Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Tatlim

Blask Turcji...

Polecane posty

Gość bojaźliwa24
kucukbalu ... proszę wyslij mi jakiś kontakt i czy mozna pogadać ... mój email ... myszkanet@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bojazliwa na razie ani ty, ani nikt inny nie odpowie na twoje watpliwosci. przez net mozna powiedziec absolutnie wszystko. ale mozna tez byc uczciwym. wiec czas ci pokaze. nie znam nie wylewnego turka tak a propos :) ani takiego, ktory by powiedzial, ze jest bardzo religijny ;) bez spotkania niczego sie o nim nie dowiesz, taka jest prawda, jak widzisz asik sprobowala i nie zaluje...wiec moze ty tez kiedys, za jakis czas, sprobujesz go spotkac na neutralnym gruncie. wakacje w turcji sa suuper :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojaźliwa24
nie wiem ... jest pierwszym turkiem, którego poznałam ... ale nie stwarza wrażenia jakiegoś fanatycznego muzułmanina ... przyznał, że jego rodzina jest raczej religijna ... ale dla niego to odległa sprawa ... wszystko co pisze cedze przez palce jak narazie ... i nie angazuje się w to jakoś emocjonalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm wiesz co bojazliwa, ja tez jestem sceptyczna jesli chodzi o znajomosci wirtualne, ale zapomnialam dodac, ze poznalam mojego przez net-jakos mi to wyparowalo:) tyle, ze 1-szy raz spotkalismy sie po ok. miesiacu gadania. na 2-iej randce bylam u niego w domu, gotowal dla mnie...wyszlam z tego cala i zdrowa :D ale na wszelki wypadek dziel sobie jego gadki przez 2;) poza tym wszyscy turcy sa gadatliwi, w goracej wodzie kapani, wylewni, honorowi, niecierpliwi itd. -poludniowcy!duza czesc tego co sie o nich mowi jest stety/niestety prawda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojaźliwa24
no ale jak z kimś rozmawiam to każdy ... a nie słyszałaś o tej i tamtej ... pojechała do Turcji zabrał jej paszport i zamknął w domu ... albo ze ja bije ... albo jeszcze coś innego okropnego ... no to po takich gadkach w ogóle mi sie odechciewa tej znajomości ... ale zdaje sobie sprawę, ze ludzie są różni i ze w Polsce tez mogę poznać wariata, z którym będzie pięknie cacy, a potem wszystko okaże się zupełnie inne ... może jakieś wskazówki jak się z nimi obchodzić, żeby ich wybadać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
badac?chyba palpacyjnie hehe :D zachowaj zdrowy rozsadek. tego ci jak widze nie brakuje...jesli nadal bedzie ci sie podobal za kilak mies. to mozesz jechac do tr., nie do niego, ale ot tak na wakacaje..a jego mozesz spotkac przy okazji;) moze sie zakochasz a moze porzucisz zludzenia? bez tego nigdy go nie poznasz. i nie sluchaj \'gadania\', ono tylko zatruwa zycie. ludzie sa rozni i u nas i u nich... bylas juz kiedys w tr?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojaźliwa24
nie jeszcze nigdy nie byłam w turcji ... ale ten "mój" turek już zdązył mnie zaprosić :) ... co mnie przeraziło trochę, to to, ze nasza znajomość nie jest jeszcze w bardzo zaawansowanym stadium, a już dał mi do zrozumienia, że będę bardzo mile widziana i mnie zapewnił, że mogę się nauczyć języka i pracować tam za bardzo dobre pieniądze w moim zawodzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie dziw sie niczemu - Oni tak pojmuja goscinnosc;) pewnie chlopak ma szczere intencje... od gadania jeszcze nikomu nic zlego sie nie stalo...ale jakby to powiedziec... nie bierz wszystkiego na 100% powaznie-nasze slowo znaczy wiecej niz ich :) raczej potraktuj to jako mila zachete do dalszej konwersacji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojaźliwa24
