Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

intima_30

JAKIE BYŁY U WAS PIERWSZE OBJAWY CIĄŻY c.d.

Polecane posty

Klempa- nie bede wscibska jesli nie chcesz o tym mowic to nie mow. Rozumiem. Czasami tak trzeba i juz. Malwina-bardzo mi przykro. Ale wiesz ze moglas byc w ciazy a po prostu nie utrzymala sie ciaza z powodu wad plodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alutos, przepraszam, że tak nieskładnie piszę. Okazało się, że tak szybko nie będę w ciąży. Jeszcze trochę czasu upłynie. Życie to nauka cholernej cierpliwości, a ja, choć kiedyś byłam taka, że chciałam mieć wszystko na już, chyba się jej nauczyłam. Choć w sumie uczę się dalej...Muszę trochę odpocząć. Bardzo się cieszę z Waszych z Dzidziusiów, z tego, że co chwilkę któraś z Was rodzi, albo informuje, że jest w ciąży. Naprawdę super, że się Wam udaje. Wiem, że wiele Dziewczyn z tego Forum długo czekało na upragnione Dziecko. Jednak jest mi cholernie przykro, że jestem tak strasznie lewa, że nie umiem mieć Dziecka. To bardzo boli, a jeszcze gorsza jest świadomość, że być może nigdy się nie uda. Przepraszam za moje smęcenie i życzę Wam wszystkim zdrowych Dzidziusiów i łatwych porodów. Dziękuję Alutos za zainteresowanie. Buźka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikaaa5
Wiecie co dziewczyny tez opiszę wam mój przypadek... A więc w nocy z piątku na sobotę uprawialiśmy z moim miśkiem bardzo namiętny seks i za każdym razem kończył we mnie.... I tak sobie myslę, że może cos z tego bedzie.... W tamtym miesiącu miałam okres jakoś 18 pażdziernika, dodam, że mam nieregularny, także nie wiem poczekam do następnego tygodnia czy dostane jak nie to wtedy zacznę bardziej o tym mysleć, bo jak narazie nie chcę sobie robić nadzieji....:) Jak myślicie mam szanse?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klempa- nawet nie wiesz jak mnie zasmucila Twoja wiadomosc.:( Ale musze Ci powiedziec ze rozumiem Cie, bo ja tez nie moglam patrzec juz na to ze wszyscy dookola mnie fasolkuja i sa szczesliwe, Oczywiscie cieszylam sie razem z nimi ale przez lzy, ze ja nie moge miec dzieci.Dlatego nie wchodzilam na topik jakis czas.jakis dlugi czas.W kazdym razie jak weszlam to po to zeby sie pochwalic ze jednak sie udalo. I ja wierze ze z Toba bedzie tak samo. Prosze Cie nie mysl ze nigdy sie nie uda, bo tak nie mozna myslec. ja tez kiedys tak myslalam i bylam w silnej depresji. Poniekad wydaje mi sie ze tez dlatego mialam problemy z zajsciem c ciaze. Gdy juz rece mi opadly po wielu nieudanych probach... i na pytanie mamy kiedy idziemy na dalsze badania, odpowiedzialam jej:\"nie,nie idziemy, mam juz dosyc, co bedzie to bedzie\" I uwierz mi ze wtedy wlasnie sie udalo. Klempa, pamietaj niektorzy starali sie dlugie lata, ale sie udalo. ja wtedy pomyslalam sobie. jak nie teraz to za rok, jak nie z rok to za dwa, za trzy albo za 10 ale bede w tej ciazy. Prosze tylko nie zalamuj sie i pomysl ze nie jestes sama. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alatos ale co Ty mówisz? Ja mialam poronienie? Niemożliwe....Mialam miesiączkę 5 dni i chyba normalną...czy jakoś inaczej się objawia....i czy należy zwrócić się do lekarza....proszę o pomoć i o odpowiedź.... Pisałam wcześniej na poprzedniej stronie....pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malwina- nie chcilam Cie przestraszyc, ale jest taka mozliwosc. Jak sama mowilas okres spoznial Ci sie dosc dlugi czas. Jesli masz regularne okresy to moglo byc to poronienie. Nie mowie jednak ze bylo to poronienie. Jest to tylko hipoteza. Zdarzaja se takie przypadki. Co nie znacza ze akurat u Ciebie ono wystapilo. Ale wszytsko mozliwe. Na pewno nie bylo to grozne dla Ciebie, bo z tego co wiem wiekszosc z nas moze nawet nie wiedziec ze jest w ciazy bo dostaje np okres, troche pozniej niz powinna ale dostaje. Bylo sporo dziewczyn ktore robily sobie test przed terminem miesiaczki i wychodzily dwie kreski a potem dostawaly okres, zrobily test i jedna kreska. Takze nie powinnas sie tym martwic, bo takie rzeczy po prostu sie zdarzaja. Co nie oznacza, powtarzam ze u Ciebie sie to pojawilo. Przepraszam ze przestraszylam. Nie mialam takiego zamiaru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję bardzo Alutos za słowa wsparcia. Nawet nie wiesz ile one dla mnie znaczą. Ja już po prostu jestem zmęczona tym wszystkim, mam dość ciągłego czekania, starania się. Nawet seksu mi się nie chce ostatnio, choć zawsze bardzo lubiłam. Jestem strasznie zrezygnowana i jak kładę się spać to nie chce mi się rano w ogóle budzić. Nam minęło już ponad dwa lata starań i ani razu się nie udało. Dodatkowo będziemy musieli trochę zaczekać, bo w badaniach wyszło, że oboje mamy infekcje, które zresztą nie dawały w ogóle o sobie znać. Najprawdopodobniej czeka nas inseminacja, ale z tego co wiem rzadko szybko się udaje. Najgorsze jest to, że wszędzie jest pełno dzieci i dużo mówią o ciążach itp. Może zawsze tak było, ale teraz może moja psychika to po prostu bardziej wyłapuje. Sama już nie wiem...Wczoraj byłam w aptece, aby wykupić leki i na ladzie leżała darmowa książeczka: \"Najpiękniejsze dziewięć miesięcy\" czy jakoś tak. Łzy stanęły mi w oczach. Zresztą jak tylko zobaczę noworodka od razu płaczę. Nie poznaję siebie. Zmieniłam się i nie są to dobre zmiany... Ech już nie smucę. A Tobie dużo zdrówka życzę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to sie nazywa samoistne poronienie, znalazlam krotki artykul o tym: \" Dlaczego poroniłam - dr Jan Dobrowolski Kiedy kolejna miesiączka się nie pojawia, robisz test ciążowy. Wynik dodatni wywołuje jednocześnie radość i niepokój. Czasem, niestety, zdarza się tak, że po kilku dniach, tygodniach pojawia się ból, krwawienie i dochodzi do poronienia. Terminem samoistnego poronienia lekarze określają utratę ciąży przed 20. tygodniem. To najczęściej występujące powikłanie. O poronieniu nawracającym lub nawykowym mówi się dopiero wtedy, gdy doszło do niego dwa lub więcej razy.\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klempa- Ciesze sie ze choc duchowo moglam Cie wesprzec. Tak naprawde to wiem co czujesz i rozumiem Cie pod kazdym wzgledem. Medycyna poszla daleko do przodu to juz nie to samo co 20 lat temu. I naprawde predzej czy pozniej uda Ci sie, a wtedy dlugo nie bedziesz w to mogla uwierzyc...Moj maz tez mial infekcje. Nie wiem czy taka sama, ale wyglada na to ze antybiotyk ktory dal mu androlog pomogl. A moze to odpuszczenie wszytskiego zrobilo swoje nie wiem. W kazdym razie lekarz tez nam wciskal ze kuracja musi potrwac i na pewno nie jest to kwestia miesiaca czy dwoch a od pol roku do kilku lat. A jednk, mylil sie:) I musisz wierzyc ze w Twoim przypadku tez wiecej strasza niz to warte. Glowa do gory. Pozdrawiam i zycze zeby wszystko szybko sie udalo.