Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

osti

Urodziłyśmy na początku 2007 roku !!!

Polecane posty

Osti---to jest taka zawiesina. Działa troche przeciwkolkowo i na ulewanie się. Bo mojemu Kubusiowi potwornie się ulewa, a czasami jeszcze i kolka męczy. Ta zawiesina jest w proszku. Rozrabia się z wodą i wychodzi z tego taki syrop. Jest bardzo smaczny, słodki o pomarańczowym smaku. Podaje się 3 razy dziennie po 5ml. Ja dziś dałam Kubusiowi na takiej plastikowej łyżeczce i bardzo chętnie go wypił i chciał jeszcze :), dodam, że jak dawałam mu infacol to pluł go i strasznie płakał (bardzo mu nie smakował). Podałam mu też dziś pierwszy raz soczek (łyżeczkę). Ale był zachwycony. Wypił go i też chciał jeszcze :). Fajnie mu wychodzi jedzenie (to znaczy picie :) ) z łyżeczki. Pozdrawiamy wszystkich cieplutko i życzymy miłego wieczoru :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alfi---bo mi się wydaję, że jeśli sam wypluwa cyca to znaczy, że się najada. A jeśli musiałabyś mu zabierać na siłę to wtedy pewnie by był głodny. Ale to tylko moje rozumowanie :). Ucałowania dla Jasia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam..... W końcu się do Was dostałam! My dziś mieliśmy ciężki dzień i chyba ciężka noc przed nami. Otóż - jesteśmy po szczepieniach - dwóch. Maluszki tak płakały, że i ja się poryczałam:( Ale Pani dr, która badała Dzieci przed szczepieniem (byłam w szoku! - wykonała wszystkie badania fizykalne - łącznie z neurologicznym!!!!) powiedziała mi, że powinnam być dumna ze swoich Maluszków, i szczęśliwa z powodu tego, że Ich wcześniactwo nie pozostawiło żadnych uszczerbków na Ich sprawności. Powiedziała, że moje Dzieci są bardzo bardzo dorodnymi Maluchami i do tego bardzo silnymi i świetnie się rozwijającymi !!!!! Myślałam , że Jej się na szyję rzucę z radości - ale się powstrzymałam. Piszę dziś krótko, bo jestem padnięta - emocje zrobiły swoje - jutro - jak wypocznę - napiszę więcej.:) Całuję Was i Dzieciaczki. P.S. Która jest z Krakowa (któraś jest wogóle?? bo się gubię:)). Pod koniec tygodnia wybieram się tam w celu innym niż badania/szczepienia, tak więc jakby któraś miała ochotę się \"styknąć\" gdzieś na kawkę - ja bardzo chętnie! - prawdopodobnie będę miała ze 2, może 3 luźne godzinki - tak więc jestem chętna na kawkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane co do dokarmiania - ja dokarmiam małą bo cycus jej nei wystarczał a jak to wygladał- wypluwała piers drapała mnie i płakała wtedy butla i spokoj, takze msyle ze wypluwanie piersi tez moze byc objawem niedojedzenia- u mnie na przykłąd z piersi pokarm leci tylko chwilkę a pozniej jest puta wiec mała wypluwa i wrzeszczy tez przyszła JO- ja jestem z Krakowa :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anesai obecna mamo ale macie fajnie z esie spotkacie.\\ o do leku ktory podala Witusia to Debridat przejezyczenie jednej literki dlatego nie moglyscie znalezc, ja rowniez mam bo malutki dostal to na kolki , i na razie nie podaje bo nie ma kole. MAm wlasnie szczyt remontu, wiec malo jestem ale Was podczytuje. Pozdraiwam. Jutro wiecej skrobne. No i tez ladna pogoda wiec z Karolusiem na spaerki wychodze. Pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie ogladam moj ulubiony serial oczywsicie Magda M wpadlam zobaczyc czy ktoras cos skrobnela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) U nas dziś pogoda taka sobie : zero słońca, za to ciepło, ale i czasem popadało. Także wyszłam z Dzidziami na spacer dopiero o 14. Spacerowaliśmy do 17:30, spacerowałabym