WIOSENNE STARANIA- kto jeszcze? cd..topicu sissi

witajcie kochane dziewczynki wszystkiego najlepszego z okazji naszego swieta ja juz od wczoraj zbieram czekoladki, wczoraj dostalam od tescia a przed chwilą szef przyszedl z czekoladkami, jakos dziwnie w tym roku bo zawsze byl kwiatek hehe czyli nawet na szefa nie mozna liczyc w kwestii kwiatka no bo mój misiek juz wczoraj kupił czekoladki dla wszystkich bab w domu tylko nie wie ze je juz wygrzebalam :) wczoraj chcialam do was napisac od tesciow i nawet napisalam tylko zanim wyslalam to mi Kuba zresetował komputer a drugi raz juz mi sie nie chcialo pisac bo mi caly czas walił w klawiature wyniki wyszly dobre czyli zelazo sie wchłania ale bierzemy jeszcze przez dwa miesiace i pozniej znowu kontrolna morfologia, jeszcze ma za niskie MCV i MCH ale za 2 miesiece powinno juz byc ok gorzej bo zacząl mi bardzo kaszlec, w nocy co chwile go kaszel budzil , kurcze juz nie wiem co sie dzieje z nim, taki chorowitek straszny, jak nie bedzie poprawy do jutra do trzeba bedzie isc do lekarza znowu zeby nie złapal jakiegos zapalenia oskrzeli, moj brat byl wczoraj z dzieciakami u lekarza no i potwierdzilo sie ze ta mała ma alergiczne zapalenie oskrzeli, wiec dalej leczenie i głowienie sie na co ta alergia Oli Filipko łapcie fluidki, juz prawdziwie wiosenne. u mnie wczoraj było pieknie a dzisiaj ma byc jezcze cieplej, oby taki weekend byl piekny dla pozostałych dziewczynek

Witajcie kochane Ja również życzę wszystkiego najlepszego z okazji naszego święta :) Dziś rano zanim misiek wyszedł do pracy dał mi prezencik, perfumki, śliczne!!Wie że ja lubię a te mi się baaardzo podobały :) No i teraz to mam zapas na rok :) A wieczorem na pewno dostanę bukiet kwiatów, znam juz tego swojego męża cudnego :) Dziś nawet moja @ nie pozwala mi zapomnieć że jestem kobietą. Przyszła jak w zegarku, co do dnia. Całą noc nie spałam tak mnie brzuch bolał :o wkońcu o 4 rano przyszła więc wzięłam tą silną tabletkę i pomału zaczęło przechodzić. Tylko jestem słaba strasznie. Nie rozpaczam bo wiedziałam że nic z tego w tym cyklu. Choć nie ukrywam że jedna łezka poleciała gdy mój misiek się przebudził i mnie mocno przytulił bo się domyślił jak się z bólu zwijałam. Czasami strach dopada, ot tak. Że się nie uda, a bynajmniej nie naturalnie. Nie mam do tego siły. Poza tym czuję się dobrze, chyba idzie wiosna a dla mnie to ogromne szczęście :) HANIU Widze że jesteś obdarowywana czekoladkami :) Widzisz myślałas że chociaz od szefa kwiatka dostaniesz a to niespodzianka :) Myślę że chciał Cie zaskoczyć ;) Bardzo się cieszę że wyniki Kubusia wyszły dobre Super, że żelazo sie wchłania :) Bedzoe dobrze, wiedziałam :) A ta córcia Twojego brata to nieciekawie :( Ale tak to jest z alergiami, sama mam to wiem :o I Haniu dziekuje za fluidki mam nadzieje że juz w przyszłym cyklu pomogą Wiecie wczoraj odebrałam Julkę z przedszkola ale z moja brataową!! Szłam taki kawał a ona mi na miejscu mówi że sie rozmyśliła i do lekarza pójdzie dziś rano jak mała bedzie w przedszkolu!! Myślałam że ja zagryzę Ale jak juz tam byłam to poszłam do nich na herbatkę i z Jula troszkę posiedziałam. a w przedszkolu sa powywieszane zdjęcia dzieci i były tez Juli z zabawy z mąką !!!! W samej pieluszce i cała biała w mące!! tylko oczka się świeciły,wyglądała cudnie. Ale tu maja zabawy w przedszkolach, tzn to jest żłobek tyle że oni takiego słowa nie używają. W ogóle inaczej niż u nas w Polsce. Kruszynka Paty wysłałam Ci wczoraj fotki synków Nadziejki i Scorpio. OLI Kikunia Mlenka Koalka Dla pozostałych KOBIETEK

Filipko przytulam cie i ja i nawet nie mysl ze cos tam sie nie uda, no jak mozesz!!!! chcesz kopa w d..? i to w dniu kobiet? masz takiego cudownego męza to i dzieciaczki bedziesz miala cudne tylko troszke cierpliwosci, @ minie i do roboty, to przeciez wiosenne starania to nie mogly sie udac w zimie, naszego Kubusia zmajstrowalismy w kwietniu hehe czyli na wiosne wiec to potwierdza ze tylko wiosenne starania wychodza no a bratowa to ci sie udala hehe moja bratowa tez wczoraj zaszalala porzadnie bo jak sie wypusciła w miasto rano to wrocila dopiero o drugiej po poludniu a mama siedziala z dzieciakami fajne zabawy maja u was w przedszkolach :) mój Kuba uwielbia bawic sie w mące, jak robie jakies ciasto to on musi mi pomagac i wtedy daje mu kawalek ciasta i troszke mąki i ma frajde hehe no a co do tych czekoladek.... hmmmmmmmmm pewnie dlatego ze ich nie jem hehehe to jestem nimi obdarowywana:) ojciec i brat tez przyniosa czekoladki jak co roku bo nie znają drogi do kwiaciarni :) chociaz mój misiek powiedzial ze specjalnie dla mnei nazbieraja z Kubusiem stokrotek w ogrodzie bo juz kwitną hehe ciekawe czy slowa dotrzyma no i jeszcze w kwestii kwiatka moge liczyc na mojego 5letniego chrzesniaka, on tez nazbiera ogrodowych stokrotek, chyba ze w lesie juz jakies kwiatuszki są bo mamy las bliziutko i on czesto tam chodzi i czasem bez okazji mi kwiatki przynosi :)

