Wierzymy w cuda- na wiosne sie uda- topik staraczkowo-testowo-ziołowy

Emilko przepraszam jeszcze Tobie miałam napisać. Kochana myśl pozytywnie.Wszystkie praktycznie zaczynacie w tym samym czasie.MUSI SIE UDAĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!.Jeśli mamy urodzić w 2008 to najpóźniej w marcu musi nastąpić poczęcie. Nie zniechęcaj się tylko działaj i to ze skutkiem,Ja tu za wszystkie trzymam kciuki więc jeśli nie wszystkie w tym cyklu to niech choc jedna z Was tak bardzo chciałabym gratulować :-) Aha jeszcze jedno ,jestem związana z ochroną zdrowia ale nie chciałabym na forum pisac kim jestem :-).Wiadomo jaka jest teraz nagonka na nas więc czasem ktoś złosliwy tak jak na majówkach by się i tutaj znalazł i życie by mi uprzykszył. A swoją drogą codziennie wpisy tej samej osoby to już naprawdę jest denerwujace,aż mi się nie chce tam wchodzić i tego czytać.Czasem można się załamac,a człowiek i tak ma dość problemów i nie potrzebny mi kolejny. BUZIAKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

A do tabelki dopiszę sie jak już będę po usg :-)

renka ja ignoruje wszystkie wpisy pomarnczowe na maju, i jakby wszystkie dziweczyny zrobiły to samo to mysle ze sprawa skonczyłaby sie w ciągu tygodnia max. i ciągle mam wrazenie ze czesc pisze ta agnieszka. no cóz, trzeba przeczekać. i pisac, zeby pomarancza nie miała satysfakcji ze rozwaliła topik. dobrze pamietam ze masz jutro usg? a i jeszcze jedna rzecz? pomarancza \"miałam racje\" jest chyba jedną z majówek.

Moniu Usg mam w czwartek :-) . Wpisy tej \"miałam rację\" tez nie wszystkie są przychylne.Juz sama nie wiem.Nie mam chęci wchodzić na ten topik żeby nie przeczytac na swój i innych dziewczyn temat,ze jesteśmy kurwy itp. to jest tak strasznie przykre

Juz jestem w domku, niestety sama bo maz wyjechal na dwa dni na szkolenie, ale za to jaki ja mam humorek:P Moniu Reniu nie przejmujcie sie tymi wpisami, my Was kochamy i jestesmy z Wami. Ktos sie chyba poczul urazony, ze o kulturze osobistej nie wspomne....

Gosiu, ale masz humor, aż zazdroszczę :)

Hej kochane babeczki! Janeczko,bardzo sie ciesze,ze u Ciebie wszystko gra :).Czy staraliscie sie w tym cyklu? Janeczko,ja jestem wierzaca.Od jakiegos czasu modle sie do Sw.Judy Tadeusza patrona spraw beznadziejnych...:(Jakos tak uznalam,ze po tylu miesiacach staran juz tylko On moze mi pomoc. Ale Janeczko,jaki masz swietny wynik brzuszkowy!No kochana,mi sie udalo tylko dojsc do 30.:O Antelko,ja Ciebie doskonale rozumiem.Sama momentami mam wrazenie,ze los chce abym miala tylko jedno dziecko i chocbym pragnela nie wiem jak bardzo to tego nie przeskocze.Ale ja jeszcze walcze,probuje wszystkiego i choc czasem mam dola to jednak mysl o malenstwie dodaje mi sil.Sprobuj z ziolkami.Przeciez nie zaszkodzi :D Gosiu,nie len sie ,tylko zaczynaj cwiczyc!Widzisz,Janeczce tez sie nie chcialo a juz doszla do 50.Tylko cwicz na dywanie bo ja jak raz zrobilam na golej podlodze to strasznie odgniotlam sobie kregoslup :P. Kruchutka,liczymy na Ciebie!Moze badania nie beda juz potrzebne :) Reniu,alez oczywiscie,ze nie musisz pisac gdzie pracujesz.:D.Rozumiem to i szanuje.Ja z kolei mam tak \"wspaniale\" kolezanki,ktore gdyby sie dowiedzialy,ze cos mi sie w zyciu nie uklada pewnie z radosci urzadzilyby impreze :O.Dlatego ja tez nie ujawniam zbyt wie szczegolow ze swojego zycia.Boje sie po prostu. Moniu,wpadlas na swietny pomysl z tym wyjazdem do Olszyna :)No nie ma nic gorszego niz tlumy ludzi po porodzie. Pozdrawiam dziewczynki i wszystkim milego wieczoru

