Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
ika0011

usunięcie trzonu macicy

Polecane posty

Gość neciakowna
heja :) no dlugo nie pisalam. duzo sie dzialo, bardzo duzo i maj mnie wykonczyl psychicznie. przeprowadzke mialam i trza byla ją ogarnac. a ze glucha jestem, nie wszedzie zadzwonie, stad sie trzeba bylo cackac z tymi tamtymi, a to woda, a to gaz, bo netu jeszcze nie ma na nowym, itd itd... mieszkanie mam teraz na 2 pietrze bez windy, przykro mi bylo, ze nic nie moglam nosic poza malymi tobolami. no i jeszcze z tego wszystkiego w miniony weekend pojechalam na Walie, w gory, na noc pod namiot. nie powiem, jakos wlazlam na 800mnpm, wiele razy plakalam z braku kondycji i sil (mam jeszcze genetyczna chorobe oddechowa), nie doszlam na szczyt, poddalam sie a zostalo jeszcze 40m. zyliard schodow o roznym stopniu stromizmy. za to noc nad walijskim Morskim Okiem nagrodzila trud. Mialam plecak 3kg, wiec nie odczuwalam zadnego ciezaru. No, ale wszystko wychodzi po czasie i od wczoraj brzuch daje mocno znac. pobolewa lewa strona plus krzyz. bo to pobolewa, obchodzi sie bez tabletek, ale sciska i kluje czasem niezle. leze od wczoraj z cieplym kompresem i mowie do brzuszka, mowie, uspokajam, pocieszam. i sie boje... nastepny wypad mam za 3 tyg na szkocka wyspe, ale juz nie bedzie tak hardcorowo, bo to tydzien i autem, wysilek sie rozlozy. Necia - 4mce po

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny:) nareszcie mogę trochę poklikać. Muszę sie pochwalić zostałam babcią!mam prześlicznego wnuczka Piotrusia:))) Ponad tydzień siedzialam w szpitalu u córki. Ale mnie to nerwów kosztowalo,moja kondycja zostala teraz wystawiona na próbę ....jakoś daje rade hihi ale jest naprawde cieżko. Moja córka choruje na nieuleczalna chorobę,cud ze donosila do konca ciąże i urodziła zdrowego bąbelka.W niedziele musiel zrobić niespodziewanie cesarskie cięcie.Mowie Wam dziewczyny,ale sie denerwowalam.Mam dosyc szpitali na ten rok. 1 czerwca wracam do pracy hihihi w szpitalu hihihi;) Jesli chodzi o mnie to nawet nie myslalam o tym jak sie czuje w tym zaganianym rytmie.Ale musze przyznać,że wieczorami tak mnie ciągnęła i piekła ta blizna. Do tego mam infekcje i suchość pochwy i naprawde mi to dokucza. Dziewczyny podrawiam Was serdecznie i sle buziaczki.Poki co musze jeszcze przez te ostatnie dni wolnosci pomoć corce przy maleńkim. Więc nie bede pisala. Milka i Neciakowna dla Was szczegolnie mocne buziaczki i dużo dużo zdrówka kochane. pa Jola ps.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie narazie wszystko ok. Gratuluję wnuczka ;-). Pozdrawiam Was dziewczynki ;-) (15 mies. po)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć dziewczyny .Lola gratuluję i nie szalej z nadgorliwością daj córci pobyć mamą .Necia tak zazdroszczę ci tych wypraw po Szkocji syn tam był i przywiózł przepiękne zdjęcia ja pocieszę się naszymi górami tyle że mam obawy o kondycję Czy dam rady zobaczymy w lipcu .U mnie wszystko ok tylko ten palec bardzo boli dobrze że mogę ubrać klapki bo żadnego buta nie dam rady nosić dostałam w aptece jakiś płyn i smaruję ale puki co efektu nie widać pozdrawiam Basia 11mies po