Kochane u mnie wiosna pełną parą:) Filipko jeszcze specjalnie dla Ciebie nie smuć się kochana, choć wiem, że to niełatwe bo ja świra dostawałam jak @ przychodziła. Musi się w końcu udać. Mam jeszcze pytanko, masz tak gdzieś możliwość zrobienia wynikó, żeby zobaczyć czy po tym Bromegronie prolaktyna spada?

Kochane moje wiosenne kobietki Z okazji dnia kobiet życzę Wam dużo zdrówka, miłości, powodzenia we wszystkich życiowych planach, radości i uśmiechu każdego dnia, spełnienia naj, naj, naj skrytszych marzeń oraz tego abyście były baaaaaardzo szczęśliwe Filipko przytulam Cię mocno do serduszka. Jesteś bardzo dzielną kobietką. Trzymaj się słoneczko. Odpoczywaj sobie dużo dzisiaj żeby ta @ jak najmniej Cię zamęczyła, chociaż wiem że Ty ciężko zawsze ją przechodzisz... Hania ma rację to wiosenny topiczek to może musimy wierzyć w to że będzie i dla nas na wiosnę szczęśliwy. Dla Ciebie Haniu kochana a Ty od rana sypiesz fluidkami :D łapię!!!!!!!! I dziękuję :) Zazdroszczę Ci tych czekoladek farciaro ;) A ja dzisiaj kurcze blade obiecałam miśkowi że go jakąś dobrą obiado-kolacją przywitam:o No i muszę się wywiązać z tej umowy..... Nie chce mi się ale jak obiecałam to cosik będę musiała upitrasić.... Dobra idę parzyć ziółka :o

Witam Kochane Z okazji naszego święta życzę wam spełnienia marzeń, samych radosnych chwil w życiu, duzo zdrówka i w opgóle wszystkiego, co sobie zamarzycie. A przede wszystkim starajacym dwóch kreseczek na testach. Mlenka no właśnie u mnie też każdy najmniejszy problem to dla mnie koniec świata :( Dobrze wiedzieć ze to kolejna przypadłość ciężarnych. Licze więc że minie :) Haniu ja też najwolałabym bez kłótni. Ale to chyba było by zbyt piękne :) Tak się po prostu nie da. Wszędzie są, raz mniejusze, raz większe. Zresztą słodkie mogło by się szybko znudzieć :D Dla Kubusia fluidki zdrowia Dobrze, że wyniki wyszły ok. Kika dziekuję. Trzymam kciuki za koleżankę, oby wszystko dobrze sie skończyło Filipko dla Ciebie już fluidki na następny cykl Łap, zbieraj, zamykaj w szafie i wypuść w odpowiednim momencie :) Ty to Kochana masz męża!! Tylko pozazdroscić. Kruszynko masz rację, niektóre mamusie nie mają pojęcia, jak źle jest przepocić maluszka. Nie wiem, jak tak można... Słonko Oli fluidki do wykorzystania! :D

Wiecie o bratowych to ja też bym mogła książke napisać. Chociaż mam ją tylko jedną. Ale za to jaką udaną!!! Szok! Ale nie chce mis ie psuć humoru tak z rana, w dodatku w nasze święto :) Mój Misiek pamiętał o dniu kobiet! Tak mnie to zdziwiło! On nawet nie pamięta o swoich urodzinach, jak mu się nie przypomni. A dziś z samego rana dostałam sms-a z życzeniami. Ciekawe czy pamiętał, czy przypomniał mu kolega, z którym pojechał. Ale milutko mi się zrobiło :) Wczoraj byłam na szkole rodzenia. I chyba to był mój ostatni raz. Wzięłam zaświadczenie, że uczęszczaliśmy, chociaż Misiek nie był ani razu. Położna pytała się czy będzie ze mną rodzić. Powiedziałam, ze jak zdąży dojechać to będzie. Uśmialiśmy się jak nie wiem. Ale na ćwczeniach już w połowie musiałam sobie odpuścić, bo złapały mnie skurcze. Szkoda, bo bardzo to lubiłam. A chciałabym jeszcze pójść na temat o połogu, bo na nim nie była. Musze jeszcze zapytać kiedy będzie. Wczoraj przyszło dużo patr nowych. Jedni nawet bardzo młodzi, jeszcze z liceum. Młodzi i bogaci. U jej ojca właśnie mój Misiek pracuje. Bogaci, ale dzieci upilnować nie umieli. Albo chociaz uświadomić. Szkoda mi tej dziewczyny. Wiadomo, ze pomoc będzie miała ogromną. Ale to już nie to samo. On to razcej taki rozgarnięty. Chyba za bardzo się nie przejmuje jeszcze rolą. A jeszcze wam napiszę jak mnie pani w sklepie wczoraj zdziwiła. Wracając ze szkoły wstąpiłam po mleczko. A pani (znajoma, bo to taki mały sklepik osiedlowy i wszyscy się znają) pyta, ile jeszcze mi zostyało, bo brzuch mi się obniżył. Zrobiłam duże oczy. Ale tak szczerze, to też mi się tak wydawało. Nie mówiłam o tym, bo pomyślałam że mi się ubzdurało. Ciekawa jestem czy jeszcze ktoś zauważył. Mama to raczej za często mnie widzi, żeby tak od razu zauważyła. Chyba pojadę dziś do bratowej, niech sprawdzi mi moje rozliczenie roczne i zobaczę czy mi coś powie. A powiedzcie na ile przed porodem może obniżyć się brzuch? Bo szkoła szkołą a ja i tak nie pamiętam!

