Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Gość bartlla
Dodam jeszcze że do zabiegu trzeba być naczo. Mała po zabiegu mówiła że ją boli. ale już w domu zachowywała się tak jakby nic się nie stało. Byla radosna i nie narzekała. Drugim razem było gorzej bo musiała nosić nawet w domu opatrunek. Marudziła że ją boli. Co jest bardzo możliwe bo doktor mówiła ze do usuwania było więcej i ze pod powieką jest ranna , bez szwów . Generalnie po pierwszym zabiegu -6 dni i po gradówkach nie było śladu. Po drugim to oczko krwawiło dzwoniłam do szpitala czy oby na pewno to normalne i co robić. Poradzili opatrunki . I nadal zakraplać 4 razy dziennie. Doktor na pożegnanie powiedział ze na pewno nie widzimy się ostatni raz. Mała ma tendencję i była pewna ze będą nawroty. Pytałam też od czego to się robi. Jej odpowiedz , nie ma konkretnego powodu po prostu ma tendencję. Jeśli ktoś wiedział by czy te gradówki można inaczej skuteczniej leczyć niż poprzez zabieg bardzo prosiła bym o rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też miałam gradówkę, najgorsze było te wywinięcie powieki, jak na razie jestem rok po zabiegu i się nie nawraca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doma777
moja córka ma też co pewien czas gradówki, u nie jest to alergiczne, teraz o tej porze roku oczywiście też dostała ( ale nigdy nie pójdę na żaden zabieg, u nas w szpitalu powiedziano mi ze takie zabiegi to się robiło za czasow gierka, teraz to się od tego odchodzi) moja młoda pierwszy raz (rok temu) jak miała gradówkę do dostała mase maści nic nie pomagały w końcu poszłam prywatnie i dostałam kropelki za pięć złotych z dodatkiem sterydu, stosowałam je przez dwa dni i problem sam zniknął, szybko dojrzała, pękła, zawartość ropna się wylała, i nie było śladu (przez cały rok miałam spokój)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewcia:)))
mam pytanie czy komus ropiała powieka??? prosze odp bo nie wiem czy to normalne i czy musze zgłosic sie do lekarza!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werson007
ewcia, przez pierwsze 3 dni bardzo ropialo, szczegolnie w nocy, sklejaly mi sie powieki. ale pozniej tak 4 dnia po operacji juz zupelnie przestalo. teraz jestem rowno 3 tygodnie po i wszystko jest dobrze, ja oczywiscie widze w ktorym miejscu kiedys byla gradowka, ale inni mowia ze super sie zagoilo i nic nie widac. jak cos jeszcze to pisz. powodzenia ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spik
Mam pytanko. Od pół roku mam gradówkę. Stosowałam wszystko co mi dali i nie przeszło. Wkońcu miałam ją usuniętą dwa tygodnie temu. Antybiotyk miałam przepisany na tydzień. Gradówkę nadal mam. Owszem jest mała i nie mam już wyczuwalnego zgrubienia na całej powiece. Niestety nadal jest małe czerwone zgrubienie. Może ktoś z was miał zabieg. Wiecie czy to normalne czy po zabiegu jak już minęły te dwa tygodnie to może ona nadal występować ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosc-tego
Spik, ja jestem miesiac po zabiegu i nadal widac slad... nie jest to gradowka, ale jest troszke spuchniete i czerwonawe. inni mowia ze nic nie widac, ale ja widze. nie znam nikogo innego kto by mial usuwana gradowke, wiec nie wiem czy to normalne czy nie. to jest koszmar z tymi gradowkami !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spik
