Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Moniula84

Termin Listopad 2007

Polecane posty

Gość kamila81
Franiu: od mojego pediatry dowiedziałam się że smoczka można podawać po pierwszym miesiącu wtedy już się nie oduczy piersi. Butelkę też okazjonalnie. Niestety moja mała gardzi smoczkiem i butelką ( czasem odciągam pokarm żeby chociaż jedno karmienie przerzucic na męża- nic z tego) Próbowałam już trzech rodzajów smoczków i butelek. Znajomy doświadczony rodzic powiedział mi że przed narodzeniem dziecka można mieć ambitne plany co do racjonalnej "hodowli" niemowlęcia a jak już się urodzi to i tak robi się absolutnie wszystko żeby się nie darło! I tak jest u mnie. -zamiast w łóżeczku - śpi ze mną -zamiast karmienia według planu, co 2,5-3godz - karmienie na żądanie -zamiast usypiania w łóżeczku- usypianie na rękach, lub przy piersi -zamiast wypoczętej mamy- mama w ciągłej gotowości bojowej Dziewczyny jak to jest z tymi herbatkami z kopru- wiadomo że są wiatropędne ale czy dzięki nim dziecko produkuje te gazy czy po prostu łatwiej je usuwa??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneta 312
O rany! Cześć Mamuśki. Ponad półtora miesiąca nie miałam neta, a dzisiaj włączyli mi na próbę. Mam nadzieję, że zdążę przeczytać tak dużo zaległych stron. na razie mam do was mamuśki prośbę: zagłosujcie na moją fotkę: podaję link do strony: http://www.naturella-fotokonkurs.pl/index.php?id=showgallery&sh=959&vote=1&pg=0 A u mnie kolorowy zawrót głowy. Moje dziewczynki do przedwczoraj były grzeczne, a wczoraj stwierdziły, że czas najwyższy rozrabiać. lecę szykować mleczko. Potem na pewno się odezwę. A na razie z góry dzięki !!! Pozdrówka i całuski dla wszystkich mamuś i dzieciaczków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilonka32
Witajcie, Wreszcie zostałam mamą!!! Piszczałaka urodził się 29.11.2007. Poród miałam prowokowany, bo maluszkowi nie było śpieszno. Ogólnie rzecz ujmując, miałam pełen serwis: Oksytocyna, masaż szyjki ze 2 razy, potem łyżeczkowanie i szycie ( okropne! trudno było pani doktor przez stara bliznę sie przebić!!) Poród trwał 5 h i chyba nie było tak strasznie żle.... Na porodówce położne mówiły o Filipku " szczęściarz" bo miał podwójnie okręconą pempowinę i dodatkowo węzeł Na tyle.... muszę kończyć bo chyba małemu misiowi burczy w brzuszku... napiszę może coś potem pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneta 312
TABELKA MAMUŚ NICK-------T.PORODU---DATAPORODU----IMIĘ------------Waga -----Długość--SN/CC Beti26-----24.11---------23.10-------Kacperek-------2660 g-----52cm -------------------------------------Natalka------------ ----2270 g-----48cm Amelka77---22.10/6.11----27.10 ------Alan-----------4200g-----58cm Asiorek2---04.11---------25.10-------Aleksandra-----2900 g ----55cm Fufcia-----25.10/3.11----29.10-------Maciuś---------3400 g-----56cm----CC Aneta312---19.11---------19.10-------Oliwka------------2100 g-----50cm -------------------------------------------Julcia------- ------2000 g-----48cm mar80ta----??.??---------31.10-------Lena--------------3 360 g-----53cm Edzia87----05.11-------3.11----------Kevin-------------3 350 g-----55cm konkaa-----15.11---------05.11-------Agatka----------348 0 g-----51cm Bunia77--26.10/3.11-----07.11-------Dominik--------4330 g-----56cm andzia-----22.11---------06.11-------Iza---------------2 780 g-----48cm Grescik29--13.11---------06.11-------Miłosz----------335 0g-------57cm Migotka----01.11---------08.11-------Alexander------3750 g-----52cm Wzetka-----07.11---------10.11-------Wiktoria-------3360 g-----57cm Malutek----04.11---------12.11-------Aleksandra-----2820 g-----52cm Bebolek20--02.11---------12.11-------Fabian---------3065 g-----??cm----CC Sylka27H---08.11---------12.11-------Aleksadra------3450 g-----54cm Brzuchacz--04.11--------12.11-----Szymek-----------4000g ------------57cm martulka82D----7.11--------13.11--------Elias--------365 0g------53cm Carlaa-----08.11---------13.11-------Nicolas Feliks----3535g-------54cm Shenen-----05/11.11------14.11-------Magdalenka----3350 g-----54cm IVA25------11.11.-----14.11------MARCEL---------------35 80 g-----------56cm Misiaki----15.11/12/11---15.11-------synek----------2740 g-----50cm----CC ----------------------------------------------córka----- -----2440 g-----52cm Basik74----22.11--------16.11---------Karolinka--------3 310-------55cm CC Elizka77....22.11........18.11........Natalka..........2 730........53cm Asik84-----27.11---------21.11---------Tytus------------ 3150g------54cm--sn Frania23....30.11........27.11.........Collin........... ..3965g...56cm.sn Mimi1981....27.11...... 4.12..........Natalka............3300....?..?...? Ilonka32......21.11.......29.11.......Filip............. ....3490...55cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneta 312
