Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Moniula84

Termin Listopad 2007

Polecane posty

hej dziewczynki! pisze jedna reka,bo druga podtrzymuje glowke xavierka-oczywiscie spiacego.nasz dzidzius nie dosc ze w dzien nie chce spac za bardzo w lozeczku,to ostatnio coraz czesciej domaga sie noszenia na rekach:-)o tym,ze maly terrorysta juz wprowadzil sie na nocki do naszego\" malzenskiego loza\", to nie wspomne:-)a taka piekna byla teoria:-)w praktyce prawie wszystko robi sie odwrotnie,niz sie planowalo:-) widze,ze nie tylko nasz xavciu jest taki aktywny w nocy,tzn. z niego to chyba w ogole \"dziwny\" przypadek-odnalazl swoj rytm-tylko najgorsze jest to,ze ten jego rytm jest dwudobowy-jeden dzien i noc potrafi prawie cale przespac,z przerwami na jedzenie i zmiane pieluszki,a na druga dobe w dzien jak spi 2 godziny to cud,a z noca chyba jest jeszcze gorzej:-)az sama sie dziwie,ze teraz wystarczaja mi 4-5 godzin snu na dobe,a kiedys potrafilam po 8-9 godzinach byc niewyspana. wlasciwie to chcialam napisac,ze bylam dzisiaj na kontrolnym usg i ponoc wszystko sie normuje.bardzo sie ciesze,bo najprawdopodobniej nie bede musiala miec lyzeczkowania.w styczniu mam isc tylko na kontrole do mojej ginekolog i wtedy wszystko sie dokladnie okaze. bardzo dziekuje wam dziewczyny za odpowiedzi odnosnie krwawienia.a ja sie martwilam,ze moze faktycznie za malo mi leci,ale widze,ze \"jestem w normie\". dobra,zmykam. buziaki dla maluszkow i pozdrowienia dla mamus!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Widzę że nie ja jedna spędzam dzień na noszeniu Hani na rękach, bujaniu i cudów wymyślaniu, nie chce wcale spac, tylko na spacerze. Dobrze że w nocy śpi (odpukać!!!) Ale mamy inny problem, Hania ma na buzi trądzik niemowlęcy/noworodkowy - jak zwał tak zwał - położna powiedziała tak to oceniła. Mam tylo przemywac przegotowaną wodą i niczym nie smarować. Ale to cholerstwo wcale nie schodzi!! Czy któraś z was też z tym walczyła? No i ciemieniucha, ale tylko na brwiach... Biedna Hania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iva25
Witajcie! Jak zwykle nie mam czasu na przeczytanie nawet polozy co napisalyscie a jestem tak bardzo tego ciekawa:/.Jestem zmeczona wiec ide spac ale czesto czytam conieco. Moj Marcelek tez ma kolki ,espumisan,masaze,grzanie brzuszka i kladzenie go na niego nie pomagaly i od 2 dni podaje mu "INFAKOL"-jaknarazie kolki ustaly -ufff takze POLECAM NA KOLKI " infacol ",podaje sie go przed kazdym karmieniem,kosztuje 18zl.Mam nadzieje,ze Waszym malenstwom rowniez pomoze. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MALUTEK 1
Kurcze ode mnie tez chca jakies haslo,wiec musialam dopisac 1. U nas jak na razie nie pojaily sie kolki i mam na dzieje ze sie nie pojawia.Ola wogole jest grzeczna,spi w nocy,budzi sie tylko na karmienie.Wdzien roznie to bywa ale wiadomo kazdy ma lepszy lub gorszy dzien,ale generalnie jest ok.Stwierdzilismy z mezem ze rodza nam sie spokojne dzieci,bo Dawid tez nie mial kolek i byl grzeczny. Meza tez cale dnie nie ma w domu,pracuje od rana do nocy,wiec ze wszystkim musze sobie radzic sama.Tylko w wekendy jest to cos nawet pomaga,nie powiem. Teraz czekam az mala wstanie na karmienie,zasnela w hustaweczce elektrycznej ,bo tez zakupilismy,fajna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Widze ze problem nocnych wojazy naszych pociech jest tu na topie :) A myslalam ze tylko moja Iza tak wydziwia :D Ta mała tyranka tak sie otrafi przed snem bronic,ze w szoku jestem.Zamknie oczy,zasnie a jak ja tylko poloze to od razu je otwiera :)Czesto asypia w pozycji pionowej takiej jak do odbicia i jak tylko ja przekrece to sie prostuje jak struna i sie wscieka.Mały nerwus. Ilonka nie przejmuj sie kochana.Z tymi facetami to gorszy cyrk jak z dziecmi.Oni mysla ze to takie bezwysilkowe te karmienia,przewijania itd.Tylko niech wezma pod uwage te 2-3 godziny snu na dobe....Krotkowzroczne gadzieny :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie istny młyn. Nawet nie mam czasu poczytać co u Was :( Mała od leków które zazywa dostala biegunki. Zaczynają się jej robić