Faktycznie to koszmar... Myślałam, że jakiś czas po zabiegu nie będę już miała żadnego śladu ale jednak. I szczerze mówiąc nie jest to jakieś maleńkie. Antybiotyk w maści miałam na tydzień czasu a używałam dwa tygodnie. Teraz już przestałam go używać bo i poprawy nie ma a może lepiej będzie bez tej maści. Dodam że miałam to operowane w Anglii i nie było większego problemu żeby mi to usunęli ale jak sobie pomyślę, że znowu miałabym przechodzić przez ten zabieg to mi się odechciewa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosc-tego
ja tez mieszkam w Anglii ;) ale mialam to operowane w Polsce. no z tego co piszesz to chyba po prostu jej dobrze nie wycieli niestety. operacja nie tyle co boli, co jest okropnie stresujaca i nie przyjemna. mam nadzieje ze zniknie niedlugo. napisz pozniej czy jest poprawa. powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spik
Czekałam tutaj około dwóch miesięcy. W szpitalu było miło i szybko. Fakt operacja nie bolała ale niestety świadomość i możliwość obserwowania drugim okiem było niezbyt miłe. Nic poczekam jeszcze troszkę... a jak nie to od nowa. Oby tylko się nie powiększało to będzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ledvc
Heja wszystkim :)! Jakieś pół godziny temu wróciłam po zabiegu usuwania gradówki i wszystkim zmartwionym uszę powiedzieć, żeby nawet się chwilę nie przejmowali bo uwierzcie nie ma czym! :) Najpierw przebrałam się w szpitalną piżamę, jak tylko zawołała mnie pielęgniarka. Swoją drogą, były przesympatyczne i uśmiechnięte, sama lekarka jeszcze bardziej, więc atmosfera była super fajna. No to poszłam na miejsce zabiegu, położyłam się, pielęgniarka przez wenflon podala 'głupiego jasia', czyli środek, przy którym się luzuje troche : ) Potem położyła mi takie ' coś ' na twarz, z otworem tylko na oko. Wybrałam oczywiście znieczulenie miejscowe, co okazało się świetnym pomysłem, bo to tylko małe ukucie, chwila i po sprawie. Odczekali, po czym 'zamontowali' to coś co wywija powiekę i takją utrzymuje przez czas zabiegu. Sprawa niby nieprzyjemna, nie poczułam prawie nic, zero bólu. I potem pani zaczęła wycinać. Wrące, że nic nie widziałam, bo powieki wywiniętej nie ma jak zobaczyć, a drugie oko miałam zasłonięte. Oprócz niej byli tam jeszcze 2 pielęgniarki i lekarz, gadaliśmy sobie, śmialiśmy, było wesoło, ja co prawda trochę nie ogarniałam co się dzieje przez tą fajną substancję, ale było miło. Potem przyłożyli opatrunek, zawinęli bandażem, przytargali wózek, bo troche nie ogarniałam jeszcze no i zawieźli do sali, w której się położyłam na ok. godzinkę, dopóki ta śmieszna substancja nie przestała działać :) Cały zabieg trwał może z 5 minut? Dodając podawanie przez wenflon itp, może z 10. Ot i moja historia która opowiadam siedząc i pisząc z jednym okiem :) Jeszcze raz więc, nie ma się czego obawiać. Zabieg błahy, żeby nie powiedzieć miły :) Teraz co prawda trochę boli, ale to normalne skoro znieczulenie przestaje działać, nie jest to mocny ból, chwilami nie czuje nic, oprócz lekkiego uciskania bandażu. W razie mocniejszego bólu, łykanie różnego rodzaju apapów i panadolów jak najbardziej! Unikać jednak jakichkolwiek ruchów tym okiem :) Jutro rano mam kontrolę. Pozdrawiam i łepek do góry! ;3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ledvc
Ah, zapomniałam o kropelkach i maści, też ją wprowadzili do oka. Kurcze, ten jasio mnie jednak przyćmił trochę : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anusia :)