aha! i dopisuję się do adresików SHENEN - Skarbie - do Ciebie napiszę osobnego, osobistego maila . Nic się nie martw. Ja przeżyłam straszny koszmar będąc z dziecmi w szpitalu. Dopiero przy wyjściu dowiedziałam się dlaczego. Trzymaj się, wszystko będzie dobrze!!!! Pseudonim________________adres e-mail Sylka27H________________ sylwiahaber@tlen.pl shenen___________________ maja1101@o2.pl basik74__________________ basiasonek@vp.pl Wzetka __________________ edytae@poczta.fm bebolek2 0________________ bebolek20@onet.eu ilonka3 0_________________ ilonka30@tlen.pl Carlaa__________________ pmm.carla@iteria.pl Asik84___________________ joasik@gmail.com mimi1 981________________ magda.piechnik@inter ia.pl Asiorek2 _________________ asiorek2@wp.pl kamelle__________________ karolinekopec@poc zta.onet.pl IVA25___________________ iva1982@o2.pl Malutek__________________ Dorota_24@o2.pl Aneta_71_________________ anetatkacz@buziaczek.p< /a>< /a>< /a>< /a>< /a> l Brzuchacz________________ brzuchacz29@o2.pl Fra nia23_ ____________ _____frania@casema.nl fufcia_____________________fufcik78@interia.pl Migo tka_____ ______________mi gotek86@o2.pl kamilok2 6_______________ ___gt81@wp.pl beti26______________________beatka.prill@vp.pl aneta 312 __________________anet312@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! My dzis konczymy pierwszy miesiac :) I z tej okazji spedzilismy prawie calutki dzien u dziadkow. Moja mama jest kochana. Przywiozla ze soba nie tylko mase nowych ubranek dla Olka, ale jeszcze polskie leki na ta jego pupcie, tetrzaki, spiworek i ogromniastego miska :) Dzis wystarczyl jeden dzien ciepla, przytulan i slodkich slowek (ku rozpaczy mojego meza- polskich slowek oczywiscie) zeby Maly teraz wieczorem zafundowal nam pierwszy uroczy nieswiadomy pewnie jeszcze usmiech :) Slodko to wygladalo... Dopiero przed chwila wrocilismy do domu. Mezu juz myslal, ze tam zostaniemy :) Pozdrowka dla calej naszej listopadowej ekipy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny!!!! Długo mnie nie było, ale wiecie jak to jest. Niby moja męska pomoc na urlopie i nie jestem sama, ale muszę sobie to wszystko jakoś ogarnąć. Wcześniej prowadziłam dość sporą firmę i dobrze mi szło, a tu proszę...doszedł mały szkrab i ciężko mi się zorganizować. Zacznę od opisania porodu, a potem nadrobię czytanie waszych wpisów. A więc tak... 22 miałam już dość i stwierdziłam, że zgłoszę się do szpitala. Oczywiście zabrakło mi odwagi i stwierdziłam, że przecież możemy jechać rano następnego dnia. W nocy dopadły mnie bóle, ale bardzo słabe. Rano wstałam z postanowieniem, że już dość tego dobrego i naprawdę chcę jechać do szpitala. Zgłosiliśmy się tam o godzinie 9 rano. Ciąża była przenoszona i dlatego nie było problemu z przyjęciem mnie na oddział. Na dzień dobry sprawdzenie tętna dziecka i oczywiście kroplówka. Jakieś bóle się zaczęły, a i owszem, ale niestety o rozwarciu większym niż na dwa palce mogłam sobie pomarzyć. Chodziliśmy tak we dwoje z tą moją kroplówką i wyobrażaliśmy sobie, że jesteśmy na spacerze w lesie. O 16 przyszedł lekarz i powiedział, że ze mną to na salę, bo dziś nie urodzę. Przenieśli moje rzeczy z porodówki na salę, a za chwilę wpada położna i woła mnie na porodówkę. Okazało się, że przyszła druga zmiana i doktorek chce mnie zbadać. Popatrzył sobie i kazał podać drugą kroplówkę, a do mnie powiedział, że jeszcze dziś urodzę i już jego w tym głowa. Przy drugiej się zaczęło... Powoli myślałam, że oszaleję z bólu. Gdyby nie mój facet chyba bym się darła jak opętana. O 21 odeszły mi wody i wtedy było jeszcze gorzej. Położna zaproponowała mi skakanie na piłce i to trochę pomogło. Jednak nie był to dobry pomysł jeżeli chodzi o mojego faceta, ponieważ jego dłonie były pod ręką , został