mój chłopkanie odzywa się juz 4 dzień

no dzwon... bedziesz rozmawiac czy odlozysz sluchawke??

jago czy jak Ci tam daj spokoj i zastanow sie zanim cos napiszesz

no dali bo jestem ciekawa a musze leciec do pracy :P juz itak sie spóźnie :P

Ten podszywacz przesadza

Ona chora miala jechac 100 km zeby zapytac dlaczego sie nie odzywa? Tez bym nie pojechala, i nie widze w tym nic dziwnego. Fakt, ze ja nie wytrzymala bym 4 dni bez odzywania sie i na pewno zadzwonila bym 1 lub 2 dnia :) Ale to nie jest topik o mnie

Mmarta to jest forum i kazdy ma prawo pisac co mysli, tak gwoli przypomnienia...poza tym nie mamy sredniowiecza tylko XXI wiek i 100 km to pryszcz...

dobra zadzwoniłam, nie odebrał. a podszywacz wcale nie przesadza

tak bedzie zapieprzac w goroczce i na antybiotykach 100 km do goscia ktory prawdopodobnie nie chce z nia rozmawiac zastanow sie ....

100 km to nie jest duzo choc czasem wszystko zalezy od okolicznosci. I wlasnie chociazby biorac pod uwage okolicznosci rozumiem dlaczego chora i z goraczka nie chciala jechac po to zeby zapytac dlaczego szanowny Chlopak sie nie odzywa.To samo można zrobić przez telefon.Rownie dobrze On mogl przyjechac jak i Ona.

daroj sobie podszywaczu

wolałabym wiedziec ze ktos nie chce ze mna rozmawiac niz zastanawiac sie i snuc rozne mysli...no ale coz jesli ktos tak woli jego sprawa...czekaj najlepiej do usranej smierci

Sloneczko - zarezerwuj nick i edzie po klopocie

jeśli podszywacz chce miec usunięte ostatnie 20 postów po IP to niech się tak dalej zachowuje

Nom w sumie kwestia podejścia. Ja bym przedzwonila duzo wczesniej i gdyby nie odbieral telefonu - nie chcial rozmawiac i to jak widac bez tlumaczenia to nie fatygowala bym sie te 100 km bo po co, prosic o wyjasnienie? Gdyby chcial to by sam wyjasnil. Druga sprawa, czy nic mu sie nie stalo :/

Moja sytuacja jest trochę inna , poznałam pewnego chłopaka na necie, polubiliśmy się. Zaproponował koleżeństwo, ja na to przystałam. Widzieliśmy się dwa razy, kontaktowaliśmy się przez gg, nie wymieniliśmy się nr tel. I nagle bum!!!!!!!!! Zniknął z gg i po prostu \"zapadł się po ziemię\"!!! Na maile nie odpisuje. Nie mam pojęcia o co mu chodzi??!! Gościu ma 29 lat, a zachowuje się jak jak gówniarz. Nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć??

Ok przepraszam ale to był moj 1 podszyw :) Już nie bede ;)

może żona się dowiedziala i kazala zertwac kontakt. niestety bywa i tak

i co?? dzwonisz i innego nr i też nie odbiera?? może cos się stało?

napewno dziewczyna albo zona, mialam tak samo tylko to ja musialam skonczyc takie kolezenskie pisanie :p

nie wiadomo czy nie odbiera to wyzej to nie ona tylko podszyw

-znaczy się nie chcial mieć z tobą za dużo wspólnego.To takie wytłumaczenie-jak zwykle.skoro zniknął z gg to po co mailujesz i pytasz jeszcze o co chodzi-wystarczy się domyślić i nie badrować już gościa.nie spodobalaś mu się-smutne, ale nie wszyscy umieją powiedzieć to w twarz i to nie zawsze jest oznaka gówniarstwa.

nie bede jechać 100km wieczorem żeby sie dowiedziec, że go nie ma w domu albo że nie chce ze mną rozmawiać. skończyłoby sie kolejną gorączkąi zwolnieniem. alejutro juz wracam do miasta gdzie pracuję, wiec moze do niego pojadę w pon. tylko zastanawiam sie po co, jesli sie do tej pory nie odezwał. tak sobie go różnie tłumacze , bo jak zadzwoniłam z tel brata tez nie odebrał, że może faktycznie coś jest nie tak...ale moze tez byc tak że to juz koniec.

a jak długo ze sobą jesteście?

a zna nr. tel twojego brata???

na pewno nie zna.

i jeszcze jedno nie macie jakichs wspolnych znajomych ktorych mozesz zapytac co sie z nim dzieje??

Wiesz, jesli nie zna numeru brata, to mysle ze razej odebral by, gdyby mogl. A nie mozesz zadzwonic do kogos z jego rodziny? Rodzenstwo? Albo do jakiegos jego przyjeciela, zapytac czy nic mu sie nie stało? Jesli powie, ze nie to przynajmniej jedno sie wyjasni

czy go widzieli np. dzis, wczoraj

mogl tez sie domyslec ze to Ty, skoro dzwonisz do niego KILKA RAZY i nagle obcy numer... to stara metoda takze kto wie ale upewnic sie trzeba

cięzko. telefonu do rodziców nie mam, zreszta on z nimi kontaktu bliskiego nie utrzymuje. miałam nr tel do jego dwóch dobrych kolegów ale miesiąc temu ukradli mi tel i jakos do tej pory nie zapisałam sobie mam nr do naszedj wspólnej koleżanki, zastanawiam sie czy do niej nie zadzwonić. tylko ze ciągle mam obiekcje, że ja sie martwię a on teraz bawi sie gdzieś w najlepsze i nie mysli o mnie. dzieki wszystkim za rady