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć dziewczyny!dziekuje kochane za gratulacje:) Jestem przeszczesliwa ,ze mam wnuczka to taka kruszynka,dołeczki w policzkach,ciemne geste włoski....ach....no rozplywam sie nad nim.Basienko ja tylko pomagam corce,bo chce zeby sama sobie radzila.Jestem zdania,ze do młodych nie można sie wtrącać i wtedy jest fajnie. Posłuchaj musisz pojść do chirurga z tym palcem,to jest bardzo bolesna dolegliwośc. Lato zleci i co później.....jak załozysz buty. Basiu on się tym zajmie i poczujesz ulgę,przecież to napewno jest pryszcz do tego co przeszłaś 11 miesiecy temu. Pozdrawiam Was dziewczyny cieplutko papa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie podpisałam się hihihi Jola (3 i pół miesiąca po)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ada43
Hej kobiety :) Jolu gratuluje wnuka- czasem się zastanawiam czy wnuki kocha się tak samo- wszyscy przeczą i mówią, że bardziej ;)))) Wnuków jeszcze nie oczekuję ale- życie pisze własne scenariusze. :) U mnie wszystko ok..czasem coś poboli jak za długo siedzę lub chodzę ale to pikuś, wracam stopniowo do aktywności, czuje się świetnie, mimo całego strachu i różnych opinii. Seks ok, z wilgotnością żadnych problemów tak jak z pęcherzem. Mam nadzieję, że nadal tak będzie, czekam aż będę mogła zacząć trochę więcej się ruszać (zumaba) bo w tłuszczyk obrastam. Trzymajcie się dziewczyny. Basiu koniecznie do chirurga.. Pa (prawie 5 tygodni po )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki kochane za radę bo kompletnie nie wiedziałam gdzie się udać z tym moim paznokciem mam tylko nadzieję że zrobi z nim porządek raz na zawsze .Wiem wiem że taki mały szkrab potrafi nami zawładnąć moja chrześnica urodziła 9 mies temu jak do nas przyjeżdżają to Kubuś jest najważniejszy na świecie dostaje takie rzeczy których nasze dzieci nigdy by nie dostały hihihi.Ada jeszcze trochę a zaczniesz tęsknić za bezczynnością wiem co mówię bo teraz brakuje mi czasu co za paranoja jeszcze niedawno miałam dość tej bezczynności a teraz z chęcią odpoczęłabym na leżaczku z książką w ręku .Miłego odpoczywania i leniuchowania pozdrawiam Basia 11mies po

