Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość poll

do wierzacych dziewczyn ... i nie tylko

Polecane posty

Gość usmiechnieta
razcej nie rozumiesz :) ale to nie moj temat wiec nie bede tu o swoim zyciu pisac. wieku nie moge podac bo pod tym nickiem jest prawie incognito :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yaana
no faktuycznie kiedys bylo latwiej. :P id espac bo dzis koniec ferii, a od jutra na zajecia. adios amigos ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poll
he he he ... ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usmiechnieta
a przemawia do Ciebie cos takiego - ja chce byc wierna swojemu mezowi. przed slubem tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darrecki
uśmiechnięta, a jak Ty sobie radzisz ze swoim popędem płciowym, o ile takowy posiadasz? Bo bardzo mnie to ciekawi. I jak sobie wyobrażasz, że Twój facet, załóżmy że będzie dorosły i o normalnym temperamencie wytrzyma tak długo w abstynencji? Wytłumacz mi to proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wtrace sie troszke
osobiscie nie trzymam sie ostro zasdy seks po slubie mimo, ze jestem katoliczka ...no nie jestem idealna bywa... ale uwazam, ze uzasadnienie ze zwiazek jest nieudany bo nie skonsumowane przed slubem jest ZALOSNE!!! piszcie co chcecie ale jak sie ludzie naprawde kochaja to sobie w sypialni tez dadza rade;) a to jest tylko takie zwalnie odpowiedzialnosci za to ze sie nie umialo stoworzyc zwiazku partnerskiego ot co!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usmiechnieta
radze sobie :) z Boza pomoca :) a o mojego faceta sie nie martw... to twardy chlop bedzie :) a jeszcze jesli o dopasowanie chodzi... kiedys juz cos takiego pisalam. wyobrazcie sobie malzenstwo. kochaja sie niezmiernie. maz pewnego dnia mowi do zony: wiesz kochanie, jestes moim zyciem, po prostu wszystkim dla mnie jestes, kocham Cie do szalenstwa, nei wyobrazam sobie zycia bez Ciebie, jestes dla mnie powietrzem, dodajesz mi skrzydel... ale wiesz ja lubie tak, a ty inaczej.musimy sie rozstac. czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wtrace sie troszke
Darrecki----> wpelni popiera uzasadnienie jakie podales odnoscie dlaczego latwiej kiedys bylo doczekac do slubu w czystosci ( co nie zmiania faktu, ze i tak wiele osob nie czekalo ;) ) kiedys nie dosc ze krocej ludzie ze soba chodzili to jeszcze bardzo mlodo sie pobierali w wieku ok 20 lat to byla kiedys norma, wiec to wiele wyjasnia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszechmogacy
nasze spoleczenstwo [ niestety] takie juz jest ze "na zewnatrz"to jestesmy bardzo szczesliwi-zeby tylko nie pokazac sasiadowi-bo co ludzie powiedza!!! ja ze swej strony-poznalem ogromna liczbe osob ktore wlasnie tak sie zachowuja-jest to przykre,ale prawdziwe-poznalem w specjalnych okolicznosciach-ludzi ktozy otworzyli sie tylko dlatego ze zostaly spelnione odpowiednie warunki i pojawilo sie zaufanie-niestety wiecej napisac nie moge. to co pisalem i slyszalem -niestety-w ogromnym procencie potwierdza ze wiara ogranicza i potrafi tez unieszczesliwic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usmiechnieta
aha :) ja na wlasnej skorze doswiadczylam czegos innego :) dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poll
"a jeszcze jesli o dopasowanie chodzi... kiedys juz cos takiego pisalam. wyobrazcie sobie malzenstwo. kochaja sie niezmiernie. maz pewnego dnia mowi do zony: wiesz kochanie, jestes moim zyciem, po prostu wszystkim dla mnie jestes, kocham Cie do szalenstwa, nei wyobrazam sobie zycia bez Ciebie, jestes dla mnie powietrzem, dodajesz mi skrzydel... ale wiesz ja lubie tak, a ty inaczej.musimy sie rozstac. czujesz?" no wlasnie niej wiecej o tym mowilem piszac ...to nie jest takie proste..wszystkiego sa plusy i minusy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darrecki