Witam :) Jestem młodą dziewczyną też miałam gradówkę na dolnej i górnej powiece na prawym oku . Przez 1 miesiąc chodziłam prywatnie do lekarza mama na mnie dużo wydała :/ najpierw krople , maści . Maść była taka ze wpuszczało się do oka i zakrywało np watą owiniętą w bandaż żeby było ciepło . Zauważyłam z mamą ze nic mi to nie pomagało pojechałam po miesiącu znowu i dostałam skierowanie na zabieg w szpitalu :/ Bardzo się bała ale nie ma co dają znieczulenie i wycinają :) I przez 1 tydzień się goi . Teraz znowu mam gradówkę i już jestem zapisana na zabiega . Tymczasowa parze rumiane i przykładam do oka . Pomaga bo ropa się wydziela . Pozdrawiam i życzę powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daniel1357
Mam niewielką gradówkę na powiece jest ona od środka. Byłem u okulsty przepisał maść ale nie wiem czy to wystarczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqfranekqq12
ile taki zabieg kosztuje? lepiej sie ubezpieczyc i nie isc prywatnie? wykonuja taki zabieg w szpitalach czy tylko prywatnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paula zg
ewcia:))) hej ja miałam usówana gradówke wczoraj!!! to prawie nic nie boli fakt znieczulenie i odwracanie powieki czulam ale ni zeby naprawde bolało mialam ja robiona w Zielonej Górze!!! jak narazie jest ok dzis zmienili mi opatrunek i smauje mascia i mam krople!!! czekam tylko by juz sie zagoiło oko bo ropieje mi troche i musze co chwile przemywac oko!!! zabieg robiłam na kaase chorych czekalam tydzien!!!! pozdro i zycze wszystkim powodzenie. Czesc rowniez jestem z Zielonej Góry i strasznie panikuje ! mam pytanie u jakiego lekarz robilas ten zabieg i gdzie dokladnie mialas ta gradowke ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bartlla
Gdy ostatnio moja córcia miała usuwaną gradówkę . nie usunęli jej do końca . Ma ją do tej pory a ja nie wiem co robić czy znowu na zabieg czy zostawić. Szkoda mi małej już 3 raz byłaby pod narkozą by usuwać te paskustwo. Gradówka troszkę się powiększyła ale minimalnie . Ja tez kiedyś miałam i terż dostałam skierowanie na zabieg nie poszłam . nosiłam ja około 8 miesięcy utworzył się pęcherzyk z ropa a potem zaschną gradówki nie mam. Nie używałam żadnych kropel ani maści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to dopiero mam jazdę
zrobiłą się gradówka, smarowałam maściami, kropiłam kroplami - niby zeszła. Za kilka miesięcy odnowiła się, ale nie miałam nigdy jakoś czasu żeby iść do okulisty po maści. I tak sobie żyła gradówka. Pewnego wieczoru, a raczej nocy - strasznie mnie rwało z zębie leczonym kanałowo. Trzy dni się mordowałam, a zaczęła płynąć ropa. Nie widziałam jej ujścia, ale czułam w śłinie, że czasem ta ropa siępojawiała, taki zrzut jakby. i co sięokazało? Ropa z gradówki zeszła mi zębem :O Po gradówce pod okiem ani śladu, ale ząb boli jak cholera :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miłka25252
Mam banalne pytanie, czy ma jakieś znaczenie sposób masowania powieki, na której jej gradówka? Czy jest to obojętne w jaki sposób się masuje powiekę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myszula
hej mam 21 lat, rok temu mialam mala gradowke na dolnej powiece w srodku.. poszlam do okulistki (strasznie nieprzyjemne babsko! zachowywala sie jakby pracowala za kare! byla niemila i opryskliwa nigdy u takiej osoby nei zgodze sie na zabieg) przepisala tobrex masc i krople.. i skasowala 100zl...................... bez komentarza po kroplach nie schodzilo, po masci nie schodzilo. zeszlo po rumianku i ogrzewaniu! meczylam siew sumie z ponad miesiac caly rok zylam bez gradowki ale 1,5 tyg temu wylazla w tym samym miejscu i pol centumetra obok tez... ale mniejsze narazie nic nie