Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Inka67

***DOŚWIADCZONE MAMY W OCZEKIWANIU NA KOLEJNE MALEŃSTWO***

Polecane posty

Daj znać Monia co wyszło:) Powodzenia:) Bądź dobrej myśli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koko ja już kiedys pisalam, że mi sie rzadko zdaża owu z pieknym śluzem, czasami nie mam go wogóle i owu towarzyszy tylko i wylącznie uczucie naoliwienia ale to już są \"mokre dni\". W tym cyklu plodny sluż mialam przez 2 minuty w 15 dniu (malo) i rano w 16, minimalnie i koniec. czasami raz na rok jest go bardzo dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak moni moni trzymamy kciiki, daj znac ak sie sprawy maja!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MONIA no ty chyba jesteś w ciąży, rozpulchnienie macicy, zasinienie pochwy to pierwsze objawy po których gin jest w stanie stwierdzić.domniemać o stanie blogoslawionym. potwierdza to USG, okolo 7/8 tygodnia widac pęcherzyk ciążowy, czasami wczesniej, ale najlepiej w tym czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak bega masz rację tylko , tylko zobacz ja nie wiem czy sobie czegoś nie urajam .Wiesz ,że jak sobie myślę ,że jestem może w ciąży to i brzuch mnie zaczyna pobolewac i piersi jakies wieksze ....więc tak do końca nie mogę wierzyć swoim obserwacjom,bo one do końca nie sa prawdziwe .Masz rację ,że penie jak juz to bedzie ciąża (mam nadzieje ,że szybko ) ,to pewnie będę czuła juz 100 % ,że to to .Rozumiesz o co mi chodzi ,bo troche zagmatwałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koko a u mnie taka przewrotnosc losu, jak nie potrzebowalam to sluz mialam taki, ze moglabym nitke na kilometr wyciagac ....sama wylazila pieknutka....a teraz ? musze jej szukac i zadne wiesiolki srolki i inne medykamenty mi nie pomagaja... ale tak jak daily napisala..czuje mokro, slisko...i taka \"otwarta \" jestem...no ewidentnie jest ten poslizg.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak poza tym moje drogie od jakiegos czasu nastapil u mnie totalny protest song, albo jak kto woli olanie wszystkiego albo ladniej powiem zero zainteresowania, wiec wychrzanilam wszystkie wspomagacze i durne piguleczki i sreczki i gowienka rozne....nawet folik olalam...meza tez nei faszeruje, mam to gdzies po prostu....powrot do natury ....co ma byc to bedzie, jak bede w ciazy to zaczne brac folik..jakos dotychczas tak robilam i dzieci zdrowe jak tur...poza tym salfaziny i inne witaminy cholerne mam gdzies... alez jadu ze mnie wylazlo co?? nie po prostu obrazilam sie na te specyfiki wszystkie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aj powiem wam ,że im bardziej się człowiek obserwuje i czyta na ten temat ,tym bardziej głupieje .Ja w tym cyklu skończyłam na 10 dc ,a owu miałam 14 dc (z moich obserwacji) ,no więc myślałam ,że nie dożyją zwierzaczki mojego M,ale wyczytałam ,że w dobrych warunkach dom 7 dni przeżyją ,więc znów się łudzę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zamiast dom miałobyc to i ,chyba powinnam przestac pisać ,bo ciągle sie mylę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a teraz z innej beczki...jestem zla bo wczoraj sobie pofolgowalam i nadwyrezylam noge, skutek taki ze boli dzis i spuchla i znow zaczelam kulec a bylo juz tak dobrze.... wiec ciesze sie ze jutro ide do lekarza i na zabiegi..moze mi sie poprawi troche bo nei czuje sie komfortowo, troche jak taki kaleczniak...ani podbiec itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koko czyli ty mas zteraz taka faze ktora i ja mialam...totalnego nakrecania, urojen, wyszukiwania, czytania, domyslow itd...i swiadomosci, ze nie wiesz nic!!! normalna kolej rzeczy!!! potem bedziesz przechodzila etap buntu i zlosci, a potem to juz sama przyjemnosc :D wiem co mowie...naprawde spokojna jestem juz od jakichs 2 cykli....takze moja droga wszystko przed Toba!!!1 ale zapewniam Cie ze ten etap w ktorym ja jestem jest juz spokojny i bezpieczny......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki zabieram sie do roboty, będę WAS podczytywać pa pa ENEX, Roksanko????