Kobietki, które mają facetów w wojsku!!!!!!!!!

lecz to koniec raz na zawsze.. juz dwa rozstania za nami byly... no teraz trzecie...ostatnie..... :( musze zaczac zyc na nowo :( kurde zaraz sie poplacze nie chce tego... nie dzis... chce sie polozyc spac bo juz wysiadam jestem wykonczona:(:(nie chce mi sie zyc....

teraz nie uzalam sie jeszcze fest na soba bo wprawdzie to do mnie nie dotarlo... ale bedzie ciezko...ale to koniec raz na zawsze :(:( i to jest juz pewne..i gwarantowane.. nie ma innej opcji :( kocham go jak nie wiem co.... kooocham strasznie.... :(:( no ale cuz... najwyraźniej tylko ja....:( nie chce mi sie o tym rozmawiac juz dzis :(:( mam porpostu dosc:(

dobranoc Misiu...:(:(:( chyba tyle moge powiedziec...

ale wpadnij jutro...

dobranoc...dobranoc mariolka :(:(:(:( :(:( niestety moje przeczucia sie sprawdzily.... moze on by jeszcze chcial byc ze mna,bo nie powiedzial ze nie chce.. ale pokazal.. a pozatym ja nie moge tak zyc,nie moge by mnie tak trakotwal :(:(:( kurwa.... kocham go..... kocham.......!! ale to koniec :(:(:( musze zapomnac.... :(:( boze... zaczelo sie.... :(:( kurde.. ide spac... pa:(:(:(

Misiu jeszcze raz dobranoc...ja tez juz mykam do lozka..papapa

http://itros.linux.pl/love/

Witam Dziewczyny, Czytałam wasze psty i postanowiłam sie przyłączyć.Ja nie mam juz chłopaka w wojsku, mam męża który służy w pewnej formacji już 9 latek.Przypomniały mi sie chwile kiedy czekałam, że dostanie przepustkę.Teraz niestety muszę czekać trochę dłużej.Od kilku tygodni jest w Afganistanie, misje i wojny to jego świat, a ja zostałam sama z córką i czasami wszystkiego mam dość.Strach miesza się z tesknotą, ale też ze złoscią, że musze sobie radzić sama. Pozdrawiam i życzę wytrwałości.

Misia tak bardzo mi przykro:( Dziwie się, bo z reguły jest tak, że dziewczyny zostawiają facetów, którzy są w wojsku a nie odwrotnie, przecież oni wiedzą że czekamy na nich że mogą od nas dużo ciepła dostać jak wróca i w ogóle a tu takie rzeczy , nie rozumiem , musi mieć jakiś poważny problem albo coś się wydarzyło, bo nie wierze żeby z dnia nadzień tak nagle jak poszedł do wojska chciałby Cię zostawić. Daj temu czas , w święta się zobaczycie to pogadacie:) Alusia Tobie też życzę wytrwałości i podziwiam Cię :)

Witam kobietki! Zyczę miłego weekendu,samych cudownych chwil dziewczynom,których żołnierze przyjezdzaja! A reszcie dziewczyn cierpliwosci,Wasi tez niedługo przyjadą:) Misia..niewiem co powiedziec:((( Przykro mi,ale moze jeszcze wszystko sie odkręci.Nie trac nadziei skoro go kochasz. Alusia witam w gronie,ja tez Cie podziwiam. Ok ja uciekam moze jeszcze wpadne tu,zalezy kiedy mój wojak przyjedzie:))))

TERAZ MI zadzwonił, JEDNAK przyjeżdża NA WEEKEND :D:D:D ale się cieszę :)

jak na złość \'ciocia\' przyjechała :( ale damy rade :D

Moj tez przyjedzie hehe a u mnie tez \"ciocia\":P A ja zaraz sobie jade do CZestochowy pomodlic sie zeby zdac ta maturke:) A jutro caly dzionek z moim Misiem:)