dłużej, ale zerwał się dosyć nieprzyjemny wiatr i zaczęło kropić, tak więc stwierdziłam, że nie ma co Pysiów narażać. Dzieci po szczepieniach są niespokojne, aczkolwiek myślałam, że będzie gorzej. Na szczęście nie mają gorączki, ani innych nieciekawaych spraw. Także jest nieźle. Rozmawiałam wczoraj z panią dr na temat szczepionek, które moje Pysie winny dla Ich bezpieczeństwa przyjąć. Więc dodatkowo szczepimy się na pneumokoki, niestety nie zdążymy się już zaszczepić na rotawirusa i meningokoki:(, tzn. meningokoki dopiero po skończonym roczku (mam nadzieję, że do tego czasu ich nie łapną). Dodatkowo, moje Dzieci biorą udział w badaniu na poziom uodpornienia u wcześniaków, gdyż powszechnie uważa się, że wcześniaki nie łapią tak silnej odporności po szczepionkach jak dzieci donoszone - z czym moja pani dr się nie zgadza i dlatego przeprowadza badania na ten temat. Poza tym u nas TFUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU wszystko ok. Zuzia zrobiła się pucata jak pączuś, Kacperek rośnie jak na drożdżach:) Oby tak dalej:) Mam nadzieję, że plan spotkania z Anesią - i być może innymi babkami z Krakowa - wypali!!!! Bardzo bardzo bym chciała:) Już się doczekać nie mogę:D:D:D:D:D Całuski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha - chciałam Wam pokazać coś fajowego do podawania leków:) http://www.allegro.pl/item185655613_butelka_do_lekarstw_wyprzedaz.html Przynajmniej w moim przypadku to rewelacja. Muszę Dzieciom bowiem podawać dwa razy dziennie leki (kwas foliowy, witaminę D3, witaminę C, żelazo) tak więc mnie to będzie bardzo przydatne:), do tej pory podawałam Maluchom leki ze smoczka do butelki, ale zawsze przed porannym i wieczornym jedzonkiem ganiam jak z piórem, bo Maluchy się drą (z głodu) a ja się pitolę z kropelkami. Tak więc się wkurzyłam i kupiłam powyższe. Zobaczymy jak się w praktyce sprawdzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyszła mamo mam pytanie bo wiem że twoje dzieci miały lub mają?? anemię. Michał od miesiąca dostawał Ferrum lek i nic nie pomogło :( Wyniki takie samo. Teraz od wczoraj podaje my Hemofer w płynie, ale boję się że może też nie pomóc. Co ty podajesz i czy pomaga. A daje też kwas foliowy. Kurde martwie się :(:(:( dziś byłam też podpisać nową umowę. Od 18 czerwca wracam do pracy ale tylko na pół etetu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysica z Twojej woli wracasz na pol etatu czy z pracodawcy?? Bo powqiwem Ci ze bardzo mi szkoada zostawic Kaorlka wiem ze musz ewracac do pracy i juz jakos bedzie:(:(:( ale od razu humor mi sie psuje jak mysle.I powiedz skad wiedzilas ze Michas ma anemie czy cos ise dzialo?? Bo mozeja czegos nie widze, a powinnam... Podpowiedz prosze. Jutro czeka nas szczepienie. Kurcze az sie boje, tym bardziej, ze moj maz jedzie na szkolenie od Poznania i ide z mama:(A m,i go bedzie zal. Dzis moj Kaorlus skonczyl 3 miesiace:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga buziaki dla Karolka :) Ja wcześniej pracowałam niestety na pół etatu ale niedawno dyrektorka zaproponowała mi cały etat i się zgodziła. Niestety mąż teraz pracuje po 10 godzin a opikunka nie mogłaby zostawać tak długo więc zrezygnowała i wrazam na stare śmieci :) Ale cieszę się bo bede miała więcej czasu dla młodego. Nam lekarz poprostu dał skierowanie na morfologie - tak rutynowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Mysiczko A czy Twój Maluszek zażywa z żelazem witaminy? a w szczególności witaminę C? bo moje Szkraby zażywają Cebion Multi na wchłanianie. Ja początkowo dawałam Hemofer, ale