odparzenia:( a pyzatym strasznie marudna całymi dniami na rekach musze ja nosic. A kaszel nadal nie mija. Normalnie nie mam już siły i ona w ogóle nie chce spać. Dobrze że nie ma gorączki. facetami tak jest :( dziewczyny jak się czujecie bo ja popadam w coraz wieksza depreche :( czuje się koszmarnie, od urodzenia nigdzie nie bylam nawet na zakupach a Ola ma już 7 tydzien. Prawie co chwile rycze i mam wszystkiego dość a jeszcze ta choroba :( nic tylko płacze i jem, od porodu przytyłam już 3 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiorek - mojej też zrobiły się odparzenia, nie wiem dlaczego, przecież przed każdym karmieniem pampersa zmieniałam i uzywałam oprócz husteczek do pupci puderku i sudocremu. Lekarz jak ją sobie na badaniu obejrzał to kazał nam zrobić badanie moczu i nie uzywać kosmetyków z wyjątkiem tego sudocremu. Pupcie mam przemywać tylko wodą. No i tak robię już czwarty dzień a poprawy nie widać. Może powinnam kupić inny krem na odparzenia. Dziewczyny co polecacie? Moja teraz śpi i w nocy też ładnie spała, pierwszy raz już nie wiem od kiedy. Chyba to nowe mleko się sprawdzi. Dziewczyny mam jeszcze jedno pytanie kiedy idziecie na pierwszą wizytę do gina po porodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Asiorek-nie lam sie :) Ja tez mam juz czasem chwile zwatpienia, czy ja sie aby na pewno nadaje na matke :) Najgorzej bylo chyba miedzy powrotem meza do pracy a przyjazdem mojej mamy. Sama w domu z placzacym maluchem. Rece mi opadaly. Bo karmie, zmieniam pieluche, nosze a ten nadal wyje :( Pamietam jego odparzenia i poranione pachwinki. Potem syfki na buzi. Robilam sobie wyrzuty, ze to moja wina ze musi tak cierpiec. Przeciez jak sie urodzil to tego nie mial... A potem dzieki nieocenionej pomocy wlasnej mamy wyszlam z dolka. Pupcia wyleczona (do Sylki:z Polski mama przywiozla mi najzwyklejsza witamine A, za niecale 2 zl tubka, pomoglo lepiej niz tutejsze specyfiki) Dzis sama zostaje z wnukiem, bo my jedziemy po odbior auta. Z wychodzeniem tez u nas roznie. W sobote zabralam Malego ze soba na zakupy, ale zazwyczaj maz z nim w domu zostaje. Robie mu tylko zapasy mleka do lodowki :) Czasem mysle, czy ja dobrze robie raz dajac Olkowi cyca, drugim razem butelke. Ale przeciez nadal karmie go przez nakladke, wiec wielkiej roznicy nie ma :) Tylko czeka nas conajmniej pol roku z nakladkami...Uff... I jeszcze jedno: ja wiem, ze tym naszym facetom daleko do idealu ojca, ale wyrobia sie. Trzeba ich sobie tylko wychowac, jak mowila moja babcia :) Po opierdlu jaki dostal moj chlop kiedy ktorejs soboty wzial Olka na deszcz i wiatr na spacer do lasu, od tamtej pory nawet temperature butelki konsultuje ze mna :) Trzymajcie sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asik84
Witam :) Byłam w szpitalu z tym pępkiem. Pani pediatra powiedziała delikatnie mówiąc, że jakaś dziwna ta doktorka co mnie skierowała z zapaleniem pępka bo ona tam nic nie widzi. Podpisałam "niezgodę" na szpital i ok :) Poza tym kazała nam iść do neurologa. Wczoraj byliśmy i mały ma asymetrię i zmienne napięcie w kończynach. Czekają nas ćwiczenia, w piątek przyjeżdża do nas rehabilitant, który z tego wyleczył już mnóstwo dzieciaczków, w tym dwoje znam. Dlatego się za bardzo nie martwię, wiem, że będzie ciężko, ale muszę być twarda dla synka. Aha i pani neurolog powiedziała żebym już zapisała synka do jakiejś drużyny koszykarskiej bo na bank będzie miał z 2m wzrostu :) Nic dziwnego, jak rodziców ma takich wysokich :) Sylka28H Ten sudocrem jest bardzo dobry, smaruj grubą warstwą i przemywaj wodą, po tygodniu powinno być ok. Ja tak robię i już się powoli goi odparzenie. Jak mi zabrakło sudocremu to stosowałam alantan plus, też dobry ale źle się nakłada bo jest rzadki. Co do kontroli u gnia to nam kazali po 6 tygodniach, i później po 3 miesiącach cytologię zrobić. Co do tacierzyństwa mojego męża to muszę powiedzieć, że jest w porządku. Nie zmuszam go co prawda do przewijania jak jestem w domu, ale parę razy pod moim okiem przewijał i stwierdził, że jakby co, to umie ;) Poza tym dużo się zajmuje synkiem, rozmawia z nim, oprowadzał go nawet ostatnio po mieszkaniu. Jak mały za długo marudzi, a tata jest w domu to go czymś zajmuje albo usypia, a ja odsypiam nieco. Często robi za mnie obiad, jak mały postanowi nie spać akurat w tym czasie gdy zabieram się za gotowanie. Także tatuś w normie. Chyba, że to cisza przed burzą ;) Któraś z Was podała linka kiedyś do książki "Język niemowląt" właśnie wczoraj zaczęłam ją czytać. Niesamowita. Podniosła mnie na duchu już po paru kartkach. POLECAM :) pozdrawiam was mamuśki i nie dajcie się deprechom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelka77