Hej:) Macie rację majóweczki, trzeba ignorować pomarańczki, ktoś się bawi Waszym kosztem. Dobrze, ze usuwają takie wpisy, ale trochę niestety są na tapecie. Emi, wiesz ja te 50 robię z przypadku, tak mi się jakos utrwaliło ze Ty trzaskasz po 50 i chciałam Ci dorównać;) choć już po dwudziestu paru miałam dość:P Ja robie i na dywanie a na to kocyk... delikutaśna jestem:D Jeżeli chodzi o ten cykl, to nie starlismy sie w każdym razie nie tak do końca, może jednak coś się tam zaplącze, choć nadziei nie mam. Załuje tego cyklu juz teraz:( I prosze Cię kochana nie myśl o swojej ciązy w kategoriach spraw beznadziejnych, przecież wszystko jest w porządku z Waszymi wynikami więc to tylko kwestia czasu. Reniu, mam korzenie poznańskie.. moje rodzinne strony to Poznań, Puszczykowo, Srem:) gdzieś blisko Ciebie?

Janeczko,jeszcze Cie mialam zapytac,czy Ty masz ten pasek Sw.Dominika? Wiesz,jakos tak pomyslalam,ze moze Sw.Juda-Tadeusz pomoze, bo wiele razy ratowal mi juz skore,kiedy wydawaloby sie,ze sytuacja jest bez wyjscia :) Modlilam sie wczesniej do swojego Aniola bo ja bardzo wierze w Anioly ale jakos mu sie nie spieszylo z pomoca :(.Moze to nie w Jego gestii lezy :P

Emi, mam:) ...ja też wierzę w anioły:) A pasek nosiła koleżanka koleżanki, miala dwa poronienia, potem udalo jej sie szczęśliwie zajść w ciąże, pasek nosiła na brzuchu, podczas cesarki zawiązany miała na ręce i nie pozwoliła go zdjąć. Teraz wisi nad łóżeczkiem jej córeczki:) Ja w to wierzę;)

Emi, mam...w anioły też wierzę:) A pasek miała koleżanka koleżanki, po dwóch poronieniach udało jej sie zajść w ciążę, pasek nosiła na brzuchu, potem podczas cesarki na ręce i nie pozwoliła sobie go odebrać. Teraz wisi nad lóżeczkiem jej córeczki:) Ja w to wierzę:) Tu nie chodzi o sam pasek, on sam w sobie nic nie załatwia:) chodzi o modlitwę, pasek jest symbolem.

ja tez staram sie o dziecko i na razie bez efektu, juz minal rok. Ile się czeka na taki pasek? jak czesto trzeba odmawiac modlitwe?

Na pasek czekałam dwa dni, wraz z paskiem byl medalik, obrazek ze św.Dominikiem i modlitwą oraz informacje na temat zakonu. Zresztą przesyłka była wysłana piorytetem. Jeżeli zaś chodzi o modlitwę, to sprawa indywidualna, nie masz przykazane ze trzeba coś odmawiać ileś tam razy.

kochane, ja tez sie wtrace, bo chyba zwroce sie z pomoca... Ja tam praktykuję i pomodle sie o to i owo...ale nie probowalam tak, że tak powiem \"personalnie\" do Świętych.... renka-ano takim pesymizmem u mnie wieje, bo od 12 m-cy bez zmian :O i jakos sie juz przyzwyczailam do tej sytuacji, co nie znaczy ze nie mam nandzei, ona mi towrzyszy baardzo czesto:D trzymam kciuki za czwartkowe usg :D

A swoja droga to fajnie by sie stało, gdyby badanka juz nie byly potrzebne...:) ale chyba @ nadciaga, powoli ustepują przed-@ dolegliwosci...hmmmmmmmmmmm!

dobrej nocki kochane

Janeczko, a Ty pisałaś do tego zakonu jakiś list z prośbą? Wysyłałaś jakieś pieniążki? U mnie to z tymi modlitwami jest rożnie, wiecie jak jest. Czasem wieczorkiem to już padam na \"ryj\", a w dzień to jakoś nie mam czasu, nastroju. Takie tłumaczenie ;)

Hej babeczki:) Antelko,własnie ten pasek przypomina o modlitwie, nie zawsze odmawiam te modlitwę, często modlę sie własnymi slowami:) Napisałam list z prośbą, ale na bocianie czytałam, ze można nawet wysłać maila.A pieniądze to juz sprawa na prawdę indywidualna, ale troszkę można wysłać na klasztor. Ta koleżanka koleżanki, o której Wam pisałam, utrzymywała z nimi korenspondencję, jak już zaszła w ciąże i potem jak urodziła Nicole. Bo o tych cudach:) proszą zeby je powiadomić. Ja juz po urlopie:P oczywiście na biurku nawał spraw na wczoraj:( jeszcze dzisiaj musze się sprężyć z powrotem do domu bo młody na basen ze szkoły, a 15 km musze trzasnąc zeby go zawiesc. Trzymajcie się cieplutko i optymistycznych mysli życzę Pozdrawiam;)

