Gość gość Napisano Styczeń 2, 2017 Wszystkiego naj naj naj w Nowym Roku 2017 .Wiesiu trzymaj się najgorsze już za Tobą z dnia na dzień będzie coraz lepiej Basia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 3, 2017 Neciakowa dziękuję za wsparcie Po operacji to rzecz bezcenna. Boję się że tylko ja mam problemy bo żadna pani nie skarzyla się na ciężkie poruszanie się 2 miesiące po.Oczywiście jest lepiej ale do biegania to droga daleka. Jak chcę szybciej iść to coś w środku blokuje mnie. Potrzebowałam tylko przeczytać że tak może być. Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Jolasz Napisano Styczeń 3, 2017 Ja byłam dzisiaj u ginekologa. Powiedziałam mu o moich bólach podbrzusza podczas mini krwawienia. Był zdziwiony, stwierdził, nie ma macicy, nie maco boleć... Natomiast po badaniu powiedział, wszystko pięknie podszyte, wszystko pięknie się trzyma, pięknie się goi, nie ma krwiaków, nie ma zgrubień. Wspomniałam oczywiście po raz kolejny o wypadaniu czy też opuszczaniu narządów po operacji. Mam się oszczędzać, nie dźwigać, nie podnosić, nie napinać mięśni brzucha do pół roku, będzie wszystko dobrze, nie dopuszczać myśli, że coś może być nie tak. :-). Na razie czuję się dobrze, w pracy już piąty tydzień po zwolnieniu. Niepokoi mnie też te pobolewanie podbrzusza przy krwawieniu, ale jesteśmy tak różne, że każda może inaczej znosić operację i dochodzić do siebie po. Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 5, 2017 No właśnie każda z nas jest inna .Jestem już po kontroli na razie wszystko ok z dnia na dzień jest lepiej [jak pisała Basia ]tak na prawdę to już nic mnie nie boli .Było tak że miałam wzdęcia bardzo kręciło mnie dołem brzucha poczytałam trochę[mam dużo czasu hehehe]parę dni brałam espumisan i wszystko minęło .W szpitalu zapytałam czy naprawdę nie było szans żeby nie usuwać macicy lekarz powiedział mi tak Widzę że zrobiła pani wszystko co możliwe pani gin też a emboliza i tak była nie możliwa raz że takich mięśniaków się nie usuwa bo po prostu jest to nie możliwe a po drugie w trakcie takiego zabiegu nie można krwawić a pani cały czas krwawiła ,czasem tak trzeba i nie ma co się załamywać musi pani dbać o siebie a wszystko będzie dobrze i będzie pani żyła normalnie .Powiem że rozwiał moje wątpliwości i poniósł mnie na duchu .Pozdrawiam Wiesia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Anuszka510 0 Napisano Styczeń 5, 2017 Widzę, że lekarz w szpitalu nie popisał się zbytnio wiedzą. Embolizacja daje radę z każdymi mięśniakami. I duże i uszypułowane można zrobić, tylko trzeba trafić na dobrego specjalistę. Mi radiolog robił i duże i małe i jeden uszypułowany. Rezonans kontrolny po 3 miesiącach: wszystkie mięśniaki idealnie pozamykane ( dopływ krwi ) i zasychają. Poczytałam sobie parę stron wcześniej. Basia napisała, że była na embolizacji, została tylko uśpiona i wybudzona, bo mięśniaki były uszypułowane. Niewiele ma to wspólnego z prawdą. Pacjentka do zabiegu nie jest usypiana nawet na minutę, nie dostaje nawet głupiego jasia. Nie ma potrzeby. Podczas zabiegu pacjentka jest całkowicie świadoma, dostaje tylko ketonal dożylnie i miejscowe znieczulenie w miejscu wkłucia ( pachwina). To czy mięśniaki są uszypułowane pokazuje rezonans, który jest wykonywany dzień przed zabiegiem, a nie okazuje się w trakcie zabiegu. Po co podajecie fałszywe