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Beguniu dokladnie tak samo oceniam ten rok - nakręcanko/rozczarowanie/zlość/bkogi spokój/pokora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak daily...szlaeje, w ogole szybka dziewczyna ze mnie wiec nie w mojej naturze jest siedziec spokojnie.... mysle, ze tu enex moze wam powiedziec ze nawet jak gadam to trzeba sie skupic zeby nadazyc!!! a poza tym chyba musze sie idsc ubrac co? jak myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiec daily wszystko w normie...etapy oczekiwania sa identyczne, a to znaczy, ze przeszlysmy juz chyba przez cala skale??? no chyba ze kolko sie zatoczy?? nie!!! tak juz sie nie da...to jest prosta a nie okrag...wiec teraz tylko ku dobremu! i tym optymistycznym akcentem zakoncze swoje filozofizne wywody i pojde sie w koncu ubraz moze i ogarnac troche dom...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bega ja juz chce mieć to wszystko za sobą ,bo zwarjuję .Ja sie boje tylko tego ,żeby nie praedobrzyć ,bo jak tak dalej będzie bezowocnie to pójdę w końcu na całość i tyle .Pamiętam jak kiedys ciebie pocieszałam i pisałam o cierpliwości , ale teraz wiem jak o nia jest trudno :( ja juz kiedys pisałam ,że jestes kobieta -wulkan haha ...a teraz nóżka cierpi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, znów jestem. Musiałam iść do Małgosi, bo płakała. Nakarmiłam ją przewuinęłam, teraz smacznie drzemie w łóżeczku. Lili, po tym wymrażaniu nie miałam żadnych problemów ani z zajsciem w ciążę, ani z porodem. Rodziłam naturalnie i wspominam ten poród wspaniale. Gdzieś go opisałam ale skasowali topik :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie koko...to wszystko prawda...wszystko!!!!!!!!!!!!! tez sei boje, ze pojde na calosc...juz nie raz ryzykowalam na krawedzi.... a co do wulkanu,,no jestem taki maly szlaputek....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane,no czuje ze wraca mi wigor:) znowu chce mi sie wszystkiego,bo przez ostatnie dni byłam jak wypluta,musze nadrobić zaległosci w czytaniu Was a jest troche tego :P Wy to litosci nie macie.Kurcze @ nadal nie mam Jutro bede rano u lekarza to muszę o tym powiedzieć,ale jaja by były gdyby okazało się ze jestem w ciazy chociaz teoretycznie to jest niemozliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra dziewczynki ide troszke popracować ,ale bede was podczytywac ,może tez wskocze sobie na moja gazelke ,bo tych kilosów to naprawde jest dużo :D ,ale ciężko ruszyc swój mega tyłek :P (jak mawia nasza BEga :D )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to wspominki z mojego porodu: Od czwartku jestem w domu, także mój pobyt nie był za długi. Małgosia teraz śpi, najedzona, Marysia na spacerku, mam więc chwilę czasu i mogę jako tako siaedzieć. Najpierw może cofnę się do 26 grudnia, kiedy miałam zgłosić się do szpitala. Pojechałam z mężem do tej znajomej położnej, która zaczynała właśnie dyżur. Podłączyła mnie do ktg, skurcze były ale takie sobie. Zbadała mnie i stwierdziła rozwarcie na 2,5cm. Zadzwoniła do mojeg gina z pytaniem czy mam iść na patologię, czy wrócić tu za dwa dni. Nie chciałam zostawać na patologii. Gin zasugerował powrót do domu ale najpierw żeby pokazać to ktg dyżurującemu lekarzowi i niech on się wypowie. Znałam go, super gin (uczyłam jego córkę). Stwierdził, że szyjka jest całkowicie miękka, skrócona o 80 % więc po co czekać, tym bardziej, że z tym terminem to też wątpliwa sprawa. Przebrałam się w koszulę, zeszłam z położną na izbę przyjęć, tam pełna biurokracja i powrót na porodówkę. Podłączono mnie do oksytocyny, czopek na rozwarcie i czekanie. Po kolejnym ktg mogłam zejść z łóżka, pochodzić po korytarzu, posiedzieć. Skurcze były takie sobie, kroplówka zeszła a tu nic. Gin zbadał mnie, rozwarcie na 3cm (kroplówka schodziła kilka godzin), byłam podłamana. Stwierdził, nie ma na co czekać, przebił pęcherz płodowy (wody były czyste) i wtedy zaczęła się w momencie jazda na maxa. Skurcze coraz częstsze i coraz mocniejsze. Mogłam po ktg chodzić, kucać, przy każdym skurczu łapałam się męża, oddychałam (bardzo to pomagało). Po ponad 2 godzinach mówię mojej położnej, że mam już skurcze parte. Kazała