Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Moniula84

Termin Listopad 2007

Polecane posty

Gość kamila81
cześc dziewczyny pomyslałam że może lepiej się poczuje jak sobie o was poczytam i coś napisze mam chyba depresję poporodową, pewna nie jestem bo z zadnym specjalistą ani w ogóle z nikim o tym nie rozmwiałam, ale to chyba nie jest zwykle przygnębienie. Tym bardziej że właściwie nie mam powodów zeby się smucić, dlatego właśnie tak trudno mi o tym mówić z kimkolwiek, nawet mąż, kiedy się poskarże że mi smutno mówi, że przecież "powinnam" się cieszyć, dziecko zdrowe i śliczne itd. Byłam wczoraj na przejażdzce samochodem i w pewnym momencie musiałam się powstrzymywać żeby nie skręcić z drogi prosto w drzewo. Są też lepsze dni ale ostatnio coraz rzadziej. No cóż w przyszłym tygodniu mam wizytę kontrolną u ginekologa, pogadam z nim, może potrzebne będą jakieś antydepresanty...? tego bym nie chciała bo trzeba byłoby przerwać karmienie piersią. A propos karmienia piersią, musiałam przejsc na dietę- tylko chleb i gotowane mięso z kurczaka, moja mała dostała biegunki. Może to naturalne karmienie wcale nie jest takie najlepsze...? Czy któraś z was stosuje już simeticon albo inne kropelki na kolke? podobno są dozwolone od 1miesiąca ale co zrobić jak kolka się wczesniej pojawi? Moja mała ma lekką postać kolki- nie płacze ale strasznie wije się i stęka po karmieniu. Położna twierdzi ze winna jestem ja bo niewłaściwie się odżywiam, ale po przejsciu na ścisłą diete nic się nie zmieniło. Pytanie do karmiących piersią: Jak wyglądają kupki waszych maleństw, wiem że u dzieci karmionych naturalnie mogą być półpłynne ale u mojej tego płynu jest zdecydowanie więcej niż części stałej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamila81
http://nasza-klasa.pl/profile/169842/gallery tu jest pare zdjęć mojej Karinki Pozdrawiam wszystkie mamusie (szczególnie shenen- trzymaj się!) i ich maleństwa! Rzeczywiście jakoś lepiej się poczułam jak tu do was zajrzałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki :) Na poczatek bardzo Wam wszystkim dziekuje za rady co do pupci i tych nieznosnych krostek. Kamila81- ja tez czasem podejrzewam u siebie depresje. Czasami jest tak, ze Maly placze a ja juz nie wíem jak mu pomoc. Albo kiedy obsika mnie na przewijaku kiedy juz mialam zakladac mu nowa pieluche. A juz najgorzej jest kiedy zostaje z nim sama... Ale sa tez \"lepsiejsze\" chwile :) Moze nie jestem idealna matka (jeszcze nie, bo sie staram), ale jedyna jaka ma moj Olo. Wiec glowa do gory :) Polecam czytanie naszego topiku i innych mamus. Kiedy widzisz, ze nie tylko Ty masz takie zmartwienia, od razu robi sie lepiej. Bo nie ma to jak wzajemnie sie wspierac i swoje problemy wspolnie rozwiazywac :) A kto zrozumie mame lepiej niz druga mama? U nas kolejna proba zostawienia moich mezczyzn samych w domu wyszla troche lepiej niz ostatnio. Przynajmniej maz nie musial swojej rodziny do pomocy wolac :) Spanikowal tylko jak mial zmieniac pieluche a tam KINDER NIESPODZIANKA :) kikutka nie ma :) No i niestety nie wiemy gdzie sie podzial (a szkoda, bo chcialam na pamiatke zachowac). Teraz sie zastanawiam, co robic dalej. Kikut odpadl, ale pepuszek jeszcze taki zaczerwieniony...Poradzcie cosik! Teraz lece, bo placze :) Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halooo GRATULUJE WSZYSTKIM MAMUŚKĄ 🌻 ❤️ Kamila ... ja mialam podobnie z naszym pierworodnym ;) spokojnie kochana tylko nie leki ;) pisz do nas ...pisz na Emila ...opowiadaj zal sie ile chcesz ... !!! podaj mi numer pogadamy ... ;) Ja karmie piersia ...kupki malego sa czasem wiecej plynne niz stale ;) wiec spokojnie ...wrazie czego podaje malemu herbatkę kperkowa z rossmana.. dieta hmmm... ja jem wszystko jesli cos nowego to w malych ilosciach i testuje malego...narazie jakos nam idzie ... kazde dziecko jest inne prawda ...wiec wszystko powoli sie pouklada !!!! A karmienie piersia jest dla mnie idealne .... choc moje sutki nie sa jeszcze nieczule ...to wiem ze dla mojego szkraba to najlepsza rzecz jaka moze byc ;) Mala na zdjeciach sliczna ;) Nie raz mnie osikla .. to drugie tez ... szczegolnie w nocy ...musze calego go przebierac hehe ...czasem wysiadam ...mamy w domku jeszcze rozkrzyczanego zbuntowanego 2 latka hheheh ...dlatego sie nie udzielam nie mam czasu .. maly jeszcze od wczoraj na antybiotyku ...zapalenie ucha...musze dac rade ...jestem ich mama ...razem z mezem jestesmy ich ostoja calym swiatem... i choc czasem bezslilnosc mnie dopada ...to zaciskam zeby czasem pokrzycze ale ide dalej ;) Do pupy uzywam Multilind salbe .. dla moich synalkow rewelacyjna ... Shenen kochana trzymaj sie moc dobrych fluidow dla WAS sciskam Was mocno bardzo mocno zyczac sily i wysylajac moc dobrych fluidow Carla ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczynki! dzis krociutko-chce tylko pochwalic sie synusiem-xavierek johnatan(jednak nie joshua:-) )urodzil sie w srode o 9:55 po 20 godzinach okropnych meczarni (ale o porodzie moze innym razem).duzy z niego skarbek-4100 i 55cm. porod byl naprawde ciezki,no,ale juz od wczoraj wieczora jestesmy w domciu. buziaczki! najszczesliwsza mama pod sloncem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta_71