Ale u mnie pieknie słoneczko świeci :) Mam nadzieję że jest ciepło bo muszę do miasta wyskoczyć. Chociaż czuję się jak koń po westernie. HANIU Dziekuje za słowa otuchy, fajnie jak tak ktos przytuli i pocieszy :) Mój mąż też mi dzis powiedział że nie wolno mi mysleć że sie nie uda bo uda sie na pewno :) A skoro on tak mówi to tak będzi :) a co do czekoladek to z chęcia Ci pomogę je skonsumować :) Chociaż teraz jak @ przyszła to i mi apetyt zmalał. Dla Ciebie Słonko Tobie też dziękuję Słonko ty moje :) Co do badań to też juz nad tym myslałam. na pewno zrobię kontrolne badanie PRL w Polsce ale właśnie chciałabym zrobić tutaj. Tyle że tu lekarze do wszystkiego podchodza na luzie :o Nie zawsze widza potrzebę aby jakies badanie wykonać. Nawet jak chce sie ciąze potwierdzić to nie zrobią testu z krwi tylko daja sikany, czyli bez sensu bo tyle można zrobic w domu. Ale spróbuję, pójde i zapytam bo jednak do maja jeszcze 2 miesiące. Dla Ciebie OLI Kochana no wiosna chyba idzie juz na całego więc musi to być dla nas szczęśliwy czas. Dziekuję Pamietam że ja trzymam kciuki za ten słynny atak na Ciebie :D No a dziś widze że czeka Cię wyzwanie w postaci kolacji. Pewnie będzie romantycznie... Koalka Duuuży buziak dla Ciebie za fluidki dziękuję, będę zbierać niech mocy nabierają :) A mój misiek faktycznie jest cudny chociaz nie chce go przechwalać. Super, że misiek Twój wysłała Ci zyczenia :) I w sumie nie ważne jest to czy ktos mu przypomniał bo liczy się gest :) No i to że zrobiło Ci sie cieplutko na sercu :) Hehe widze że niektóre bratowe to takie mądre jak niektóre tesciowe :D Dla Ciebie

Koalko jak miło \"widziec\" cie taką szczesliwą :) ale wiem ze tutaj to musi sie postarac twoj misiek, widze ze dzisiaj sie postaral, byle tak czesciej bo az mi sie gęba cieszy jak cie czytam, tyle szczescia w tym co do brzucha to mi sie obniżyl jakies 2 tygodnie przed cc a mialam 3 tygodnie przed planowanym terminem wiec u ciebie to tez juz mozliwe widze ze nie tylko mi sie trafil taki okaz w osobie bratowej hehe ale tak jak zauwazyla Filipka czasem takkie mądre jak niektóre tesciowe i pewnie jeszcze moją miała na mysli hehehe:D Filipko oj nie chwal tak tego swojego miska bo az ci go zazdroszcze tak pozytywnie oczywiscie :) chociaz mój czasami ma odchyły od normy ale i tak nei zamienilabym go na lepszy model, jakby byl ideał to nie mialabym sie z kim pokłocic i na kim wyżyc hehe a na czekoladki zapraszam w kazdej chwili, mam tego pelno w lodowce bo nikt nie chce jesc, ja wole chipsy:) a fluidki łap lap, wiosna juz chyba na dobre przyszla to sie przydadzą a jak bedzie za mało to doślemy a teraz wysyłam ci takie specjalne wiosenne i jeszcze tyle samo dla Oli

No! Wróciłam z miasta. Pogoda cudowna. Od razu lepiej mi na sercu mimo tej wstrętnej @ . Słonko świeci, cieplutko, ptaszki śpiewają...A przed chwilką dzwonił mój misiek bo miał przerwę w pracy. Ehhh szkoda że nie moge iśc teraz z nim na spacerek. HANIU Dziekuję za taka ilośc wiosennych fluidków Topic wiosenny, fluidki wiosenne, pogoda wiosenna...hm może już bliżej niz dalej do mojego Cudu :) Co do mojego miśka to też bym go nie zamieniła na innego za żadne skarby. A tez mnie potrafi rozwścieczyć jak mało kto. To normalne. Tak chyba jest w kazdym zwizku. Ale nie często sie to zdarza. Kochany jest i tyle :) Ide sobie zrobić herbatki. Kupiłam w polskim sklepie swoja ulubiona sagę jabłkową :) I do tego batonika :)

hej dziewczynki co z wami? byłysmy juz na koncu drugiej strony wraaaaaaaaaaaaaaacaaaaaaaaaaaaaccccccccc!!!

