Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ika0011

problem z odstawieniem pampersów

Polecane posty

Gość ANITA80
BORYKAM SIE OD DAWNA Z TYM SAMYM PROBLEMEM ODSTAWIENIEM PAMPERSOW ,przez mojego 3.5 letniego synka ktory nie dosc ze robi w pampersy nie chce siadac na nocnik , nic jeszcze nie mowi , tylko robi wszystko po swojemu ! zapisalam go do przedszkola w ktorym obawiazuje zakaz pampersow i niestety ani w przedszkolu ani ja sama nie umie go odzwyczaic PROSZE O JAKIES METODY SPRAWDZONE PISZCIE NA MOJ ADRES DAGDA@VP.PL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANITA80
BORYKAM SIE OD DAWNA Z TYM SAMYM PROBLEMEM ODSTAWIENIEM PAMPERSOW ,przez mojego 3.5 letniego synka ktory nie dosc ze robi w pampersy nie chce siadac na nocnik , nic jeszcze nie mowi , tylko robi wszystko po swojemu ! zapisalam go do przedszkola w ktorym obawiazuje zakaz pampersow i niestety ani w przedszkolu ani ja sama nie umie go odzwyczaic PROSZE O JAKIES METODY SPRAWDZONE PISZCIE NA MOJ ADRES DAGDA@VP.PL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć ciotka, z zębami to zależy co się w nich robi, mnie leczenie kanałowe jedynki: dwa opatrunki i plomba kosztowały: 119+49+140. Na pewno to nie jest tanio. Wiem, że niektórzy ludzie to wyjeżdżaja z Warszawy aby leczyć zęby daleko np. w Suchej Beskidzkiej, to się podobno opłaca, jeżeli się wyleczy hurtem kilka zębów. Jak u Was dzisiaj było w przedszkolu? U nas przedpołudnie fatalne, podobna Kuba był mocno nieznośmy, po południu już bez zastrzeżen, a po przedszkolu byliśmy na integracji sensorycznej i był wychwalany pod niebiosa, grzecznie i dobrze wykonywał wszystkie ćwiczenia. Są one bardzo fajne, takie spokojne i wyciszające dla takich właśnie nadruchliwych dzieci jak mój smyk. I znowu rozmawianie i tłumaczenie. Trzeba nakłaść do tej małej mądrej główki... Anita, jest tu już wiele stron, ale przeczytaj ten topik, są tu różne rady, może któraś u Ciebie zadziała. Jeżeli żadna nie zadziała to może się okazać że problem leży zupełnie gdzie indziej. A co mówi pediatra? Chodzisz na zajęcia do logopedy? Twój mały nic nie mówi czy mówi po swojemu? Naśladuje dźwięki, zwierzęta? Pytam bo mój mały zaczął mówić jak miał cztery latka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć ciotka. U nas chyba zaczyna po mału wszystko schodzić na właściwe tory. Przedszkole mu się podoba. Ma już coraz więcej kolegów. Co prawda rano jeszcze trochę popłacze przy rozstaniu, ale jak go zabieram do domu to jest wesoły jak skowronek.Cieszę się bardzo. Obiady i śniadania w przedszkolu zjadane są wzorowo. Panie chwalą go za dobry apetyt. I gdzie ja mam niejadka?? W domu apetyt też już się poprawił. To Twój Kuba jest niezłym rozrabiaką. To musisz się teraz potrudzić , żeby go sprowadzać do poziomu. Mówisz, że wychowanie dzieci to ciężka praca. a co Ty na to gdybyśmy miały nie po jednym a po 3 4 dzieci?? Czy ci rodzice aż tak bardzo zwracają uwagę na wychowanie i roztłumaczanie swoim pociechom?? U nas usługi dentystyczne są znacznie tańsze. Zwykłe leczenie to koszt 60 zł. No z kanałami to już sporo drożej. Co jutro serwujesz na obiad?? Może rzucisz jakiś pomysł?? ANITA-nie wiem co mam Ci doradzić. Faktycznie jsk pisze Xaxa czytaj nasze pierwsze posty. Rad i porad dostałam mnóstwo. Wszystkie przerobiliśmy. Wiem jaki to jest problem. U