witam fajne te leżaczki co pokazywałyscie na linku, ja też chyba taki kupie bo mały musi wygodnie w czymś siedzieć kiedy ja coś robie, bo na razie to siedzi w foteliku samochodowym:) asiorek - główka do góry, ułozy się zobaczysz wszystko, oj poczatku są trudne i każda z nas coś o tym wie, ja mam teraz lepsze dni już od dłuższego czasu ale poczatek był u mnie też pełen płączu zwłaszcza kiedy byłam w szpitalu. Dlaczego nie wyszłąś jeszcze nigdzie sama od 7 tygodni?? tro nic dziwnego ze tak się źle czujesz. Ja byłam na basenie, zakupkach sama ubraniowych i wyskakuje do kolezanki na godzinke, czasem nawet tylko 15 minut do pobliskiego sklepu tak mnie nastraja i buduje ze wart warto. ja z takich wypraw wracam jak nowo narodzona . Nie masz z kim zostawić dziecka? a mąż? mama? ja mam to szczęście ze m.ój maz zostaje z dzieckiem bez problemu, wczoraj byłąm w kosciele a on został, nie byłam juz od tak dawna. radził sobie super. A jak z meżem chcemy gdzieś jechać to moja kochana mama zostaje bez problemu. gdyby nie ona byłoby kiepsko czasami :) martwie się dziewczyny bo robiłam wyniki mojemu alankowi na bilirubinke bo nadal jest zółty i chyba wyszły złe wyniki bo normy ma przekroczone. Boje się ze wróce do szpitala, boje się o niego, jutro doweim się bo ide do lekarza. dziś mało śpi mój maluszek w dzien z takimi przerwami a zawsze spał bite 5 godzin w ciągu dnia, no i je co 2 godziny a jadł co 3. Moze to jakiś skok wzrostu?? dziś zjadąłm dużo czekolady i słodyczy, nie moge sie oprzeć a boje sie bo karmie piersią.. oj zarłok ze mnie. aha a do ginekologa też musze isć ale jakoś zapominam sie zapisać, no i juz nic chyba ze mnie nie leci...:) kurcze trzeba coś wymyślić zeby w ciaże nie zajsć hihi teraz tak jakos dziwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To tylko ja :) czekam az Maly znow zglodnieje (bo wole poczekac niz potem wstawac godzine po zasnieciu) i testuje nowy suwaczek Tyle Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie🌼 Ja nawet nie mam pojecia co u was na listopadowkach sie dzieje... Pisze tu u was do Fufci:):):) Fufcia napisz czy u was juz wszyscy pojawili sie na swiecie?? Wiec Fufcia tak my wracamy juz na stale..Wiec spotkamy sie napewno!!My jak wrocimy bedziemy pomieszkiwac u moich rodzicow na osiedlu Roskosz,Siedlce nie takie duze(jak sie przekonalam bedac w NY)wiec jakos sie spotkamy!! Ja poznalam sie z Blanka z naszego grudniowego forum.Jest b mila osoba..dzwonimy do siebie,jak mamy czas spotykamy.Jest b mila osoba wiec bede niecierpliwie czekac na spotkanie z toba i twoimi dziecmi!!! Jak karmisz swojego synka??Piersia??Bo ja troszke piersia i dokarmiam(ale wiekszosc)mlekiem modyfikowanym. No niestety nasza mala jest przestwiona..choc dzis musze przyznac ze noc byla w miare spokojna i wstawalam tylko ja karmic..nad ranem bolal ja brzuszek wiec bylo masowanie i herbatka z koperku..przeszko i usnela.. Co mialam cie zapytac jako doswiadczona mame..Jak to jest z odbijaniem..??Trzymam wtedy malutka w pozycji pionowej...a dzis ogladalam dzien dobrytvn i mowili zeby nie trzymac w pionie dziecka bo ma za slabe miesnie pleckow...to jak ja mam zrobic zeby jej sie odbilo???Napisz mi co ty robisz...czy takie trzymanie przez kilka minut jest az tak szkodliwe dla pleckow dziecka???? I napisz mi jeszcze jak wasza coreczka reaguje na braciszka??? pozdrawiam wszystkie listopadowki i wasze pociechy!