W sumie to ja zerwlam... ale z Jego winy...On Tego chcial.. Juz nie mam nadzieji i anwet nie chce miec :(:( juz mielismy 2 rozstania.. dostal ostatnia szanse.... spieprzyl ją :(:( a ja tak bardzo go kocham... tak bardzo sie staralam... tak bardzo chcialam....czekalbym na Niego nawet i 5 lat! a tu takie cos... no cuz... :( wiecie... nie jest jeszcze ze mna az tak źle... to juz 3raz i mniej boli :( ale boooli... teraz mam dobry humor bo ide na ognicho :) ale... smutne chwile sa bardzo czesto :(:( jak chcial..tak ma :(:(:(

Ja również życzę wam miłego weekendu ze swoimi żołnierzami u boku:D a reszcie żeby myślała o tym że za niedługo tez będa przy nich:)

Moj żołnierz juz za 1,5 godz bedzie na miejcu,rety dziewczyny jak ja sie ciesze,brzuch mnie boli jakbym miala go zobaczyc pierwszy raz:) Miłego weekendu drogie forumowiczki!!!

witam i znow wpadlam w zla pore... misia bardzo mi przykro ale wciaz wierze ze to jednak nie koniec i pogadacie na PJ i jeszcze sie ulozy jak to mowia do \"czterech razy sztuka\" :P wiecie co ostatnio jakos tak mialam jakies glupie momenty ze sie zastanawialam nad moim zwiazkiem i czulam jakby przestalo mi zalezec co sie przekladalo na to ze albo krotko gadalismy albo nie bylo o czym ale mysle ze to dlatego ze od pol roku spotykamy sie od swieta bo go nigdy nie ma... a przed nami jeszcze 7 miesiecy... bylo mi z tym zle ale jak gadalismy to i tak jakbym o tym zapominala... ale teraz obejrzalam ta stronke do ktorej linka podala bebe no i chyba juz nie bedzie takich glupich mysli bo jakos sobie uswiadomilam pare rzeczy i poplakalam sie strasznie ze zachowuje sie tak glupio a on przeciez czuje ze cos jest nie tak ale dzis juz bedzie inaczej napewno :) wiec bardzo dziekuje bebe za tego linka :*

mariola mam jeszcze jedno pytanko dotyczace tej promocji bo mojemu miskowi sie skonczyl juz termin i chce doladowac jeszcze raz i czy on musi znow wpisywac kod z numerem moim czy wystarczy tylko doladowac bez zadnego wpisywania?

witam dziewczynki ja tylko na chwilke bo pedze na warte:D ale oczywiscie bede z Wami;) Ewcia nie musi wpisywac juz kodu od razu zadziala:)

Zazdroszcęe tym których do spotkania dzieliły godziny.JA nie mam co liczyć na szybkie spotkanie.Kolejne święta przesiedzę z córką, ale muszę sie pochwalić, ze od dziś mam męża w sypialni, hihi, niestety tylko dzięki kamerce, ale to już dużo.Jak widać Afganistan się rozwija

buuuu mi sie znowu placzek wlaczyll...gadalam z Michalem i plakalam......nie przyjedzie chyba na swita,,,oni tam sami nie wiedza o co im chodzi..............ja juz tego nie wytrzymuje, myslalam ze mam silny charakter ale jednak nie....nie daje juz rady...wysiadam powoli...i jeszcze przeze mnie Michal sie bedzie dolowal....:(:(

tak... ile razy mam wracac? :( w nieskonczonosc... powiedzialam mu ze ma ostatnią szanse... zajebal :(:(:( jest mi cholernie źle... [pijana trosiu jestem teraz..na ognisku bylam,hihi] czuje sie okropnie :( takie cos... mogl miec wszystko...nie ma nic... do tej pory sie nie odyzwa... no jak dla mnie to jest chamstwo jakich malo... koniec na zawsze... moze jeszcze kiedys sie odezwie.. ale wtedy bedzie zapozno :(:(:(:(:((:(:(:(:(:(:(:(:(:( japierdziele :(:(:(:(:((:(:(:(:(:( czekalabym na niego te 9 miechow.. kochalam go ponad zycie... zrobilam dla niego wszystko... a on takie cos :(:( to boli mowilam ze tak to sie skonczy..nie mylilam sie.. mialam przeczucia on by chcial by bylo zawsze po jego mysli.. i jak on chce to sie odezwie,jak nie to nie.. wogole duzo zeczy w tym bylo nie tak :(:( najwyrazniej to nie to.. chociaz wciaz bardzo go kocham mimo wszystko... mimo tego zla co mi wyzadzil :(:( kocham go... ale.. chyba juz nie chce z nim byc..on sie nie zmieni nigdy :( a ja nie chce tak zyc :(:(:(:(:(:(:(:(:(....mam dosc zycia...