Witam... Ja nadal 2w1 ,,,termin minol w piatek.Lekarz kazal przyjechac w srode jesli nic sie nie bedzie dzialo ale czy to nie jest za pozno ????Jak Wy myslicie ? Pozdrawiam i ide szykowac obiadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NICK--------WIEK--OST@------T.PORODU----TC---KG---PLEC/I MIE- -----MIASTO Ilonka32-----32---15.02------21.11------38----+18-----Fi lipek-----------Bielsko-Biala Kamilok26----26---11.02------24.11------40----+8------Em ilia----------Hamm Mimi1981-----26---20.02------27.11------40----+17-----Na talia-----------Warszawa Frania23-----23---23.02------30.11------39---+13,5---syn ek/Collin------Oosterhout Aneta_71-----36---23.02------30.11------36----+11---Amel ia-------------Warszaw Carolka2007--26---31.01------07.11------41----+6-----Kon rad-----------Szczecin TABELKA MAMUŚ NICK-------T.PORODU---DATAPORODU----IMIĘ------------Waga -----Długość--SN/CC Beti26-----24.11---------23.10-------Kacperek-------2660 g-----52cm -------------------------------------Natalka------------ ----2270 g-----48cm Amelka77---22.10/6.11----27.10 ------Alan-----------4200g-----58cm Asiorek2---04.11---------25.10-------Aleksandra-----2900 g ----55cm Fufcia-----25.10/3.11----29.10-------Maciuś---------3400 g-----56cm----CC Aneta312---19.11---------??.??-------Oliwka------------? ??? g-----??cm -------------------------------------------Julcia------- ------???? g-----??cm mar80ta----??.??---------31.10-------Lena--------------3 360 g-----53cm Edzia87----05.11-------3.11----------Kevin-------------3 350 g-----55cm konkaa-----15.11---------05.11-------Agatka----------348 0 g-----51cm Bunia77--26.10/3.11-----07.11-------Dominik--------4330 g-----56cm andzia-----22.11---------06.11-------Iza---------------2 780 g-----48cm Grescik29--13.11---------06.11-------Miłosz----------335 0g-------57cm Migotka----01.11---------08.11-------Alexander------3750 g-----52cm Wzetka-----07.11---------10.11-------Wiktoria-------3360 g-----57cm Malutek----04.11---------12.11-------Aleksandra-----2820 g-----52cm Bebolek20--02.11---------12.11-------Fabian---------3065 g-----??cm----CC Sylka27H---08.11---------12.11-------Aleksadra------3450 g-----54cm Brzuchacz--04.11--------12.11-----Szymek-----------4000g ------------57cm martulka82D----7.11--------13.11--------Elias--------365 0g------53cm Carlaa-----08.11---------13.11-------Nicolas Feliks----3535g-------54cm Shenen-----05/11.11------14.11-------Magdalenka----3350 g-----54cm IVA25------11.11.-----14.11------MARCEL---------------35 80 g-----------56cm Misiaki----15.11/12/11---15.11-------synek----------2740 g-----50cm----CC ----------------------------------------------córka----- -----2440 g-----52cm Basik74----22.11--------16.11---------Karolinka--------3 310-------55cm CC Elizka77....22.11........18.11........Natalka..........2 730........53cm Asik84-----27.11---------21.11---------Tytus------------ 3150g------54cm--sn Kamelle---16.11----------28.11------Xavier Jonathan---4100----55cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta_71
NICK--------WIEK--OST@------T.PORODU----TC---KG---PLEC/I MIE- -----MIASTO Kamelle------25---09.02------16.11------42-----+9,5----J oshuaJonathan--Wuppertal Ilonka32-----32---15.02------21.11------38----+18-----Fi lipek-----------Bielsko-Biala Kamilok26----26---11.02------24.11------40----+8------Em ilia----------Hamm Mimi1981-----26---20.02------27.11------40----+17-----Na talia-----------Warszawa Frania23-----23---23.02------30.11------39---+13,5---syn ek/Collin------Oosterhout Aneta_71-----36---23.02------30.11------40----+14---Amelia-------------Warszawa Carolka2007--26---31.01------07.11------41----+6-----Konrad-----------Szczecin TABELKA MAMUŚ NICK-------T.PORODU---DATAPORODU----IMIĘ------------Waga -----Długość--SN/CC Beti26-----24.11---------23.10-------Kacperek-------2660 g-----52cm -------------------------------------Natalka------------ ----2270 g-----48cm Amelka77---22.10/6.11----27.10 ------Alan-----------4200g-----58cm Asiorek2---04.11---------25.10-------Aleksandra-----2900 g ----55cm Fufcia-----25.10/3.11----29.10-------Maciuś---------3400 g-----56cm----CC Aneta312---19.11---------??.??-------Oliwka------------? ??? g-----??cm -------------------------------------------Julcia------- ------???? g-----??cm mar80ta----??.??---------31.10-------Lena--------------3 360 g-----53cm Edzia87----05.11-------3.11----------Kevin-------------3 350 g-----55cm konkaa-----15.11---------05.11-------Agatka----------348 0 g-----51cm Bunia77--26.10/3.11-----07.11-------Dominik--------4330 g-----56cm andzia-----22.11---------06.11-------Iza---------------2 780 g-----48cm Grescik29--13.11---------06.11-------Miłosz----------335 0g-------57cm Migotka----01.11---------08.11-------Alexander------3750 g-----52cm Wzetka-----07.11---------10.11-------Wiktoria-------3360 g-----57cm Malutek----04.11---------12.11-------Aleksandra-----2820 g-----52cm Bebolek20--02.11---------12.11-------Fabian---------3065 g-----??cm----CC Sylka27H---08.11---------12.11-------Aleksadra------3450 g-----54cm Brzuchacz--04.11--------12.11-----Szymek-----------4000g ------------57cm martulka82D----7.11--------13.11--------Elias--------365 0g------53cm Carlaa-----08.11---------13.11-------Nicolas Feliks----3535g-------54cm Shenen-----05/11.11------14.11-------Magdalenka----3350 g-----54cm IVA25------11.11.