podrapany i pogryziony. Najciekawsze jest to, że jak już trafiłam na \"madejowe łoże\", to nie słyszałam płożnej tylko mojego faceta. Dwa parcia pod jego komendę i mały się urodził. Miałam tylko dwa szfy, bo nacięcie było niewielkie. Powiem wam jedno...pierwsze dzieko rodziłam sama, a teraz był ze mną mój partner i muszę przyznać, że gdyby nie On... Wszystkim kobietom rodzącym zawsze będę doradzać, żeby rodziły ze swoimi partnerami. Dziewczyny, naprawdę jest o wiele łatwiej to znieść. To doświadczenie jeszcze bardziej nas zbliżyło do siebie. Ja kocham go mocniej za to, że był przy mnie w tych ciężkich chwilach, a On wie jak bardzo się wycierpiałam , żeby urodzić nasze szczęście. Pozdrawiam wszystkie kobiety i odezwę się jak znajdę wolną chwilkę. Mam nadzieję, że uda mi się przeczytać wasze wpisy zanim moi chłopcy wstaną. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneta 312
witam znowu! Przede wszystkim Sylwia35 gratrulacje!!!!! Tak jak wcześniej wam pisałam odłączyli mi neta ( zaraz jak do was wróciłam ). Teraz włączyli mi na próbę, więc nie wiem ile podziała. jejku napisałyście przez ten czas tyle stron,że zajęło mi cały dzień ich czytanie ( same rozumiecie ). Buniu,Asiorek, Bebolek - na 1200% wyślę Wam fotki, Shenen - tak jak wcześniej pisałam, wyślę osobistego maila, Aneta_71 - myślę,że moje życie niewiele odbiega od Twego. Głowa do góry ( Nie dajmy się ) Dopiero teraz mogę opisać swoje życie !!! jednak nie dzisiaj, bo rozumiecie! maluszki!! Aneta_71 ! Napisze do Ciebie ( też 0 osobistego maila ( jak do shenen ). Ma,m nadzieję, że wybaczycie, iż uzewnętrznię się na topiku troszkę później!!!! Jeszcze raz duże dziubki - ode mnie i moich wszystkich maluchów, a szczególnie od Julci i Oliwci. - Mój 3 - latek mówi na nie " Juliwcie"!!! ( " mamo - Juliwcie płaczą !!! ) czy to nie jest słodkie??? Na Olę i Olgierda mówi Olusie!!!! Hi! Hi! Spokojnej nocki, bo wiem co to znaczy!!! P.s. mam nadzieję,że jutro mi neta nie wyłączą, a jeśli tak to : Do napisanka i Przeczytanka!!! Całuski!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneta 312
A jeszcze jedno! Misiaki, Podziwiam za osiągniętą wagę i donoszoną ciążę!!! Jesteś WIELKA! !!!! Przy bliźniakach? No po prostu tylko ..... czekam na fotki: anet312@o2.pl " Nie ma więcej radości niż podwójne szczęście " - nieprawdaż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, wczoraj nasze maleństwo zostało ochrzcone, ale numer bałam się e będzie płakać, a ona cały dzień i pozne popołudnie spała. Przestawiła się i pomyliła dzień z nocą. Goście o 1:00 w nocy odjechali, a ja do 4:30 z małą na rękach, śpiewanie, kołysanie:-(. Teraz nie wiem jak ją przestawić. Acha mamusie, moja mała dostała wczoraj w prezencie matę edukacyjną, fajna sprawa, myślałam że jeszcze jest za mała na nią, ale na próbę ją położyliśmy w niej i jakieś pół godziny miałam ją z głowy, ciekawiła ją. Polecam taką zabawkę dla dziecka. Mamusie jeszcze jedno pytanie, moja mała już tydzień robi zielone kupki, pytałam ale nikt nie odpisał, jutro w tej sprawie będę dzwonić do swojej położnej. Jak dawałam mleko bebiko, mała robiła kupkę musztardową, ale była niespokojna i widać było, że ją coś męczy. Teraz daję bebilon ha i jest spokojniejsza, ale kupka ma właśnie zielony kolor i strasznie śmierdzi. acha gratulację dla nowych mam, wszystkie posty poczytałam, ale dziś nie mam sił każdej odpisywać, wybaczcie. Dzisiaj męzowi powiedziałam, że jak chce miec drugie dziecko to za rok lub dwa możemy się starać, bo dłuższej przerwy nie chce robić. On zdziwiony, ze po tej męczocej nocce z czymś takim wyleciałam. Faktycznie jestem padnięta, ale i najszczęśliwsza na świecie jako mama i chciałabym aby moja Ola mogła się pobawić kiedyś z braciszkiem lub siostrzyczką:-D. A wy pierworódki myślałyście już o rodzeństwie dla swoich pociech, czy tylko ja jestem taka do przodu. Oki zmykam, za chwilkę kolejni goście mi się zjadą. Pa pa miłej i spokojnej niedzielki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry mamusie Ja dziś miałam koszmarna noc :( ja się rozchorowałam na dobre i malutka wczoraj zaraziła się ode mnie :( wzieło ja w nocy. Na razie ma straszny katar. W nocy co 15 min musiałam czyścić jej nos bo biedula by się udusiła, nie umiała oddychać i tak przez cała noc musiałam trzymać