Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Inka67

***DOŚWIADCZONE MAMY W OCZEKIWANIU NA KOLEJNE MALEŃSTWO***

Polecane posty

Ineczko, przepraszam- masz rację, nie powinnysmy wymieniać się informacjami na boku, ale post Lili zrozumiałam, ze nie chce oficialnie pisać o tym na forum, a temat osobiście mnie interesuje. Jeżeli innych również , to prosimy Lili o więcej na ten temat na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inka=> zapewniam Ciebie, że nie ma tutaj nic plotkarskiego, nigdy nie będę poruszała tematów dziewczyn, za plecami. Nie znoszę plotkarstwa!!!!! Tematy poruszane w mailu dotyczą wiary, Kościoła i własnych odczuć z tym związanych, a nie tego co dzieje się na forum. Poprostu nie wiem czy ten temat jest akurat odpowiedni tutaj. Ale o tym niech zdecyduje Lili. Kurcze nie chciałabym aby przez to atmesfera zrobiła się nieprzyjemna tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja-neczaka
Roksanko 🌻 przeziebienie nie zaszkodzi ciąży. Przyjemnego i owocnego starania :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochane:),roksanko narescie jestes:), no pewnie mecz meza to Wam nie zaszkodzi a ty bardziej waszej dzidzi;),ineczko a po @ zaczynasz tez z testami owulacyjnymi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc dziewczyny! Ale się rozpisałyście,nie doczytałam wszystkiego bo szkoda mi czasu wolę coś napisać.:D Przede wszystkim informuję że w domciu byłyśmy już w poniedziałek.U nas wypisują po drugiej dobie ale Agatka musiała być dobę dłużej na obserwacji oddechu,no i musili zrobić drugie badania odnośnie tarczycy ale wszystko jest ok. Dana-ale czarne scenariusze mi tu piszesz:D respirator? to takie straszne słowo,że dzieki Bogu nas to ominęło.Była dwie godziny w inkubatorze a potem przełożyli ją do łóżeczka i obserwowali.Następnego dnia mi ją przynieśli,ulżyło mi wtedy.Była ze mną na sali dziewczyna która rodziła też ze mną i ona od początku tuliła swojego synka a ja musiałam czekać,to było przykre. Zaraz do was wrócę bo muszę małą przewinąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej aguniu wszystko pisz:D, ja juz jestem i czekam, wszystko ze szczegółami tz, z porodem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moni bylam z Agatką na usg nerek i wszystko jest okej , jestesmy teraz pod kontrolą nefrologa. Lekarka mi powiedziala ze byc moze ją zle podmywalam i jej wyszły leukocyty w moczu , teraz juz wiem jak to dokladnie zrobic i mam powtórzyc badania. Ale jak narazie to córka choruje takze po chorobie tez bede musiala odczekac , aby mocz sie unormował po tabletkach. Agunia tak fajnie ze masz juz córeczke , nawet nie wiesz jak ci zazdroszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fałszywy alarm.:D Jeśli chodzi o poród to generalnie miałam lżejszy od popszedniego dzięki położnej ale nie tej która miała byc ze mną bo akurat nie przypadł jej dyżur.Dziwnie wyszło,bo moja położna zadzwonoła do szpitala z prośbą aby się mną zajęli ale jednocześnie kolega męża zadzwonił do położnej która odbierała poród jego żonie i akurat okazało się że ma dużur i to ona się mną zajęła.Mówiła potem że byłam bardzo dzielna ale pamiętam że gdy p\\szyszły bóle do porodu to czułam ze wpadam w panikę i najchętniej to powstrzymałabym te bóle i uciekła z tamtąd,ale niestety były one już takie mocne że organizm robił ze mną co chciał.W sumie rodziłam niecałe 4 godziny.Samo parcie 11 minut,ale była tak miła atmosfera że będę ten poród miło wspominać mimo tego bólu który teraz muszę znosić,bo niestety musieli mnie naciąć no i te cholerne hemoroidy