-----14.11------MARCEL---------------35 80 g-----------56cm Misiaki----15.11/12/11---15.11-------synek----------2740 g-----50cm----CC ----------------------------------------------córka----- -----2440 g-----52cm Basik74----22.11--------16.11---------Karolinka--------3 310-------55cm CC Elizka77....22.11........18.11........Natalka..........2 730........53cm Asik84-----27.11---------21.11---------Tytus------------ 3150g------54cm--sn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki kochane byłam wczoraj u lekarza i dostałam skierowanie do szpitala:( Szyjka maciciy jest w ogóle nie przygotowana do porodu:( Wypróbowałam wszystkie sposoby na przyspieszenie i nic. Mój gin powiedział, że na jego oko to czeka mnie cesarka:(:( A tak chciałam urodzić siłami natury...Najważniejsze, żeby z małą było wszystko dobrze. Plan jest taki, że jutro podzadzą mi oksytocynę a jak nie zareaguję to po dwóch dniach znowu próbują, a jak dalej nic to cesarka. Zaczęłam się bać... Wczorajsze ktg wykazało nawet trzy skurcze, ale co z tego jak one do niczego nie prowadzą... Kobitki kochane dziękuję za wsparcie i słowa otuchy, bardzo mi pomagacie🌻 Następnego posta będę pisać już z Natalką po drugiej stronie brzucha:D Trzymajcie kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVA25
Melduje sie,ze zyje :) tylko nie mam czasu na net.Pierwszy raz w zyciu doba jest dla mnie zbyt krotka hehe.Dziekuje za foteczki,ktore dostalam,ja Marcelka tez przesle jak tylko sie ogarne ze wszystkim. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was kobietki 🌼 nie wiem czy mnie jeszcze pamietacie bo juz dawno nic nie pisałam, nie miałam dostepu do neta, a teraz prawie wszystkie juz rozpakowane. Jeśli pozwolicie to będę tu do was zaglądać oczywiscie w miare mozliwosci bo podobnie jak wy mam w domu małego głodomorka :) Pozdrawiam wszystkie mamusie i oczywiscie maluszki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej babeczki :) Czy wszystkie panie juz sie rozpakowaly? NICK--------WIEK--OST@------T.PORODU----TC---KG---PLEC/I MIE- -----MIASTO Kamelle------25---09.02------16.11------42-----+9,5----J oshuaJonathan--Wuppertal Ilonka32-----32---15.02------21.11------38----+18-----Fi lipek-----------Bielsko-Biala Kamilok26----26---11.02------24.11------40----+8------Em ilia----------Hamm Mimi1981-----26---20.02------27.11------40----+17-----Na talia-----------Warszawa Aneta_71-----36---23.02------30.11------40----+14---Amel ia-------------Warszawa Carolka2007--26---31.01------07.11------41----+6-----Kon rad-----------Szczecin TABELKA MAMUŚ NICK-------T.PORODU---DATAPORODU----IMIĘ------------Waga -----Długość--SN/CC Beti26-----24.11---------23.10-------Kacperek-------2660 g-----52cm -------------------------------------Natalka------------ ----2270 g-----48cm Amelka77---22.10/6.11----27.10 ------Alan-----------4200g-----58cm Asiorek2---04.11---------25.10-------Aleksandra-----2900 g ----55cm Fufcia-----25.10/3.11----29.10-------Maciuś---------3400 g-----56cm----CC Aneta312---19.11---------??.??-------Oliwka------------? ??? g-----??cm -------------------------------------------Julcia------- ------???? g-----??cm mar80ta----??.??---------31.10-------Lena--------------3 360 g-----53cm Edzia87----05.11-------3.11----------Kevin-------------3 350 g-----55cm konkaa-----15.11---------05.11-------Agatka----------348 0 g-----51cm Bunia77--26.10/3.11-----07.11-------Dominik--------4330 g-----56cm andzia-----22.11---------06.11-------Iza---------------2 780 g-----48cm Grescik29--13.11---------06.11-------Miłosz----------335 0g-------57cm Migotka----01.11---------08.11-------Alexander------3750 g-----52cm Wzetka-----07.11---------10.11-------Wiktoria-------3360 g-----57cm Malutek----04.11---------12.11-------Aleksandra-----2820 g-----52cm Bebolek20--02.11---------12.11-------Fabian---------3065 g-----??cm----CC Sylka27H---08.11---------12.11-------Aleksadra------3450 g-----54cm Brzuchacz--04.11--------12.11-----Szymek-----------4000g ------------57cm martulka82D----7.11--------13.11--------Elias--------365 0g------53cm Carlaa-----08.11---------13.11-------Nicolas Feliks----3535g-------54cm Shenen-----05/11.11------14.11-------Magdalenka----3350 g-----54cm IVA25------11.11.-----14.11------MARCEL---------------35 80 g-----------56cm Misiaki----15.11/12/11---15.11-------synek----------2740 g-----50cm----CC ----------------------------------------------córka----- -----2440 g-----52cm Basik74----22.11--------16.11---------Karolinka--------3 310-------55cm CC Elizka77....22.11........18.11........Natalka..........2 730........53cm Asik84-----27.11---------21.11---------Tytus------------ 3150g------54cm--sn Frania23....30.11........27.11.........Collin.............3965g......56cm. sn Pozdrowienia i buziaczki Niedlugo postaram sie przeslac zdjatka mojego skarba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze pytanko do mamus, ktore karmia piersia. Jak czesto karmicie swoje malenstwa? Czy dajecie smoczka? Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MALUTEK