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klempa kochanie nie można w taki sposób podchodzić do sprawy. Nie chcę się tu mądrzyć czy coś ale sama przez to przechodziłam zanim zaszłam w ciążę. Na każdym kroku widziałam ciężarne, małe dzieci, kobiety z wózkami... No i przyszedł taki dzień, że powiedziałam \"już mam dość, szykuje się na inseminacje\". Umówiłam się na zabieg i wyluzowałam. Ja wiem, że to tak łatwo się pisze. Trudniej z wykonaniem. Ale jest to możliwe. No i jak już byłam umówiona na inseminacje okazało się że nie jest ona potrzebna, bo zaszłam w ciążę. Psychika się odblokowała i udało się. Ale jestem pewna, że gdybym sie zamartwiała i mówiła \"że wszystkie mogą tylko nie ja\" to nadal czekałabym na dwie kreski. Tak więc uwierz w siebie i zdaj się na los. Każdej się uda zostać Mamą. A im dłużej czekasz tym bardziej dziękujesz Temu Na Górze. Pozdrowienia i gorące buziaczki. No i trzymaj się cieplutko. \"Speszyl for Ju\" - 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klempa kochana wiem że zaraz powiesz że nam łatwo jest pocieszać bo nam się udało. Weź tylko pod uwagę fakt że same przez to przechodziłyśmy. Ja już miałam dość pytań rodziny, znajomych i kolegów z pracy kiedy wreszcie będziemy mieli dziecko? Zaczęłam im odpowiadać: Jak Bóg da. Dalej bywało różnie jedni zmieniali temat a inni dowcipkowali że to trzeba się wziąć do roboty a nie czekać na cud. Nie raz było mi przykro z tego powodu. To niestety nie jest łatwe i każda z nas musi sama sobie z tym poradzić ale pamiętaj jedno: NIGDY nie trać NADZIEI 🌻 A to dla ciebie żebyś miała w końcu dwa ❤️ bo ja wierzę że wam się uda. Taka jakaś ze mnie dziwna optymistka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klempa,Kochanie!!!!ja Cie tak dobrze rozmiem!!!! stracilam pierwsza dziedzie 3 lata temu.od tamtej pory nie moge przstac o tym mylec,ciagle mam nadzieje,placze przez to czesto i tez wsyzscy dookola sa szczesliwymi rodzicami lub juz wlasnie na to czekaja,a ja???i wiedzisz,mam wade budowy macicy co sprawi ze asciwie kazda nastepna ciaza zagrozona,i strach ze powtorzy sie hostoria,ze ciaze donosze a jak donosze ze bedzie zdrowe.takze rozumiem Cie i lacze w przygnebieniue!wiem co to wyztsko znaczy i jestem z Toba!kochana!!! Mimo \"trafnego\"stosunku w tym miesicacu chyba jednak znow nici z fasolki,cycuszki zaczely bolec i nerwa mam jak cholera wiec chyba jedna @ przyjdzie.na tym rzie tez sie zatrzymuje.szkoda slow....clauskiiiiiiii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc :) Gratuluje wszystkim mamciom z tego topiku jak również wszystkim zaciązonym :) (dla tych nowych kobietek - ja sie tu kiedys często udzielałam ;) nie jestem nowa :P ) Dawno mnie tu nie było, ale wpadłam na chwilkę bo również chce powiedziec ze nie daje sobie rady , Klempa ja tez sie starm juz prawie dwa lata i powoli wariuje :( także znam uczucie ktore Ci doskwiera :( trzymaj sie napewno nam sie uda zobaczysz tylko wtedy kiedy Bóg na to pozwoli ja sobie uswiadomiłam ze co ma byc to będzie nie zmienimy tego niestety, nam juz to jest zapisane !!! Wiem ze jest Ci ciezko, ale pomysl baaaardzo duzo jest kbiet na swiecie