ja na rekach przy piersi bo nie mogła się uspokoić. Straszne, nie mogłam patrzec na to jak się biedula męczy. Dziś byliśmy z nią na dyżurze, mała dostała syropek i kropelki mam nadzieję, że pomoże. Jutro znów musze iść z nią do lekarza do kontroli. We wtorek miałam ją zaszczepić ale teraz wiem, że to nie możliwe. Szkoda, bo w sobotę chciałam jechać z malutka w góry do moich rodziców i zostać do świąt ale teraz chyba lepiej nie jechać a pyzatym jeszcze nie wiem kiedy to szczepienie. Amelko, co do zużycia mleczka wczoraj poruszałam z siostra ten temat. Ona tez karmiła synka nanem i mówiła, że za każdym razem mocno zwijała opakowanie i spinała klamerką. I używała go dłużej niż miesiąc. A co do doła to ostatnio mam go bardzo często. Czuję się źle naprawdę. Czasem mam wszystkiego dość. W czwartek rozmawiałam o tym z kumpelą. Ona tez ma małe dziecko. Chciałabym choć raz gdzieś wyjsc, odpocząć. Mam wyrzuty wobec Olusi, kocham ja mocno ale naprawde czasem mam dość wszystkiego. Od porodu ngdzie bez Oli nie mogę wyjsc bo zaraz płacze. Nawet nie mogę poleżeć w wannie, marzę o zwykłych zakupach, fryzjerze. Wiem może to egoistyczne ale sa chwilę gdy mam dola jak cholera, czasem wydaje mi się że zwariuję. I zaraz po tym mój dół jest większy mam wyrzuty że jestem wyrodna matką. Spacerki też uwielbiam, każdego dnia z małą spaceruję wtedy ona śpi a ja mogę troszke odpocząć :) Franiu co do smoka to się dziwie bo mi położna wręcz zalecila smoka. Ja Oli daje ale ona za długo go nie possie bo się wkurza, że z niego nic nie leci. Mam kilka smoczków ale ona ssie tylko z nuka bo jest najmniejszy. Sylka moja Ola tez robiła przez jakiś czas rzadkie, zielone kupki. Położna mi powiedziała, że zielone kupy u dzieci karmionych piersia nie są niczym strasznym chyba że są twarde. Nie wiem jak w przypadku mleka sztucznego. A co do rodzeństwa to bardzo chciałabym za dwa latka mieć drugiego bobaska :D Mimi GRATULACJE 🌼 ❤️ 👄 🌼 ❤️ 👄 🌼 ❤️ 👄 Super, że poród tak milo wspominasz i że malitka jest grzecznym aniołkiem :D proszę o foteczki :) Franiu dla ciebie też gratulacje 🌼 ❤️ 👄 super, że poród nie był aż tak straszny. Buziaczki dla Filipka 🌼 ❤️ 👄 Sara 2 GRATULACJE 🌼 ❤️ 👄 🌼 ❤️ 👄 Syliwa 35 gratulacje 🌼 ❤️ 👄 przykro mi że poród był ciężki ale ważne że masz już swego szkraba :D 🌼 ❤️ 👄 Zmykam kochane do mojej kruszynki, aż zal mi na nia patrzec taka zmeczona i smutna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane..... I mój anieołek zaczoł pokazywać co potrafi:( w dzien coraz mniej spi a w nocy przechodze katusze... męczą go straszne kolki:( niewiem co robić bo nic niepomaga.. podaje mu herbatke koperkowa .. ale niechce go przyzwyczajac do butli:( musze iść jutro do tutejszej apteki i poprosić o coś na te kolki bo niewyrabiam w nocy płacze razem z małym...czasmi łapią o nawet 4-5 razy na dobe.. w piatek miłam fatalny humorek i mąż kazal mi pojechac na co tygodniowe zakupy do domku .. ze on sie małym zajmie.. wiec pojechałam z tata.. a ze on widział w jakim jestem podłym nastroju na poprwe upił mi 2 pary spodni i taką ładna bluzeczke.. dobra uciekam bo mały marudzi... pozdrawiam was kochane wszytkie i wasze mamusie.. no a przedewszytkim gratuluje ostatnim rozpakowanym.. bo chyba to ju z wszystkie prawda??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Tyle juz Wam naskrobalam i wcielo gdzies caly tekst :( Wiec od nowa, tym razem juz po kolejnej mojej samodzielnej, bezmezowej kapieli Juniora :) Na poczatek: gratki dla noworozpakowanych mamek :) Sylka: Olek tez robi na zmiane raz zielone, raz zolte kupki. Zawsze ciapkowate :) Smrodek tez sie zmienia. Nie wiem z czego sie to bierze, ale moze tez w jakims stopniu zalezy od tego co ja jem... Asiorek: bidulki Wy moje. Kurujcie sie szybko :) Bebolek: moje bobo tez zaczal okres kolek. Daje mu herbatke HIPPA (moja mama jest boska, ze ja przywiozla, bo tu bym chyba niewiele znalazla). Od wczoraj i na razie 50 ml. Zobaczymy jak zareaguje... A zakupy najlepsiejsze na oderwanie sie od domku, tez dzis bylam :) Reszta :) : smoczek...Olkowi pielegniarki wsadzily smoka juz drugiego dnia jak zostawilismy go u nich na \"przegladzie\" (wracamy a tu Maly ze smokiem spi). Mam troche do nich zal, bo efekty sa teraz takie, ze bez smoka nie zasnie nawet w wozku, a z piersi tez ssie przez