Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sun4

Zdradzone kontra kochanki-tylko kulturalnie

Polecane posty

do tych wypowiedzi u góry ja chciałabym dorzucic kilka moich ,. na własnej skórze przeżyłam wyprowadzke męża , ale nie do niej , nie trwało to długo,. coś strasznego , bo nie wiesz czy śpi z mnią , czy sam ,. mowił , ze kocha kochankę i to była gówno prawda , to prawda ,. ale jakiego grzyba , faceci , tak bardzo utrudniają sobie życie , jadąc na dwa fronty,. zonka , kochanka , no tak..?! ale jakazonka , czy kochanka chcialaby poprawiać po kimś całe życie ,. i dlatego my kobiety nie umiemy sie dzielić świadomie , ja nie umiałam , .podro ,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala15
my nie potrafimy sie dzielic i oni tez , on mial zone ale ja jako kochanka mialam byc tylko z nim , trzasl sie jak gdzies wychodzilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moni mnchen
Zadzwonil dzis rano, jak by nigdy nic, ale rozmawial ze mna juz inaczej, oficjalnie. Powiedzial ze po pracy moglby podwiezc mi te dokumenty, ja na to ze mam termny i bede miala tylko 15 min, to mozemy skoczyc na kawe. Czekajac na niego cala sie trzeslam. Przyjechal, przywital sie ze mna jakby nigdy nic, a ja nie moglam zniesc jego pocalunku, staral sie ze mna rozmawiac normalnie, ale nie patrzyl w oczy, nawet gdybym go nie znala wiedzialabym ze cos jest nie tak. Nie powiedzial mi NIC. Dal dokumenty i ksiazke, i bezczelnie zapytal czy zobaczymy sie w piatek(oboje mamy wtedy wolne),ja na to ze mam troche spraw do zalatwienia, i ze napisze mu czy dam rade. CO MAM ZROBIC??? Sama juz nie wiem. Xyzed pytasz dlaczego to przeciagam ze juz mu powinnam powiedziec, a ja po prostu chce sie dowiedziec na jaka miare jest skurwysynem, czy jesli bedzie chcial mnie w piatek przeleciec, a na pewno tak bedzie, to moze po wszystkim mam mu powiedziec to co wiem i co w zwiazku z tym o nim mysle...Czy nie isc z nim do lozka...A moze powiedziec, "ty sluchaj twoja zonka jezdzi mercedesem, moze i ja tez powinnam"...A moze po prostu przed wszystkim powiedziec"hej kochanie od dzis 100 euro po znajomosci u mnie placisz za dobry sex, bo za taka masz mnie od dawna, tylko idiotka jestem ze cie nie wykorzystywalam finansowo"? Co mam zrobic????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuppppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moni mnchen -> a nie wystarczy Ci samo to ,że jest skur.wysynem??Jeśli sama masz z nim ochotę na seks to pytanie jest retoryczne ale widzę,że jak przeciętną kobietę wciągają i podniecają Cię gierki:D Jeśli już wiesz ,że skur.wysyn z niego ,to czy nie lepiej było by sie zająć sobą i tym co przed Tobą???? On powinien być dla Ciebie tematem zamkniętym ,ostatnim odcinkiem tego serialu. Ty jesteś reżyserem swojego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala15
moni droga! jakczytam twoja historie to tak jak bym to ja napisala,bylo identycznie i jest w pewnym sensie, jak pojdziesz w piatek to bedzie znaczylo tak ,zgadzam sie na to zebys mnie wykorzystywal! wiesz ja tez jestem zla ze trzeba bylo mi go oczyscic troche z kieszeni, jego zonka tez ma samochod ,dom, zalozyl jej teraz firme , maja dzieci, i jest mu w sam raz jak ma w dodatku mloda dziewczyne na boku i kiedy on bedzie chcial to pojdzie z nia do lozka ,dla urozmaicenia , a przy tym nic nie kosztuje ! moj palant zachowywal sie w ten sam sposob , wie ze teraz jestes zla i czeka az ci przejdzie bo pewnie zna cie na wylot!ja na Twoim miejscu zrobilabym tak jak xyzed pisze , nie oszukuj sie , z tego juz nic nie bedzie , a Ty mozesz zmarnowac swoje kolejne lata !bo w momencie kiedy mu bedzie pasowalo skonczy ten zwiazek w jednej sekundzie , a pozatym dasz mu do zrozumienia ze jestes zakochana i latwa i pokazesz swoja slabosc. wiem ze pisac jest latwo a zrobic gorzej , ja codzien walcze ze soba i szukam usmiechu na twarzy ,mam z nim kontakt ale nic pozatym ,probuje wzbudzic w nim chec ponownego zdobycia mnie , no i dziala tylko ze u mnie na tym koniec , bo ja juz nie ufam mu i nie potrafilabym sie znalezc w jego ramionach bo bym obrzydzila sie do samej siebie! widze ze jestes osoba wrazliwa potrafiaca kochac wiec podziel sie swoimi uczuciami z osoba ,ktora jest tego warta!!!alez sie rozpisalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie sami decydujemy za siebie ,sami wybieramy z kim jestesmy .jedni lubia sie mscic inni nie mysle że jak jest ci z tym co wiesz zle bardzo zle to sie go zapytaj czego od ciebie oczekuje ,podobno najgorsza prawda boli mniej niż najlepsze kłamstwo -decyduj czego chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala15