ja rozumiem :) ... poprostu za szybko pewne słowa padły jak dla mnie ... u nas wszyscy są raczej bardzo powściągliwi ... a on z grubej rury, że tak powiem :D ... intuicyjnie to dla mnie dobry człowiek i chce zobaczyć co z tego wyjdzie :) ... z głupiej ciekawości zapytałam czy byłby w stanie przyjechać tu na stałe ... powiedział, że nie wyklucza takiej możliwości ... ale to akurat potraktowałam baaaardzo niepoważnie jak narazie :) ... w każdym razie odnosze wrażenie, ze on powaznie traktuje tę naszą znajomość ... i nie odwidziało mu się po dwóch tygodniach ... wręcz odwrotnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robotek
no cóż internetowa znajomość to na początku gdybanie..... gdybyś to gdybyś tamto. taka romowa to tylko domysły cobyś zrobił co byś zrobiła.Dobre jest to na początku ale w pewnym momencie konfrontacja na żywo jest nieunikniona. A możliwości spotkania jeśli byś chciała jest wiele i nie wiąże się to zaraz z konkretami, małżeństwo czy decyzja o zostaniu. Można jechać na wycieczkę z grupą ludzi, tak jak yavrum pisała. Jeśli miałabyś jakiekolwiek obawy i nadal się bała to nie trzeba się zmuszać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojaźliwa24
ja widze, że to normalny człowiek ... tylko za dużo nasłuchałam się i naczytałam na temat turków, którzy są słodcy i kochani w czasie zdobywania kobiety, a potem pokazują swoje mniej fajne oblicze ... póki co, to wszystko jest w fazie znajomości internetowej, ale chciałabym go poznać, któregoś dnia i mam nadzieje, ze wtedy wszystko będzie jasne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robotek
rozmowa przez neta to tylko substytut znajomości, nigdy nie zastąpi rozmowy oko w oko. można ją podtrzymywać a to ciężko jest momentami. Doświadczam tego nie tylko ja. Rozmawiam dość często ale gdybym miała możliwość zamiany dwóch miesięcy na necie a dwa tygodnie w realu to bez mrugnięcia okiem.... muszę pwoiedzieć że dwa tygodnie jego pobytu w polsce załatwiło mi wiele nawet półrocznych wątpliwości. świat jest mały w komputerze ale ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robotek
wszyscy na około słyszymy to samo ale Turcja jest tak potężnym krajem i gdyby skaładała się z samych hamów to jak mogliby funkcjonować. Z całą pewnością jest pełna dobrych i szczerych ludzi. a oczka trzeba mieć zawsze szeroko otwarte.decyzja i tak będzie Twoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojaźliwa24
dzięki za wszystkie odpowiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny zarowno stale bywalczynie jak i nowe :) ladnie sie rozpisalyscie, bede miala co nadrabiac, ja wlasnie leze sobie z moim sloncem i ogladamy tv, a wlasciwie on oglada, bo ja skorzystalam z tego, ze mam chwile na \"intymne kontakty z notebookiem\" ;) Udanego weekendu zycze wam wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domi111
do kucukbalu chcialam Ci pogratulowac wytrwalosci i ciesze sie ze Ci sie turecki maz "udal" :) temat znajomych probujacych wyratowac mnie z paszczy lwa (czytaj malzenstwa z Turkiem) to temat jeszcze tutaj nie poruszany. osobiscie tego doswiadczylam i moge powiedzic jedno. stereotyp Turka jest tak gleboko zakorzeniony w naszym spoleczenstwie ze nie wyplenimy go chyba nigdy. reakcja moich znajomych mnie bardzo zaskoczyla bo w koncu wielu z nich poznalo mojego chlopaka a nawet dobrze sie z nim bawilo ale wiem ze chcieli dobrze. telefony sie urywaly po tym jak mi sie wypsnelo ze zamirzam wyjsc za maz...ale jestem im wdziczna za troske...to mile ale jednoczesnie przerazajace jaki obraz Turka jest w glowach Polakow. ja rownie myslalam o przeprowadzce do Anglii. moj chlopak nie zna polskiego i moze miec w Polsce problem z aklimatyzacja. ale tak jak ja moge znalezc prace po moich studiach w Anglii tak on po swoich nie ma szans na prace w zawodzie. on nie chce cale zycie zmywac, kelnerowac, sprzatac czy pracowac w kebapshop'ie. i tu go rozumiem. stad moje pytanie, jesli moge: co Twoj maz robi w Anglii? znalazl tam prace? jak wyglada rynek pracy dla kogos z Turcji? pozdr domi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