mi wyszły,ale twraz już są o połowe mniejsze ,mniej boli nacięcie.Jeszcze kilka dni i będzie super.Najgorsze teraz dla mnie są nocki,bo Agatka zdecydowanie woli spać w dzień a nie w nocy:( Ale jeszcze nigdy przy moim porodzie nie było tyle ludzi.Jedna pielęgniarka to nawet stała obok i polewała mi krocze ciepłą wodą co chociaż na moment przynosiło ulgę.Nie wiem co jeszcze chciałybyście wiedzieć. Inka-miło słyszeć że moja historia jest dla ciebie oparciem,że dzięki temu masz więcej motywacji ku temu aby starać się o dziewczynkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasami Agatkę porównuję do małego kotka bo jest taka maciusia i drobniutka,buzie ma taką fajną i malutką,że chciałabym ją zjeść:D Chociaż na niektórych zdjęciach wyszła na większą niż jest w rzeczywistości.AA! karmię ją piersią na żądanie,ból piersi też daje mi sie we znaki ale jestem silna i przetrzymam to.Podaję jej czasami smoczka,ponoć przy piersi nie jest to wskazane ale w nocy jestem już tak padnięta że smoczek jest dla mnie wybawieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aguniu jestes dzielnaaaaaa!!!!!🌼 cudownie ze masz juz to za soba.... a powiedz nam jak Twoje chlopaki ....jak zobaczyli malutka????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Janeczko ....Moni oznajmiam za mąż skutecznie \"wymeczony\":p spi dalej jak niemowle....hehehe :D:D:D dobrze ze mi to napisaliscie bo normalnie==> serio balam sie.... Inka a maz naprawde ma goraczke....oby twoja przepowiednia sie sprawila....i przezyly te zenskie:D choc zaznaczam po raz kolejny ze jak przetrwa meski tez oszaleje ze szczescia...:D Boze ja znowu mam NAdziejeeeeee.......jak ja sie boje kolejnych 2 tyg:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aguni jak wspaniale:), kochana a mozesz przesłac zdjecia Agatki??, jak nie chcesz na forum to moze na meile??? ja bym chciała zobaczyc malenka;),i mysle ze reszta dziewczyn tez.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
roksanko jestes wielka:):) no to dobrze ze dałas czadu:P, kochana maz teraz jak aniołek bedzie spała cała noc:),roksanko a jakie masz zdjecia ze sliny tak?? no te twoje obserwacje???wklej jak mozesz ,jestem ciekawa czy juz widac paprotki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gabi to dobrze ze to nic powanego:), wiesz ja myslałam własnie jak wasza sprawa z corcia sie potoczyła,ale dobrze ze ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gabi ja wlasnie doczytalam ze juz nie jestes w ciazy:(:(:( ...jejku tak mi przykro... Tule Cie Wirtualnie Najmocniej jak umie❤️❤️❤️ ale mysle ze jak tylko dojdziesz do siebie to dolaczysz do nas \"staraczek\" bo wierze ze NAM WSZYSTKIM WKONCU SIE UDA❤️❤️❤️ Dla coreczki zycze duzo zdrowka👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moni no mam mam....a jakze.....ja juz mam swira z tym microskopem...tylko czasem sie wstydze tu juz wklejac....bo pomyslicie ze mam cos z glowka nie tak:D:D:D ok juz ide na fotosika powklejac...z/w

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz roksanko ,ja sama dla siebie chce ,bo to mnie zaciekawiło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jaja,roksanko no paprotki jak nic:), to raczej paprocie:D, kochana czyli u Ciebie wszystko ok, tz owulka i paprotki wszystko sie zgadza ,no teraz czekamy a dopiatku działaj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ponownie,Begus dzis robiłam Twoją potrawkę z kurczaka pycha mi wyszła,zrobiłam tak jak radziłas z sosikiem beszamelowym z ziołami,tylko nie wiedziałam z jakim i kluseczkami Ty to podajesz więc ja