miały po nim zatwardzenia i zmienili mi na Ferrum Lek, jak narazie wszystko z Maluchami ok i wyniki w normie. Tak więc być może u Ciebie to kwestia wchłaniania właśnie? Wit. C powoduje lepsze wchłanianie żelaza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane któa z Was szepiła dziedzcko na rota- wirus?? ile kosztuje szczepionka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anesia ja szczepiłam i kosztowało 320,00 zł i jeszcze jedna taka dawka za 6 tygodni. PEdiatra do której codzimy (pracuje w Instytucie Matki i Dziecka) też zaleciła abysmy zaszczepili małą na pneumokoki po 6 m-cu zycia - aby nie czekać aż mała skończy roczek. Im wcześniej tym lepiej podobno. Co do tematu pracy to ja też niestety wracam. Rozmawiałam w stępnie z moja szefową o uropie wypoczynkowym po maciezynskim ( z tamtego roku zostało mi 17 dni i obecny urop 26 dni) - powiedziała, ze spodziewała się tego. Mam napisać podanie do Dyrektora. Mam nadzieję że dostanę ten urlop. Tak bym była z Amelka do końca czerwca. Z opiekunką już rozmawialismy (znajoma znajomej:-) ). Powinna być ok. Tez mi szkoda zostawić małą z obcą Panią. No ale cóż... Takie czasy. Na szczeęście pracuję tylko od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 16:00 i wszystkie soboty i niedziele mam wolne. Więc nacieszą się jeszcze swoją mała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyszła mamo - Michał dostaje też Cebion Multi. Ja wcześniej dawałam Ferrum Lek - 1ml na dobę i nie było efektu zo to problemy z brzuchem. Teraz daje Hemoffer na razie 2 razy po 4 krople a mam dojść do 2 razy po 8 kropli. Tylko daje to dopero 3 dzień a Michał ma mega problemy z brzuchem (kupy na razie są) w nocy zaczęło się od 2 i tak do rana. Nie wiem czy to od zelażaale od czego innego. Inny problem że Michał za chiny nie chce tego połykać, praktycznie zawse jest płacz ( rozcieńczam wodą bo jeszcze żadnych soków nie wprowadziliśmy - ma 3 mc i 10 dni) Kurde nie wiem co robić. To Ferrum połykał bo było słodkie, a Hemmofer kwaśny jak diabli(próbowałam) Napisz jakie dawki przyjmowały twoje maluchy i jednego i drugiego bo może ta lekarka zleca nam za małe dawki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu L- poweidz co przemóiło Ci zeby zakupic te szczepionki bo ja mam zamóioną (394 zł) ale ciale sie waham czy wykupić , jak sobie przetłumaczyłas ze sie opłaca? ze to nie przesada i warto :) Prosze pomóz b ja sie waham ( boje sie ze przesadzam z tymui szczepionkami, a z drugiej strony ,...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane, u nas piękna pogoda i byliśmy na dłuuuuugim spacerku :). Muszę wam powiedzieć, że mój mały aniołek uwielbia soczek i tak fajnie go pije z łyżeczki (bo narazie daję mu na łyżki). P. dr powiedział, że trzy pierwsze dni dawać po kilka łyżeczek, a później mozna dawać ok.30ml. Za tydzień wprowadzić soczek marchewkowy, w ten sam sposób i tak co tydzień mamy wprowadzać nowe smaki. Powiem wam że kupiłam łyżke z serii disney i jestem bardzo zadowolona :). Daję nią Kubusiowi teraz soczek i lekarstwo (zawiesinę w syropku) i on bardzo dobrze z tej łyżeczki wypija, prawie wogóle nie rozlewa :), aż byłam zdziwiona :). Z witamin to mój Kubuś bierze wit.D3 i wit.C. Anesiu----Kubuś też miał szczepionkę na rotawirus. U nas ona była w komplecie z pierwszą poszpitalną szczepionką . I wszystko kosztowało 499zł. i jeszcze jedna taką dawkę będziemy mieli pod koniec maja. Na szczęście jest to szczepionka doustna. Agusiu 1981---- troszkę spóźnione ale szczere życzenia dla Karolka z okazji ukończenia 3 miesięcy. Niech