KLAN

no właśnie, to zaproszenie go w ostatniej chwili było niczym wielka łaska :O Norbert też nie wiem co robił na wigilii, przecież to tylko koleś do łóżka Kamy., podobnie jak nowy gach Agnieszki (btw, zawsze myślałam, że garnek na głowie to fatalna fryzura, nie spodziewałam się, że może być gorzej - tłuste strąki...).. A tak swoją drogą, to jak tak popatrzeć po tej rodzince, to niezłe towarzycho, praktycznie każdy ma na koncie jakieś zdrady, a tak to wszyscy święci i wysokie sfery :O

kama mieszka na sadybie, więc to bardziej normalne że zaprosiła Norberta, Ola jest tam tylko zaproszona z ojcem , więc która miała większe prawa? co nie zmienia faktu że nie znoszę tej pary- Kamy i Norberta.

no ale przecież nie jest to jakiś powazny, długi związek no i świadomość, że oOka miała tam być... Albo on mógł nie przychodzić

Oni już chyba nie są parą ;)

Olka jest córką Pawła i siostrzenicą Eli, więc to zupełnie normalne, że pojawiła się w wigilię na Sadybie. Zawsze przychodziła tam z rodzicami. Norbert jest "obcy" i mało kto go tam lubi, więc jego obecność tam była co najmniej dziwna.

dla mnie to normalne że przyszedł facet olki i kamy. to taka rodzina że każdego prawie przyjmie chodź prawda prawie każdy ma na koncie jakąś zdradę.

Wac okaże się 30-letnim prawiczkiem. Feliks będzie go przysposabiał do życia i dawał instrukcje postępowania z kobietami. Podczas pierwszego stosunku Wac zemdleje ze strachu widząc, że u pani Botoks sprawy wyglądają inaczej niż w opisie Feliksa.

Wiga okaże się sadystyczną despotką. Surmaczowa przypadkiem dowie się, że były mąż Jadwigi zeznał na rozprawie, że był bity przez swoją żonę. Szef Olki zamorduje Rafała i Olka ponownie zbliży się do Norberta jeszcze przed końcem tego sezonu. Oczywiście będzie nieświadoma popełnionej zbrodni upozorowanej na wypadek.

Skąd takie sensacje? Niedługo wszyscy tam ześwirują.

Pani dentystka sadystka?

Przydałby sie jajcarski wątek o prwictwie Waca i jego romans z Lady Botox, skoro nie rozrawiczyła jeszcze ona Jaśka :( Nowi neonazistscy ziomale Jasia mogliy porządnie postraszyć Agę i jej nowego gacha podczas obrony drzewek. Wtedy Aga zostawiła by Zosieńke Koniakowi a sama zradykalizowała by pogondy i wyprowadziła na skłot :)

Na prawiczka bardziej pasuje ten docent od Alicji. Ciekawe czy Barbara będzie mówiła: Wacku....

Wac jest fajny, po co się z niego wyśmiewać, mało to w Klanie ciap? :O i wolałabym, żeby jamochłon zniknął

Kiedy będzie powtórka z wigili?

trzeciego stycznia

Wacek nie jest synem Feliksa, dowie się po obejrzeniu wyników

Wkurzyła mnie trochę wiadomość, że Paweł pójdzie do wyra z tą Wigą... 16 lat kreował się na idealnego, świętego, takie małżeństwo, a tu proszę

Brat Bożeny, ten kaznodzieja to jakiś nadęty moralista, mam nadzieję że jego rola nie będzie nadmiernie eksponowana. Nowa Beata też do mnie nie przemawia, poprzednia nigdy nie powiedziałaby: Jacku... i jeszcze to częstowanie się pierożkiem tuż przed wyjawieniem Jamochłonowi prawdy o romansie z Rafalskim. Nie wyobrażam sobie Naruszewicz jak odgrywa tą scenę. Nie podobała mi się również obecność pana Wiesława i jego "dziewczyny". Cała reszta odcinka dość pozytywnie mnie zaskoczyła.