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane!!! oj dawno niepisałam ale jakoś niemiałam weny... za to zawsze podczytałam co u was słuchac:) no wiec tak u mnie kolki nadal trwaja.. codziennie daje Fabiemu herbatke koperkowa i dzieki temu chyba wytępuja tylko 1-2 razy dziennie a nie jak wczesniej nawet 5 razy dziennie.. Rana po cesarce nadal sie paskudzi:( jutro ide do lekrza co dalej.. bo antybiotyki pomagały tylko wtedy gdy je brałam .. a jak skonczyłam kuracje to na nowo:( Mały potrafi już niespac nawet 4-5 godzin.. najczescij od 9 rano do 13-14 a drugi raz na wieczór od ok 21-22 do nawet 3 w nocy:( a tak to ładnie spi. Jutro też idziemy do pielegniarki srodowiskowej zważyć i zmierzyc małego:) ciekawa jestem ile przytył i ile urusł:) mam nadzieje ze sporo. Je ładnie z cyca naszczęscie pokarmu mi niebrakuje. Asiorku!!!! kochana musisz zacząć wychodzić!!!! nawet na 15-20 minut sama na spacer jesli niemożesz na dłużej. wprowadzaj herbatki.. i odciagaj mleko i postaraj sie z kimś zostawi cóeczke.. !!! Jak tak dalej pójdzie to naprawde popadniesz w jakąś depreche..:( zaczynaj robić takie małe wyprawy.. a wierz mi napewno sie polepszy. W zeszły piatek mały miał straszne kolki płakałam razem z niem miałąm już dość.. i wtedy tata kazał mojemu męzowi zostac z małym wsadziła mnie w samochód i pojechaliśmy do sklepu na całe 2 godziny!!!! kupił mi spodnie bluzeczke na poprawe humoru i wierz mi tak zaczełam tesknic za małym ze już po godzinei chciałam wracac. okazało sie ze tatuś swietnie sobie poradził a mama była super zrelaksowana.. teraz zawsze jabede jezdzic na cotygodniowe zqakupy do domku,. kochana niby 15 minut to mało ale czasem mi zwykły spacer do sklepu pomaga kiedy mam dość. Fufciu i jak zdrówko lepiej?? kochane mam pytanko.. co myślicie o spirali jako zabezpieczenie ???? ja mam wizyte opiero w połowie stycznia.. a niewiem za bardzo nidc o tej metodzie.. moze którąś coś wie i poradziła by:) Muszę sie pochwalić ze wcxzoraj po 5 tygodniach od cesarki pozwoliliśmy sobie z mężem na przytulanki i było super.. myślałam ze bedzie gorzej po tylu tygodniach celibaciku:) kochane wybaczcie ze niepisze do reszty ale mały zaczyna marudzić coś wiec pewno czeka mnie teaz meczarnia do nocy.. pozdrawiam was serdecznie i życzę zdrówka:):):) Do nastepnego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiorku!nie napisze nic nowego,bo dziewczyny juz mnie uprzedzily-ale naprawde postaraj sie od czasu do czasu wyjsc sama na spacer lub do mista.powiem ci szczerze,ze mnie tez denerwuje to ciagle \"uwiezienie\" w domku i nawet takia-zdawaloby sie glupia-wyprawa do drogerii po pampersy i \"chemie\"do sklepu duzo mi dala.wczesniej nakarmilam malego,tatus wrocil z pracy,oznajmilam,ze jade po zakupy.zero sprzeciwu-no tylko by sprobowal!:-) i tak przez caly czas mojej nieobecnosci synus spal,a tata nawet nie odczul jaki obowiazek na nim ciazy:-)nikomu nic sie nie stalo i wszyscy byli szczesliwi:-)naprawde przemoz sie kochana i ruszaj na zakupy!to najlepiej poprawia humor! nie pamietam,ktora z dziewczyn,ale chyba Sylka pytala o krem na odparzenia.nasz pediatra absolutnie zabronil uzywania pudru i kremu jednoczesnie,bo taka mieszanka wlasnie powoduje odparzenia,my uzywamy Spezial Wundschutz Creme z firmy Bübchen(najprawdopodobniej dostepny jest tez w polsce,bo widzialam reklamy w polskich gazetach-taka tubka100ml,niebieska).jak do tej pory dobrze nam sie sprawdza.warto sprobowac,a w dodatku uzyskal bardzo dobra ocene w Öko Tescie.bardzo fajnie sie smaruje i naprawde pomaga. to milego dzionka dziewczynki!aha-jak tam przygotowania do swiat?maci ena nie w ogole czas?:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) U nas nic nowego, maly naszczescie w nocy spi super :) Budzi sie raz gora dwa razy na jedzonko :), wiec i my sie wysypiamy. Wieczorem za to usypia bardzo pozno bo czasem nawet o 12 i my nie mamy czasu dla siebie z mezem :( No i wieczory sa bardzo ciezkie, bo maly nie wiadomo dlaczego wydziera sie w nieboglosy :( No i brzuszek nas meczy, ale przewaznie podczas picia mleczka. Asiorku ja tez nie napisze wiecej jak tylko, ze powinnas z domciu sie urwac, to naprawde pomaga. Ja tez za bardzo nie mam z kim malego zostawic, bo maz ciagle w pracy. Pakuje wiec go do wozia i idziemy na zakupki. Tez mam chwile, ze ciagle placze, bo co robie zle. Tak sie staram a on tylko ryczy :( Mam nadzieje, ze zly humorek minie :) To dla Was 🌻 🌻 🌻 Wczoraj kupilam ten fotelik, ale jak narazie na mojego malego on nie dziala :( Co do odparzen to polecam wazeline. Uzywali jej w szpitalu i ja uzywam w domciu i maly ma zdrowa skorke, jak narazie odpukac. Dobra zmykam, bo maly juz ryczy i cyca szuka hehhe. Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta_71