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ada dziekuje :) ja naprawde od pierwsego momentu jak ujrzalam Piotrusia poprostu "oszalalam",druga babcia ma to samo.Ale jestem dumna z mojej córki naprawde fajnie sobie radzi. Wiesz Ada super,ze tak fajnie zdrowiejesz.Ale tak jak Basia radzi(a wiez ze ja bardzo sobie do serca i głowy bralam jej porady)wykorzystaj ten wolny czas dla siebie.Mój czas wolnosci dobiega końca,we środę ide do pracy po takiej dlugiej przerwie.Przyznam ,ze jest mi ciezko w domku fajnie....chociaż nie na dłuzszą metę. W sumie powinnam być szczesliwa,moja operacja sie udala,wszystko w miare ok,mam zdrowego cudownego wnuka...wiec nie powinnam narzekać.....ale tenczas laby tez byl miły;)ale to co przezylam w szpitalu i krotko po napewno na dlugo pozostanie w mojej glowie. Ciekawam jak Fasolaola w pracy sobie radzi? A Neciakowna nasza podróżniczka?Milka kiedy do pracy wracasz?jak ze zdrówkiem? Basieńko mój ogród jest ladniutki,trochę plewilam na kolanach hihihi le jest po mojemu.Trawy sie nie tykam ...wiadomo. Pozdrawiam Was kochane pa dobranoc Jola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie choroby są z braku higieny nawet podczas badań ginekologiczny dochodzi do zakażeń. Dlatego zawsze przy KAŻDY badaniu ginekolog cipki jest mąż i wspierał porody mąż prawo do obecności osoby bliskiej nawet w szpitalu podczas badań i zabiegów. Często przez brane leki chorujemyitp....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety, jestem żywym przykładem, jak i wiele moich znajomych z klubu Syrenek że po takiej operacji może wypadać pochwa. I taką informacje dostaje kobieta przed podpisaniem świadomej zgody na operacje radykalną (ryzyko skutków ubocznych), bo musi wiedzieć NA CO podpisuje ewentualnie zgodę. U mnie nic nie wróciło do poprzedniej normy. Pochwa dosłownie "nie wypada" ale ściany pochwy mogą się obniżyć (dlatego nie wolno nic dzwigać), pęcherz też już nie jest tak samo dobrze umocowany i może się obniżyć (cystocele). Wynika to z tego że aby odciąć macicę muszą być przecięte więzadła ją podtrzymujące. Układ moczowo-płciowy to jedna bardzo delikatna konstrukcja, oparta na tych więzadłach. Z seksem też bywa potem różnie. Ale wiadomo że histerektomia to ostateczność, konieczna wtedy gdy ratuje życie. Natomiast "komfortu" nie daje ani nie poprawia jakości życia czy ogólnego zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć dziewczyny byłam z tym paznokciem u chirurga dał mi coś do smarowania a jak to nie pomoże to mam przyjść i będzie bardziej radykalnie działał nie wiem co miał na myśli bo i tez nie pytałam żeby się nie wystraszyć ,Lola jak tam w pracy ? Necia jak tam twoje dolegliwości mam nadzieję że już wszystko ok ? i pojedziesz do tej Szkocji .Mila i Ada co u was korzystacie ze swojego czasu do odpoczynku ? Mi we wtorek stuknie rok od operacji [jejku jak szybko to zleciało ] więc podsumuję ten rok tak na razie nie mam co narzekać nic złego się nie dzieje i mam nadzieje że tak już zostanie .Nie przytyłam nie schudłam tak naprawdę gdyby nie to że bywam tu to nie pamiętałabym że nie mam macicy życzę wszystkim dziewczynom po operacji żeby czuły się tak jak ja a nawet lepiej buziaczki Basia 11 mies po

