KLAN

OK, tym razem się zgodzę. Odcinek był fajny :) Oczywiście poza sceną, w której Paweł prawie pocałował Jadwigę! Resztę fajnie się oglądało. Właśnie takich rodzinnych spotkań na co dzień w Klanie brakuje!

mi tez sie podobalo,ze Moni zostala z Felim u siebie a nie na rodzinnym spedzie :) dwa - nie obylo sie bez skandalu czyt. Norbert :p i trzy - jasiek byl na sadybie i sie telerportowal do rafalskiego btw jak on ma na imie? no i ten rafalski siedzi z dwoma kobietami i dwoma synami tzn tortilla nie jest jego synem specyficzna syuacja

Dlaczego Ela powiedziała, że Michał ma chory kręgosłup? Skąd Alicja i ten jej wymoczek wzięli się u Wigi? Jak to było z biologiczną mamą Bożenki?

Michał wiele lat temu został skatowany przez kiboli i był sparaliżowany - prawdopodobnie dlatego nadal musi uważać na kręgosłup. Alicja z profesorem znaleźli się u Wigi w ten sposób, że profesora bolał ząb, a Wiga okazała się być, uwaga, jedyną dentystką w Wawie, która przyjmowała w Wigilię. :D A Bożenka znalazła matkę dzięki Domowi Dziecka, chciała zaprosić ją na ślub i tak to wyszło.

A dla mnie odcinek świąteczny był.. dziwnie skonstruowany... Wiga zachowywała się, jakby chciała zaciągnąć Pawła do łóżka (i to w Wigilię :O ), a on ewidentnie miał na coś ochotę :O Ten telefon wypadł sztucznie, akurat w tym momencie i w ogóle.... Zachowanie Norberta też sztuczne, to dramatyczne wyznanie, no i potem przytulenie Kamy przez Olkę - raczej Kama powinna spojrzeć na nią wilkiem jak do tej pory. Podobała mi się rozmowa matki Bożeny z Grażą, ale już sama matka nie - nie cierpiałam tej paskudnej baby w Na Wspólnej :O A Waca bardzo lubię, super dogaduje się z Felim, jednak to wielkopańskie zgodzenie się Moniki na wspólną wigilię w ostatniej chwili było jak dla mnie nieco dla niego upokarzające... Jakby mu łaskę zrobili, w stylu "no już zostań", Feliks powinien bardziej upierać się z tym na początku

A, no i oczywiście groteskowa scena u Piotra - niby Beata chciała byś fair i przyjazna, a to przecież coś strasznego powiedzieć coś takiego przy wigilii :O to już mogło do niej nie dochodzić. I zachwycony Jasiek jakby to była taka prosta sprawa :O A Barbara strasznie wymalowana, masakra jaka ta kobieta jest sztuczna, jak lalka

To Wy nie wiecie, że Warszawa jest mała?! :D Wiga w końcu zaciągnie Pawła do łóżka i to, zdaje się, za jakieś dwa odcinki, więc dosyć szybko. Potem Ania i Wiga będą chodziły do tego samego fryzjera i zapewne, jak znam scenarzystów klanu, w ten sposób Ania dowie się, ze Wiga sypia z Pawłem i dopiero będzie się działo! :)

nie cierpię takich bab jak ta Wiga :( samotna star**** szuka żonatych do łóżka,a Paweł nie lepszy.

mocarne babsko to i zaciągnie :D Wtedy przestaję oglądać

Doktorkowi się na szaleństwa zebrało przed 60tką. Chyba trochę za późno jak na kryzys wieku średniego?! :) Jak Edyta kręciła się koło niego, to nie w głowie mu była zdrada, a teraz nie będzie się długo zastanawiał. Najlepsze będzie jak Pawełek przyłapie go w przedpokoju z ciocią....

Paweł pokruszy zęba podczas śniadania, to będzie pestka z dżemu Pawełek powie ,że to kara ,że całował Jadwigę :) kochanka wyleczy , on porwie ją w ramiona, całus w przypływie słabości...

Całus skończy się w...łóżku!

Na serio skończą w łóżku??

Nadrobiłam zaległe odc. Klanu i ten wigilijny naprawdę był na dobrym poziomie. Scenarzyści jak chcą, to potrafią :) Nawet się wzruszyłam dwa razy, szczególnie jak Paweł przekazywał Juniorowi pozdrowienia od Krystyny. No cóż, pozostało tylko życzyć sobie powrotu p. Kotulanki do serialu po Nowym Roku. Skąd im się wzięła taka długa przerwa w emisji? Nigdy tak chyba nie było, żeby zawieszali emisję od świąt do stycznia. Kolejny odcinek 7.01 , tak ?