robilam czekalam ze moze sie wchlonie.. od jutra zaczynam ogrzewac ssobie oczko plus neomeyna lub rivanol. czytalam ze jesli nic ie pomaga nalezy zrobic wymaz z oka bo to moga byc gronkowce i wtedy leczy sie gradowke doustnie!!! odradzam zabieg poniewaz moja kuzynka miala robiony zabieg, bardzo tego zaluje bardzo ja bolalo i w miejscu starej gradowki pojawily jej sie 3nowe, odczuwa ogromny dykomfort ! radze najpierw leczyc ja domowymi sposobami.. a gdy juz bedzie duza i bolaca wtedy isc na zabieg.. aha i jeszce jedno... gradowka lubi zimno, oraz spadek odpornosci!!!! zycze wszystkim powrotu do zdrowia i ma nadzieje ze moje gradowki znikna :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asju
Ja już miałam 5 razy wycinaną gradówke :/ zarówno z lewych dwóch powiek jak i z prawych. Żadne maści, krople, pocierania i ogrzewania mi nie pomogły. Teraz znów mi nowa rośnie :( a lekarze rozkładają rece i nie wiedzą co moze byc przyczyna tak częstych gradówek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olaaaa20
Witam, moja przygoda z gradówką zaczęła się rok temu... Próbowałam ogrzewać, chodzę na solarium, robiłam okłady, smarowałam maścią ichtiolową i nic ! Dzisiaj byłam u dwóch miłych pań okulistek, które powiedziały żebym nie bawiła się z tymi maściami, bo to i tak nic nie da i trzeba pójść na zabieg. Następnie zakrapiały Mi oczy 3x (co 10 minut wchodziłam do gabinetu) i zrobiły 2 dziwne badania, aby sprawdzić czy nie mam ukrytej wady wzroku bo mogła gradówka się zrobić właśnie przez ukrytą wadę, ale okazało się, że wszystko jest OK . No i wypisały Mi skierowanie do szpitala i strasznie się boję, tym bardziej, że już w tym roku w lipcu przeszłam jeden zabieg na wrastający paznokieć... Czy będę musiała zostać w szpitalu i na jak długo? no i czy mogę się ubiegać o głupiego jasia gdy nie będą mieli zamiaru Mi go podać? :D bo straszna ze Mnie panikara xD Najgorsze te wywijanie powieki ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Córeczka ma 7 miesięcy,po lekarzach zaczełam chodzic z córcią od 2 miesiąca,najpierw zaczeło czerwienieć oczko,pózniej zauwarzyłam mała plamke na powiece,wszędzie po lekarzach sie wychodzilam i żaden z lekarzy nie widzilam ze to była gradówka, dopiero teraz po 5 miesiącach gdy sie pojawiła bulwa z ropą na powiece,wtedy jeden z lekarzy zdiagnolizował ze to GRADÓWKI!zabliżniaczyły sie na górnej i dolnej powiece,byłam załamana dowiadując sie ze córcie czeka zabieg z narkozą,jest to za malutkie dziecko.nie wiem dlaczego żaden z lekarzy nie skierowal mnie na wymaz oka,to tej pory nie wiem co dalej z oczkiem mojej córci!:(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnapanizkrakowa8325782654783
to jest tak : miałam dwa razy gradówkę. raz jak miałam 12 lat, drugi raz jak miałam 16. za każdym razem był zabieg ale z taką rożnica ze w wieku 12 lat miałam szpitalny (glupiego jasia mi dali), a wieku 16 taki zwykły ambulatoryjny, który trwał 10 min.małe dzieci do 10 lat z reguły dostają narkozę, ale naprawdę nie ma sie czego bać.z noworodkami, nie wiem jak jest. tego nie moża lekceważyc. jak jest jeczmien to można go np jajkiem na twardo ciepłym masować, ale gradówka już tak łatwo nie zniknie. sama widziałam ludzi, którzy gradówke specyfikami z apteki leczyli i narosla im tak na powiece,że nie mogli jej otworzyć, albo im to tak utrudniało życie, że nie mogli z tym wytrzymac. naprawde warto to wyciąć. jak wytną porządnie to nie powinno być nawrotów, a jak zrobia tak jak w moim przypadku, to pewnie wróci. Zabieg jest niemal bezbolesny dla starszych (boli tylko znieczulenie, podobnie jak u dentysty) no i sam w sobie jest nieprzyjemny, bo jak się widzi jak ktoś skalpel do oka zbliża.... albo jak sie słyszy odgłosy cięcia :). no a potem opatrunek jest nieco uciążliwy i przez pare dni oko jest troszke posiniaczone (nie zawsze). nie ma sie czego bac, naprawdę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jessica89
