Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ika0011

problem z odstawieniem pampersów

Polecane posty

Hej, miałam szczere chęci wczoraj napisać, ale nie ładowała mi się strona kafe. Ale nic straconego, piszę teraz. Oj, wczoraj to miałam zalatany dzień, byliśmy u znajomych a potem z dzaidkami pakowaliśmy do słoików ponad 15 kg małych ogórków. Psiapsió łka obdarowała nas ogóraskami i wczoraj trzeba było je oporządzić, pychotka takie ogórki zimą, Kuibi je bardzo lubi. Dzisiaj pisze podanie o sanatorium i we wtorek Sylwek zawiezie. Jak dzwoniłam to kobieta z NFZ nie potrafiła mi powiedzieć jak jest z odpłatnością. Powiedział że czeka się maksymalnie rok, ale bardzo wiele dzieci rezygnuje i mozna wskoczyć na czyjeś miejsce. mnie najbardziej pasowałoby w przyszłym roku bo taki turnus trwa aż trzy tygodnie, a nie mogę wziąć tyle zwolnienia a urlopu zostało mi tylko 6 dni. Kubie teraz daję ambrosol i clemastin, on już tak zawsze ma, że katar nie schodzi mu noskiem tylko spływa do gardła i musi dostać wykrztuśne syropy; na szczęście nic więcej mu nie dolega tylko ten kataro-kaszel. Tak to już jeszt z dzieciaczkami... Trzymaj się do wtorku, a jeszcze bardziej od wtroku. Ika, przede wszystkim konsekwencji i cierpliwości no i wytrwania w tym. jestem bardzo ciekawa jak to u Was będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ciotka, żółta kartka, jak nic !!!! Zaczynasz jutro? A Kamil wie, mówiłaś mu, że zabierasz całkowicie pampy? Odezwij się, bo jestem ciekawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic Ci dzisiaj nie napiszę mądrego. Wymęczyli mnie na tej krzywej. Badanie trwało 5 godz. I to na głodzie. Od wyjazdu z domu czyli od 6 rano nic nie jadłam i nie piłam. Z wyjątkiem dwóch łyków coli, bo miałam mały cukier i zawroty głowy. O Kamilowych sprawach dzisiaj nie wspomnę. Cicho sza!! Do jutra!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj i na temat Kamila nie pytaj.Nic nie wspominaj dzisiaj ok? Co u Was? Coś ostatnio jakoś mało ze sobą korespondujemy. Czy też to zauważyłaś??Wczoraj byłam tak padnięta , że nie miałam siły pisać.Dzisiaj chyba zresztą też nie za długo zabawię na kafe , bo jakoś nie wiem co pisać. Może Ty masz dzisiaj więcej ciekawych wiadomości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No co Ty ciotka, żadne obrażenie, już spieszę z wyjaśnieniami. Co to za badanie miałaś, że aż tyle trwało, co oni Ci robili przez te pięć godzin? Jezu, to przecież paść można. Pytam, pytam bo dzisiaj juz środa, jak wczorajszy dzień, jak bezpampy? Napisz mi koniecznie. A ja ledwo żyje, od dwóch dni biorę apap, ale pójdę do apteki po coś mocniejszego - bolą mnie dwa zęby. Do sadysty chodzę regularnie i nie doprowadzam się do aż takiego bólu. Najeżdża mnie ósemka, chce wyrosnąć, ale jest krzywo ukorzeniona i rośnie pod kątem pchając się w siódemkę i zablokowała się, boli mnie pół dolnej szczęki. Teraz to tylko trzeba ją chirurgicznie usunąć . Biorę max znieczulenie bo inaczej zejdę. Jakby tego było mało to boli mnie też jedynka, która jest bez żadnej plamki czy dziury, ale to jest chyba ta martwa jedynka. Nawet nie wiesz jak się boję tej wizyty. Ból u dentysty to jest dla mnie koszmar, zawsze biorę znieczulenie. A teraz to chyba narkoza by się przydała. Od jutra zaczynamy nowe kolejne dyżurne przedszkole. Trochę szkoda, bo tak dobrze się w tym czuł i miał kolegę ze swojego starego. Jeszcze tylko dwa tygodnie i już wraca do swojego starego. Dzisdki wyjechali i biegam do nich codziennie bo mają czasowo kota, a to jest taki pieszczoch, że conajmniej godzinę trzeba go wygłaskać i pobawić się z nim. Kubi z nim szaleje a ja za nimi chodzę i sprzątak to co narozrabiają. U nas żar w cieniu mam termometr i już jest prawie 30 stopni. Beę wieczorkiem. Skrobnij cosik. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SSSSSSSSSSSSUUUUUUUUUUUUUUPPPPPPPPPPPPPPPPEEEEEEEEEEEEEEERRRRRRRRRRRRRRRR !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, jestem tu praz pierwszy, życze ci powodzenia z rzuceniem pamp..., ja bylam kilka lat temu au pair w USA, i tam miałam min. pod opieką 5 letniego chłopca, który nosił pampersy,ja wzięłam sobie za pukt honoru, że go naucze sikać do toalety i poprostu nie założyłam mu papmersów, i wiecie co sie stało, cały dzień byłam z nim, pilnowałam itp.,juz był na tyle duzy , że nie chciał sikać w majtki, ale do ubikacji tez nie, cały dzień nie oddawał moczu, wystraszyłam się , że zrobie mu krzywdę i poddałam się, niedługo będę miała swoje dziecko i chyba zaczne sadzać na nocnik, jak tylko nauczy się stabilnie siadac, zanim zacznie logicznie mysleć i kombinować już niebędzie wiedziało co to jest pampers, taka mam nadzieje, ale wiem, że nie zawsze się udaje,więc rozumiem cie i życzę udanej bitwy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KOCHANA!!!!!!!!! DZIĘKI!!!!!!!!!!!!!! Sama jeszcze nie mogę uwierzyć że bez rwania włosów na głowie się obędzie. Kamil jest taki dumny i zadowolony, że gotów jest fruwać w powietrzu. Teraz chodzi i pije picie, żeby mu się zachciało siku.Kasiu, mam nadzieję , że nasze kłopoty chyba już się kończą. Myślę .To wszystko Wyszków nas sprowadził na dobrą drogę. Żeby nie działanie tej lekarki to do tej pory by było tak jak do tej pory. A jeżeli chodzi o moje badania to była krzywa cukrowa z oznaczeniem insuliny. I to w dodatku przedłużona czyli taka 5-cio godzinna. Krew pobierali mi 6 razy. Po dwie fiolki przy każdym pobraniu czyli łącznie 12 fiolek ze mnie spili.To badanie ma pokazać jak zachowyje się glukoza i insulina przy obciążeniu 75g glukozy.Jutro zadzwonię i dowiem się o wynik to Ci napiszę. No teraz tylko trening sikania i czeka nas przedszkole. Ciekawe jak z tym pójdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia20
witam moja siostra ma synak który ma 4 lata i ciagle sikała w pampersy!! kiedy ja zaczełam sie opikowac jej synkiem oczywisci e stwierdziłam ze go oducze!!! miłóa taka sama blkade jak u was ... wstrzymywał mocz az mu sie nizałożyło pappersa a nocnik i kibelek niewchodziły w rachybe... sama teraz jestem w ciaży wiec dzwiganie takiego dziecak to niebezpieczne.. a on złosliwie potrafił sikac jak mu sie zmieniłao pappersa.. poprostu na ciebie.. tragedia.. kiedy 2 razy mnie obsikał stwierdziłam ze go oducze.. moze wyda wam sie złe to co robiłam ale poskutkowało!!! mianowucie od rana kiedyt jego mama zmieniała m papersa ja go niezmieniałam wogóle do wieczora... nieraz wisiał mu już do kolan i przeciekał ale sie niepoddałam powiedziałam mu ze pampery sa niedobre i ze ma mnie wołac kiedy musi do kibelka... po tygodniu za czoł wołac!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciotka, temat topiku się na szczęście zdezakyualizował, ale obecność nadal obowiązkowa !!!!! Pisz jak minął Wam dzień zupełnie po nowemu ???? Ja ze swoim zębolem już ledwo zipię. Apap mi już nie pomaga, biorę nurofen ultra, żebym mogła jakoś funkcjonować w pracy a jutro na 18.00 idę do sadysty - stara baba jestem a się boję jak diabli. A mój Kubi był dzisiaj pierwszy dzień w kolejnym dyżurnym przedszkolu, aż się zdziwiłam, że tak odważnie poszedł, wszedł do sali, dwie dziewczynki go porwały i tyle go widziałam. Po południu panie powiedziały, że było