nakladki, bo ksztaltem mu smoczek przypominaja :( Ale jest jeden plus nakladek: nie bola mnie brodawki i nie mam zadnych ranek :) I jeszcze raz do ogolu: Oczywiscie myslimy nad powiekszeniem rodziny za jakies 2 lata (maz sie pyta kiedy bedzie mozna \"bara-bara\" wznowic? :) ) a ja mam nadzieje, ze sie okaze \"chloporodna\", bo ja lubie chlopcow, haha :) Pozdrowka PS: Czemu taka zwykla kapiel niemowlaka tak czlowieka meczy? PS2: Podcinalam sobie sama grzywke, bo juz niewiele widzialam. No i mam czub nad nosem i mase nierownych zabkow...Hmm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiorek - czytam, że początki macierzyństwa są dla ciebie trudne. Ja też czasami nie wiem, czy dobrze robię i to, że moja Ola płacze to nie moja wina. Jeszcze 2 tygodnie temu dostawała 120 ml mleka, teraz dostaje 90 ml (lekarz powiedział, że za dużo daję). W zeszłym tygodniu między jednym a drugim karmieniem dawałam herbatkę i wypijała aż 100 ml, teraz daję 50 ml (położna powiedziała, że za dużo). No i stosuję się do zaleceń lekarza i położnej, a mała po karmieniu beczy i chce jeść dalej, a ja nie mogę jej dać. Nic nie pomaga, przetrzymuję ją na rękach do godziny i potem herbatka w zmniejszonej ilości i podobnie. Nic nie pomaga, hustanie, kołysanie, spiewanie i gadanie. Dopiero jak dostanie butlę to jest spokój i piję bardzo łapczywie. Wczoraj też dzwoniłam do położnej pytać się o te zielone kupki i kazała mi podać dziecku lakcid. Jak nie wyrówna to flory bakteryjnej i koloru kupki to czeka mnie czwarta zmiana mleka:-(. Na chrzcinach małej byłam też zła na męża. On zachowywał się jakby był gościem a nie rodzicem dziciusia. Do małej nie zaglądał, tylko jadł, pił i gaworzył sobie szczęśliwie. Myślałam, że chociaż na chwilkę mnie odciąży od małej abym mogła coś zjeść i wypić ciepłego, a tu takie fiasko. Mała cały dzień spała a wieczorkiem i w nocy marudziła i płakała. W sumie chrzciny spędziłam na rękach z płaczącym dzieckiem. Byłam potwornie zmęczona i niektórzy goście widząc, zmęczoną mamę i płaczącego niespokojnego bobasa odjechali przed 24:00. Tylko rodzeństwo męża siedziało dłużej, gdy chcieli jechać to mąż ich przetrzymał bo chciał sobie z szwagrami popić, a ja byłam zła bo mała dalej była niespokojna i marudna i ten hałas wcale nie pomagał w jej uśpieniu. Kiedy w końcu po 1 w nocy odjechali powiedziałam mężowi parę słów do słuchu, a on że nie słucha i poszedł spać. Mała dalej marudziła i płakała i musiałam ją nosić i kołysać na rękach, tak do 4:30 ( dodam, że nockę przed spałam tylko 4 godziny i padałam na twarz:-( ). Około 8 wstałam, musiałam posprzątać dom po imprezie, bo mąż zaprosił kolejnych gości i spodziewaliśmy się ich około 11:00, a mąż do 10:30 spał bo leczył kaca. Smutny i samotny ten los mamy. Mam tylko nadzieję, że moja mała pierwsze słowo jakie wypowie to będzie mama:-D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Bebolek witaj w klubie \"kolkowiczów\". ja też już nie daje rady, czasem juz rozkładam ręce bo nie mam pojęcia jak można maluszkowi pomóc. Od niedawna stosuję Infacol, jest lepiej ale nie jest całkiem dobrze. Ale pomysł Buni z suszarką podsunął mi pomysł z głośną muzyką i powiem wam że działa. Maluszek sie uspokaja. Sylka! Moim zdaniem powinnaś dawać dziecku tyle ile chce, powinno być najedzone. Ja bym olała położną i lekarza, ty jesteś mamą, posłuchaj samej siebie. Ty wiesz co jest najlepsze dla twojego dziecka. Co do potomstwa- ja też planuje za jakieś dwa trzy latka mieć drugie bejbi. Narazie to tak się zakochałam w moim synusiu i tak mi się spodobało macierzyństwo że nie chciała bym żeby on wogóle rósł... Mały jest taki słodki. Idę prasować tetrówki. A w południe na spacer. papa p.s: dziewczyny może głupie pytanie, ale waszym zdaniem ile czasu po spożyciu alkoholu można bezpiecznie przystawić dzecko do piersi? I czy któraś z was jest palącą- karmiącą mamą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc dziewczyny! Ja chyba tylko na sekundę bo Hania zaczyna juz mnie wołać. Przeczytałam co napisałyście i chyba każda z nas ma mniejszy lub większy problem z kolka i jedzeniem... Słyszałam że na kolkę dobry jest też olejek kamforowy (kilka kropel na ciepłą pieluszke i na brzuszek) siemie lniane (ale nie wiem co i jak). Sylka - od drugiego mc zycia dziecko może jeść 90 - 120 ml mleka (na Bebilonie 1 jest tak napisane)więc nie męcz małej i siebie i co drugie czy trzecie karmienie dawaj jej 120. Czytałyscie \"Język niemowląt\" ? Wiele dobrego o niej słyszałam, mam i nie mam czasu usiąść i poczytać. Wysyłam wam link, jak chcecie to poczytajcie: http://www.torun.mm.pl/~wakietka/jnth.pdf Pozdrawiam i uciekam bo alarm!