mi pospacerować malutki kawałek, a ona wszystko naszykuje. Zaczęłam w drugim pomieszczeniu przeć na stojąco. Myślałam, że nie dojdę do mojego łóżka. Zaczęłam znów przeć przy łóżku, położna mówi, że może i na stojąco odebrać poród. Ale jakoś wlazłam i po 5 minutach urodziłam Małgosię (dostała 10p, ). Mąż odciął pępowinę, potem urodziłam łożysko, wszystko było ok. Nie krzyczałam, wszystko było tak spokojne, byłam szczęśliwa. Potem zszycie (tylko 2 szwy) i na salę z małą na brzuchu. Po ponad godzinie zabrali małą , umyli, ubrali i przynieśli z powrotem. Muszę dodać, że ze mną rodziły dwie dziewczyny pierwiastki, dosłownie w ekspresowym tempie. Przyszła do mnie moja położna, kochana kobieta. Kazałam mężowi kupić jej jakieś bombonierki, kawę szampana. Nie chciała przyjąć. Twierdzi, że to jej praca. Do końca życia będę jej wdzięczna, że urodziłam pod hasłem \"Rodzić po ludzku\". Zresztą inny personel wspaniały. Mieszkałam na sali przy porodówce i słyszałam, z jakim zaangażowaniem pracują, jak szanują rodzące i jak im dają otuchy. A żadna nikogo nie miała umówionego za kasę. Tym bardziej jestem zachwycona. Następnego dnia przyszedł do mnie mój gin, pochwalił za dzielny poród, potem przyszła moja położna. Było tak jak powinno być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nastus 🖐️ fajnie ,że jseteś , wiesz z tym opóznieniem to powiedz koniecznie ,ale jezeli nie było przytulanek bez zabezpieczenia to myśle ,że ciążę możesz wykluczyć ,zapewne cos ci sie przesunęło w końcu troche stresu tez miałaś w tym mcu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niestety chwilę nie nie bylo.... Bega co do Twojego testu to musisz je porównywac jak będziesz robic kolejne, bo one różnie reagują tz. jednej firmy tak innej inaczej. Ale jeśli dziś masz 8 dc w w tym dniu miałaś pęcherzyk 16mm to ja obstawiam tak raczej 10- góra 11 dc owulacja. Może Roksana by sie wypowiedziała bo ona w tych pomiarach na bierząco tylko gdzie ona zniknęla? Ciekawe co u Justiny33 bo coś zagineła a miała termin@ na 04.03 wiecie co się z nią dzieje? Anastazja co z Tobą? Moni76 a Ty masz@ czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koko🌼 no własnie tez tak myśle ze to stres,bo zabezpieczenia były,bez zabezpieczenia przytulanki były 9 a 11 powinnam dostac@ wiec raczej to nie ciąża,kurcze my to się mamy co>? jak sie nie chce @ to przychodzi nawet za wczesnie a jak się chce ja dostac to się cholera jedna spóznia i stresu nam dostarcza jeszcze wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ineczko no ja tam nie wiem juz co ze mną:) Maja to miałaś naprawdę super poród, aż miło sobie powspominać co? i przy takiej opiece i podejsciu to bóle pewnie mniejsze sie wydają,a obecnosc męża napewno znacząca tez jest,my tak samo chcemy razem rodzić, zreszta mój mąż nie wyobraza sobie zeby mogło byc inaczej:) Kurcze juz nie moge sie doczekac powrotu z Polski wtedy mamy do tego szpitala isć i dowiemy się wszystkich szczegółów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia a ja mam do Ciebie pytanie,tylko gdzie Ty sie podziewasz? Bo wiesz kupiłam sobie farbe do pasemek i mam zamiar sobie sama je zrobić bo nie moge juz na siebie patrzeć i chciałabym jakies wskazówki co bym sobie włosów nie spaliła.Moni połoz mi te pasemka tak korespondencyjnie co?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matko a ja znow jak ten narkoman z wami, mioeszkanie odlogiem lezy, ja tylko makijaz zdazylam wykonac sobie... nastko 🖐️ ja optuje za tym, ze to stres itd.... ineczko..ja zawsze!!! kupuje testy tej samej firmy jakos mi podpasowaly! wszystko pokazuja i nei zawodza, wiec ufam im...no i oczywiscie, ze zamierzam robic je juz codziennie...wiec na bierzaco bede wam wklejala zdjecia...i w tych testach widac od razu zasadnicza roznice..., zreszta same ocenicie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beguś a tam mieszkanie,zawsze zdazysz posprzatąć:) a co do mojego@ to napewno tak jak mówisz innej opcji nie ma tylko nie wiem jak potem mam sobie liczyc te cykle dalej 30-31 dniowe? czy jak? bo dzis jest 33dc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×