WITAM... Pewnie juz o mnie zapomnialyscie,,, Dopiero dzis mage cos napisac. Urodzilam 10.12. moja coreczke,,,czyli 10 dni po terminie.Porod wywolywali 2 dni oxytocyna.Od poniedzialku dopiero jestem w domku bo mala miala silna zoltaczke. Uciekam juz bo Amelka chce ssac,,,,wlasciwie to ona na okraglo chce ssac moze pozniej sie pokaze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! No to Anetko: ja pierwsza z GRATULACJAMI :) U nas wczorajsza wyprawa tylko we dwoje jak najbardziej udana. Pojechalismy starym, wrocilismy nowym samochodem. Fajny sobie mezu prezent na swieta sprawil :) Dziadki poradzily sobie z Olkiem cale 3 godz. Babcia dala mleko (ma \"wprawe\" z butelki, bo ja sie na butli wychowalam) tylko z pieluchami zatrzymala sie na tetrze i dobrze ze moj tata podejrzal jak byl zalozony poprzedni pampers :) Generalnie dali rade. Mysle, ze moge im czesciej wnuska podrzucac, choc wczoraj po tych 3 godz.mowilam juz mezowi, ze sie za naszym Miskiem stesknilam :) Wrocily nam nocne karmienia. Dzis az 3 razy :( I jak zwykle godzina minimum wiszenia na cycu. Zombi :) Za to rano wzielam sie za sprzatanie. Ze moj syn towarzyski i spac nie chcial, wsadzilam go w bujaczek. Lubie sprzatac przy muzyce i jak zaczelam podrygiwac i dupka krecic, to sie Junior zainteresowal :) Mowie Wam jakie miny strzelal :) Dziwna ta matka... Teraz jak zwykle pozne sniadanie przy kompie i wracamy do porzadkow :) Swieta juz za 5 dni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamusie:) Świeta nadchodza wielkimi krokami a ja nie czuje w ogóle atmosfery świat. Olusia nadal chora, najgorsze jest to, że wraca jej katar i że biedulka straciła głos od płaczu ma potworną chrypkę i teraz jej płacz przypomina bardziej skuczenie. To tak boli gdy na nią patrze. Wizja naszych świat nie zapowiada się ciekawie. Z wyjazdu do rodziny w góry nici, wczoraj po południu byłam jeszcze raz u lekarza i całkowity zakaz wyjazdu. Nawet nie wiem kiedy coś zdążę przygotować na świeta, malutka prawie cały czas placze uspokaja się tylko na rekach. No ale ona jest najważniejsza. Asik super ze sprawa z pępkiem się wyjaśniła. No proszę mały koszykarz Ci urośnie:D Amelko niestety nie dam Ady nigdzie wychodzic bo jesteśmy tu sami z mężem, niestety obydwie babcie mieszkaja w górach, także nie mam z kim małej zostawić. Jedynie mąż ale jak on wraca z pracy to już wszystkie sklepy pozamykane :( ale miedzy świetami ma wolne mam nadzieje ze uda mi się chociaż na chwilke wyskoczyć. Co do słodyczy mam tak samo ciagle mnie bierze na słodycze, to już obsesja każdego dnia musze zjesc cos słodkiego :( Bebolku wiem musze gdzies wychodzić, teraz nawet z mała nie spaceruje bo mam zakaz wychodzenia z nia na zewnątrz, cały czas musimy być w domu. Będę musiała sama choć wieczorkiem wychodzić, bo widzę , że coraz bardziej mnie dopada deprecha. Dzis na chwile wpadła do mnie przyjaciółka była tylko 30 minut przed praca i dostała szoku. Gdy tylko weszła nawet nie zdazyła się rozebrac a ja ja już zaatakowałam. Powiedziałam, że mam strasznego doła, ze już nie daje rady mam wszystkiego dość, że swieta zapowiadaja się fatalnie itp. Mówiłam jak katarynka, A ona że mnie nie poznaje, że jest w szoku – ja zawsze uśmiechnięta pogodna osoba takiego ma doła. Normalnie ostatnio nic mnie nie cieszy. Kurcze musze się wziasc w garść!!! Koniecznie Co do przytulanek, kurcze ja się boje. Dziewczyny te po porodzie naturalnym jak u was? Kamell powiem Ci ze mnie najbardziej dołuja ciagłe te pampersy ryczec mi się już chce. Jeszcze moja mała ma biegunkę, dzis np.rozebrałam malutka ściągnęłam pampersa umyłam pupcie i