Misia widocznie on nie jest Ciebie wart...zasługujesz na kogos lepszego niz on, jestem tego pewna....Kiedys sobie to uswiadomisz sama jak Ci to wszystko przejdzie....wiem sama po sobie bo przezyłam cos podobnego :)

witam!ja juz po cudownym spotkaniu z moim misiem,a dzis..zapowiada sie extra wieczor,czekam z niecierpliwoscia:) Pozdrawiam Was,będe tu jutro pa pa

ale tu dzis pustki, widac ze zolnierze przyjechali na PJ, ja tez sie ide pomalu szykowac bo moj przyjedzie wieczorem :):):):P

Czesc dziewczyny. Zycze wam udanego weekendu:) Lece do mojego MIsia:) papa

Witam dziewczynki i pozdrawiam:) Ciesze sie, że tylu chłopaków przyjechałao:) Ale mój dalej nie i nie wiadomo kiedy go zobacze:( Ale mam nadzieje, że niedługo po świętach! Misia...naprawde nie wiem co powiedzieć. A nie wiesz czy On przyjechał do domu? Bo przecież miał przyjechać... Mam przeczucie, że jeszzce prędzej czy pózniej się zejdziecie. I zapamiętaj sobie te słowa, bo moje przeczucia często się sprawdzają:)

Witam Kobietki:) Bardzo dawno mnie tu nie było:o ale jakoś ostatnio mi czasu brakuje! Widzę że dzisiaj tutaj strasznie pusto większość ma PJtki!! Bardzo Wam zazdroszczę:P Mój Wojak niestety jest w słabej kondycji psychicznej i fizycznej po tej chorobie:o Kurcze nie wiem jak Go pocieszać co mu powiedzieć żeby mu się humor chociaż trochę poprawił:o nic Go nie cieszy... ehhh... mam nadzieję że mu to przejdzie dosyć szybko bo jak on ma taki humor to ja razem z nim:( Misia kurcze nawet nie wiem co napisać:( przykro że Wam się tak rozpadło! ALe napewno jak przyjedzie na PJtkę to porozmawiacie może sobie wszystko wyjaśnicie i jeszcze jakoś to skleicie:) wierzę mocno że się uda!!! Trzymaj się

Czeesc Słonevczka... mnie to dopiero tu danow nie było...sama siedze w wekend zła...ogolnie to pokłocilam sie ze swoim Myszolem i sie do niego nie odzywam...zobaczymy jak to bedzie... trzymajcie sie mocno :*

hej :) no i u mnie juz wszystko w porzadku znowu jest tak fajnie jak wczesniej choc w sumie malo gadamy bo ja stracilam prawie glos :P (chora jestem) a misiek ostatnio ciagle sie tam nudzi juz nawet prawie rejonow nie maja bo juz przyszli mlodsi i teraz ich kocą :P jego koledzy z pokoju jezdza co tydzien do domu bo maja blisko a on tam musi siedziec niestety :( a ja tez nie mam czasu tu zagladac bo mam waznego kolosa z ekonomii i czytam te glupoty a nic mi do glowy nie wchodzi chyba juz zyje nadzieja ze swieta spedze z Bartkiem ale jeszce nie wiem jak to bedzie moze go podpytam dzisiaj no nic ja lece zrobic sobie kolacje bo zaraz bede znowu gadac tel trzymajcie sie :) alez zazdroszcze dziewczynom ktore maja w tym tygodniu swoich wojakow obok siebie ahhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh.........