bardzo dobrze. Bardzo mnie to cieszy, że tak łatwo się odnalazł w nowej grupie dzieci. No to teraz czekam na Twoją relacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zęby to zgagi. Jak rosną to bolą jak się psują to bolą i jak się wyrywa to też bolą.To niezły cyrk masz z tymi zębami.Wcale Ci się nie dziwię , że się boisz. Ja też bym się bała. Relację zdaję. Dzisiaj nie było tak różowo jak bym sobie tego życzyła. Nie było co prawda fochów ale było trochę płaczu.Dzień bez pampa nie był taki całkiem bezpampowy. Już śpieszę tłumaczyć. Rano było ok ale jak mieliśmy jechać po zakupy do miasta to zaczęły się schody. Nie chciał wyjechać bez pampa. Był przerażony tym, że zechce mu się na mieście siku. Uległam. Jak tylko wróciliśmy z miasta była przebiórka na majtki z chęcią. Ale w międzyczasie się wysikał w pampa. Darowałam. Ale za niedługo poszedł spać po południu no i też w pampie.Po spaniu znowu majtki ale do tej pory twierdzi , że sikać mu się nie chce. Oznajmiłam dzisiaj , że jutro na zakupy lecimy w majtkach. Zgodził się. Za niedługo powinien się wysikać , no bo jak długo można nie sikać. Co prawda widzę , że tego siku jak na razie mu się nie chce bo widzę. A w tym wprawę mam.Z tym , ze teraz nie ma paniki jak się chce siku , że na nocnik nie chce. Nawet jak zachciało się kupkę to myk na nocnik. Posiedział trochę ,ale się przechciało. Nie chcę go zapeszyć bo wczoraj z taką chęcią się wysikał. Żeby nie to spanie w dzień dzisiaj to byśmy pampa nie wkładali. Już w nocnik sikać się nie boi.Jutro jedziemy bez pampa. To pewnie jak wrócimy z miasta coś z tego wyjdzie.Nie protestuje jak mówię , że sikamy w nocnik. Tak , że jak na razie temat topicu jest jeszcze na pól aktualny. Myślę, że za kilka dni już będzie całkiem ok.On nie ma odwagi wysikać się np. na trawę czy w piasek. Dla niego to jest bardzo nowe doświadczenie i nie chcę go poganiać w tych postępach. Napisz mi ale tak szczerze jak się na to zapatruhjesz?? Nie pogniewam się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żyyyyjęęęęęę !!! Okazało się, że ten mój ząb obumarł a w środku zrobiła się zgorzel i stąd miałam ten okropny ból, zrobiła mi leczenie kanałowe, założyła na 5 dni opatrunek i wyobraź sobie że bez zadnego znieczulenia. Nie bolało mnie wiercenie ani czyszczenie kanału bo ten ząb całkowiecie obumarł; jeszcze kilka dni a mogłoby być bardzo źle. Ale z ósemką mam duży problem ona jest tak zablokowana, że w żaden sposób nie wyjdzie i zapisałam sie chirurgiczne usunięcie na przyszły piatek. Zaczyna się sypać na stare lata ;-) No więc szczerze: myślałam, że całkowice już odstawicie pampy. Dzisiaj troche uległaś, ale może już konsekwentnie jutro bądź nieugięta, żeby z pampami pożegnać się już całkowicie bo przedszkole zbliża się wielkimi krokami. A mój Kubica świtnie odnalazł się w tym nowym przedszkolu, widać że jest zadowolony a i panie mówią, że było bardzo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciotka, czekam na Ciebie i wieści od Ciebie ! Ja jutro idę do sadysty na drugi opatrunek a na piątek do chirurga, ale nie wiem czy wystarczy mi odwagi aby tam pójść, mogę nawet zwiać spod gabinetu. Wiesz, nie wiem co to moje dziecię robi w tym oprzedszkolu ale jak wraca to należałogby całego go wsadzić do pralki - on jest niemiłosiernie brudny: stópki czarne jak u górknika, na spodniach plama goni plamę a na bluzce ślady jedzenia a o buźce brudnej już nie wspominam. Nie martwie się tym, bo to znaczy, że się dobrze bawił a pralka upierze. Dzisiaj bylismy na zajęciach u logopoedy i znowu zebraliśmy pochwałę coraz ładniej mówi, słownictwo mu się wzbogaciło no i coraz lepiej mu wychodzi \"w\", wcześniej było joda a teraz już powie woda, chociaż jak się zapędzi to jeszcze powoie nie wyraźnie, ale to i tak ogromny sukces.