Widzisz HANIU wiosna za pasem i dziewczynki zaniedbują topiczek, oj nieładnie nieładnie :(

jestes Filipko bo juz myslalam ze poczulas wiosne i poszlas na spacer ja najchetniej bym tak zrobila a tu jeszcze godzinka :( wiosna u mnie cudowna, misiek z Kubusiem pewnie juz czekają na mnie ze stokrotkami hehe a wiosenne fluidki napewno zrobia swoje ale tu jeszcze bedzie ci potrzebny jakis chlop hehe wiec jak tylko @ pojdzie sobie to bierz miska w obroty i do roboty a Oli to pewnie swojemu małżowi kolacje szykuje i nawet nie ma czasu do nas zajrzec Oli i co wymyslilas? może załapałabym sie na jakies resztki co? kurcze jak siedze w tej robocie i nie mam co robic to tylko o jedzeniu mysle, dobrze ze sklepu nie mam w pobliżu bo chyba bym była szersza niz dłuższa a tak musze sie obejsc smakiem i dla zatkania sie wypijam kilka herbatek owocowych:)

HANIU Hehe na spacerek z checią bym poszła ale sama to nie za bardzo, choc czasami i tak lubię. No to juz Ci niewiele tego czasu w pracy na dziś zostało i popędzisz do swoich mężczyzn. Takie stokrotki od Kubusia to sama bym chciała dostać ;) ja tez wypiłam herbatkę a teraz sobie troszkę poleżę bo brzusio boli :o Buziaczki dla Ciebie kochana I zycze miłego popołudnia w domku

Filipko no ja juz za chwilke pedze do moich facetów, ciekawe czy nazbierali stokrotek hehe i jescze musze kupic po drodze jakies banany i mandarynki bo jak mój chrzesniak z kwiatkami przyjdzie to czyms musze go poczestowac a slodyczy mu nie dam bo on nic nie chce jesc tylko ciagle zapycha sie slodyczami, owoce bedą lepsze no i jeszcze jakąs gazete dla dzieci mu kupie bo tez bardzo lubi ogladac a najlepiej jeszzce jak sa jakies dodatki zycze ci miłego popoludnia z męzusiem buziaczki

U nas z tej wiosny chyba będzie deszcz padał. Tak się duszno zrobiło. A ja właśnie wzięłam no-spę, bo takie miałam częste już te skurcze. I bolące.Miałam się przespać,ale jakoś właśnie te skurcze nie dały mi usnąć. :( Haniu miłęgo popołudnia ze swoimi chłopakami Filipko też by mi się przydało towarzystwo na spacer. Szymon mi uciekł do mojego brata, wczoraj byłam w szkole rodzenia, a we wtorek uciekł mi do dziaka. I mając synka nie mam z kim iść na spacer :) Ale dziś to może i lepiej, to poleżę im oze mi te skurcze miną.

Koalko Szkoda że nie możemy sie razem wybrać na spacerek. Ale za nim bym po Ciebie przyszła to kilka dni by minęło :D Ale potowarzyszę Ci wirtualnie w leżeniu. Odpocznij skoro męczą Cie te skurcze. Mnie tez męczą tyle że małpowate. także polezymy sobie razem hehe :D BUZIACZKI DLA Ciebie

kochane kobietki mam chwilke to skrobie i opisuje mój poród jak obiecalam...a wiec zaczeło sie w piątek wieczorem :takie skurcze jak na @ tylko ociupinke mocniejsze ale nic takiego....no i przespałam je i rano o 8 cos mnie wzięło -idę do wc i sorki za opis dosłowny ale w trakcie siusiu wypadł ze mnie czop,a potem polało sie troszke krwi-to ja za tel do połoznej a ta mi każe sie zbierac a tu mój mąz był załatwiac ubezpieczenie auta...dzwonie do niego i mówie ze sie zbieram...on w panice,facet w ubezpieczalni podobno tez:D przyjechal moj misiek i koło auta zaczeło ze mnie \"cieknąć\" tzn wody zaczeły mi odchodzic...słuchajcie ja w śmiech chyba z nerwów,mąż wziął jakąś szmate z bagażnika i usiadłam na niej i wiecie czym sie martwiłam:czy ta szmata poplami mi spodnie:Dna izbie mówie ze wody odeszły no i zaczeła sie najpierw biurokracja brrrrr..szkoda ze do czasów dzieciństwa w tym wywiadzie nie doszli-chwile to trwało a potem juz jak dostałam łozko poszłam na sale porodową-tam badanko jeszcze w miare do przyjęcia i okazało sie ze mam 1 palec rozwarcia,wód brak.no to lewatywka-i nie śmiejcie sie ale ja miałam juz kilka zabieg ow w szpitalu i lubie takie czyszczenie kiszek-wiem nienormalna jestem;)ale zrobili mi podwójna i od razu skurcze ruszyły z kopyta-ale tez do wytrzymania-potem poskakalismy z męzem na pilce-jakies 1,5 godzinki i zrobiliśmy rozwarcie do trzech palców a potem wszystko stanęło do czasu az przyszedł pan dr i recznie wykonał rozwarcie na 4 palce-i powiem ze nie byłoto zbyt przyjemne i nawet pozwoliłam sobie na głosniejszy j ęk...potem dostałam oksytocynę i ruszyło z kopyta..ale niestety najtrudniejsze dla mnie było urodzenie główki-i znowu lekarz pomógl-ponaciskał gdzie trzeba -ale szcze rze powiem ze pod koniec byłam tak zmeczona ze zasypiałam miedzy skurczami-naciecia w ogóle nie poczułam-i jestem zdania ze bóle parte sa najgorsze ale jak widac żyje i mam sie dobrze...do zeszycia mnie uspili bo spr czy łożysko całe wyszło.....w ogóle urodziłam je pare minut po maluszku...a jak juz zaczełam głowke rodzic to połozna mówi\"jeszcze trzy razy parcia i pani urodzi\" a ja na to \"nie nie nie ja dzis nie rodze..\"podobno wszyscy sie zaczeli śmiac...maluszka mi dali ale byłam w szoku i sie cała trzesłam,pogłaskałam go po pleckach i zesiusiał sie na mnie,ale faktycznie jak go zobaczyłam to swiat mi sie cały zmienił...na noc mi go nie dali zebym odpoczeła-dostał 10 punktów a ja pamietam tylk jak sie darł w niebogłosy:))przepraszam ze tak chaotycznie to wszystko napisałam ale sie spiesze poki spi Borysek.....co do opieki po porodzie napisze wam innym razem a zaraz przesle wam kilka zdjątek... trzymajcie sie kochane a przede wszystkim uściski i fluidki dla Oli,Filipki- [ serce] dla was wszystkich i dla dzieciaczków koalka-mnie brzuch sie obniżył 3 tyg wczesniej jak teraz pamiętam-ale niech malutka jeszcze posiedzi w brzusiu