obracam się na chwilke i wracam się do małej a ona zrobiła wstetną rzadką kupe popłynęła jej aż pod pachy i najgorsze ze ona robi kupy z „wystrzałem” i tak czesc znalazło się na dywanie. No i mała cała do przebrania, kupy nie chca schodzic z ubranek :( no i ten dywan. W normalnej sytuacji byłabym zła lub zaczeła się z tego wszystkiego śmiać a ja się rozryczałam. Aneta 71 GRATULACJE 👄 🌼 🌼 ❤️ 🌼 ❤️ 🌼 ❤️ Migotko piszesz wróciły nocne karmienia to powiedz mi czy szkrabem przesypiał ci cała noc? Moja Ola zawsze wstaje do kamienia w nocy 4 razy. Średnio co dwie godziny Dziewczyny jesteście kochane, dziekuje ślicznie za pocieszenie 🌼 ❤️ 🌼 ❤️ Milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiorku 2-\"problem pampersowy\" tez nie jest mi obcy.moj xavierek obojetnie,kiedy bym go przebrala-przed,czy po jedzeniu-i tak funduje mi \"podwojna robote\".ja nie wiem,jakim cudem moje dziecko ma taka przemiane materii?!przed jedzonkiem oczywiscie pielucha pelna,wiec trzeba ja wymienic,w trakcie jedzenia juz slysze,ze maly \"strzela w pieluche\",i po jedzeniu to samo!my niedlugo zbankrutujemy na pampersach:-)a najsmieszniejsze jest to,ze to jego \"strzelanie\",to go samego przeraza:-)niekiedy jak sobie tak porzadnie, glosno purtnie,to robi wielkie oczka i w placz.on sie boi wlasnego pierdzenia:-) oj,moj synus chyba wreszcie usnal,wiec lece robic porzadki. papatki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelka77
kamelle - ale się uśmiałąm z twojego synka hihihi Mój też pyrka ciagle, ja zmieniam pieluche po karmieniu, nigdy przed bo i tak wiem ze w trakcie jedzenia będzie roił kupke wiec nie ma sensu. ale wiecie co?? dobrze że robią gorzej jakby tych kup nie było, oj wtedy to byłby dopiero problem. mój też kupke zrobił na podłoge , do tego z takim ciśnieniem ze wylądowało aż po drugiej stronie ściany, a tam stał magnetofon wiec i on został zabrudzony. Drugim razem na mnie na moją pizamke w srodku nocy :) wiec byłam cała do mycia i przebrania. teraz zawsze stoje troche z boku :) Mój maz jak zmienia pieluszke z kupka to po zawsze biegnie szybko umyć ręce, a ja sięśmieje z niego, bo ja o tym zapominam a zreszta nie mam na to czasu. A on zostawia wszystko i biegnie umyć ręce. hihi chyba go to jednak troche brzydzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, wykapalam Olka :) Sama bo maz mnie delikatnie mowiac wku**** jak sie za to tak slamazarnie bierze. Jak sie tak kreci wokol wlasnej osi, to czasem mu wyrzucam jakim cudem trzymaja go jeszcze w strazy. Przeciez strazak musi byc szybki i zdecydowany :) Tak wiec mezu po opierdlu oglada telewizje, Olo spi a ja stukam :) Asiorek: jesli cala noca mozna nazwac przerwe miedzy 1 a 7 to tak, przesypial. Ale mial tak tylko pare dni. I te 6 godz. to byl chyba jego rekord. Zreszta jak tylko zaplacze w nocy to ja od razu wstaje i cyc na wierzchu :) No i jeszcze cos: jak mamy przerwe dluzsza niz 4 godz. to mnie piersi bola i po prostu musze... No a od wczoraj to u nas tez prawie co 2 godz. Zobaczymy jak da rade dzisiaj :) Co do seksu. Hmm...jakos mnie nie ciagnie...Teraz jestem raczej na etapie \"ukochania Olka i odrzucenia meza\" :) Wrr...tak mnie czasem wkurza!!! A poza tym tez sie troche boje. Jutro mija 6 tyg. i juz nie krwawie. Ale mialam stracha tydzien temu. Boje sie, ze jak zaczne sie przytulac, to \"krwawa zemsta\"powroci :) Amelka: no i jeszcze raz sobie ponarzekam na meza, ktory szoruje rece po przewijaniu jakby sie jakims smarem pobrudzil. Ja tam staram sie nie stykac z kupa wlasna dlonia i nie latac na mycie szczegolnie ze przewijak u nas we wnece przed lazienka, a Maly kolebie sie tak, ze boje sie zeby sie nie sturlal :) Tyle chyba na dzisiaj :) Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry mamusie:) U mnie troszkę urwanie głowy, Ola daje popalić a tu musze coś na te świeta przygotować a nawet nie ma kiedy. Wczoraj maz kupił karpie i je zabijał :( katastrofa ja stara baba ale zawsze rycze. Dawniej jak byłam panną tata zabijał karpie jak mnie w domu nie było bo zawsze płakałam, wczoraj też jak zobaczyłam te pływające rybki to aż zal mi się zrobiło. Mój