informacje? Ludzie na forach szukają rzetelnych informacji, a nie radosnej twórczości. Uważam, że nikt nie musi się publicznie tłumaczyć co robi ze swoim ciałem i czy wykorzystał wszystkie możliwości leczenia. To indywidualna sprawa. Ale na litość boską nie wypisujcie bzdur na temat o którym nic nie wiecie. Embolizacja to bezinwazyjny zabieg, jedyny ślad to jakieś centymetrowe nacięcie w pachwinie. Nie ma się czego bać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 7, 2017 Anuszka 510 nie wiem jak było z Tobą ja opisuję to co mi się przytrafiło .Byłam uśpiona jak zapytałam lekarza czy to konieczne odp że i owszem mamy 21 wiek i pacjentki mają się czuć komfortowo a uśpienie było takie jak do łyżeczkowania .Nikt mi nie robił rezonansu tylko przed zabiegiem usg dopochwowe z tym że powiedziano mi że w trakcie zabiegu będzie wiadomo czy da się usunąć to co sobie wyhodowałam .Po około godz przyszedł lekarz i powiedział że niestety nic nie może zrobić bo mięśniaki są uszczyputowane .Nie jestem lekarzem i nie wiem czy miał rację czy nie po prostu ja muszę mu wierzyć bo moja wiedza nie obejmuje medycyny tak szczegółowo wiem tyle ile dowiem się od lekarzy [mój gin też mówił że szanse są marne ]a ketonalu to ja brać nie mogę bo jestem uczulona na każdy pochodny tego leku Nigdy nikogo nie namawiałam na usuwanie macicy a to forum jest po to żeby zasięgnąć info kobiet które mają problemy i nie bardzo wiedzą co jeszcze mogłyby zrobić .Tobie to ja mogę tylko pozazdrościć że ci się udało i masz problem z głowy ja takiego szczęścia nie miałam Basia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Anuszka510 0 Napisano Styczeń 8, 2017 Basiu widzę, że z uporem maniaka brniesz w kłamstwa. Tylko po co? Ja też lekarzem nie jestem, ale autentyczną pacjentką po embolizacji. I doskonale wiem jak przebiega zabieg i przygotowanie do niego. Jeszcze raz powtarzam -do embolizacji pacjentka nie jest usypiana. Ani w XXI wieku, ani w XXII, ani za kolejne sto lat. Żaden komfort psychiczny pacjentki nie ma tu nic do rzeczy. Jak nie możesz tego pojąć, to napiszę bardziej zrozumiale. Usypianie pacjentki do zabiegu embolizacji, to tak jakbyś usypiała pacjentów do pobrania krwi. Poza tym w trakcie zabiegu pacjentka w niektórych momentach musi świadomie wstrzymywać oddech, żeby się nie poruszać. Jak to sobie wyobrażasz kiedy śpisz? A brak wykonania rezonansu przed embolizacją mogę Ci porównać do np. bólu brzucha. Wyobraź sobie,że zaczyna boleć Cię brzuszek, a lekarz nie wykonuje żadnych badań, tylko bierze Cię na stół operacyjny. Na stole rozcina brzuch i zgaduj zgadula co tu pacjentkę może boleć. Może wyrostek, może woreczek, a może coś innego. Rezonans to podstawowe badanie do zabiegu embolizacji, które pokazuje czy mięśniaki są uszypułowane. USG nie da takiego obrazu. Co do ketonalu -wiele osób jest uczulonych na ten lek. Jeżeli posiadasz taką wiedzę to informujesz o tym lekarza podczas wypełniania karty/ankiety. Wtedy podają Ci inny lek przeciwbólowy. Także kolejne kłamstwo na tym forum zostało zdemaskowane. Zastanawiam się tylko po co kłamiecie. Jeżeli nie mam nic ciekawego do powiedzenia w danym temacie, nie poruszam tematu. Dla mnie proste. W jednym się z Tobą zgodzę -jest to forum dla kobiet które mają problemy i nie wiedzą co mogą jeszcze zrobić. No Ty im tego nie ułatwiasz umieszczając niezbyt przemyślane wpisy. No i oczywiście mijające się z prawdą. Gdzie nasza kobieca solidarność. Do kobiet które są przed podjęciem decyzji co dalej - niestety nie możecie bazować na podstawie fantazji Pań tu przebywających. Idźcie po rozum do głowy- to na prawdę niedaleko. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 8, 2017 Widzę że jesteś najmądrzejsza na świecie i nie ma co z tobą rozmawiać .Oczywiście że napisałam na jakie leki jestem uczulona i jakie miałam zabiegi i kiedy jak znosiłam narkozę itd ,ja opisałam swój przypadek a Ty możesz w niego wierzyć lub nie Twoja sprawa .Życzę Ci powodzenia w dalszym leczeniu Basia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Anuszka510 0 Napisano Styczeń 8, 2017 To nie jest kwestia wiary, tylko głupot jakie wypisujesz. A ludzie z tego korzystają. Głupoty można wypisywać na innym forum, a nie na takim gdzie zapadają decyzje jak będzie wyglądało dalej czyjeś życie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 8, 2017 Anuszka nie wiem dlaczego mówisz że Basia kłamie ja doskonale pamiętam jak dzwoniłam do Lublina pani dr powiedziała mi że są mięśniaki których nie można usunąć uszczyputowane na długiej nóżce pytałam też swoją gin i ona to potwierdziła to chyba ty coś pomyliłaś albo nie do końca wiesz że istnieją jednak przeciwwskazania np choroby nerek ale dokładnie nie wiem jakie bo mnie już to nie dotyczy Wiesia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Anuszka510 0 Napisano Styczeń 8, 2017 No widzisz, to że Ciebie to już nie dotyczy, nie znaczy że możesz wypisywać głupoty, tak jak to robi Basia. Niestety nie wmówisz mi, że w Lublinie diagnozują przez telefon. Przez telefon ginekolog z Lublina to ledwo potwierdził mi, że moje badania które trzeba wykonać są dobre. To chyba Wam coś się pomyliło. I z tego co wiem, to żaden lekarz nie postawi diagnozy przez telefon. A może operacje też robiłyście przez telefon? No nie zdziwiłabym się. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 9, 2017 naucz się czytać ze zrozumieniem to nie była diagnoza tylko pytałam o przeciw wskazania bo chciałam być pewna że się kwalifikuję i kilka inf. na ten temat Wiesia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 9, 2017 Może gdybyś posiadała umiejętność logicznego wysławiania się, to nie byłoby nieporozumień. Akurat mięśniaki uszypułowane dają się usunąć. A embolizacja nie usuwa mięśniaków, tylko zasusza poprzez odcięcie dopływu krwi. Tego nie powiedziała Ci Pani doktor ? Może dodzwoniłaś się do sprzątaczki? Widzę że działasz zbyt chaotycznie, bo nie kontrolujesz ani do kogo dzwonisz, ani o czym rozmawiasz. Albo... kolejna kłamczucha na forum. A jak tam zdrówko po operacji? Zdobywasz już najwyższe szczyty? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 9, 2017 nie podpisałam się. Sorki. Anuszka510 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość neciakowna Napisano Styczeń 9, 2017 rany boskie. tez dzwonilam do lublina za embolizacja pytac o p/wskazania. niestety, fakt rezonansu wykluczyl u mnie te opcje jako ze mam implant slimakowy, plus niezliczone uszypulkowane miesniaki, zbyt mocno przytwardzone do scianek. emblizacja nie bylaby efektywna w moim przypadku. potiwerdzone przez trzech niezaleznych ginekologow. Wiec bzdur nie ma jak widzisz, ze embo jest och i ach... pliz. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 20, 2017 czy ktoś tu jest mam pytanie .Czy po usunięciu macicy można pracować fizycznie ?Mamy gospodarstwo rolne po prawdzie zmechanizowane i większość prac robią maszyny ale bywa że trzeba coś cięższego podnieść a czeka mnie operacja usunięcia jak ktoś wie proszę o odp Marysia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość RRD Napisano Styczeń 21, 2017 Witam, w lutym idę na zabieg usunięcia trzonu macicy .W zwiazku z tym mam pytanie , czy to jest to samo co usunięcie macicy ( chodzi o odszkodowanie z ubezpieczenia) i jak dugo po operacji nue można dźwigać? W pracy muszę podnosić ciężar ok 10-12 kg. Dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 22, 2017 Neciakówna, nie piszę że embolizacja jest och i ach, tylko że to dobra alternatywa dla operacji. Pokazuję lepszą drogę wyjścia z problemu. Wiele kobiet o tym nie wie, bo nikt ich nie informuje. No na pewno nie robią tego ginekolodzy. Oczywiście że jest niewielki zakres przeciwwskazań do zabiegu. Ale powiedz ile z nas ma np. implant? Niewielki odsetek. Z resztą do operacji też są przeciwwskazania. Ale operację lekarze zrobią Ci za wszelką cenę. Mało tego załatwią Ci wszystkie formalności, ustalą termin tylko podaj im swój nr telefonu. Oddzwonią i wszystko załatwią. Szkoda tylko że nie położą się na łóżku operacyjnym za nas. Cały czas ubolewam nad niewiedzą i głupotą kobiet. Wiem zalejecie mnie zaraz falą krytyki, mam to gdzieś, nie musicie się wysilać. Nie mogę zrozumieć jak można iść na operację nie wiedząc na czym ona będzie polegała, co mi usuną i jakie będą tego następstwa. Jak będzie wyglądało dalej moje życie. Potraficie znaleźć Kafeterię. pl, a nie potraficie znaleźć podstawowych informacji na temat anatomii człowieka? Wychodzicie z gabinetu ginekologa, który proponuje Wam operację usunięcia trzonu macicy ( tak proponuje, bo nikt Was nie do tego nie zmusi) i nie zadajecie żadnych pytań które Was nurtują. Udajecie przed lekarzem takie alfy i omegi, a potem na forum: co to ten trzon macicy? Niedojdy życiowe! Skąd Wy się bierzecie? Spadłyście z kosmosu? Neciakówna, Ty najlepiej zamiast na forum spisz wszystkie swoje fantazje na kartce papieru. Powieś na magnes na lodówce, niech rodzina sobie poczyta. Będą mieli niezły ubaw. Do Pani post wyżej, tej która pracuje w gospodarstwie: oczywiście że może Pani dźwigać ile chce i to zaraz jak tylko Pani wstanie po operacji. To Pani życie i Pani decyduje na co Pani ma ochotę. Następstwem będzie nietrzymanie moczu, wypadający pęcherz, pochwa itp. Najlepiej sobie poczytać na odpowiedniej stronie, nie na forum. Tu znajdzie Pani różne fantazje dziwnych kobiet, a nie rzetelne informacje. Internet daje wiele możliwości , można być kim się chce, np. supermenką po operacji zdobywającą najwyższe szczyty. Anuszka 510 PS. do tych wszystkich alf i omeg - polskie znaki pisze się z altem. Na klawiaturce obok spacji. Po lewej stronie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 22, 2017 Alt po prawej stronie. Sorki (jestem leworęczna). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 22, 2017 No widzisz Neciakowa też pisałam że nie mogłam mieć embolizy to Anuszka 510 powiedziała że kłamię potem pisała o tym jeszcze Wiesia też posądzono ją o kłamstwa jak Anuszce udało się zasuszyć mięśniaki to myśli że każdy mięśniak też może być zasuszony a to nie prawda Niestety są ludzie którym wydaje się że wiedzą wszystko najlepiej .Marysiu nie wiem czy będziesz mogła ciężko pracować fizycznie zależy jak zadbasz o siebie zaraz po operacji .Ja za chwilę będę miała 2 lata po operacji i na razie robię wszystko pracuję fizycznie bywa że 15 kg muszę przesunąć .RRD usunięcie trzonu macicy polega na tym że usuwa się sam trzon pozostawiając szyjkę macicy ,najlepiej jak poczytasz sobie na internecie tam szczegółowo opisują Basia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 22, 2017 Widzę, że w dalszym ciągu nie załapałaś co chciałam przekazać. Są ludzie którzy słabo przyswajają, no trudno. Ja jestem cierpliwa, tylko czasami ręce mi opadają. Nadal uważam to całe towarzystwo za skupisko kłamczuch. Jak można być aż tak obłudną, żeby okłamywać samą siebie? Basiu, Ty naprawdę nie musisz się tłumaczyć w internecie ze swoich życiowych decyzji. I piszę to bez żadnej nuty hipokryzji. Ale nie pisz proszę, że wykorzystałaś wszystkie możliwości, kiedy tak naprawdę nic nie zrobiłaś. Po prostu poszłaś na operację, bo to zasugerował lekarz. OK. Twoja sprawa. I na tym koniec. Jeżeli teraz na forum wypisujesz ile to wysiłku włożyłaś żeby się ratować, a tak naprawdę wypisujesz głupoty jakie przyjdą Ci do głowy, to niestety demotywujesz inne kobiety. To, że nic nie wiesz na temat embolizacji, to już Ci udowodniłam. To samo tyczy się Twoich koleżanek z forum. Teraz każda będzie szperała w necie, żeby tylko znaleźć jakieś przeciwwskazanie i zabłysnąć na forum. Tylko że to nikogo nie obchodzi jakie Ty sobie wymyśliłaś przeciwwskazanie. To jest po prostu słabe. I nie o to chodzi. Jak myślisz, jak czuje się kobieta która czyta na forum, że inne podjęły tyle wysiłku i na nic to wszystko się zdało, bo i tak tylko operacja wchodzi w grę? No właśnie- jest zrezygnowana i zdołowana. Skoro inne tak się wysilały i nic z tego nie wyszło, to po co podejmować jakiekolwiek próby? I tak nic z tego nie będzie. Basiu, czy naprawdę o taki efekt Ci chodziło? Właśnie w tej chwili ręce mi opadły. Anuszka 510 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1plus1 Napisano Styczeń 22, 2017 Straszne bzdury tutaj czytam ! Chyba nie sądzicie ,że któraś z kobiet szuka tutaj decydujących odpowiedzi albo gorzej ,że na podstawie naszych wpisów podejmie tak ważną decyzję ?! Trochę rozsądku . Ja tutaj "wpadłam " z ciekawości,z przekory aby jednak potwierdzić ,że czasem się nie da inaczej i żeby tak zwyczajnie po ludzku pogadać z innymi dziewczynami :) Nikogo nie namawiałam ani nie namawiam do takiej operacji. Byłam i jestem świadoma powagi takiego zabiegu. Ale są sytuacje ,że jest to jedyne wyjście i nie o mięśniaki mi chodzi ani o raka . Są inne równie niebezpieczne choroby. Taką decyzję trzeba podjąć SAMEMU . Na podjęcie decyzji potrzeba CZASU. Należy być w pełni uświadomionym o konsekwencjach i być przekonanym ,że to jedyne rozsądne wyjście i na pewno nie należy szukać tutaj ODPOWIEDZI ! Wsparcie owszem :) Moja operacja przywróciła mnie do życia ,ale to moja sytuacja , to moja decyzja , to moja operacja i wiem ,że jestem szczęściarą ,jestem już po 9 miesiącach laparotomii i naprawdę nie mam żadnych dolegliwości i seksem jest b.dobrze - nie kłamię i nie oszukuję,piszę prawdę więc dziewczyny tak też może być ! :) Po co miałabym Was oszukiwać ? I dlaczego jeżeli tak jest nie