Kryśka musi wrócić żeby pogonić Kamińską! :D

wrocić do Kingi :)

Mariusz już mu jej chyba nie odda ;)

No przecież kryształowy doktorek zdradzi Krystynę to na pocałunku się nie skończy. Ciekawe czy romans się rozwinie czy będzie to tylko jednorazowy wyskok Pawła i jak to dalej poprowadzą szanowni scenarzyści...

I ciekawe czy Kotulanka wróci...

Tak czy siak, ten sezon jest jednym z ważniejszych w historii Klanu. Choroba Krystyny, nowa Beata, pierwsza przez całe 16 lat zdrada Pawła, pierwszy raz i ślub Bożenki. Dla mnie również jest ważna sprawa z Kotulanką, chodź nie przeżywam tego aż tak bardzo. Równie wzruszające dla mnie było spotkanie Grażynki z Rosiakową i rozmowa.

Kiedy będzie powtórka wigilijnego odcinka w TVP1? Pytam o ponowną emisję w TELEWIZJI?

Skoro zdecydowali się uzdrowić Krystynę, to chyba powoli będzie wracać. Grr, Paweł oparł się ładnej, kobiecej Edycie, a tu z takim babsztylem :O Dla mnie ta Kamińska jest fatalna, zero kobiety w kobiecie :O Biedny Pawełek, taki cios, nie dość, że tęskni za mamą... Nie no, to jest poroniony pomysł, to nijak nie pasuje do Pawła, sytuacji i serialu, chore. Scenariusz powinien jakoś trzymać się kupy, a nie nagle wątki z kosmosu, bez dbałości o to, czy takie zachowanie mieści się w "ramach" danej postaci

Odcinek świąteczny naprawdę fajny, rodzinna atmosfera, klimat prawie jak za dawnych lat. No i w tej scence na Sadybie szczególnie widoczny był brak Krystyny... Tylko te scenki Pawła z Wigą do całości odcinka nie pasowały, jaki z niego nagle dobry kolega się zrobił:/

Ciekawe czy ten koleś od Alicji kiedyś się odezwie. Po jakiego on się w ogóle pokazał? Równie dobrze mogłaby sama potrzebować dentysty, albo na spacery chodzić z psem :/

Docent jest zablokowany, ani nie mówi dzień dobry czy dziękuję jakby ktoś mu knebel do gardła włożył macha kapeluszem i przewraca oczami wolę już Koziełłę, bo są fajne rozmowy

Gość 27.12.13 - w zupełności się z Tobą zgadzam, ten wątek Pawła i Wigą w odniesieniu do całej fabuły wygląda jakby się urwał z choinki, a scenariusz został napisany przez osobę, która nie widziała ani jednego odcinka Klanu i zupełnie nie wiedziała jakim człowiekiem był Paweł przez te 16 lat i jaki związek tworzyli z Krystyną... Oby Pani Kotulanka wróciła jak najszybciej do serialu, bo pod jej nieobecność jedyny watek jaki scenarzyści zdołali wymyślić dla jej serialowego męża to dawna znajoma i zdrada - cóż za kreatywność...

Ja też się zgadzam. Wiem,że różne rzeczy się zdarzają,ale w klanie było już wystarczająco dużo zdrad. Stockinger i Kotulanka od początku serialu zabiegali, żeby ich związek był normalny,bez zdrad i romansów. Wystarczyło, że p. Agnieszka odeszła na kilka miesięcy i scenarzyści wszystko zepsuli. Po co? Nie można było rozegrać tego inaczej? Pokazać Pawła załamanego chorobą żony, walczącego o jej zdrowie? Musiał od razu pakować się w romans i zdradę?! Bez sensu to.

Też mi się podobał świąteczny odcinek...prawie. Przez 16 lat nikt nigdy nie miał problemu z zębami. Dobrze, że ta Wiga się pojawiła, to docent od razu z bólami. Z Wacem dziwna sytuacja. Jak Feli i Moni wiedzieli, że on się nie ma gdzie podziać to powinni wcześniej zaplanować wspólną wigilię. A z drugiej strony on przecież ma matkę, czemu do niej nie pojechał. Scena z Wiesiem i Wandą zupełnie niepotrzebna. Reszta fajna, lubię jak wszyscy są na Sadybie. I nawet Jacek dał radę prawie nie burczeć do Beaty i zaproponował że ją odwiozą do rodziców. Może Klan powinien być emitowany raz na 2 tygodnie. I byłby fajne odcinki

Norbi na Sadybie w Wigilię- trochę kiszka. Powinien spędzić święta z rodzicami, wszyscy byliby zdrowsi tzn Ola na pewno

Wac powiedział w odcinku, że jego matka wyjechała w delegację i wróc**** nowym roku.