rośnie zdrowiutki. Też przyszła/obecna mamo----ja jestem z W-wy ale jak będę jechała do Krakowa to dam znać może właśnie będziesz coś tam załatwiać :). Fajną tą buteleczkę znalazłaś na leki. A co dot. pracy, ja pracuję na umowę o dzieło i nie mam urlopu macierzyńskiego, a więc nie muszę na szczęście odrazu wracać do pracy. A jeśli będę miała nowy projekt to ewentualnie z mężem będę się jakoś zamieniać. Bo my też nie mamy z kim zostawić Kubusia, a z kimś obcym narazie go nie zostawię, boję się. Pewnie przesadzam ale już taka jestem :). Miłego wieczorku :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witusiu dziękuej za wypowiedz to dla mnei cenna informacja ja dzis kupiłam ta szczepionkę kurna 424 zł. chyba przepłaciłamostro skoro Ty miałs cały komplet w tej cenie , a powiedz mi na peumokoki tez szczepiłąs? dziewczyny ja wariuje z tymi szczepiniamim, nie wiem sama co robic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem po szczepieniu drugiej czesci skojarzonej, tzn moj krolewicz jest :). Otrzymal dzisiaj dawke i niestety plakal:( Zrobila mu pani zastrzyk i to nieladnie:(Co do pneumokokow mowila moja lekarka ze dopiero po roku mozna szczepic. WIecmoge na razie zapomniec. Jesi chodzi o koszt mojej skojarzonej: 1 czesc 150, 2 czesc 100, 3 czesc 100 i dopiero jak karolus bedziemial pol roczku ponownie dawka tylko nie wiem za ile. Mi zamawiala przychodnia i wtedy jest taniej, bo w aptece ponoc placi sie 30% drozej, wiec troszke mialam ulge. Napisze o naszej szczepionce: Infanrix hexa: błonica, krztusiec, tezec, wirusowe zapalenie watroby WZW typu B, poliomyelitis, maemophilus influenzae. Pozdrawiam. ZMowu mam dola:( co sie ze mna dzieje??:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elo!! No własnie, co z tymi pneumokokam??? Bo moja pediatra mi mówiła, że im wczesniej tym lepiej, więc ja zaczęłam już zbierać kasę na te szczepionki i mam już 400 zł i brakuje mi jeszzce 500 bo 3 dawki się daje a po roku przypominająca. To kiedy najlepiej ???? Aga, ja Ciebie rozumiem, bo ja tez mam tak ostatnio, wczoraj to aż się zwyłam, nie wiem co sie dzieje, ale mam takie napady smutku i dołka :( Czuję się odrzucona, nieatrakcyjna, że nie intereusją się małą tak jak bym chciała (zwłaszcza moja teściowa), wszystko mnie wkurza. Może to z przemęczenia?? Nie wiem. Ale rozumiem. Jak znajdziesz jakiś sposób na smutki to daj znać :) A dziś Lideczka się przewracała z brzuszka na plecki i jak jej biliśmy brawo to patrzyła się na nas z miną "o co im chodzi, przecieć to proste i o co tyle krzyku" ;) ;P My mamy szczepienie doooopiero pod koniec maja - na szczęście :D Pozdrawiam !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anesia jeżeli chodzi o te szczepienia to sytuacja wygląda tak: rotawirus zdecydowaliśmy sie na te szczepienie, bo maleństwo przy częstych kontaktach z ludźmi (np. w żłobku, na zakupach w supermarketach, place zabaw itp itd - jakieś skupiska) może łatwo zarazić sie tą bakterią a maleńśtwa żle znoszą ten wirus. KOnieczna jest hospitalizacja. Ludzie dorośli trochę sie męczą (gryoa zołądkowa) ale są w stanie sami \"wyjść\" cało z chorób wywołanych tym wirusem. A nasze maleństwa niestety nie. Podobna sytuacja z pneumokokami. Do tego dochodzi fakt, że jak chcemy mała zapisać na basen to pneumokoi obowiązkowo. Moim zdaniem, jezeli są takie szczypionki i mogą pomóc naszym dziecią to warto z nich skorzystać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misiaczkowa nasza Pani pediatra też powiedziała aby nie czekac do roku czasu aby zaszczepić dziecko jak najwcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do pneumokoków to nasz P.dr tez powiedział, że dopiero jak mały skończy rok, a więc już sama nie wiem jak to jest. Pod koniec maja mamy drugie szczepienie to jeszcze zapytam, bo my też idziemy z malutkim na basen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Kochane. Mysiczko Moje Maluchy mają następujące dawkowanie: Ferrum Lek Kacperek - 0, 4 ml 2x dziennie Zuzia - 0,4 ml 1x dziennie Hemmofer (było) Oboje 2 kr. 2 x dziennie Do tego Cebion Multi Kacperek - 2 kr 2xdziennie Zuzia - 3 kr 1x dziennie Vigantol (D3) Oboje - 2kr 1xdziennie Kwas foliowy Oboje - po pół tabletki dziennie. Masz rację co do lubienia przez Maluchy Ferrumu i Hemoferu. Ferrum ma smak kukułki (taki cukierek na pewno znasz), natomiast Hemofer jest wstrętny jak noc listopadowa o świcie - nie dość, że kwaśny to jeszcze do tego pozostawia metaliczny posmak w gębie. Ale ponoć Hemofer jest lepiej przyswajalny niż Ferrum - tak więc myślę, że stąd decyzja pediatry co do zmiany. W kwestii dawek, to jak widzisz - moje miały dużo mniejszą dawkę niż Michałek.......nie wiem od czego to zależy, ale myślę, że lekarz wie co robi. Jeśli Hemofer podajesz dopiero 3 dni, to się narazie nie stresuj. Powinien pomóc, ale to nie tak od razu, musi minąć jakiś czas. Jeśli Michasiowi nie smakuje Hemofer z wodą, rozcieńcz go herbatką - np. z melisą (ona jest sama od siebie słodka) - ja tak robiłam i Maluchy piły to świństwo bez problemów. Niestety - żelazo może powodować problemy brzuszkowe:( (u mnie tak właśnie było z Zuzią przy Hemoferze, przy Ferrum już ten problem znikł), ponieważ żelazo jest cholernie ciężko przyswajalnym specyfikiem. Podawaj Małemu może Espumisan w kropelkach (wystarczy po 2,3 krople 3xdziennie, poczynając najlepiej od 12 w południe i tak do 18 - czyli co 3h) do tego ta herbatka uspokajająca powinna zadziałać kojąco. Acha - i nie wystrasz się, jeśli kupka Michasia będzie miała odcień zielony (mówiąc odcień mam na myśli odcienie od jasnozielonego do bardzo ciemnozielonego) - to normalne przy żelazie. W kwestii pracy - to ja muszę osobiście jakoś kombinować, bo minimum do ukończenia przez Pyśki roczku muszę z Nimi siedzieć w domu - co do tego nie ma dwóch zdań, a później.......nie wiem co będzie - się zobaczy. Póki co Kochane chciałam Wam powiedzieć, że dziś spędziłam pierwszy dzień z Nianią Dzieciaczków (Mąż musi pracować, sama niby sobie radzę, ale mój Ślubny w porozumieniu z moją Mamą stwierdzili, że jak tak dalej pójdzie to się wykończę, bo chudnę w mgnieniu oka i to nie jest dobry objaw - ja sama czuję się nieźle, jakoś przeszło mi zmęczenie i wogóle przyzwyczaiłam się już do tego mojego słodkiego kieraciku, no ale niech Im będzie no). Niana jest koleżanką mojej Matuli ze szkoły średniej, ma 54 lata. Nie potrafię jeszcze powiedzieć jak się sprawuje, bo dziś troszkę się stresowała opieką nad Zuzią (o dziwo od razu Jej moja rozdarta w niebogłosy Córcia podpasowała - zresztą Niania Jej również, bo prawie wogóle u Niej nie płakała, za to dużo się śmiała, gaworzyła i żaliła się Niani, spała u Niej na rękach jak Aniołek i wogóle oka z Niej nie spuszczała:):) ), także widzę, że Panie sobie do gustu przypadły:). Kacpero na początku patrzył na Nianię trochę spod oka, ale po jakiejś godzince przestał protestować i dał Jej się wziąć na ręce - Niania Go tak urzekła, że zaczął UWAGA!!! ZALOTNIE SIĘ DO NIEJ UŚMIECHAĆ!!!!! po czym wyopowiadał Jej całą historię swojego życia i .......... wyciągał łapki do mnie wołając prz tym na przemian: \"ejjjjjjjj\" \"aaaamaaaaa\" \"deeeeeeeeej\":D:D:D:D:D. Nania padła ze śmiechu:D. Poza tym wyprzebierała i nakarmiła Maluchy (sama chciała i mnie nie dała), chciała też ugotować obiad i posprzątać mnie wypędzając na spacerek, ale akuratnie wczoraj ugotowałam zupkę i posprzątałam sobie, więc wymyśliła, że mi popierze i poprasuje:D. Wybiłam Jej to z głowy i zaprosiłam na spacerek z Pysiami, żeby oswoiła się z moim wozem strażackim:D. Bardzo Jej się spodobało jeżdżenie wózkiem bliźniaczym:D:D:D:D. Kobiet jest rozgadana, nie sposób się przy Niej nudzić. Poza tym powiedziała mi, że troszkę oswoi się z Dzidziami i będzie mi Je na spacerki zabierała, żebym ja się mogła przespać :o, bo przecież kiedyś wedle Niej muszę w końcu odpocząć!. Norrrrmalnie mnie opitoliła:D jak Jej powiedziałam, że jak Ona by wzięła Pysie na spacer to ja sobie w tym czasie popiorę i poprasuję:D:D:D:D. Okazało się też, że moja Nianiusia zna mnie z czasów dzieciństwa......bo często bywała u mojej Mamci gdy ja miałam 1,2,3 i 4 latka:D. Póki co ........... urzekła mnie ta Kobieta - tak jak powiedziała moja Mama - dusza z Niej Człowiek, do tego wrażliwa, pełna ciepłych uczuć (nawet mój Małżonek, który ludziom z reguły nie ufa stwierdził, że ma w sobie mnóstwo ciepła i to się czuje:) ). Zaoferowała się też, że Ona chce jeździć z nami i Dziećmi na rehabilitację, bo Ona musi wiedzieć jak i co robić w domu z Nimi i Ona to będzie robić:D. Jest niesamowita wprost! Mimo, że tyle w Niej werwy i życia to nie będę Jej zanadto obciążać, Kobieta ma swoje lata i schorzenia, muszę w końcu dbać o swoją Nianię - zwłaszcza , że Pysiaki polubiły Ją natychmiast, a Zuzia wręcz ukochała (śmiałam się dziś, jak gaworzyła, że właśnie mówi, że Niania jest Jej i ją baaaaaaaaaaaardzo Kocha!:D:D:D:D ). Nie chcę chwalić dnia przed zachodem słońca, ale...........chyba mi się trafiła najlepsza Niania z możliwych;). WITUSIU Ja mam nadzieję, że tak czy siak, kiedyś się spotkamy! wogóle nie dopuszczam innej myśli do siebie!!!!! Co do szczepionki na pneumokoki - to moje Pysie muszą ją mieć teraz (czyli przed ukończeniem roczku - ze względu na swoje wcześniactwo. Szczepionka jest odpłatna (280 zł jedna dawka), ale cóż, sobie odejmę, by Ich zabezpieczyć. Szkoda tylko, że meningokoki będą miały dopiero po ukończeniu roczku, no i, że nie da się już szczepić na rota-wirusa:(. Ale mam nadzieję, że moich Dzieciaczków te cholery nie dorwą. Ok. To by było na tyle na dziś. ANESIAAAAAAAAA Odbierz KONIECZNIE wiadomość na gg!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane- poruszony temat szczepień żywo mnie zainteresował bo: my tylko zdecydowaliśmy się na szczepienia skojarzone-wzbogacone o jakieś tam 3 szczepionki i oczywiście szczepionka żółtaczkowa. I to wszystko-i teraz zachodzę w głowę czy nie za mało. Pneumokoków w ogóle nie brałam pod uwagę-bo dla mnie to super kampania reklamowa...kurcze przecież nie da się dziecka na wszystko zaszczepić.Noo ale przy najbliższej okazji jednak popytam naszego pediatrę co-by polecił w ramach szczepień dodatkowych. Jeśli chodzi o kupki to: najpierw polecono nam enterol-taki tam jelitkowy, zawiesinowy proszek, który nota bene nic a nic Maluchowi nie zasmakował, a teraz bierze dicoflor, który rozpuszczamy w łyżeczce mleka lub wody, który wzbogaca florę bakteryjną jelit i reguluje ich pracę. Kupka pojawiła się kilka minut po ich zażyciu. Dziś wieczorem jasiek była marudny bardziej niż zwykle-ponad godzinę płakał okrutnie-już zaczęłam się bać czy aby wszytko z nim w porządku-ja mu cyca a on wypluwał i darł się wniebogłosy.. A poza tym