Janeczko,przepraszam,ze wczoraj tak zamilklam ale jak to mowi Antelka po prostu padlam na ryj. Wiesz Janeczko,ja chyba tez zamowie ten pasek,tylko nigdzie nie moge znalezc maila :(.Poszukam na bocianie,skoro mowisz,ze dziewczyny w ten sposob zamawialy. Ja myslalam,ze jest jakas okreslona cena za pasek.Widzicie,czlowiek w tym skomercjonalizowanym swiecie nie wierzy juz,ze mozna dostac cos za darmo.Janeczko,czy Ty dostalas wraz z przesylka jakis druk przelewu?Chodzi mi o ta wplate na klasztor.Chetnie ich wspomoge jakas kwota :) Dziewczynki,pozdrowka! i milego dnia

Emi, druku przelewu nie dostałam, w ogóle sostry nic nie pisza o wpłacie, ale własnie na bocianie wyczytałam ze niektóredziewczyny wpłacały. Podaję Ci adres mailowy do sióstr: mniszki.grodek@op.pl A tu tez jakas stronka z bociana na temat paska, nie pamietam już czy to była ta, musiałabym w domu sparwdzić bo mam w zakładkach http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=35765&postdays=0&postorder=asc&&start=0 Buziaki

Dziekuje Ci bardzo Janeczko :D

Juz wyslalm e mail.Mam nadzieje,ze dojdzie szybko :)

Czesc Rety jak czytam jaki Wy jestescie wierzace to i az wstyd, bo ja wogole nie mam czasu, a moze po prostu zapomnialam o modlitwie....hmmm moze trzeba cos z tym zrobic;) Pedze teraz szybciutko pod prysznic, bo czekaja mnie znowu zakupy i musze jeszcze wpasc do kolezanki, a maz dzisiaj wraca, wiec musze byc grzecznie w domciu:P Wpadne wieczorkiem dla Was

Gosiu, nie wszyscy MUSZA sie modlic.To musi wyplywac z serca i z Twojej nieprzymuszonej woli.Jezeli nie czujesz potrzeby to tak jest ok,nie zmuszaj sie do niczego :).My tez,bron Boze nie mamy tu zamiaru niczego innym narzucac :D. Moniu,co u Ciebie? Kruchutka,mam nadzieje,ze @ nie przyszla i ze zrobisz nam kinder-niespodzianke :) Antelko,Reniu,Janeczka

a ja byłam na spacerku :D ale fajnie. teraz chyba sie troche przespie, chociaz nie weim czy to dobry pomysł, bo potem wieczorem co prawda zasnę ( ok. północy) ale o 5 rano budze sie juz wyspana :(

Kruchaa Dziekuję za zaproszenie, na pewno będę Was podczytywać i oczywiście życze spełnienia marzeń.

Witam kochanieńkie nadia- milo, ze zajzralas dziwvzynki sa tu suuuuuper, zapraszam częściej :) Emi - ja o niczym innym nie marze jak o kinder-biespodziance, ale termin @ jeszcze przede mna wiec, sobie czekam.... minimoniu rodzynku ty nasz...wyspij sie za wczasu, bo poniej bedzie trudniej :) antelka-chyba razem czekamy na efekty...:D termin mamy baardzo podobny gos, janeczko, renka

Tak Kruchutka, my mamy podobny termin, ale ja już wiem na pewno, że nic z tego. Właśnie odebrałam wyniki progesteronu i wiem, ze owulki nie było. Ale i bez tych badań tak czułam. Jutro mam wizytę u gina. Ciekawe co zaleci. Emilko, ja też zaraz wyśle maila po pasek. Jeśli nie pomoże to na pewno nie zaszkodzi. Dziewczynki

Hej buziaczki kochane:) co porabiacie? Ja już po basenie, po zakupach, po lekcjach z młodszym, szybkiej obiado-kolacji, jeszcze tylko pralke załączyć. Czasami myslę ze mogłabym byc w trzech osobach, no chociaż w dwóch:P W pracy tez zapierdziel na maksa, ach to zycie dzisiejsze:O Gosiu nic na siłę:) Emi powinnaś mieć do dwóch dni:) Minimoniu jak czytam o tych Waszych eskapadach do kibelka, odrzucaniu od jedzonka, nudnościach itp. wszystko we mnie krzyczy, ze tez tak chcę:) I moge sama sie popłukac po głowie, idiotka, zmarnowałam cykl :O Reniu gdzie jesteś??? Antelko jak dzisiejszy humor? Kruszko ...:D Nadia witaj serdecznie, Ty nas znasz:) my Ciebie nie. Zapraszamy do pisania:)

Hej Antelko, ja właśnie robilam łąke z posta a Ty juz jesteś:D Przykro mi kochana, a co z nowym cyklem? Weź tego swojego gin.w obroty!