KLAN

Dom należy do Moniki, więc on nie ma prawa instalować sobie kamerek i robić cyrków. Na jej miejscu bym mu to dobitnie powiedziała. Monika jest słaba, boi się go i on to widzi, szczególnie, że ma dar do manipulowania ludźmi. Ona właśnie go powinna wyśmiewać, pokazać mu, że gada głupoty i nie okazywać strachu w rozmowach z nim. Monika w ogóle kiedyś była inna.

Zyta chyba straci dziecko w wyniku stresu

Może nie, kto wie., gdyby jednak się tak stało to powinna rozwieść się z michałem. Kawał gnoja, który nie przepuści żadnej. Zyta też zdradziła, ale żyje z wyrzutami sumienia, a on nie ma żadnych.

On też ma,ale faceci tego tak nie okazują i polemizowałabym z tym,że Z.ma wyrzuty sumienia.Niedawno tak pomiatała M. i cały czas ma go za coś gorszego,bo ona świetnie zarabia i musi mieć nianię,dom z ogrodem i fontanną.....i w ogóle to ona jest czymś nadzwyczajnym.Z M. zrobiła popychadło i nieudacznika,ale wszystko ma swoje granice!

To prawda, też teraz zauważyłąm, że ona chyba nie ma wyrzutow sumienia, za łatwo Michał jej wybaczył, ona się przez to poczuła pewnie, a jeszcze jej rodzice ją uświadczali w przekonaniu, że nic złego nie zrobiła. Jej stosunek do Michała był paskudny. Robiła z siebie wielką byzneswoman i miała innych za nic, chciała same luksusy.To trzeba było wyjść za prawnika, a nie za koparkowego.

Ale prawnicy chyba nie szukają żony przez biuro matrymonialne. SPOILER! Zyta jest jaka jest, ale nikt nie zasługuje na to żeby chować do grobu swoje dziecko.

Niestety, córka umrze http://www.fakt.pl/seriale/streszczenia-klanu-,artykuly,583127.html

I bardzo dobrze temu k****iszonowi, to zwykla k****a jest.

Taaa jasne, a Sandra to święta....

Nikt nie gloryfikuje S.bo to cwana i perfidna baba i sama nad tym pracowała,żeby zaliczyć ponownie M.

Ani Michał ani Sandra święci nie są. Przykro mi, że ma chore dziecko, ale nie żal mi z powodu tego, że jest perfidną, cwaną babką, która nie ma oporów, by zaciągnać do łóżka żonatego tylko po to, by zajść w ciążę. Egoistka, bo mogła znależć faceta, stworzyć rodzinę i dzieciak by się wychowywał w normalnych warunkach, a tak to wybrała gnoja na ojca dziecka. Powinna tak samo zarobić w pysk jak i Michał. On z kolei to typowy pies na baby. Żadnej nie przepuści, nawet to, że jest żonaty mało dla niego znaczy. Jeśli plotki o stracie dziecka Zyty są prawdziwe to ona powinna się z nim rozwieść. Tak, ja wiem, że sama święta też nie jest, bo zdradziła go z Rutką i widac, że ma to w nosie, ale ona miała jednorazowy wybryk, a u niego nigdy nic nie wiadomo, bo już wcześniej bzyknął się z Julią.

No nie wiem czy taki jednorazowy, jednak ten jej romans z Rutką trwał parę tygodni a może i miesięcy...

Chodziło mi, że ona poza Rutką z nikim nie romansowała, a Michał a i owszem. Z Julią i z Sandrą i wyśmiewał uwagi Mariusza, żeby sobie odpuścil Sandrę, bo jest żonaty. Teraz może mieć pretensje tylko do siebie, a ona chyba już karę dostała w postaci choroby dziecka, czego jej współczuję szczerze jednak i tka uważam, że to d***** i zamiast brać się za Michała mogła stowrzyć normalny dom z jakimś facetem i wtedy dziecko miało by ojca.