WITAM!!! Dawno sie do was nie odzywalam,ale czasu na wszystko mi brak.Chociaz czasem jak tylko mialam chwilke to was podczytywalam. Na poczatek chcialam przede wszystkim podziekowac tym dziewczynom od ktorych dostalam zdjecia swoich maluszkow.Wszystkie sa przeurocze! Ja tez wam wyslalam zdjecie mojej Olenki. Tak dawno nie pisalam ze nawet jeszcze nie opisalam wam porodu.A wiec tak z grubsza:w poniedzialek 12.11 o 2ugiej nad ranem poczulam pierwsze skurcze byly co 20 min,ale nie tak do konca regularne.O 4ej poszlam do wc i odszedl mo czop.Wzielam prysznic i skurcze nie przeszly.Po 5ej obudzilam meza bo skurcze byly coraz czesciej i po 6ej pojechalismy do szpitala,oczywiscie maz juz nie poszedl do pracy.W szpitalu zrobili ktg,ale rozwarcie bylo tylko na jeden palec i skurcze zaczely zanikac...Wyslali mnie do domu i kazali przyjechac jesli skurcze beda co 5 min. W domu polozylam sie i czulam coraz gorzej.W koncu o 14ej byly juz tak bolesne i co 3min,ze szybko znowu pojechalismy do szpitala.Najgorzej ze na parkingu pod szpialem bylo tyle samochodow ze nie bylo gdzie zaparkowac i szukalismy miejsca,a ja przy kazdym skurczu juz myslalam ze urodze!W szpitalu ktg i badanie,stwierdzili ze mam rozwarcie na 7 palcow.Szybko wzieli mnie na wozek i na porodowke.Sala super,bylo tam tylko 1 lozko,ze mna tylko maz i polozna.Niestety powiedziala ze ona tu nie widzi tak duzego rozwarcia i chyba nie potrzebnie mnie tu tak szybko przywiezli!No ale zostalam bo nie zamierzalam rodzic na korytarzu...Dali mi gaz rozweselajacy,nie wiem czy cos pomagal.Skurcze caly czas byly coraz mocniejsze,chociaz troche sie to zaczelo przciagac.Wciaz nie bylo skurczow partych.Polozna przekula pecherz plodowy zeby je wywolac,a tu okazuje sie ze nie ma wod!Pytala czy nic mi sie nie saczylo,ja ze nie,wiec nie wiadomo gdzie sie podzialy.W koncu zaczely mi sie skurcze parte i wtedy bylo najgorzej.Pierwszy porod w porownaniu z tym to byl pikus!Najgorzej ze nie mialam zadnego znieczulenia,wiec praktycznie rodzilam na zywca.Wniosek jeden:wiecej nie rodze!Dobrze ze ten porod nie byl pierwszy bo chyba bym sie wiecej nie zdecydowala.Ale nie dokonczylam.Przy skurczach partych kazali przec,ale jakos nie mogla dzidzia wyjsc.Okazalo sie ze miala glowke troche przekrecona w bok i stad ten problem.Musieli uzyc takiej przyssawki,ktora przyczepili malej do glowki i pomogli jej wyjsc.Jak ja wkladali we mnie i przy ostatnich skurczach partych to myslalam ze umre!Darlam sie ze hej!W koncu urodzilam...Ale co sie wymeczylam.Jak polozyli mi mala na piersi to nie mialam za bardzo sil zeby na nia spojrzec.Dopiero po urodzeniu lozyska(nic nie bolalo) i zszyciu(troszke szczpalo) doszlam do siebie.Oczywiscie caly czas byl przy mnie maz i sciskalam go za reke.Ale on to wszystko biedny przezywal. Ze szpitala wyszlam w srode.Pobyt wspominam milo,opieka tez dobra,chociaz do wszystkiego podchoda na wiekszym luzie niz w Polsce,mniej sie przejmuja.Juz pierwszej nocy mala cos nie chciala ssac cyca,a wczezniej nie bylo problemu.Meczylam sie ze 2 godziny,mala plakala nie dajac spac reszcie.Ja tez bylam padnieta,nie wiedzialam czemu nie chce ssac.W oncu polozna dala jej butle,pwiedziala ze musze odpoczac.Zgodzilam sie.I to chyba byl blad bo od tamtej pory mala kazdej nocy domagala sie butli,potem nawet czasem w dzien,a teraz to juz wogole nie chce ssac...Sciagam mleko 3,4 razy dziennie i daje jej chociaz tyle,a i tak wiem ze niedlugo mleko zaniknie.Szkoda bo tak bardzo chcialam ja karmic piersia.W domu dlugo probowalam dawac jej piers zanim dostala butle,ale i tak w koncu wygrywala.Probowalam tez nakladek ale sie nie sprawdzily. Nie wiem,moze w szpitalu mialam za malomleka,bo pamietam ze z synkiem to mi az wyciekalo samo przez koszle,a tu nic.No ale trudno,mysle z ze swojej strony duzo zrobilam.Obwinianie sie nic nie da,a i tak podczas tych dni kiedy z nia walczylam cyc czy butla,chodzilam jak neptyk,zmeczona i nie wyspana. Rozpisalam sie, w koncu znalazlam na to troche czasu.Nastepnym razem napisze o calej reszcie o ktorej nie napisalam,czyli glownie o Olence ktora kocham ponad zycie,i jest naprawde kochanym dzieckiem! Pozdrawiam wszystkie mamusie i te ktore jeszcze sie nie rozpakowaly rowniez.Pa pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grescik29
Hej! Mam nadzieje ze dzis mi sie uda wyslac wiadomosc, ostatnio po napisaniu wszystko zanikło:) Obecnie walczymy z odparzona pupa, stosujac sudocrem,linomag, wetrzenie i make ziemniaczana procz tego malenstwo ma chrypke, mam wrazenie ze to od przerazliwego placzu przy pilegnacji pupy. Asiorek2 My skorzystamy ze szczepień skojarzonych, szkoda mi malenstwa tyle razy kloc.Na kolki stosujemy przeprasowaną ciepłą pieluszke przykładając do brzuszka Miłosza. Sylka28h bedzie dobrze, trzymam kciuki. Pocieszajacy jest fakt ze robia teraz takie badania standartowo, lepsza diagnostyka i trafniejsze leczenie. Migotko86 proponuje kilka kropel spirtusu do pepuszka u nas pomogło. Kamilok26 nie słuchaj takich durnych połoznych, wszystko zalezy od organizmu dzidzi i naszego!!! U nas tez nie zawsze jest rozowo, nauczylam sie juz ze otoczenie czasem wprawia nas w poczucie winylub potęguje nasze leki i obawy i dlatego...głowa do gory jestes dobra matka, ktora martwi sie, zastanawia i chce dobra malenstwa. Jestes całym jego swiatem!!! Shenen bedzie dobrze, bedzie dobrze, bedzie dobrze, bedzie dobrze!!! Frania 23 karmie piersia :) czyli ile chce.Myslałam czasem o smoczku- gryzaczku ale ...tez mam watpliwosci i czytalam zeby nie podawac do konca 1msc zycia poniewaz mogą wystapic problemy przy karmieniu piersią. Rozpisałam sie, choć raz:) pozdrawiam Wszystkie mamy i ich malenstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młodziutka_19