zrobiłam z ryżem tez bardzo dobre było:)jak masz więcej takich pzrepisów to ja poproszę:) Agunia nawet nie wiesz jak bardzo Ci zazdroszcze że masz juz dzidzie (oczywiscie pozytywnie) co do porodu to faktycznie nie trwał on długo,więc tak bardzo się nie namęczyłaś i bardzo dobrze,teraz raz dwa wszystko sie pieknie wygoi i bedziesz śmigać z wózeczkiem na spacerki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierwsze szesc jest z 27.02 cztery z 26.02 szczerze to jakos dziwny mialam wczoraj wynik...jakis duzo mniej intensywny i bylam pewna ze juz po owulce...wiec dziwne to dla mnie dzis jakos nie zdarzylam zrobic i zaluje ....bo serio bylam pewna ze juz po...a zreszta na 10 mialam wizyte i dzis wszystko w biegu...ale jutro napewno tez sprawdze...najgorsze ze trzeba z rana zanim sie zabki umyje...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój najmłodszy Muszkieter już słodko śpi a dwójkę za chwilę odprawię :) Roksanko-tak miło Cię widzieć.Dobrze,ze masz już z glowy gości i cala bieganinę. No no-jaka Ty obrotna dziewczyna jesteś pełen podziw;) Jeszcze mężusia wymęczyłas-oby owocnie! Tylko nam sie nie zaraź od niego.Musisz być w dobrej formie. Ja podobnie jak Moni z duzym zaciekawieniem towarzyszę Twoim mikroskopowym eksperymentom.Czekamy na fotki. Gabi-mnie również b przykro z powodu Twojego Maleństwa-ale na pewno teraz się uda :) Jesteś jeszcze młodziutka:) A Agunia przypomina sobie jak to jest słyszeć płacz noworodka-i czuć jego zapach.Szybkiego powrotu do formy:) Inko-nawret nie wiem czy odnosić się do Twoich słów-chyba Sylwia napisała jasno i czytelnie.To były własnie takie b osobiste maile.Tylko i wyłącznie o nas i naszych wewnętrznych doświadczeniach .Z drugiej strony spotkanie na kawie to tez przecież rozmowa poza Forum..więc chyba było to niepotrzebne Sylwuś-napisz mi jeszcze z jakiego miasta jesteś? bo to nam jakoś umknęło;) Janeczko-napisałam Ci po krótce o sobie-te wiadomości których nie mogę zostawić tutaj..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Nasteczko:) Roksanko-no piękne te Twoje dzieła-jak obrazy malowane na szybie przez mróz. Jakbyś powiększyła i w ramki oprawiła-to byłoby to ..hmmm intrygujące dla gości:D Może jak z tego sluzu wyjdzie dzidziuś to tak zrób! koniecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
roksanko ,no jestem w szoku ,jutro zrób wynik i sie nim podziel:)czekamy...nasteczko ja tez szykuje begi przepis ale na niedziele ,lili ja tez moje dzieciaczki kłade juz ,znaczy sie cora zasneła, jakiegos miała dzis doła po przedszkolu:-o, bo znowu wszystko zle zrobiła w ksiazce,i jakas taka zmartwiona ze słabo jej idzie, no ale dzis nie chciała cwiczyc wiec jej nie zmuszałam,dziecko ma tez prawo miec zły dzien i swoje doły...dobrze ze mały dzis pozytywnie zakrecony:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki,bardzo dziekuje za mile przywitanie.Fajnie pogadac z kims bardziej doswiadczonym.moi najblizsi wazaja mnie za dziwaczke z tym planowaniem plci i mowia to co wszyscy ze aby tylko bylo zdrowe,to prawda ale ja tak bardzo chce coreczki...juz zwatpilam ze takie planowanie jest skuteczne ale czytam na biezaco wasze posty i widze ze wam sie udalo.dzieki-dalyscie mi nadzieje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej amelko:), tutaj sa własnie specjalistki od tego,narazie dziewczyna sie udało czyli tez masz szanse:), napisz który to twoj cykl staran, i ile trwa????:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawe ja ewelinka, odezwij sie czy juz lepiej Tobie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×