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie mamusie. Widzę że ostatnio temat kolkowy. nas to na razie omija - młoda bączy jak trzeba więc kolki jej nie dopadły i mam nadzieję że nie dopadną ale pediatra nam poleciła jakby się zaczęły espumisan krople. Podobno działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Hej mamusie!!!!! Czy wszystkie się już rozpakowały?!Mam nadzieję,że tak.GRATULUJE WSZYSTKIM NIEDAWNO ROZPAKOWANYM!!!!! Asiorek u mnie podobnie - taki mnie dopadł katar,że nie moge normalnie oddychać, jakby mało tego mam zapalenie spojówek i siedze jak kret w domu,bo jak zapalę światło od razu łzy mi lecą.Dzis rozbolało mnie jeszcze gardło, a głowa napiernicza mnie od piątku bez ustanku.Dobrze,że chociaż gorączki nie mam.Staram się małego brac tylko na karmienie- boje się go zarazić,bo wiem co to znaczy u dziecka - moja kiedyś jak miała miesiąc to załapała katar - to była jednym słowem męczarnia.Dusiła się , nie chciała jeść mleka.Męczyliśmy się tak z pięć dni zanim jej przeszło. Sylka nie morduj córeczki - danym z tabelki - wiadomo kazde dziecko jest inne i jedno potrzebuje zjeśc więcej a drugie mniej.Ja nigdy córki nie karmiłam według tabel - ona jak była noworodkiem to jadła 120ml a potem to już po 150ml i żyje - ma się dobrze, jest zdrowa i mało co choruje - a była karmiona Bebilonem 1.Nie powiedziałabyś,że ona ma 3 lata tylko z pięć a zawsze jadła więcej od innych dzieci - nawet już w szpitalu ją dokarmiano i dziwiono się,że strzykawa mleka to jej za mało - oglądała się czy nie niosą jej więcej.Nie jest gruba - tylko taka nabita i wysoka bo ciuszki kupuję jej na 5/6 lat.Ja swojego ochrzczę na początku stycznia,bo u nas w pierwszą niedziele miesiąca są chrzty. Bebolek mój też mało spi - szczególnie w dzień natomiast w nocy budzi się równo jak w zegarku na karmienie - widze,że już 120 ml mu mało i dorabiam mu 20ml wtedy jak się naje to śpi.Spróbuj kropli Espumisan - ja dawałam swojemu po 3 kropelki do mleka tak przez 5 dni - ,mają fajny bananowy smak - i po mału kolki mu minęły - bo nie pręży się już i nie płacze, a ryczał mi od 3 rano do 6 i tak codziennie - nie dało się go uspokić.Jak chcesz to daj adres na pocze to ci wyślę z Polski bo może u ciebie nie być. Wuzetka na mojego Espumisan podziałał kolki po paru dniach ustały. Mimi widzisz jak szybko urodziłaś a tak się martwiłaś cesarką - pisałam,że dobrze będzie.I tak jak na pierwszy poród to expresowo ci poszło.Jeszcze raz wam GRATULUJE!!!!❤️❤️❤️ dla was. Mój mały u lekarza - moja mama i mąż z nim pojechali - ma usg bioderek.Nie chciałam już iść,bo ja na oczy nie widze - ludzie się oglądają na mieście - bo tylko płacze tak mnie męczą te spojówki. Ja już dzieci nie planuję - mam zamiar załozyć sobie spiralkę - tylko,że jeszcze w ogóle okresu nie dostałam - więc nie wiem jak to będzie. A co swoim dzieciaczkom dajecie pod choinkę? - ja chyba kupię swojemu karuzelę z fischer price.Własnie się zastanawiam - na allegro są w miarę ceny.A mała chciał kuchanię do gotowania dla lalek - tylko nie wiem jaką jej kupić. Dobra uciekam zajrze potem.Buziole wszstkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grescik29
witajcie! Gratulacje dla nowonarodzonych dzieciatek i ich rodziców!!! Malenstwo smacznie spi wiec wykorzystam ten czas... Miłosz skonczył 1 msc zycia i po wizycie u pediatry(super lekarka!) okazało sie ze przybrał na wadze prawie 2 kg i dlatego trzeba mu dołaczyc herbatke. Kwestia ulewania i czestego ,,kupkania,, wymaga stwierdzenia czy to przejadanie czy moze alergia na moje mleczko:(Pediatra rozpisała mi diete. Z nowosci : wprowadzilismy smoczek(przyjety niechetnie ale zaakceptowany) i kupilismy bujaczek z wibracja, ktory pozwala nam wygospodarowac troche czasu na codzienne obowiazki, goraco polecam.dzis bylismy na usg bioderek i kontrola za msc. udało nam sie juz prawie calkowicie zlkwidowac odparzona pupe(sudocrem i kazdorazowe mycie pod bierzaca