czasu mi brakuje..bo to ostatnie odliczanie do ślubu się zaczęło-no i zwariować idzie. ps. a tu nowe zdjęcia Jasia http://foto.onet.pl/1s06w,890ga59jsd1s Pozdrawiam cieplutko wszytstkie mamy i dzieciaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żeszzzzzzzzzzzz orzeszku:D Znów się rozpisałam masakrycznie PRZEPRASZAM!!!!!!!!! C.D. Co do szczepionki na pneumokoki - to moje Pysie muszą ją mieć teraz (czyli przed ukończeniem roczku - ze względu na swoje wcześniactwo. Szczepionka jest odpłatna (280 zł jedna dawka), ale cóż, sobie odejmę, by Ich zabezpieczyć. Szkoda tylko, że meningokoki będą miały dopiero po ukończeniu roczku, no i, że nie da się już szczepić na rota-wirusa:(. Ale mam nadzieję, że moich Dzieciaczków te cholery nie dorwą. Ok. To by było na tyle na dziś. ANESIAAAAAAAAA Odbierz KONIECZNIE wiadomość na gg!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ALFI Twój Jasio ma niezłą czuprynę:D:D:D:D a moje nadal takie Łysieluszki:D:D:D:D - jak ja się doczekać nie mogę, kiedy Zuzi będę mogła spineczki przypinać!!!!:D:D:D:D:D;). Piękny Chłopaczek z Niego rośnie - a jaki silny!!!!! MASAKRA! To, że czasu Ci brak to zrozumiałe przed ślubem:) A jeszcze z Dzidziusiem pod opieką to już wogóle - nota bene - jak Ty to wszystko ogarniasz??? śpisz czasem????;). Mam nadzieję, że zły humorek Jasieńkowi przejdzie, bo chyba - przynajmniej tak po zdjęciach widać - to bardzo pogodny Człowieczek:), ale nawet najpogodniejsi Ludzie mają czasem gorsze dni:) - więc i naszemu Jasiowi też się należy czasem bufor na pomarudzenie:). Pocieszę Cię, moja Zuzieńka to taka marudka na codzień:), ja z kolei mam tysiąc czarnych myśli gdy Mała jest za długo spokojna:D:D:D:D:D:D. Całuski:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha zapomniałabym z tego wszystkiego.... Muszę Wam się wyżalić/wygadać. W sobotę wybieramy się na ślub i wesele Chrzestnego Kacperusia......i............JESTEM PRZERAŻONA! Nie wiem jak Dzieci zniosą tyle osób (a wiadomo, że Maluśkimi Dziećmi i do tego jeszcze Bliźniakami każdy się interesować będzie), nie wiem jak to zrobić w Kościele by się nie darły.......do tego muszę Je jakoś ekstra ubrać.........nie wiem w co, nie wiem jaka pogoda będzie, a ciężko Dziewuszkę ubrać odświętnie i na cebulkę jednocześnie. Mam nadzieję, że Pyśki będą znośne i że dadzą posiedzieć chwilę na weselichu (mój Mąż jest świadkiem więc jak nic wypada). Państwo Młodzi zapewnili nam i Dzieciom nocleg w hotelu nad restauracją w której będzie weselicho, ale ja jakoś się boję zostać z Maluchami na noc w hotelu. Poza tym no niby po co? - Maluszki padną na amen ok. 21 na bank. I co dalej? w pokoju hotelowym przecież samych Ich nie zostawię, więc jaki sens zostawać w hotelu na noc? Niania niby chciała jechać, ale ........ ja Jej nie mam serca zaprzęgać do samodzielnej opieki nad dwójką Maluszków........... Ech..........chyba umrę ze strachu przed tą sobotą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obecna Mamo--> moje troski to pikuś, jak pomyśle o Twoim zmęczeniu podwójnym..to nie dorastam Ci do pięt.Z tym ślubem to ciężko o tyle, że narzeczony-mąż jest poza granicami ojczyzny więc wszytko załatwiam ja i rodzice.Ale mam nadzieję, że się uda-będę się chwalić po 12 maja. Tymczasem zbieraj siły na sobotę-istotnie świadkowi nie wypada urwać się zbyt wcześnie z wesela..a Ty pewnie się w tym hotelu umęczysz..no ale czasami inaczej sie nie da. Kochana będzie dobrze-wlej w siebie ten cudowny optymizm, którym nas zarażasz. Dobrej nocy tymczasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×