jeszcze spr czy usunęłam swoje stare suwaczki i poprosze was mamusie o linki do suwaczków dla dzieciaczków i błagam zaraz zaczna sie spacery -powiedzcie czy to bardzo krepujące karmic na zewnatrz piersia ?????wiem ze sie niepotrzebnie stresuje tym ale mam jakies opory....

Witam Ja tak tylko na chwilke najpierw przyjmijcie zyczenia Kochane baby przyjmijcie życzenia od drugiej baby. Niech kazdy dzień bedzie dla was radosny. Trzymajcie sie baby byle do wiosny. A teraz chciałam sie pochwalić. Moja córa zrobiła mi niezły prezent dziisaj zaczeła raczkowac na całego. Przedtem były próby z róznym skutkiem a dzis przeszła cały pokój na czworakach. Scorpion: Dziekuje za zdjecia. Borysek cudny. Ma tez spiochy takie same niebieskie z konikiem jak Natalia. Widze ze tatuś wywiązuje sie z swojej roli. Mój tez kąpie Natalie.A co do opisu porodu to widze ze nie było tak żle. Ty dzielna kobieta jesteś. Oli, Filipko: Wysyłam kobiece fluidki ciązowe. Filipko: Głowa do góry. Jak Ci sie nie uda do maja. To w maju założymy klubik letni i napewno bedzie szczęsliwy Hania: jak tam stokrotki? Nazbierane Koala: Szkoda ze nie mieszkasz w Krakowie bo bysmy razem na spacerki chodziły

Witajcie dziewczynki. Ja tylko na chwile nie wiem nawet zbytnio co sie u was dzieje poczytałam tak chaotycznie jak Tom wyjechał to poprostu na nic nie mam czasu a jak chwile mam to nie chce mi sie nawet palcem ruszyc.Jest ciezko nie ma co ukrywać daje rade ale jestem strasznie zmeczona tym wszystkim ale nie wazne.Nie będe duzo pisac bo nie mam zbytnio siły moze uda mi sie jutro skrobnąć z pracy choc tam też mi brakuje czasu. Haniu przeczytałam że twój Kuba znowu kaszle wiesz co nie wiem czy już pisałam czy nie moja zuzia ma teraz taka terapie odporniająca może Kubie by sie tez taka przydała bierzemy Broncho-Vaxom to sie bierze 10 dni w miesiącu przez 3 miesiące tzn.np.w marcu dajesz od 10 marca przez 10 dni potem powtarzasz w kwietniu tez od 10 przez 10 dni i w maju od 10 przez 10 dni.Nie wiem czy to cos pomoże ale łapie sie juz wszystkiego do tego bierzemy 3 specyfiki homeopatyczne i je mamy brac tez ok 3 do 4 miesięcy ale codziennie.Zobaczymy. Pozdrawiam was dziewczynki wszystkiego najlepszego z okazji naszego świeta i do usłyszenia.

Witam Was dzisiaj moje kobietki kochane. Jak ja jestem padnięta od wczoraj, to szok dosłownie. Adasiowi na dobre ruszyły ząbki. Budzi mi się w nocy z płaczem. Biedne te dzieciaczki. Wczoraj mu oglądałam dziąsełka, to ząbek już jest tuż tuż. Mam nadzieję,że nie będzie się już długo z nim męczył. Wczoraj w nocy musiałam dać mu paracetamol, bo budził mi się co chwilę z płaczem. Wykończona jestem strasznie, ale pocieszam się,że już niedaleko. A na dzień kobiet wczoraj się posprzeczałam z miśkiem- na szczęście nie długo to trwało. Dobrze,że chociaż panowie w pracy stanęli na wysokości zadania. Dostałyśmy z koleżanką piękne bukiety. Z dumą niosłam go do domu i to tak,żeby sąsiedzi widzieli :) W ogóle to jestem zmęczona- chyba muszę miśka zdrowo ścignąć, bo długo tak nie pociągnę. W sumie to obydwoje pracujemy, a domem muszę zajmować się sama i do dziecka w nocy wstaję ja. Mam chyba ze 4 etaty- całodobowo. Już wypaliły mi się akumulatory i zaczynam się robić nerwowa i niecierpliwa z tego zmęczenia, a nie chcę,żeby się to na Adasiu odbiło.