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem ,jestem. Po kilku dniach nieobecności. I śpieszę ze zdawaniem relacji, bo jest co pisać. Pampy poszły już na zawsze w odstawkę. Sikanie idzie mu świetnie w nocnik. Nie muszę pytać, prosić, bo sam wie co jest grane. W dzień śpi w majtkach a jak wstaje to leci siku. Tak że już na poważnie powiedzieliśmy pa pa pampom.Od rana do wieczora gatki. Sam wybiera te , które mu się podobają. Kaśka, jaki on jest dumny. Wprost jak paw.Nawet o pampersach w dzień nie chce słyszeć. Bo on jest przecież facetem , a nie dzidziusiem. Czyli to już mamy na szczęście za sobą. UUUUUUFFFFFF!!!!! Kamień spadł mi z serca. Nie było płczu rwania włosów z głowy. Nie pomyślałabym , że tak gładko nam to pójdzie.Już na poważnie od niedzieli zachowuje się jak dorosły facet. Cieszy mnie też , że u Was postępy też są. Najbardziej zadowolone jesteśmy chyba my, bo to nam najbardziej zależy , żeby wszystko było ok. Trzymam za Ciebie kciuki u sadysty. Wiem co to znaczy. Sama miałam zszywaną dziurę po wyrwanym zębie. Przechodziłam suchy zębodół. Zawsze po usunięciu mam jakieś powikłania. Ale u Ciebie będzie wszystko dobrze. Ale najlepiej jak już jest po. I przeważnie zawsze dochodzi się do wniosku,że nie taki diabeł straszny jak go malują. Może jakl będziesz miała jeszcze chwilę dzisiaj to coś skrobniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem ,jestem. Po kilku dniach nieobecności. I śpieszę ze zdawaniem relacji, bo jest co pisać. Pampy poszły już na zawsze w odstawkę. Sikanie idzie mu świetnie w nocnik. Nie muszę pytać, prosić, bo sam wie co jest grane. W dzień śpi w majtkach a jak wstaje to leci siku. Tak że już na poważnie powiedzieliśmy pa pa pampom.Od rana do wieczora gatki. Sam wybiera te , które mu się podobają. Kaśka, jaki on jest dumny. Wprost jak paw.Nawet o pampersach w dzień nie chce słyszeć. Bo on jest przecież facetem , a nie dzidziusiem. Czyli to już mamy na szczęście za sobą. UUUUUUFFFFFF!!!!! Kamień spadł mi z serca. Nie było płczu rwania włosów z głowy. Nie pomyślałabym , że tak gładko nam to pójdzie.Już na poważnie od niedzieli zachowuje się jak dorosły facet. Cieszy mnie też , że u Was postępy też są. Najbardziej zadowolone jesteśmy chyba my, bo to nam najbardziej zależy , żeby wszystko było ok. Trzymam za Ciebie kciuki u sadysty. Wiem co to znaczy. Sama miałam zszywaną dziurę po wyrwanym zębie. Przechodziłam suchy zębodół. Zawsze po usunięciu mam jakieś powikłania. Ale u Ciebie będzie wszystko dobrze. Ale najlepiej jak już jest po. I przeważnie zawsze dochodzi się do wniosku,że nie taki diabeł straszny jak go malują. Może jakl będziesz miała jeszcze chwilę dzisiaj to coś skrobniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem ,jestem. Po kilku dniach nieobecności. I śpieszę ze zdawaniem relacji, bo jest co pisać. Pampy poszły już na zawsze w odstawkę. Sikanie idzie mu świetnie w nocnik. Nie muszę pytać, prosić, bo sam wie co jest grane. W dzień śpi w majtkach a jak wstaje to leci siku. Tak że już na poważnie powiedzieliśmy pa pa pampom.Od rana do wieczora gatki. Sam wybiera te , które mu się podobają. Kaśka, jaki on jest dumny. Wprost jak paw.Nawet o pampersach w dzień nie chce słyszeć. Bo on jest przecież facetem , a nie dzidziusiem. Czyli to już mamy na szczęście za sobą. UUUUUUFFFFFF!!!!! Kamień spadł mi z serca. Nie było płczu rwania włosów z głowy. Nie pomyślałabym , że tak gładko nam to