Chciałabym stracić dziewictwo .

już wcześniej pisałem, że nie jestem fanatykiem religijnym, jeśli o to ci chidziło, a tak w ogóle to co ma Bóg do dzieci umierających z głodu? najłatwiej obwinić za wszystko wszystkich dookoła nas, tylko nie nas samych, bo my jesteśmy idealni i bez winy - to wszyscy inni są źli, winni i w ogóle be - już czujesz się lepiej? tak w ogóle to akurat kwestia istnienia Boga to jest dobra, ale na innym temacie (można by stworzyć, gdyby administrator/moderator/czy kto się tym zajmuje byłby tym zainteresowany); ja i tak trzymam się wersji seksu po ślubie - skoro przed ślubem już robisz, to większe ryzyko, że będziesz zdradzał swoją partnerkę (lub ona ciebie); chcesz do tego doprowadzić? żeby przyzwyczaić się do dawania upustu nadmiarowi hormonów, kiedy tylko przyjdzie ochota i nie umieć się powstrzymać? no to gratuluję podejścia do życia (ciekawe, jak na tym wyjdziesz - w końcu Bóg, o którego niestnieniu jesteś przekonany albo czym zasłaniasz się, by uciszyć sumienie, dał ci wolną wolę i do niczego cię nie przymusza); aha, właśnie - skoro Boga nie ma, a dzieci umierają z głodu, to może sam byś coś z tym zrobił (to akurat jak najbardziej serio i nie tylko do avincio, ale do wszystkich - moze byście ruszyli tyłki i wsparli pieniężnie lub rzeczowo różne akcje czy organizacje, które walczą z głodem i nędzą na świecie - bo skoro Boga nie ma, jak twierdzi avincio, to kto ma się tym zająć, jak nie ludzie? a tak w ogóle to skąd wiesz, że Bóg nie działa pośrednio przez ludzi? może właśnie cię natchnął, żebyś wspomniał o tych dzieciach? niemożliwe, bo nie było żadnego nagłego porywu wiatru ani oślepiającego światła z nieba czy anielskiej muzyki? skąd wiesz, że Bóg nie objawia się właśnie tak po cichu, żeby nikt nie wiedział, że to akurat On?)

NormalnyFacet masz całkowitą rację w tym co piszesz. Według mnie Boga nie widać, ale on się objawia nam poprzez drugiego człowieka. A co do dzieci, to zapewne trafią do nieba i tam już nie będzie głodu, smutku itd, bo cóż one złego mogłyby uczynić w dzieciństwie, zresztą to nie wina Pana Boga, że te dzieci głodują tylko wina ludzi i sytuacji kraju w jakim się te dzieci znalazły. Co do głównego tematu, to sądzę, że każdy ma prawo do wyboru kiedy chce stracić dziewictwo a kiedy nie, to jest po prostu jego życie; jedni będą żałować drudzy nie, jak zrobią ten pierwszy raz z osobą którą jak się okaże nie kochają, a z którą jak najszybciej chciał mieć ten pierwszy raz. Wg mnie sex po ślubie to ważniejsza sprawa i ma sens; niech znajdą się takie osoby które umieją wytrzymywać bez seksu i dotrwać do ślubu to naprawdę chwała im za to. Jeżeli umiemy się powtrzymywać od seksu przed ślubem to umiemy także szanować drugą osobę i nie jesteśmy egoistami.

Napewno nie twierdze, że nie macie racji.. I jeżeli tylko jest możliwość to staram sie pomogać ludziom ktorzy mają gorszy los od mojego... Mimo wszystko bede się upierał ze boga nie ma, a skoro dał nam wolną nie przymuszoną wole, to nie wpływa na innych ludzi, nie każe im sie nawracać, nie popycha nas do czynienia dobra, bog jest tylko i wylacznie w naszej głowie, jeżeli wierzymy z całego serca w jego istnienie to on rzeczywiście gdzieś ta msie znajduje; w niebie, w sercu, w naszym domu gdzie kolwiek. Tak jest ze wszystkim jeżeli w cos sie wierzy z całego serca, to tak prewnie bedzie. Wystarczy uwierzyc w to ze sie potrafi i big zaczyna byc zbedny w Twoim zyciu. Nawet teoria seksu przed ślubem ktory jest tak wielkim grzechem...( pamietak jak jeszcze kiedys wierzylem i wyspowiadalem sie z tego to ten pieprzony ksiadz mi taka reprymende walnął ze poprostu hardcore.) no ale.. wierzcie sobie w co chcecie.. Jeszcze jedno normalnyfacet jezeli liczba wiernych przemawia za istnieneim w boga to sory... w samej Angli jest 40 tys ludzi ktorzy wierza w religie Jedai ze Star Wars.. no sory... ludzie sa głupi i naiwni, nie szanuja siebie, maja za gorszych dlatego ten swiat wyglada jak wyglada, a jezeli jest jak BÓG to niech tu do k.ur.wy nedzy sie pofatyguje i zrobi z tym burdelem porzadek.... dziekuje za uwage... SEKS PRZED ŚLUBEM RLZ>!