ktore nie mogą zajsc w ciąze , stało sie to choroba cywilizacyjną mimo ze medycyna nie jest juz taka jak 20 lat temu , ale 20 lat temu kobiety nie mialy takich problemów z zajsciem w ciąze jak teraz :( i to bardzo smutne ale i tak wierze ze nam sie uda :) Pozdrawiam forumowiczki z ktorymi najbardziej sie zżyłam na tym topiku: Anett, Karinka, Monia, KAsiamotylek, Limetka, Intima, Renik, Klempa, i resztę ktorą nie wymieniłam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klempa, Słoneczko, rozmumiem Cie. Kilka lat temu straciłam swoje maleństwo, przez długi czas patrzyłam na moja ciocię, która pragnęła mieć dzidziusia. Mija trochę czasu, ona ma ślicznego synka, musisz myśleć pozytywnie, to połowa sukcesu. Nie możesz sie tak dołowac, poddawac, życie daje cholernie w kość a my musimy iść przez nie z podniesioną głową i walczyć o swoje. Uda Ci się, zobaczysz, musisz z to wierzyć!!! Buziaki Pozdrawiam wszystkich:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alutos - oczywiście, że mnie wsparłaś duchowo, nawet bardzo. Jeszcze raz dziękuję. My zaczynamy wspólnie leczenie po moim okresie, który mam dostać jutro. Leczenie potrwa około 3 tygodni, a potem mam zrobić badania kontrolne. Po kuracji będę miała jeszcze badaną drożność jajowodów, czego dość mocno się boję, bo podobno badanie jest bolesne i średnio przyjemne. Ale dam radę. Tyle już w życiu przeżyłam, że i to wytrzymam :) Zobaczymy co będzie dalej. Być może po leczeniu samoistnie się uda, bez żadnych inseminacji i ingerencji lekarzy. A co do infekcji to Chłop ma jakieś tam zanieczyszczenia, a ja mam bakterie i choćby z tego względu nie powinnam być teraz w ciąży, bo to może skończyć się poronieniem. Nie wiem skąd takie cholerstwo się przypałętało. Cieszę się, że Tobie się udało i życzę dużo zdrówka i niech Dzidzia szybko rośnie. :) Dziękuję raz jeszcze. :) Kasiumotylku - ja wiem, że Ty też się długo starałaś. Też chyba coś ok. 2 lat albo i 3 nawet. Dlatego wiem jak bardzo mnie rozumiesz. I właśnie takie osoby jak Ty napawają mnie nadzieją na szczęście, na to, że i mnie się uda. A co do kobiet z wózkami, małymi dziećmi to to jest prawdziwa masakra. Są wszędzie. I zastanawiam się czy jest ich więcej, czy ja po prostu teraz bardziej na to zwracam uwagę. Chyba to drugie jednak. Zobaczymy, może i mnie inseminacja nie będzie potrzebna. A jeśli tak to pójdę, spróbuję. Najważniejsze, abyśmy się wyleczyli, a wtedy można działać. Być może to te infekcje powodowały te wszystkie niepowodzenia. Acha i wcale się nie mądrzysz. Dziękuję Ci bardzo za wszystko. :) :* Wzetko - bardzo dobrze, że jesteś optymistką, to dobra cecha i przyjemniej się przebywa wśród takich ludzi. :) Nas też wszyscy wkoło dręczą pytaniami kiedy będziemy mieli dziecko, a ja się tak zastanawiam czy ci wszyscy ludzie ne mogą się zastanowić nad tym, że człowiek może mieć problem i, że nie jest to takie hop siup. Ja już kiedyś tu o tym pisałam, ale zawsze, gdy ktoś pyta mnie czy jestem w ciąży to odpowiadam: \"Tak, od dwóch godzin, jeszcze mi się nogi trzęsą...