pójdzie.Już na poważnie od niedzieli zachowuje się jak dorosły facet. Cieszy mnie też , że u Was postępy też są. Najbardziej zadowolone jesteśmy chyba my, bo to nam najbardziej zależy , żeby wszystko było ok. Trzymam za Ciebie kciuki u sadysty. Wiem co to znaczy. Sama miałam zszywaną dziurę po wyrwanym zębie. Przechodziłam suchy zębodół. Zawsze po usunięciu mam jakieś powikłania. Ale u Ciebie będzie wszystko dobrze. Ale najlepiej jak już jest po. I przeważnie zawsze dochodzi się do wniosku,że nie taki diabeł straszny jak go malują. Może jakl będziesz miała jeszcze chwilę dzisiaj to coś skrobniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem ,jestem. Po kilku dniach nieobecności. I śpieszę ze zdawaniem relacji, bo jest co pisać. Pampy poszły już na zawsze w odstawkę. Sikanie idzie mu świetnie w nocnik. Nie muszę pytać, prosić, bo sam wie co jest grane. W dzień śpi w majtkach a jak wstaje to leci siku. Tak że już na poważnie powiedzieliśmy pa pa pampom.Od rana do wieczora gatki. Sam wybiera te , które mu się podobają. Kaśka, jaki on jest dumny. Wprost jak paw.Nawet o pampersach w dzień nie chce słyszeć. Bo on jest przecież facetem , a nie dzidziusiem. Czyli to już mamy na szczęście za sobą. UUUUUUFFFFFF!!!!! Kamień spadł mi z serca. Nie było płczu rwania włosów z głowy. Nie pomyślałabym , że tak gładko nam to pójdzie.Już na poważnie od niedzieli zachowuje się jak dorosły facet. Cieszy mnie też , że u Was postępy też są. Najbardziej zadowolone jesteśmy chyba my, bo to nam najbardziej zależy , żeby wszystko było ok. Trzymam za Ciebie kciuki u sadysty. Wiem co to znaczy. Sama miałam zszywaną dziurę po wyrwanym zębie. Przechodziłam suchy zębodół. Zawsze po usunięciu mam jakieś powikłania. Ale u Ciebie będzie wszystko dobrze. Ale najlepiej jak już jest po. I przeważnie zawsze dochodzi się do wniosku,że nie taki diabeł straszny jak go malują. Może jakl będziesz miała jeszcze chwilę dzisiaj to coś skrobniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem ,jestem. Po kilku dniach nieobecności. I śpieszę ze zdawaniem relacji, bo jest co pisać. Pampy poszły już na zawsze w odstawkę. Sikanie idzie mu świetnie w nocnik. Nie muszę pytać, prosić, bo sam wie co jest grane. W dzień śpi w majtkach a jak wstaje to leci siku. Tak że już na poważnie powiedzieliśmy pa pa pampom.Od rana do wieczora gatki. Sam wybiera te , które mu się podobają. Kaśka, jaki on jest dumny. Wprost jak paw.Nawet o pampersach w dzień nie chce słyszeć. Bo on jest przecież facetem , a nie dzidziusiem. Czyli to już mamy na szczęście za sobą. UUUUUUFFFFFF!!!!! Kamień spadł mi z serca. Nie było płczu rwania włosów z głowy. Nie pomyślałabym , że tak gładko nam to pójdzie.Już na poważnie od niedzieli zachowuje się jak dorosły facet. Cieszy mnie też , że u Was postępy też są. Najbardziej zadowolone jesteśmy chyba my, bo to nam najbardziej zależy , żeby wszystko było ok. Trzymam za Ciebie kciuki u sadysty. Wiem co to znaczy. Sama miałam zszywaną dziurę po wyrwanym zębie. Przechodziłam suchy zębodół. Zawsze po usunięciu mam jakieś powikłania. Ale u Ciebie będzie wszystko dobrze. Ale najlepiej jak już jest po. I przeważnie zawsze dochodzi się do wniosku,że nie taki diabeł straszny jak go malują. Może jakl będziesz miała jeszcze chwilę dzisiaj to coś skrobniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem ,jestem. Po kilku dniach nieobecności. I śpieszę ze zdawaniem relacji, bo jest co pisać. Pampy poszły już na zawsze w odstawkę. Sikanie idzie mu świetnie w nocnik. Nie muszę pytać, prosić, bo sam wie co jest grane. W dzień śpi w majtkach a jak wstaje to