nas na szczęście już go nie ma. A z tą mową to rzeczywiście warto by było wybrać się do logopedy. Życzę Ci powodzenia i wytrwałości. Na pewno wszystko będzie w porządku. Trzeba też duuuuuużżżżo tłumaczyć, a na pewno Twój mały załapie o co chodzi. Na pocieszenie dodam , że chłopcy są bardziej oporni jeśli chodzi o sprawy toalety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba przedszkole idzie nam coraz lepiej.Dzisiaj już tylko mu łezka poleciała i nic więcej. Ma coraz więcej kolegów. Dostaję pochwały od pani , że grzeczny ładnie je. A ja rosnę. Dzisiaj znowu powtórzył się incydent z kopniakiem. Tylko tym razem moje dziecko nie potrzebowało interwencji pani. Sprawę załatwił po męsku. Po prostu mu oddał czyli zasunął kopa. Wpadnę póżniej. A jak u Was??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas chyba mamy jakiś okres buntu, chociaż dzisiaj było już dużo lepiej niż wczoraj. Pochwały zebrał od pani, ale też narozrabiał. W zeszłym roku też tak ciężko było mu przystosować się po wakacjach. No mam nadzieję, że jakoś wyjdziemy na prostą z podejściem psychologicznym. Tłumaczyć, tłumaczyć i jeszcze raz tłumaczyć. Jutro mamy zajęcia grupowe z psychomotoryki, będzie Kubuś i czworo dzieci, bno zobaczymy jak to wyjdzie. Ale powiem Ci, że swoim słownictwem to Kuba mnie zaskakuje, coraz to nowe słowa mówi i zdania buduje coraz dłuższe. Oby tak dalej. Super, że u Was dobrze! A zobacz jeszcze miesiąć temu byłaś pełna obaw. Widzisz, jak szybko wszystko się zmienia. A powiedz mi ciotka czy nie nudzisz się w domu sama jak Kamil w przedszklu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siemanko. Dziasiaj w przedszkolu było wszystko w porządku. Nareszcie. Na materiały plastyczne i książki trzeba zapłacić 180 zł. Mają być jakiś wyjścia dzieci do teatru. Byliśmy dzisiaj na zajęciach i kubusiowi bardzo się podobały, uczył się piosenek, były to ćwiczenia w basenie z piłkami, na trampolinie, przechodzenie w tunelu. Oby tak dalej. A co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. To sporo kosztuje Was ta przyjemność. Jutro mam zebranie w przedszkolu to dowiem się ile jeszcze ja będę musiała w swoje dziecię zainwestować. No dzisiaj to już było the best. Nawet mu łezka nie poleciała. Po prostu poszedł jak stały bywalec. Pytasz czy mi się nie nudzi w domu? Powiem Ci , że teraz mam mniej czasu niż przedtem. Dzień zlatuje mi w mgnieniu oka. Licz się z tym , ze ja nie mieszkam w bloku i mam inny przelicznik czasowy. Mi się nigdy nie nudzi.Teraz nadrabiam zaległości typu fryzjem kosmetyczka. Luzik na całego. Jak będzie dalej to nie wiem. Jak na razie to Ci szczerze powiem, że do pracy się nie wybieram. Tam gdzie bym ja chciała to nie ma miejsc. A tam gdzie są miejsca to ja nie chcę. Poza tym jak pójdę do spożywczaka to kto będzie woził Kamila do przedszkola?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dagda
witam ponownie :*:* dziekuje bardzo za odpowiedzi na moj problem za rady ale niestety piszecie mi o waszych probemach a nie dostalam zadnej dobrej rady wogole rzadnej rady jak odstawic pampersy ??????? !!!!!!! wiec apeluje jeszcze raz czy ktos moglby mi poradzic jak zrobic lub co zrobic zeby moj 3.5 letni syn przestal uzywac pampersow ??? on nie mowi i nie rozumi zabradzo co sie do niego mowi wiec niestety nie moge mu wytlumaczyc ze pampersy to jest cos zlego poniewaz on nie rozumi wiec jeszcze raz prosze o RADE jak odstawic pampersy moze macie jakies idely pomysly dzikuje z gory i czekam z niecierpliwoscia ............ moze juz ktoras z was miala taki sam problem jak ja i sobie z nim poradzila jesli tak to prosze o rade pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze*