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka1plus1
tak kochane trzeba przyznać ,że życie jest piękne bez krwawień i plamień szczególnie teraz latem !!! :) u mnie wszystko dobrze, choroba podstawowa po kilku Diclakach 150 w końcu trochę zluzowała ;) do pracy ruszam w II połowie czerwca- bardzo nie chcę :( Buziaki kochane :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neciakowna
heja :) no super, ze zadna z Was wiekszych problemow nie ma i dba o siebie :) zwlaszcza, ze wiekszosc z Was jeszcze swiezo po. i tak ma byc, bo jestesmy swiadectwem, ze mozna zyc i da sie zyc normalnie po tak powaznej operacji. chociaz wiecie co? ostatnio troche mnie zabolalo, jak dobry kumpel przyrownal histero do bypassow u swojego ojca, ze niby jego ojciec juz po pol roku smigal w bieganiu, po gorach, na basenie, czy jeszcze gdzie tam, itd, a ja dalej sie cackam, to chyba calkiem niewlasciwe porownanie, bo sie wcale nie rozbija o wydolnosc oddechowa w tym przypadku tylko 'sklejenie' narzadow wewnetrznych, prawda?... wczoraj kupilam mala szafke do sypialni w ikei, spakowana opcja wazy 10kg, a ja na 2 pietro mam to wniesc? rozpakuje w aucie w bagazniku i bede wnosic w kawalkach do domu :D :D :D ogolnie zaczelam biegac, robic wszelkie cardio na silowni, ale tylko kiedy mam dobre dni, bo zdarzaja sie te zle, kiedy po prostu boli i wole odpuscic. do Szkocji jade za tydzien, z Ibupromem Max na wszelki wypadek. mialam do kontroli leciec do Polski za miesiac, ale nie polece, nie mam ciagle ani dowodu ani paszportu :( i chyba na kontrole pooperacyjna (7miesiecy po!!) polece dopiero w sierpniu :( a w lipcu mam azje srodkowa i plecak duzy musze wziac... 10kg powinno wystarczyc? wszak bede juz pol roku po operacji, hmm. bede sie starala by klasc plecak tak, by go z ziemi nie podnosic. i nie pytajcie o kontrole w Anglii - nie ma opcji takiej, pytalam. tu jest masakryczna opieka. sciskam z deszczowej i chlodnej Anglii na pokrzepienie Waszych upalow :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hejka widzę Necia że nauczyłaś się rozkładać ciężary na części i tak trzymaj bo nie tylko po operacji trzeba dbać o swoje zdrowie ale cały czas lat nam przybywa i kręgosłup też już nie ten sam .Miłego pobytu w Szkocji i nie szalej żeby te przeciw bólowe nie były ci potrzebne Miluś zgadzam się z tobą w 100 procentach życie jest piękne i trzeba cieszyć się nim mimo przeciwności losu .Niestety co dobre szybko się kończy i trzeba wracać do rzeczywistości a ty kochana do pracy dasz rady pozdrawiam rok po Basia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neciakowna
no wiadomo, ze szalec nie bede. upaly do anglii zescie mi wyslaly, jakbyscie mialy dosyc wlasnych polskich :)) dzieki wielkie :)) a w ogole co z uplawami? ciagle mnie mecza, myslicie, ze moge uzywac Tantum Rosa? nasiadowki i przeplukiwanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka1plus1
hej kochane ;) Necia w Polsce jest piękna pogoda :))) Myślę ,że spokojnie możesz tantum rosa ale wiesz co u nas w Polsce (więc pewnie u Ciebie też ) reklamują test na infekcję intymną -zanim coś kupisz to wcześniej sprawdzasz testem jaką masz infekcję czy grzybiczą,bakteryjną lub mieszaną-może lepiej to? A napisz mi jeszcze coś więcej o tej waszej służbie zdrowia ,dlaczego jest taka masakryczna ? :( Pozdrowionka dla Ciebie i dziewczyn jeszcze z domu :) Milka 3 m-ce po

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neciakowna
wlasnie tego potrzebowalam! dzieki Milka, powiem mamie to kupi i dorzuci do paczki na dniach. tutaj nie ma prywatnych lekarzy jak w PL, idziesz placisz i wymagasz. panstwowa to idziesz do lekarza pierwszego kontaktu a do szpitala kieruja Cie, kiedy umierasz. prosilam o kontrole po histero - nie, jestes po operacji i to wszystko, bedzie zle to wyslemy Cie na skan. sa owszem prywatne kliniki, polskie rowniez, ale dojechac to jedno, zabulic to drugie - taka wizyta u polskiego gina z badaniem to koszt od 60funtow w gore, usg dochodzi drugie tyle. wiec jakies 500zl ? za te cene moge doleciec do PL i zrobic caly kompleks badan u gina. i jeszzcze zahaczyc o dentyste :D do szpitala sie czeka kilka mcy, chyba, ze pilnie, to od razu jedziesz na oddzial i zostajesz, ale zapomnij o widzeniu sie ze specjalista i natychmiastowej pomocy. pogotowie to tylko dorazna pomoc. no, chyba, ze umierasz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka1plus1
nie wiedziałam :( to jednak nie będę narzekać na NFZ ;) Dobrze ,że masz taką opcję powrotu do nas :) Trzymaj się kochana i uważaj z tym dźwiganiem,ja też czasem się zapominam ,ale powtarzam sobie jak mantrę "nie wolno! nie wolno!" ;) plecak 10 kg trochę dużo :( może jeszcze wcześniej poczytaj w necie abyś tym razem przeciążyła bardziej kręgosłup a odciążyła mięśnie brzucha czyli zupełnie na odwrót jak robią zdrowe osoby,żebyś nie dostała przepukliny ;) milka 3-ce po