leci siku. Tak że już na poważnie powiedzieliśmy pa pa pampom.Od rana do wieczora gatki. Sam wybiera te , które mu się podobają. Kaśka, jaki on jest dumny. Wprost jak paw.Nawet o pampersach w dzień nie chce słyszeć. Bo on jest przecież facetem , a nie dzidziusiem. Czyli to już mamy na szczęście za sobą. UUUUUUFFFFFF!!!!! Kamień spadł mi z serca. Nie było płczu rwania włosów z głowy. Nie pomyślałabym , że tak gładko nam to pójdzie.Już na poważnie od niedzieli zachowuje się jak dorosły facet. Cieszy mnie też , że u Was postępy też są. Najbardziej zadowolone jesteśmy chyba my, bo to nam najbardziej zależy , żeby wszystko było ok. Trzymam za Ciebie kciuki u sadysty. Wiem co to znaczy. Sama miałam zszywaną dziurę po wyrwanym zębie. Przechodziłam suchy zębodół. Zawsze po usunięciu mam jakieś powikłania. Ale u Ciebie będzie wszystko dobrze. Ale najlepiej jak już jest po. I przeważnie zawsze dochodzi się do wniosku,że nie taki diabeł straszny jak go malują. Może jakl będziesz miała jeszcze chwilę dzisiaj to coś skrobniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem ,jestem. Po kilku dniach nieobecności. I śpieszę ze zdawaniem relacji, bo jest co pisać. Pampy poszły już na zawsze w odstawkę. Sikanie idzie mu świetnie w nocnik. Nie muszę pytać, prosić, bo sam wie co jest grane. W dzień śpi w majtkach a jak wstaje to leci siku. Tak że już na poważnie powiedzieliśmy pa pa pampom.Od rana do wieczora gatki. Sam wybiera te , które mu się podobają. Kaśka, jaki on jest dumny. Wprost jak paw.Nawet o pampersach w dzień nie chce słyszeć. Bo on jest przecież facetem , a nie dzidziusiem. Czyli to już mamy na szczęście za sobą. UUUUUUFFFFFF!!!!! Kamień spadł mi z serca. Nie było płczu rwania włosów z głowy. Nie pomyślałabym , że tak gładko nam to pójdzie.Już na poważnie od niedzieli zachowuje się jak dorosły facet. Cieszy mnie też , że u Was postępy też są. Najbardziej zadowolone jesteśmy chyba my, bo to nam najbardziej zależy , żeby wszystko było ok. Trzymam za Ciebie kciuki u sadysty. Wiem co to znaczy. Sama miałam zszywaną dziurę po wyrwanym zębie. Przechodziłam suchy zębodół. Zawsze po usunięciu mam jakieś powikłania. Ale u Ciebie będzie wszystko dobrze. Ale najlepiej jak już jest po. I przeważnie zawsze dochodzi się do wniosku,że nie taki diabeł straszny jak go malują. Może jakl będziesz miała jeszcze chwilę dzisiaj to coś skrobniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem ,jestem. Po kilku dniach nieobecności. I śpieszę ze zdawaniem relacji, bo jest co pisać. Pampy poszły już na zawsze w odstawkę. Sikanie idzie mu świetnie w nocnik. Nie muszę pytać, prosić, bo sam wie co jest grane. W dzień śpi w majtkach a jak wstaje to leci siku. Tak że już na poważnie powiedzieliśmy pa pa pampom.Od rana do wieczora gatki. Sam wybiera te , które mu się podobają. Kaśka, jaki on jest dumny. Wprost jak paw.Nawet o pampersach w dzień nie chce słyszeć. Bo on jest przecież facetem , a nie dzidziusiem. Czyli to już mamy na szczęście za sobą. UUUUUUFFFFFF!!!!! Kamień spadł mi z serca. Nie było płczu rwania włosów z głowy. Nie pomyślałabym , że tak gładko nam to pójdzie.Już na poważnie od niedzieli zachowuje się jak dorosły facet. Cieszy mnie też , że u Was postępy też są. Najbardziej zadowolone jesteśmy chyba my, bo to nam najbardziej zależy , żeby wszystko było ok. Trzymam za Ciebie kciuki u sadysty. Wiem co to znaczy. Sama miałam zszywaną dziurę po wyrwanym zębie. Przechodziłam suchy zębodół. Zawsze po usunięciu mam jakieś powikłania. Ale u Ciebie będzie wszystko dobrze. Ale najlepiej jak już jest po. I przeważnie zawsze dochodzi się