Czemu Bóg ma robić porządek,to my ludzie nabroiliśmy,a jedynie możemy Boga prosić o pomoc.Tak naprawdę to tylko zwierzęta zaspakajają swój popęd gdzie wlezie i z kim się da,a my ludzie mamy większe uczucia i rozum by wykorzystać swój popęd odpowiednio.

hej ;] mam 18 lat jestem juz 2 lata z moim chlopakiem jest ode mnie mlodszy o rok.. niedawno poszlam do niego do domu byla impreza i duzo alkoholu ogladalismy film i... zaczelo sie...zawsze pozwalalam mu tylko na pieszczeoty... tym razem trocche sie zagalopowalam i..zrobilismy "to" mysle ze to dziwne bo nie przerwalismy stosunku nic mnie nie bolalo zadnej krwi.. mozeliwe ze nie mialam blony dziewiczej? mogla rozdziewiczyc sie tamponem?

Ja stracilam dziewictwo w wieku 18 lat, ten facet dzis jest moim mezem i kochamy sie ponad zycie! On jest megaszczesliwy, ze byl pierwszy, ze nie dalam mu odrazu, ze nie stekalam nigdy przy innym, mowi ze jestem wspaniala i bezcenna. Czulabym sie bardzo zle gdybym stracila dziewictwo w wieku 15- 16 lat, bo wszyscy to robia. Zrobilam to po 6 mies, bedac pewna jego uczuc. On cierpliwie czekal. Falszywych facetow jest niemalo. Potem pozostaje tylko plakac i miec uprzedzenie do sexu

SEXowna raczej nie przebilas jej tamponem. Poprostu blona dziewicza jest mniej lub bardziej elastyczna, a krwawienie tez jest sprawa indywidualna

ja rozdziewiczylem 3 kobiety i wszystkie byly zadowolone

Chętnie pomogę stracić dziewictwo komuś z Wrocka (kobiecie).

Widać dla niektórych rozdziewiczanie to sport... :/ Dziwie się tylko dziewczynom, które zamiast dalej wytrwale czekać wolą umówić się z takim oblesiem po to tylko py pozbyć się w ich mniemaniu tego \"piętna\" jakim jest bycie dziewicą... Albo takie, które wolą, żeby ktoś wcześniej je rozdziewiczył lub, żeby samemu sobie czymś przebić tą delikatną błonkę po to tylko by ich facet nie dowiedział się, że są dziewicami bo dla nich to wstyd... Kompletnie tego nie rozumie... A póżniej tylko płacz i brzydzenie się zamą sobą... obrzydzenie do seksu gdy już po ochłonięciu przemyśli się pewne sprawy... Ja dla tego szukam właśnie dziewicy... czy ją znajde... niewiem... ale będe do tego dążył za wszelką cenę. Ja JESTEM PRAWICZKIEM i nie wstydze się tego... wręcz przeciwnie... jestem z tego bardzo dumny! Tym bardziej, że jestem prawiczkiem nie z tego powodu, że nikt mnie nie chce tylko z własnego wyboru... nie jestem ani brzydki ani jakiś nienormalny... jestem zwyczajnym chłopakiem. I szukam też zwyczajnej ładnej spokojnej dziewczyny. Nie żadnej imprezowiczki lub pustej laluni... Jeśli jakimś cudem mój ideał kobiety to czyta to niech odpisze na mojego maila. ------------------ Prawdopodobnie zaraz znajdą się podszywacze, którzy skopiują mój nick i będą \"w moim imieniu\" pisać jakieś kompletne brednie... niestety to forum ma to do siebie, że zezwala na takie rzeczy. Dla tego, jeśli ktoś na prawde chce ze mną pogadać to zapraszam na mojego maila. Nie oczekuje żadnych zobowiązań... tylko po prostu zwyczajnej miłej rozmowy... a nóż sobie spasujemy i coś z tego wyniknie ;) nigdy nic nie wiadomo :P Pozdrawiam serdecznie Paweł :*

od pewnego czasu obserwuje ten temat, ciesze sie ze jest wiecej dziewczyn w moim wieku, ktore tez jeszcze sa dziewicami. musze przyznac ze malo jest mezczyzn ktorzy potrafia normalnie porozmawiac na tematy sexu ale widze ze to forum przelamuje ten stereotyp :) tez jestem dziewica, mam 22lata i choc mialam paru "facetow" nigdy jakos nam nie wyszlo :/ zastanawiam sie tylko czy to wina tego, ze jestem dosc "twarda" osobowosciowo czy po prostu zbyt dlugo czekam z okazywaniem uczuc a tym bardziej z propozycja sexu, moze to jednak wina mojego stylu bycia? ubieam sie badziej na sportowo i genealnie prawie zawsze chodze w spodniach bo tak jest dla mnie bardziej komfortowo, nie mam 3oczu ani wąsów. a jednak nic do tej pory w relacjach damsko meskich nie osiagnelam. jakies propozycje co zmienic?