woda:) Z zbednymi 3kg narazie nie walcze bo ,,niby,, po cc trzeba troche dluzej poczekac z cwiczeniami. Dziewczyny, ktore korzystaja z chust jakie sa wasze wrazenia i opinie? pozdrawiam i zycze sloneczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki dziewczyny za dobre słowa, przed chwilką dowiedziałam się, że kuzynka męża urodziła synka. Miała rodzić przez cc, a urodziła przed czasem naturalnie. Moja Ola będzie dokładnie 4 tygodnie starsza od ich synusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny! Gratuluję dzieciaczków. Ja sama mam już 8-miesięczną córeczkę. Czas leci... A teraz mała prywata: mam do sprzedania komplet do chrztu w stanie idealnym rozmiar 74 (sukienka, kapelusz, płaszczyk, rajstopki, buciki) w cenie 110 zł. Jeśli któraś miałaby ochotę to zapraszam: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=282441625 Mój mail to md93@wp.pl Pytajcie śmiało! pozdrawiam serdecznie tip

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baśka74
Hej mamusie :) długo mnie nie było ale czasu mam mało bo kończę te studia podyplomowe i pracę muszę napisać obrona zbliża się wielkimi krokami brrrrr......... Dziewczynki a ja z problemem z innej beczki :( od pasa w dół jestem do remontu ech mam chyba zapalenie pęcherza i hemoroidy mi się zrobiły i w aptece nie chcą mi nic dać na to bo karmię piersią a moja lekarka wyjechała i będzie za tydzień więc porażka może Wy macie jakieś sprawdzone sposoby na to , żeby się podleczyć???? HELP!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baśka74
Musiałam z Basika zrobić Baśkę bo mi jakieś hasło kazali wpisywać ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MALUTEK
HEJ! A mnie dopadlo jakies chorobsko...Zreszta na wlasne zyczenie,bo na wieczorne zakupy wybralam sie z gola szyja,cienka bluzeczka i rozpietym plaszczykiem.Teraz chodze z chusteczka przy nosie i zawalonym gardlem.Zarazilam juz rodzinke,na szczescie Olenka jak na razie zdrowa dzieki Bogu.Staram sie nie wychodzic na dwor,a malej przeciez spacerki potrzebne,wiec wystawiam ja w wozku pod domek. Mleczka w piersiach mam juz jak na lekarstwo niestety.Ale i tak sciagam chociaz te odrobine i dodaje do mieszanki.Moze dzieki temu nie ma problemu z robieniem kupek?Bo synek pamietam to mial z tym problemy na sztucznym mleku.A karmilam go miesiac piersia. Kolki tez nam raczej nie dokuczaja,chociaz czasem poznymi wieczorami malutka jest bardzo niespokojna,marudna,troche placze.Pomaga noszenie na rekach ale nie na dlugo.Itak czasem 2-3 godziny.Ale to chyba nie kolka,bo nie drze sie tylko poplakuje,wypluwa smoczek no i nie podkula nozek.Czytalam ze takie sa objawy,zreszta nie wiem bo Dawidek tez ich nie mial.W kazdym razie cos jej wtedy dolega,ale nie ma tragedii. Moja wypija 85ml mleka co 2,5-4godziny.Chyba niedlugo bede musiala zwiekszyc ilosc bo czasami za szybko znow robi sie glodna. Pisalyscie o jakis paru kg jeszcze do zrzucenia.Dziewczyny!Mi od porodu ubylo 10kg,a i tak zostalo jeszcze drugie tyle!Chociaz jakos tak bardzo tego nie widac.W ciuchy z przed ciazy to nie bardzo na razie wchodze,ale powoli zrzuce te kg.Po poprzedniej ciazy w dzinsy z przed wlazlam dopiero po ok roku czasu. Koncze bo Olenka domaga sie jedzonka.Pozdrwionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamila81
na kolki polecam huśtawkę fisher price (tu link) http://www.totamto.com.pl/index.php?p4813,hustawka-baby-gear-ocean-h7180-fisher-price (..bo jest niedroga w porównaniu do innych huśtawek) a pozwala odpocząć od huśtania maleństwa na rękach. Moja Karinka byłła zafascynowana, najpierw przez kwadrans gapiła się na migotające światełka a potem usnęła. Ma napęd na baterie i prócz melodyjek wydaje takie fajne odgłosy przypominające bicie serca. Dzisiaj znów ją w tym położyłam, bałam się że po wczorajszym już jej się znudziło ale znów zadziałało! ide się przespać, pozdrawiam pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i ja muszę się dopisać do kolkowych mam i nas to nie ominęło, jeszcze nie wiem co za lek będę stosować, jutro przyjdzie położna to zapytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko na momencik:) Fufciu kochana wysłałam ci e-mila. dzieki wszystkim za słowa pociechy i otuchy:) zmykam myć małego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry kochane Nie