do wniosku,że nie taki diabeł straszny jak go malują. Może jakl będziesz miała jeszcze chwilę dzisiaj to coś skrobniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem ,jestem. Po kilku dniach nieobecności. I śpieszę ze zdawaniem relacji, bo jest co pisać. Pampy poszły już na zawsze w odstawkę. Sikanie idzie mu świetnie w nocnik. Nie muszę pytać, prosić, bo sam wie co jest grane. W dzień śpi w majtkach a jak wstaje to leci siku. Tak że już na poważnie powiedzieliśmy pa pa pampom.Od rana do wieczora gatki. Sam wybiera te , które mu się podobają. Kaśka, jaki on jest dumny. Wprost jak paw.Nawet o pampersach w dzień nie chce słyszeć. Bo on jest przecież facetem , a nie dzidziusiem. Czyli to już mamy na szczęście za sobą. UUUUUUFFFFFF!!!!! Kamień spadł mi z serca. Nie było płczu rwania włosów z głowy. Nie pomyślałabym , że tak gładko nam to pójdzie.Już na poważnie od niedzieli zachowuje się jak dorosły facet. Cieszy mnie też , że u Was postępy też są. Najbardziej zadowolone jesteśmy chyba my, bo to nam najbardziej zależy , żeby wszystko było ok. Trzymam za Ciebie kciuki u sadysty. Wiem co to znaczy. Sama miałam zszywaną dziurę po wyrwanym zębie. Przechodziłam suchy zębodół. Zawsze po usunięciu mam jakieś powikłania. Ale u Ciebie będzie wszystko dobrze. Ale najlepiej jak już jest po. I przeważnie zawsze dochodzi się do wniosku,że nie taki diabeł straszny jak go malują. Może jakl będziesz miała jeszcze chwilę dzisiaj to coś skrobniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak mi wczoraj net szwankował, że myślałam , że wiadomość nie pójdzie. A tu proszę aż trzy razy. Sytuacja pampowa się nie zmienia z czego jestem niezmiernie zadowolona. Oby tak dalej. A jak szanowne ząbki?? Mam nadzieję , że dzisiaj wdepniesz. Czekam!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj, jak miło czytać, że zniknął temat pampów,a temat naszego topiku juz całkowicie się zdezaktualizował. Dzwoniłaś może do Wyszkowa powiedzieć o sukcesie? Wróciłam od zębologa, dzisiaj był drugi opatrunek na jedynkę, nie bolało, bez znieczulenia - luzik. Za dwa tygodnie juz plomba, ale w ten piatek idę do chirurga z ósemką. Kurde stara baba jestem a boję się jak dziecko tego rwania. Nie wiem czy pójdę, może zwieję spod gabinetu. Jeszcze się zastanowię... A jak Twój cukier i badania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie bój się. Na pewno będzie gromada strachu. Ale sądzę, ze lepiej sprawę załatwić niż męczyć się niepotrzebnie. Mój cukier nie jest za ciekawy. Śą spadki i to niemałe. Czasami nawet do 46 50. A to już nie mało. Nic wielkiego ta krzywa nie pokazała. Wszystko nby jest ok dieta nie skutkuje. Nie najadam się tak jak trzeba no i objawy nioedocukrzenia nie bardzo ustępują. Nie wiem co z tym dalej robić?? Przez to chyba zaczynam cierpieć na bezsenność. Zasypiam ok 3-4 nad ranmem. Nie mam potrzeby snu. A jak u Was przygotowania do nowego roku przedszkolnego?? Jeszcze muszę pochwalić Ci się tym , że moje Kamiątko już chodzi na sąsiednie podwórko do braci beze mnie. Już mu nie jestem potrzebna. Tylko na siku przybiega do domu. Wszystkie blokady się rozwiały. Sika bez najmniejszego problemu. Nie wspomina nawet o pampach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Ciotka. Temat przewodni mamy wyczerpany. Między innymi dzięki Tobie. Żeby nie Ty dalej byśmy się pultali z tymi pampami. DZIĘKI!!!!!!!!!! A poza tym co u Was? Jak tam Twoje zęby?Dzisiaj robiłam sok z aronii. Wyszedł smaczny no i oczywiście bardzo zdrowy. Na zimę jak znalazł. Upały dają się we znaki. Jest tak upalnie jakby był początek lipca a nie koniec