moim zdaniem mezczyzna powinien myslec czesciej sercem niz fiutem. ot co! ;d kobiety, zastanowice sie 100 razy zanim wybierzecie partnera do pierwszego razu. bo pozniej bedziecie zalowac, ze stracilyscie dziewictwo z nieodpowiednia osoba. ps: mezczyzni sa na sex zawsze gotowi ;]

"Nie ponaglaj rzeki, sama popłynie" oto moje motto;p czasami naprawde nie warto się spieszyć :) ja byłam cierpliwa i doczekałam się "Tego jedynego" i naprawdę dziewczyny warto było ;p

A więc pytanie z drugiej strony... Niech ktoś mi odpowie, drogie panie, czy to boli? Co robić by nie bolało...? W całym moim 30-letnim życiu nie kochałem się z dziewicą, ale los się poukładał tak, że teraz jestem z dziewicą i kocham ją bardzo. Ogromnie deprymuje mnie to, że mógłbym jej sprawić ból. Z jednej strony marzę o tej chwili, wciąż odkładając ją na lepszy moment, z drugiej strony jednak boję się tego.... Powiedzcie mi drogie Kobiety co zrobić, aby było super - oczywiście pomijam tu klimat i grę wstępną, bo to przecież szalenie ważne. Chodzi mi o techniczne ujęcie tematu - co zrobić, by jej nie bolało?

Nie zmienisz tego, że będzie ją boleć. Możesz tylko zrobić jedno jak będzie po wszystkim, zaopiekuj się nią. Myślisz, że pisze bzdury mój ex - to był prostak z resztą nie tylko ja tu o nim źle pisze w życiu nie umiał się nikim zaopiekować a tym bardziej. Mną po pierwszym razie, . Traktuje kobietę jak coś co mu się należy zresztą Alamaut bo tak się podpisuje, to nie facet to wielkie Zero i nieudacznik. Mam nadzieje, że docenisz ją i okażesz jej czułość po wszystkim każdego dnia kiedy będziecie razem.

hej Wam.Powiem ze czesto sie nad tym zastanawim i szczerze to nie wiem czy bym chciala byc juz po pierwszym razie dlatego ze do tej pory zaden z moich chlopakow na mnie moim zdaniem nie zasluzyl.Wiem ze jestem bardzo ladna dziewczyna i mam urode nie typowa a goscie na mnie leca i nawet moje kolezanki jak sie dowiedzialy ze jestem dziewica to nie mogly w to uwierzyc ze ja i ....a nawiasem mowiac posiadam cos najcenniejszego i jestem z siebie dumna:P

kobieto... nie jesteś sama... tez mam 18 lat i bym chciała w końcu to zrobić... i nie chodzi o to ze czuje presje, ze chce być fajna itd... po prostu JA TEGO POTRZEBUJE! xD jestem w 100% gotowa, fizycznie i psychicznie... jestem atrakcyjna, wszyscy chyba myślą ze sex to dla mnie coś normalnego i tylko jedno słowo a tysiące facetów chciałoby rozwiązać ten problem (przepraszam jeżeli to zabrzmiało bardzo arogancko i nieskromnie, ja WALE PROSTO Z MOSTU) i wiesz co? uważam ze mimo wszytko powinnyśmy czekać na odpowiedniego faceta i odpowiedni moment, bo nie zamierzam się dawać pierwszemu lepszemu, pyzatym ja chce mieć świetny sex, a z byle kim tego nie osiągnę! może jesteśmy starymi dziewicami (stosunkowo :P), ale żyjemy w wolnym kraju i nic nikomu do tego! :P jeszcze przeżyjesz cudowny sex, obiecuje

Jak się okazuje rośnie również narybek, który mimo tego że trze udami aż iskry idą to jednak nie traci głowy :) i bynajmniej nie chodzi mi o jakieś moralizatorskie popiertywania :O tylko o poczucie własnej wartości :) Mam nadzieję że życie nie będzie Ci rzucać kłód pod nogi a Twoje ( napiszmy ;) ) plany nie będą wymagały improwizacji. :)