chyba wszystkim sie "poukladalo" , ze nikt juz nie zaglada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No lepiej lub gorzej ale napewno się poukładało :D :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do sc
dawno nie pisalas :) Co u ciebie? :) jestes ze swoim K. oficjalnie już? a co zjego żoną? wrocila z zagranicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dawno nie pisałam,troche sie działo nie w sferze kochankowania ale jestesmy nadal razem-oficjalnie z zona u ,,boku,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich weszłam tu po dłuuuugim zastanowieniu. chcę was wszystkie pozdrowić!! widzę, że daje jesteście aktywne ;) babka tigra jasne ze tak xyzd (?? ;) ) sc zona AGA!!!!!!!!!!!!!!! :* :* jesli o kims zapomnialam to buziaak! co u was slychac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANIOL D
POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oooooo. Dobrze jest. Temat przygnębiający jak zwykle ale dobrze się czyta. Jak jak sie ciesze , że większe rozterki sercowe mam juz za sobą lub w nieświadomej dalekiej przyszłości. Dzięki wam XYZED , CASSIE CS TIGRZE itd. itp. stanęłam na nogi. Wygadanie się nawet anonimowo ma własciwości terapeutyczne. Polecam gorąco bo \"stara\" wiara potrafi pocieszyć , opierniczyć zdrowo i stawia na nogi i kochanki i zdradzone. No i proponuję nową miłośc jak stara jest sfatygowana i nieświerza. Po cholerę nam tacy obmacani niezdecydowani. Nie lubię się dzielić , no bo w imie czego? Wspólnego , domu, dzieci ? Na moim przykładzie widać , że da się przeżyć. Urażona ambicja już nie boli, a dziecko ma teraz ojca ( ojczyma co dzień ) a ojca ( biologiczny ) w weekendy. Wszystkim nam odpowiada taki układ. Dziecko szczęśliwe ja też. Nie tęsknimy bo nie ma za kim. Dziecko spotyka się z własnym ojcem częściej niż wcześniej miało okazję. Wracający na noc lub nie ojciec to żadna atrakcja, a opiekujący się przez dwa dni po całym tygodniu nie/widzenia już owszem. Jest good. :) Niedługo wyprowadzam się do domu mojego przyszłego męża. Mieszkanie robi się za ciasne. :) Pozdrawiam was wszystkich serdecznie i całuję mocno :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sc oczywiście. Dopiero jak przeczytałam zauważyłam literówkę. Za co serdecznie sc przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wolna żono, jak to dobrze, że wszystko się tak ułożyło. pamiętam twoją historię, załamanie, kryzys... :) strasznie się cieszę, że jest good ;) muszę szczerze przyznać, że tęskniłam za wami drogie internetowe terapeutki dusz :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cassie Co się z Tobą działo? Tak nagle zniknęłaś...nie pisałaś...fajnie, że jesteś! Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko ok? Wolna żono jak to dobrze, że tak fajnie Ci się wszystko poukładało, życzę mnóstwo szczęścia w nowym związku :) sc widzę, że i Tobie dobrze się wiedzie i jesteś szczęśliwa, oby tak dalej...Tobie również życzę dużo powodzenia i wytrwałości. A na koniec pozdrawiam serdecznie wszystkich, widzę, że powoli zbiera się nasza grupa. Fajnie! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala15
MONI MNCHEN co u Ciebie , czy po piatku czujesz sie lepiej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiam WSZYSTKICH wiosna nadciąga wielkimi krokami i.... - w marcu koty,w kwietniu psy,a w maju my :D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no witam, witam! :) dzialo sie u mnie sporo. zrezygnowalam z tamtego \"sposobu\" zycia. jestem szczesliwa kobieta mojego mezczyzny!! i co lepsze, on nie ma ani zony, ani dzieci! AGA, strasznie sie za toba stesknilam! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cassie Nawet nie wiesz jak mnie ucieszyły Twoje słowa! Wiedziałam, że z czasem Ci się wszystko poukłada!! Poprostu wiedziałam... A na marginesie-już teraz wiem co było przyczyną tego milczenia ;) Że też ja na to nie wpadłam! :D Pozdrawiam Cię gorąco! Zresztą wszystkich pozdrawiam gorąco :) P.S. xyzed, rozbawiłeś mnie! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala15
witam xyzed ! u mnie troche sie dzialo ostatnio , nic dramatycznego ! tylko moj do niedawna kochanek chce sie rozwiesc i ulozyc zycie ze mna , ja mowie ze mu juz nie wierze i nie wiem czy jutro nie poznam kogos ale w mojej podswiadomosci ja czekam , zdaje sobie coraz bardziej z tego sprawe i sama siebie oklamuje , juz nawet zaczynam myslec o dzieciach , i to jest chore a juz bylo mi tak dobrze samej (prawie)ale jak on ma sie rozwiesc jak jego zona nie umie zajac sie papierkowa robota( bo od niedawna ma swoj sklepik)on zajmuje sie takimi rzeczami ! on sam twierdzi ze musi znalezc sposob zeby rozwiesc sie w miare delikatnie (mozna to tak ujac)ale bylismy 6 lat ze soba i zeby chcial to dawno bysmy byli razem , moze i mnie kocha na swoj sposob , a moze on chce miec nas dwie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AGA, moze starym sposobem zapelnię twoją skrzynkę email.. :) adres ten sam? xyzed, nawet nie przywitałeś się ze mną :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moni mnchen
Mala 15 pytasz co u mnie? Nic wielkiego, moja bajka sie skonczyla, przynajmniej z mojej strony. Spotkalismy sie w piatek na gruncie neutralnym, przy herbacie. Cala noc przygotowywalam sobie w myslach to co i jak mam mu powiedziec, nie zmruzylam oka. Wierzylam do konca ze to wszystko nie prawda, ze mi sie to przysnilo, przeciez jeszcze w tym roku planowalismy sie przeniesc na zawsze do naszego Wrocka...Usiedlismy , on wzial moje rece w swoje dlonie , zapytal jak sie czuje, ze martwi sie o mnie, ze tak duzo pracuje, i ze chcialby mi cos zaproponowac, tylko zebym sie nie obrazala, bo wie jaka jestem wrazliwa jezeli o takie sprawy chodzi." Teraz to powie "-mysle sobie, a on wypala z propozycja, zebym pracowala tylko trzy dni w tygodniu, to bede sie lepiej czula i miala dla niego wiecej czasu, a on bedzie mnie finansowo wspieral. Myslalam ze z krzesla spadne, moje zdziwienie bylo tak ogromne, ze sam zapytal co mi jest. Wiec ja na to, czy aby na pewno nie zapomnial mi o czyms powiedziec? Bo jesli zapomnial, to przeciez moglo sie zdarzyc, wiec niech lepiej sobie szybciutko przypomni. A on patrzac mi prosto w oczy powiedzial ze nie ma pojecia. Wiec ja mu prosto z mostu czy aby jego zona nie jest aby w ciazy, a jesli tak, to jakim cudem to sie stalo, czyzby co 2008 lat zdarzalo sie cudowne zaplodnienie tak jak u Sw.Marii? On na to , ze moze i jest. "No to czlowieku, zadaj rozwodu" mowie , bo cie zona zdradza. W tym momencie wiedzial juz, ze ja nie zartuje, jeszcze nigdy nie zdazylo mi sie na niego podniesc glosu, nigdy sie nie poklocilismy. To byl pierwszy raz. I co mnie najbardziej zabolalo, to bynajmniej nie ciaza jego zony, ale to ze klamal, ze mi o tym nie powiedzial, ze przez te piec lat oszukiwal. Moze i jego zwiazek nie jest idealny, nawet napewno bo wiem z opowiesci jego pracownikow, ale ktory zwiazek jest idealny, oni sa po prostu normalna rodzina, raz jest lepiej raz gorzej.Przy tej rozmowie staral sie wyciagnac rozne argumenty, zadne nie byly dobre i on o tym wiedzial. Na koniec powiedzialam mu jeszcze ze nie mam do niego pretensji, ze mam zal sama do siebie, i ze wiekszej idiotki jak ja swiat nie zna. On do samego konca twierdzil, ze mnie kocha, i ze sobie zycia bezemnie nie wyobraza, ze ten czas ze mna to najpiekniejsze chwile w jego zyciu. Powiedzialam zeby odwiozl mnie do domu, wychodzac z auta powiedzialam "Dziekuje ci mimo wszystko za te piec lat, wiesz ze sie juz nigdy w zyciu nie zobaczymy?" I poszlam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O ja cię,toć to jak z Harleqina ale cosik mi podpowiada,że zrobiłaś słusznie.Więcej komentarza było by nie na miejscu.Trzymaj się dziołcho. Cassie - > sorki wielkie.Wybacz facetowi w kryzysie wieku średniego. 👄 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AGA, no jednak jestem beznadziejna :D nie pamietam portalu twojego emaila.. op czy o2? no.. minelo troche czasu od naszego ostatniego kontaktu i wylecialo mi z glowy :) buziak! xyzed, no niech ci bedzie, wybaczone! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xyzed, czego sie nie robi dla starego dobrego kolegi z tej samej branży ;) hahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×