Dawno mnie nie było , ale tak to jest jak ma się maleństwo w domku, na nic nie mam czasu, a co dopiero mówić o internecie. Jeśli chodzi o poród to urodziłam 7 listopada czyli tydzień przed terminem o 5.10. Skurcze zaczęły sie około 18 dnia poprzedniego, muszę zaznaczyć ze tego samego dnia byłam na ktg i zadnych skurczy nie wykazało. No i była to niespodzianka ze juz się zaczęło. Położyłam się spać, ale trudno usnąć z takimi bólami kiedy skurcze były już co 7 minut , zaczeliśmy się zbierać i pojechaliśmy do szpitala , byliśmy tam po 2. A około 3 po wszytskich formalnościach wkońcu zawieżli mnie na porodówkę. Aż tak bardzo się nie męczyłam, myślałam ze bedzie gorzej , po 2 godzinkach urodziłam Wiktorię, dostałam kroplówkę i dzieki temu poród miałam z głowy. Jesli chodzi o wrażenia po porodzie to nie było tak żle, sam poród to był pikuś w porównaniu do zszywania po porodzie, myślałam że zemdleję z bólu , takiego bólu nigdy nie czułam. Byłam w szpitalu 2 dni , pobyt wspominam dobrze, tylko oczywiście jak wyszłam to byłam okropnie zmęczona no i niestety do tej pory jestem , ale taki urok macierzyństwa. Wiktoria jest ślicznym dzidziusiem, mało płacze, tylko od wczoraj chyba kolka ją łapie bo strasznie się napina , ma problemy z wypróżnieniem, ale gorąca poduszka na brzuszek pomaga. Jeśli chodzi o moją wagę to przed ciążą ważyłam 50 kg, tuż przed porodem 74, a 3 tygodnie po porodzie 60. Także cieszę się że już mi tyle ubyło. Prawie codziennie gubię 1 kg, ale pewnie dzięki temu , że jem lekkostarwne posiłki, i ćwiczę. Mimo tego , że mam małe piersi to jednak mleczka mi nie brakuje , jest pod dostatkiem, w nocy mnie zalewa, cała mokra jestem , ale bardzo się z tego cieszę ,bo wiem ze to najlepszy pokarm jaki mogłabym jej dać. Wszystkim mamusiom życzę pociechy ze swoich skarbów, a przyszłym radzę się nacieszyc jeszcze z brzuszków, i ruchów dzidzi w brzuszku bo moze tego brakować. Teraz lecę nakarmic malutką , bo coś mi marudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie serdecznie! Mam chwilkę dla siebie, więc piszę. od wczraj już nie daję kevinkovi butli w dzień, tylko w nocy. I jest ok, najada się. Z resztą nawet w nocy nie musiałabym mu dawać, dziś jak mu w nocy robiłam butle to miałam dużo mleka w piersiach, więc było by ok, ale jednak wygodniej jest dać butlę, wiem że nie jestem sama co tak robi i świat się nie wali. Na początku gratulacje dla KAMILOK i kamelle frania23 piersią karmi się na żądanie, kiedy tylko dzidzia śpi, nie trzeba jej budzić na karmienie gdy śpi np.4 godziny, a raz w ciagu doby może spać nawet 6 godzin. MALUTEK to miałaś łatwy poród, podobnie jak ja :) tyle że mnie nie bolało zszywanie, ale samo nacinanie krocza. Co do spania- nie liczę ile mój kevin przesypia, ale mniej więcej zasypia o 22 (od 20:00 ma kolkę...) budzi się ok 1 na butle, potem ok 5, potem o 8 a później to róznie bywa, zależy czy z nim idę na spacer, jeżeli tak to przesypia spacerek i potem jeszcze w domu gdzieś do 18. W sumie ciągle śpi, budzi sie do karmienia hehe i przewijania :P Idę zjeść śniadanie. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć mamusie Ja coś ostatnio nie mam na nic czasu Mój maluch prawie cały czas chce jeść Prawie co godzine czasami woła. Zarłok z niego taki że hoho, a jak nie głodny to mpłcze, zeby sobie cycka chwile potrzymać. Kurcze już padam przy nim. Smoczka oczywiście nie chce, a napewno juz ode mnie nie weźmie :/ Ostatnio babci udało sie namówic go na smoczka to mi 4 godziny spał. Otatnio bylismy u lekarza i przytył mi 900g w 2 tygodnie, jeszcze troche to go nie bede mogla nosić a juz plecy bolą no i po pisaniu leeece znowu karmić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry dziewczyny! U nas wlasnie...sniadanko wsuwamy (mama jak zwykle przy kompie z kubkiem herbaty, Maly przy cycu z mleczkiem :) ). Wiem, pora obiadowa, ale Junior tak nam zaburzyl tryb zycia. Jest tak, ze od 2 do 6 rano, przez cala noc daje koncerty. Wynosze sie wtedy z nim do drugiego pokoju zeby maz mogl sie przespac. O 7 wszyscy spotykamy sie w kibelku na zmianie pieluchy (tata jest w tym najlepsiejszy).Potem maz idzie do pracy a my wracamy do sypialni i spimy...do 10, 11 albo i dluzej :) Co mi poradzicie na te nieprzespane noce? Moze to juz kolka bo glodny chyba nie jest? Grescik-witaj w klubie mam walczacych z pupkami :) U nas tez smarowanie pelna para jakims tutejszym specyfikiem o dziwnej nazwie Inotyol (?). Tylko ze w naszym przypadku wietrzenie jest prawie niewykolnalne. Ostatnio Olek wytrzymal na golasa 10 minut i recznik, na ktorym lezal zostal obsikany i zakupczony. jak go przetrzymac dluzej? jakies wskazowki? Co do szczepien: tu podaja w 3 miesiacu w jednej strzykawce od 6 chorob (z tego co juz przetlumaczylam to m.in. dyfteryt, polio, gruzlica, ktorys rodzaj zoltaczki i jeszcze cos). Cos czuje ze bede walczyc z przychodnia o pneumokoki (chce zeby Maly byl zaszczepiony, a oni nie oferuja tego w programie bazowym) :) A pepuszek wyglada juz lepiej. Skorzystalam z rad i nadal lecimy na spirytku :) I widze, ze ile mam, tyle roznych przezyc porodowych. Wiem, ze dla kazdej to decyzja