mąż robił to pierwszy raz i potem pytam się go jak on tak potrafił. A on, że każdą rybkę przepraszał zanim ja zabił a jak na wigili zje karpia to jej podziękuję że smaczna była. A Ola nadal ma chrypkę biedula, wczorajszy cały dzien spedziła przy cycku, gdy mi zasneła na rękach i próbowałam ja włożyć do łóżeczka to od razu płakała, żal mi było ją tak zostawić. Kamell ja tez chyba przez te pampersy pójde z torbami. Dzis w nocy miałam katastrofe za każdym razem kiedy przewijałam mała gdy tylko jej ściągnęłam pampersa smarowałam pupcie to ona: za pierwszym razem się zesikała no i trzeba było przebrac ubranka bo były mokre, za drugi razem było najgorzej. Znów lerzy bez pieluszki z umyta pupcia na przewijaku a tu zrobiła kupe, taka wodnista (jeszcze ma biegunke) że poleciała jej pod plecy no i znów mała trzeba cała wykąpac bo w kupie wszystko no i ubranka katastrofa, trzecim razem znów się zesikała i trzeba było ja przebrać. A pampersy Ida jak woda przez to odparzenie i ta jej biegunke dziennie idzie mi ok. 12 pieluszek. Dużą paczkę pieluszek ta jumbo mam na tydzień. A wiecie co jest najlepsze mój mąż przed wyjściem do pracy mówi do małej – Ola jak tak będziesz robić kupy to będziesz chodzić gola bo zbankrutyjem a ona – banan na buzi wielki uśmiech. I jak tu się złościc na taką kruszynkę. A co do strzelania to śmieszne jest nie :D moja też co chwilę robi kupy z wystrzałem. Amelko powiem Ci że mi średnio co trzecia noc kupa ląduje na piżamie :( Az było najśmieszniej bo przebierałam małą w nocy z znów strzelająca kupa a ja się odsunęłam i kupa wylądowała na głowie mojego chłopa:D bo łóżeczko mamy zaraz obok naszego łóżka. Mój mąż wściekły a ja stoje i parskam ze śmiechu:D Migotko powiem Ci, że ja też się wściekam jak mój chłop chodzi jak paralityk, jak mu mówie żeby coś przyniósł to zawsze wsiekam się żeby tak wolno wszystko robi, ze jakbym ja tez tak robiła to Olka zginełaby w brudzie itp. A z tym seksem to mam podobnie, wiem, ze mąż by chciał bo całą ciąże nie mogliśmy się kochać – zabronił mi gin, a ja jakoś nie mam ochoty. Kurcze ja już dawno powinnam iść do gina ale chyba wybiore się po nowym roku bo teraz nawet nie mam kiedy. Chyba nic się nie stanie. Migotko piszesz maż szoruje rece a mój wyobraź sobie ze ani razu nie przewinął Oli, owszem pomaga mi przy małej nosi ja usypia ale pieluch nie zmienia i nie ubiera jej :( Zmykam dziewczynki mała wzywa, miłego dnia mamusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki! Asiorku- chyba już dzisiaj masz lepszy nastrój - prawda? Głowa do góry, ja myślę że najgorsze już za nami. A tak w ogóle to jestem zdania, że najtrudniejsze dla nas będzie przezimowanie, a potem to już z górki - przyjdzie wiosna, słoneczko, które działa pobudzająco, a my będziemy mogły ujeżdżać wózkami z naszymi pociechami. Zresztą maluszki będą już wtedy większe, mądrzejsze, reagujące na większość rzeczy i bedzie można z nimi lepiej \"pogadać\" niż teraz. I jeszcze do Asiorka - jeśli chodzi o \"przytulanki\" po porodzie naturalnym to u mnie było tak że nie mogłam się wręcz doczekać. To było niczym mój drugi pierwszy raz, bodajże po 6 tygodniach i 2 dniach od porodu. Miałam takie dziwne odczucie, nie jest tak jak było przedtem. Wydaje mi się że coś mi doskwiera w miejscu gdzie byłam szyta, to nie jest bolesne i chyba bardziej siedzi w mojej psychice. Zresztą moja ginekolog mówi, że te rozpuszczlae szwy tkwią jeszcze w środku i nawet do roku czasu mogę mieć takie wrażenie. A co antykoncepcji to pisałam już wcześniej że biorę tabletki dla karmiących cerazette i mam święty spokój. Bebolku - ja tez chciałam spiralę, ale ginka mi odradziła mówiąc, że moja szyjka bodajże jest za bardzo rozciągnięta po tych bliźniakach i spirala mogłaby się przesuwać. Dopiero za jakiś czas mogłabym się zdecydować. A te tabletki to zaczyna się brać obojętnie od którego dnia. Tak więc dziewczyny które się ociągają - czem prędzej do ginekologa po tablety i do roboty... :-) :-) :-) - od razu będziecie miały lepsze nastroje. Bebolku i jeszcze jedno - jak chcesz poczytać o spirali to zobacz sobie na forum jest bodajże