Mam pytanie do ledvc! W jakim szpitalu miałaś usuwaną tą gradówkę? I czy ktoś może polecić jakiegoś lekarza/szpital w Poznaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pilanka
Pokonałam gradówkę u czterolatka. Miał ją od lipca. Leki przez dwa tygodnie. Potem wygrzwanie gotowanym na twardo jajkiem owiniętym w gazę codziennie wieczorem przez sen ok pół godziny - robiłam to od 6 września do dziś i nadal bo jest jeszcze mała kropeczka. Na pytania zainteresowanych odpowiem drogą meilową. Pozdrawiam, życzę owocnych zmagań. Pilanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondynka:(
Mam gradówkę od ok. 1 Msc dopiero w piątek byłam u okulisty przepisał mi jakieś krople i płyn do stosowanie zewnętrznego robiony w aptece . Powiedział że jeśli za 10-12 dni nie zniknie to na zabieg. Strasznie się boje,czy jeśli zacznę dodatkowo ją ogrzewać(np.rumieniem) to większe prawdopodobieństwo ze zniknie ? co się stanie jeśli jej nie wytnę ? jakieś ZŁOTE rady ? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siri
A mnie znów pojawiła się gradówka na prawym oku na górnej powiece, małe okrągłe zgrubienie ,lekko zaczerwienione, pod palcem wyczuwalna grudka. Miałam to już parę razy w życiu ,a właściwie to zauważyłam ,że to mam cały czas tylko niekiedy bardziej jest widoczne i odczuwalne. Mam jeszcze maść z ostatniej kuracji ATECORTIN to posmaruję 2 x dziennie do worka spojówkowego, poza tym będę nagrzewać ciepłą wodą w małej buteleczce przykładając w to miejsce.Na zabieg chirurgiczny się nie decyduję, moim zdaniem te stany się robią z braku odporności organizmu...teraz mam inne problemu i biorę na uodpornienie FemiVaxin od ginekologa.Pozdrawiam wszystkich cierpiących!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kOlmanek
Witam.! Mi również zrobiła się gradówka. Z początku była duża i okulistka zaleciła smarowanie maścią i gorące okłady oraz kropelki. Jednak to nie pomogło chociaż bardzo się zmniejszyła i teraz mam malutki guziczek. Zalecono mi iść na zabieg. Jednak ja mam 16 lat i okropnie się boję.!!! To straszne . Czytałam na forach że jest to bardzo bolesne i nieprzyjemne . Ta gradówka jest tak malutka że zastanawiam się czy trzeba naprawdę iść na ten zabieg , mogła bym ją zostawić gdyż nie sprawia żadnych problemów. Jednak boję się że później zrobi mi się ich więcej lub urośnie a nawet że mogę stracić wzrok. Więc chciała bym abyście mi dokładnie opowiedzieli jak wygląda ten zabieg usuwania gradówki i czy to boli i jak wy to odczuwaliście.! Naprawdę mi w tym pomożecie albo i nie ; D Chciała bym jeszcze wiedzieć czy jest naprawdę konieczne te usuwanie zabiegowo , czy mogę to zostawić w świętym spokoju . Prosze o jak najszybszą pomoc . !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natiosw
Gradówka wyszła mi ok 1.5 tygodnia temu. Początkowo myślałam, że to jęczmień nic nie pomagało. Poszłam do lekarza i mi powiedziała, że to gradówka. Mam smarować maścią i robić okłady. Ale czy to pomoże?? Co zrobić żeby pękła pomóżcie proszę. :) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×