indywidualna, ale ja bede chciala miec wiecej dzieci.Spodobalo mi sie rodzenie :) Tylko ze tak: zrobic :) bylo najlatwiej, urodzic jeszcze znosnie, tylko jak teraz wychowac? :) Pozdrowka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamusie:) U mnie dzis pogoda jest sliczna i z Olenka byłam na spacerku prawie 2 godzinki malutka przynajmniej sobie pospała:) Sylka niestety moja Ola nic się nie zmieniła :( nadal jest cały czas przy cycku i ogóle nie spi. Niestety w dzien nie jestem w stanie nic zrobic, musze myc się gdy maz jeszcze nie wyjdzie do pracy bo Ola nawet dosłownie nie da mi 5 minut. Spi tylko na spacerze i w samochodzie. Jedyne co to w nocy staje co 2 godzinki to troszke odpoczne. Choc w nocy w sobote nie spała cała noc. Cała noc strasznie płakała i do cycka co chwile, chyba wyczuła że w niedziele o 7 miałam ja dac do szwagierki i mieliśmy jechać z mężem na targ na zakupy, no ale nici z zakupów. Ola nie dała mi nawet pół godzinki pospać :( Zazdroszcze wam snu waszych pociech, ja jestem potwornie zmeczona. Lekarz mi mówi że u wcześniaków to normalne ale czasem mam już potwornego doła i zaczynam ryczec ze nie mam już siły, ze chce odpocząć. Mam nadzieje ze z czasem jej się to unormuje ale Ola skonczyła już 5 tygodni i nadal nic:( Kamile głowa do góry, chyba wszystkie mamy dni kiedy czasem chce się płakać wręcz ryczeć. Nie martw się kochana staraj się myśleć o samych pozytywach. Wiem że cieżko ale kiedys musi się ten smutny czas skończyć prawda :D dla ciebie tysiące uśmieszków 🌼 🌼 🌼 🌼 :D :D :D moja mała nie ma kolek, ale w domu mam infacol jakby coś podobno dobry. Jeśli chodzi o kupe to mojej małej tez sa płynne takie jajecznice czasem tez zielonkawe, ale płynne. Mimi trzymaj się kochana, trzymam mocno kciuki by wszystko poszło szybko i nie boleśnie. Już niedługo będziesz miała swojego szkraba 🌼 🌼 🌼 ❤️ Sara fajnie ze wróciłaś, pisz do nas jak najczęściej, wiem że ciezko znaleźć choc minutke bo mam to samo ale zagladaj jak tylko możesz. Buziaczki dla pocieszki 👄 👄 Franiu moja Ola nie lubi smoczka niestety wypluwa. A jeśli chodzi o karmienie to w nocy co 2 godziny a wdzien to jest prawie bez przerwy :( Przepraszam, ze nie pisze do każdej ale mała się straszniw wierci (mam ja przy piersi)oj później sie odezwe buziaczki 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, to znowu ja :) Moj maly terrorysta wlasnie kima sobie w bujaczku kolo mnie :) (slodko wyglada) Kupilam w weekend, taki zwyczajny, bez palaka z zabawkami. Teraz moge przynajmniej pisac dwoma rekoma... Smiejemy sie z mezem, ze rosnie nam gangster, bo Olo prowadzi wyjatkowy, nocny tryb zycia :) Poza tym zamowilam dzis chuste do noszenia Olka i w ramach mojej Olo-manii nabylam dla niego 3 smoki z wypisanym na nich jego imieniem. Wiem, wariuje juz na jego punkcie. Mamy juz tablice rejestracyjna \"Alexander\" na wozek i sliniak tez oczywiscie z \"Alexandrem\" :) Jutro musze przeprowadzic AKCJE PUPA :) Moze rozbiore go i do wanienki wsadze... Musze jakos wyleczyc mu te pachwinki a na zwyklym reczniku zaraz sie zleje, zakupczy i koniec zabawy :( Dalej walcze tez z syfkami na pyszczku. Ale nie ma sily: mam taka zajeb**** ochote na banana w czekoladzie... Moze odrobinka slodyczy nie zaszkodzi, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane wybaczcie z sie nieodzywam ale jakoś niemam weny.. Maluszek coraz mnieśpi w dzięń wiec mam co robic:) Jest grzeczniutki ale czasem potrafi sie domagac już swojego:P miałam mały kryzys pokarmowy bo zaczoł mi sie kończyc pokarm w piersiach... mały wypróżniał 2 i nadal był głodny.. wiec dawałm mu herbatke koperkowa bo niemam w domku sztucznego mleka. Ale zaczyna być lepiej pije po przynajmniej 8 bawarek dziennie i kaoś dajemy rade i Fabi niegłoduje. Kobietki kiedy zaczełyście używać wiekszych pampersów??? mój Fabi ma 3 tygodnie dzis i nadal lecimy na newbornach.. zy tylko moje maleństwo jest takie małe??? Ja sama nieczuje sie najlepiej... mam straszne problemy z wypróżnianiem sie.. i wszytkie objawy schorzenia nazywanego przewlekłymi bolami odbytniczymi:( każda wizyta w toalecie jest dla mnie koszmarem:( a jak mnie złapią bóle w ciagu dnia to niemam siłyu nawet małego wziąść na ręce ani go nakarmić:( Kupiłam dziś maść na hemoroidy może to mi pomoze .. chociaż to niesa hemoroidy:( czy któras rónież ma takie problemy?? kochane a jak u was z krwawieniem ??? u mnie raz tylko plammienie a raz \"potop\" jak długo to jeszcze potrwa??? Malutku Oleńka śliczna dziewczynka:) oj uciekam bo mały zaraz bedzie wołał jesc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tormentiol
najlepszy na odparzenia już po pierwszej nocy nie ma śladu 7 zł w aptece, sudokrem i reszta się chowa przy tym środku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na nieprzespane noce