\" :) Zawsze ludzia zatyka i nie wie co powiedzieć i mam problem z głowy :D Będzie dobrze, dziękuję. :** Jakajaano - Tobie bardzo współczuję straty Dzidziusia. Ale mam nadzieję, że i Ty nam z czasem napiszesz tutaj miłe wieści. Najważniejsze, że Twoja Chłopina pomału się przelamuje. To już duży sukces i wiem, że będzie tylko lepiej, czego z całego serduszka Ci życzę. :) :* Owulko - Ty również pozostałaś na placu boju i jak zawsze dzielna. Wiem, fajnie się mówi, ale i Ty masz te gorsze dni jak każdy. Mam nadzieję, że wyleczyłaś swoje dolegliwości i, że jesteś na dobrej drodze do posiadania Dzidziusia. Jeśli leczysz się u zwykłego ginekologa to ja polecałabym Ci klinikę wyspecjalizowaną w leczeniu niepłodności. Tam jest nieporównywalnie inaczej niż u ginekologa. Ja wiem, że straciłam dużo czasu i mogłam tam iść od razu zamiast łazić do konowała, który mi tylko zaszkodził. Trzymam kciuki za Ciebie :) Ago - dziękuję bardzo. Wiem, że istnieją przypadki, które wydawać by się mogło, że są beznadziejne. Ale jednak zdarzają się cuda i nawet Ci skreśleni przez lekarzy ludzi doczekują się dzieci. Życzę tego wszystkim bardzo tego pragnącym i sobie oczywiście też. :) Tobie również dziękuję :) Dziewczyny, ja jestem dość optymistycznie nastawiona do świata. Nieraz sama się pocieszam, że jakoś to będzie i, że i na mnie przyjdzie kolej. Czasem tylko przychodzi taki dzień, że człowiek łapie totalnego doła, ma dość życia i najchętniej chciałby się więcej nie obudzić. A jeszcze gdy na głowę zwalą się inne problemy to już w ogóle jest porażka. Obiecałam sobie, że będę silna, że wytrzymam to wszystko, że dam radę. Kiedyś zostanie mi to wynagrodzone :) Dziękuję Wam wszystkim za dobre słowo i dziękuję, że jesteście. Jesteście naprawdę kochane. :) Przepraszam, jeśli piszę chaotycznie i nieskładnie, ale wróciłam niedawno z pracy i zaraz trza zmykać spać, bo znów wstaję w środku nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde, no tak długaśnego posta to ja jeszcze nigdy nie wywaliłam :D Alez się zmęczyłam tym pisaniem, aż mi się klawiatura spociła. Dobranoc Dziewczyny i jeszcze raz dziękuję. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klempa-faktycznie mialas natchnienie:) jak juz wczesniej Ci pisalam:nie jestes sama. Nie zamykaj sie w sobie, masz ochote to wyzal sie na tym topiku. Uwierz mi ze to pomaga. Mysle ze Tobie tez pomoglo. Bo zaczynajac tą trozmowe bylas przygnebiona(przynajmniej tak to odebralam) a teraz widze poprawe i bardzo mnie to cieszy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak Klempa ja nadal na placu boju :( co do moich dolegliwosci nie wyleczone do konca ale jest poprawa :) masz racje co do zwykłych ginów, jednak w moim przypadku najlepszym rozwiązaniem byłby endokrynolog, bo jednak mam zaburzenia endokrynologiczne ktore wpływają na moje jajniczki :) jednak powaznie myslimy z męzem nad wizyta w klinice leczenia niepłodnosci , myslalam ze mnie to ominie ale jednak sie myliłam , wiec głowa do góry tylko to mi pozostało :) Tobie rowniez zyczę szybkiego zaciązenia, bo wiem ze na to w pelni zasłużyłas jak rowniez inne starajace sie kobietki ktore doceniają jak wielkim trudem i szczesciem jest zafasolkowanie :) Pozdrawiam , tez sie kładę po męczącym dniu 😴 Ahoj !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku :D ja napisałam - a h o j !!! a w skoczyło przez c h Ahoj !