miałabym Wam o tym pisać ? Piszę jak jest a jest dobrze , b.dobrze :) pozdrawiam ,Milka 9 m-cy po Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 23, 2017 Miluś nie wysilaj się bo to na nic ona wie wszystko najlepiej ważne że my zrobiłyśmy wszystko żeby żyć normalnie a czy ktoś w to wierzy czy nie mało mnie to obchodzi jestem szczęśliwa uśmiechnięta robię to na co mam ochotę i nikomu niczego nie będę udowadniać .Miluś cieszę się że u ciebie wszystko ok pozdrawiam cię serdecznie Basia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 23, 2017 Milka jesteś w błędzie, jeżeli sądzisz że kobiety którym przyszło zmierzyć się z bardzo trudną decyzją wpadają na to forum tylko z przekory i żeby poplotkować. Takie przekonanie tłumaczy głupoty które tu wypisujecie. Tak na marginesie jak zależy Ci żeby tylko sobie pogadać, to może załóż forum np.,,jak minął dzień" albo ,,dziewuszki jakiego koloru majtki macie dziś na sobie". Naprawdę myślisz, że tylko Ty i kilka Twoich koleżanek po operacji tu zagląda? No to może pora Cię uświadomić. To było pierwsze forum które odwiedziłam kilka miesięcy temu, kiedy wyszłam ze szpitala, do którego trafiłam w złym stanie. Na wypisie- operacja usunięcia trzonu macicy w trybie planowym. I nic więcej. Cała ta sytuacja, w której się znalazłam była dla mnie szokiem. Zaczęłam szperać w necie, bo interesowało mnie wszystko. Oczywiście na stronach które opisują operację z puntu widzenia medycyny. Znalazłam jakie mogą być powikłania. Zaczęłam dopytywać lekarza, który oczywiście mnie wyśmiał, bo twierdził że to bardzo, bardzo rzadkie powikłania. Ale na tym nie koniec mojego śledztwa. Pomyślałam sobie, że warto by było dowiedzieć się jak to odczuwają realne kobiety, które są po operacji. I wtedy odwiedziłam to forum. Poczytałam Wasze śmichy-chichi i myślę sobie: Qrwa mać przecież ta operacja to bułeczka z masłem, a ja tak się stresowałam. Ale coś mi tu nie grało. Drążyłam dalej i całe szczęście. Odwiedziłam inne forum, gdzie mądre kobiety przekazywały rzetelne informacje na temat powikłań, samopoczucia i jak zmieniło się ich życie. I wcale nie wyglądało to tak cudownie. Szczerze mówiły o wszystkich zmianach jakie zachodziły w ich organizmach. I właśnie takich informacji potrzebują kobiety którym przychodzi zmierzyć się z tą trudną decyzją. Ale pewnie nadal nie rozumiesz o czym mówię. Odnośnie ilości osób odwiedzających fora miałam okazję przekonać się na własnej skórze. Podałam na innym forum swój nr telefonu jednej dziewczynie, która była zainteresowana embolizacją. Ruszyła taka lawina, że myślałam o zmianie numeru. Nie myśl, że to co tu piszemy nie ma żadnego znaczenia. Wprost przeciwnie. Ludzie na tym bazują, bo nie ma to jak usłyszeć słowa prawdy od osoby która przeżyła taką operację. No bo lekarz to raczej wolny jest od takich doświadczeń. Piszesz, że trzeba być w pełni świadomym konsekwencji. Zgadzam się z Tobą. Tylko powiedz proszę jaką świadomość ma Twoja koleżanka po operacji, która na forum zadaje pytanie: co to ten trzon macicy? Czytając jak sobie porównujecie, która ma dłuższą i piękniejszą bliznę po operacji, mam wrażenie że macie nierówno pod sufitem. Co do seksu, piszesz że u Ciebie b. dobry seks. Nie wiem co masz na myśli mówiąc dobry seks, może gdybyś bardziej rozwinęła. No wiesz, są kobiety które uważają za dobry seks sam fakt, że ich