bolące brzuchy proponuję suszarkę ogrzewać brzuszek dziecka, uspokoi się i zaśnie i przestanie boleć Idealny na kolki też jest syropek debridat ale tylko na receptę A przedewszystkim drogie mamy wiele cierpliwości, wiem co przechodzicie, nie spałam, nie jadłam, nosiłam, karmiłam, sama wyglądałam jak kopciuch aż powiedziałam dość, po miesiącu cyc poszedł w odstawkę, przeszłam na mleko modyfikowane w końcu ja też na takim byłam chowana bo nie było takiej propagandy odnośnie karmienia piersią, dziecko zadowolone bo najedzone, ja wreszcie wyspana. Wszędzie można było pójść bez konieczności obnażania się z cyckiem na środku sklepu, można było zostawić dziecko z babcią bo butla była w pogotowiu. Czasem nie warto się dręczyć i męczyć, jak wy jesteście nieszczęśliwe dziecko niestety też, i jest to prawda dzieci niesamowicie potrafią wyczuć najmniejsze zdenerwowanie choć wiele matek traktuje swoje dziecko jak głupiutką istotkę która nie wie czego chce - nie prawda. Ja się przekonałam. Dodam jeszcze że moje dziecko ma grubo ponad rok i nigdy jeszcze nie było chore, więc nie dajcie sobie kitu wciskać przez położne że będzie lepsza odporność przez karmienie piersią. Niestety nie jest to regółą i nie daje rzadnej gwarancji po za jedną że będziecie wykończone. Powodzenia mam nadzieję że nie uraziłam niczyich uczuć, starałam się tylko uświadomić wam żebyście nie czuły się winne podając butelkę i żeby was otoczenie nie zeżarło propagandą karmienia piersią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta_71
wITAM KOCHANE.. a JA DALEJ 2W1 kTO TU JESZCZE JEST W DWUPAKU ?????????????????????????????? nie wiem juz co o tym myslec... Pozdraiam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Ja sie dzisiaj musze wyzalic :( Jestem wkurzona, zawiedziona i w ogole zla :( Wczoraj wieczorem maz przyniosl mi list ze szpitala w ktorym rodzilam. Wzywaja nas wszystkich, cala trojke na...badania pluc... Okazalo sie, ze ktos z personelu Hotelu pacjenta, do ktorego przeniesli nas po porodzie...ma gruzlice. No po prostu swietnie... Nie wiadomo, czy to ktos z restauracji, z recepcji czy (nie daj Boze) jakas pielegniarka z oddzialu noworodkow. Ale najgorsze jest to, ze ta osoba pracowala tam od wrzesnia. Az strach pomyslec ile osob od tego czasu moglo miec z nia/z nim kontakt :( Generalnie w tym momencie moja cierpliwosc do tutejszej sluzby zdrowia sie skonczyla. W czwartek jedziemy z Olkiem na badania sluchu, wiec pewnie i z tymi plucami sie zglosimy. Ale biada im! Cos mi sie wydaje, ze tym razem rozniose w kawalki caly ten szpital :) Bez jaj... Najbardziej martwie sie o Olka, bo ja i maz to bylismy szczepieni na gruzlice.... A ja myslalam, ze ta choroba sie na Slowackim skonczyla... Dobra, lece na karmienie. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, ostatnie dwa dni były dla mnie cięśkie, od niedzieli mała zaczęła mi ulewać duże ilości wypitego mleka, pluła na odległość, nawet dwie godiny po jedzeniu, była marudna i płaczliwa. Zadzwoniłam do swojego i małej lekarza rodzinnego, a tam recepcjonistka mi powiedział, że lekarz ma do rozładowania kolejkę ludzi i na pewno nie odbierze telefonu, mam nie przesadzać i zadzwonić za dwie godziny. Postanowiłam poszukac jakiegoś lekarza prywatnego i z małą jechać. Dzoniłam do pięciu, pierwsza pani doktor była bardzo miła, ale powiedziała że dopiero o 21:00 wieczorem może nas przyjąć i skoro mała mi ulewa a może nawet wymiotuję to nie mam czekać tak długo i poszukac innego lekarza, nawet podała mi inne nazwiska. Dzwonię do drugiej pani, a ta mnie zrypała przez telefon i pyta jakiego ja mam rodzinnego lekarza, podałam nazwisko a ona mi na to, że miałam się do niej zapisać to niebyłoby problemu, a skoro nie zapisałam się to jej przykro, ale nawet prywatnie nas nie przyjmię. Kolejni trzej podobnie, mogli nas przyjąc bardzo pozno. Wkońcu (dzwonienie i szukanie lekarzy tyle mi zajeło) mineły 2 godziny i ponownie próbuje do rodzinnego, połączyli mnie i on mi na to, ze jutro przyjedzie do mnie na patronaż, a póki co mam mleko zmienić z Bebiko na Bebilon HA. Zmieniłam a mimo to z mężem i dzieckiem pojechaliśmy na 21:00 do pani doktor (tej pierwszej co dzwoniłam). Ona małą zbadała i powiedział, że winne było mleko, którego jej żołądek nie trawił i dziecko się w ciągu 4 dni powinno unormować. No i ma pleśniawki. Dziś byliśmy też na pobraniu krwi z piętki i teraz 2 tygodnie będę czekać na wyniki, ale już jestem spokojniejsza bo mała śpi, nie zrywa się jak wcześniej ze snu i nawet się usmiecha:-D. Winna też byłam ja bo za duzo mleka jej dawałam, wypijała 120 ml teraz daję 90 ml. Lekarz powiedział że najkrótszą przerwę jaką mam zachować przy karmieniu sztucznym jest 2,5 godziny, a najdłuższą 3,5 godziny. Acha i długo mam ją trzymać po jedzeniu w pozycji pionowej, mimo że odbiję już na początku to z 15 minut ją jeszcze przetrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!!!!!! U mnie jak narazie niezaciekawie - mały ma okropne kolki.Wszystko próbuję zobaczymy czy się uda je pokonać.Jak się uda napiszę co pomogło.Małqa moja nie miała kolek - chyba dziewczynki tak tego nie przechodzą jak chłopcy. Frania karmienie piersia jest na żądanie.Pamietaj o witaminie Witak.Ja dokarmiam sztucznie i jej nie daję.Nie musisz nawet przepajać i nie ucz smoczka,bo nie będzie chciał cycusia.Zresztą bez smoczka zdrowiej ząbki sie nie psuja potem i zgryz.Moja smoka ssie do tej pory ,ale tylko jak idzie spac - zgryz ma fatalny. Malutek to rzeczywiście sie wymeczyłaś.U mnie było na odwrót ten poród to byłby pikus żeby nie tętno.miałam rozwarcie, główke juz było widać, a skurcze sie pisały duże tylko ja je czułam jak ból przy zaparciach.Dobrze,że nie wszedł w drogi rodne, bo było by nie zaciekawie.Urodził się i tak niedotleniony z 7 punktami w skali apgar.Mam nadzieję,że nie odbije sie to na