"radze sobie z Boza pomoca a o mojego faceta sie nie martw... to twardy chlop bedzie" Z bożą pomocą, czyli jak? Modlitwą odgarniasz "złe duchy"? Sorki za złośliwość :) A co do tego faceta, to życzę Ci żeby taki był, chociaż nie wiem czy twardy jest tutaj dobrym określeniem. Ja powiedziałbym raczej dziwny. Co do drugiej części Twojej wypowiedzi, to wyobraź sobie, że kochałem na zabój moją byłą dziewczynę, a jednak się rozstaliśmy. Często właśnie nieporozumienia tego typu prowadzą do rozstania. Poza tym u nas nie tylko o seks chodziło, ale ogólnie o poglądy na życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usmiechnieta
no widzisz. wy sobei nie pordziliwscie. widocznie nie do tego jestescie stworzeni. ale tak ajk juz pisalam sa zwiazku ludzi o zupewlnie odmiennych religiach i ludzie sie kochaja i zyja ze soba cale zycie mimo roznic. hm... musze powiedziec ze o intymne sprawy pytasz. no ale dobzre, jestem anonimowa wiec napisze. swego czasu mialam probme z masturbacja. nie taka typowa tylko... no poprostu sama sobie sprwialam przyjemnosc przez wykonywanie pewnej czynnosci. ale jzu z tego wyszlam. pisze wyszlam bo to byla moja choroba. teraz juz nei mam z tym problemu, ale nadal nachodza mnie fantazje erotyczne. poza tym tak fizycznie nie grzesze w tej sferze... jesli ktos mnie pobudzi to wlasnie sa tylko te wyobrazenia, ale przed fizycznymi dzialaniami sie potrafie powstrzymac... jak? nie wiem, ajkso samo przychodzi :) cvzy do tego jakas nieziemska moc jest potrzebna? mozliwe... dlatego pisze, ze z Boza po pomoca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usmiechnieta
niewazne jak to okreslic. dla Ciebie dziwny, a dla mnie wspanialy. napisalam twardy zeby zobrazowac to ze poradzi sobie z popedem :) mam nadzieje ze na takeigo trafie choc w dzisiejszych czasam moze byc o to trudno. dzieki, ze tego mi zyczysz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszechmogacy
masz potrzeby-i je hamujesz-chcesz nam przez to powiedziec ze tak nalezy i to jest normalne???????????? i jestes z tym szczesliwa?? ktos tu z kogos robi wala!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darrecki
Wiesz, moim zdaniem to zupełnie normalne że masz fantazje. A to że się hamujesz to już inna sprawa. Skoro uważasz, że tak dla Ciebie lepiej, to Twój wybór. Ja jestem jednak za rozładowywaniem napięcia seksualnego w bezpieczne sposoby, niż kumulowaniem tego wszystkiego w sobie, aż w końcu wybuchnie i może niechący zrobi komuś krzywdę ;) Pozdrawiam i dobrej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usmiechnieta
tak jak napisalam masturbowalam sie kiedys. teraz tego nie robie. wiec widze roznice i mam podstawy do tego zeby twierdzic kiedy bylo mi lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usmiechnieta
wtdy nie bylam szczesliwa - zeby byla jasnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usmiechnieta
poll, ja piszac te slowa ktore cytowales chcialam pokazac jak kosmicznie to brzmi :) nie wiem czy zrozumiales. dla mnie taka sytuacja to kompletna abstrakcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszechmogacy
a ja pojde zmarszczyc freda na te okolicznosc :P:P:D:D:D:D i bede szczesliwy a w piatek jak spotkam moja pania to najpierw jej zrobie dobrze a potem ona mnie! i bez slubu :D:D:D bo tak jest nam lepiej! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usmiechnieta
dobra lece juz spac bo pozno juz :) i jak ajkas wariatka pisze wpis za wpisem :) dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiebzań
Wszechmogący pomyślę o Twojej kobiecie jak bede marszyczl freda przed snem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszechmogacy
kiebzan-masz moje blogoslawienstwo :D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość winda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o poranku...