facet chce je w ogóle od czasu do czasu puknąć. I tu już kwestia dyskusyjna i chyba nie na to forum . Trzymajmy się tematu. Anuszka 510 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość milka1plus1 Napisano Styczeń 23, 2017 Uderz w stół a nożyce się odezwą ! Anuszka 510 strasznie dużo w Tobie jadu. Z góry zakładasz ,że inne doświadczenia niż Twoje są bzdurą tym bardziej jeżeli są pozytywne. A a propos pogaduszek przy kawie to właśnie jesteśmy na kafeteria .pl a nie na forum medycznym ,ale może Twoja mądra główka tego nie zauważyła ;) Raczej Ty pomyliłaś adres . Wszystko można powiedzieć ,ale szanujmy się . My mamy inne doświadczenia ,Ty inne - taki mamy klimat :) Reasumując nie jesteś dla mnie partnerem do rozmowy chyba ,że zmienisz ton. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 24, 2017 Widzę że nadal masz kłopoty ze zrozumieniem. Obserwując, wysuwam wniosek że to powszechnie spotykane zjawisko na tym forum. Nie neguję Twoich pozytywnych doświadczeń po operacji. Wprost przeciwnie, cieszy mnie że potrafiłaś się odnaleźć w sytuacji która Cię spotkała. Nie każdy to potrafi i wiele osób z powodu powikłań pooperacyjnych po prostu cierpi. Pozytywne myślenie jak najbardziej pochwalam. Chociaż patrząc z drugiej strony, to jakie niby masz inne wyjście? Musisz zaakceptować sytuację i cieszyć się z tego co Ci zostało. Co do obecności na Kafeterii, to wybacz ale niezależnie czy znajdujemy się na spotkaniu przy kawie czy na sympozjum naukowym to obowiązują te same zasady. Jeżeli upubliczniasz swoje wypowiedzi to powinny być zgodne z prawdą. Nie mam tu na myśli informacji jakich udzielasz na temat swojego zdrowia, ale nieprawdziwe informacje, które wypisują Twoje koleżanki dot. innych zabiegów. Partnerami do rozmowy raczej nie zostaniemy, bo widzę że te kilka kobiet wpadający tu na pogaduszki mają inny poziom intelektualny. Np Twoja koleżanka Neciakówna pisze, że dopiero po operacji czuje się kobietą, może włożyć seksowną bieliznę. To ciekawe. Dobra nie czepiam się. Pozdrawiam wszystkie kobiety, te z intelektem ukrytym pod bielizną przede wszystkim. I nie ma co zwalać na biedny klimat. Anuszka510 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość milka1plus1 Napisano Styczeń 24, 2017 "...taki mamy klimat" - to była metafora ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 24, 2017 U mnie też. Ale mnie chyba za mocno poniosło. Trochę przesadziłam. Sorki. Anuszka 510 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 25, 2017 Nie zauważyłam żeby któraś kobieta zapytała co to jest trzon macicy jak była po operacji owszem pytają te które są przed operacją .A tak na marginesie nic nie wiesz o naszym życiu przed operacją nie masz pojęcia ile razy każda z nas leżała w szpitalu ,ile zabiegów miałyśmy ,ile tabletek przeszło przez nasze ciało i żadnej poprawy i dziwisz się że cieszymy się nowym życiem bo dostałyśmy nowe życie beż bólu krwotoków itd itd miałyśmy dużo szczęścia zawsze to powtarzam bo nie zawsze po operacjach jest b dobrze czasem jest żle ale tyczy się to każdej operacji a nawet rwanie zęba może skończyć się źle Krysia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 25, 2017 Aż strach zapytać co jeszcze Cię spotkało. Albo co może Cię spotkać... Dziękuję Ci Boże, że byłeś dla mnie taki łaskawy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach