy na dzien kobiet ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a generalnie to mam tak zły dzien ze szok wogole doszłam do wniosku ze jestem \"nieumiej\" nic nie umiem porzadnie robic nawet malowac - ba babrze sie tylko w farbach marnując je nic mi nie idzie cholera nic a nic jakos tak durnowato

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Garni, nie przesadzaj - malujesz extra! A zły dzień nie tylko Ty masz - ja tez mam nerwa. chyba coś w pogodzie ... nie to nie w pogodzie. jest mi smutno jest mi przykro, beczę boję się - boję jak cholera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc. Ja juz na nogach od 5,35 - nie mogę spać, nie mogę jesć - stres mnie rozwala i to totalnie.Wczoraj niepowodzeń cd był, myślałam, że wyjdę z siebie. W pracy o 15 zrobiło się mega nerwowo, w temacie tym co na @ pisałam. Potem przyjechałam do siebie, poszłam na pocztę i tam pierwszy wqurw - o tym zaraz, a potem do moich lokatorów i tam kolejny mega wqurw - ludzie rozkładają mnie na łopatki. Powinnam już dawno wywalić ich na zbity pysk, ale Aśka jest w ciąży i tylko to mnie powstrzymuje. Dałam im czas do końca kwietnia na znalezienie czegoś nowego. Znów są problemy z rachunkami- a oni oczywiście umówieni ze mną na 17, o 17,02 dzwonią, że będa za pół godziny... Nienawidzę czegoś takiego, nienawidzę. Punktualność to dla mnie podstawa - mam na tym punkcie pierdolca i nic na to nie poradzę. A z pocztą - jak wiecie kobitki, w niedzielę mamy rocznice. Zamówiłam mojemu na allegro zestaw z jego ulubionej nuty zapachowej. Tylko dlatego na allegro, bo w całym Lublinie nie mogłam dostać tych perfum - buteleczki 100 ml. A takie chciałam, bo róznica cenowa 50 a 100 jest 20-30 zł, a więc 50 nie opłaca siekupować. Zalicytowałam - najpierw laska się nie odzywała, potem się odezwała i uzgodniłysmy, że wtorek a najpóźniej środa nada paczkę pobraniowym priorytetem, tak by do piątku/soboty doszła. Wczoraj poszłam na poczte - paczki nie ma, a pani naczelnik poczty mnie informuje ze w sobotę nie bedzie dostawy bo w cośtam. Dziewczyny - myślałam, że padnę na miejscu, kurwa mać, w mojej dziurze kochanej takich perfum nie dostanę za nic, do Lublina już pojechac nie zdąże, a sobota rano odpada, też nie pojadę. Zostałam bez prezentu i bez możliwoście jego kupienia. Ale lecę do domu, otwieram emaila by dzwonić do laski, a tam wiadomośś od niej... szczyt bezczelności - ze w środę podczas pakowania\"uszkodziła\" perfumy, następnę będą za 2 tyg, czy reflektuję na nie?? Tu już szlag mnie trafił, odpisałam jej że jest bezczelna, że mogła w środę poinformować mnie o tym, że zepsuła perfumy(kurwa - jak można popsuć perfumy we flakonie z grubego szkła, zapakowane w pudełko i do tego zafoliowane. a w pudełku(jak perfumy są oryginalne) jest taka zabezpieczająca \"harmonijka\" z papieru... Jak się rozpłakałam, to wyłam i wyłam, mój synio mnie uspakajał, a potem przyszedł ksieć (miał jakieś zebranie) i na pociechę dostałam ogromny wazon z tulipanami i tyyyyyyyyyyyyyyyyle prezentów, że szok. W tym perfumy o których marzyłam. Niezbyt mi to humor poprawiło, bo ja dla niego miałam tylko1/3 prezentu - ale nic, coś mu jeszcze dokupię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pochwale się jestem na VI semestrze moja średnia z sesji to 4,57:-D wiecie jaka jestem szczęśliwa :-D ps. Moja mama mówi na mnie kujon!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ja mam wszystkiego dość :( Jeszcze wypadają mi za tydzień chrzciny bratanka mojego więc masakra...muszę siebie niechybnie sklonować Chyba nie pojedziemy, więc obrazili się na nas!!!!! Nie nie rodzice małego, ale moi teściowie!!!!!! :):):) Ja mam zajętą sobotę i niedzielę, mój też ma projekt na sobotę... A nieważne, że oni na emeryturze nie mogą się do nas wybrać od... 2 lat:P:P:P:P:P Jo, moi znajomi, co wynajmują, to zgłaszają, bo jeśli choć raz ich lokatorzy narobią hałasu, to przynajmniej jeden problem im odpada. Przyjemniej soboty wszystkim i spokojnej niedzieli. Yence, całkowicie wyjątkowej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×