dawno wróciłam z malutką od lekarza. W niedzielę byliśmy z malutką na dyżurze gdzz Olusia zarazila się ode mnie :( ja rozchorowałam się na dobre no i mała chwyciła ode mnie a teraz mąż. narazie Ola ma katar ale potworny, w nocy musimy jej czyscic nosek co 15 minut bo biedula o mało co się nie udusi. Z soboty na niedziele była koszmarna noc, cały czas trzymałam ja na rekach nie mogła się uspokoić. Bieda jej było noska odciągnąć ja musiałam trzymać główke i raczki a maz odciągał. Samemu nie da rady. ale na dyżurze dostaliśmy lekarstwa troszke pomogły, no ale na chwilke :( Dziś pojechałam znów do lekarza bo znowu się nasiliło. Mała dostała kolejna dawke leków i kazała lekarka isc na odsysanie noska. Straszne. Myślałam że mi serce peknie. Oli włożyli rórke do nosa, nawet nie do noska wepchnęli jej gdzieś 5 cm tej rurki i zaczeli odsysać. Koszmar musiałam trzymać jej rączki a ona zanosiła się płaczem. I tak 3 razy do każdej dziurki :( nie mogłam jej później uspokoić, zasneła w samochodzie. Potem jak ja wziełam na rece to czułam jak jest zmeczona, taka bezwładna i cała mokra od płaczu, buzia cała z łez. Straszne. No i jeszcze jak Ola wyzdrowieje to muszę jechać z nia na rehabilitacje bo nie podnosi głowki, a na 6 tygodni powinna już ładnie podnosić a ona tylko troszke. Dziewczyny u lekarza byłam o 8 a do tej pory się trzesę. Sylko u mnie z jedzeniem podobnie Ola jadła by cały czas. Je i wymiotuje i tak kółko. Mam tak jak ty jak skończy jesc za 15 min domaga się jeszcze i muszę ja nosic na rekach żeby przetrzymac do następnego karmienia. Katastrofa. Ale musi jesc rzadziej bo ona się przejada i żołądek jej tego nie jest w stanie strawić. Mały obżarciuch. Musimy być silne i wytrzymać jakoś ten okres. Choć ja mam już coraz większego doła. Ale musimy dać radę. buziaczki 👄 👄 🌼 Edziu co do alkoholu nie mam pojecia, ale powiem Ci że ja kuruje się grzanym piwem i zdazyło się że po wypiciu musiałam przystawić mała do piersi. Nie wiem w jakim czasie do piersi przechodzi spożyte przez ciebie napoje. Fufciu dbaj o siebie i uważaj żebyś maleństwa nie zaraziła 🌼 🌼 🌼 Baska 74 oj biedulko ja nic nie poradzę ale zdrówka życzę 🌼 🌼 Malutek dla Ciebie też zdrówka 🌼 🌼 Anczurska ja całą ciążę byłam na podtrzymaniu bo też skracała mi się szyjka, od 3 miesiaca brałam feneterol i izoptin, zero seksu no i nie mogłam się przemęczać. Pod koniec miałam leżeć. Dbaj o siebie i nie przemęczaj się. 🌼 🌼 Buziaczki dla wszystkich mamus i pociech 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Ja jak zwykle na momencik, ale przeczytałam wszystko! Asiorek - bardzo mi szkoda Twojego maleństwa... męczy się okropnie. Biedactwo. Główka na razie się nie matrw, dzieci rozwijają się w różnym tempie, a poza tym Mała mogła być osłabiona chorobą. Kładź ją przed każdym posiłkem na brzuszku to wzmocni mięśnie karku i będzie lepiej. Nie martw sie na zapas!!! Na te zwracanie zaraz po jedzeniu to spróbuj tak; przerwij na chwile jedzenie w połowie i podnieś ja do odbicia, jak odbije to dalej jemy i na koniec też odbijamy. Może to coś da, jeśli ty i ona dacie rade przerwać jedzenie w połowie... A z herbatek polecam HIPPA - Herbatka ułatwiająca trawienie, jest o niebo lepsza od koperkowej! Wczoraj moja Hania dała taki koncetr przez 2 godziny wieczorem że myślałam że się zapowietrzy, i nie wiem czy to kolka??? Brzuszek miękki, bąki są, kupa jest, ale podkurczone nóżki w czasie tego histerycznego płaczu też są... nie wiem sama. A te kropelki na kolkę Espusmisan i inne to na receptę? Dzisiaj kończymy miesiąc!!! Ale ten czas goni... Pozdrawiam wszystkie mamusie! pa pa aaaaa.... czy wam też wypadają włosy??? Ja nadal jem Feminatal N a włosy mówią do widzenia... Nie dość że gruba to jeszcze łysa.... LUX!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVA25
Tak bardzo zaluje ze nie mam czasu na net zeby poczytac co u Was i napisac co u mnie.Ale korzystajac z okazji szybko napisze ze Marcelek tez ma kolki :( .Narazie pomaga mu woda z glukoza (100ml i 1 plaska lyzeczka glukozy),ale dzis kupie uspumisan i w czwartek do kontroli do lekrza bo maly robil zielone kupki. Uciekam spac bo jestem zmeczona. Poza tym Marcelek jest jak aniolek,taki kochany,slodki i sliczny :):) pozdrawiam wszystkie mamusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×