nim. Nieprzespane noce co do karmienia piersią masz rację jak matka jest zdenerwowana, niewyspana to i dziecko wyczuwa te nerwy przez co jest niespokojne, gorzej spi i marudzi.Wiem cos o tym.Niektóre z nas staraja się karmić na siłę.Byc może i mleko matki jest najlepsze, ale i modyfikowane mleka są teraz bardzo zbliżone składem do mleka naturalnego.Połozne kladą nacisk na więż matki z dzieckiem podczas karmienia, ale ja nie karmiłam córki piersią zanikł mi wtedy pokarm pod wpłyuwem stresu i musiałam przejśc na Bebilon1.Córka jadła to mleko przez pierwszy rok zycia - ma teraz 3 lata na palcu od jednej ręki moge policzyć jej choroby - raz miała tylko biegunkę( rotawirusowe) kilka razy katar - nigdy nie chorowała na oskrzela, ucho, gardło i inne choróbska w wychowana była na sztucznym mleku.Z kolei moja kumpela karmiła dziecko przez rok piersią( też ma 3 lata) i jej mała w tym roku 3 razy miała już zapalenie płuc, choruje często też na oskrzela , zapalenie ucha, anginy.Nie wiadomo dlaczego - myśle jak dziecko ma chorować to będzie i tyle.Ja nie namawiam do karmienia sztucznym, bo sama karmię synka piersią mam mleko to daję - coraz go tylko dokarmiam,bo widzę,że się nienajada - daję mu bebilon1.Co do kolek to mój ma okropną i to od 3.00 do 6.00 - ja płacze razem z nim,bo nie wiem jak mu pomóc.Daję kropelki do mleka espumisan, robie mu masaże brzuszka jest jakby lepiej,ale dalej koncertuje MŁODZIUTKA GRATULACJE CÓRCI!!!! BRZUCHACZ mój smoczka nie chciał, krzywił się wyrzucał, ale pojął do czego on służy i cmokta go cały czas teraz - gorzej jak mu wyleci to narobi wrzasku w srodku nocy. Migotka z moim podobnie jak zacznie o 3 to skończy o 6 ,7 rano.W dzien natomiast przesypia.Oj jakiś nocny tryb życia prowadzą nasze dzieci.A co twojemu w pepuszek,uważaj aby się nie zaczerwienił i nie zrobiło sie takie opuchniete koło wokól.Mój miał problemy z pepkiem i tez kikut odpadł wcześnie.Smaruj spirytusem. Mimi nie przejmuj się na zapas.być może jesteś już na porodówce.Życze łatwego porodu i zdrowego dzieciątka.Trzymam kciuki,aby poszło gładko. Kamila81 będzie dobrz uwierz mi ja mam podobnie - wszystkiego dość, ciągle płaczę.To taka depresja- wyjdziesz z tego tylko myśl pozytywnie i nie zamartwiaj się.Każda to ma tylko w lżejszym lub cięższym nasileniu.Własnie powinnas się cieszyc masz zdrowe dzieciątko i sliczne to czym się martwić, ale niestey tak bywa,że nie potrafimy się cieszyć.Polecam ci jak nie karmisz piersią gdzieś na chwile się wyrawać najlepiej na zakupy,bo to poprawia humor kobiecie.Dziecku nic się nie stanie jak posiedzi z kimś innym.Zresztą nawet jak karmisz to możesz się wyrwac jak dziecko spi - ktoś ci zawsze posiedzi tą godzinke dwie.A humor potem inny - teraz zreszta taka pogoda,że deprechy sie nasilaja.Jakby to było lato to inaczej - dziecko non stop na spacerku i mamusia zadowolona bo wydzie do ludzi i nie odetnie się od cywilizacji.Przetrwamy jakoś ta zime a latem nasze szraby będa juz raczkować.Pisz co u ciebie, odzywaj sie to pomaga.A mój jak byl na piersi to robił kupki po każdym karmieniu - serowate -rzadkie(żółte)Teraz jak go dokarmiam bebilonem to robi dwie na dobę i też serwate tylko gęste. ANETA71 rozpakujesz się cierpliwości.Trzymam kciuki za łatwy poród. SARA2 witaj.pamietamy cię oczywiście.Pisz częściej co u ciebie i małego głodomorka. SHENEN BĘDZIE DOBRZE.Jak znajdziesz czas odezwij się.buziaczki dla ciebie i córuni. A co u BUNI,że się nie odzywa zajętna synkiem pewnie.Buniu napisz co tam u was.Pozdrówka dla was. Uciekam,bo synuś się wybudza na jedzonko.Odezwę sie wieczorem.Buziole dla wszystkich mam i dwupaczków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamusie:) Byłam dziś z Olą u lekarza do kontroli i mała waży już 3840 :) kawał baby :D wyniki sa już lepsze także jest lepiej. Od piątku mogę ją zaszczepić bo kończy już 6 tydzień. Jedyne co mnie martwi to lekarka kazała mi robic miedzy karmieniami przerwy 2 godzinne minimum 1 godzina, ale niestety nie dam rady mala tak się drze jak tylko odstawię ja od cyca to poleży z 15 min i płacz i to można powiedzieć że larmo. Staram się dać smoczka ponosic na rekach ale zyskuje tylko max 10 min co zrobić by mała spała. Pokarm mam dobry bo mala tyje normowo także jest ok., ale nie może ona jeść cały dzień :( Bebolek na pokarm ja zauważyłam, że mi pomaga karmi co prawda nie nawidzę tego piwa ale jakoś się zmuzam i staram się wypić chociaż pół butelki. Z bawarka nie próbowałam ale podobno pomaga. Co do pampersów to moja Ola ma w czwartek skończy 6 tygodni a od kilku dni zrezygnowaliśmy z New bornów i używamy pampersów 3-5 kg. Biedna jestes z tymi hemoroidami, podobno dobre sa nasiadówki z kory wierzbu mój tata ma wiecznie z tym problem i mu pomagają. co do krwawienia to ja nie miałam już krwawien gdzies ok. tygodnia ale wczoraj i dziś mam znów plamienia. Obfitekrwawienie mialam gdzies ok. tygodnia może półtora potem już tylko plamienia. Migotko nie fajna sprawa z tymi badaniami :( nasza słuzba zdrowia – porażka. Wierze że będzie dobrze i na badaniach wyjdzie że cała rodzinka zdrowa. Nie Mart się kochana będzie dobrze 🌼 👄 🌼 🌼 Sylka super, że z małą już ok. 🌼 🌼 Oj uciekam bo mała już placze. Buziaczki dla wszystkich mamus i ich pociech no i brzuchatek 🌼 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×