jak on nie mowi i nie rozumie to moze ma jakies problemy rozwojowe? bylas z nim u lekarza? to co najmniej dziwne, ze dziecko w jego wieku nie rozumie co sie do niego mowi - to ze nie mowi sam przemilcze bo dzieci zaczynaja mowic w roznym okresie ale zeby nie rozumial??? dziwne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dagda, to nie jest takie proste, nie ma jednej idealnej rady i nikt Ci takiej nie da. Trzeba spróbować różnych sposobów, na tym topiku jest wiele opisanych, może któryś zadziała u Was. Piszesz, że nie mówi Twoje dziecko i nie zrozumie o pieluchach. Czy konsultowałaś się z neurologiem, bo tu widać , że problem leży gdzie indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwonka, a wiesz jak Kubi zaczął chodzić do przedszkola a ja wróciłam do pracy to wiadomo miałam mniej czasu na wszystko ale też stałam się bardziej zorganizowana, bo po porostu muszę coś zrobić i już nie ma że mi się chce czy nie muszę i już. No widzisz jakiego masz dzielnego zucha, mój chyba tez już przywykł do swojego starego przedszkola, mniej łobuzuje. Oby tak dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniulkabladi
witam.mam taki problem z moja corka ona ma 2 lata i 7 miesiecy a wiec ona nie chce mi jeszcze sikac do nocnika . juz z 2 tygodnie z nia cwicze sikanie do nocnika i nic co usiadzie to mi placze raczej to nie jest placz to jest wycie,a jak juz wstanie z nocnika nasika w majtki a w nocnik nie .nie wiem co mam z tym zrobic moze ktorac z was mi jakos doradzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniulka-a może Ty zaczekaj jeszcze trochę z tą nauką. może to jest tak jak było u nas, że to prędzej ja bardziej chciałam , żeby mój mały sikał do kibelka niż on sam. Daj jej trochę czasu. Może za jakiś niedługi czas spróbuj i to nie na siłę tylko po dobroci. Tłumaczenie i tylko to. To jest jeszcze małe dziecko i na pewno w niedługim czasie wszystko wejdzie na właściwe tory.dajcie sobie trochę luzu, bo potem może się zaciąć na dłużej. Tak było u nas, że po kilku dniach walki nocnikowej tak mi się zaciłą, że prawie rok nie mogłam z nim dojść do porozumienia. Było tylko nie i nie. Więc radzę Ci , żebyś uzbroiła się w cierpliwość, a czas sam pokaże co będzie dalej. Dla takiego dziecka kilka tygodni to duża zmiana i różnica. CIOTKA witaj. Wczoraj ogarnęło mnie totalne lenistwo. Nic mi si ę nie chciało nawet wejść na kompa. u nas na przybory plastyczne czyli wyprawkę trzeba zapłacić 60 zł. Ubezpieczenie to 32 zł. Tak się sprawy przedstawiają. Trochę mio nie w smak , ze Kamil jest jak się dowiedziałam wczoraj na zebraniu w grupie praktycznie 6-latków. Myślałam, że grupa mieszana to tak mniej więcej pół na pół. A to się okazało, że 5-latków jest tylko 3.No w tym i mój.A z drugiej strony cieszę się bo dużo wiedzy zyska w takiej grupie. A po trzecie to już nie pora na przenoszenie z grupy do grupy. Tu już ma kolegów. Panie są ok. więc musimy tu zostać. Pani zresztą twierdzi , ze bardzo dobrze zaadoptował się między nimi. Jest samodzioelny ma kolegów. Praktycznie robi to samo co 6-latki. Chodzi mi o prace plastyczne i edukację. Książki ma do swojego wieku. Przyzwyczaiłsię już. Idzie z chęcią. Już przy drzwiach i w szatni nie ma płaczu. Koledzy już nie kopią , bo wiedzą , że on odda. Jak na razie jest ok. Jak będzie dalej czas pokaże. A jak u Was?Ile płaciłas na ubezp??No i w ogóle wpadaj i opowiadaj. Choćby same duperele. Bo ja bardzo lubię czytać. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniulkabladi
witaj ika 0011.moze i masz racje ale ona idzie za rok do szkoly i dlatego chce ja teraz nauczyc bo ja bedzie sikac w pampersa to mi jej nie wezma.my mieszkamy w londynie tu nie jest tak dziwne ze dzieci puzno sikaja w pampersa ale jak lezalam w szpitalu z corka w polsce to tam muwili ze co za matka ze takie duze dziecko a sika jeszcze w pampersy az sie przykro mi zrobilo.teraz damy sobie spokuj ale chcem znowu zaczac od poniedzialku znowu sadzac ja na nocnik pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniulka - jasne, że próbuj, ale nic na siłę. Może spróbuj założyc jej majtki i niech sika nawet w majtki, może w końcu poczuje że to nic przyjemnego i zechce sikać do nocnika. Możesz też spróbować tłumaczyć jej że jest dużą dziewczynką i może siusiać do sedesu, są takie specjalne dziecięce nakładki na deskę sedesową, postaw stołeczek żeby się sama wdrapała, nawet niech Ciebie zobaczy na sedesie. Może jakąś drobną nagrodę obiecaj? W tej materi to najwięcej Ika0011 może powiedzieć, bo już przerowbiła chyba wszystkie możliwe i niemożliwe sposoby. Wiesz, zawsze jest najłatwiej kogoś krytykować kto nie zna problemu, więc nie przejmuj się krytyką innych bo oni nie wiedzą ile Ty wkładasz starań. Cześć ciotka, widzisz jakiego masz zucha-przedszkolaka! U nas jakby się bunty uspokoiły, zaczął zbierać pochwały, też mój mały już chyba wsiąkł w przedszkolny rytm. Mój Kuba jest najmłodszy w swojej grupie pięciolatków. A Twój jak jest w szewściolatkach to może i dobrze że będzie się ciągnął do góry a podręczniki ma dla swojego wieku. Tylko się cieszyć, kochana. A ja wczoraj zaszalałam. Z moim mężęm byliśmy na spotkaniu integracyjnym z jego firmy. Byliśmy w klubie rozrywki na bilardzie i kręglach. W bilarda umiem a w kręgle grałam pierwszy raz i powiem Ci, że myślałam że te kule są dużo lżejsze a one są naprawde ciężkie, aż czuje dzisiaj lekkie ciągnięcie w ramieniu. Ale to nic bo warto było. Kurcze to tak wciąga, że napewno jeszcze się tam wybierzemy. Wiesz, w tej codziennej bieganinie taki relaks to super sprawa, tak zupełnie oderwać się od wszystkiego. Teraz Ty mi naskrob co U Was bo też bardzo lubie czytać i ta najlepiej jak dużo napiszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To Ty taka mądra jesteś. Weż i pisz dużo jak to się robi jednym palcem i lata po klawiaturze w poszukiwaniu literek. Już terza co prawda szybciej mi to idzie ale i tak jest to dosyć męczące.No to masz rozrywki. Ani w jedno ani w drugie nie potrafię grać. Co prawda nie zabardzo mnie to interesuje. Ale zawsze jakaś przerwa w rzeczywistości jest potrzebna.Jeszcze tylko jutro wolne a w poniedziałek wymarsz. Już chyba mój Kamil się przestawił ze spaniem , bo dzisiaj zerwał mnie o 7.30. O matko jak bym sobie jeszcze pokimała. A tu guzik. U nas pogoda iście