witajcie kochane dziewczynki u mnie dzisiaj pogoda barowa :( deszcz pada i nic mi sie nie chce buuuuuuuuuuuu:( a przed dwa juz tak pieknie bylo koalka jak sie czujesz? mam nadzieje ze skurcze juz cie nie męczą bo to troszke za wczesnie by było, sciskam was bardzo mocno i trzymajcie sie jeszcze z Nianią razem przynajmniej przez miesiac Scorpio ty dzielna kobieto dla ciebie i dla Boryska widze ze nawet w czasie porodu humorek ci dopisywal :) no a jak ci sie Borysek zesikał to musiało byc cudowne uczucie hehe zdjecia super, Borysek tak szybciutko rosnie a w tej wanience to taki duzy sie wydaje, no i widze ze tatus dobrze sie sprawuje, mój zaczął kapać Kube dopiero niedawno jak juz sam siedział w wannie hehe i to jego kapanie ogranicza sie tylko do wygłupoów hehe bo umyc to ja go musze co do suwaczków to na stronie tik-taka byly fajne ale cos mi sie ostatnio nie chcialy wkleic ale stronke ci podam http://www.tik-tak.pl/ co do karmienia to u mnie bylo inna sytuacja bo mamy duze podwórko i w sumie tylko na podworku przesiadywalismy wiec nie mialam oporów w karmieniu bo nie bylo obcych ale jak raz bylismy na Solinie to widzialam mnostwo mam z maluszkami i bez oporów je karmiły ja uwazam ze to nic strasznego, przeciez wiadomo ze małe dzieci karmi sie piersią a przeciez nie wyciagasz cycka calkiem tylko maluszek wszystko zasłania, zresztą nie bedziesz go karmic na ulicy prawda tylko jak juz to w jakims parku pamietam ze jak kiedys bylismy u lekarza i w poczekalni bylo mnostwo ludzi a Kuba akurat zaczal sie dobierac do cycka to dalam mu i juz, po co mial sie drzec i denerwowac, zresztą jak kiedys bylismy z Kubą u ortopedy byla tam mamusia z 3letnią dziewczynką ktora włozyła jej glowe pod bluzke i doiła jak nei wiem co, smiesznie to wygladalo bo to w koncu duze dziecko ale mama tez nie miala oporów, wiec karm Boryska niech chlopak rosnie i nei stresuj sie bo nie ma czym a jak komus to przesszkadza to zapytaj co sam jadł jak byl maly :) Kika gratulacje dla Natalki, ale ci prezent zrobila moi chlopcy nie nazbierali mi stokrotek bo mialy jeszcez za krotkie ogonki i szkoda im bylo je zrywac hehe wiec dostałam tylko czekoladki no i buziaki, Kuba to tak mamusie wycałowal ze bylam cała mokra hhehe Mojpeczko fajnie ze zajrzałas do nas bo juz zaczynalam sie martwic o ciebie, wiem jak ci ciezko ale nie wiem czy nie podziele twojego losu bo mój misiek tez mysli o wyjezdzie za granice, zobaczymy jak to bedzie mam nadzieje ze nie wyjedzie i tutaj cos znajdzie Kubie juz troszke lepiej, przynajmniej w nocy go tak kaszel nie budził, dostaje Rubital 3 razy dziennie i Clemastinum na noc, dodatkowo smaruje mu plecki smalcem z borsuka i jest juz lepiej, pytałam pediatre o jakąs terapie odparniającaa ale nie kazał na razie jeszcze nic podawac bo bierze żelazo i cebion multi no i wyniki ma duzo lepsze niz wczesniej wiec narazie wstrzymujemy sie z podawaniem czegokolwiek jeszzce, mam nadzieje ze jak zrobi sie wiosna taka prawdziwa to mu troche przejdą te choróbska dla ciebie i Zuzi Oli jak po wczorajszej kolacji? zostały ci jakies resztki? dla ciebie Filipko a ty kochana jak sie czujesz? @ dokucza dalej? bukiet kwiatów od męzusia pewnei złagodził wszystkie dolegliwosci prawda?