klub mirenowiczek, dużo tam zarówno pozytywnych jak i negatywnych opinii. Co do świątecznej atmosfery to ja jej w ogóle nie czuję, bo nic nie muszę przygotowywać. W niedzielę jedziemy już do moich rodziców na 2 dni, a w pierwsze i drugie święto do rodziny męża. Kochane, z tą odrzutową kupką to rzeczywiście tak jest chyba tylko u dziewczynek, bo mojej Natalce też często się zdarza, Kacprowi nie. I nie martwcie się zużyciem pampersów, bo ja to przy mojej dwójce już przestałam liczyć ile potrzebuję, to samo jest z chusteczkami. Pozdrawiam, pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry! Na poczatek pochwalimy sie naszym malym sukcesem :) Dzis mamy juz 6 tyg. i caly czas jechalismy na nakladce na cyca. Do tej pory bez tego ani rusz! Ale dzisiaj przy porannym papu moj syn byl tak glodny, ze mama nawet nie zdazyla zalozyc owej nakladki i patrze a Olek przy cycu przyssany! Hurra! Wreszcie zaczal jesc z \"golej piersi\"! Po 6 tygodniach!!! Chyba byl strasznie glodny, ze braku nakladki nie zauwazyl. A mogl byc bo dzis dla odmiany budzilam go w nocy o 3. On by sobie spal, ale mnie piersi juz wzywaly :)I to bylo jedyne nocne karmienie dzisiaj. Takze u nas tak w kratke :) Co do kupczenia. U nas najwiecej jest pod wieczor i rano, w nocy i w ciagu dnia przawie nic. Za to sikamy pelna para i prawie codziennie siusiak wymyka nam sie spod kontroli i siki laduja na ubranku :) Teraz Olo spi a ja mam przerwe w sprzataniu :) Ale zaraz wracam do prania :) Milego dnia PS: Mnie do ginekologa maja wezwac z przychodni. Tylko jak do tej pory nie dostali karty porodu ze szpitala. Pewnie po Nowym Roku sie odezwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! asiorku2-fajnie,ze humorek Ci sie poprawia.tak trzymaj! ja chce sie tylko pochwalic moim nowym rekordem!zgadnijcie ile czasu zajelo mi wczoraj ubieranie choinki?!5 godzin!od 18 do 23!dodam tylko,ze xavierek byl pod opieka taty:-)jak maz wrocil z pracy,postanowilam skorzystac z \"okazji\" i szybko ubrac choinke,a malego \"podrzucic\" mu na chwile.no i faktycznie bardzo szybko mi to wyszlo:-)a to papu,a to zmiana pampersa(tatus potrafi,ale sie brzydzi:-) ) i w kolko cos.i jak tu wygospodarowac czas na robienie porzadkow przedswiatecznych?!:-)oj,te nasze dzieciaczki kochane! sciskam mamy i buziaki dla maluchow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny moja mała dzis cały czas płacze i nie chce spać, jak zaśnie to twa to góra godzinkę i się wybudza (jest to taki czuny sen). Zrobiła mi dzisiaj twardą kupkę, o czym to świadczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jemi82
Witam wszystkie listopadowe mamy i ich maleństwa. Ja również jestem mamą miesięcznego Kacperka. Słodkie zniego dziecko tylko trochę w nocy nam dokucza, prawie wogule nie śpi. Nie wiem co jest czy mam się martwić czy jest to normalne? Pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie mamuśki ;) Ja jak zwykle na chwilke tylko mały lezy w bujaczku obok ale musze go hustac nogą ;) kurcze tak mu pasuje, ze jak tylko przestanie sie hustać to odrazu w płacze ;( Bałagan w domu, że hoho bo nic nie moge zrobić. kamelle ja choinke ubieram od wczoraj i cś skończyć nie moge. Dziwnie wyglada taka nie całkiem ubrana hihi Asiorku ale sie usmiałam z tej kupy na głowie meża 🌼 Nam tez paczka pampersów na tydzień starcza, taka 78 sztuk ;) Sylka mój w dzien spi tak samo a nawet gorzej, bo go bujać musze cały czas. ładnie śpi tylko na spacerach, ale to też bujanie przecież. Jemi witamy na forum ;) Dobra lece może uda mi sie chociaż poprasować troche ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Kafe jak zwykle wariuje. Na stronie glownej pisze, ze ostatni post byl ledwie pol godz. temu a ja u siebie wczorajsze jeszcze widze :( Olek zaciekawil sie suszarka do wlosow. Nawet plakac przestal :) Siedzi w bujaku i wcina sznurki od kocyka. No i swoje \"auuu\" robi. Coraz czesciej i coraz glosniej :) Od wczoraj je z \"golego cyca\". Troche marudzi, ale je. I dobrze :) Wrzucilam pare nowych fotek Miskowskiego na www.migotka86.bobasy.pl Lece karmic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×