sierpnia. Podobno wczoraj u Was w stolicy były burze?? Dziwnie mi teraz pisać o czym chcę. Temat pampów znikł bez śladu. A jak u Ciebie z kontaktem z Wyszkowem? Dzwonisz do niej czasami? Ja dzisiaj jakoś nie mogę się dodzwonić. Próbowałam już kilka razy i nic.Kasia ta kobieta jest po prostu nie z tej zuiemi.Nigdy bym się nie spodziewała, że bioenergoterapeutka może tyle zdziałać. Pisz co u Was nie możemy tracić kontaktu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzę, że to ja dzisiaj jestem singlem na tym naszym topicu. Pewnie nie miałaś czasu, żeby skrobnąć paru słów. No trudno. Pewnie jutro się skrzykniemy. Jutro znowu będę próbowała zadzwonić do Wyszkowa. Kasia co ja mogę jej kupić w prezencie za to co dla nas zrobiła? Myślałam , że może jakiś skórzany zegar na ścianę do tego pokoju co zawsze nas przyjmowała. Jak sądzisz? Chciałabym coś niebanalnego. Tylko nie mogę wymyśleć co Może Ty masz jakiś pomysł???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem, jestem. Jutro jedziemy na parapetówkę do kolegi Sylwka, jest to przyjaciel mojego męża od początku podstawówki z jego rodzinnej wsi, był naszym świadkiem na slubie, bardzo fajni ludzie no i wczoraj biegałam żeby coś kupić na nową chatkę i jak wróciłam to już nie miałam siły na kompa. Ale dzisiaj odrabiam zaległości. Zębologa przełożyłam bo jeszcze chcę się skonsultować u innego czy koniecznie muszę tą ósemkę wyrywać teraz czy może ona zaczekać. Jak pomyślę o rwaniu i nacinaniu dziąsła to mi się juz odechciewa. No kochana, przecież ten topik założyłaś po to aby w końcu temat przestałbyć aktualny! A w Waszym sukcesie żadna moja zasługa. Iwona, gdyby ktoś w zeszłym pażdzierniku powiedział mi, że bioenergoterapia pomoże to w życiu bym nie uwierzyła. A tu proszę! Nam pomogła i Wam pomogła. Ona jest niesamowita, tym bardziej, że niestety w tej branży często zdarzają sie naciągacze i osoby nie mające nic wspólnego z bioenergoterapią. Takich ludzi jak ona to tylko ozłocić. Też próbowałam się do niej dodzwonić i ciągle wolny sygnał i nikt nie odbiera - są jeszcze wakacje więc może wyjechali. Zegar to fajny pomysł, na razie nic więcej nie przychodzi mi do głowy, ale pomyślę, jak coś wydumam to napiszę Ci. No to ciotka można powiedzieć, że za tydzień będziesz miała przedszkolaka w domu - teraz w 200% Kamil się kwalifikuje - jak nic! Ja specjalnej wyprawki nie robiłam, część ubrań nowych już kupiłam bo z zeszłorocznych powyrastał, tenisówki przedszkolne już ma. A resztę to dokupię na bieżąco jak coś bedzie potrzebne. Zajrzę wieczorkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Dzisiaj wyglądam jakpomazaniec. Calutkie dłonie mam sine. Od twej aronii. Strach pokazać się ludziom. Nie wiem , czym to zmyć.Nic nie bierze.No pewnie , że skonsultuj się jeszcze z inny dentystą. To średnia przyjemność taki zabieg. Wspólczuję. Sama bym chyba miała pełno w gatkach.To jutro macie dżamprezę. To się wybawisz.To Twój mąż nie Warszawiak? Myślałam , ze oboje jesteście ze stolicy.To i dobrze , że teściową masz daleko. Bo to gorsze niż wrzód na d****pie.Już za tydzień koniec wakacji. Co prawda ja już czuję wczesną jesień. Już nawet babie lato fruwa w powietrzu. Jak ja nienawidzę zimy. A zbliża się nieuchronnie. My już tak piszemy ok 7 m-cy. Trochę też zleciało. Zobacz, temat założyłam 1 lutego, a już koniec sirepnia. Trochę się poznałyśmy.A ja tak byłam przeciwna , żeby kupić komputer. A o założeniu netu już w ogóle. Zawsze wydawało mi się to zbędne. A teraz jak nie mam dostępu to coś mi brakuje. Nie wiem co wieczorem ze sobą zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×