Kobietki, które mają facetów w wojsku!!!!!!!!!

nom Paulunia faktycznie ma dobrze a my mozemy sobie pomarzyc :D Necia czy twoj Tomek wiedzial wczesniej gdzie go przeniosa na macierz? bo moj ma byc w tym wejherowie tak mu mowili w wku i wolalabym zeby tak bylo albo chociaz zeby nie dalej

Oj Necia narazie nie zapeszając ja tez widze sie z moim w kazdy weekend od przysięgi,tylko w jeden weekend mial dyzur i nie przyjechal..ale tak to szkolka super ale pewnie Macierz juz nie bedzie tak wspaniala:(

hmmm no no to tez masz fajnie moj byl teraz drugi raz od przysiegi a teraz chyba ponad miesiac musimy czekac.. bo za 2 tygodnie na macierz sie przenosi i chyba na macierzy tez trzeba odczekac ze 2 tygodnie zeby puscili wiec predko sie nie zobaczymy a szkoda :(

Moj tez teraz nie przyjedzie bo maja te jazdy i prawdopodobnie dopiero po egz,zalezy czy beda mieli jazdy w soboty czy tez nie,no a na macierzy zobaczymy nawet nie moge znalezc info o tej jednostce we Wałczu,a moze jacys Wasi znajomi tam byli i wiecie jak tam jest dziewczyny?

dobra ja mykam bo jutro mam waznego kolosa a jeszcze za bardzo nic nie umiem a trzeba korzystac dopoki misiek ma sluzbe :P moze wpadne wieczorkiem papa :*

i absolutnie nie wiem nic o walczu ale zobacz na forum wojsko-polskie wpisz tak w wyszukiwarce akurat ja o ustce stamtad sie duzo dowiedzialam a teraz juz mnie nie ma :P

Ewcia Tomek dowiedział się dopiero w Ustce gdzie go przeniosą bo na WKU mu nie powiedzieli. A od macierzy to dopiero po półtorej miesiąca go puścili na pjkę.

Hej dziewczyny. Ale jestem dzisiaj zla....a wlasciwie to smutna. Moj Marcinek nie mial wcale sluzb tylko zajecia od 6 do 15 a pozniej wolne. A teraz sarsi szeregowi wyjechali na jakis poligon i zaczely sie im sluzby. Ale najgorsze jest to ze oprucz Marcina jest tylko jeszcze 9 innych chlopakow wiec do domku nie przyjada przez miesiac albi i dluzej:(

Jak mi jest smutno:( Juz ponad 4 tygodnie od przysięgi i jeszcze go w domu nie było:( I nie wiadomo kiedy będzie:( A jeszcze jest chory i cały wolny czas śpi z gorączką:( Oj...ciężko jest:(

rozumiem cie kicia...:(

kicia moj tez ma goraczke:( A ja umieram ze strachu co mu jest!

A i moj Misiu tez chory:(

to juz chyba epidemia w tych jednostkach:(

Nie wim co z tymi chłopakami:( Mój w domu żatko choruje:( I jeszcze nie wiem kiedy go zobacze:(

my jestesmy razem 3 lata i nie pamietam zeby oprocz zeba i glowy cos go bolalo,zawsze ja łapałam jakies przeziebienia a on nic...i teraz go dopadło:( zreszta nie tylko jego bo podobno juz kilku lezy

smutno mi i jakos tak zle...:( juz dawno takiego dnia nie mialam. chyba w poduszeczke dzisiaj poplacze:(

Ide sie położyć i sie smucić:( Pewnie nie będziemy nawet dzisiaj rozmawiać bo już spi:(

Tez ide juz spac...zreszta i tak nikogo nie ma. papa

mam problem... Zaproponowano mi dobrze platna prace. Zastanawiam sie czy moge podjac ta prace a potem starac sie o staz (oczywiscie po tej pracy) np we wrzesniu abo za rok. Czy istnieja jakies przepisy na temat pracy przed stazem? Pomozcie, jak sie w tym orientujecie...

nie moge spac... Jutro mam rozmowe o ta prace. Moj misiu szybko dzis zasnal... Wy pewnie tez juz smacznie spicie. Zazdroszcze Wam... Ale u mnie to nie nowosc ze nie spie:(

Miłego dnia Wam życzę..pogoda zapowiada się śliczna więc i może humorki się poprawią:)buziaki!

Moj misiek poszedł do lekarza,zmusiłam go no i bardzo dobrze bo okazało sie ze ma angine,dostał 3 dni wolnego i super ze sobie odpocznie i akurat nie ma jazd więc nic nie straci:)

Paulunia ważne ze choc na troszkę przyjedzie,lepsze to niz nic:( Wiec się nie smuć!

no rozumiem Cie Paulunia bo ja jak nie widze mojego dwa tyg to juz wariuje,teraz jak pomysle ze nie przyjedzie w ten weekend to juz mi sie plakac chce, chociaz byl w swieta.

Mnie tez juz to męczy:( Tak zazdroszcze kumpelom ze mogą sobie spedzac wieczory ze swoimi facetami,tym bardziej teraz jak tak cieplo sie zaczyna robic,a ja tu z nudow padam juz:( a mi jeszcze pol roku masakra!

hej dziewczyny:) kurcze no taka ladna pogoda a ja bez mojego Miska:(ajs...kurcze spedziłam z nim 5 dni....a mi mało,mało jak cholera;(

no dokładnie,wszyscy sobie spacerują,jeżdza gdzies a mi jest głupio spędzac np duzo czasu z kumpela bo wiem ze ona ma chłopaka i czuje sie tak jakbym wkraczała w ich zycie nie chce byc jakąs przyzwoitka wiec musze sobie jakos dawac rade sama....\"sama\" to słowo chyba jeszcze długo bedzie mi znane:(

Czesc Madziu!chcesz sie troche z nami posmucic?

120 dni...a u nas jeszcze201;/ja nie wytrzymam....nie moge juz...jeju wczoraj sie spłakałam jak głupia....nie wytrzymuje juz bez niego....

Madziu musimy dać radę,będzie cięzko ale wytrwamy...a zobaczysz jacy nasi zołnierze będą z nas dumni:)