Mlenko my kobiety niestetyy mamy po kilka etatów a i tak nikt nas nie docenia, dobrze ze przynajmniej koledzy z pracy sie postarali :) biedny Adas wiem co znaczą ząbki bo Kuba przechodzi je okropnie, wyprobowalam juz mnostwo żeli i powiem ci ze chyba najlepszy jest dentinox żel, spróbuj moze Adasiowi troche ulży, zawsze smaruje mu przed spaniem takim zimnym z lodowki i na troche pomaga dobrze ze weekend przez nami chociaz i tak nie bede miala czasu odpoczywac a Kuba złosliwiec maly pewnie juz o 4 rano sie obudzi jak zwykle zresztą ale przynajmniej posiede z nim troche bo widze jak mu mamy brakuje a mi jego aha napisała do mnie nowa staraczka Viola2328, zaraz dopisze ją do tabelki I TABELKA STARAJACYCH SIĘ Nick......... Imię...... Wiek.. Miejscowość.. Cykl starań.. Data @ 1.OLI...........Ola.........27.........Siedlce.......... .* **.......19.03.07 2.FILIPKA82...Magda.....24.........Ś-cie.............*** ** .......08.03.2007. 3. Viola2328….Ania……….24…………xxxix………………4,5 roku……………………… II TABELKA CIĘŻARÓWEK Nick......... Imię.......Wiek.. Miejscowość.. Termin porodu.. Płeć.......... Imię….. koala-79....Jola........27...mazowieckie......18.04.200 7......dziewczynka Hania III TABELKA MAM Nick......... Imię. Wiek. Miejscowość.. Data porodu.. Waga i długość ...Imię dziecka 1.Zuzu……….Ula..20..Dzierżoniów…2 6.09.2005……3650g….56 cm…Maciuś 2.***HANIA*** ..Ania...28..Przemyśl… 14.12.2005.....2950 g.....52 cm.....Jakub 3. Zuzia28……Sylwia..28…Wrocław……2 9.12.2005…….3470g ……55 cm….Emilka 4. Mojpka…….Ania..32…Wrocław…31.12.2005 ……2920 g……54 cm…….Zuzia 5.Lili…………..Lila..25…Łódź..…01.02.2006……3500g…….57 cm…..Martynka 6.Saffron…..Magda..23.Białystok…01.02.2006.....;…3700g……55 cm……Antoś 7.Mandzia…Magda..25.ok.Łodzi……23.02.20 06…3150g……54 cm……Alicja 8. Mi28..Justyna…..27…..Lublin……12.03.2 006………3220g……53 cm……Kubuś 9.Aba..Asia….32…….Gdańsk…… 13.03.2006……3480 g……54 cm…Wojtuś 10.Słonko…Kasia…29………Szcze cin…15.03.2006………3550 g…54cm…Alicja 11.Julcia26..Jagoda….27…….Głogów… 17.03.2006……3560g……56cm…Julia 12.Paty25…Patrycja…..27……Łódź..…06.04.2006……3000g ……54 cm…Melania 13.Mina29…Monika….29……mazow...11.04.2006……3400g……55cm…Kaje tan 14.Jenefer25…Jola….30……Głogów...…12.04.2006……3250g……60cm.....…Julia 15.Kingap…Kinga…24…….małopolska....19.04.2006……3400g………58cm ……Oliwia 16.Sissi…Basia…30………Mielec ………07.05.2006……3750g… 230;59cm…Jakub 17.Kruszynka…Magda…29.Świetochłowice…2 4.07.2006…3100g…53cm…Weronika 18.KIKA27…Monika…27……Kraków.....04.08.2006……3300g……53cm…Nata lia 19.Doris…Dorota…26………Krakó w……13.08.2006……3460g……57 cm……Alicja 20.Mlenka…Marlena…28……Radom.....01.09.2006……3500g……..57cm…Adaś 21.Nadziejka…Wanda…29……xxxxxx 230;31.01.2007…2500g……52cm……Ja kub 22.SCORPIO…Ania…29……Rzeszów.....24.02.2007……3590g……55cm…Bory sek

i jeszcze nasze kochane dzieciaczki IV TABELKA DZIECIACZKÓW Nick Mamy........ Imię dziecka....... Wiek dziecka.... Waga...... Wzrost 1.Zuzu……………….… Maciuś…………18 m 2.***HANIA*** ……..Jakub………..15m…… ;….10500……81 3. Zuzia28…… ………Emilka…………15 m 4. Mojpka……………… Zuzia…………….15m 5.Lili……………….. Martynka…………13m 6.Saffron….. ………..Antoś………….... 13m 7.Mandzia…. ……..Alicja……………..1 3m 8. Mi28…………….. Kubuś……………..12m 9.Aba………………… Wojtuś……………12m 10.Słonko………….. Alicja……………..12m 11.Julcia26……………Julia̷ ……………..12m 12.Paty25………….. Melania…………..11m 13.Mina29…………… Kajetan……….11m 14.Jenefer25……… Julia…………….11m 15.Kingap……..……Oliwia………..11m 16.Sissi………. …..Jakub……………10m 17.Kruszynka…… Weronika……………8m 18.KIKA27…….. …Natalia……………..8m 19.Doris…………… Alicja……………….8m 20.Mlenka………….. Adaś……………..6m........9000...74 21.Nadziejka…….. Jakub……………….2m 22.SCORPIO………..Borysek…………13 dni

Cześć dziewczynki Przepraszam że wczoraj nie zajrzałam ale miałam zalatany dzień. Jak tylko do Was napisałam kilka słów to zadzwoniła do mnie przyjaciółka że straciła pracę i czy możemy się spotkać i pogadać. No to raz dwa z jeszcze jedną koleżanką urządziłyśmy centrum kryzysowe z ciastkami, czekoladą, chipsami itd no i przesiedziałyśmy pół dnia na gadaniu. Potem czas mnie już gonił bo nic nie miałam kupione na obiad nie mówiąc już o tym że przecież jeszcze czekało mnie gotowanie :o a tu misiek zaraz miał z pracy wracać :o I musiałam biegiem wszystko robić. Echhhhhhhhh No ale w końfcu mi się udało i jeszcze nawet zdążyłam film z wypożyczalni na wieczór wypożyczyć. Także wszystko się dobrze skończyło :D Dziękuję słoneczka za fluidki e Mojpeczko Cieszę się że zajrzałaś. Kochana wiem doskonale że jest Ci ciężko i wyobraźam sobie co czujesz kiedy Twój misiek jest daleko od Was Ale poradzisz sobie. Jesteś silną i dzielną kobietką i wszystko będzie ok. Trzymaj się kochana. Przytulam Cię mocno Mlenko Ojejku to ciężką noc miałaś. No i Adaś biedaczek się męczł :( Co do Twojego zmęczenia to pewnie że pogadaj z miśkiem. Może Cię wyręczy w kilku obowiązkach bo niedługo to siły nie będziesz miała na nic. Rzeczywiście praca, dom i jeszcze dzieciątko to za dużo na Twoje siły. Musisz powiedzić o tym swojemu M i napewno coś zaradzicie na to. Haniu U mnie też pochmurno No ale przynajmniej ciepło :) A co do jedzonka to nawet jeszcze wcześniej było ale przed chwilą mój chłop jak tylko się obudził to do patelni i odgrzewania się rzucił ;) I niestety nic już nie ma :( Scorpio Przeczytałam Twój opis porodu. Dzielna kobietka z Ciebie. Gratuluję Ci jeszcze raz Dziękuję za zdjęcia Boryska. Jest poprostu cudny Kikunia Gratulacje dla Natalki :D Filpko Jak samopoczucie dzisiaj kochana?