poll....pisałeś, ze taka "otwarta dziewczyna" ma swoje plusy i minusy? Napisz cos więcej! Jakie te plusy, a jakie minusy? A taka wierząca...bo wydaje się, ze tez widzisz plusy, jakie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poll
a wiec jesli chodzi o" plusy i minusy", to rzucilem jedynie ogolne haslo, ktore dotyczy wielu rzeczy, wielu sfer zycia, mysle ze jedynie bycie zdrowym nie ma minusow. ale wracajac do tematu, haslo "plusy minusy" padlo przy zawezonej dyskusji dotyczacej sexu, a wiec .... "dziewczyna otwarta" z jaka bylem przez 4 lata, nie miala problemow w kwestii sexu, byla na niego otwarta, nie brala pod uwage tego co mowi kosciol na temat sexu i antykoncepcji, choc jest czynna katoliczka, nie bylo tematow tabu ani w kwestiach sexu ani innych tematach, patrzyla na sprawy "zyciowo", dlatego tez nie zgadzala sie z niektorymi opiniami gloszonymi przez kosciol, minusy ....hmmm moze to, ze ta "ogolna otwartosc" draznila mnie z stosunku do innych, zdarzyl sie jej drobny flircik z kolega do ktorego sie przyznala, i niby wszystko ok, bo sobie wszystko wyjasnilismy, ale byla to jakas "rysa na szkle" dziewczyna o jakiej konkretnie toczy sie dyskusja ....plusy: odczuwam, ze jest delikatniejsza, uczuciowa ("otwarta" tez byla uczuciowa zeby nie bylo ), pewnie ma zasady, lojalna do konca, nie ucieknie przed problemem w zwiazku ale bedzie na sile starala sie go rozwiazac, taka wymagajaca opieki .....hmmm .. a minusy, ryzyko ze opinie kosciola zaslepia jej "trzezwe i logiczne podejscie do spraw zyciowych", ze zasady kosciola bedzie stawiac powyzej naszej milosci, no i zamkniecie na sprawy sexu, czyli w najlepszym razie zawsze"po bozemu" i koniec, ze byla by tylko kandydatka na zone a pozniej tylko zona w domu, a nie partnerka zyciowa we wszystkich dziedzinach zycia a jezeli taka by byla, a nie wiemy tego na pewno, to widzisz na jakim przeciwleglym biegunie bym sie znalazl, oczywiscie to sa tu wszystko tylko takie moje zalozenia, spekulacje na temat tych "plusow i minusow" .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poll
no i moze jeszcze jeden istotny minus, wierzace dziewczyny to zaraz chce slub brac :( po roku, poltora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usmiechnieta
ale sie bede smiala jak pewnego dnia tu napiszesz ze sie z nia spotkales i okazala sie jeszcze bardziej "otwarta dziewczyna" niz poprzednia :) no, ale na razie wracamy do spekulacji :) jezeli jest gleboko wierzaca to bardzo mozliwe ze rzeczywiscie "zasady kosciola bedzie stawiac powyzej waszej milosci". tylko, ze to Ty bedziesz to tak odczuwal. a dla niej to bedzie proste - BOG BEDZIE DLA NIEJ ZAWSZE WAZNIEJSZY OD CIEBIE. jezeli o seksk chodzi (znowu:)) to wiesz tak juz sei utarlo ze 'po bozemu' znaczy nudno, bez polotu, a nawet bez przjemnosci. ja uwazam, ze taki seks jest piekny. no ale wlasnei moze byc taka roznica ze dla neij bedzie pieknie, a dla Ciebie nudno. chociaz przeciez seks mozna urozmaicic na nieskonczona liczbe sposobow. i jest nieskonczona liczba sposobow ktore beda mile Bogu, ze tak powiem :) a z ta zona w domu i partnerka zyciowa to zupelnie nie czaje o co chodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usmiechnieta
co do ostatniej wypowiedzi - nie zawsze... ale teraz tak piszesz bo nawet jej nei poznales, nie czujesz do niej chyab nic poza pewnego rodzaju sympatia. ale zakochany, a tym bardziej kochajacy facet (bo ja tu widze duza roznice :)) nie bedzie juz tak pisal i myslal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poll
czesc usmiechnieta :) 1. no jesli wogole dojdzie do takiego spotkania :) 2. "ale sie bede smiala jak pewnego dnia tu napiszesz ze sie z nia spotkales i okazala sie jeszcze bardziej "otwarta dziewczyna" niz poprzednia" to byloby cos :) 3. ale zakladajac wersje pesymistyczna ze byla by zamknieta na te sprawy to rozumiesz chyba na ten "przeciwlegly biegun" dla mnie. ale generalnie zwykle staram sie byc optymista wiec nie twierdze ze nie byloby super 4.zona/partnerka - chodzi o to zeby nie stala sie taka "kura domowa", zeby potrafila odnalezc sie w kazdej roli, tj prowadzacej dom, matki dzieci, partnerki dla mezczyzny, kochanki w lozku. 5. potrafie oddzielic serce od rozumu, wiec slub po roku, poltora to nie dla mnie, raczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×