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hejka dziewczyny słyszałam o Angielskiej opiece medycznej masakra .Ja nie miałam nigdy upławów i nie wiem co stosować ale Miluś ma rację coś tam reklamują . Moim stałym problemem w czasie upałów są infekcje gin mówi że moja flora bakteryjna zostaje zaburzona i potrzebuje wtedy tzw wspomagaczy czyli kremu do tego przeznaczonego .Miluś kiedy do pracy? już jesteś nastawiona psychicznie?.Fasolola jak tam wnuczek a jak w pracy dajesz rady ? mam nadzieję że tak Ada co u ciebie? oj zaczyna się sypać nasze forum a szkoda pozdrawiam Basia 1 rok po

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć dziewczyny jakoś was tu nie widać czyżby nasze forum już się kończyło? Słyszałam o Angielskiej opiece medycznej ponoć masakra Miluś jak w pracy się odnalazłaś? Ada co u ciebie? Neca pewnie szaleje w Szkocji a Lola wnukiem nie może się nacieszyć U mnie wszystko ok palec przestaje boleć mam nadzieje że następna wizyta u chirurga nie będzie potrzebna .Dziś są 80 ur mojej mamy więc będę się zbierać a tak na marginesie być w takiej formie jak moja mama mając 80 lat to marzenie pozdrawiam was z pięknego i słonecznego dolnego ślązka Basia rok po

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu baby tak chętnie usuwają sobie macicę? Może je podnieca że mają coś wycięte? Jakieś wariatki, chętne żeby wycinać zdrowy organ. Wystarczy mięśniak czy przerost endometrium a baby już się cieszą że usuną macicę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Neciakówna chwalić wyjazdami to się każdy może. Umiesz się tylko przechwalać a tak w ogóle to podróżujesz ale palcem po mapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ada43
Witam dzielne dziewczyny :))) Jestem po tygodniu pracy..nie wiedziałam jak się nazywam gdy weszłam do biura..ale już ok ;) Czuje się bardzo dobrze, czasem coś zakuje ale to jeszcze normalne. Wracam po matulku do aktywność, zumba dopiero na jesień bo przerwa letnia ale chodzę na "szybkie" spacery, pomalutku rowerkiem itp. A teraz coś z intymnych spraw...seks i wilgotność ok. nie odczuwam żadnej różnicy ;) gdyby nie blizna i brak miesiączki nie pamiętałaby o operacji. Nie wiem tylko jak z pływaniem..zwłaszcza w morzu czy jeziorze, obawiam się infekcji- a mam skłonność do łapania ich i czytałam, że z pływaniem trzeba czekać..wiecie coś, podpowiedzcie. Pozdrawiam was moje drogie - 2,5 miesiąca po