listopadowa. Chmury sunął po niebie czarne wiatr jakby się góral powiesił deszcz no i to cholerne zimno. Mnie chyba zaczyna coś rozkładać, bo zaczyna strzykać mnie w gnatach, w nosie kręci no i w ogóle jakoś tak niewyrażnie. Co dobrego jutro gotujesz? A może coś upiekłaś smakowitego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha, ha, ha! Pisz ciotka, pisz i to dużo !!!! Ja dzisiaj mam taki rozbity dzień po tym imprezowaniu tym bardziej że położyłam się po pierwszej w nocy a musiałam wstać już o 2.40 i o trzeciej w nocy truchtałam do dziadków bo jechali dzisiaj od ojca z pracy na grzyby a Kubi u nich spał i nie mógł zostać sam; a na nowym miejscu to jakoś nie mogę spać. A teraz niedawno wróciliśmy od dziadków od oczyszczania grzybków bo przywieźli ich trzy wielgachne kosze. A największą frajdę miał Kubi bo wybierał te które mu się najbardziej podobały i podawał nam do obierania aż w końcu sam poprosił o nożyk i bardzo zgrabnie obcinał trzonki, trochę się bałam bo nożyk w ręku dziecka to różnie się moze skończyć, ale był bardzo ostrożny. Piec to już mi się nic nie chciało dzisiaj, mam na jutro zupę ogórkową a na drugie mielone i chodzi za mną kasza gryczana i kalafior albo mizerię zrobię. Powiem Ci, ze już z chłopinkiem myślimy żeby znowu zaszeleć na bilardzie i kręglach. Kurde to mi pachnie jakimś nałogiem czy co? No i w poniedziałku zacznie się od nowa poranne wstawanie, ale coż nie mamy wyjścia. O której wstajecie w tygodniu rano, daleko macie do przedszkola? Zauważyłaś, że Twój wpis miał numer 800 ? Ciotka jeszcze nie wiele nam brakuje do pełnego tysiąca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ciotka, co to za wagary w obecności ?!?!?!?!?!? No i jutro znów do robotki i przedszkola. Dzisiaj zabrałam Kubiśka na salę zabaw do Ikei, oj wyhasał się w kulkach i na innych atrakcjach. A teraz robię frytki - superniezdorw zartko, ale raz na jakiś czas to można. Skrobnij coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No racja. To już ponad 800 wpisów. Tak mi gdzieś dzisiaj chce się spać, że chyba zaraz zasnę przy klawiaturze. Do przedszkola mamy 4 min samochodem. W porywach zajmuje mi 3 min.A to dosyć odległe przedszkole od naszego domu. Sama wstaję kilka min po 7 Kamila budzę o 7.40 , że by sobie pooglądał bajki i trochę sie rozbudził. Wyjeżdżamy 8.15. Tak , że na śniadanie zajeżdżamy kilka min przed czasem.Podrzuć trochę ogórkowej. Dawno już nie jadłam. uważaj , bo wpadniesz w nałóg. Ja to mam na tyle miękki charakter, że wpaść w nałóg to dla mnie nie sztuka. Wiem z doświadczenia z paleniem fajek. Ile ja już razy rzucałam i tyle samo razy wracałam. Palę dalej ale już teraz nie mam zamiaru jak na razie rzucać. Po niedzieli wyprodukuję sałatkę jarzynową. bo tak za mną chodzi i robi smaki. Mam też chcicę na bigosik. Od dzisiaj przestałam ,żłopać kawę. zaczęłam pić jakąś herbatkę energetyzującą. Nie wiem , czy mnie rano ruszy. Takie mam ostatnimi dniami niskie ciśnienie, że nie dość , ze ciągle śpię na stojąco to przy tym marznę na kość. Od jutra zaczynamy cioka kierat tygodniowy. Ale to może i dobrze bo taka niedziela na codzień to by było za nudne. Wpadnij jeszcze dzisiaj U nas jak na razie grzybów nawet nie słychać no i nie widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siemanko, teraz się gapię na taniec z gwiazdami a jeszcze czeka mnie prasowanko i mycie i modelowanie upierzenia - nie lubie ale trzeba. No i zaczyna się od jutra kieracik. Dziadki obdarowali nas grzybkami marynowanymi i w przygotowanymi w pudełkach do zamrożenia na święta a jesscze się porcja suszy. I chyba za tydzień też jeszcze pojadą. Grzybvów jest od metra, w ciągu kilku godzin skosili dwa duże kosze i tak samo dużą torbę. Jeszcze tego bilarda i kręgli nie odespałam a już mi marzy kolejna taka eskapada, ale to już w październiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też lubię taniec z gwiazdami.Tylko , że nie mam gdzie oglądać, bo moja cyfra jest zbombardowana przez cartoon network. Za to oglądałam drugi odcinek serialu Grocholi leci na jedynce o 20. Kiedyś było ranczo, które bardzo lubiłam ,ale terza jakoś nie dają.Ja też muszę na jutro uprasować gatki Kamilowi na jutro do przedszkola.Już cały tydzień podsmarkuje i kaszle nic nie mija. tylko na szczęście nie jest to tak poważne , żeby rezygnować z chodzenia. Szkoda mi robić na samym początku przerwy w chodzeniu. Niby się już przyzwyczaił ale jak na razie nie ma taryfy ulgowej. spadam na dzisiaj. Do jutra na kafe.Pa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyżby nasz topik umierał śmiercią naturalną?? Od wczoraj nic nie pisałam ,bo jakoś mi się nie składało.Kamil był w przedszkolu niewyrażny. Nie jadł ani śniadania ani obiadu.Panie mierzyły mu gorączkę, ale nie miał.Dzisiaj w nocy też spał bardzo słabo. Bardzo często się budził płakał, ale twierdził, że nic go nie boli.Natomiast dzisiaj rano wyszło szydło z worka. Rano płakał, bo bolało go i kłuło uszko. Pojechaliśmy do lekarza i okazało się , że ma zapalenie ucha zewnętrznego. Do południa gorączkował.Dostał klacid, bo nie za ciekawie wygląda to ucho i bez antybiotyku się nie obędzie. Tak , że na 100% do niedzieli mamy urlop.Szkoda mi tych dni bez przedszkola, bo tak mi się ładnie przyzwyczaił. Ale cóż zdrowie ważniejsze. A co u Was? Czemu nic nie piszesz? Kuba zdrowy?? U nas dzieci w przedszkolach chorują na umór. Napisz coś , bo dawno nic nie pisałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ciotka, niedawno wróciłam ze szpiatal bo dziadkowi po sobotnich grzybach wkręcił się kleszcz i to tak paskudnie, że nie odważyłam się go sama usunąć bo mogłabym go urwać albo wogóle porwać. I na dyżurze w szpitalu lekarka wyciągnęła a i tak nóżki mu zostały i musiała czyśćić. Oj, to kiepsko, że mały się rozchorował, mój Kubi jest pod obserwacją bo co jakiś czas zakaszle i ma lekki katar. Boję się, żeby się nic z tego nie wykluło. Zobacz jaka ta pogoda jest nienormalna, rano zimno i trzeba dziecko ubrać na kilka warstw a w południe dość ciepło, wychodzą po dworzu, biega rozpięty, zgrzeje się i podwiewa. Mój jest na klacid uczulony. Szkoda przerwy przedszkolnej a le zdrowie najważniejsze. W pracy mam piekło, roboty huk i wszystko na wczoraj, ze wszystkim gonię w piętkę a i tak to jest nie do przerobienia. Zmykam już, jutro będę obowiązkowo. Trzymajcie się i kuruj smerfa i niech szybko zdrowieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i tak. Mój Kubi został dzisiaj w domu, rano męczył go taki kaszel zę jak kasłał to aż mu łzy leciały. Dostał kucofluid do noska, ambrosol i ceruvit, na szczęście jutro mąż jest w domu a w piątek ma nocną zmianę; dzisiaj wyszłam z pracy wcześniej i wracałam taksówką bo Sylwek na drugą zmianę do pracy. Oj, mówię Ci musimy kombinować jak koń pod górkę w takich nietypowych sytuacjach. A jak u Was, lepiej ma się Kamil. Jak znosi ten antybiotyk? Mój Kuba wogóle nie toleruje Kalcidu, po każdym podaniu haftował jak kot i po trzech dawkach odstawiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i tak. Mój Kubi został dzisiaj w domu, rano męczył go taki kaszel zę jak kasłał to aż mu łzy leciały. Dostał kucofluid do noska, ambrosol i ceruvit, na szczęście jutro mąż jest w domu a w piątek ma nocną zmianę; dzisiaj wyszłam z pracy wcześniej i wracałam taksówką bo Sylwek na drugą zmianę do pracy. Oj, mówię Ci musimy kombinować jak koń pod górkę w takich nietypowych sytuacjach. A jak u Was, lepiej ma się Kamil. Jak znosi ten antybiotyk? Mój Kuba wogóle nie toleruje Kalcidu, po każdym podaniu haftował jak kot i po trzech dawkach odstawiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli nasze dzieciaczki chorują razem. Już dzisiaj u nas było trochę lepiej. Co prawda na noc wczoraj dostał ibum od gorączki tak na wszelki wypadek. Dzisiaj przed południowym spaniem też mu dałam, bo był mi za ciepły. trochę mu oddało bo szaleją we dwóch. Jak na razie klacid nam jakoś idzie.Dostał dwie dawki i jak na razie nie dzieje się nic. Może chociaż na ten pójdzie. Jak z tym kleszczem żadnych powikłań nie ma?? Kasia uważaj na katar., żeby nie ciągnął się za długo, bo będzie tak jak u mojego. Napisz jak Kubi. Obowiązkowo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Ika! Jestem mamą Michasi , która w grudniu skończy 4 lata.Mamy ten sam problem co Ty z odstawieniem pampersów.Michalinka urodziła się w 24 tygodniu ciąży. Chciałambym skorzystać jeśli mogę z Twojej pomocy, porady.Jeśli możesz pisz na mój adres mailowy: janinal@op.pl.Z niecierpiwością czekam na odpowiedź.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc ciotka, Kubi ma jeszcze kaszel, co prawda mniejszy, ale jeszcze jest. Jutro pójdą do pediatry chłopaki. Chciałabym, zeby się wykurował bo w sobotę i niedzielę są dni transportu i można zwiedzić zajezdnie tramwajową i pociągi na dworcu, a dla niego to ogromna frajda. W pracy mam taki meksyk, że wracam ledwo żywa. Napisz jak Kamil i co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć ciotka, cześć. To dobrze , że Twój Kuba dochodzi już do normy. To chyba raczej przelotne przeziębienie. U nas też wszystko wraca do normy. Mogę powiedzieć , ze nawet w tempie ekspresowym. Szyblo mu mija. Jak na razie po tym klacidzie nic się nie dzieje. Mam nadzieję , że chcociaż na to nie będzie uczulony. Jak dobrze pójdzie to w poniedziałek ruszamy w kamasze. Zobacz Kasia. Czytałas pwenie wpis przed Tobą. Nie tylko ja byłam sama z tym problemem. Ma dziewczyna biedę. Mała też już wiekowa do majtek i też są problemy. A propos jutro lecę na grzyby. Myślę , że chociaż muchomora upoluję, bo na innne gatunkin są w moim przypadku nikłe szanse. Ja nie umiem zbierać grzybów, ale po lesie łażę z chęcią. Pomimo , że u nas piowietrze jest w miarę czyste to po wypadzie do lasu wracam upojona. Spałabym jak zabita. A jak Twój dziadek po tym kleszczu? Wszystko ok? Ile Ty płacisz za przedszkole? Bo ja na 5 godz zapłaciłam dzisiaj 120 zł. Jakoś nie tanio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×