Michał ma pretensje do wszystkich oprócz samego siebie, żałosny facet, który potrafi tylko bzykać laski, bo nawet ojcem nie jest dobrym, szczegolnie dla bliźniaków, traktuje ich jak kumpli i oni jego też. Kinga też mnie rozbawiła. Żal jej było Michała jakby to Sandra podała mu pigułkę i zgwałciła...ale czego ja wymagam od narkomanki i prosytutki? Norbert to porządny facet i pewnie ułożyłby sobie życie idealnie gdyby nie choroba. Lubię go i uważa, że zasługuje na kogoś lepszego niż puszczalska Kamila, która patrzy tylko na kasę. Monika się boi własnego syna... to jest dopiero idiotyczne.

Faktycznie, Zyta straci dziecko....nie wiem dlaczego wymyślają takie dramatyczne rozwiązania.Przecież była zdrowa,wygimnastykowana,zdrowo odżywiona,a że się zdenerwowała miałoby być powodem strasznej tragedii? Dowiemy się wkrótce,ale śmierć dziecka to już przesada!

Z tą Sandrą coś jest nie tak skoro w dość jeszcze młodym wieku jest dwukrotną rozwódką (pierwszym jej mężem był kolega Michała z drużyny piłkarskiej o pseudonimie Gruby).

Głupio, że Zyta straci dziecko przecież rzeczywiście z ciążą jest wszystko ok, ona zdrowa, więc to naciągany wątek, ale pewnie to ostatecznie odepchnie ją od Michała i nie będzie chciała z nim już być i prawidłowo!

"Norbert to porządny facet i pewnie ułożyłby sobie życie idealnie gdyby nie choroba. Lubię go i uważa, że zasługuje na kogoś lepszego niż puszczalska Kamila, która patrzy tylko na kasę." Może by go skojarzyć z Ulą Kwapisz, która niedługo pojawi się w serialu?

mowcie co chcecie, a mnie sie nowa Kamila podoba jak gra

Co z Pawlem-czy da sie omamic Barbarze czy zastanowi sie i ozeni sie z Wiga? Czy ktos wie?

A mnie się nie podoba ani gra ani aktorka.Dla mnie jest taka irytująca i drażniąca.Wydaje mi się,że za bardzo się stara upodobnić do byłej Kamili i jej postać jest przerysowana,za energiczna,jakaś dzika....i dziwną urodę ma....

Predzej bym sie spodziewał że to Sandra straci dziecko,a nie Zyta.Scenarzysci potrafią zaskakiwac.

Ale to też trochę powtórka z trójkąta Darek-Czesia-Wiesia sprzed kilkunastu lat.

ja uwazam, ze Pawel bedzie z Barbara

Barbara pokaże Pawłowi ClPECZKE i Pawel ją posiądzie.

a ja uważam, że Paweł będzie ze s*****cą Wigą i jednak się z nią ożeni. Michał to jednak idiota do kwadratu i mieć takiego męża niedorajdę, nieodpowiedzialnego, który ma umysł nastolatka to tragedia. Zyta też jest głupia i naiwna, a w dodatki wyżej sra niż doope ma

Żeby było do kompletu tragedii,to pewnie Sandra sama umrze przy porodzie i Michał zostanie z córeczką...

To by była przesada. Uważam, że dzieco Zyty nie powinno umierać. Zyta powinna poprostu rozwieść się z nim i związać z tym prawnikiem, byłym Sandry, żeby obu zagrać na nosie, ale też , żeby się ustawić o czym rzecz jasna marzy. Michał z kolei powinien zostać sam i płacić alimenty na swoje 5 dzieci. Dla mnie idiotyczne jest, że Kinga mu współczuje. Niby czego?Że ma mózg debila i poszedł do łóżka z puszczalską i zrobił jej dzieciaka nie zmuszony przez nikogo?

Tez mam takie przeczucie odnosnie Pawła i Wigi. Teraz troche odpoczynku , ale koniec koncu chyba sie zejda...

A ja myślę że jeszcze pozna jakąś owdowiałą matkę i babcię o parę lat młodszą od niego (ale szykowną) która też będzie myślała że nie znajdzie lepszego męża niż był nieboszczyk i nie będzie się Pawłowi narzucać, ale powoli, powoli...