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aduś ja na basen poszłam dopiero po 9 tyg wcześniej mój gin nie zabraniał ale też nie zalecał i też nie szalałam nie wiadomo ile byłam raptem godzinkę z czasem już bywałam coraz dłużej a teraz to już na nic nie zwracam uwagi żyję normalnie .Jestem optymistką i cieszę się życiem mimo przeciwnościom losu które często utrudniają nam życie ale to nie ważny trzeba brać byka za rogi i do przodu a że kocham swój ogród z kwiatami to one mnie uspakajają a teraz kwitną lilie róże clematisy .Aduś cieszy mnie że wszystko u ciebie ok i tak trzymaj pozdrawiam Basia [1 rok po]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neciakowna
no, wrocilam wczoraj ze Szkocji :) zdobylam najwyzszy szczyt UK :) bez problemow. mialam w zeszlym tyg termin miesiaczki, ale zadnych boli, ani nic, tylko plamienia. niczego nie nosilam, kumple nosili plecaki, spalo sie na dziko i codziennie jakas gorka ok 500mnpm. naprawde ten wyjazd sporo mnie podbudowal fizycznie a sama do niczego sie nie zmuszalam, cialo samo pchalo i nie protestowalo. spokojnie biegam juz po 2km, za to odpuscilam cwiczenia silowe, postawilam na kondycje, squasha jeszcze odpuszcze, za wczesnie. za 3 tygodnie Azja i niestety ten plecak 10kg mnie meczy, ale mysle, ze caly ciezar poleci na pas biodrowy, na biodra, przez co kregoslup bedzie odciazony, i chyba brzuch tez?... uplawy mnie mecza dalej, dyskomfort jest podczas takich podrozy gdzie wody biezacej nie ma zazwyczaj :( czekam az ten genintima, czy jak mu tam bylo co milka polecala, przyjdzie. fajnie, ze u Was dobrze :))) tak trzymac, i opalac sie ladnie dziewczyny :) Necia- 5mcy po (wow!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hejka no Necia widzę że szalejesz ale ten plecak 10 kg to trochę za dużo albo sobie coś odpuść albo dobrze by było żebyś miała kogoś kto ci pomoże .A ta Azja to konkretnie gdzie ?.Ja wczoraj byłam na kontroli wszystko jest ok a następna wizyta za rok plasterki pomagają [meno już się przypałętało ] Mój urlop dopiero końcem lipca a ja już nie mogę się doczekać kiedy połażę sobie po naszych górach i nareszcie odpocznę tok jak lubię czyli w ruchu pozdrawiam Basia rok po

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu masz całkowitą rację usuwamy sobie macicę bo taki mamy akurat kaprys dlaczego nie? można obciąć włosy zrobić paznokcie i macicę też usunąć to takie nasze fanaberie zarezerwowane tylko dla kobiet . Odnoszę wrażenie że ty usunąłeś sobie mózg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam moje dziewczyny po długiej nieobecności :) :) :) No widzę,ze wszystkie wróciłyśmy do normalnego zycia:) Ja tez od miesiąca pracuje.Przyznam szczerze,ze na poczatku bylo ciężko.Teraz juz się odnalazłam w tym młynie....hihihi Daje radę. Sa momenty oczywiscie,ze poczuje się źle,albo jestem obolała (szczególnie wieczorem zwlaszcza po 12 godzinnym dyżurze) ale daje rade. Cwiczenia spoko,jazda na rowerze też....chociaż....przyznam,ze moj organizm "krzyczy za mało!",ale nie cialo nie daje rady:( No wiec wszystko w granicach normy.Ciągle pamietam o slowach Neci ,zeby sluchac mowy ciala. Basieńko dziekuje za pamięć....kochana ja oszalałam na punkcie mojego wnusia Piotrusia...ach cudowne uczucie,naprawde jest to inna milość...taka dojrzała.....jestem przeszcesliwa.Moja corka jest nieuleczalnie chora...a nasze malenstwo zdrowe sie urodziło...czyż nie wiekszej radosci kochane:) tak więc moje dolegliwosci zeszly na dalszy plan.... Ogólnie czuje sie dobrze. Milka.Ada a co u Was?tez w pracy jestescie. A nasza podróżniczka Necia ?jak sie czujesz?gdzie teraz uderzasz z plecakiem? Basieńko jak Twój ogród?piesio i spacery? Stęskniłam sie za tym naszym pisaniem.Czasami zagladalam i czytalam,ale nie mialam albo czasu albo sily odpisywać. Jakos tak tu smutno i pusto sie zrobiło. Nieraz wracam myslami do czasów przed i świeżo po operacji.....naprawde to Forum bylo mi potrzebne ....to pisanie z Wami było dla mnie niezapomnianym wsparciem:)dziekuje Wam dziewczyny:)))) Nie znamy sie w realu,ale ta cudowna "nić" która nas polaczyła niech pozostanie w naszych głowach i sercach......... ale poetycko.....mmmmm....aż się wzruszyłam pa kochane do następnego buziaczki pozdrowienia dla WSZYSTKICH:) Jola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×