domi ja tez zastanawiam sie nad Anglia, Irlandia, ogolnie nad emigracja..U nas dla niego pozostaje kebab albo..wlasny biznes,,ale z rozkrecaniem wlasnych biznesow to roznie bywa..przyznam, ze dolujace to jest :( moj facet na pewno nie bedzie zmywal itp.-przyznaje Ci racje, ze nie po to tyle lat sie uczyli.. pzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kucukbalu
Jesli chodzi o znalezienie pracy dla Turka w Anglii to nie ma problemu. Ale warto wybrac ie do duzego miasta jak Londyn. W Anglii tez wystepuje utajony rasizm:]. Prace dostal dzieki pomocy swoich rodakow;)))) i wcale nie zmywa. Chociaz nie powiem w Polsce tez pracowal i nie bylo z tym w ogole zadnego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, mi sie wydaje, ze nie o to chodzi, ze Wasz chlopak / maz jst Turkiem, ale o to, ze jest muzulmaninem (=terrorysta). Wyobrazcie sobie, jakby zareagowali znajomi gdybyscie powiedzialy \"To moj chlopak. Mieszka w Turcji, jest katolikiem\". Podejrzewam, ze polowe uprzedzen by szlag trafil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robotek
no to zapisuję się do klubu rozważających emigrację. Też mi to spędza sen z powiek co On będzie robił w Polsce. Chce tu mieszkać i oby się nie rozczarował. Swoją drogą Turek i Polka w Angli to też niezła mieszanka :-). Nas pewnie nie lepiej postrzegają za granicą. Domi mój też nie zna polskiego ale powiedział że pół roku w naszym kraju i będzie w stanie się porozumieć, ale czy to wystarczy.......... Najłatwiejsz pewnie byłaby emigracja, wszystko od nowa, obcy karaj dla obojga. Na dzień dzisiejszy czekam, może samo się wyjasni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kucukbalu
A ja wam cos powiem, my jestesmy w Anglii od lutego a juz myslimy o powrocie do Polski:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KUCUKBALU, w Uk chyba jest coraz wiecej Turkow, prawda? Moje 2 znajome wrocily stamtad cale w skowronkach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kucukbalu
duzo jest zawsze ich bylo duzo;))) a czemu w skowronkach;)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kucukbalu, pytanie moze pytanie... Czy rodzina Twojego meza nie dawala Tobie do zrozumienia, ze lepiej bys byla muzulmanka. To \"lepiej\" to dla Ciebie ma sie rozumiec :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kucukbalu
cos ty nawet im to nie przyszlo do glowy;)))) aha dziewczyny jesli chcecie sie dowiedziec wiecej i znalesc odpowiedzia na meczace was pytania polecam forum arabia.pl. Jest tam ciekawy dzial kobieta muzulmanska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kucukbalu
aha nawet nie mielismy slubu przed imamem:) Babcia meza cos tam kochana buczala pod nosem ale niestety liczylo sie to na co ja mam ochote :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kucukbalu
Inna rzecz rodzina mojego meza pod tym wzgledem jest wyjatkowa ale mozna zle trafic i to w wiekszosci przypadkow. Moj maz mi opowiada wiele rzeczy i dziekuje Bogu ze nie trafilam na taka. Zreszta jesli macie jakies pytania, na ktore ja nie potrafie odp moge spytac meza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mojej tesciowej przyszlo to do glowy, chociaz sie juz poddala. Tesc jednak wciaz twardo we mnie wierzy :D Pytalam tak z ciekwosci :) Najsmieszniejsze, ze u nas z kolei wlasnie babcia kompletnie w nic nie wnika :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kucukbalu, mysle, ze masz o tyle latwiej, ze jestes w Polsce. Poza tym wydaje mi sie, ze nie wazne co gada rodzina, najwazniejsze to faceta miec po swojej stronie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×