Bez sensu sobie wyobrażać jak Naruszewicz gra tą scenę. Może jej rola była ograniczona ze względu na słaby warsztat aktorski. Nowa Beata ma być nowa i już.

Tu nie chodzi tylko o umiejętności aktorskie ale o charakter i usposobienie postaci, które zmieniono podobnie jak w przypadku Michała. Obecna Beata jest zagubioną sierotką a przy tym pozbawioną kręgosłupa moralnego. Poprzednia była pewna siebie, zdecydowana, często reagowała emocjonalnie ale starała się nie ranić innych. I nie epatowała seksualnością jak następczyni. Z tego powodu oglądanie jej wątku z Rafalskim sprawia wrażenie kolejnego, który nie dotyczy rodziny tylko postac***obocznych.

Chłop bez baby nie wytrzyma nieważne czy wielmożny pan z zasadami czy taki zwykły serce nie sługa

Pedro tak fajnie ciamka ustami a tortilla? duży chłopiec, zachowuje się jak trzylatek Wacek z Barbarą , ciekawe czy będzie romans? chłopak na posługi kiedyś był blondyn, taki wysoki, kolega Beaty mąż Julii, zimnej krypty ze szczzękozjadliwym uśmiechem

Alicja to sie bedzie tak juz z tym dziadkiem prowadzala do konca? W ogole w jakim ten pan charakterze wystepuje?:D

nieprawdopodobny jest wątek z Bozenka jej bratem i matką. a ogol takie dzici bywaja obciazone, a one wzorowe- i matka nawrocona - teoria. Oczywiscie w Warszawie jest jeden dentysta. Ciekawe,ze Koniak ani razu nie wspomnial o wizie dla siebie i Pawełka, o wczesniejszym zamawianiu biletow i wszystkich normalnych sparwach, ktore utrzudniaja taki wyjazd. Najlepsza z całego serialu jest Kasia, najnaturalniej gra.

fakt troche przesadzaja z idealnymi dziecmi po takich przejsciach jak rodzice alkoholicy i degeneraci,adopcje itp wszystko za pieknie,za idealnie i za prosto podobnie jak cudowne wybudzenie z piecioletniej spiaczki krew czlowieka zalewa jak widzi takie bzdury:piec lat w spiaczce i po pstryknieciu palcami budzi sie dziewcze bez zadnych komplikacji,gotowe do biegania itp

Budzik obudził Julię na to trzeba długiej rehabilitacji , każdy przypadek jest inny niektóre osoby do końca życia zostają nienormalne córka Ewy Błaszczyk tak leży do dzisiaj...... ciekawe czy siostra się nią zaopiekuje jak matka będzie coraz starsza lepiej ,żeby umarła , niż taka wegetacja oczywiście naturalnie

No te wybudzenie ze śpiączki to jest wręcz nierealne ostatnio pokazywali chlopca z fundacji Ewy Błaszczyk wybudzonego chłopiec ma problemy z wymową czeka go długa rechabilitacja a tu Julka sie wybudzila jakby nigdy nic śmieszne to troche:)

Bardzo przepraszam. ja jestem takim dzieckiem alkoholików. I co ? Z góry przekreślona ? Mam normalny dom i nie piję.

Uwielbiam Klan

do wyżej dziecka alkoholików - no ok, Ty masz normalnie, ale nie każdy, a w Klanie każdy. Powinni pokazać, że nie zawsze jest tak różowo. A co do tego, że Beata jest teraz rozmemłana, to wg mnie jest normalne w sytuacji, w jakiej się znalazła - to nie zwykła choroba, to amnezja, czuje się zagubiona, teraz jeszcze wróciła z Niemiec, Piotr jest jej najbliższy i na nim najbardziej mu zależy, więc o niego walczy. A charakter nieraz zmienia się z błahszych powodów niż u mniej