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie :D ja tez napisalam \"a h o j \" to dziwne:) Ale musialam sprawdzic bo wydawalo mi sie to az niemozliwe. A jednak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klempa cieszę się że mogłam ci pomóc. My 2,5 roku czekaliśmy na dobrą nowinę. Wierzę, że i do was życie się uśmiechnie i bociany dolecą tam gdzie trzeba :) Wszystkim staraczkom przesyłam mega bukiet 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 i moc fluidków * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * NIECH SZMOC BęDZIE Z WAMI!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieję że już jutro mój suwaczek się uaktualni. Jak nic się do jutra nie będzie działo to o 8 rano mamy się stawić w szpitalu i będzie wywoływanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny :) Klempa - do ciebie pierwszej chce dzisiaj pokierować moje słowa - mam nadzieję że jeszcze zdążysz je przeczytać. Tak naprawdę to nie wiem co czujesz bo u mnie ciąża \"przyszła\" dość szybko, ale chcę żebyś wiedziała że jesteś jedną z tych dziewczyn na tym topiku, które są mi bardzo bliskie i której życzę jak najlepiej, jak najpiękniej i jak najszczerzej :) Czekam na ten dzień kiedy znów pojawisz się na topiku i napiszesz: DZIEWCZYNY UDAŁO SIĘ!!!!! Oby ten dzień był już bardzo blisko!!! Buziaki wielkie dla ciebie 👄👄👄👄👄 Kasik kasik - kobietko kochana wielkie, ba - ogromniaste GRATULACJE!!!!!!!!!!! Mój Igor jest ślicznym czarnulkiem (choć na razie ma mało włosków, ale karnację ma taką ciemną) ale twój bobasek to już dopiero musi być mulatek :D Również czekam z niecierpliwością na fotki :) Dla przypomnienia mój mail: dankawroblewicz@o2.pl Wzetko - a więc czekamy na wieści od ciebie no i jak już tradycja nakazuje: fotki również, ale spokojnie, najpierw poród, odpoczynek, a potem do nas zajrzysz i wszystko opowiesz, a raczej napiszesz :D Trzymaj się dzielnie!!!!!!!!!! A co tam masz też całuska 👄 Jakajaana - \"nie mów hop póki nie przeskoczysz\" na razie okresu nie ma więc nadzieja zawsze jest :) Pozdrowienia dla wszyyyyyyystkich moich kobietek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny. :) Alutos, faktycznie moje samopoczucie się bardzo polepszyło, a to dzięki Wam i Waszym słowom :) Naprawdę dziękuję bardzo za wszystko. :) Owulko, to cieszę się, że masz poprawę. A co kliniki leczenia niepłodności to naprawdę Ci polecam. Tylko znajdź jakąś sprawdzoną, z dobrą opinią. Oni tam dokładnie pokierują Cię na różne badania. Nas przebadali wzdłuż i wszerz, aż byłam zdziwiona, że niektóre z tych rzeczy są aż tak ważne. Musicie się tylko przygotować na dość spory wydatek. Nas komplet badań i dwie wizyty kosztowały narazie ok. 800 zł + 200 zł leki, które wykupiłam w aptece. Ale wiem, że warto. W ogóle mają tam zaupełnie inne podejście do człowieka, niż większość zwykłych ginekologów. Przekonałam się o tym na własnej skórze i jedyne co mogę teraz stwierdzić, to to, że żałuję, że tak późno zgłosiliśmy się do tej kliniki. Wzetko, dziękuję Ci bardzo i pomyślnego rozwiązania Ci życzę. Pewnie jak to przeczytasz to będziesz już pojedyncza. :D Powodzonka, trzymam kciuki, te u nóg też :P Limetko, dziękuję Ci Kochana bardzo za tak ciepłe słowa. Miło przeczytać takie rzeczy od osoby, którą się bardzo lubi i ceni. :) Wiem, że będzie dobrze i, że niedługo przyjdę tu do Was z pozytywną wiadomością. To Wy tak dobrze mnie nastawiłyście. Dziękuję i niech Ci Dzidzia dalej zdrowo rośnie :) :***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×