No slicznie...:) Dodam od siebie,że wszystko zależy od podejścia. Nawet mozna i tak,że zawsze będzie się traktować bycie z kimś jak pierwszy raz. To zależy od nastawienia a nie błony. Wiele osób nie przeżyło ze zwoim pierwszym tego, co przeżywa z innym i mają innego rodzaju doznania też po raz pierwszy

co wypowiedzi sa92biny - jesteś pewna, że tak wielu facetów chciałoby cię przeleciec i to tak od razu na twoje zawołanie? jeśli tak, to ciekawe, na czym opierasz to swoje przekonanie... a jeśli faktycznie tak jest, to znaczy, że żyjesz w marnym środowisku (i jeśli naprawdę jesteś bardzo atrakcyjna, to - przeczytaj to uważnie i przyjmij to do wiadomości - wielu by chciało się poprzytulac do ciebie, podotykac gnieniegdzie albo i przeleciec, ale gdyby miało przyjsc do samego stosunku, to spora częśc z nich raczej by skończyła na przytulaniu (pewności nie mam, bo to jednak zależy od indywidualnego podejścia); i jakoś nie wierzę, że jesteś w 100% gotowa - zwłaszcza psychicznie - na seks (fizycznie też pewnie nie, chociaż biologicznie to wszystkie narządzy powinny się rozwinąc u ciebie tak, jak trzeba)... 18-tka, co potrzebuje seksu? czy nie jakaś choroba już (nimfomanka?)?

mam 13 i mam chłopaka od 6 miesięcy...lecz on teraz nawiązuje temat sexu mówi ze chce to ze mną zrobić ale ja jestem dziewicą i nie jestem pewna czy tego chce własnie teraz.Boje sie ze jak mu powiem nie to mnie zostawi:( nie wiem co mam robić?:(

karolko

w wieku 13 lat to lepiej nie uprawiac seksu (serio); a jeśli faktycznie byś kiedyś chciała, to lepiej poczekaj, aż będziesz miała 18-20 lat i wszystko będziesz miała (tam w środku) normalnie rozwinięte; co do twojego chłopaka - chyba lepiej powiedz mu "nie", a jak będzie dalej namawiał ciebie do seksu, to go zostaw albo powiedz rodzicom czy nauczycielowi (-elce), że cię napastuje seksualnie (wg prawa, dopóki nie skończycie 15 lat, to nawet namawianie może byc karane i ścigane z mocy prawa przez prokuratora, jak chcesz wiedziec dokładnie, to poszukaj w internecie na jakichś stronach rządowych czy podobnych, gdzie jest kodeks karny)

Co się porobiło teraz ? 12-17 latki uprawiające seks, pretekst ? " Namawiał, zmuszał mnie ", jakbyś tego sama nie chciała nigdy byś nie dała. Jak to mówi moja matka " Jak suka nie da pies nie weźmie " ;] A potem usiądzie taka jedna z drugą i zaczyna się rozpacz. Trzeba pomyśleć na trzeźwo wpierw o konsekwencjach, a dopiero potem podjąć decyzje. Osobiście za kilka miesięcy skończę 20 lat, jestem dziewicą i nie jest mi z tym jakoś źle, nie zmuszam się do niczego, choć chwilami słuchając tych wszystkich bredni zastanawiam się czy nie jest coś ze mną źle xD Chyba najbardziej konstruktywnie mówi tutaj NormalnyFacet, to aż miło poczytać, że są jeszcze takowe osoby.

niektóre chcą nawet zarobić na utracie dziewictwa http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100814/KRAJSWIAT/191730489

Mam 17 lat i nie chodzi o to ze bardzo mi zalezy na rozpoczeciu wspolzycia bo wiem ze na wszystko przyjdzie czas. Chodzi o to ze nawet gdybym chciala to sie troszke boje, moze nie nawet samego bolu ale ryzyka zajscia w ciaze (nie stosujac tabletek -nie kazdy ginekolog przepisuje je niepelnoletnim) no a jak wiadomo przy samej prezerwatywie zawsze cos moze nie byc tak jak powinno i ryzyko jest , a tego bym nie chciala. Pozdrawiam wszystkie dziewice :)))

Rozdziewicze każdą.Pisać na darek8935@wp.pl

chrońcie panienki ten wasz skarb największy ,doceni to mężczyzna ,szczególnie w podeszłym wieku gdy oboje będziecie już staruszkami.czy znacie dowcip o dziadku ,który zamiast cieszyć się zdrowiem gnębi się codziennie myślą że 40 lat temu wziął za zonę dziewczyneę zprzeszłością. Smieszne ale dla niego tragiczne.

do Darka- i ty dostaniesz za żonę rozprawiczoną co innym nogi rozkładała

Dziewczyno zaufaj mi . Jest tak jak masz czyli jesteś dziewicą. I pozostaje ci czekać faceta życia. Bez sensu tracic tak ooo. Co będzie jak znajdziesz chłopaka i będziesz związana na całe życie i zapyta czy jesteś dziewicą lub będziesz miała z nim seks i zorientuje się od razu że nie jesteś już dziewicą. To poczuje inaczej. Więc trzymaj skarba.