Oli widocznie cos pysznego musialbo byc skoro twoj mezus od rana sie zabral za to hehe no i widze ze ty to jestes taka Matka Teresa, jak komus jest przykro albo cos zlego sie dzieje to nasza Oli rzuca wszytsko i leci z odsieczą, chcialabym miec taką przyjaciolke jak ty, a niestety juz kilka razy sie przejechalam na moich przyjaciolkach i w zasadzie takiej od serca to nie mam, po prostu trudno mi zaufac, z jedną przyjaznilysmy sie cala podstawowke i liceum ale pozniej obrazila sie na mnie bo ja dostałam lepszą prace niz ona a w dodatku pracowalam w tym samym budynku co chlopak ktory jej sie podobal i czasem razem wracalismy z pracy a ona sobie wyobrazala ze my nie wiem co robimy i po prostu jej zazdrosc zabila nasza przyjazn, pozniej wyszla za mąz za tego chlopaka ale juz przestałysmy sie przyjaznic a z druga obrazila sie na mnie bo nie poręczylam im kredytu na mieszkanie, a nie poreczylam bo juz kiedys mnie zawiodla, wzielam jej i jej męzowi komputer na raty na siebie bo ona nie pracowala a on mial umowe na czas okreslony i nie dali mu wiec poprosili mnie , zgodzilam sie bo myslalam ze skoro tyle sie znamy to nei bedzie problemu a pozniej okazalo sie ze on jej dawal pieniadze na raty a ona zamiast zaplacic kase przewaliła a odsetki rosly, niestey na moje konto, po jakims czasie splacili w koncu ale ona miala czelnosc poprosic mnei o poreczenie kredytu na mieszkanie, normalne ze odmowilam no i przyjaz sie skonczyla, ona w sumie to nawet mnie nie poprosila o to poreczenie tylko zadzwonila z banku ze ona mnie podala jako poreczyciela i tylko mam doniesc zaswiadczenie o zarobkach, próbowala postawic mnei przed faktem dokonanym a dla mnie to juz bylo za wiele widze ze wieczorek mieliscie przyjemny co????? kolacyjka, film no no ;)

Haniu Dziękuję Ci za twoje słowa :D Miło mi że tak piszesz Ja zrobie wszystko dla przyjaciół. A jeżeli jeszcze jest jakaś trudna sytuacja to już wtedy na nic nie patrzę tylko zawijam kiece i lece :D Ja mam szczęście do ludzi i bardzo się z tego cieszę. Tylko jedna i to taka bardzo bliska przyjaciółka mnie zawiodła i nasza przyjaźń niestety się skończyła. Poza tym mam kilka wspaniałych przyjaciółek za którymi w ogień bym poszła i one za mną też (mam nadzieję ;) ) A wczoraj udany był wieczorek. Po filmiku było też przyjemnie..... ;) A na kolację nic specjalnego nie było. Pierwszy raz w życiu zrobiłam piersi z kurczaka zawijane a w środku masło z czosnkiem, pietruszka i kilka kropel z cytryny. Jak się to rozpuściło w środku to taki dobry smaczek w mięsku pozostał. Trochę się bałam bo ja mam dwie lewe ręcę jeśli chodzi o gotowanie ale nawet mi to wyszło :D mam taką specjalną książkę o gotowaniu dla początkująych i tam wszystko krok po kroku jest opisane jak dla dziecka dosłownie :D także jakby mi nie wyszło to normalnie bym się chyba ze wstydu pod ziemię zapadła :o ;)

Ja dziś ledwo żyje. Natalia dął mi w nocy popalić. Budziła sie co chwile i z płaczem. Niewiem co jej było. Mam nadziej ze wreszcie ząbki sie wybijają. A w pracy czekała na mnie niespodzianka. Ciasteczko i tulipan z okazji dnia kobiet. Oli: No narobiłaś mi smaka na te fileciki. Prosze o przepisik. Haniu: Przy takiej pogodzie stokrotki szybko urosna i Twoi Panowie bedą mogli sie zrewanżować. Słonko: Gratuluje awansu. Nie przejmuj sie to nie Twoja wina ze kolezanke zwolnili. Wiem ze Ci głupio. Mnie tez pewnie by było. Bedziemy pracowac w tej samej branży. Filipko: Melduj sie tu natychmiast bo zaraz ochrzan dostaniesz...........

Kochane ja uciekam do mamy bo ma mi dzisiaj przerabiać sukienkę na wesele :D Buziaczki dla Was